Enter the Gungeon

[kobraki666 12]

Tak ja też się zastanawiałem po co utopiłem te 30kilka złotych na grę w którą się nie da grać ale w końcu zaczęło jakoś iść.

Jak już poczułem się pro begginerem to od tej pory co wieczór powtarzam sobie " jedno podejście i zaczynam odyseje Mariana albo wracam do zeldy ". A fakt jest taki że od miesiąca nie gram w nic innego

Najgorszy boss to puki co te 4 posągi, przynajmniej dla mnie. 5 piętra nie Licz-ę bo też go jeszcze nie pokonałem.

I ciekawostka na koniec . Najlepiej gra mi się robotem odkąd go mam choć powinno być teoretycznie trudniej.

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

[The_Siemek 1040]

Jeszcze tego Robota nie odblokowałem, ale podobno jest jedną z najlepszych postaci do grania, więc kiedyś trzeba ten telewizor przenieść.
Wczoraj prawie Łowczynią przeszedłem - na final bossie w ostatniej chwili dostałem gonga :/ Miałem za dużo klątwy nałożonej na postać i te pistolety, które wyrzuca na ścianę były czerwone, więc jeden ich pocisk całe serduszko zabierał

Dla mnie też posągi to jest rzeźnia. Albo ta ściana... Dlatego jak tego pistolca kapturzystę dostanę to ulga od razu.
Tamci za mało miejsca do ucieczki zostawiają i spamują pociskami wszędzie. Dwóch najgorszych dziadów dla mnie. Już nawet final boss jest łatwiejszy.

U mnie tak samo Odyseja czeka na ukończenie od kilku miesięcy, ale te krótkie serie w Gungeona jakoś mocniej przyciągają. Dobrze, że Hollow Knight udało się dokończyć przed opaleniem

Edytowane 30 Sierpień 2018 przez The_Siemek

[kobraki666 12]

Ze Ścianą mam miłe wspomnienia. Ilekroć mi się trafia mam coś co blokuje albo usuwa mi wszystkie jego pociski więc zawsze padał bez problemu ( najlepszy miotacz czarnych dziur xD)
Co ty mi tu o ostatnim jak ja Smoka jeszcze nie położyłem ani razu

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[The_Siemek 1040]

Smok jest ostatni

tzn. nie licząc bossów z przeszłości. 

 

Jak masz dobrą broń albo perka głodne pociski to ściana jest prosta, ale bez tego jest dramat :/

 

Robię teraz ukryte poziomy, ale na drugim ginę jak szmaciur w walce ze Starym Królem. 

[kobraki666 12]

Ja myślałem zanim pierwszy raz przeszedłem że Licz jest ostatni .
I jak udało się że starym królem ?
Raz do niego zajrzałem ale z 1,5 serduszka to równie dobrze sam mogłem rozsmarować się na ścianie
Pochwalę się że z podstawowych postaci jeszcze tylko Pilotem muszę zabić przeszłość. Wczoraj udało się Łowczynią
Teraz plan jest taki żeby odblokować Nabojaka !

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[The_Siemek 1040]

O cholera! To szanuję
Mam chwilową przerwę i sprawdzałem jakieś poboczne rzeczy - klucz do Szczura odblokowałem, ale jeszcze z nim nie walczyłem. Stary Król niestety na razie mnie klepie :/
Nabojaka niby odblokowujesz przez darowanie życia 5 nabojom w czerwonych pelerynach i odblokowują się po pierwszym przejściu. Jeszcze chyba żadnego nie widziałem

[kobraki666 12]

Ja znalazłem 2 i trzeciego zabiłem a tak na prawdę to pewnie wiecej niż jednego. Wczoraj doszedłem pilotem do "zabicia przeszłości" ale tak mnie zaskoczyła hmmm "forma" walki z bossemże przegrałem
Nie powiem że się troszkę zirytowalem !

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[beardo0 236]

Co-op na joy-conach to awangardowa przygoda, że się tak wyrażę

 

Celuje się ruchowo obracając joy-cona o 360 stopni, gałką chodzi i reszta standard na przyciskach

 

[The_Siemek 1040]

Właśnie się nad tym zastanawiałem - jak niby celujesz w tej grze bez drugiego analoga 

[beardo0 236]

Jakoś mnie ta gra nie porwała

 

Włączyłem, pograłem ze 2h może i nie chce mi się więcej włączać

[Grabeq 1138]

W dniu 30.12.2018 o 11:52, beardo0 napisał:

Jakoś mnie ta gra nie porwała

 

Włączyłem, pograłem ze 2h może i nie chce mi się więcej włączać

Miałem to samo. Włączyłem,  pograłem trochę i wydałem z siebie serię nieartykułowanych dźwięków w postaci "pffff", "prrrrr", "łeeee", po czym wytarłem ekran konsoli z mojej śliny i skasowałem ten syf z karty pamięci...#niepolecam.

Edytowane 2 Styczeń 2019 przez Grabeq

[The_Siemek 1040]

Jakieś 130h później i ukończyłem grę oraz dodatek wszystkim postaciami 

Gunslingerem przegięcie - najpierw Paradoxem trzeba dojść do Liczą i pokonać jego 3 fazy a potem jeszcze Gunslingerem dojść do Liczą i łatwiejszą formę pokonać na jednym podejściu! 2h mi to zajęło. 

Im dłużej grasz, tym gra jest lepsza. 

Z indyków to zdecydowany TOP. 

[beardo0 236]

W sumie na początku się odbiłem, ale ostatnio coraz więcej pogrywam i gra się spox

 

Jest duże zróżnicowanie broni i każda próba przynosi coś nowego

 

 

 

 

[The_Siemek 1040]

Dokładnie. Im się dłużej gra tym lepiej. Polecam rainbow runy, bo są najciekawsze i najkonkretniejsze rzeczy można podnieść. Final bossa zabiłem już z 50 razy i się nie nudzi
A zazwyczaj się od rougelike'ów (i -litów) odbijałem.