Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie lipka zaczęła się na wspomnianym wyżej zdarzeniu z Nervusem. Ja jechałem bezpośrednio za nim, próbowałem hamować ale niestety przydzwoniłem w stojącego w poprzek Mustanga. Było śmiesznie bo zaraz po tym doszły kolejne 3 uderzenia (Yogi? Pela? Black?) - totalna rozwałka i toczymy się do pitu :) To automatycznie podzieliło stawkę i ekipa z Catanim w ogonie odjechała w siną dal. Mi po wyjeździe z boksu wpadła walka z Blackiem. Przez chwilę jechało się dobrze ale potem Black zaczął szybko odrabiać straty i łatwo mnie wyprzedził. Plus taki, że po fakcie byłem w stanie trzymać się w z grubsza stałym dystansie i liczyłem, że pod koniec być może uda się w jakiś sposób odzyskać pozycję. Spieprzyłem jednak pod koniec stintu - kiedy Black zjechał do pitu, ja nie popatrzyłem na wskaźnik poziomu paliwa i pojechałem dalej. Błąd :) W połowie okrążenia benzyna się skończyła i tutaj straciłem widoki na Blacka. Potem wpadła walka z Pela ale ta też została pozamiatana kiedy wpadłem na bandę. Swoją drogą jakoś specjalnie obecności Yogiego tam nie stwierdziłem (nie byłem świadomy) - po prostu przesadziłem z prędkością w szykanie i taki był efekt. Generalnie także wolę jak Yogi ściga się z dobrym efektem a nie stoi w boksie albo jedzie na duchu ale żeby mi to jakoś wpływało negatywnie na jeździe to nie mogę powiedzieć. Inna sprawa, że duch jest nadużywany - kiedyś pisał o tym Laker. Przykładowo, Falo po dzwonie w szykanie nie powinien włączać ducha - jasne, że łatwiej nie wpaść w tarapaty mijającym autom ale przecież nie o to w wyścigach chodzi.

 

Pod koniec oddublowałem się jeszcze na Catanim w pogoni za - tak wtedy myślałem - Pela ale na koniec okazało się, że pędziłem chyba za Lakerem :) Plus taki, że wpadł wtedy bodajże 3. najlepszy BL w stawce i na osiedlu chwalę się, że w ostatnim wyścigu zająłem miejsce na podium ;) Jaski ale i Sharent - poza wszelkim zasięgiem kogokolwiek. Graty.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig bez emocji. Stawka powoli odjeżdża az do momentu wykrakanego przez Falo karambolu;) Jechałem sobie z tylu a tam nagle blokada drogi no to przywaliłem ...w niebieskiego ;) Dalej , po picie , próbowałem się jakos utrzymać za Nervusem ale ten spokojnie odjechał a ja spokojnie coś tam jechałem;) Jak sie kolejny raz kompletnie rozwaliłem to wcisnąłem ducha bo nie dało się jechać i chciałem doczłapać sie do boksu. Sytuacja normalna i dozwolona , nie dało sie jechać zwyczajnie . Żeby sie nie nudzić przełączyłem sie na TV myśląc ze auto pilot zaparkuje mnie w picie ale coś sie pozmieniało ostatnio bo auto pilot nie skierował mnie do PIT tylko pozostawił na torze. Jak wróciłem z TV to dalej sie wloklem po Rzymie. Ścigać dalej mi się nie chciało bo : nie było z kim , auta same w sobie demonami prędkości nie są i jazda solo nie daje większej przyjemności wiec z ekipą postanowiliśmy sie wycofać. Stałem w PIT , choć zastanawiałem sie nad wyjściem , oczy mi sie kleily;) Pomyslalem że zostanę w pit do końca ale jak Jaski minął linie mety to mnie bezwładnie wypluło na tor akurat jak byłem na kanale Dorcella;) ;) Sory Falo bo chyba natknąłes sie na moja furę :( Nie było mnie w środku:)

Następnym razem chciałbym dotrwać do końca na torze , oczywiście ale jeśli sie nie da to lepiej ogarnę wycofanie :)

Sorka za wszystkie niedogodności.

Graty Jaski i podium:)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakbyśmy byli na Sierra w komplecie bo to super długi tor no i fajnie się po nim jeździ, nawet z odcinką

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei nie lubię tego toru. Wygląda, jakby był zrobiony w zmodyfikowanym edytorze z GT5 (pewnie tak właśnie jest, hehe) a poza tym nie mam już ochoty uczyć się następnego Nurburgringa ;) Pojadę więc praktycznie na żywioł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie falo nie wlaczaj ducha jak sie rozwalisz to jest zenada . jak sie o ciebie porozbijamy to trudno ja bym zabieral pkt. Za cos takiego . a Yogi ? No coz dla mnie wyglada to tak jakby startowal bo ktos mu kazal! Ale mam nadzieje ze sie myle

Zapisalem sie do innego eventu ktory startuje juz niedlugo . niestety wyscigi beda w poniedzialki wiec zostane z wami tylko w piatki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie jeździ się po tym torze, świetnie pasuje też do eventu i fajnie będzie go tu zakończyć. Jedzie się dłuuuugo, mi zajęło to jakieś 11,5 min. Są długie proste i łuki, na których bandyci rozpędzą się mocno ale i kręte partie gdzie Mustangi będą budowały przewagę. Jestem cholernie ciekawy tego wyścigu i już nie mogę się doczekać :)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakbyśmy byli na Sierra w komplecie bo to super długi tor no i fajnie się po nim jeździ, nawet z odcinką

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Niestety w tym tygodniu mam nocki i mnie nie będzie, czego żałuję bardziej niż zwykle gdyż istniała szansa na wygranie generalki :)

Dobrej zabawy. Pozdrawiam.

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety w tym tygodniu mam nocki i mnie nie będzie, czego żałuję bardziej niż zwykle gdyż istniała szansa na wygranie generalki :)

Dobrej zabawy. Pozdrawiam.

Kurczaki... Tak coś czułem, że nadchodzą Twoje nocki. Żałuję bardzo

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę o 23 na styk... Jedziemy dziś? Ilu nas?

Edytowane przez pela222

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ochotę pojechać, no matta what. Nerv, Ty, Falo, Cat, ja. 5. Kogoś pominąłem? Laker jeszcze chyba dzisiaj. A i Sharent rzecz jasna (muszę go marginalizować to może się rozwali na trasie ;)). To 7 :) Jaski się nie odzywa więc pewnie odpada.

Edytowane przez cieglo
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem do domu po całym dniu za kółkiem w korkach warszawskich. Już byłem tak wy...bany że oczy mi się zamykały.

Wiadomy zakręt i Pela uderza w niewidzialną bandę a mnie nie udaje się już go ominąć i z rozwalonym silnikiem toczę się przez ponad pół okrążenia do boksu. Strata spora, potem znowu na którymś zakręcie zasypiam i znowu rozwalony silnik, tym razem postanawiam przejechać jeszcze dwa kółka, na 3 zjeżdżam na dotankowanie i toczę się do mety bez szans na cokolwiek, co chwilę łapiąc się na tym że zasypiam. Zdecydowanie to nie był mój dzień, ale ze względu na frekwencję i wyścig finałowy postanowiłem pojechać.

Gratulacje dla zwycięzcy i dla wszystkich że dotarli do mety :biggrin:

Edytowane przez WRL_CATANI
  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny wyścig :) Nie wiem czy to efekt świeżości toru, dopasowania aut do obiektu czy klimatu hiszpańskiego ale dla mnie bomba. Fakt, niewidzialne ściany tu występują ale akurat mi ścigania nie zepsuły (mimo kilku dzwonów zakończonych uszkodzeniem koła). Co prawda bezpośrednia walka była tylko na początku (wybacz Nerv stuki, mam nadzieję, że Cię nie uszkodziłem) ale potem też miałem co robić - a to uciekałem przed Lakerem a to goniłem Pele :) Szkoda, że  nie było dodatkowego okrążenia bo wtedy byśmy się policzyli Pela :) Początkowe przygody nadrobiłeś dobrym tempem i cieszę się, że nie był to jeden z niebieskich :) Sharent najlepszy i szkoda, że nie było opcji na pojedynek na szczycie z Blackiem - pozostaje mały niedosyt bo przed wyścigiem w lepszej sytuacji wyjściowej był zdecydowanie Black a tak skończył poza podium. Graty Sharent. Wniosek dla Blacka: trzeba zmienić robotę ;) Dzięki wszystkim za wyścig i obecność wczoraj. Dzięki za event.

 

Nie wiem czy są jakieś plany na kolejny event - jeśli tak to mnie w najbliższy piątek oraz poniedziałek nie ma - wojaże weekendowe. Dodam od siebie, że sztywniejsze, nieco szybsze auta byłyby teraz pewnie wskazane :)

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Black jeszcze raz napiszę, że strasznie żałuję Twojej straconej szansy na walkę o złoto w generalce Może nie od razu zmiana roboty, ale jakiś UŻ przy takiej wyjątkowej okazji byłby wskazany?

Mi wczoraj jechało się dziwnie koszmarnie. Zupełnie inaczej jak na treningach. Najpierw udaje się wysunąć na P2, a potem uślizg i stoję w poprzek czekając aż wszyscy mnie miną. Coś często wychodziły mi te blokady w tym evencie. Chyba zbyt duża, wczuwa w rolę Jedyne pocieszenie, że przejechałem wyścig bez dzwona i uszkodzeń.

Co do kolejnej serii, to jakoś moje ostatnie pomysły nie znalazły wielu zwolenników więc nie będę się wysilał i usuwam się troszkę w cień

Dzięki wszystkim startującym za udział. Peace

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że miałem podobne odczucia co cienglasz. Super jazda. Mam wrażenie że Charger był jakby stworzony pod ten tor. Był to pierwszy wyścig tego eventu gdzie czerpałem satysfakcję z każdego zakrętu. Przepraszam za blokadę na jednym z zakrętów. Zapomnialem że na Sierra są niewidzialne bandy. Uderzyłem w jedną z nich a ze jechałem z przodu stawki to potem domino. Ja uszkodziłem tam dwa koła ale dało się jechać przyzwoitym tempem. Charger był chyba lepszym autem od Mustanga na ten tor dlatego podwójne gratulacje dla sharent.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kolejnego eventu to proponuję coś szybkiego (ale nie potwornie szybkiego), przyczepnego i na krótkich torach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę nieskromnie przyznać, że było to moje najłatwiejsze zwycięstwo do tej pory :)

 

Nigdy nie ścigałem się po tym torze i spodziewałem się walki gdzieś na szarym końcu a tu proszę. Na początku nic tego nie zapowiadało, bo po starcie miałem problemy żeby kogokolwiek wyprzedzić. Nawet jak udało się zyskać pozycję, to zaraz traciłem na następnym dohamowaniu, gdzie nie wiedziałem jak jechać. Po części wynikało to też z pilnowania się, żeby nie uderzyć nikogo z przodu, a i widok miałem zasłonięty przez sporą liczbę aut. W momencie, w którym uderzyłem w Pelę, wydawało mi się, że wszystko stracone. Laker odjechał, a ja spadłem na sam koniec. Jeszcze tak niefortunnie ustawiłem się za Pelą, że mnie przyblokował i nie miałem jak wyjechać, a stał tam na poboczu nie wiedzieć czemu chyba z 5 sek. Wtedy krzyczałem do telewizora "człowieku! jedź, kur... jedź!! Uszkodziłem sobie wtedy przednie koło i ruszyłem w pościg za czołówką. Okazało się jednak, że odrabiam co sektor po 1-2 sek. Nie miałem pojęcia co się stało, myślałem, że może tamci też się na przodzie rozwalili? W międzyczasie wyprzedzam Pelę a na linii start meta już byłem zrównany z czołówką, zjeżdżam na naprawę samochodu przekonany że wszyscy przede mną też zjadą, ale nie, ekipa jedzie. Wtedy już zrozumiałem, że mam po prostu tak dobre tempo na tle reszty i właśnie wygrałem mistrzostwa Mustangów/Chargerów.

 

Po pit stopie odrabiam szybko straty. Z ok. 30 sek. zmalało niemal do zera na końcówce 2go okrążenia, kiedy Falo, Laker i Cienglasz zjeżdzają na tankowanie. Pewnie byliście nieźle zdziwieni, że mam za sobą pit stop a jestem zaraz za wami, co? :biggrin: W połowie 3 okrążenia mam już 25 sek. przewagi na drugim Pelą, ale na jednym dohamowaniu które zawsze sprawiało mi trudność (jakoś tak znienacka wyskakuje zakręt) przestrzeliłem i obróciłem się o 180 stopni. Jeszcze problemy na próbie wygrzebania się i przewaga zmalała do 10 sek. Był to jedyny moment, w którym delikatnie podniosło mi się ciśnienie bo wiedziałem, że na ostatnie 2 okrążenia będę się musiał skoncentrować żeby mnie Pela nie doszedł, zamiast planowanej wycieczki krajoznawczej. Ale od tego momentu wszystko szło już zgodnie z planem, choć Pela chyba odkrył w aucie dodatkowy bieg, bo trzymał się już cały czas na 7-10 sek. i myślę, że przez moment nawet miał nadzieję na zwycięstwo ;) Ale nie ze mną takie numery Pela ;) Jedynie kilka zakrętów przed metą uszkodziłem prawe koło, ale to nic nie znaczący szczegół. Zwycięstwo Eventu jest moje :biggrin:

 

Co do samych zawodów. Niby 2 eventy temu już też wygrałem zawody, ale wtedy było to ex aequo z 2 innymi kierowcami, więc tak naprawdę nie potraktowałem tego jak wygraną. Tym razem jest inaczej. Faktycznie szkoda blacka, ale z drugiej strony ja też musiałem opuścić 1 wyścig, a w Monaco zaliczyłem DC, kiedy jechałem po pewne drugie miejsce, więc nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia i mogę śmiało przyznać, że byłem tym razem najlepszy. W końcu :)  :platyna:  <otwiera szampana>

Edytowane przez sharent
  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem być ale niestety, sprawy losowe, czekam na nową rozpiskę, bo nie wiem czy na długi weekend zabierać kierownice do domu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GRATKI SHARENT !!!!! :)

Ja niestety sie rozbilem ze 3 razy :) tez slabo znam tor nawet hamowalem na lukach gdzie chargery szly pelna para .do tego pilnowanie predkosci zamiast toru jazdy . tempo jakie miales wczoraj wrozy ze zostaniesz na stolku lidera w gtbn przez jakis czas :)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kolejnej serii, to jakoś moje ostatnie pomysły nie znalazły wielu zwolenników więc nie będę się wysilał i usuwam się troszkę w cień

Dzięki wszystkim startującym za udział. Peace

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Proszę Cię ...jaki cień !!? Nigdzie się nie usuwaj tylko kombinuj / kombinujcie jaki event kolejny:)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrym pomysłem byłaby liga rozgrywana raz w tygodniu, coś jak f1, ze wszystkimi jej zasadami. tylko trochę krótsze sezony, np trwające 3 miechy :) liga gokartów, touring cars, wyczynowych, no i tych "hiper" z najwyższej półki. Grałbym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może wrócimy do tematu Megane Trophy, ewentualnie Touring Carów

 

Edit. Mam taką luźną propozycję :biggrin: Tak mi się skojarzyło że w sezonówce na Monaco jest do wygrania ten potworek R5 Turbo Rallye ’85 i może by tym zaszalał. Są górskie kręte tory i może w tym kierunku by poszedł.

Zastanawiam się dzisiaj nad jakimiś testami zobaczymy jak będę stał z czasem wieczorkiem.

Edytowane przez WRL_CATANI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy sie przesiadacie na ps4 bo już tęsknię za  wami :P P Carsy już sa naprawdę bardzo dobre, asseto corsa zaraz wchodzi i super DIRT można się pobawić w rajdy np. ustawić na tydzień "open rooma" online i bawić się korespondencyjnie.

 

no i ps4 tańsza coraz bardziej 

 

ps Jarek jutro idziemy na kontrol termin ostatni to 1 maja będzie już na dniach 

Edytowane przez Gustaw
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×