Skocz do zawartości
The_Siemek

Halo? Policja? Proszę przyjechać na forumka!

Rekomendowane odpowiedzi

@The_Siemek

To sie motoryzacyjnie zrobilo.

no panie NFS to od pierwszej czesci :D wiec rozumiem co masz na mysli....

Czy sluzbowe to szybsze, nie wiem w latach 2006-2010 mialem do pracy 50km w jedna i mialismy (na 4 lub 3 osoby) rozne auta. Przez chwile byly tylko 2 osoby i mieslimy Renie Modus - no tym to ciezko zapierdalac :P Przynajmniej w porownaniu do V50 T5 220KM (niestety automat) ale jak to szlo.... 

Fordy Focusy 1,8 testowalismy i dalo sie jechac 1, 2, 6 ale lepiej pod tym wzgledem wypadal najbardziej gejowski woz roku 20xx (ktoregos tam) Volvina C30 z T5 lekkie to sunelo jak maly dzik ale ostre hamowanie ze 150km/h (co znow nie jest niewiadomo jaka predkoscia) podowalo przynajmniej w naszym egzemplarzu myszkowanie auto probowalo na boki uciekac niewiadomo po co.

 

Teraz Civic IX (wlasny) wczoraj zrobilem for fun przejazdzke ruch maly, policji brak to i mozna to Vmax dobijac na autostradzie - fun przedni.

 

Co do punktow tez nie dam sobie reki uciac ale moja wczorajsza jazda kwalifikowala sie tutaj  (Szwecja) na zabranie prawka.

Taryfikator tez jest taki ze wlosy deba staja, i to nawet jesli tutaj zarabiasz i to nazwijmy to znosnie.

Z drugiej strony widzialem sytuacje w ktorych przedstawiciele wladzy wykonawczej mogli by reagowac a nie robili tego - coz jak sie placi w uj wysokie podatki to mandatami nei lataja dziur w budzecie (przyklad 110km na autostradzie jedzie patrol, zanim kolejeczka a jakis ziomek z tylu ktory ich nie widzlal wyprzedzal wszyskich majac na okolo 130km/h i tak pocisnal i panow z patrolu a panowie dalej blokowali ruch jadac 110km - na szczescie po tym wydarzeniu powoli ludzie zaczeli ich wyprzedzac i nikogo nie scigali).

 

 

Edytowane przez MagEllan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie się zrobiło samochodowo :)

Ja mam krótką karierę, bo jak siedziałem w mieście to myślałem - na chu... mnie ten kaktus tzn. prawko. W Poznaniu elegancka komunikacja a poza miasto pociąg. 

W końcu ojciec mnie kitował, że auto kupi itd ;)

Jak zdałem, za pierwszy podejściem, to nie wiedziałem czy to Szymon Majewski nowe „Mamy Cię” kręci czy co. 

Przez pierwszy rok był obsrany jak miałem prowadzić, ale z firmy musiałem do Monachium pojechać i tam poczułem Need for Speed. Raz poleciałem 220 i wiedziałem, że się polubię z jazdą samochodem. Poza tym tylko Renaultem Espacem i Passerati jeździłem na dłużej - dla mnie jak auto ma mniej niż 4,5 metra to coś mało i niepraktyczne ;)

W domu to tylko żony żuczek-popierdalaczek - Micra starsza. Do miasta akurat. Co prawda jak ja, raz na ruski rok, się przesiądę to jakbym do Muzeum Motoryzacji pojechał na wycieczkę. W swoim aucie mam tych pierdół milion - praktycznie nic nie muszę robić - automatyczna skrzynia i kontrola pasa ruchu, inteligenty tempomat, jakieś tam światła. Ogólnie ja jestem najmniej inteligentny w całym tym pojeździe. To jest spoko opcja na długie trasy, bo odpalasz i samo jedzie, ale starsznie czujność usypia a czasami komputer lubi jakąś ambę odwalić - a to stwierdzi, że widzi przeszkodę a ja nie hamuję to sam da po heblach albo przy remontach tak pilnuje pasa ruchu, że nie wie czy te żółte pasy są okej czy te stare białe. Parę razy miałem armwrestling z samochodem jak bardzo chciał mnie na przeciwległy pas zabrać. 

 

W Szwecji czy Norwegii to nawet bym nie dotykał kierownicy, żeby się nie denerwować za bardzo. Wystarczy mi jak po Dojczach jeżdżę i tam na 100-tce jedzie kolejeczka za traktorem i nikt nie wyprzedzi. Niemcy na autostradzie elegancko ogarniają, ale na zwykłej drodze dramat. 

 

BTW teraz zobaczyłem jak ironicznie tytuł tematu brzmi po tym jak policja mandat dała xD

Edytowane przez The_Siemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@The_Siemek

W Norwegii nie jezdzilem w Szwecji rzecz pierwsza - pieszy i rowerzysta - niewazne co mowi kodeks przyjmij ze zawsze maja pierwszeństwo i koniec. 

Na jedopasowych 2 kierunkowych sznureczek ale czasami ktos sie porwie.

Zreszta tez troche pstrykaczy nastawiali moze nie az tak jak kiedys w Człuchowie ale bywa ze sobie radosnie zapierniczasz pojawia sie znak (wszystkie sa dobrze oznakowane) i wiesz ze czas hamowac.

Niemniej autostradami smiga sie przyjemnie choc nawet jesli nie masz pierdyliadow wspomagaczy (jakie wymieniles) to i tak robi sie nudno po jakims czasie i to faktycznie usypia czujnosc.

Ale tutaj lokalni dbaja o to zeby podnosic cisnienie. Jedzie taki 110km na godzine ma jeszcze dobre 500m do ciezarowki i zmienia pas bez kierunku - i juz przerwa na kawe robi sie zbedna.

 

W temacie maluchow moja kobieta jezdzila Micra jeden ostry strzal nia zaliczyla ale dalo sie wyklepac niemniej 20paroletnie auto w koncu stracilo czesc podlogi i poszlo na zlom.

W temacie mniejszego auta to mi powiedziala a to Mazda RX-5 RF calkiem ok - zatwierdzam.

Tylko na kij mi auto gdzie ledwie lapciaka do bagaznika schowam :P

Ale testowalem i powiem ze mimo tylko 160KM fun to drive no rewelacja po prostu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×