Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cenzura

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuję o karę dla buggarka.

O wyścigu nie chce mi się gadać bo byłem tak wściekły, że jechałem jak ostatnia lama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to całe szczęście że mamy ten time trial owy tor za sobą... Można rozpocząć prawdziwe ściganie.

Co do wyścigu. Na hamowaniu do pierwsze zakrętu łapie lewym kołem trawę. Stawia mnie bokiem i lecę w prawo przez cały tor, wprost pod jakiego któremu rozwalam dwa koła i silnik. Jaskiniowiec jeszcze chyba siła bezwladu wpada na końcu w piotrasa i jemu uszkadza przednie koło...

Na drugim okrążeniu jadę sam i rozwalam całe auto na początku okrążenia i tutaj najbardziej głowie się czy jechać dalej. Max co mogłem jechać to 130km/h i takim tempem z 6 min straty do lidera dojechałem do pit. Potem już bez przygód. Jak to na tym torze. Jazda w samotności. O dziwo jeszcze wyprzedam (wymijam) jakieś dwa wraki (artex i catani) i udało się nie być ostatnim. Ehhh.

Przepraszam Jaskiniowiec za pierwszy zakręt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuję o karę dla buggarka.

O wyścigu nie chce mi się gadać bo byłem tak wściekły, że jechałem jak ostatnia lama.

witaj w klubie ja tez szalu dostalem jadac za cieglo na pierwszym kolku - po tym to juz tylko wkur..nie pamietam KUZWA MAC

A tak fajnie mi sie jechalo czulem ze jestem w formie a tu taki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laker rozwaliłeś mi koła, silnik i jeszcze się wściekasz?

Po dzwonie na starcie od Yogiego miałem uszkodzenie ale jechało się ok, miałem sensowne tempo i po tym jak wjechał we mnie Laker przez chwilę zrozumiałem Piotrasa. Żółwie tempo do boksu. Wciąż mogłem jechać na dwa stopy ale byłem tak zdekoncentrowany, że na kolejnym okrążeniu uderzyłem w bandę i pogodziłem się z pewnym ostatnim miejscem. Potem mimo kolejnych przygód trzymałem już sensowne tempo i miałem dużą przyjemność z jazdy po nurbie. Chyba wtedy nerw puścił i sporo pozycji odrobiłem :) Auto spokojnie z potencjałem na podium. Ciekawe jak będzie w kolejnych wyścigach. Gdzie w poniedziałek?

Ps. Z chęcią pojechałbym w dokładnie takim samym składzie jeszcze raz na tym torze. Dla rehabilitacji. Może powtórka z rozrywki na koniec eventu?

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latales zygzakiem z prawo na lewo przez 3/4 toru zolwim tempem kurde cienglasz. Nie pamietam kiedy na kogos trabilem ze zlosci ...kurde taki tor ja pierd...miales juz popsute jak jechales zA jaskim? nawet na prostej jechales zygzakiem

Potem utknalem (w korku?)

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie powtorka tez bylaby czyms w rodzaju prezentu na gwiazdke.Niestety jak co roku Mikolaj wypnie na nas dupe i pojdzie sobie w tango. Swieta Trojca moglaby zaradzic ale ja juz nie raz sie o cos modlilem a wysluchany nie zostalem wiec odeszla mi wiara

.. Cienglasz ja do was dojechalem w 2. sektorze nordschleife i juz na pierwszym szybkim pod gore i w prawo :) widzialem jak ci auto podskakuje jaski jechal tez dosc wolno ale caly czas z prawej strony ty zas latales prawo lewo albo po srodku i tak az do momentu kiedy wvciebie wjechalem .do tej pory jechalem na pol gwizdka za dwoma uszkodzonymi autami swiadomosc tego ile tracilem doprowadzila mnie do szalu (to matt sie wsciekl) szczerze to szybki wjazd w kufer na 1. Okr. Jest lepszy niz jazda za kims 5min i bo wtedy to juz sie w czlowieku gotuje . Cienglasz ja to tak widzialem pozniej szybko dogonilem mikaela na ktorym niestety sie to odbilo -sorki za stuki potem nerwus sie pojawil popelnilem blad bez uszk. I jechalem dalej gdy go znowi dogonilem zrobilem drugi blad ,w treningach tylko w jaskiego tvr wypadalem na miekkich oponach - KUR.. JA NIE MAM POPROSTU DO TEGO NERWOW sprinty,treningi,testy to chyba powinno mi wystarczyc

Sorki cienglasz juz mi przeslo i wiem ze specjalnie tego nie robiles

RES ? Jak najbardziej ZA dla mnie reszta eventu to dodatek do nurba nawet 3 godz. W tych autach bym pojechal . ...Az mi sie ziola odechcialo palic dzisiaj

Jak sie to cholrrne konto kasuje

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pela, ja Piotrasa uderzyłem w prawym tył. Potem w niego uderza mattaman, dokładniej w lewy przód. Zamieszania narobiłeś całkiem sporo :). Mi poszedł silnik i oba przednie koła ale udało mi się dużo nie stracić :). W krętych częściach i tak nie da się wykorzystać pełnej mocy :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie "sensowne tempo" - dla kogo? Albo raczej w jakim aucie? Jechales popsuty a wlokles mnie za soba kawal drogi. :( oddaj zloto!!!

Hurra podobno w przyslym tygodniu ma byc snieg w Irlandii - ciekawe gdzie i o ktorej :D

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuję o karę dla buggarka.

O wyścigu nie chce mi się gadać bo byłem tak wściekły, że jechałem jak ostatnia lama.

Lol za co jeśli można wiedziec?

Edit: pewnie chodzi o ta szykanke zaraz po starcie. Jesli ktos ma dostep do powtorki wczesniej to niech to oceni. Bo jak dla mnie to max incydent tam byl. No ale bez powtorki nic nie osadzam

Edytowane przez swietym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laker, nie zgadzam się z Tobą i to ja mam prawo być wściekłym :) Jak pisałem, złość spłynęła po mniej po mniej więcej 2 okrążeniu, teraz piszę na chillu ale to co zapamiętałem z 1. okrążenia właśnie sobie potwierdziłem powtórką. Miałem lekko uszkodzony samochód, tylko jedno koło więc nie jechało się komfortowo ale w praktyce sprowadzało się do stosunkowo delikatnych kontr kierownicą - tempo trzymałem dobre i wcale nie latałem z lewa na prawą. Jechałem ostrożniej bo przed sobą miałem Jaskiego, który mimo uszkodzenia silnika też jakoś dawał radę a do tego sam pamiętałem o ograniczeniach moich hamulców. Oczywiście droga sama w sobie jest tam ciasna i w ogóle ciężko się tam wyprzedza. Dodatkowo wcale nie miałeś takiej przewagi prędkości by mnie łatwo wyprzedzać - ja jechałem swoim (falistym ale wciąż) torem i nie dawałem miejsca do podjęcia manewru. O ile dobrze się orientuję - to prawidłowe zachowanie. Tak czy inaczej zdjąłeś mnie nie przy próbie wyprzedzania tylko na dohamowaniu, do którego miałem pełne prawo i tam to nic wspólnego z uszkodzeniami nie miało. Wygląda teraz na to, że miałeś focha, że nie możesz się przedrzeć i postanowiłeś we mnie uderzyć - z Twojej relacji to wynika. Dodatkowo, po dzwonie we mnie nie miałeś absolutnie żadnego uszkodzenia - ja za to rozwalony silnik i oba koła z tyłu. Wtedy stałem się na drodze niebezpiecznym intruzem, dopiero wtedy. Wiesz, od zawsze myślałem, że w imię bezpieczeństwa należy jechać wolniej i taki miałem plan z Jaskim - dojechać średnim tempem do boksu i kontynuować wyścig na pełną parę ale za żadną cenę go nie dojechać. Ty najwyraźniej takich zasad nie wyznajesz :) Prośba do sędziów by spojrzeli na ten incydent - o żadną karę nie wnoszę bo Laker ukarał się chyba sam swoim dc/wyjściem z pokoju ale chciałbym wiedzieć jak należy podchodzić do tego typu sytuacji i czy moja interpretacja jest prawidłowa.

 

Co do startu wyścigu, mylnie przypisałem dzwon Cataniemu a okazało się, że to Yogi :) Urazy nie żywię, jechało się ok (choć mało komfortowo) ale po wyścigu zupełnie nie wiedziałem za co przepraszałeś :)

 

Powtarzam ponownie, że jechało się przednio mimo wszystkich przygód. Tor jest masakrycznie dobry a możliwość pojechania w tak licznym gronie to prawdziwa perełka. Podtrzymuję pomysł organizacji wyścigu w identycznym formacie i jeśli nie w ramach obecnego eventu to po prostu umówmy się, że spotkamy się na jednorazowym śledziku świątecznym i pojedziemy takie wydarzenie specjalne (jak dla mnie wszystkie okolicznościowe wydarzenia specjalne możemy jechać na długim Nurbie :)). Czy może być lepsze miejsce niż Nurb do zaliczenia śledzika? :) Na pamiątkę po takim wyścigu życzę sobie skalp z Corvetty ;)

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lol za co jeśli można wiedziec?

Edit: pewnie chodzi o ta szykanke zaraz po starcie. Jesli ktos ma dostep do powtorki wczesniej to niech to oceni. Bo jak dla mnie to max incydent tam byl. No ale bez powtorki nic nie osadzam

No ja się przyczyniłem bardzo wydatnie do tego incydentu. Zahaczyłem trawke a potem to już domino. Czekam na ocenę FIA... Oraz ewentualną karę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja się przyczyniłem bardzo wydatnie do tego incydentu. Zahaczyłem trawke a potem to już domino. Czekam na ocenę FIA... Oraz ewentualną karę.

Pela tu chyba chodzi o zdarzenie z 50m po tym jak Jaskiego staranowales.

Z kims sie dotknalem na wyjsciu z tej Eski i mialem uszkodzone prawe przednie kolo.

Kara karą, ale przypominam ze komplet felg do bugatti kosztuje 150tys zl. Producent nie zaleca wymiany pojedynczej felgi, tylko od razu komplet :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lol za co jeśli można wiedziec?

Edit: pewnie chodzi o ta szykanke zaraz po starcie. Jesli ktos ma dostep do powtorki wczesniej to niech to oceni. Bo jak dla mnie to max incydent tam byl. No ale bez powtorki nic nie osadzam

Dokładnie chodzi o drugi zakręt. Uderzasz we mnie, a ja lecę w piotrasa. Skutkiem czego on wychodzi a ja człapię całe okrążenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie chodzi o drugi zakręt. Uderzasz we mnie, a ja lecę w piotrasa. Skutkiem czego on wychodzi a ja człapię całe okrążenie.

Matt coz Ci moge powiedziec. Powtorke ogladne dopiero popoludniem. Z tego co pamietam, staralem sie trzymac przy bandzie, ani mnie nigdzie nie zarzucilo ani nic. FIA musi ocenic ta sytuacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko piszę że mogłem się przyczynić do tego co zaszło później czyli zakręt nr2. Zamieszanie powstało przeze mnie na pierwszym a zakręt nr jest 50m dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plan na wyścig wykonany w 95%, wielka satysfakcja z ukończenia na dobrym miejscu i "prawie" bezbłędnej jazdy :biggrin:  już na samym starcie udało się zyskać kilka pozycji, Lambo z miejsca rusza jak torpeda, normalnie czuje te przeciążenia, aż mnie w fotel przed tv wciska :shok:  po pierszych 2 zakrętach, po agresywnym, ale czystym wyprzedzaniu na prostej s/m uplasowałem się chyba na 3 pozycji, co pozytywnie mnie nastawiło i mogłem jechać w miarę wyluzowany. Niestety nie mogłem oddalić się od kilku goniących, którzy również unikneli sporej kraksy na początku, cały czas czułem naciskającego z tyłu (jeśli dobrze pamiętam) Nervusa, który jednak dość szybko uporał się ze mną... :pardon:

nie obyło się również bez kilku małych błedów, który jeden skończył się lekko uszkodzonym przednim kołem, spadło nieco tempo, ale nie było źle. Większość wyścigu przejechałem w samotności, w między czasie też przez drobne uszkodzenia zostałem wyprzedzony przez kilku innych zawodników, w pamięci zapadły mi dwie sytuacje z Lakerem i Cienglaszem ;) 

Laker jechał agresywnie i zaczął mi lekko obijać kufer, na szczęście bez konsekwencji, nie mam żalu ani pretensji :thumbsup:  proszę tylko pamiętaj, że ja wcześniej dohamowywuje przed zakrętami :yes:

i sytuacja z Cienglaszem, ten stuk biore na siebie, w tym momncie miałem delikatnie uszkodzone koło i nie mogłem utrzymać bezpiecznej, prostej linii jazdy, w trakcie wyprzedzania mnie, troche  zarzuciło mii samochodem i kontakt, wybacz.

Dalej już spokojna jazda do mety bez większych przygód. Ogólnie super wrażenia po wyścigu i duma z dobrej pozycji na tym wymagającym torze :biggrin:
gratulacje dla podium!

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niezły bałagan tam mieliście widzę. Co dziwne bo na treningach pierwsze zakręty chyba zawsze bez problemu się przejeżdżało. Jakiś stres czy co?:)

A że się tak zapytam, to ilu Was ukończyło w ogóle wyścig? Bo już widzę że dwóch odpadło. Nic do nikogo nie mam, ale powinna być jakaś specjalna kara dla wychodzących w postaci pauzowania kolejnego wyścigu czy coś, bo chętnych którzy uszanują miejsce startowe jest kilku.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie "sensowne tempo" - dla kogo? Albo raczej w jakim aucie? Jechales popsuty a wlokles mnie za soba kawal drogi. :( oddaj zloto!!!

Hurra podobno w przyslym tygodniu ma byc snieg w Irlandii - ciekawe gdzie i o ktorej :D

Jechałem tuż za Nervusem. Po osiągnięciu jakiś 180km/h auto przestawało przyspieszać i dużo traciłem, było mnie wyprzedzić na prostej nawet się nie broniłem.

Rholek, Piotras wyszedł a Laker nie wiem. Reszta dojechała.

Edytowane przez jaskiniowiec95

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jechałem tuż za Nervusem. Po osiągnięciu jakiś 180km/h auto przestawało przyspieszać i dużo traciłem, było mnie wyprzedzić na prostej nawet się nie broniłem.

Rholek, Piotras wyszedł a Laker nie wiem. Reszta dojechała.

No wlasnie ty jechales swoim tempem ale trzymales sie jednej strony aale cieglo mnie blokowal caly czas bo wudawalo mu sie ze jest szybki .cieglo zastanow sie co ty kur.. piszesz za pierdoly BLOKOWALES MNIR PRZEZ 10 KILOMETROW 5MINUT kurwa caly wyscig mi zjebalrs na innym torze wyszly by 2-3okr

Tempo bylo sensowne kur..a mac co to za idiotyzm

Sorki mikael po cienglaszu juz mialem dosc

Wyscig mega do dupy

To ja o kare powinienem wnioskowac nie masz prawa zmieniac toru jazdy nawet dobrym autem a ty zepsutym zlomem jechales

No wlasnie ty jechales swoim tempem ale trzymales sie jednej strony aale cieglo mnie blokowal caly czas bo wudawalo mu sie ze jest szybki .cieglo zastanow sie co ty kur.. piszesz za pierdoly BLOKOWALES MNIR PRZEZ 10 KILOMETROW 5MINUT kurwa caly wyscig mi zjebalrs na innym torze wyszly by 2-3okr

Tempo bylo sensowne kur..a mac co to za idiotyzm

Sorki mikael po cienglaszu juz mialem dosc

Wyscig mega do dupyTo ja o kare powinienem wnioskowac nie masz prawa zmieniac toru jazdy nawet dobrym autem a ty zepsutym zlomem jechales

teraz sie ciesze ze tez zepsulem ci wyscig

Laker tez wyszedl nie wiem tylkp czemu tak pozno

Skoro miales plan jechac za jaskim do pitu to trza bylo za nim jechac a nie po calej drodze szalec Jaski mi nie przeszkadzal tylko ty.miales tez plan zeby cala stawke przetrzymac? Sensowne tempo to 8:50na okr. dla mnie bylo

Kur.. do roboty noe poszedlem dla wlasnego i czyjegos bezpoeczenstwa(wsciekly pies musi siedziec w klatce) :)

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli masz rację to wyjściem jest rozwalenie mojego auta? Naprawdę tylko to Ci do głowy przyszło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze że opinia na temat zdarzeń jest bardziej potrzebna więc o wyścigu w moim wykonaniu może pozniej.  Tylko powtórzę przeprosiny dla Cienglasza. Sorka , złapałem klasyczny startowy uślizg akurat w Twoją stronę :( Przyznam że lekko wystraszyłem się Veyrona atakującego z tyłu i za bardzo gaz docisnąłem. Sorka jeszcze raz:(

 

Teraz zdarzenie z pierwszego zakrętu w mojej opinii: Pela nieszczęśliwie łapie trawkę tylną osią przez co staje się pasażerem w swoim aucie, uderza w Jaskiego a ten znowu w Piotrasa. Pela staje w poprzek toru a reszta próbuje  Go ominąć. Buggarek z lewej a Mattaman z prawej . Obaj wykazują się mega ostrożnością i właściwie stają w miejscu. Po ominięciu Peli obaj przyśpieszają i dochodzi do kolizji. Uważam że Buggarek mógł bardziej zacieśnić tor jazdy i pojechać bliżej bandy. Jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze zajście i to w jaki sposób oba auta się spotkały uważam że kara się nie należy. Całą tą kraksę z 1 i 2 zakrętu uważam za nieszczęśliwy RA. Gdyby nie trawka Peli wszystko poszło by gładko, raczej:) Dodam że jakiś czas temu podobną sytuacje wygenerował Aruw w Lotusie i ja ostatnio w GTRe , obie te sytuacje były wynikiem złego do hamowania, nasza zła ocena sytuacji i dla tego kwalifikowały się do kary. W tym przypadku był to czysty pech i najbardziej szkoda mi Piotrasa na którym się najmocniej skupiła cała jazda:(

 

Co do akcji Cienglasz-Laker to proszę Cie Laker Opanuj się bo zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz. Po pierwsze Cienglasz jechał z jednym uszkodzonym kołem. Takie uszkodzenia nie zmuszają kierowcy do odpuszczania walki. Po drugie Cienglasz ma pełne prawo do tego by jechać wolniejszym tempem i hamować tam gdzie Ty nie musisz. Jednak masz rację z tym że tor jazdy Cienglasza był lekko zygzakowaty. Też bym się zestresował jadąc wtedy za Nim , jednak wszyscy wiemy że Cienglasz jezdzi na padzie i tak to wyglądało. Lekkie kontry które sprawiły że tor jazdy nie był do końca płynny. Jak oglądam powtórkę to straciłeś na tym Laker ze trzy razy , musiałeś bardziej zwolnić. Jednak trąbienie i opukiwanie było nie na miejscu i gdyby nie ten tor jazdy Cienglasza to było by nie ładnie. W końcu Cienglasz Cie puścił na karuzeli i mogłeś jechać dalej , swoim tempem ;)  Na 2 kółku byłeś na p3!!! i bez uszkodzeń!!! Można by rzec że wyścig ułożył się dla Ciebie PERFEKCYJNIE, nie wiem skąd te nerwy w tym momencie. dalej to już tylko Twoje błędy sprawiły że wyścig nie poszedł i finalnie opuściłeś pokój:(

 

I teraz o wyjściach z pokoju.  Zawsze uważałem że jest to mocno nie na miejscu!!! W sytuacji gdy jest 20 osób chętnych do ścigania i 4 odchodzę z kwitkiem takie akcje stają się jeszcze bardziej wkurzające. Sam miałem uszkodzone auto już od pierwszych metrów. Sporo innych aut też kończyło 1 kółko z rozwałką . Piotras nawet gdybyś był kompletnie zniszczony to i tak po naprawie wywalczył byś podium pewnie. Rezygnacja po 20 sekundach :(

 

Tyle na razie ode mnie . To oczywiście tylko moja opinia na powyższe zdarzenia. Prosił bym jednak , niezależnie od punktu widzenia o KULTURĘ WYPOWIEDZI I TRZYMANIE NERWÓW NA WODZY!! POPROSZĘ :)


no dobra i na koniec troszkę o moim wyścigu. Zacząłem maskarycznie , od uszkodzeń:( Całe pierwsze kółko jechałem powoli i ostrożnie. Na końcowej prostej dogoniłem i wyprzedziłem Cienglasza. Myślałem że jest mocno uszkodzony ale gdy okazało się że trzyma się kawałek za mną postanowiłem zwolnic i wpuścić Go przede mną do pit . Jechałem na minimalnym gazie a gdy zobaczyłem ze zbliżają sie inne auta zjechałem na pobocze i.... Cienglasz wyprzedza mnie sunąc po trawie a z tyłu atakuje mnie Pela , również sunąc po trawie ,hehehe. Próbowałem uciekać ale kółka buksowały na trawce. Strasznie mnie rozbawiła ta sytuacja :biggrin:  Wyglądało na to że lepiej było zostać na torze :whistling:  Zjazd do pitu a dalej to już LEGENDA !!!  6 bezbłędnych okrążeń z rzędu , MEGA ZAJEBISTE emocje i po prostu zabawa niesamowita. Najlepszy i najdłuższy pojedynek z Tomkiem w Astonie:) Miałem szybsze tempo ale nie na tyle żeby zaatakować. Świetna jazda Tomka i moje podchody:) Kwintesencją był wspólny przejazd przez karuzele  :shok:  :biggrin:  :thumbsup:  Tomek góra a ja dołem , czad :)  Dzieki Tomek za świetne ściganko :thanks:   Cisnę , cisnę i kiedy już myślałem ze p4 to max Nervus ma kłopoty i udaje się awansować na podium :)  Świetne tempo Nervus , szkoda babola ale widać że potencjał jes że hoho :thumbsup:  :biggrin:

Dzięki Panowie za super wyścig :biggrin:

Graty Jaski za zwycięstwo i Buggarek za p2:)

 

Laker , do  momentu baboli i wyjścia jechałeś za mną równym bardzo dobrym tempem , ZR1 stać na wiele :thumbsup:  :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To był (mógł być) mój najlepszy wyścig na Nurbie. Po ominięciu powolutku zamieszania na pierwszym zakręcie (mijając stojącego w poprzek toru Seleena modliłem się, żeby nie ruszył) doszedłem po jakimś czasie Aventadora. Wcale mi tak łatwo nie poszło mikael  :thumbsup: Dobrze jechałeś i chociaż miałem lepsze tempo, to dopiero udało się zaatakować na prostej. Dodatkowo stresował mnie Jaski i Laker siedząc na moim ogonie. Gdy wyprzedziłem Lambo, to wskoczyłem na P2 i trzymałem je przez 6 okrążeń  :shok:  :biggrin: Niesamowite! Chory, nafaszerowany prochami jechałem bezbłędnie po tym śmiertelnie niebezpiecznym torze, bez baboli, w nocy i wtedy nadszedł dzień. Pomyślałem sobie, że teraz to już nic się nie może stać... Pod koniec 6 lapa zbliżył się do mnie buggarek. Oczywiście cała koncentracja poszła w pi**u. Zacząłem oglądać się za siebie, spoglądać na mapkę i spin. Lekko w bande, jedno koło uszkodzone, ale tempo spadło. Bardziej chyba przez nerwy niż uszkodzenie. Za chwilę widzę VW Yogiego i znowu bez hamowania w zakręcie drugi dzwon. Tym razem mocniejszy. Teraz już jechało się całkiem do dupy. Z tego powodu latałem po torze i w końcu poprawiłem jeszcze raz. Teraz dogonili mnie nawet black i zaraz za nim Gustaw. Strata 4 pozycji na przedostatnim kółku sprawiła, że nerwy miałem już zszarpane do końca. Dowlokłem się jakoś do pit (sorry black za moje myszkowanie na prostej) i w samotności dokończyłem wyścig. Niebo zamieniło się w piekło, ale i tak byłem zadowolony z P6. Pozostał ogromny niedosyt, ale zawsze mogło być gorzej...

 

Sytuacja z pierwszego zakrętu i jej następstwa zaliczyłbym do RA. Nie rozumiem też reakcji Lakera. Cienglasz walczył, a jego jazda zygzakiem nie była umyślna. Na tym torze super ciężko się wyprzedza i bez tego. Jeśli ktoś nie zrobi błędu, to można w miarę bezpiecznie atakować dopiero na prostej. Za bardziej groźne uważam stukanie w kufer, które może przynieść dużo więcej szkód.

 

Co do wychodzenia z pokoju, w sytuacji kiedy musieliśmy odmówić startu kilku chętnym uważam za totalny egoizm i brak szacunku do innych. Pomysł Rholka bardzo mi się spodobał. Jeśli ktoś nie ma cierpliwości i nie radzi sobie z emocjami, to niech odstąpi miejsce innym. Wypraszamy ludzi tuż przed wyścigiem, a potem piotras wychodzi sobie w pierwszej minucie  :down:

 

Poważnie.Wg mnie, jeśli rezygnujecie z wyścigu,bo wam nie idzie, to następny wyścig proponuję sobie odpuścić i dać szansę innym.

 

Gratulacje dla podium  :thumbsup:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×