Skocz do zawartości
xMAFIA_PLxDJ

Ustawki na kosy

Rekomendowane odpowiedzi

Co za różnica od początku czy od połowy? Położyłeś mnie z 15 razy jak lamer. Wczoraj nie było cię stać na więcej.

I przy tym zostanmy :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie twój pierwszy raz Tomasz jak strzelasz do nas jak do kaczek :rolleyes:,trzeba umieć przegrywać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I przy tym zostanmy :thumbsup:

a Ja powiem jeszcze jak ktoś nie umie grać na ustawce NA KOSY to niech nie gra....

Fakt jest taki... do Lewego mam pretensje że ucieka, ale że ucieka na czarne pole najczesciej.... a ty Tomasz chamsko zacząłeś strzelać....

to w takim układzie dziękuję Ci za znajomość...dry.gif

Lewego nie wywaliłem bo nie kozaczy aż tak jak Kosiarz i wmiarę gra na te kosy, tylko że spierdalamellow.gif

To by było wszystko z mojej stronyrolleyes.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym mieć tylko takie problemy jak wy.

Stwórzcie sobie jakąś komisję dyscyplinarną, organizujcie spotkania co tydzień, nagrywajcie wasze bitwy i już wtedy komisyjnie będziecie mogli uznać kto jest frajer, a kto niethumbsup.gif

A nerwy i czas przeznaczcie na granie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu powstała widzę dyskusja na temat kos więc dorzuce coś od siebie chociaż mnie nie było jak ostatnio graliscie widze :thumbsup:

Mam pomysł a mianowicie możemy zrobic tak, że na ustawke możemy rozlosować pary kto się z kim kosuje czyli każdy będzie miał przeciwnika tylko 1vs1 i niema kosowania innych graczy. Gramy parami, idziemy 1vs1 i nie będzie pretensji, że wbijałeś w plecy lub jako drugi, tylko poprostu 1vs1 i kto wbije więcej ten wygrywa. Jest to tylko mój pomysł, jak ktoś ma propozycje jak go ulepszyc albo podobny to można sie wspólnie zastanowić :thumbsup:

Dave już dawno temu powiedziałem że jeśli biegnie na mnie dwóch lub więcej w tej samej odległości bede uciekał :thumbsup: , ponieważ nawet jeśli wbije pierwszemu to drugi naciśnie magiczne :r2: i dziękuje :down:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie widziałem żeby coś wyzwalało tyle negatywnych emocji co dogtagi. Nie dosyć, że przez nie użyszkodnicy psują grę innym to żrą się między sobą. Dogtagi to był niewątpliwy błąd DICE!

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zróbcie sobie kolejkę: jeden rządek z prawej drugi z lewej i pierwszy z rządku idzie na pojedynek. Który wygra zostaje który przegra idzie na koniec rządku.

Każdy stanie po tej stronie rządku co mu odpowiada  :pardon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie widziałem żeby coś wyzwalało tyle negatywnych emocji co dogtagi. Nie dosyć, że przez nie użyszkodnicy psują grę innym to żrą się między sobą. Dogtagi to był niewątpliwy błąd DICE!

he, no i wszyscy zapomnieli chyba do czego służą niesmiertelniki, to nie trofea jak dla indian skalpy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... to nie trofea jak dla indian skalpy

Gdyby były no name to by nie było problemu.

Nic mnie tak nie wqrwia jak oszołom biegający w kółko po skalpy. Kamperzy to przy nich pan pikuś. Nie zwykłem wychodzić z rozgrywki, ale jak widzę takiego popaprańca z wariatkowa to spieprzam. Z symulatora wojny robią symulator dźganego berka.

No i co ja mogę pomyśleć o takim delikwencie? Albo dziecko z internetowym ADHD, albo przygłup. Jak kiedyś napisałem, że dzieci powinny grać z dziećmi, a dorośli z dorosłymi to Kosiarz stwierdził, że on gra z dorosłymi i nie ma problemu. Teraz widać jak to jest bezproblemowo. Kid is just kid!

Nie prościej dać sobie po ryju i wypić setkę na zgodę?...tak po męsku.. :ok:

Nie rozpijaj nieletnich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gram tylko ze ''staruchami'' :tongue: i mi z tym dobrze bo nie mam w zwyczaju latać po całej mapie i dzgać wszystko co sie rusza,wole przykleić do kampera c4 i patrzeć jak eksploduję :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam w zwyczaju latać po całej mapie i dzgać wszystko co sie rusza

Grzeczny chłopiec! :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co was tak denerwuje w nożowaniu na 'normalnym' serwerze. Jak się dużo biega i ogarnia grę to nie ma się problemu. A jak się stoi w miejscu, kampi w oknie, pod krzaczkiem albo za murkiem to dostaje się kosę. Skoro 'nie podnieca' was zbieranie dogtagów to dlaczego takie emocje budzi w was kiedy je tracicie? Przecież ktoś, kto biega tylko z nożem jest bardzo łatwym celem. Powinniście się cieszyć, że jest na serwerze bo to darmowy frag. A wam ciągle nie pasuje.

he, no i wszyscy zapomnieli chyba do czego służą niesmiertelniki, to nie trofea jak dla indian skalpy

A do czego służą? I dlaczego skoro Ciebie ten 'wyścig' nie dotyczy biegasz za mną jak tylko masz okazję? :whistling:

Zróbcie sobie kolejkę: jeden rządek z prawej drugi z lewej i pierwszy z rządku idzie na pojedynek. Który wygra zostaje który przegra idzie na koniec rządku.

Każdy stanie po tej stronie rządku co mu odpowiada  :pardon:

Czasem, jak na serwerze są 'normalni' gracze udaje się grać 1 vs 1. Każdy sobie grzecznie czeka i nikt nikogo w plecy nie dźga. Niestety w większości przypadków ktoś chce przycwaniakować i próbuje obiec. I wtedy się zaczyna. Także to co proponujesz jest nie do zrealizowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co was tak denerwuje w nożowaniu na 'normalnym' serwerze. Jak się dużo biega i ogarnia grę to nie ma się problemu. A jak się stoi w miejscu, kampi w oknie, pod krzaczkiem albo za murkiem to dostaje się kosę. Skoro 'nie podnieca' was zbieranie dogtagów to dlaczego takie emocje budzi w was kiedy je tracicie? Przecież ktoś, kto biega tylko z nożem jest bardzo łatwym celem. Powinniście się cieszyć, że jest na serwerze bo to darmowy frag. A wam ciągle nie pasuje.

Kupiłem tę grę jako symulator wojny, a nie polowania na kaczki i inny drób. Wyobrażasz sobie na wojnie, że ktoś siedzi pod krzaczkiem, za murkiem, na drzewie że się skrada? A wyobrażasz sobie, że na wojnie ktoś pędzi na całą pytę wkoło i dźga nożem?

Już pisałem, na DM nie ma zadania konkretnego i wali mnie co kto robi bo sam tam wchodzę żeby posnajpić, ale na R lub Q jest zadanie do wykonania i wchodząc na taką rozgrywkę powinno się dostosować do większości. Dostosowywanie się do ogólnie przyjętych zasad jest wynikiem kultury, tak jak zachowywanie ciszy w bibliotece czy ustąpienie miejsca staruszce w tramwaju.

Nie gram dla fragów, wali mnie K/D, w dupie mam moje dogtagi. Chcę miło spędzić swój wolny czas za swoje pieniądze zgodnie z zasadami przyjętymi przez ogół, a nożownicy mi to psują! Nawet nie sami nożownicy tylko oszołomy biegacze z nożami. Łowcy skalpów. I mógłbym się czaić i ich wystrzeliwać ale to już nie będzie symulator wojny.

Zresztą sam pomyśl. Daj dorosłemu i dziecku po talii kart i każ 4 godziny układać pasjansa. Dorosły będzie to robił, a dziecko już po chwili będzie kombinował jak sobie to urozmaicić, bo dziecko szybko się nudzi i momentalnie kombinuje jak zmienić zasady żeby było "inaczej". Nie deprecjonuję tego bo sam taki byłem, ale ja nie powinienem być teraz skazany na te bachorskie kombinacje bo tych dzieci nie mam w dowodzie osobistym wpisanych, a ze swoimi się już wymęczyłem. Dług wobec społeczności mam spłacony więc nie widzę powodu żebym się musiał męczyć dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie każdy gra, jak mu się podoba. Ja osobiście lubię zabijać z noża, ale również nie przesadzam. Jak chcesz mieć taki świetny symulator wojny, to zbierz ekipę, która nie będzie biegała z nożami. Nie ustrzeżesz się wszystkich rzeczy, które Cię denerwują, bo zacznie Ci brakować ludzi do gry.

Mam wrażenie, że często giniesz od noża i to Cię tak denerwuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tę grę jako symulator wojny, a nie polowania na kaczki i inny drób. Wyobrażasz sobie na wojnie, że ktoś siedzi pod krzaczkiem, za murkiem, na drzewie że się skrada? A wyobrażasz sobie, że na wojnie ktoś pędzi na całą pytę wkoło i dźga nożem?

Już pisałem, na DM nie ma zadania konkretnego i wali mnie co kto robi bo sam tam wchodzę żeby posnajpić, ale na R lub Q jest zadanie do wykonania i wchodząc na taką rozgrywkę powinno się dostosować do większości. Dostosowywanie się do ogólnie przyjętych zasad jest wynikiem kultury, tak jak zachowywanie ciszy w bibliotece czy ustąpienie miejsca staruszce w tramwaju.

Nie gram dla fragów, wali mnie K/D, w dupie mam moje dogtagi. Chcę miło spędzić swój wolny czas za swoje pieniądze zgodnie z zasadami przyjętymi przez ogół, a nożownicy mi to psują! Nawet nie sami nożownicy tylko oszołomy biegacze z nożami. Łowcy skalpów. I mógłbym się czaić i ich wystrzeliwać ale to już nie będzie symulator wojny.

Mi ogólnie takie zabawy nie przeszkadzają, bo na tyle ogarniam, że jakoś nie dostaję często kos a takiego zombiaka latającego za dogtagiem łatwo pryknąć. Czytam sobie tę waszą dyskusję i myślałem że będę się tylko podśmiechiwał i wspominał czasy jak to mieszkałem na osiedlu na granicy wpływów Wisła/Cracovia i jak chłopaki w ortaljonach robili ustawki na kosy, na pętli tramwajowej czy to w laskach. Aż się zdziwię, ale podpiszę się pod tym co napisał tank-mania, zwłąszcza trafia do mnie ten pogrubiony fragment.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem tę grę jako symulator wojny, a nie polowania na kaczki i inny drób. Wyobrażasz sobie na wojnie, że ktoś siedzi pod krzaczkiem, za murkiem, na drzewie że się skrada? A wyobrażasz sobie, że na wojnie ktoś pędzi na całą pytę wkoło i dźga nożem?

Ale BC2 to nie jest symulator wojny tylko FPS.

Już pisałem, na DM nie ma zadania konkretnego i wali mnie co kto robi bo sam tam wchodzę żeby posnajpić, ale na R lub Q jest zadanie do wykonania i wchodząc na taką rozgrywkę powinno się dostosować do większości. Dostosowywanie się do ogólnie przyjętych zasad jest wynikiem kultury, tak jak zachowywanie ciszy w bibliotece czy ustąpienie miejsca staruszce w tramwaju.

Rozumiem, że nigdy nie biegasz za fragami tylko zawsze karnie pierwszy podkładasz pakę/przejmujesz flagę. Odpuszczasz też snajperom kampiącym w krzakach bo przecież na rushu to nie ma znaczenia - celem jest podłożenie/obrona paczki a nie zabijanie. Jeżeli rzeczywiście tak jest to współczuję, jeżeli nie, to jak widzisz sam robisz odstępstwa od 'ogólnie przyjętych zasad'. To znaczy, że nie ustępujesz miejsca staruszkom w tramwaju?

Nie gram dla fragów, wali mnie K/D, w dupie mam moje dogtagi. Chcę miło spędzić swój wolny czas za swoje pieniądze zgodnie z zasadami przyjętymi przez ogół, a nożownicy mi to psują! Nawet nie sami nożownicy tylko oszołomy biegacze z nożami. Łowcy skalpów. I mógłbym się czaić i ich wystrzeliwać ale to już nie będzie symulator wojny.

Powtarzam raz jeszcze - BC2 to FPS a nie symulator wojny. Ja w dalszym ciągu nie widzę różnicy między zabiciem ze snajpy z drugiego końca mapy, zrakietowaniem z apacha, wysadzeniem c4, zastrzeleniem MG3, M9 czy zarżnięcia nożem. Kill to kill.

Zresztą sam pomyśl. Daj dorosłemu i dziecku po talii kart i każ 4 godziny układać pasjansa. Dorosły będzie to robił, a dziecko już po chwili będzie kombinował jak sobie to urozmaicić, bo dziecko szybko się nudzi i momentalnie kombinuje jak zmienić zasady żeby było "inaczej".

Tu nie chodzi o 'dorosłość'. Gdyby przyjąć Twój tok rozumowania dalej łupalibyśmy kamienie. W końcu tak robiono od zawsze i tak należało robić.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie każdy gra, jak mu się podoba. Ja osobiście lubię zabijać z noża, ale również nie przesadzam. Jak chcesz mieć taki świetny symulator wojny, to zbierz ekipę, która nie będzie biegała z nożami. Nie ustrzeżesz się wszystkich rzeczy, które Cię denerwują, bo zacznie Ci brakować ludzi do gry.

Mam wrażenie, że często giniesz od noża i to Cię tak denerwuje.

Masz złe wrażenie! Mam to w dupie do tego stopnia, że nawet nie potrafię powiedzieć jak to jest często.

Zbierz ekipę powiadasz? Nic bardziej mylnego, po prostu nie wchodzę do gry przez znajomych już. Mam większą pewność na dobrą grę i nie chodzi o znajomych bo oni są OK, ale o ich znajomych. Ile razy wchodziłem przez znajomych to słyszałem w HSie "widziałeś XXX? gdzieś tu chodzi nożownik, pilnuj mi pleców. Zaraz go dopadnę." Paranoja!

Oczywiście, że każdy gra jak mu się podoba, ale są też kwestie kultury. Prawo nie zabrania kichnąć komuś prosto w mordę, więc można tak robić?

I na koniec, bo chyba nie zrozumiałeś. Jak ktoś chce zabijać z noża to niech zabija, ale grając zgodnie z zasadami rozgrywki. Np. broniąc lub atakując M-com, ale mi chodzi o tych co mają w dupie rozgrywkę tylko się ustawiają w odległości i kręcą kółka żeby kogoś oskalpować.

...

Nie gniewaj się, ale konfabulujesz. Są argumenty i argumenty. BC2 to w założeniu symulator wojny a FPS to tylko sposób w jaki się na tym symulatorze gra. Jeżeli atakuję/bronię M-coma to zabijam bo to jest założony w grze sposób na dokonanie tego celu, ale bronię lub atakuję, a nie latam z boku żeby sobie fragów nawalić.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile razy wchodziłem przez znajomych to słyszałem w HSie "widziałeś XXX? gdzieś tu chodzi nożownik, pilnuj mi pleców. Zaraz go dopadnę." Paranoja!

To naprawdę paranoja. Współczuję znajomym.

Oczywiście, że każdy gra jak mu się podoba, ale są też kwestie kultury. Prawo nie zabrania kichnąć komuś prosto w mordę, więc można tak robić?

I na koniec, bo chyba nie zrozumiałeś. Jak ktoś chce zabijać z noża to niech zabija, ale grając zgodnie z zasadami rozgrywki. Np. broniąc lub atakując M-com, ale mi chodzi o tych co mają w dupie rozgrywkę tylko się ustawiają w odległości i kręcą kółka żeby kogoś oskalpować.

Ależ straszliwie upraszczasz. Doskonale rozumiem o co Ci chodzi, co więcej - podzielam Twoje zdanie bo też denerwuje mnie gdy biega za mną klan xXx i nie myśli o niczym innym jak o zarżnięciu mnie, ale.. Przesadzasz. I to bardzo. Już to napisałem, Bas powiedział to samo i ja jeszcze raz powtórzę: jeżeli ktoś ogarnia to nie dostaje kos w plecy. Mało tego - nie musi się stresować nożownikami bo są oni niezwykle łatwym celem. Nie wiem więc skąd takie demonizowanie.

Poza tym, nawiązując do najważniejszej Twoim zdaniem kwestii - wykonywania zadania, muszę powiedzieć, że bardzo często biegając z nożem decydujesz o zwycięstwie. Jak to możliwe? Ano możliwe. Skoro tak bardzo chciałeś mieć symulator wojny to na pewno zdajesz sobie sprawę z tego jak ważne jest MORALE. A uwierz mi, nic go tak nie obniża jak dostawanie kosy co 2 minuty. Dwóch nożowników na tyłach wroga, którzy robią tam spore zamieszanie nie dość, że eliminują tickety to jeszcze znacząco obniżają morale wroga. Do tego część teamu przeciwnego nie zajmuje się wtedy obroną/podkładaniem tylko zemstą i dużo łatwiej podłożyć/obronić paczkę. I nie wmówisz mi, że jest inaczej.

Nie gniewaj się, ale konfabulujesz. Są argumenty i argumenty. BC2 to w założeniu symulator wojny a FPS to tylko sposób w jaki się na tym symulatorze gra. Jeżeli atakuję/bronię M-coma to zabijam bo to jest założony w grze sposób na dokonanie tego celu, ale bronię lub atakuję, a nie latam z boku żeby sobie fragów nawalić.

Ależ ja się nie gniewam. Ale skoro już łaskawie zauważyłeś, że "zabijam bo to jest założony w grze sposób na dokonanie tego celu" to teraz powiedz mi jaka jest różnica czy karabinem, nożem, wiertarką czy defibrylatorem?

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ straszliwie upraszczasz. Doskonale rozumiem o co Ci chodzi, co więcej - podzielam Twoje zdanie bo też denerwuje mnie gdy biega za mną klan xXx i nie myśli o niczym innym jak o zarżnięciu mnie, ale.. Przesadzasz. I to bardzo. Już to napisałem, Bas powiedział to samo i ja jeszcze raz powtórzę: jeżeli ktoś ogarnia to nie dostaje kos w plecy. Mało tego - nie musi się stresować nożownikami bo są oni niezwykle łatwym celem. Nie wiem więc skąd takie demonizowanie.

Poza tym, nawiązując do najważniejszej Twoim zdaniem kwestii - wykonywania zadania, muszę powiedzieć, że bardzo często biegając z nożem decydujesz o zwycięstwie. Jak to możliwe? Ano możliwe. Skoro tak bardzo chciałeś mieć symulator wojny to na pewno zdajesz sobie sprawę z tego jak ważne jest MORALE. A uwierz mi, nic go tak nie obniża jak dostawanie kosy co 2 minuty. Dwóch nożowników na tyłach wroga, którzy robią tam spore zamieszanie nie dość, że eliminują tickety to jeszcze znacząco obniżają morale wroga. Do tego część teamu przeciwnego nie zajmuje się wtedy obroną/podkładaniem tylko zemstą i dużo łatwiej podłożyć/obronić paczkę. I nie wmówisz mi, że jest inaczej.

Można gonić królikczka i złapać króliczka. Dla mnie liczy się zabawa, zgodnie z zasadami , ale zabawa. To, że namiętnie bronię/atakuję M-comy nie znaczy, że mam ciśnienie na zwycięstwo. Sam wiesz, że 12 vs 12 to czasami mało, a na dodatek często nie ma fulla. Jak jeszcze połowa bawi się we wzajemne polowanie to zabawy nie ma. I jeszcze raz bo nie dociera. Mam w dupie kosy w moich plecach.

Ależ ja się nie gniewam. Ale skoro już łaskawie zauważyłeś, że "zabijam bo to jest założony w grze sposób na dokonanie tego celu" to teraz powiedz mi jaka jest różnica czy karabinem, nożem, wiertarką czy defibrylatorem?

Holek, czytamy oczkami! Napisałem, że mam gdzieś czym kto zabija jeśli tylko robi to zgodnie z zasadami rozgrywki, a nie własne interesy na boku.

Edytowane przez tank-mania
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można gonić królikczka i złapać króliczka. Dla mnie liczy się zabawa, zgodnie z zasadami , ale zabawa. To, że namiętnie bronię/atakuję M-comy nie znaczy, że mam ciśnienie na zwycięstwo. Sam wiesz, że 12 vs 12 to czasami mało, a na dodatek często nie ma fulla. Jak jeszcze połowa bawi się we wzajemne polowanie to zabawy nie ma.

Kurcze już się pogubiłem - najważniejsze są paczki/zadania ale bez ciśnienia na zwycięstwo, można (trzeba zabijać) ale nie nożem.. Skomplikowane..

I jeszcze raz bo nie dociera. Mam w dupie kosy w moich plecach.

Ależ ja nigdy nie napisałem, że nie masz w dupie. Ba - nawet nigdy nie zasugerowałem, że się tym przejmujesz. Powinieneś odpisać komuś innemu. Ale rozumiem, w końcu się trochę pogubiłeś więc OK.

Holek, czytamy oczkami! Napisałem, że mam gdzieś czym kto zabija jeśli tylko robi to zgodnie z zasadami rozgrywki, a nie własne interesy na boku.

Kurcze, czyli jednak można nożem? To zasadniczo zmienia postać rzeczy :thumbsup:

Edytowane przez holis
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skomplikowane..

To jeszcze raz wersja dla Ciebie.

Moje zdanie! To jest symulator wojny i robimy tak jakbyśmy postępowali w rzeczywistości. Chodzi o założenia i oczywiście w miarę możliwości. Wszystko z mojej strony.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest symulator wojny i robimy tak jakbyśmy postępowali w rzeczywistości. Chodzi o założenia i oczywiście w miarę możliwości.

W rzeczywistości w każdych siłach zbrojnych są różne jednostki, które wykonują różne zadania. Cel jest oczywiście jeden - zwycięstwo. Ale ktoś atakuje, ktoś zabezpiecza, ktoś rozpoznaje teren i ktoś robi dywersję. Tak jest na wojnie. I tutaj podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rzeczywistości w każdych siłach zbrojnych są różne jednostki, które wykonują różne zadania. Cel jest oczywiście jeden - zwycięstwo. Ale ktoś atakuje, ktoś zabezpiecza, ktoś rozpoznaje teren i ktoś robi dywersję. Tak jest na wojnie. I tutaj podobnie.

To dlaczego sam napieprzasz na kamperów? A czym się oni różnią od wkółkobiegacza z nożem na/przy respie? Zaraz jest mściciel, mściciel mściciela i jest burdel nie gra.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego sam napieprzasz na kamperów? A czym się oni różnią od wkółkobiegacza z nożem na/przy respie?

Chyba mnie coś ominęło. W którym miejscu narzekam na camperów? Element gry jak każdy inny. Wkurzające w MOHu ale w BC2? Zresztą zdaje się, że nie rozmawiamy o mnie i o camperach tylko o nożownikach, którzy według Ciebie nie mają prawa grać, są dzieciakami itd. Próbuję Ci udowodnić, że nie jest tak jednostronnie jak to przedstawiasz. Skończyły się argumenty to wyjeżdżasz mi z tekstem, że 'sam napieprzam na camperów'. No litości.

jest burdel nie gra.

Ale to nie ma być 'gra'. To symulator wojny! A wojna to chaos. Więc wszystko pasuje.

Edytowane przez holis
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×