Skocz do zawartości
unknown3d

The Last Of Us

Rekomendowane odpowiedzi

Tomo - to nie byłoby epickie, tylko przewidywalne i tandetne :P. Z tego co czytam, to jakieś 90% grających spodziewała się podobnego obrotu sprawy - dlatego tak mieszanie odczucia wywołał ostateczny ending.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomo - to nie byłoby epickie, tylko przewidywalne i tandetne ...

 

Równie przewidywalne było że tego nie zrobią by zostawić sobie furteczkę do kontynuacji, o tandetności tego lub tamtego się nie wypowiadam, kwestia gustu :yes:

 

... dlatego tak mieszanie odczucia wywołał ostateczny ending.

 

Raczej takie rozczarowanie :pardon:

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zakończenie było do dupy, serio dawno tak się nie rozczarowałem, ogólnie cała fabułą bardzo przewidywalna .

I nikt mi nie powie że się nie dało lepiej, podobnie jak z zagadkami .

Tylko nie piszcie że nie mogli dać nic więcej jak w kółko przestawianie drabiny i przesuwanie paletki po wodzie .

TLoU to świetna giera ale ja widzę że w wielu aspektach mogło być o wiele lepiej .

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale "się rozczarowałem" i "się zawiodłem" to subiektywne odczucia :). W moich, subiektywnych - owszem - odczuciach, fabuła jest jednym z najmocniejszych punktów TLoU. Zgadzam się natomiast, że przydałyby się jakieś zagadki, chociaż w najprostszej formie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to, że Ellie musi zginąć, żeby mogli stworzyć szczepionkę nie było dla was zaskoczeniem? O wiele ciekawszym było czekanie i obserwowanie tego co zrobi Joel, niż sztampowy do bólu wyciskacz łez z endingu z The Walking Dead, o którym notabene było wiadomo mniej więcej od połowy gry.

 

Poza tym Tomo, nie miałbyś niedosytu i nie wydawałoby Ci się to głupie, że po tym wszystkim co z tą dwójką przeszedłeś, po wszystkich tarapatach z których pomogłeś im wyjść, ot tak sobie giną na końcu? Dla mnie to właśnie byłaby porażka.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

W tym właśnie moim zdaniem tkwi siła zakończenia:

Wiemy ile zależy od Ellie, wiemy jakie konsekwencje mogą poszczególne decyzje przynieść, ale jednocześnie ciężko było ze 100% pewnością przewidzieć, że Joel postąpi tak jak postąpił - to raz. I że postanowi dalej nie mówić Ellie prawdy - dwa. Ja też niemal do samego końca spodziewałem się śmierci obydwojga, albo przynajmniej Joela i też uważam, że takie rozwiązanie byłoby kompletnie do dupy po tym, co te postaci przeszły i co my przeszliśmy z nimi. Po czymś takim nie chciałoby mi się nawet gry odpalać kolejny raz.

 

Większość osób była zaskoczona, owszem, ale nie wiem skąd opinie, że także zawiedziona. Bo ja widzę jedynie pojedyncze głosy zawodu. I rozumiem je, ale jednocześnie nic nie zmieni sposobu w jakim odbieram całą opowieść, którą uważam za dopiętą na ostatni guzik i miejscami perfekcyjnie rozpisaną i opowiedzianą.

Edytowane przez Numinex
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też byłem zaskoczony, ale mi się zakończenie podobało. Jednak szanuje opinie tych, którym nie przypadło ono do gustu, każdy odbiera to inaczej przecież. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No to napiszę, jak ja to widzę:

Moim zdaniem cały problem zakończenia polega na jego nagłym urwaniu. Ja np liczyłem na jakieś rozbudowane cutscenki, które podsumują całość przygody i być może nawet dadzą nadzieję na kontynuację (której notabene nie chcę), a tymczasem dostaliśmy krótką rozmowę i po niej napisy końcowe. Gdyby nie to, mój odbiór zakończenia byłby o wiele bardziej pozytywny.

No a co do tego, kto przeżył, a kto nie, twórcy podjęli dobrą decyzję. :)

Edytowane przez _Matheo_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No skoro wszyscy o zakończeniu to i ja się dorzucę:

wielka szkoda, że w tym jednym, jedynym momencie twórcy nie pozwolili graczowi na podjęcie decyzji - gra nabrałaby trochę innego wymiaru, bo tak mamy prostą historię, prostych bohaterów i, choć wszystko poprowadzone jest w sumie bez większych zgrzytów, to w zasadzie w fabule nie ma nic, co wybiłoby ją ponad dziesiątki innych. Gdyby można było Joelem po prostu wyjść z sali i zostawić w niej Ellie to chociaż byłoby o czym rozmyślać po skończeniu gry;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu ktoś usunął mój post ? To, że tobie się nie podobało zakończenie nie oznacza, że innym też nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No skoro wszyscy o zakończeniu to i ja się dorzucę:

wielka szkoda, że w tym jednym, jedynym momencie twórcy nie pozwolili graczowi na podjęcie decyzji - gra nabrałaby trochę innego wymiaru, bo tak mamy prostą historię, prostych bohaterów i, choć wszystko poprowadzone jest w sumie bez większych zgrzytów, to w zasadzie w fabule nie ma nic, co wybiłoby ją ponad dziesiątki innych. Gdyby można było Joelem po prostu wyjść z sali i zostawić w niej Ellie to chociaż byłoby o czym rozmyślać po skończeniu gry;).

Takie rozwiązanie z całą pewnością utrudniło by napisanie scenariusza do drugiej części, a patrząc na zakończenie i politykę ND chyba nikt nie ma wątpliwości, że druga część prędzej czy później wyjdzie. Wysoka szansa jest także na to, że będzie to kontynuacja przygód Joela i Ellie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się co było pierwsze, kura czy jajko ;)

To wpis na miarę zakochanego małolata który nie dostrzega że jego wybranka ma pryszcze, no i nie ma cycków :) Błędów jest sporo, wiele z nich opisywano choćby tutaj w temacie ...

 

Mnie Uncharted nigdy nie przypominało starszych Tomb Raiderów. Bliżej mu było do Gears of War niż do mierzonych na centymetry skoków Lary, bardzo wyciszonej atmosfery, w której pojawienie się przeciwnika często objawiało się podskoczeniem w fotelu. Tutaj od jedynki jest "giwera w dłoń i palimy zza murka". I dokładnie to mamy w nowym TR. Nawet jeśli sądzisz, że TR -> U to nie zmienia to faktu, że nowa odsłona przygód Lary jest BARDZO mocno wzorowana na Uncharted tak jak chociażby God of War -> Dante's Inferno.

 

Co do drugiego stwierdzenia - błędów jest trochę ale porównaj to do innych produkcji wydawanych dziś na rynek, łatanych gigabajtami łatek. W tak dopracowaną produkcję dawno nie grałem - grafika, muzyka, niezła historia (reżyseria), klimat, nawet niby opcjonalne multi, olewane przed premierą, okazało się świetne - tu wszystko jest na swoim miejscu, nie ma jakiegoś elementu, który powoduje obniżenie oceny w moim odczuciu. Dlatego twierdzę, że ta gra zasługuje na tytuł GOTY jak żadna inna w 2013.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Takie rozwiązanie z całą pewnością utrudniło by napisanie scenariusza do drugiej części ...

Dla chcącego nic trudnego, popatrz na wybory moralne w Infamous i to jak zmieniały bieg gry właściwie nic nie zmieniając :pardon: No i przede wszystkim popatrz na zakończenie dwójki gdzie w zależności od wyboru gracza dostajemy dwa zupełnie różne zakończenia i w każdym ktoś ważny dla fabuły ginie. Kolejna odsłona w drodze więc dało radę jakoś wybrnąć z tej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ale porównywać scenariusze inFamous i The Last of Us to trochę tak... faux pas ;).

 

Owszem, da się zrobić różne zakończenia w grach o względnie rozbudowanym i emocjonującym scenariuszu, ale praktyka moim zdaniem dowodzi, że koniec końców nasze wybory zdają się mieć albo dość złudne znaczenie (Mass Effect), albo najlepiej sprawdzają się w zamkniętych historiach (Silent Hill 2). Co z tego że w Metro 2033 przeszukiwałem każdy zakamarek mapy, by odblokować dobre zakończenie, skoro sequel za wyjściowe uznał... złe? I podobnie będzie pewnie z kolejną częścią. Nie zdziwiłbym się, gdyby w wypadku TLoU z dwoma endingami i tak było potem narzekanie, że w kontynuacji

Naughty Dog uznaliby to "dobre" za kanon.

Edytowane przez Numinex
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rada jest prosta: nie robić sequela, przynajmniej nie z tymi samymi bohaterami i problem rozwiązany;)

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tyle że tu chodzi o wpływ zakończenia na całe uniwersum:

Śmierć Ellie -> uzyskanie szczepionki -> zwalczenie Epidemii, kontra Ellie żyje -> szczepionki nie ma -> ludzie zmuszeni do życia w post-apokaliptycznych warunkach. To raczej skrajnie odmienne podejścia, więc nie dziwi mnie, że ND zdecydowali się na to jedno.

 

Ale ode mnie już tyle, bo rozumiem zarzuty, ale jako że sam uważam obecne zakończenie za idealne, to będę się trzymał swojego tak czy siak ;).

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież

śmierć Ellie nie gwarantowała uzyskania szczepionki, ani jej skuteczności. Ba, o ile dobrze pamiętam, to poza słowami jednej z postaci nie mieliśmy żadnego potwierdzenia, że śmierć Ellie faktycznie będzie w imię dobra ludzkości, co zostawia drogę do nieograniczonych fabularnych kombinacji. I przy odpowiednim podejściu dwa alternatywne zakończenia niewiele by zmieniły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież

śmierć Ellie nie gwarantowała uzyskania szczepionki, ani jej skuteczności. Ba, o ile dobrze pamiętam, to poza słowami jednej z postaci nie mieliśmy żadnego potwierdzenia, że śmierć Ellie faktycznie będzie w imię dobra ludzkości, co zostawia drogę do nieograniczonych fabularnych kombinacji. I przy odpowiednim podejściu dwa alternatywne zakończenia niewiele by zmieniły.

Dokładanie

 

Ellie była nadzieją na szczepionkę, a nie pewniakiem. Zakończenie jest bardzo dobre, bo szczerze mówiąc każdy spodziewał się śmierci jednej z dwójki bohaterów, gdyby tak się stało, wówczas wszyscy by narzekali na przewidywalność zakończenia. Tak mamy Joela, który na początku gry traci córkę, aby pod koniec gry wybrać między nadzieją w postaci szczepionki dla ludzi, a życiem Ellie, którą traktuje jak własną córkę.Tu mamy spore pole do dyskusji, jak my byśmy postąpili w takiej sytuacji. Postawcie się w roli Joele, życie bliskiej wam osoby czy szczepionka? Wydaje mi się, że większość postąpiłaby jak Joel. No i ten ostatni dialog między naszą dwójką, kłamstwo Joela, w które tak naprawdę nie wiemy czy Ellie uwierzyła czy nie. To jest właśnie moc tego zakończenia, będzie się o nim dyskutowało jeszcze długi czas i nie jest przewidywalne.

 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale porównywać scenariusze inFamous i The Last of Us to trochę tak... faux pas ...

A ktoś to robił gdzieś? Jak czytam taki bullshit to mam ochotę Ci zmienić forumowy nickname na "Faux pas"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tumblr_n0mt0ySrnO1r3i2gwo1_500.png

 

tumblr_n0mt0ySrnO1r3i2gwo2_500.png

 

tumblr_n0mt0ySrnO1r3i2gwo3_500.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nerwy na wodzy, Tomo :)

 

Dla chcącego nic trudnego, popatrz na wybory moralne w Infamous i to jak zmieniały bieg gry właściwie nic nie zmieniając :pardon:

Przytaczanie Infamous, jako przykładu, że i w TLoU można było zrobić wybory moralne, pozwalające także stworzyć sequel, to raczej nie do końca trafna analogia, zważywszy na poziom scenariuszowy obydwu produkcji.

 

Już pomijam fakt, że kompletnie nie widzę sensu dawania nam wyborów, skoro "właściwie nic one nie zmieniają". A o złudnych skutkach decyzji już wspominałem, dla mnie to daremne. 

Edytowane przez Numinex
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klapy z oczu, FauxPas :)

Meritum postu były dwa alternatywe zakonczenia do wyboru dla gracza!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajmijcie się życiem.

I mówi to osoba złoszcząca się, że nikt nie odpowiedział na pytanie związane z dubbingiem? :)

 

Nikt nie odpowiedział, bo pewnie nikt nie ma pewności - ja przyjąłem za pewnik, że będzie tak samo jak w pełnej wersji, czyli możliwość wyboru oryginalnej i angielskiej ścieżki. Nie wiem czemu miałoby być inaczej - o ile oczywiście nikt oficjalnie nie zapowiedział, że będzie tylko dubbing polski.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Draug zadał pytanie i masz odpowiedzieć, a nie dyskutować o zakończeniu z Tomo jak ostatni no-life, i to JUŻ, bez pieprzenia :laugh:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odpowiedź..lepiej pierdolić o tym czy zakończenie było dobre czy złe zajmijcie się życiem.

Odpocznij tydzień od forum i zajmij się życiem, w międzyczasie zajrzyj też do Real'a i kup sobie coś co być może powstrzyma Cię od bluzgania ;)

Dołączona grafika

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×