Skocz do zawartości
Bas

Ustawki On-Line: Bad Company 2

Rekomendowane odpowiedzi

sorry Panowie że opuściłem grę po Nelson Bay. Musiałem zwolnić telewizor dla żony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety co chwilę mi się zawieszał PS i rozłączał mi się internet dlatego sobie za dużo nie pograłem ale bardzo fajna atmosfera i przyjemnie się gra. Myślę że za tydźeń będzie lepiej :)

I wyjeżdżam z propozycją meczy w tygodniu ( już kiedyś o tym pisałem). Jeśli Bas albo ktoś inny nie ma czasu czegoś takiego zorganizować to ja jestem chętny. Wiem że mam niski lvl i do pięt nie sięgam innym ale mógł bym takie coś zorganizować.

Edytowane przez PredatorsPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

+ kuracja odwykowa :whistling:

Jaka kuracja ? :D Znowu 0,7 na stole stoi :thumbsup: a jutro do pracy na 9 malować ściany na wystawie będzie gibko :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez składu to nie to samo. Do tego lagi. Dzięki za zaproszenie ale jakoś dziś nie miałem weny do gry prywatnej.

Nie ukrywam, że widziałem parę osób próbujących wepchać kosę ale to raczej z przyzwyczajenia bo było to w starciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lagi, prawie cały czas tylko we dwóch w składzie. Rozumiem, że większość osób była z jednego klanu, ale po co przechodzicie do drugiej drużyny w trakcie meczu. Nagle z wyrównanych składów zrobiła się przewaga trzech graczy i tak prawie przez dwie mapy. Poza pierwszą mapą grałem tylko, żeby nie zostało jeszcze mniej osób. Bez porównania z poprzednimi weekendami!

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś z RPG nawalał do mnie na AH jak był mecz na revolvery <_<

Edytowane przez Mersi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam dwukrotnie miałem odruch wbicia kosy ale szczęśliwie wcześniej ktoś mnie sprzątnął :thumbsup:

Na nelsonie wybiegam z rzeki a za murkiem stoi przeciwnik, ja za broń a tu po ostatniej wymianie ognia tylko 4 naboje, zestresowany wyciągam M9 a tu 1! Ale o dziwo przeciwnik też nie strzela tylko robi to samo - przeładowuje. I to wszystko na długość noża :biggrin: Bezcenne :biggrin:

Widziałem 3 noże i jednego teabagga. Poza tym idealnie :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raz dostałem kosę na pierwszej mapce, poza tym ok, tylko te lagi :angry: no i full chętnych a przez większość czasu była różnica 2-3 graczy w drużynach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wbiłem raz na Hm,ale przeprosiłem kolege Jawora biggrin.gif

Pierwszy raz dobrze się bawiłem na tych ustawkach,sam nie wiem czemu pardon.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz dobrze się bawiłem na tych ustawkach,sam nie wiem czemu pardon.gif

Bo pierwszy raz przez większość czasu graliśmy 12 na 12?

Bo pierwszy raz przez większość czasu graliśmy w dobrze zrównoważonych drużynach?

Bo pierwszy raz nie było gwałcenia żadnej z drużyn?

Bo pierwszy raz nie trzeba było nerwowo się za siebie oglądać co trzy sekundy?

edit: Jak dla mnie pomysł z brakiem kos jest dobry. Co prawda czasem tego brakuje ale przynajmniej hamuje wszystkie zapędy z ganianiem.

Edytowane przez holis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bas widze ze w ustawkach nadal moga grac tylko zaufani i sprawdzeni gracze, wiec moze organizowalbys tez ustawki dla "newbie", i dla tych najlepszych ogarniaczy znalazloby sie jakies miejsce. Tez z checia bym zagral z wami ..

Edytowane przez Skiba94

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety znowu tylko na bonus udało mi się wbić, ale nie wiem czemu byłem pewien że ustawka jest od 21:00 :pinch:.

ktoś z RPG nawalał do mnie na AH jak był mecz na revolvery <_<

A do mnie ktoś nawalał z granatów. Ciekawe kto to :whistling:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem 2 noże w tym jeden wbity we mnie :P

W ferworze walki odruchy wzięły górę i za to serdecznie, ponownie przepraszam :sleep:

Co do samej ustawki to Nelson był niczym orgia chaosu i zniszczenie w akompaniamencie wycia lecących pocisków, rozszarpywania ciał na drobne kawałeczki i jęków umierających... Dobra, teraz normalnie, było świetnie!

Im dalej tym gorzej, bo co tu dużo mówić, jedna strona była za silna i mecz nie był już jakoś wymagający. Ludzie stosunkowo szybko się wykruszyli, nie ukrywam, że liczę na więcej przy następnej. Także iBaso powodzenia.

Jestem Ciekaw czy znalazłoby się chętnych wystarczająco na dwa zespoły, bo tylko wtedy opłacałoby się robić taką ustawkę. Są chętni na ustawkę z Vietnamem w tle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo pierwszy raz nie trzeba było nerwowo się za siebie oglądać co trzy sekundy?

edit: Jak dla mnie pomysł z brakiem kos jest dobry. Co prawda czasem tego brakuje ale przynajmniej hamuje wszystkie zapędy z ganianiem.

na atacamie nawet na stacjonarce można było bezstresowo posiedzieć:thumbsup: , poza tym, że własnie ta mapa byla słabo wyważona co do składów, zwłaszcza ilosciowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście załapałem się na runde a'la Dziki Zachód i mimo, że kolega Kosmala zakosił mnie chyba z 10 razy (był wszędzie :thumbsup:), to i tak było bardzo fajnie.

Co do ustawki w Vietnamie, to ja jestem za :thumbsup:

Edytowane przez cyra22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za wczorajszą grę!

Nelson był niesamowity - 12v12 i jatka non stop do ostatnich ticketów.

Potem niestety trafiliśmy na mapy "helikopterowe" - Heavy Metal i Atacama - i problemy z wykruszeniem się składów w jednej z drużyn (9v11-12), ale taki już urok "Any" - mi grało się całkiem przyjemnie i nie żałuję :)

Laguna Alta już na spokojnie, ~8v8, ale też było sympatycznie.

Dziki Zachód wyszedł jak dla mnie bardzo fajnie - kto chciał pokosić, pokosił, a kto nie chciał być koszony musiał okiełznać T-REXa, co było nie lada wyzwaniem - przypomniałęm sobie, dlaczego mam tak mało killi z niego :D

O dziwo, myślę, że koncepcja z brakiem kos wpłynęła korzystnie na rozgrywkę co widać było po Nelsonie - szkoda, że nie trafiliśmy na więcej map typowo pod piechotę. Było kilka incydentów (3-4) ale wszystkie zdobyte skalpy były raczej kwestią odruchu niż nieznajomości zasad, czy złośliwości. Gdyby tylko mogło to tak wyglądać bez zakazu :)

Jeszcze muszę przeanalizować skrzynkę z wiadomościami i przypomnieć sobie kto i jak, ale skłaniam się ku braku kar za ostatni odcinek - proszę osoby, które uważają, że dostało im się "specjalnie" o napisanie mi PW - wtedy porównam to ze swoją skrzynką i wyciągnę ewentualne konsekwencje. Osoby, któe wbiły kosy też prosiłbym o napisanie o tym na PW, kto się nie przyzna ten będzie miał minusika :)

Przepraszam, że nie odpisuję często na PW przed/w trakcie gry, ale dostaję ich tyle, że ciężko na wszystkie odpowiedzieć :)

Zdecydowałem się na zaproszenie nowych osób (ostatnio też) i znalazło się kilka pewniaków, z których gry jestem zadowolony. Postaram się każdemu dać szansę, proszę tylko czytać co jest napisane w pierwszym poście (kontakt i zasady).

PS. Na Heavy Metal kilka dzielnych osób siedziało przy AA na B i pomimo dzikiego ostrzału i latających odłamków dzielnie reperowało kolegę, który toczył batalię z moim heli - RESPECT :D

Edytowane przez Bas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ferworze walki odruchy wzięły górę i za to serdecznie, ponownie przepraszam :sleep:

Nie no spoko, ja też chciałem tam w tej zadymie komuś kosę odruchowo wbić, ale nie weszła :)

A co do vietnamu to ja byłbym chętny :)

Edytowane przez maciek1422

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wietnam! byloby fajnie, przynajmniej heli tam latwiej zestrzelic i wszyscy by na ziemie zeszli, a moze raczej spadli :laugh:

Moze by nam nikt z bazy ich nie podkradal jak wczoraj :ninja:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeśli jest miejsce na mecz na płonących ziemiach Vietnamu to ja z wielką chęcią przyłącze się, o ile jest/będzie miejscesmile.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Vietnam tez się piszę, w najbliższy weekend mnie nie będzie więc jeśli przeniesiecie rozgrywki do azji to opiszcie jak było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Na Heavy Metal kilka dzielnych osób siedziało przy AA na B i pomimo dzikiego ostrzału i latających odłamków dzielnie reperowało kolegę, który toczył batalię z moim heli - RESPECT :D

Brawa dla Jacka! Dwa razy podkręcił mnie praktycznie z zera :thumbsup: Swoją drogą to niezła żenua żeby tak długo walić w helikopter ale niestety miałem trochę lagów :confused:

Co do rozgrywki na laguna alta to brakowało balansu w drużynach (Bas, Prymek, Bzykacz i Jawor w jednym teamie). Mimo wszystko staraliśmy się nawiązać walkę. Nelson był zdecydowanie najlepiej zbalansowany co było zresztą widać po minimalnej, jednocyfrowej różnicy ticketów.

Vietnam na tak!

Zakaz kos na ustawkach* na tak!

------------

*jeżeli jest choć cień szansy, że wprowadzi to do rozgrywki taki spokój jaki był wczoraj to moim zdaniem warto spróbować

Edytowane przez holis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×