Skocz do zawartości
TeraJacek

E-Papsy - Czyli nasza walka z nałogiem

Rekomendowane odpowiedzi

Dam wam znać za kilkanaście lat i napiszę jak się trzymam :D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odwrócę pytanie i zapytam kto płacił za badania na temat tego że e-palenie jest bardziej szkodliwe od zwykłych papierosów.

 

A skąd ja mam to wiedzieć? Moja wiedza o e-papierosach jest praktycznie żadna. Nie chcę tu krytykować e-fajek, bo akurat tak samo jak i zwykłe szlugi są mi dość obojętne, kto chce ten pali, jego płuca i jego zdrowie. Zastanawiałem się tylko czy te badania o których wspomniałeś są w jakikolwiek sposób bardziej wiarygodne niż cała reszta tych przeprowadzanych na zlecenie różnych koncernów, no ale domyślam się, że nie i tak naprawdę ewentualna szkodliwość tego wynalazku wyjdzie za kilka/kilkanaście lat. Chociaż oczywiście życzę palącym żeby faktycznie okazało się to zdrowe. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd ja mam to wiedzieć? Moja wiedza o e-papierosach jest praktycznie żadna. Nie chcę tu krytykować e-fajek, bo akurat tak samo jak i zwykłe szlugi są mi dość obojętne, kto chce ten pali, jego płuca i jego zdrowie. Zastanawiałem się tylko czy te badania o których wspomniałeś są w jakikolwiek sposób bardziej wiarygodne niż cała reszta tych przeprowadzanych na zlecenie różnych koncernów, no ale domyślam się, że nie i tak naprawdę ewentualna szkodliwość tego wynalazku wyjdzie za kilka/kilkanaście lat. Chociaż oczywiście życzę palącym żeby faktycznie okazało się to zdrowe. 

 

Zakładając ten temat raczej miałem na myśli wymianę poglądów osób które "są" w temacie ale głos z zewnątrz też jest wskazany, czemu nie.

Ludziom to pomaga i to jest najważniejsze ;)

A opinie osób z zewnątrz wiadomo że będą różne, jak ze wszystkim.

 

Natomiast co do badań jest już tego masę, przeprowadziło je już sporo Polskich komórek tym się zajmujących np. Instytuty Toksykologii czy szpitalne oddziały toksykologiczne i w większości potwierdzają to samo.

Gdzieś mam, wrzucę niebawem jak ktoś będzie chętny.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja paliłem śmierdziuchy 11 lat z przerwą półroczną na e-fajka, potem wróciłem do tradycji, czyli zwykłych fajek, aż wreszcie z dnia na dzień stwierdziłem, że nie będę palił i.... poskutkowało :) Nie palę półtora roku. Od czasu do czasu na jakiejś imprezie sztachnę się papierosem od kogoś i tyle, ale mnie w ogóle nie ciągnie.

Co do e-palenia - zajebista faza jako hobby. Ja co prawda w zbieractwo podzespołów, czy kręcenie własnych grzałek się nie bawiłem, ale sama faza czyszczenia, wymiany grzałki, smakowania nowych liquidów dawała tyle frajdy :) Za to uwielbiałem zbierać liquidy. Moje ulubione, które często kupowałem to Kiss of Tobacco od Liqueeni Turkish Tobacco od Hangsena.

Sprzęt jaki miałem to bateria ego Volish 2 lub 3 (nie pamiętam) 1100mAh i clearek Vivi Nova Tank :)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy "pracowy" setup:

 

ff2r13.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duży tank, fajny :-)

- Wysłane z fona przez Tapatalk -

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No duży, a o dziwo zwie się subtank mini :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój wihajster

 

post-598-0-61872400-1430514747_thumb.jpg

 

Dla mnie kiep na baterie to chyba jedyna opcja żeby rzucić analogi i gdyby nie ten wynalazek to pewnie paliłbym całe życie. 25 lat jarania do 2 pak dziennie, kilka prób rzucenia, nawet kiedyś na hipnozie byłem hehe. Z e-papierosem praktycznie rzuciłem bezstresowo. 2 lata wapuje, zjechałem niedawno na 12 mg. Od analogów czuje sie uwolniony, moge zapalic jak chce ale nie musze, co kiedyś było jakąś abstrakcją. Mam kumpla który tak ma, że se zapali czasami dla towarzystwa czy przy % i zawsze mu tego zazdrościłem, że nie ma tego przymusu który mną miotał, że nieraz wstawałem w nocy w poszukiwaniu jakichś dłuższych kipów bo mi się szlugi skończyły i nie było gdzie kupić :] 

 

Co do szkodliwości to z tego co się orientuje, to nie ma jeszcze takich kompleksowych i rzetelnych badań długoletniego wdychania "dymu" z e-fajka bo za krótko jest on na rynku jeszcze. Glikol i gliceryna wiadomo, że są neutralne dla organizmu, zostają jeszcze składniki aromatu no i wiadomo, nikotyna. Jednak żeby stwierdzić, że e-palenie jest nieporównanie mniej szkodliwe od smoluchów zadnych badań nie trzeba, każdy kto się przerzucił na e-p odczuwa to po sobie. Mam znajomego który mocno siedzi w temacie, wapuje z 5-6 lat, teraz już jedzie na sub-ohmah, dziennie osusza 20-30 ml liquidu. Robił se badania płuc u znajomego lekarza i płuca czyściutkie, żadnej wody (bo i takie legendy krążą, że niby woda się w płucach odkłada czy coś) 

 

@toreso, je należę do tych co uznają tylko mechaniki hehe. Prosta konstrukcja, zero problemów, do tego dripperek, grzałka na 0,4 ohm i niczego innego już mi się nie chce szukać i próbować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

 

 

@toreso, je należę do tych co uznają tylko mechaniki hehe. Prosta konstrukcja, zero problemów, do tego dripperek, grzałka na 0,4 ohm i niczego innego już mi się nie chce szukać i próbować. 

 

Z tego całego sprzętu który miałem zostawiłem sobie właśnie Nemesisa (którego widzę na zdjęciu u Ciebie) i dripperek, konkretnie IGO-W i przez długi czas używałem tylko mechaników (JM22, jakieś chińskie klony) jednak czasem brakuję tego ustawienia mocy.

A teraz też się też bawię w nisko oporowe grzałki, na japońskiej bawełnie, smak i chmura są zdecydowanie lepsze niż na sznurze.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie każdemu na wacie lepiej smaczy i chmurzy a mi jakoś nie. Nie moge się do waty przekonać, próbowałem wiele razy i dla mnie sznur>>>>>>wata pod każdym względem. Nie wiem, może źle tą watę zakładam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No ja też tak uważałem póki nie skosztowałem ;)

Z bawełną ogólnie jest ciężej bo trzeba uważać żeby jej nie osuszać do końca bo można łatwo sfajczyć grzałkę. Ale ogólnie po dłuższej przerwie "nic nie robienia" w temacie zacząłem obcować z bawełną i jestem mega zadowolony, do sznurka raczej nie wrócę, chyba że na chwilę.

Tak ogólnie mi się wydaję że grzałki na wacie są dużo prostsze do zrobienia, kluczem chyba jest odpowiednie zrobienie samej grzałki czyli microcoila jak wiesz pewnie.

No i zależy na jakim sprzęcie palisz, bo na pewno nie wszędzie wata/bawełna spisuję się lepiej niż sznur.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie mi jakoś mniej więcej przybliżyć koszt miesięcznego jarania e-papsów porównując je do paczki zwykłych papierosów dziennie?

Paliłem 18 lat, nie palę od 5, ale cały czas mam ochotę. Bardzo to lubiłem i w przeciwieństwie do całego świata czuje się gorzej jak nie palę :)

 

Pomińmy kwotę inwestycji. Interesuje mnie ile kosztuje podtrzymanie miesięczne tego boskiego nałogu :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Postaram się jak najkrócej, czyli ujmę tylko koszty płynów, co defacto jest najważniejszym kosztem powtarzającym się.

 

50ml liquidu starcza mi na około 3 tygodnie, koszt 35 zł.

Jedna paczka papierosów kosztuję już chyba ze 14zł, załóżmy że przeciętnie każdy wypala jedną dziennie.

Śmierdziuchy - 21dni x 14zł = ok. 294zł

E-paps - ok. 35-50zł (włączając w wymianę/zakup grzałki np.)

 

Co do grzałek jednak lepszym rozwiązaniem jest kupno druta i sznurka/bawełny i ukręcenie własnej. Jeśli ktoś posiada choć trochę zdolności manualnych zrobi to w kilka minut.

Wtedy za koszt jednej fabrycznej grzałki możemy kupić zapas komponentów i ukręcić kilka/kilkanaście swoich.

Edytowane przez toreso
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszty mojego e-palenia to obecnie około 1.5zł/dzień, do tylu można zejść, ale to na samogonach. Na gotowcach, w zależnosci ile się pali i co się kupuje to tak do 100zł/miech, powyżej to trzeba już kopcić jak parowóz i kupować drogie liquidy. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynam właśnie przygodę z e-papsami.Zakupiłem sprzęt 3dni temu,no i cumlam.Ale rano i popołudniu jeszcze fajeczka do kawki zjaram.To już tylko kwestia jak rzucę smrody w pi...ec.Paczka mi na dzień nie starczała.Palę już z 16lat.Mam nadzieję że wszystko idzie na dobrej drodze :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up 

powiem tak ze wazna sprawa jest by nie dac przezwyciezyc sie ciemnej stronie mocy, szczegolnie jak juz poczujesz ze jest "dobrze". Ja mialem pare razy takie slabosci, a tu sobie kupie paczuszke bo ladna pogoda, fajny spacerek a zapomnialem wapera :) bardzo latwo sie ponownie wciagnac. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dwa dni już bez fajka, tylko wapuje, myślałem że będzie gorzej. Tylko że muszę zaraz gonić po Jacka 30_tkę bo już mi się kończy :) . Sok idzie jak woda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na początku tak idzie, potem troche wyluzujesz, nie żaluj sobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palił ktoś liquidy 36mg? :D To bezpieczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rozcienczysz to raczej tak, tylko wtedy po co kupować taki. Moim zdaniem lekka przesada, ale różne ludzie kopca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już chyba takich nie robią. Ja kiedyś miałem taki liquid ale było to z 15 lat temu, kupiłem wtedy takie badziewie

 

Health+E-cigarette.jpg

 

Dymiło to tyle co z parującego gówna na mrozie, smakowało też jak te same gówno i tyle z mojej przygody z e-p było w 2000 roku. 2 lata temu zacząłem e palić i wygrzebałem gdzieś z czeluści ten liquid po tylu latach. Ehh co za aromat był. Brudnej szmaty od podłogi, takiej jak się ją płucze to ciemnoszara woda się robi xD

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie te 36 pojawily się w Liquido od firmy RM1, ale chyba odpuszczam, bo przedawkować można :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36mg/ml to według mnie zdecydowanie za dużo, chyba ze jako baza do rozcieńczania i tworzenia własnych likworow, wtedy jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36mg/ml to według mnie zdecydowanie za dużo, chyba ze jako baza do rozcieńczania i tworzenia własnych likworow, wtedy jak najbardziej.

Pewnie jest tak jak mówisz, ale ja tam w żadne rozcieńczenia się nie lubię bawić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no przedawkować się nie da bo nikotyna szybko się rozkłada i musiałbyś osuszyć całe 10 ml w kilka minut żeby stężenie nikotyny w organiźmie osiągnęło dawkę śmiertelną, co jest fizychnie niemożliwe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×