Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też mogę dzisiaj długo nie pojeździć... Co chwile wyrzuca mnie z PSN mimo, że z netem w domu wszystko ok... Mam nadzieję, że chociaż w Q namieszam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Huhu... Wydarzenia ostatnich tygodni odcisnely swoje piętno na mojej formie, która jest tragiczna. Na malezji nie mogę zejść poniżej 1:28 nawet...

Jak sytuacja będzie się powtarzać to nie pozostanie nic innego jak odpuścić sobie ściganie bo to nie ma sensu.

Oczywiście całą resztę swoich obowiązków na forum będę wykonywał nadal także bez obaw.

ja jutro ide do roboty po 3 tygodniach laby i ogolnie tez mi sie nie chce jezdzic. PIerwszy sezon mial cos w sobie fajnego mimo mniejszych i wiekszych bledow gry czekalo sie niecierpliwie na niedziele - ten sezon jest jakis taki .. malo ciekawy - chyba poporstu codemasters spierdol...ta gre i nie czuje kliamtu ; ] ]

jakkolwiek dzisiaj mysle bede.

Patryk na pocieszenie czasy 1szej trojki z gp mazlezji 2011 - 1:28 to b dobry czas ; ) CM z lekka przegielo; ]

Vettel: 1:34.870

Hamilton 1:34.974

Webber 1:35.179

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

United, może to nie kwestia gry, a swoistej klątwy na 1 lidze. W zeszłym sezonie właśnie ta liga cieszyła się znikomą frekwencją - dochodziło do sytuacji, że startowało tylko 5 osób. W poprzednim sezonie ja jeździłem w 2 lidze i tam ludzie byli na każdym wyścigu. O takim marudzeniu, że komuś się nie chce nikt nawet nie myślał...

-------------

Patrico ja też uważam, że 1:28,xxx to super czas. Nie masz co grymasić i tak wygrasz i pewnie jeszcze mnie zdublujesz :teehee:

Edytowane przez intruder2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie zgodze z wami. Wyscig 1 tego sezonu byl duzo ciekawszy (ten w Australii) od tego co byl w sezonie 1.

====

1:28:xxx to czas normalny... :) nie ma szalenstw :) no chyba ze zacznie padac:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mało przeklinam, ale zrobie to na forum. Patricko kochany, przestań pierdoli..., głowa do góry. Patricko mam nadzieje że nie dopada cię depresja?

Pamiętasz wyników tu jest drugorzędny, a najważniejsza jest zabawa. To dzięki tej lidze możemy pośmiać się z takiego niesamowitego gościa jak Error(szacunek dla niego, zawsze poprawia humor), możemy pogadać itp.

Dokończy ligę w dobrej atmosferze jak jest to teraz, a nie przejmujmy się błędami gry.

Głowa do góry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam powiedzieć Panowie, od piątku tak mnie ząb napie****, że mała bania. Dzisiaj będę jechać po dwóch ketonalach forte, także proszę o wyrozumiałość bo mogę mieć problemy z refleksem i koncentracją ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak dam radę dziś :thumbsup:

Od 6 rano w sobotę do dziś 1 w nocy jechałem z Londynu do Małopolski i trochę mam dość jazdy. Od razu mówię że dziś startuję na dopingu zdobytym po drodze :whistling:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie wymiękajcie, podstawowa wartość naszej ligi to przecież dobra zabawa, bez względu na umiejętności.

A myślę poświęcić tę godzinkę tygodniowo to nie jest jakieś straszne poświęcenie, tory znamy z sezonu pierwszego wystarczy sobie co nieco przypomnieć i można śmigać. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wznowienie od nowa mimo, że nikt czasu nie miał...

Ta gra jest tak spieprzona, że głowa mała. Ledwo z pitu wyjechałem i na pierwszym zakręcie mi silnik wybuchł:angry:

Oby w wyścigu było lepiej bo to jest masakra :scare:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja mam depresje i to wielką. Tydzień treningu, strategia, walka na torze poszło w błoto.

Kuźwa taki fajny wyścig był, strategia ze zmianą opon, a tu nawet mnie z netem nie rozłączyło, tylko grze umyślało się przerwać połączenie.

Albo soft Ps3 jest tak pier... albo ta gra. Ja mam dość i mówię dziękuje. W nowym tygodniu nie trenuje.

O wyścigu nic pisać nie będę bo nie ma sensu. Mam nagraną kolizje z początku jeśli komuś potrzebna.

Gratulacje dla wygranych i pokonanych.

Do zobaczenia za tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klacza ta gra jest zjeb..a poczytaj ja jedynie jakieś tam treningi w niedużym gronie rozegrałem a tak to lipa całkowita może patch coś poprawi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dramat!

kapeć + strzał od fizyka + kara za rzekome nieprzestrzeganie niebieskiej flagi + słabe tempo = dupa :)

Do zobaczenia za tydzień, ale trenowanie już chyba sobie odpuszczam dawno żadna gra mnie tak nie irytowała....

P.S. Zapomniałem jeszcze dodać do tego bolący ząb ;)

Edytowane przez Verbatimek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wszystko fajnie ale burdel ktoś narobił na pierwszym okrążeniu, że głowa mała

jak ktoś ma nagrane to niech zapoda po co te wszystkie treningi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesss, jesss, jess... Zajebisty wynik jak dla mnie :) Długi trening, ulubiony tor, ustawienia z netu to przepis na dobre miejsce... No i oczywiście zgłaszana słabsza forma co niektórych zawodników :thumbsup:

Chociaż jak zawsze mogłoby być lepiej zwłaszcza gdyby nie akcja chyba Deenego (sorry jeżeli się mylę), który na którymś z okrążeń na wyjściu z przedostatniego zakrętu wywalił mnie na bandy, dobrze że spojlera nie zgubiłem przez to. Późniejszy pościg za Deenym zaowocował przejazdem przez linię mety pół metra za nim :) Szkoda bo mogłem Cię jeszcze o jedną tysięczną dogonić i może byłbym trzeci...

Milczar jechałeś na ustawieniach o których napisałem ci przed wyścigiem, bo widzę że dość wysoko skończyłeś - za Patrykiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja mam depresje i to wielką. Tydzień treningu, strategia, walka na torze poszło w błoto.

Kuźwa taki fajny wyścig był, strategia ze zmianą opon, a tu nawet mnie z netem nie rozłączyło, tylko grze umyślało się przerwać połączenie.

Albo soft Ps3 jest tak pier... albo ta gra. Ja mam dość i mówię dziękuje. W nowym tygodniu nie trenuje.

O wyścigu nic pisać nie będę bo nie ma sensu. Mam nagraną kolizje z początku jeśli komuś potrzebna.

Gratulacje dla wygranych i pokonanych.

Do zobaczenia za tydzień.

jednym slowem napraw lacze, lagowales po calym torze - nie da sie za toba jechac - jestem tuz za toba - hamuje zeby Cie nie trafic a po chwili okazalo sie ze jednak jestes kilka set metrow z przodu - mega tracilem za toba czas.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję oooooogromny niedosyt... Mimo, że dobre, 3 miejsce, to mogło być o niebo ( a dokładniej o 2 nieba ) lepiej...

Po kolei:

Q: Ustanowiłem swój rekord, co już mnie cieszyło. Mogło być lepiej ale 2 sektor był dla mnie czarną magią i traciłem tam sporo...

Liczyłem na TOP 5, więc P2 przyjąłem w ogromnym zadowoleniem. Niestety mojego team mate'a zjadła trema i mógł tylko przyglądać się całej stawce w garażu, a szkoda, bo było go stać na wiele... :)

R:

Piekielnie szybki start. Tak zwany "anty Webber" w moim wykonaniu. Error lekko "skoczył", ale nie było kontaktu więc jechałem dalej na P1. Wszytko układało się pięknie. Jechałem swoim tempem, paliwo - OK, opony - OK, walka za moimi plecami - OK, Error popełniał błędy - OK! Przyszedł czas na dublowanie cwira... Niestety nie zrozumieliśmy się i zjechaliśmy na tą samą stronę toru... Jestem mega niecierpliwy w sytuacjach dublowania, szczególnie jadąc na P1 i mając groźną Siekierę za plecami. Kontakt - kara przejazdu, która pozbawiła mnie około 15 sekund ( na mecie byłem 13 sekund za Maaaziem ) i połowy przedniego skrzydła, z którym o dziwo ciężko się jechało... Oczywiście nie mam pretensci do cwira, bo to był tylko i wyłącznie mój błąd :)

Reszta wyścigu w miarę spokojna. Trochę walki z Maaziem, Errorem i Intruderem, który na metę wpadł 0.050 sek za mną !

Gratulację dla Maaazia.

Error, niechętnie, ale musimy przez tydzień dzielić fotel lidera. Cieszmy się, bo Patricko pewnie szykuje tajną broń na Chiny :D

Dzięki i do zobaczenia :)

Jutro, pojutrze filmik :)

EDIT: Intruder, mylisz się, to nie ja :) Szukaj dalej :P

Edytowane przez Kasper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, mówiłem że ta gra jest g... warta :D

intruder, ładnie to Ty mnie na samym starcie zepchnąłeś do bandy, ale zwisa mi to szczerze mówiąc...może jutro filmik wrzucę to zobaczysz sobie. Potem jeszcze raz mnie zepchnąłeś w którymś momencie, ale już nie pamiętam, w którym. Nie wnoszę o karę bo mam to gdzieś co się w tej grze wyrabia już.

Kryman, jak chcesz to możesz wnosić o karę dla mnie, nie wiem kto mnie zespinował jak wyjechałem z zakrętu, ale widziałem tylko Ciebie potem, więc myślałem, że to Ty.

Potem na spokojnie przemyślałem i chyba Mercedes jakiś mnie zepchnął, ale głowy nie daję. Chciałem Ci potem oddać pozycję i stało co się stało.

Jak chcesz mogę sobie nawet wszystkie punkty odjąć, mam już gdzieś tą grę i to całe "ściganie", bo dobrą zabawą tego nazwać nie można.

Ścinanie zakrętów na potęgę + granie na zrytych setupach = naprawdę "genialna" zabawa...

Ale niektórych chyba to kręci, ale jak to mówią... "co kto lubi".

Po Chinach raczej odpadam z Ligi, bo patch nic nie zmieni, bo tutaj trzeba by przerobić wszystko co związane z setupami + kary za najmniejsze ścięcie zakrętu.

A jeżdżenie i irytowanie się na własne życzenie do moich zainteresować nie należy za bardzo :P Szkoda nerwów na to, potem na starość wykituje na pikawę przez takie badziewia XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak - irytuje mnie ta gra bardziej niz zeszloroczny bubel.

Moja historie znacie - Jechalem na dobrym dla mnie 5tym miejscu na ttyle na ile cwiczylem czyli ledwie co - na 16 kolku koncze okrazenie, mijam zjazd do boksu i nie mam tylnej lewej opony - cale kolko na kapciu - robie pit, opony ustawione na prime'y zakladaja opcje - no żenuaa - skonczylo sie to kolejnym nie planowanym zjazdem do boksu.

Na starcie faktycznie ktos narobil bajzlu - zachaczylem tez kogos kto juz stal bokiem na torze. tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to moze ja cos napisze....

Super emocjonujacy wyscig skonczyl sie dla mnie zle... jesli mozna uznac ze 2 miejsce jest zle.

Kwalifikacje bardzo gladko wygrane... 1:26:159 chyba wiec najlepszy moj wynik w tym tygodniu. Przejechalem 4 koleczka i czasik byl. Fajnie sobie mysle bedzie latwo i przyjemnie na wyscigu. A tutaj okazalo sie ze...

Wyscig.

Startujemy jak zwykle caly Kers poszedl w gwizdek, no i nie wyrobilem 1 zakretu... Deeny pognal... no i zaczalem go gonic nie szo mi mowiac szczerze bo na tych ustawieniac auto z duza iloscia paliwa szlo jak woz z weglem... potem Intruder sie za mnie zabral.. naprawde fajna walka i wogole.. Potem byl pitstop i dalej walka z intruderem... Potem byl nasz "wypadek" no i nie wiem jak to odczytac wg mnie po prostu takie zdarzenie wyscigowe...

Po tym zaczalem cisnac sobie spokojnie az wkoncu na zakrecie w prawo przed dluga prosta zaraz przed zjazdlem do pitu blad gry mnie dopadl.. obrocil mnie pacholek... No i wtedy odrazu do boxu i na miekkie opony.. Dobry pomysl to byl tylko na kilka kolek bo na koniec nie mialem na czym jechac i Maaziu mnie wzial jak dziecko... Jednak na tych szybkich oponach fajna walka z Patricko. Ogolnie emocji co nie miara ale jest niedosyt... Choc musze miec w pamieci ze Deeny gdyby nie jego kary to bylby ciezki orzeszek do zgryzenia... ale co zrobic. Zatem braciszku zawiodlem cie... bylem 2... a ty zdobyles dla nas pierwszy pkcik swoj:D

Co do incydentu z intruderem postaram sie wrzucic ta akcje i byc moze intruder chce jakas kare dla mnie... jednak z mojego pkt widzenia nic nie bylo. Filmiki za chwilke (te krotkie ) i za troche (te dlugie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł czas na dublowanie cwira... Niestety nie zrozumieliśmy się i zjechaliśmy na tą samą stronę toru... Jestem mega niecierpliwy w sytuacjach dublowania, szczególnie jadąc na P1 i mając groźną Siekierę za plecami. Kontakt - kara przejazdu, która pozbawiła mnie około 15 sekund ( na mecie byłem 13 sekund za Maaaziem ) i połowy przedniego skrzydła, z którym o dziwo ciężko się jechało... Oczywiście nie mam pretensci do cwira, bo to był tylko i wyłącznie mój błąd :)

Sorry że się przyczyniłem, ale tak jak napisałeś, zjechałem (na stronę toru która nie jest linią wyścigową żeby Ci zrobić miejsce).

Mój wyścig porażka, trening 20 minut dziś :). Rozbiłem się specjalnie po jakimś czasie bo szkoda jechać i przeszkadzać, i chociaż sobie pooglądałem i nagrałem parę potyczek (jak Error stracił zwycięstwo). Może ja w ogóle kamerzystą zostanę nadwornym? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za wyścig.

Z mojej strony - porażka.

Po starcie i zamieszaniu na 1 i 2 łuku, wychodziłem właśnie na 7 pozycję, kiedy któryś z RedBulli zepchnął mnie z toru jak rakieta i tyle było. Ostatnie miejsce, uszkodzony spojler. (Ale nie mam pretensji do nikogo - o żadną karę czy rozpatrzenie nie wnoszę)

Później mozolne odrabianie, ale niestety nie bez błędów z mojej strony. Do tego dojdą 2 puncture i mamy obraz mojego wyścigu.

Jestem niestety coraz bliżej rezygnacji z całej tej zabawy. Niestety - poziom przerasta mojego skilla. W zeszłym sezonie żeby w miarę przyzwoicie pojechać, wystarczyło kręcić czasy wystarczające do pokonania AI np. w karierze, ustawionej na legend.

Dzisiaj, gdy trenowałem, miałem 1,5 sek przewagi nad AI (ok 1:30,250) w Q - myślę sobie - "będzie ok". I co? Wy kręcicie po 1'26.

Respekt, ale ja niestety tak nie potrafię. Wiem - trening. Ale - na tyle nie mam czasu. Trudno...

Cóż - nie jest to moja oficjalna rezygnacja - dam sobie chwilę na ochłonięcie. Ale - to już chyba tylko kwestia czasu... I to mimo tego, że kocham tą ligę i emocje z nią związane.

Pozdro

Ozi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siekier, ta cała sytuacja z mojej perspektywy wyglądała tak jakbyś celowo mnie zepchnął - nagle kik z Twojej strony prosto na mnie. Ale o złe intencje Cię nie podejrzewam i o karę wnosić nie będę, bo wiem jak w tej grze często bywa - ja widzę jedno, ty widzisz co innego i dlatego nie można nikomu przypisać winy.

Patrico, TAKIE SĄ UROKI STARTOWANIA W ŚRODKU STAWKI - RZADKO TO ROBISZ WIĘC POSTARAM SIĘ ZROZUMIEĆ TWOJE ROZGORYCZENIE. A tak merytorycznie zawsze na starcie staram się rozglądać co jedzie za mną. Z mojej perspektywy nie wyglądało to na zepchnięcie, a tak jakbyś walną mnie w zadek. Mając na uwadze to co napisałem powyżej trudno tutaj kogokolwiek winić, dlatego nie rozumiem Twojego oburzenia dzisiejszym wyścigiem. Jeżeli masz żal w kwestii ścinania przez osoby które winisz itp. , to moge napisać tylko jedno - gra jest może i zła ale tak samo zła dla wszystkich, więc Ty też możesz przycinać zakręty jak inni których za to winisz... Ja ze swojego doświadczenia wiem że można przyciąć zakręt ale jeżeli dostaniesz ostrzeżenie 3 razy na tym samym okrążeniu dostajesz karę (w Australii tak miałem i nie ściąłem tego zakrętu jakoś mega tylko prawymi kołami wjechałem na trawę). Ponadto w mojej ocenie gra nie dopuszcza jakiegoś rażącego ścinania...Dlatego nie rozumiem Twojego rozgoryczenia...

---------------------

Po dzisiejszym dniu widzę , że liga nr 1 zmierza nieuchronnie do tego co miała w 2 sezonie -brak frekwencji a w skrajnych przypadkach może i kłótnie.

Edytowane przez intruder2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi, że akurat gość o nicku X ściął dzisiaj np. zakręt nr 3, ale o to, że na każdym torze są zakręty, które można ścinać całym bolidem nie dostając nawet ostrzeżenia za to.

Jeśli nie wiesz o istnieniu czegoś takiego to może i lepiej. O wpływie na czasy w kwali już nawet nie mówię.

No tak, zaraz ktoś powie, że skoro można to wszyscy ścinają...problem w tym, że właśnie nie wszyscy wiedzą...a nawet jeśli...to czy to ma sens?

Co do incydentu na starcie, to nie oglądałem filmiku, ale jeśli dobrze pamiętam to uciekałem na prawo, ale i tak mnie zahaczyłeś bo też jechałeś non-stop w prawo i przywaliłem całym bolidem w bandę.

I nie oburzaj się, bo pretensji przecież do Ciebie o nic nie mam...mówię tylko co się działo i co mnie irytuje w tej grze.

Jeśli mimo wszystko drażnią Cie moje posty, to na forum jest funkcja "ignoruj", nie będziesz musiał czytać tych moich wypocin :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×