Na żywo

[CePeeN 402]

31 minut temu, cwir napisał:

ja parkuję pod halą

 

edit:

C24

 

 

 

C1 ale chłopaki z Norwegii dają radę w chuj

[cwir 12843]

C1 ale chłopaki z Norwegii dają radę w chuj

to jeden obok . jak coś to jestem jedyną osobą w hali w koszulce RATM

[CePeeN 402]

12 minut temu, cwir napisał:

to jeden obok . jak coś to jestem jedyną osobą w hali w koszulce RATM

Patrzam ale nie widzę, ja jestem na wysokości i obok takiej szklanej płyty nad wejsciem.

[CePeeN 402]

Wow co tu się odjaniepawlilo.

[cwir 12843]

odjebali koncercik dość poważny

 

szkoda że Memory Remains zabrakło, ale i tak szał pyty. i ta scena 

[CePeeN 402]

7 godzin temu, cwir napisał:

odjebali koncercik dość poważny

 

szkoda że Memory Remains zabrakło, ale i tak szał pyty. i ta scena 

Mnie brakło Samitarium ale już nie było miejsca na kolejne ballady. Poza tym mega sztos, genialna tracklista, kozacka scena i drony 

Taki krótki zlepek jakby ktos chciał się powkurzac, ze go nie było:

 

Edytowane 29 Kwiecień 2018 przez CePeeN

[TeraJacek 2089]

Wehikuł czasu Dżemu zagrali

[CePeeN 402]

17 minut temu, TeraJacek napisał:

Wehikuł czasu Dżemu zagrali

Nooo i cała sala pomagała Robertowi spiewac...

[sLk 1405]

Ktoś był w sobotę w Krakowie na A Perfect Circle? Jak nie to może żałować, świetny koncert.

Maynard pomimo, że jest antyspołecznym typem to  wokalnie na żywo bardzo dobrze daje radę plus świetna oprawa koncertu  

[szuldi82 384]

Ktoś był w sobotę w Krakowie na A Perfect Circle? Jak nie to może żałować, świetny koncert. Maynard pomimo, że jest antyspołecznym typem to  wokalnie na żywo bardzo dobrze daje radę plus świetna oprawa koncertu  

 

By w końcu się dogadał z chłopakami z Tool bo ile można czekać na nowy materiał

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

[MagEllan 2738]

1 godzinę temu, sLk napisał:

Ktoś był w sobotę w Krakowie na A Perfect Circle? Jak nie to może żałować, świetny koncert.

Maynard pomimo, że jest antyspołecznym typem to  wokalnie na żywo bardzo dobrze daje radę plus świetna oprawa koncertu  

Patrz przegapilem pare dni wczesniej byli w kopenhadze... eh... no to zaluje tymbardziej ze jeszcze dniu koncertu byly bilety. 

[xavris 2446]

To jakaś nowa kapela Grzesia Markowskiego? Nie znam, muszę sprawdzić bo szanuje gościa :p

a tak serio to ich nie kojarzę zbytnio, poza tym że szuldi mi złączył styki, że to kapela wokalu toola, który mi nigdy nie leżał. Podobne twory czy jednak coś innego?

za to Slayer to inna sprawa :p zgapilem się z biletami na listopadowy koncert, na szczęście wrócą na ostatni +1 w przyszłym roku, tego już nie mogę przegapić mimo że to tylko połowa prawilnego Slayera i że jeszcze gary holt ich opuścił, to araya to araya i usłyszeć go na żywo to musi być coś

[sLk 1405]

@szuldi82 Tool przyjeżdża w przyszłym roku 

 

@MagEllan Dokładnie, bilety były jeszcze w dniu koncertu. Nie są tak popularni jak np. Metallica to i biletów nie trzeba kupować z rocznym wyprzedzeniem. Ale dali radę, świetny koncert! 

 

@xavris

 

[xavris 2446]

Bóg metalu to jest tylko jeden i nie wiem czy Halford słucha toola :p

ale ok, spróbuję drugi raz

[MagEllan 2738]

@xavris

Tool

A perfect circle

Puscifer

 

We wszystkich udziela sie Maynard. I szczerze mozna taka muzyke lubic lub nie np ostanie plyta aPC zaczyna sie tak ze balem sie ze usne potem pokazuje pazur, wczesny tool byl bardziej z pazurem pozniejszy mocno progresywny.

 

Za to samego Maynarda to ja szanuje za zdolnosci wokalne. Bo wiele chlop potrafi od zespolow ktore wymienilem przez we wczesnych latach '90 goscinne darcie mordy na debiutanckiej plycie RATM po duet z Tori Amos

 

@sLkzebym nie mial jesienno zimowej deprechy to moze bym pojechal. jakies 1,5h w jedna strone drogi trzeba srodkami transportu publicznego no ale cos nie pyklo... musze sie mobilizowac bo ten rok jesli chodzi o koncerty i festiwale slabiutko slabiutko

 

O panie widze ze Tool ma byc na letnich festiwalach. Pewnie wybiore najblizszy w kopenhadze.

 

 

 

Edytowane 17 Grudzień 2018 przez MagEllan

[xavris 2446]

To może Was zainteresuje 

https://www.antyradio.pl/Muzyka/Koncerty/Black-Rebel-Motorcycle-Club-wystapi-na-Impact-Festival-2019-27905

 

Niesamowicie tłuste koncerty w przyszłym roku u nas... Skąd na to wszystko kasę brać :p

[sLk 1405]

7 godzin temu, xavris napisał:

To może Was zainteresuje 

https://www.antyradio.pl/Muzyka/Koncerty/Black-Rebel-Motorcycle-Club-wystapi-na-Impact-Festival-2019-27905

 

Niesamowicie tłuste koncerty w przyszłym roku u nas... Skąd na to wszystko kasę brać :p

 

Na Impact bilety oczywiście już mam 

 

Faktycznie, ostatnio Polska staje coraz mocniejszym punktem na koncertowej mapie Europy. Tyle solidnych kapel przyjeżdża, że trzeba się  zastanawiać z czego rezygnować 

 

[xavris 2446]

Niby jest coraz mocniejszym punktem, ale też różnie to bywa. Taki judasz priest czy maideni bardzo lubią u nas grać i przyjeżdżają ostatnio nawet na 2 koncerty w roku, ogólnie z metalem jest ok.

Ale np taki offspring czy moje ukochane bad religion przyjeżdża skrajnie rzadko.

Edytowane 18 Grudzień 2018 przez xavris

[sLk 1405]

24 minuty temu, xavris napisał:

Niby jest coraz mocniejszym punktem, ale też różnie to bywa. Taki judasz priest czy maideni bardzo lubią u nas grać i przyjeżdżają ostatnio nawet na 2 koncerty w roku, ogólnie z metalem jest ok.

Ale np taki offspring czy moje ukochane bad religion przyjeżdża skrajnie rzadko.

 

Spokojnie, rozkręca się  Bad Religion też w końcu przyjadą. Sam bym się wybrał  

Dużo więcej się dzieje, niż jeszcze parę lat temu. Pomijając już walory ekonomiczne to zespoły cenią sobie też żywiołowość polskiej publiczności  Także dzieje się  i bardzo dobrze. 

[MagEllan 2738]

1 godzinę temu, sLk napisał:

 

Spokojnie, rozkręca się  Bad Religion też w końcu przyjadą. Sam bym się wybrał  

Widzialem na zywo i warto, ale jak przy innych wykonawcach warto zobaczyc zanim sie z nich kompletne dziadki nie zrobia. 

 

Rozczarowanie jakim bylo Ministry pomine bo Al sie ledwie trzymal. 

Szczegolnie tez bylo to widac ze juz nie ta energia u chlopakow z Agnostic Front na 25 leciu.

Za to po 20 latach (w 2007) Sick of it all - no dzikie dziki.

 

[sLk 1405]

Rozkręciliśmy trochę wątek koncertowy   Aż dziwne, że tak mało fanów gierek dla dzieci lubi słuchać muzyki na żywo 

[MagEllan 2738]

11 minut temu, sLk napisał:

Rozkręciliśmy trochę wątek koncertowy   Aż dziwne, że tak mało fanów gierek dla dzieci lubi słuchać muzyki na żywo 

Patrzac po znajomych widac ze czasami rodziny dzieci i jakos mniej zostaje czasu i mozliwosci czasami na ganianie za koncertami a juz szczegolnie wyjazdowymi. 

Tych co maja mnie obowiazkow (tak to nazwijmy) moga pojawiac sie oznaki starosci, kasa jest, czas jest ale kurde chce mi sie.... 

kolejna rzecz to publika na wielkich koncertach masz przekroj wiekowy ale ostanie koncerty na jakich bylem w PL (2010-2013) to ja i paru ziomkow wygladalismy jakby nas odhibernowali posrodku mlodzieli z liceow i studentow (fakt maly lokalny klub na 200 osob). 

 

Poza festiwalami gdzie sa ludzie w kazdym wieku to byl jeden z szokow kulturowych w Szwecji dla mnie - klub na 300 osob koncert lokalnego Mustasch (przyjemny stoner rock) i przekroj taki ze szok. 

Od ludzi 50-60 (czesto rockowo ubranych), przez ludzi ciut mlodszych po mlodziez ktorej o dziwo bylo mniej nizli ludzi 30+ do jakiegos kierasa ktoremu przedluzylo sie spotkanie biznesowe i przyjechal rowerem w garniaku zeby tylko zdarzyc. 

 

Nie wiem moze i w PL to sie pozmienialo, bo przyznam dawno mnie na zadnym mniejszym wydarzeniu nie bylo. 

 

[xavris 2446]

Zależy na co się idzie. Dawno nie byłem na niczym dużym (ostatnio chyba maideni w Warszawie gurwa jakieś 10 lat temu ale w urodziny bruce'a także była moc ).

Ale np niedawno byłem na acid drinkers, no to było dużo dzieciarni ale też sporo gości koło 50, a dominującą grupa było tak 30-35. Na ksu było bardzo podobnie. Muszę się w końcu znowu wybrac na Proletaryat, obstawiam,bze tam średnia wieku jest wyższa.

 

1 godzinę temu, MagEllan napisał:

Widzialem na zywo i warto, ale jak przy innych wykonawcach warto zobaczyc zanim sie z nich kompletne dziadki nie zrobia. 

No Greg to straszny dziadzia ale też wręcz skrajnie charyzmatyczny i inteligentny facet. Cholernie zazdroszczę tym głupim Amerykanom, którzy mają z nim wykłady jaksobie pomyśle, że moglbym mieć z nim paleontologie to smuteczek ogarnia

przy okazji, polecam jego solowe albumy. Totalnie inna muzyka, ale jego wokal bardzo mi leży

Edytowane 18 Grudzień 2018 przez xavris

[sLk 1405]

36 minut temu, MagEllan napisał:

Patrzac po znajomych widac ze czasami rodziny dzieci i jakos mniej zostaje czasu i mozliwosci czasami na ganianie za koncertami a juz szczegolnie wyjazdowymi. 

Tych co maja mnie obowiazkow (tak to nazwijmy) moga pojawiac sie oznaki starosci, kasa jest, czas jest ale kurde chce mi sie.... 

kolejna rzecz to publika na wielkich koncertach masz przekroj wiekowy ale ostanie koncerty na jakich bylem w PL (2010-2013) to ja i paru ziomkow wygladalismy jakby nas odhibernowali posrodku mlodzieli z liceow i studentow (fakt maly lokalny klub na 200 osob). 

 

Poza festiwalami gdzie sa ludzie w kazdym wieku to byl jeden z szokow kulturowych w Szwecji dla mnie - klub na 300 osob koncert lokalnego Mustasch (przyjemny stoner rock) i przekroj taki ze szok. 

Od ludzi 50-60 (czesto rockowo ubranych), przez ludzi ciut mlodszych po mlodziez ktorej o dziwo bylo mniej nizli ludzi 30+ do jakiegos kierasa ktoremu przedluzylo sie spotkanie biznesowe i przyjechal rowerem w garniaku zeby tylko zdarzyc. 

 

Nie wiem moze i w PL to sie pozmienialo, bo przyznam dawno mnie na zadnym mniejszym wydarzeniu nie bylo. 

 

Wiesz co, wydaje mi się, że jednak się to trochę zmienia. Jeżeli chodzi o przekrój wiekowy i klasyfikację publiki to różnorodność jest spora. Wiadomo inaczej jak ktoś idzie do klubu na koncert Mayhem to raczej rodzin z dziećmi nie uświadczy  ale na takich większych koncertach rockowych czy metalowych różnorodność publiki jest znaczna. 

Chociażby na przytaczanym już koncercie APC nie czułem się ani jak starzec ani jak gówniarz  

Co do zwiększających się obowiązków to jasne że tak jest, aczkolwiek nie licząc festiwali to wypad na pojedynczy koncert można ogarnąć bardzo oszczędnie czasowo. Ale zgadzam się, że czasami po prostu się nie chce  

[bany® 907]

na Green Day bylem z 10 lat temu Berlinie. Dużo spoconych ludzi, głośno, gorąco, nie polecam 

dobrze być np na koncercie znanego frontmana który potem umrze śmiercią przedwczesną i staje się legendą jak np. Cobain. Bycie na takim koncercie dodaje troche prestiżu gdy się pojawia temat zespołu i się wspomni o tym, że się było, oczywiście w bardzo delikatny sposób bez przechwalanek. No ale ciężko trafić na taki koncert... 

Edytowane 18 Grudzień 2018 przez bany®