Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ano tak jakoś wyszło :) ale dobrze, że byłem hitem a nie porozbijałem wszystkie samochody.więc może to nie było takie złe :D bo jakbym zasnął za kierownicą to by dopiero było :)

Dziś przed wyścigiem ze 2 espresso musisz walnąć, żebyś nie złapał takiego DC jak ostatniobiggrin.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest już pokój założony? Tak z ciekawości kto hostuje tym razem? thumbsup.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyścig dobry, nie widziałem na nim, żeby jechał GrandeBombik. Jak jechałeś i miałem z Tobą jakieś kolizje, to przepraszam :/

Graty dla Gucia, jak zwykle nieosiągalny ;)

chociaż jakbym się spostrzegł, że w pit stopach tankuja mi paliwo ( łącznie z 10 sek straconych) + zagapienie się na 24 kółku i rąbnięcie w ścianę to może bym powalczył..... ;)

ponoć ostro lagowałem...... no nie wiem, u mnie każdy z zawodników płynnie się poruszał.... ale zauważyłem, że na serwerze Kupczyka mam jakieś problemy z widzeniem zawodników na torze :/ nigdzie indziej mi się to za każdym razem nie zdarza :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh... Tragedia !

Wiedziałem, że szału nie będzie, skoro ostatnimi czasy grałem tylko w Hot Pursuit whistling.gif. W ciągu 14 okrążeń do boxu zjechałem cztery razy - sorry medmaxx za tą stłuczkę na tym zakręcie, ale gdy patrzałem w lusterko u mnie wchodziłeś w zakręt, a po dosłownie sekundzie już byłeś przede mną, to chyba przez te lagi, mam nadzieję, że nie ucierpiałeś tam.

Ogólnie za tym torem nie przepadam, za spokojnie się tu jeździ. Po 6 okrążeniu jak nie miałem nikogo już na ogonie, zacząłem się dekoncentrować i non stopen przytulałem się do bandy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia wyścig emocjonujący i trochę stracony. Już na drugim kółku, na szykanie jest jakieś zamieszanie przed Guciem. On zwalnia drastycznie, a ja depcząc z całych sił hamulce pakuję się mu do kufra :confused: (sorry) Za mną, równie zaskoczony noIDnumber pakuje się efektem domina we mnie... Wszyscy trzej zaliczamy na początek pit stop. Dalej, to już w miarę spokojnie, bez większych błędów. Trochę walki z noID i kupczykiem. Gucio poza jakimkolwiek zasięgiem :turned: Gratulacje trzeciego zwycięstwa z rzędu :thumbsup: Nawet moja spóźniona reakcja nie zepsuła zbyt wiele... Ogólnie nie lubię zbytnio tego toru, ale Challenger'em jechało się dość przyjemnie. Szkoda, że wyszli Yogi i Remigio. Zostało nas 8. Fotorelacja in progress.

Tabela zaktualizowana.

ponoć ostro lagowałem...... no nie wiem,

Oj, tak... Skakałeś po torze jak popcorn :nuke:

Jeśli są chętni, to zapraszam z samego rana na jeszcze ciepłą relację z Daytona ISRC 20/06/2011 :thumbsup:

10 zawodników na starcie, każdy wpatrzony w cyferki... 3, 2... 1 START! Na czele Remigio i Grande. Następnie kupczyk, noIDnumber i Yogi. Kolejna dwójka, to buggarek i medmaxx. Na końcu stawki - ja tradycyjnie w kłębach dymu, seba316fx i Gucio1979. Poszło! Wszystko ładnie i bez kolizji. Zobaczymy, co będzie w zakręcie nr 1?

34933518002990872286_thumb.jpg

Już po pierwszym zakręcie widać, że Corvetty mają przewagę w łukach... Na czoło wyskakują Grande i Yogi. Reszta nadal jedzie bardzo uważnie. Każdy skupiony na kontrolowaniu swojego wozu i na rywalach. Przede mną cztery Camaro! Oj ciężko będzie...

39337794305739351865_thumb.jpg

Trwa walka o pozycję. Przed nawrotem nr 3 kupczyk próbuje walczyć z czwórką Camaro... O mały włos, źle by się to dla niego skończyło! Wraca z wycieczki na trawę. Tak samo buggarek. Dwie vette jak przyklejone, wyrywają na przodzie.

50860337784458255739_thumb.jpg

Mnie w tym miejscu wita piękny widok... Cztery wozy, jak na paradzie, wchodzą równolegle w nawrót! Takiej tyraliery nie da się normalnie wyprzedzić :huh: Remigio odskakuje pozostałym Z/28.

26354581776541210940_thumb.jpg

Kawałek dalej Mustang kupczyka spada na koniec stawki, gdzie właśnie Gucio dobiera się skutecznie do mojej pozycji. Widzę go w lusterku i zostawiam miejsce przy bandzie. Wiem, że nie ma sensu mu utrudniać...

93972000313652144198_thumb.jpg

Kolejne okrążenie i walka zaczyna nabierać rumieńców! Yogi na zakręcie nr 1 traci panowanie nad swoją vette i obraca się o 180' Gucio zbliża się do grupki Z/28.

74896081352044790891_thumb.jpg

Zbliżamy się do szykany nr 8. Buggarek dość odważnie lub ryzykownie opóźnia hamowanie i wpada tuż przed nos Gucia. Ten zaskoczony ostro hamuje aby uniknąć zderzenia... Niestety mój Dodge jest za bardzo rozpędzony i mnie również zaskoczy ta sytuacja... :o

07097593331939876525_thumb.jpg

Sprawca całego zamieszania, odjeżdża sobie spokojnie w swoim żółtym Camaro... Ja bez większego rezultatu próbuję wyhamować, ale nie ma szans... Ładuję dość mocno w tył Gucia :blush: Jedyny mój tak poważny błąd w tym wyścigu... Szkoda, że dochodzi do tego kontaktu.

78076163923671100074_thumb.jpg

noIDnumber choć był sporo z tyłu, również zaskoczony nie daje rady wyhamować i dobija mi auto ostatecznie. Wizyta u mechaników staje się nieunikniona.

13793667318969307742_thumb.jpg

Wszyscy meldujemy się u mechaników. Korzysta na tym Yogi, który mija nas na łuku nr 12...

93620117039945392064_thumb.jpg

Wyścig trwa jednak dalej... W mocno rozciągniętej stawce kupczyk ostro ściera się z bugg'iem... Dochodzi do kontaktu i uszkodzeń.

51644524688907014035_thumb.jpg

Po mojej wizycie u mechaników, noID mnie wyprzedził, ale ciągle depczę mu po piętach. Bugg przemyka się skrótami :ermm:

06149915875261831033_thumb.jpg

Yogi miał wczoraj często problemy. Słabsza forma daje o sobie znać w nawrocie nr 3. Koszenie trawników w gratisie dla właścicieli obiektu.

15479907017145137625_thumb.jpg

Zaraz za szykaną bugg traci P5 na korzyść kupczyka. Widać, że Camaro jest już trochę "zmęczone"...

09541476005635748854_thumb.jpg

noID ciągle mi ucieka... Gonię go jednak z uporem maniaka... Mijamy Remigio, który ma już chyba dosyć jazdy :confused: Mocno rozbity zjeżdża do boxów. Moja pogoń się opłaca, bo ostatecznie wyprzedzam noID. Znowu, jak w poprzednim wyścigu muszę zjechać do mechaników na 10 kółek przed końcem. Wyjeżdżam przed kupczykiem i muszę się ostro pilnować i uciekać przed jego pościgiem. Udaje mi się dojechać na P4. Nieźle, ale mogło być lepiej.

06760441661565333895_thumb.jpg

Gucio, mimo kłopotów spowodowanych moim dzwonem, dojeżdża na P1. Gratulacje! Med zdobywa P2, a P3 pada łupem GrandeBombik'a. Brawa dla chłopaków na pudle :thumbsup:

83468908489953031828_thumb.jpg

Z toru Daytona żegna się z Wami Nervus i zapraszam już na kolejną odsłonę Trans Am Muscle Car Cup, która zabierze nas na Trial Mountain 22/06/2011 :thumbsup:

Jeśli podobała Ci się fotorelacja, wiesz gdzie wcisnąć :rolleyes:

Edytowane przez NERVUS_PL
  • Like 9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig bardzo fajny :thumbsup:. Aczkolwiek wnosze o ukaranie:

1) Remigio. 1 okr 2 zakręt wypycha na trawe i pozycji nie oddaje. 3 okr 1 zakręt Seba mnie wypycha, staje w poprzek drogi Remigio uderza (uszkodzenia słabe) ale już na 3 zakręcie nie wyhamowuje i ląduje mi w tyle auta (uszkodzenia znacznie odczuwalne). Radze poćwiczyć hamowanie bo to już nie pierwszy raz. Trąbienie masz opanowane, czas zabrac sie za cos co bedzie korzystne rowniez dla innych.

2) Kupczyk. Należy mi sie. Na tym 3 okr gdy mialem uszkodzone auto strasznie mna miotalo i najpierw zajechalem droge buggarkowi, a potem na szykanie skasowalem mu Camaro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relacja jak zwykle świetna:) jak Ci się chce tak do późna siedziec:P

Jeszcze raz przepraszam za to domino na 2 kółku.. Przez draft miałem z 0,2zł więcej na budziku i musiałem się ratować zjazdem na lewo bo tam nie było nikogo, a po prawej pokasowałbym pewnie wszystkim tyłki ostro. Zły jestem na siebie że tak wyszłoverymad.gif ale wczoraj ewidentnie bez formy byłem. Możecie mnie stosownie ukarać

@kupczyk widziałem na mapce jak lecisz tak jak ja na 2 kółku więc zwolniłem ostro żeby Ci dać miejsce się zmieścić:P ale za cel wybrałeś moje Z28;)

@Gucio pochwal się swoim setupem jaki masz w Camaro:P albo dobra wystarczy mi jak powiesz jak miałeś docisk ustawiony na daytone;)

Edytowane przez swietym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już niestety nie pojeżdze z wami w tym evencie :( Jutro wyjeżdżam i będę dopiero w niedziele. Jednak mam nadzieje, że Nervus coś nam ciekawego zaprezentuje i tym razem uda mi się coś zaliczyć ale Laguny bardzo żałuje :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę w tabeli, że medmaxx był drugi (?) On mnie nie widział i ja jego. Wyścig duchów :) Szkoda, bo gdybym wiedział, że med jedzie, to może miał bym większą motywację cisnąć pod koniec, a tak zrobiłem tam kilka błędów, wydawało mi się, że bezkarnie. Jaką stratę do Gucia miałeś med?

Ja na początku wyrwałem do przodu, Yogi doszedł w mnie w draftingu pod koniec prostej s/m, gdzie nie wyhamował i pięknie wyleciał. Potem powiększałem przewagę nad sebą i resztą, niestety zdarzyły mi się ze dwa spore błędy, co spowodowało utratę przewagi, a później gdy zobaczyłem Gucia na P2 zdenerwowałem się :) Gucio doszedł mnie na 15 okrążeniu, gdzie razem zjeżdzaliśmy do boksu. Ciekawe, że wjechałem pierwszy, ale Gucia mechanicy szybciej osbłużyli (nie tankowałem), wyjechał przede mną, a mnie trzymali jeszcze długą chwilę, tak, że po wyjeździe na pierwszym pomiarze czasu miałem 11 sekund straty. Ale trudno, i tak by mnie doszedł. Dziwne tylko to długie trzymanie.

Potem samotna jazda i obserowanie powiększającej się przewagi Gucia. Samotna albo i nie, gdzie był medmaxx??? :) Z ciekawych zdarzeń to jak wyjeżdżałem z pitu na 15 lapie wyjechałem tuż za noID, który zdenerwował się chyba moim pojawieniem się i na drugim zakręcie wyleciał w kartofle :)

Generalnie fajny wyścig. Dobre auto to podstawa, no i P1 na starcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig bardzo fajny :thumbsup:. Aczkolwiek wnosze o ukaranie:

1) Remigio. 1 okr 2 zakręt wypycha na trawe i pozycji nie oddaje. 3 okr 1 zakręt Seba mnie wypycha, staje w poprzek drogi Remigio uderza (uszkodzenia słabe) ale już na 3 zakręcie nie wyhamowuje i ląduje mi w tyle auta (uszkodzenia znacznie odczuwalne). Radze poćwiczyć hamowanie bo to już nie pierwszy raz. Trąbienie masz opanowane, czas zabrac sie za cos co bedzie korzystne rowniez dla innych.

2) Kupczyk. Należy mi sie. Na tym 3 okr gdy mialem uszkodzone auto strasznie mna miotalo i najpierw zajechalem droge buggarkowi, a potem na szykanie skasowalem mu Camaro.

AD1. Poczekamy, co napisze Remigio. Ja nie widziałem tej sytuacji na powtórce, a teraz jestem w pracy. Jeśli się nie odezwie, to po południu zobaczę zapis i zadecyduję sam B)

AD2. Rozumiem. Kara -8 pkt.

Aktualizacja tabeli z karnymi pkt będzie po południu.

Relacja jak zwykle świetna:) jak Ci się chce tak do późna siedziec:P

Dzięki. Po wyścigu i tak mnie jeszcze adrenalinka trzyma, więc jak nie padam na twarz, to sobie siadam do fotorelacji i się wyciszam :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 okr 1 zakręt Seba mnie wypycha.

Nie za bardzo tą sytuację pamiętam - to było perfidne wypchnięcie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo tą sytuację pamiętam - to było perfidne wypchnięcie?

Nie wiem czy perfidne. Przed zakrętem już byłem przed Tobą, ja opużniałem hamowanie, ale Ty to chyba przesadziles i mnie wywlokles na trawe i bande.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

med, widziałeś Yogiego? Bo mówił mi, że na tym pierwszym zakręcie drugiego okrążenia gdzie wyprzedił mnie w draftingu Ty też tam byłeś i podobno wleciałeś z dużą prędkością i puknąłeś go, że nie mógł opanować auta i wyleciał w trawę, jednocześnie miał po tym uszkodzone auto. Potem podobno znów wyleciał, walnął w bandę tak, że mógł jechać max 30 km/h.

Relacja jak zwykle wciągająca i zabawna :) Dzięki Nervus.

Na Trial Mountain będzie rzeźnia. Sliski, nierówny tor z bliskimi skałami. Do tego te kapryśne muscle cary.

Edytowane przez GrandeBombik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo tą sytuację pamiętam - to było perfidne wypchnięcie?

Dziwne pytanie... Za perfidne robienie takich numerów, to się opuszcza event, a nie dostaje karne pkt. BTW, Twoja jazda seba jest dosyć... brawurowa. Musisz bardziej uważać na innych. O okrążeniu formującym nie muszę pisać? :blink: Później zobaczę te sytuacje i będzie decyzja :ninja:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig dla mnie dość nudny.

Start ostrożny, Med lagował i strach było wyprzedzać, nie wiadomo tak naprawdę gdzie był w danej chwili.:ermm:

Po karambolu z Guciem i Nervusem wiedziałem że wyścig nie będzie udany. (Panicznie hamowałem, paliłem opony i chyba by się udało, wydaje mi się jednak że miałem lag'a bo przed uderzeniem w Nervusa odczułem uderzenie w tył mojego auta, chociaż nikogo za mną nie było)

Przymusowy Pit zdecydowanie za wcześnie.

Później długo jechałem sam.

Sytuacja z Bugg'iem który nagle wyskoczył zza bandy była dla mnie dużym zaskoczeniem.

Wynik walki z Nervusem wydawał się już przesądzony, miałem sporą przewagę jednak incydent z Seba zniweczył moje starania i pozbawił mnie dwóch pozycji.

Seba, popracuj nad hamowaniem bo hamując przed tobą musiałem uciekać na trawę widząc w lusterku z jaką prędkością na mnie napadasz. Niestety i tak nie obeszło się bez uszkodzeń w moim aucie.

Gratulacje dla najszybszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak było to ok, po prostu nie pamiętam tego sweat.gif - zawsze staram się jechać ostrożnie i bez kontaktu. Możliwe, że jechałeś obok mnie i Cię nie widziałem (jeżdżę kamerą na zderzaku więc bocznych lusterek nie mam, a zapewne w tylnym nie było widać).

Edit : @Nervus

No bez przesady brawurowo to ja nie jeżdżę biggrin.gif Po prostu na 1 okrążeniu zawsze staram się jechać agresywnie, żeby wbić się na jakąś pozycję. W środę będę pamiętał już o tym okrążeniu formującym i nie będę tak grzał, bo zapewne ostatni startować nie będę. Wydaje mi się, że jeżdżę dość ostrożnie po 2 okr. thumbsup.gif Nigdy jakoś się nie wpycham czy dohamowuję komuś na zderzaku.

Edit 2 : hehe, dobra widzę, że jednak nie jeżdżę spokojnie unsure.gif @PaT Przecież w tyłek Ci nie wjechałem, może to wygląda tak, że lecę z duża prędkością, ale gdybym nie wyrabiał to na pewno ja bym uciekał na trawę - wole sobie uszkodzić pojazd, niż uszkodzić komuś i mi.

No dobra popracuje nad stylem jazdy. Choć jak już wspominałem, dopiero co grałem w NFS'a - a wszyscy wiedzą jak tam się jeździ i przesiadka na GT była dla mnie lekkim szokiem.

Sorka jak komuś przeszkodziłem - celowo tego nie robiłem ! tongue.gif

Edytowane przez sk316fx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

med, widziałeś Yogiego? Bo mówił mi, że na tym pierwszym zakręcie drugiego okrążenia gdzie wyprzedił mnie w draftingu Ty też tam byłeś i podobno wleciałeś z dużą prędkością i puknąłeś go, że nie mógł opanować auta i wyleciał w trawę, jednocześnie miał po tym uszkodzone auto. Potem podobno znów wyleciał, walnął w bandę tak, że mógł jechać max 30 km/h.

Właśnie oglądam zapisaną powtórkę, i ja go wyprzedziłem na tym łuku start-meta, a przy pierwszym zakręcie był już ode mnie jakieś 30m z tyłu, więc chyba to nie było z mojej winy. poza tym, po tym wypadnięciu z trasy, według mojej powtórki wcale nie miał zniszczonego samochodu ;) jak co mogę nagrać komórą filmik z momentem, kiedy go wyprzedzam i że miałem dostateczną odległość, żeby się usprawiedliwić że to nie moja wina ;) no chyba, że przez te lagi u niego na powtórce mój samochód skacze po trasie i go wypchnął.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady brawurowo to ja nie jeżdżę biggrin.gif Po prostu na 1 okrążeniu zawsze staram się jechać agresywnie, żeby wbić się na jakąś pozycję. W środę będę pamiętał już o tym okrążeniu formującym i nie będę tak grzał, bo zapewne ostatni startować nie będę. Wydaje mi się, że jeżdżę dość ostrożnie po 2 okr. thumbsup.gif Nigdy jakoś się nie wpycham czy dohamowuję komuś na zderzaku.

Oświecę Cię trochę... Właśnie o to chodzi, żebyś nie jechał tak agresywnie i nie wbijał się na jakąś pozycję szczególnie na pierwszych okrążeniach! Jak jesteś taki szybki, to przez 30 okrążeń wyrobisz sobie przewagę. Właśnie na pierwszych okrążeniach, kiedy jest jeszcze ciasno MASZ jechać mniej brawurowo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nervus - obejrzyj powtórkę 1 okr. z mojej kamery i zobacz czy komuś przeszkodziłem jadąc, zobacz też jak jechałem - jeżeli przeszkodziłem jakiemuś kierowcy, ok zwracam Ci honor. Jeżdżę niestety na padzie i jeśli nie wyrobie sobie pozycji na pierwszych okrążeniach, potem zupełnie nie mam z wami szans.

W każdym bądź razie w następnym wyścigu będę się starał jechać ostrożniej.

Edit : Dobra, dobra, dobra... odłożę tego NFS'a do końca eventu pardon.gif

Edytowane przez sk316fx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I najważniejsze dla Ciebie w tej całej dyskusji jest właśnie, to ostatnie zdanie :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak było to ok, po prostu nie pamiętam tego sweat.gif - zawsze staram się jechać ostrożnie i bez kontaktu. Możliwe, że jechałeś obok mnie i Cię nie widziałem (jeżdżę kamerą na zderzaku więc bocznych lusterek nie mam, a zapewne w tylnym nie było widać).

obejrzałem sobie powtórke z Twojej perspektywy z kamery na zderzaku. Byłem całym autem przed Tobą i wjechałeś centralnie w tył mojego Mustanga wypychając mnie z trasy.

obejrzałem sobie również powtórke z kamery Remigio, również z kamery na zderzaku i choć wiedział, że nie wyhamuje do zakrętu to zamiast uciekaż na zewn specjalnie wykierował na mnie. Tak to wygląda. Jeżeli jest jakiś problem to wyjaśnijmy to sobie słownie a nie na torze. Najpierw wypychasz, potem uderzasz, non stop trąbisz na mnie. O co chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem sobie powtórke z Twojej perspektywy z kamery na zderzaku. Byłem całym autem przed Tobą i wjechałeś centralnie w tył mojego Mustanga wypychając mnie z trasy.

obejrzałem sobie również powtórke z kamery Remigio, również z kamery na zderzaku i choć wiedział, że nie wyhamuje do zakrętu to zamiast uciekaż na zewn specjalnie wykierował na mnie. Tak to wygląda. Jeżeli jest jakiś problem to wyjaśnijmy to sobie słownie a nie na torze. Najpierw wypychasz, potem uderzasz, non stop trąbisz na mnie. O co chodzi?

blink.gif Albo przysnąłem "za kierownicą", albo w ogóle Cię nie widziałem na torze (lagi). Ok, czyli wyjaśnione, 8 pkt. karnych dla mnie.

" Najpierw wypychasz, potem uderzasz, non stop trąbisz na mnie. O co chodzi?" - te słowa kierowałeś oczywiście do Remigio?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×