Skocz do zawartości
Bas

Ustawki On-Line: Bad Company 2

Rekomendowane odpowiedzi

No bez pojazdow bo na CQ nie ma pojazdow. Przejscie z rushu na CQ wymaga zalozenia nowego lobby raczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bez pojazdow bo na CQ nie ma pojazdow. Przejscie z rushu na CQ wymaga zalozenia nowego lobby raczej

Faktycznie CQ. Nie doczytałem tego na 1 stronie :whistling: . Ale reszta pytań pozostaje aktualna :biggrin:

Edytowane przez holis
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze mnie nie bedzie, ale mecze reprezy wazniejsze (no i duzo rzadziej sie zdarzaja niz gra w BF'a) wiec spotkamy sie za tydzien na polu bitwy. Milej zabawy :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy na rozegranie bonusu zostanie stworzone nowe lobby czy po prosu jak trafimy na aricę to gramy RPG only?

I co znaczy RPG only? Bez Carla i AT? Bez granatników i smoke`ów? Bez broni podręcznej? Bez pojazdów? Bez noży, wiertarek i defibrylatorów?

Do tego bonusiku będzie założone nowe lobby, jak Rush zacznie się wykruszać.

Arica Harbor CQ - JEDYNA MOŻLIWA BROŃ TO RPG (nie Gustav, nie AT4). Jak się skończą rakiety, to albo SUICIDE, albo podnosić kity poległych, będzie po kim :D

NIE MA UŻYWANIA NOŻY, WIERTAREK, ANI NAWET NIEŚWIEŻEGO ODDECHU DO ZABIJANIA INNYCH, TYLKO RPG. Zobaczycie dlaczego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego bonusiku będzie założone nowe lobby, jak Rush zacznie się wykruszać.

Arica Harbor CQ - JEDYNA MOŻLIWA BROŃ TO RPG (nie Gustav, nie AT4). Jak się skończą rakiety, to albo SUICIDE, albo podnosić kity poległych, będzie po kim :D

NIE MA UŻYWANIA NOŻY, WIERTAREK, ANI NAWET NIEŚWIEŻEGO ODDECHU DO ZABIJANIA INNYCH, TYLKO RPG. Zobaczycie dlaczego :D

Ho ho ho! Jeżeli to dosłownie 'RPG only' to będzie naprawdę grubo! Obawiam się tylko czy w przypadku walki na długość noża góry nie weźmie instynkt i 1500 godzin przyzwyczajenia :pardon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taką małą propozycję na przyszłość: nie bawmy się w apokalipsę ze śmigłowców. To nie ma najmniejszego sensu a przynajmniej ja go nie widzę. Mogę tak pilotować blackhawka całą mapę, podobnie jak Bas apacha. Tylko po co? Nie gramy dla killi czy punktów więc po cholerę robić taki dojazd z powietrza? Nie wiem jakie jest na ten temat zdanie innych ale u nas w squadzie po takim lataniu dominowała niechęć do gry. A chyba nie o to chodzi, prawda?

Do RPG only nie doczekałem chociaż bardzo chciałem w to zagrać. Niestety znudziła mnie (i jak było widać nie tylko mnie) wcześniejsza rozgrywka na oasis i połówka nelsona.

Edytowane przez holis
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co byście powiedzieli na Vietnama? Miła odskocznia od głównej rozgrywki, granie w tak doborowym towarzystwie i to jeszcze bez snajperów będzie pełne wrażeń. Wpadnięcie między paru wrogów i podsmażeniu ich na boczek bezcenne, albo przelot Huey'em nad polem bitwy z Valkirią w tle hehe

Ilość mojego czasu spędzanego przed PS3 drastycznie spada od awarii sieci, ale na następnej ustawce postaram się być od początku do końca, nawet jeśli nie znajdą się inni zapaleńcy Vietnama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co byście powiedzieli na Vietnama? Miła odskocznia od głównej rozgrywki, granie w tak doborowym towarzystwie i to jeszcze bez snajperów będzie pełne wrażeń. Wpadnięcie między paru wrogów i podsmażeniu ich na boczek bezcenne, albo przelot Huey'em nad polem bitwy z Valkirią w tle hehe

Ilość mojego czasu spędzanego przed PS3 drastycznie spada od awarii sieci, ale na następnej ustawce postaram się być od początku do końca, nawet jeśli nie znajdą się inni zapaleńcy Vietnama.

Vietnam u mnie zawsze na tak! Szkoda, że gra tam tak mało ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vietnam u mnie zawsze na tak! Szkoda, że gra tam tak mało ludzi.

Popieram, też nie rozumiem czemu większość traktuje go po macoszemu. PM prz niezbyt pełnych serwerach jest chyba niezłym sposobem na spełnienie się w tej materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Wy, ale mi się jeszcze nigdy nie udało odpalić prywatnego meczu w Vietnamie, a próbowaliśmy z klanem :)

Dzięki wszystkim dzisiaj za grę, Rush pewnie nie prędko powróci do łask, bo rozgrywka była nudna - fakt, faktem, trafiliśmy na kiepskie mapy, ale cóż, taki pech.

Myślałem, że będziecie grali trochę bardziej fair (tu do drużyny przeciwnej na Valpariso) - zepchnęliście nas na 10m sześciennych i nabijaliście kille jak na publicach - nie o to chodzi w tych spotkaniach, rozczarowaliście mnie. Nie ma żadnych ograniczeń do korzystania ze sprzętu, ale myślałem, że podejdziecie do tego trochę mądrzej. Jedna sprawa siedziećw heli i naparzać, bo ciężko jest podejść do paczek, a druga siedzieć, gdy reszta drużyny siedzi u przeciwnika na respie i strzela jak do kaczek. Tu chodziło przecieżo dobrą zabawę, a śmiało można powiedzieć, że co najmniej połowie zepsuliście ją przez Wasz atak na Valpariso.

Ale...

Niech żałują osoby, które nie dotrwały do końca :D

Najpierw RPG only, potem C4/DEFIB/WIERTARA, następnie SMOKE i na zakończenie minowe domino i latające quady :D Dzięki szczególne dla tych 8 osób, które wytrwały - ja bawiłem się świetnie i nie mogę doczekać się następnej odsłony :D

A co do Panów, którzy latają ze scyzorykami - nie da się z Wami po prostu, jak przedszkole "bo on zaczął pierwszy", "bo on więcej". Po dzisiejszych ekscesach jedynym rozwiązaniem zostaje niestety całkowity zakaz używania noża. Na pocieszenie mogę Wam dodać, że jednym z bonusów po regularnej rozgrywce może być tzw "ustawka na noże", gdzie będzie można się krajać do woli :)

Bany itd później :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale...

Niech żałują osoby, które nie dotrwały do końca :D

Najpierw RPG only, potem C4/DEFIB/WIERTARA, następnie SMOKE i na zakończenie minowe domino i latające quady :D Dzięki szczególne dla tych 8 osób, które wytrwały - ja bawiłem się świetnie i nie mogę doczekać się następnej odsłony :D

Potwierdzam, końcówka genialna. Walka o B ze SMOKE'ami gdzie wszyscy pochowani w garażu i strzelanie na oślep przez wszędobylski dym - bezcenne :thumbsup: Zabawa była przednia, dzięki wszystkim za grę :smile:

AT4 na konstrukcjach/RPG only, genialna zabawa, skakanie i uniki jak w QUAKE'u. Ubaw nie z tej ziemi :biggrin:

Edytowane przez DominoPS
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że będziecie grali trochę bardziej fair (tu do drużyny przeciwnej na Valpariso) - zepchnęliście nas na 10m sześciennych i nabijaliście kille jak na publicach - nie o to chodzi w tych spotkaniach, rozczarowaliście mnie. Nie ma żadnych ograniczeń do korzystania ze sprzętu, ale myślałem, że podejdziecie do tego trochę mądrzej. Jedna sprawa siedziećw heli i naparzać, bo ciężko jest podejść do paczek, a druga siedzieć, gdy reszta drużyny siedzi u przeciwnika na respie i strzela jak do kaczek. Tu chodziło przecieżo dobrą zabawę, a śmiało można powiedzieć, że co najmniej połowie zepsuliście ją przez Wasz atak na Valpariso.

Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Żeby było jasne, nie mam focha, to co nie jest zakazane jest dozwolone. Nasz pierwszy mecz turniejowy my vs Wy 4 vs 6 ( fakt pierwszy mecz, uniołem się honorem i chciałem być "regulaminowy". Proponowaliście ludzi z publika nie przeczę).

Masakra, Bas ciągle w UAVie informował gdzie się respimy na Arice, a reszta drużyny strzelanie do kaczek. Wy się bawiliście? My się bawiliśmy? Trzeba było wygrać, rozumiem, ale też jest forma wygrywania ( i tak wygraną mieliście w kieszeni ). Jak my mielismy analogiczną sytuację to prosiłem resztę żeby się cofnęła do środka miasta.

Sorry Bas naprawdę uważam Ciebie za rozsądnego w sumie faceta, ale nie sadź proszę farmazonów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkowity zakaz noży mija się z celem i to o mile. Spora część osób, tak zwana, Stara Gwardia pamięta jak to się skończyło w Ustawkach, nóż w plecy Ustawek, a raczej kilkanaście noży i walka z wiatrakami, która z perspektywy czasu nie miała sensu. Niepotrzebnie tylko napsują sobie krwi, osoby które będą ścigać i osoby, które będą za to ścigane.

Jednak Bas rób co uważasz

@ iBaso ,jak to jest z tym Vietnamem, czemu nie da się odpali? Szczerze mówiąc jeszcze nie robiłem private match na Vietnamie.

Edytowane przez bzykacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojego "stołka" parę słów odnosnie "wczoraj/dzisiaj/"....Przede wszystkom "sorry" za wyjście bez pożegnania,ale...prąd mi wyłączyli!!!Typowa sytuacja,burza krążyła,krążyła już od 24, aż nagle trach!...i w połowie zdania światło zgasło!

Odnośnie gry, była ...hmmm... dla mnie pouczająca! I nie mam pretensji o masakrę na Valparaiso, bo dzięki niej zobaczyłem naocznie Potęgę Gry Zespołowej!!! Fakt, jestem w "te klocki" słaby, ale dopiero wczoraj zobaczyłem, jak bardzo. Średni czas życia na respie wynośił ok. 0,0035 sekundy...ten heli wiszący jak Nemezis na niebie....koszmar!!

Teraz odnośnie swoich incydentów-ban przyjmę z godnością! W pewnym momencie grałem Reconem!!! Dwa powody: nie mogłem dołączyć do teamu i coś mi we łbie błysnęło :"Jesteś sam, to przydasz się jako Recon!" ; druga szklaneczka JD z lodem przytępiła czujność i....biegałem "kudłaty"...dopiero post "ZASADY!!" mnie otrzezwił!!!

Notomiast ustawki na konkretne bronie podobały mi się jako trening w przeładowywaniu i trening auto-kontroli!!! Ach,mieć Wroga na 3 metry i nie "wygarnąć" mu między oczy z shootguna....trzeba Woli!!!!

A kosę wbiłem jedną,Artikamowi i ...sam nie wiem,jak to zrobiłem - było "w zwarciu"!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smoke battle the best :biggrin:

Edytowane przez gany1979

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Bas Dzieki za zorganizowanie

co do dynamizmu rozgrywki itp to niestety kwestia Rusha, stąd moja propozycja żeby tego typu ustawki grać głównie na CQ

Jakby udało się zrobić to na Vietnamie to wielkie +1 z mojej strony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smoke beattle the best :biggrin:

Battle :thumbsup: Teraz wyszedl Ci Zuk dymny :biggrin:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Żeby było jasne, nie mam focha, to co nie jest zakazane jest dozwolone. Nasz pierwszy mecz turniejowy my vs Wy 4 vs 6 ( fakt pierwszy mecz, uniołem się honorem i chciałem być "regulaminowy". Proponowaliście ludzi z publika nie przeczę).

Masakra, Bas ciągle w UAVie informował gdzie się respimy na Arice, a reszta drużyny strzelanie do kaczek. Wy się bawiliście? My się bawiliśmy? Trzeba było wygrać, rozumiem, ale też jest forma wygrywania ( i tak wygraną mieliście w kieszeni ). Jak my mielismy analogiczną sytuację to prosiłem resztę żeby się cofnęła do środka miasta.

Sorry Bas naprawdę uważam Ciebie za rozsądnego w sumie faceta, ale nie sadź proszę farmazonów.

Tank, nie porównuj meczu turniejowego do meczu o charakterze "for fun only", bo tu Ty tu sadzisz farmazony.

Grałeś wczoraj? Byłeś w jednej z tych drużyn? Bo jeśli nie, to każdym następnym postem na ten temat się pogrążysz.

@Bzyku - przypomnij mi jak sprawdziły się Twoje zasady odnośnie "nie zabraniania noża" i popatrz sobie na swoją reakcjęw tamtejszych kłótniach. Mi naprawdę lata, czy ktoś mi wbija kosę, czy nie, ale wczoraj na każdej mapie dostawałem po kilka informacji, że ktoś wbija, ktoś za kimś gania i musiałem na nie reagować, upominać. Nie zaszkodzi spróbować i różnicować rozgrywkę - dlatego następne spotkanie bez noży.

Edytowane przez Bas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie miałem problemu z prywatnym meczem na Vietnamie więc myślę, że spokojnie da się to zrobić. Ograniczeń w sprzęcie nie było, to prawda ale miałem nadzieję, że nie będziemy bawić się w dojazdy z heli. Niestety pierwszy rzeźnię rozpoczął organizator na valparaiso. Na szczęście trochę wprawy w zestrzeliwaniu mam i długo nie lataliście. A żeby Wam pokazać, że w to nie powinniśmy się bawić to w drugiej połówce pilotowałem blackhawka. Nie było miło, prawda? Miałem nadzieję, że zrozumiecie o co chodzi i w kolejnych mapach z heli nie będzie ich nadużywania. Jakże się myliłem gdy zarówno na atacamie i w szczególności oasis daliście popis latania. A teraz drogi Konradzie piszesz o tym, że to my Was gnietliśmy na respie. Litości. Mieliście zdecydowanie mocniejszą drużynę i to co robiliście na oasis właśnie przechodzi moje pojęcie.

Odnośnie kos - w moim teamie zdarzały się sporadycznie. Wszyscy zauważyliśmy jednego, który ewidentnie polował na innych i do tego używał saigi o czym Ci zresztą trzykrotnie napisałem.

Moje refleksje - nie grajmy więcej rusha bo mapy ze śmigłowcami zamiast dostarczyć nam przyjemności wpędzą nas w nerwicę. Na CQ jest to lepiej zbalansowane.

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie miałem problemu z prywatnym meczem na Vietnamie więc myślę, że spokojnie da się to zrobić. Ograniczeń w sprzęcie nie było, to prawda ale miałem nadzieję, że nie będziemy bawić się w dojazdy z heli. Niestety pierwszy rzeźnię rozpoczął organizator na valparaiso. Na szczęście trochę wprawy w zestrzeliwaniu mam i długo nie lataliście. A żeby Wam pokazać, że w to nie powinniśmy się bawić to w drugiej połówce pilotowałem blackhawka. Nie było miło, prawda? Miałem nadzieję, że zrozumiecie o co chodzi i w kolejnych mapach z heli nie będzie ich nadużywania. Jakże się myliłem gdy zarówno na atacamie i w szczególności oasis daliście popis latania. A teraz drogi Konradzie piszesz o tym, że to my Was gnietliśmy na respie. Litości. Mieliście zdecydowanie mocniejszą drużynę i to co robiliście na oasis właśnie przechodzi moje pojęcie.

Odnośnie kos - w moim teamie zdarzały się sporadycznie. Wszyscy zauważyliśmy jednego, który ewidentnie polował na innych i do tego używał saigi o czym Ci zresztą trzykrotnie napisałem.

Moje refleksje - nie grajmy więcej rusha bo mapy ze śmigłowcami zamiast dostarczyć nam przyjemności wpędzą nas w nerwicę. Na CQ jest to lepiej zbalansowane.

Holek, my lataliśmy przez jedną bazę na Valpariso i to i tak raczej ze względu na to, że drużyny się dobierały - potem już staraliśmy się szturmować, ewentualnie desantować się, a nie siedzieć w 4 w heli przez 4 bazy. I chyba masz trochę za duże mniemanie o swoim lataniu, bo na pierwszej bazie, gdzie nie dymali nas na ziemi nic nie polataliście, na trzy strzały, trzy strącania. To samo na ostatniej - tam gdzie nie można siedzieć z dala od przeciwnika spadaliście ja kmuchy - a 5km od wroga to każdy głupi umie latać ;)

Oasis - my przeszliśmy jedną bazę, Wy żadnej - rzeczywiście, gnietliśmy Was jak cholera, zwłaszcza, że dwóch ludzi od nas ze składu było na ziemi i nie mogli wogóle dojść do paczek - drużynę mocniejszą mieliście Wy, a w dodatku było Was na VP o 2ch więcej, więc skończ z tym.

Edytowane przez Bas
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje refleksje - nie grajmy więcej rusha bo mapy ze śmigłowcami zamiast dostarczyć nam przyjemności wpędzą nas w nerwicę. Na CQ jest to lepiej zbalansowane.

+1 :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Holek, my lataliśmy przez jedną bazę na Valpariso i to i tak raczej ze względu na to, że drużyny się dobierały - potem już staraliśmy się szturmować, ewentualnie desantować się, a nie siedzieć w 4 w heli przez 4 bazy. I chyba masz trochę za duże mniemanie o swoim lataniu, bo na pierwszej bazie, gdzie nie dymali nas na ziemi nic nie polataliście, na trzy strzały, trzy strącania. To samo na ostatniej - tam gdzie nie można siedzieć z dala od przeciwnika spadaliście ja kmuchy - a 5km od wroga to każdy głupi umie latać ;)

Ależ co do mojego latania to latałem między 2 a 5 bazą i to w zasadzie tylko z pawciem. Resztę czasu byłem na ziemi :thumbsup:

Edytowane przez holis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ co do mojego latania to latałem między 2 a 5 bazą i to w zasadzie tylko z pawciem. Resztę czasu byłem na ziemi :thumbsup:

I co chcesz wskurać takim durnym postem? Bardziej mnie zdenerwować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko moze i głupie ,ale nie znam za bardzo jeszcze wszystkich skrótów ,co oznacza rex przy ustawkach na noże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co się przepychać kto latał więcej heli, ogólnie Heli był nadużywany i tyle co do tego wszyscy się chyba zgodzą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×