Skocz do zawartości
pack

Destiny

Rekomendowane odpowiedzi

Napisales ze dalo sie. Rownie dobrze da sie przejsc gta5 w 2 dni. Tylko po co.

I gdzie w tym nieprawda? Nie dalo sie? Mi to frajde sprawilo, komus innemu nie musi - nie o tym rozmawiamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiamy o tym, ze wielu z nas gralo bardzo duzo przez ostatnie 3 tygodnie i w trakcie gry byly zachwyty. Potem przyszlo zwykle zmeczenie i teraz jest marudzenie na forach jaka to ta gra nudna i biedna pod wzgledem zawartosci. A to wprowadza ludzi ktorzy jeszcze nie kupili w blad. Bo skoro tyle gralismy to chyba bylo fajnie co?

Ja sam stracilem ochote kilka dni temu i zrobilem przerwe. Wczoraj wrocilem i wrocila przyjemnosc z grania. A jest co robic w tej grze.

W Diablo po premierze tez kazdy sie zagrywal, a jak popatrzec na podstawke diablo z perspektywy dodatku RoS, to byla bieda straszna. Mysle ze tak samo Destiny warto sobie poprostu dawkowac aby uniknac zmeczenia. Bo nikt nie zaprzeczy ze fun z samego strzelania jest w tej grze przeogromny.

Edytowane przez snosch
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta gra wciaga i zachwyca oczy, a do tego ta mozliwosc zagrania z kolegami i .. a nie, to tyle. Gra jest normalna.. przecietna.. pomimo ze calkiem wyjatkowa. Masa sprzecznosci. Jest grywalna jednak na pewno nie mozna dobrego slowa powiedziec o itemach, dropieniu ich z mobow, nagrodach z bossow, ani o strajkach czy Raidzie ktory mial byc epicki a jest .. przecietny jak sama gra. Recenzje w sieci nie wziely sie z sufitu, Destiny to przecietny tytul ktory przyciaga na wstepie a potem daje kopa po pysku. O tych i milionie innych rzeczy ktore irytuja i sa niedopracowane lub zrobione bez sensu wiadomo od pierwszego tygodnia i nie trzeba miec przegrane 120h zeby to zauwazyc - wystarczy trzezwo ocenic to co nam zaserwowali. To za malo zeby zerwac z nalogiem .. ale za duzo zeby wydac stowe na "dodatki".

 

Ty sie zgadzac z moim zdaniem nie musisz, ale nie przekonuj mnie do swojego - wole zachowac swoje wlasne.

Edytowane przez czacha79
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sadze ze poprostu przegieliscie z iloscia. Kazdemu wyszloby bokiem.

Gra ma wady, ale po to sa patche zeby to naprawiac. Naprawe lootu juz zapowiedziano. Znam gry ktore nigdy nie doczekaly sie poprawek, albo byly psute jeszcze bardziej.

Ty sie zgadzac z moim zdaniem nie musisz, ale nie przekonuj mnie do swojego - wole zachowac swoje wlasne.

Nie odbieraj tego personalnie. Nie mam zamiaru podwazac Twojego punktu widzenie. Przedstawiam jedynie swoj. I nie ma znaczenia czy napisales to Ty czy ktos inny. Take it easy ;)

Edytowane przez snosch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2ga szklaneczka "dżonego" .. nie ma mowy o spinaniu czegokolwiek, zaraz wbijam do gry .. pokrece sie po Tower i wylacze konsole :D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ba, nawet Darksiders już jest lepsze ;)

Rzeczywiscie chyba nie ma o czym rozmawiac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Położyłem łapki na pełniaku, 10 lvl wbity. Jak dla mnie to po prostu słaba wersja Borderlands, z kilkoma zapożyczeniami z ME i jakiejś tam spuściźnie po halo. W żadnym aspekcie gra się nie wybija ponad przeciętność (poza oprawą A/V, ale to nie jest najistotniejszy element), sprawia wrażenie strasznie pustej i okrojonej. Gdybym kupił tą wydmuszkę za pełną premierową cenę, byłbym na siebie wściekły, ale szarpnąłem się na cyfrówkę za 40zł, żeby zobaczyć o co te zamieszanie, i taką cenę uważam za uczciwą.

Gra jest okropnie powtarzalna, taka powtarzalność w stylu Diablo, jednym taki grind i robienie w kółko tego samego dla pikselowych śmieci do inventory się spodoba, inni będą znudzeni na śmierć po kilku godzinach.

Stąd też takie podziały i skrajny odbiór gry przez ludzi. Gdyby od początku było jasno przedstawione czym ta gra ma być, nie byłoby tego całego zamieszania, a tak grę kupiło mnóstwo ludzi, którzy nie byli jej właściwym targetem.

Marketingowcy z Activision zrobili swoje i się spisali, gracze natomiast pokazali po raz kolejny, że można im łatwo prać mózgi i wciskać różne głupoty.

Problemem tej branży nie są ,,źli, pazerni wydawcy/twórcy!'', tylko my, głupi, naiwni gracze ;)

  • Like 9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak u was teraz wyglada polaczenie ze serwerami Destiny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzmiwtrzcinie wspaniale to podsumowal. Destiny jest przecietne i nie ma co porównywać do borderlands bo borderlands mial swoj klimat a destiny ma swoj. Mi sie bardziej podobało borderlands za sprawa walki z bosami oraz za świetny humor. Jednym sie podoba destiny a drugim nie. Wszystkim nie dogodzisz. Ja juz skończyłem gre w ta produkcję i nie czekam na te dlc bo wg mnie to co zaoferowali powinno byc w podstawce. Zrozumial bym gdyby dali nowa planete ale w tej sytuacji nie pojmuje tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często pojawia się Diablo w tej dyskusji, co mnie trochę irytuje prawdę powiedziawszy dlatego wrzucę tutaj swoje 3 grosze (z racji tego, że jestem specjalistą w tej grze :) ). W Diablo podstawkę ludzie zagrywali się 2 lata więc nie możesz powiedzieć, że to była bieda. ;)

odnośnie diablo to i ja cos dodam, kupiłem na ps4 zaraz po premierze, przeszedłem w ciagu niecałego tygodnia na poziomie trudny, potem rozpoczelem ale nie skonczylem na poziomie (chyba) drugim po trudny, co się okazało gra tylko skaluje poziom i expa, jest identyczna jak pierwsze przejście, zrobiłem dwie inne postacie, okazuje sie ze są bardzo podobne, różnią sie tylko położeniem skilli, cala ich mechanika to trzymanie R2 - porzuciłem na 10lvl. Zlecenia tez mnie nie porwały.

Jedna i druga można przejść w tydzień, jedna i druga jest na maksa powtarzalna, jedyne co trzyma to ludzie z którymi sie gra, w diablo mialem malo znajomych, gra szybko poszla do żyda.

Za tydzień Drive club który przelamie monotonosc destiny, i jakos zapelni tygodniowe wyczekiwanie zejścia lockow ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam, że przy grze bawiłem się nieźle przez tydzień-dwa, ale i tak uważam, że produkt nie jest nawet w 50% tym czym miał być,

DLC na płycie jednak przelało czarę goryczy. Była to pierwsza i ostatnia gra, którą na premierę kupiłem z Season Passem.

Czy da się jakoś zaskarżyć Acti/Bungie? Tzn chodzi o DLC. Miało być w okolicach grudnia odpłatnie, dla ludzi posiadających dostęp. Okazuje się, że DLC to po prostu wycięte kawałki, na dodatek każdy ma do nich (ograniczony w pewien sposób) dostęp. To chyba podpada pod jakiś paragraf, ponieważ ja za to zapłaciłem i w ramach transakcji miałem otrzymać coś, co ma jakąś określoną wartość. Na dodatek Bungie potwierdzało, że DLC nie ma w grze, bo prace nad dodatkami wciąż trwaja...

Nie uważam, że gra jest tak zła jak niektórzy piszą - nadal bawię się całkiem dobrze, ale nie mam zamiaru dawać dymać się na sucho przez Acti. Skoro oni mają czelność tak postępować, to nie mam żadnych skrupułów co do wszczęcia postępowania o zwrot pieniędzy za produkt. Pytanie tylko - czy to ma jakiś sens i szansę powodzenia? 

Powodem mojego oburzenia nie jest cebulactwo etc. Po prostu branża gier zmierza do jakiejś destrukcji. Gracze są traktowani coraz gorzej, dymani na kasę gdzie się da (miałem kupić Shadow of Mordor - ale ofc jest season pass 40% wartości gry). Może pora coś z tym zrobić...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko, każdy debil wiedział, że ta gra będzie wycięta. Na kiego grzyba się teraz burzycie o byle gówno. Kupiliście, portfel zapełniony, to teraz macie pecha. Trzeba było nie kupować i nie dawać do puli, nie grać jak naćpane nastolatki. Nie rozumiem Was ludzie, ja już wiedziałem od premiery czym ta gra będzie i co będzie oferowała. Gratuluję Kapitanowie!

 

BTW ja bawię się świetnie, a dlc jeszcze uprzyjemni mi tą zabawę. Nie podoba się, nie kupować i nie chrzanić głupot!

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko, każdy debil wiedział, że ta gra będzie wycięta. Na kiego grzyba się teraz burzycie o byle gówno. Kupiliście, portfel zapełniony, to teraz macie pecha. Trzeba było nie kupować i nie dawać do puli, nie grać jak naćpane nastolatki. Nie rozumiem Was ludzie, ja już wiedziałem od premiery czym ta gra będzie i co będzie oferowała. Gratuluję Kapitanowie!

 

BTW ja bawię się świetnie, a dlc jeszcze uprzyjemni mi tą zabawę. Nie podoba się, nie kupować i nie chrzanić głupot!

Mówisz do mnie? 

 

Zagłosowałem portfelem i nie kupiłem... po becie wiedziałem co to za gierka. Wolałem zostawić $ na Alliena i nowe Lotr. 

 

Heh nie podoba się nie kupować - czyli brak zakupu nie upoważnia do krytyki? :biggrin: Dobre, oj dobre :biggrin:!! Gdybym chciał grindować all night all day, to wróciłbym sobie do WoWa czy innego prawdziwego MMO, a nie sięgał po półśrodki. Gra miała swoje "piekło" developerskie i wszystko to potwierdza - Tych, którzy twierdzą inaczej po prostu pozdrawiam, bo utonęliście w morzu nazwanym Hypem  :biggrin:

Edytowane przez Starh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matko, każdy debil wiedział, że ta gra będzie wycięta.

Gratuluję podejścia.

 

Rewelacje, które przytacza tutaj Starh to dla mnie lekki szok. Nie wiem na ile są to wiarygodne informacje, ale wciąż nie wierzę w to co czytam. Ta branża jest zepsuta do cna. Dzień, w którym zobaczę Blizzarda i Rockstar tak szmacące swoich klientów będzie chyba dniem w którym należy zmienić hobby :)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się jak najmniej tu udzielać, bo czekam aż banda dupościsków ucieknie w końcu do innych tematów.
I nie chodzi mi o to, że ktoś coś tam źle piszę o Destiny, ja swoje zdanie już wyraziłem w innym poście nt gry i jak ktoś chce to może sobie poczytać.
Każdy ma swoją opinię i z miłą chęcią poczytam sensowne argumenty za i przeciw, ale jak widzę kolejnego trolla, który wchodzi tylko po to, żeby pojęczeć dla samego pojęczenia, to moja cierpliwość powoli się kończy, a potem będzie znowu, że mod banuje bo mu grę obrażajo, ale że nic sensownego w temacie nie napisał od ponad kilkunastu postów to już nie będzie pamiętał...
Chodzi mi o to, że wchodząc do tego tematu, chciałbym poczytać jakieś newsy i konkrety związane z grą, a nie kolejną stronę płaczu, płaczu o to że ktoś płacze i wielkiego "współczucia", że ktoś się z tą grą dobrze bawi ;)
 
Teraz do konkretów...
 
Linki zamieszczone przez Starha bardzo mnie zainteresowały (oczywiście źródła tych newsów nie są znane, jest to jak zwykle opieranie się na wypowiedzi "kogoś tam", ale każdy może sobie w głowie ułożyć swoją własną teorię), bo już od dawna zastanawiam się co poszło nie tak u Bungie, że gra z giganta, stała się ułomnym karłem (tak tak, Acti Sracti, ale realia są trochę bardziej skomplikowane).
Jeszcze rok temu, byliśmy informowani naprawdę mięsistymi szczegółami odnośnie świata gry, rozległym światem, ciekawą historią, wieloma frakcjami które mają swoje historie, możliwościami modyfikacji postaci, broni, statków, itd. Było tego naprawdę sporo! To nie było tylko zwykłe pitolenie i robienie marketingu, bo wystarczy porównać materiały sprzed 2014 roku i te później (a tych było potem bardzo mało).
Nagle była długa cisza, aż do momentu ukazania się alphy, a w międzyczasie odszedł Marty, który z Bungie był od bardzo dawna i odpowiadał za udźwiękowienie.
Potem odszedł główny gość od scenariusza (czy jak to się zwie w grach), bo to był chyba ten co przeszedł do Telltale, ale głowy nie daję, bo aż tak tematu nie śledziłem.
Oczywiście martwiło mnie to, że tak ważne postacie odchodzą ze studia i to na krótko przed premierą gry...coś tam musiało naprawdę śmierdzieć.
 
Martwi mnie też to, że Acti miało zbyt dużo wpływ na Bungie. Tak bardzo chcieli uwolnić się od Microsoftu, że wpakowali się w jeszcze gorszego, albo równie złego "szefa".
Projekt przebiegał świetnie do roku 2014, bo tak jak pisałem wyżej, jeszcze w materiałach z 2013 można zobaczyć masę rzeczy, których w grze po prostu nie ma.
Gdybyśmy dostali to co wtedy było pokazywane, to można by naprawdę powiedzieć, że dostaliśmy kawał świetnej historii i potężnego świata.
A tak? Niestety otrzymaliśmy coś w rodzaju "startera", a cała reszta będzie nam dawkowana w małych porcjach...niestety może się to okazać mieczem obusiecznym i zarówno Bungie jak i Acti mogą się mocno przejechać.

Zastanawiam się czy w ogóle zobaczymy cały ten content, który miał być, czy już poleciał na dobre w otchłań kosmosu...
 
W pewnym momencie u Bungie nastąpił jakiś "zwrot" i wszystko poszło w złą stronę. Cała burza jest właśnie po opublikowaniu kilku faktów (co prawda nie wiadomo na ile prawdziwych) na redditice.
Nastąpiło w cholerę zmian narzuconych odgórnie, podobno gość od kart Grimoire przyszedł do studia i miał się tylko tym zajmować i pisać cała historię na tych kartach, których nawet nie mieli czasu umieścić w grze... Acti cisnęło na 9 września, a Bungie wiedziało że się nie wyrobią, dlatego mamy to co mamy.
W momencie, gdy w studiu panował chaos i praktycznie przerabianie gry od nowa i cięcie wszystkiego jak popadnie, my byliśmy karmieni informacjami jak gdyby nigdy nic i hype rósł.
 
Ok, ktoś może powiedzieć "co mnie to obchodzi, gra miała być świetna, a wyszła średnia". Jasne, jak kogoś to nie interesuje to jak najbardziej, zapewne sama gra przed premierą też zbytnio go nie interesowała. Teraz jest już musztarda po obiedzie i pytanie tylko, czy coś planują w ogóle z tym zrobić. Ja mimo wszystko śledzę wszelkie informacje o Destiny od bardzo dawna i bardzo chciałbym wiedzieć, dlaczego z gry, która zapowiadała się na rewolucję w branży, okazała się jedynie brzydkim kaczątkiem...pytanie tylko czy wyrośnie z niego łabędź czy zostanie już tą pokraczną kaczką.

 

Jeszcze na koniec słówko odnośnie DLC...

 

Jak ktoś poważnie myślał, że dostanie w tych dwóch DLC zawartość równą nowej planecie to naprawdę ma nie po kolei w głowie i bez obrazy, ale jest zwykłym naiwniakiem.

To, że zawartość jest już na płycie to też żadna nowość. Toć sam już w becie biegałem po lokacji prawdopodobnie z DLC (nawet swój własny filmik zamieściłem).

Oczywiście, że jest mi to w niesmak, ale co mam poradzić? Nie będę biadolił w internetach, bo raz że gówno wielkie to da, a dwa to i tak jest już za późno, gracze bardzo ładnie pozwolili się dymać w dupska, z cenami cyfrowych wersji na poziomie 280zł zaczynając. Wystarczy poczytać na forum, że ludzie są w 7 niebie jak sobie mogą zrobić pre-order za ponad 250zł, a to tylko wierzchołek góry lodowej (do tego jeszcze indory za 80zł, lol wut?!).

 

Co do objętości DLC to dla mnie źle nie jest, bo nie nastawiałem się na nic wielkiego. Dobrze wiedziałem czego się spodziewać i to też dostałem.

Różnica po prostu polega w nastawieniu. Jak ktoś spodziewa się Destiny 2 w paczce DLC to już niestety jego własny problem.

 

Pytanie jest wg mnie inne...czy dostaniemy coś poza tymi dwoma DLC? Nie czarujmy, ale jak chcą nas zatrzymać przy tej grze to potrzeba coś więcej niż 2 DLC i to średniej wielkości.

Osobiście uważam, że raz dwa powinni szykować patche z dodatkowym lootem, nowymi eventami (takimi z prawdziwego zdarzenia) i ogólnie trzymać ludzi jakoś przy grze.

Jeśli jednak chcą przejechać na tym Expension Pack do Destiny 2, to może być z tym bardzo ciężko...

 

Mimo wszystko, co by nie było ja i tak mam przegrane już ponad 130h i nie czuję znudzenia. Jeśli kogoś boli z tego powodu dupa, to "not my problem".
 
PS.
jimmyyy8, jeśli GTA Online nie było dla Ciebie "szmaceniem" klientów przez R* to nie wiem co będzie ;)
Pomijając już tragiczne działanie przez prawie 2 tygodnie od dnia startu usługi, poprzez mikrotransakcje i celowe obcinanie otrzymywanej kasy i doświadczenia, żeby tylko kupować realny hajs, to ja nie wiem co innego by szanowne R* musiało zrobić by sobie zasłużyć na takie miano. Do tego jeszcze wszędobylscy modderzy, cheaterzy, itd. Do dzisiaj tego nie naprawili i ciekawe czy w ogóle coś planują z tym zrobić.

Powinni skupić się na singlu i singlu tylko i wyłącznie, bo to im wychodzi genialnie, ewentualnie online na modłę tego z RDR, bo GTA Online to dla mnie była jedna ze większych porażek poprzedniego roku.

 

Nie ma firmy idealnej, każda ma coś za uszami, bądź co bądź to są wielkie korporacje, które mają jeden cel - zbijanie jak najwięcej szmalu. Pytanie tylko w jakiej formie...

 

PS2.

Kierwa...znowu cegła...

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UP

Dobry post, świetna polemika :) 

 

Szacun, że Ci się chciało tyle pisać podając wiele argumentów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest wg mnie inne...czy dostaniemy coś poza tymi dwoma DLC? Nie czarujmy, ale jak chcą nas zatrzymać przy tej grze to potrzeba coś więcej niż 2 DLC i to średniej wielkości.

I to jest właśnie elementarna sprawa w tej dyskusji. Pomijając kwestię jakości tego "startera" za 220 zł, trzeba zganić Bungie/Acti/ch*j wie kogo za brak komunikacji z community. Co my tak naprawdę wiemy? Że w zimie 2 lekkie DLC i co? Chyba twórcy sami nie mają pojęcia. Może w planie mają znaczący rozwój usługi i regularne duże dodatki, a może od roku wiedzieli że wszystko się posypało, zrobili dobrą minę do złej gry żeby sprzedać jak najwięcej na fali hype'u i teraz zabiorą manatki. Niestety biorąc pod uwagę ciszę jaka ma miejsce skłaniam się do tej drugiej wersji. Przecież gdyby plany były wielkie to trąbiliby o tym na lewo i prawo.

 

A już  z pewnością powinni ustosunkować się do tych pomówień, które krążą w sieci. Najrozsądniej byłoby dać graczom w prezencie te 2 nadchodzące DLC. Tylko co wtedy z tymi, którzy zapłacili za Season Pass? To niewykonalne.

 

Co do Rockstara to nie chciałbym zbytnio schodzić z tematu, ale słowo napiszę. Różnica klas pomiędzy tymi dwoma przypadkami jest taka, że R* zaserwowało co najmniej świetną grę w singlu (a to przecież esencja tej serii) na mnóstwo godzin i ponadto spory tryb sieciowy, unikalny w gatunku. O ile się nie mylę polityka rozwoju GTA Online też jest nieco inna, bo wychodzą mniej czy bardziej regularne aktualizacje, które są d-a-r-m-o-w-e. Reasumując nie przegadasz mi, że R* i Blizzard to takie same hieny jak w tym i każdym innym przypadku :P Choć fakt faktem coś się dzieje niepokojącego patrząc na te blizzardowskie free to play czy rockstarowskie mikropłatności.

Edytowane przez jimmyyy8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób screena statku w z menu z gry bo wklejenie tego pięknie wyedytowanego screena mało pokazuje de facto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób screena statku w z menu z gry bo wklejenie tego pięknie wyedytowanego screena mało pokazuje de facto.

Spoko. Tylko jak wrócę z pracy. Screeny są Zrzucone z mojego konta z mobilnej aplikacji Destiny.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×