Strife 1353 Posted March 26, 2020 Premiera 29 maja 2020r. Wreszcie jeden z najlepszych tytułów z Wii trafi na pstryka, po genialnej dwójeczce myślę że zakup obowiązkowy dla ludzików którym podeszła część 2. Share this post Link to post Share on other sites
xavris 2446 Posted April 11, 2020 (edited) @Strife W 6 słowach różnice w stosunku do XC2 proszę. To samo tylko chronologicznie wcześniej? Fabularnie to jest jakoś połączone czy tylko wspólny świat i motyw przewodni? Każda duża gra na switcha mnie w jakimś stopniu rozczarowała (przeważnie większym niż mniejszym) oprócz xenoblade, więc jestem zaintrygowany dość mocno. Edited April 11, 2020 by xavris Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted April 12, 2020 Dojrzalsza fabuła, inne tytany, ale fabuła wiąże się z dwójką(mind fuck dopiero po zakończeniu) tak to zupełnie inne universa że tak napiszę, system wizualizacji ekwipunku wszystko widać co nałożysz, kustomizacja i setki broni i ekwipunku. Rozbudowa miasta, setki questów przynieś podaj pozamiataj. Eksploracja no qrwa jest piękna w tej grze jak w dwójce i wisienka ma torcie normalne sterowanie, bo z gruchą i willotem szło się zajebać. Gram teraz w remake FFVII, ale jak wyjdzie Xeno wszystko leci w kąt, siódemka jest piękna, ale klimat poszedł się jebać z systemem walki (trochę wydmuszka, ale przez sentyment trzeba zagrać) o Xeno jestem spokojny, na bank 100h pęknie. 1 Share this post Link to post Share on other sites
xavris 2446 Posted April 12, 2020 Ale to mówisz, że ta część jest lepsza? Tak bym wnioskował remake ff7 mnie w ogólne nie interesuje przez system walki jak w 15. Żeby się zaraz puryści nie zesrali w kropki - wiem że nie jest identyczny jak w 15, ale nie jest turowy więc nadaje się co najwyżej do sadzenia ziemniaków. Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted April 12, 2020 2 godziny temu, xavris napisał: Ale to mówisz, że ta część jest lepsza? Tak bym wnioskował remake ff7 mnie w ogólne nie interesuje przez system walki jak w 15. Żeby się zaraz puryści nie zesrali w kropki - wiem że nie jest identyczny jak w 15, ale nie jest turowy więc nadaje się co najwyżej do sadzenia ziemniaków. Nie, nie jest lepsza dla mnie. Dla wielu osób jednak jedynka jest lepsza od dwójki. Dla mnie dwójka jest tym czym był FFVII w 1997r. Dzięki dwójce znowu wsiakłem na dobre w świat gry i człowiek tylko czekał żeby wrócić z roboty żeby znowu zagrać, no miłość po prostu. Na ps3 Tales of Graces f był takim tytułem. FF VII Remake system walki to napierdalanie w kwadrat od czasu do czasu użycie czaru, bieda z nędzą i tyle, ale sentyment robi swoje i zobaczyć Aerith w takiej oprawie to poezja. Square tylko grafikę poprawił, resztę spierdolił po całości, klimat gdzieś uleciał. Jedyny tytuł od kwadratowych na który czekam i biorę na premierę to Bravely Default II gra niszczy systemem walki. Powiem tak bierz Xeno jak nie podejdzie to stawiam litra łyskacza, tylko 120km mam do Ciebie to się poświęcę 1 Share this post Link to post Share on other sites
xavris 2446 Posted April 12, 2020 (edited) XC2 to najlepsza gra na switcha bez dwóch zdań. Nie sądzę, żeby jedynka miała nie podejść muszę sprawdzić co to jest to bravely default edit. Sprawdziłem, wygląda elegancko. Turowa walka >jakieś gówno z finala. I podobno ma demo, muszę odkurzyć switcha. Edited April 12, 2020 by xavris 1 Share this post Link to post Share on other sites
xavris 2446 Posted May 7, 2020 System walki się wydaje też inny, czy to to samo tylko kwestia przedstawienia? Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 8, 2020 @xavris System walki jest prostrzy niż w dwójce, dwójka jest rozwinięciem jedynki, ale w jedynce daje radę i masz tonę upgradów do broni możesz modyfikować na setki sposobów. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 27, 2020 Porównanko zadokowany i handheld. Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 29, 2020 Takie kolekcjonerki to rozumiem, a nie jakieś pizdeczki od squareenix Porządny ogromniasty artbook i wisienka na torcie winylek Wreszcie jakiś porządny jrpg, a nie odpicowanie tylko graficznie, sterylne, nudne z systemem walki kwadrat napierdalaj wygraj i bez duszy FF7 Remake. Szkoda że forum zdechło , bo o tym szpilu można się rozpisywać w chuj i trochę, jak ktoś się skusi nie będzie żałował, miłego grania życzę idę ponownie wsiąkać w te universum. 2 Share this post Link to post Share on other sites
beardo0 236 Posted May 29, 2020 Taka przyjemność trochę kosztuje Skąd brałeś? Ja jutro coś podziałam i może upoluję ten brelok z mieczem Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 29, 2020 W media marktach wystawiona za 439zł tylko nie można online jeszcze zamówić Share this post Link to post Share on other sites
beardo0 236 Posted May 29, 2020 Mm Tarnobrzeg / Rzeszow moze jest? A widziales zwykle edycje? Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 29, 2020 Czyli gdzieś się gnieździsz blisko mnie jak chcesz to masz tu bezpośrednio nr do media w Tarnobrzegu 158101160. Co do breloczka to na aliexpress są za 9 zł stamtąd mam Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 31, 2020 @beardo0i co dorwałeś swoją sztukę? Share this post Link to post Share on other sites
beardo0 236 Posted May 31, 2020 Tak, Mm Tarnów Co ja tu się będę rozpisywał - giereczka daje radę Ładna grafika w trybie przenośnym, menusy działają szybko i sprawnie - ogólnie gra się wiele przyjemniej Teraz przynajmniej widzę co jest co, bo na 3ds to pixele mi oczy wypalały Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted May 31, 2020 Ja gram jak pojebany, mimo że weekend pracujący mialem, Final Remake poszedł w kąt, bo zamulał, tutaj aż chce się grać, żeby odkryć całą mapę jednego obszaru to trzeba się nabiegać @xavrisTy olaleś tytuł czy też już pykasz? 1 Share this post Link to post Share on other sites
xavris 2446 Posted June 2, 2020 Przegrał w majowym budżecie z podręcznikami i scenariuszami do zewu cthulhu a czasowo przegrał z eventem w overwatch. niedlugo last of us, później ghost of tsushima i pewnie później wejdzie xeno. Wejdzie na pewno, tylko muszę mieć więcej czasu na to, bo jestem na 98% pewny, że skończy się jak z XC2 na napinaniu non stop bo się wkręcę :p Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted June 6, 2020 Ponad 40h za mną i wielkość lokacji w tej grze przytłacza jak się liże ściany. Share this post Link to post Share on other sites
beardo0 236 Posted June 13, 2020 (edited) Fotki z trybu przenośnego - nie ma szału, ale nie jest źle: https://imgur.com/a/MgfGnR3 Edited June 13, 2020 by beardo0 Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted June 24, 2020 Ponad 100h za mną, historia dalej ma jebnięcie jak za pierwszym razem, a jeszcze został dodatek Share this post Link to post Share on other sites
Strife 1353 Posted July 9, 2020 Czas skrobnąć co nie co o tym odgrzewanym kotlecie który smakuje jak zajebsty schaboszczak z kartofelkami i suróweczką. Gra jest z 2010r, pierwotnie wyszła na wii i już wtedy zawijała jąderka na plecy. Światem gry są dwa potężne tytany ( Bionis, życie biologiczne i Mechonis, wszelkiego rodzaju maszyny ) które są w stanie stagnacji, a które walczyły między sobą, i na których żyją nasi bohaterowie. No, ale od poczatku. Zaczynamy jako bohater Bionisa i bierzemy udział w wojnie między przedstawicielami dwóch tytanów, jest to typowy samouczek, potem przenosi nas rok do przodu i przygodę zaczynamy jako Shulk, typowy nastolatek jak w większości "chińskich bajek" który ma oczywiście kumpele która się w nim buja, kumpla tępego osiłka i swojego "mentora" starszego brata wyżej wymienionej kumpeli. Później jeszcze dochodzi sniperka healerka, księżniczka typowa czarodziejka i jedna z najbardziej wqrwiających chujopodobnych postaci w grze czyli noppon Riki (jak ktoś gra z angielskim dubbingiem to głos tego małego kurwia doprowadzi go do krwawienia z uszu) . Pierwsze godziny w grze to utarty schemat jak w większośc japońskich tytułow, questy typu przynieś, podaj, pozamiataj. Shulk jest zbieraczem złomu, a zarazem złotą rączką i w swojej kanciapie bada mityczny miecz Monado( jest to jedyna broń która potrafi zadać obrażenia dla przedstawicieli Mechonisa czyli maszyn) którego używał brat jego kumpeli i przez który oklapła mu prawa rączka. Po jakimś czasie atakują nas mechony i zaczyna się emocjonalny rollercoaster z mnóstwem zwrotów akcji i mindfucków które trzymają za jaja do samego końca. Świat po którym sie poruszamy jest po prostu piękny i mam na tu na myśli artyzm z jakim wykonane są wszystkie lokację ( graficznie nie jest to nowy Final który jest piękny graficznie, ale ma tak wyjebane lokacje z duszy i jest tak sterylny że to aż boli ) tutaj lokacje są przeogromne, dla przykładu podam że jak chcemy sobie opłynąć lokację Eryth Sea to zejdzie nam 45min na sam zarys linii brzegowej. Możemy praktycznie wszędzie wejść(czasami potrzeba do tego odpowiednich kluczy itd) i zwiedzić wszystko co pojawi nam się na ekranie. Dla ludzi co uwielbiają eksplorację i odkrywanie co raz to nowych miejscówek tytuł idealny. Wisienką na torcie jest rozbudowa Colony 6, jeżeli zbierzemy odpowiednie materiały rozbudowujemy miasto, możemy je zaludnić przenosząc npc'ów spotkanych na swojej drodze, kłania się rozbudowa zamku z Suikodena 2 i jest to świetna odskocznia od linii fabularnej. Muzyka jest bardzo dobra, ale do drugiej części jej trochę brakuje, ogólnie muza w dwójce jest w mojej top 3 wszech czasów jeżeli chodzi o gry. Angielski dubb daję radę, oprócz Rikiego nie mogę tego kurwia znieść, za to Japoński jest genialny, ale trzeba to po prostu lubić. Odgłosy podczas walki mogą co nie których zacząć irytować po pewnym czasie, bo ciągle postacie drą się i komentują (Riki jak mówi że woli tłuc słabszych przeciwników wqrwia niemiłosiernie) System walki jest uboższy niż w drugiej część, ale za to z łatwiejszym progiem wejścia. Nadal postacie atakują samoczynnie, a my wybieramy ataki specjalne, buffy lub debuffy, ataki łączone, skille leczące itd. Umiejętności dostajemy z levelowaniem postaci, jak i za różne questy , po za tym każdą umiejętność bojową możemy levelować, są trzy stopnie leveli umiejętności. wyższe levele możemy odblokować kupując je w sklepie, lub pokonując cięższych przeciwników. Postacie posiadają po trzy podstawowe drzewka umiejętności które leveluje się za zdobyte punkty podczas starć, możemy odblokować po dwa dodatkowe drzewka dla każdej z postaci wykonując przypisane do tego odpowiednie questy. Owe umiejętności możemy łączyć z innymi postaciami dając im np: możliwość noszenia ciężkiej zbroi której dana postać nie posiada( a jest tego naprawdę sporo), punkty na to są przyznawane za levele i ubicie specjalnych przeciwników. Ekwipunek w tej grze to czysta poezja, mało w którym jRPG'u można tak mieszać w wyglądzie postaci, ponieważ zazwyczaj mamy oddzielny cały strój żeby zmienić wygląd. Tutaj jest jak w zachodniej szkole, bronie, hełmy, zbroje, spodnie, rękawice, buty. Każda ta część ekwipunku zmienia wizualizację postaci co naprawdę wpływa na imersję w tym tytule. Jest też affinity które się podnosi podczas starć, lub wymieniając prezenty między postaciami, affinity zbieramy też z npc'ami zamieszkującymi świat. Do ekwipunku możemy wsadzić kryształy odpowiadające za atak, oborne przed różnymi statusami itd, coś na wzór materii z FFVII, ale mamy dużo więcej możliwości w mieszaniu tego. Zdobywamy je za questy, lub możemy sami wytwarzać z odpowiednich minerałów które zbieramy podczas przygody. Questy to typowe zapchaj dziury jak w większość jRPG'ów (te 9 sub questów w FF Remake to śmiech na sali) tutaj jak na razie mam 424 questy wykonane (ale ja kocham ten tytuł jak na razie 120h pękło). Postacie mimo pewnej typowej sztampy da się naprawdę lubić, a pod sam koniec jak się dowiadujemy co w "trawie piszczy" naprawdę zaczynamy pałac sympatią do nich, tak nawet do tego małego kurwia. Kończąc ten przydługawy wpis wypada mi napisać że jest to drugi najlepszy tytuł na pstryka zaraz po drugiej części według mnie i czekam z wywieszonym jęzorem na zapowiedz Xenoblade Chronicles X, bo wiem że wtedy się posram ze szczęścia jak będę mógł zasiąść za sterami Skell'a. Oceniając ten tytuł na tle dwójki gdzie ta ma u mnie pełne 10\10 to pierwsza część ma mocarne 9\10, solidna dojrzała przygoda z masą mindfucków i pięknych widoków. Share this post Link to post Share on other sites