Skocz do zawartości
gniewosz

Żony A Konsole

Rekomendowane odpowiedzi

LittleBigPlanet 2

Edytowane przez Tom21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie było tak:

2 lata temu kupiłem PS3 i na pierwszy ogień poszedł Killzone 2. Narzeczona patrzyła się z boku jak grałem i kibicowała mi w moich poczynaniach. Mówiła, że lubi tę gierkę bo to trochę jak oglądanie emocjonującego filmu.

Gorzej było gdy odpaliłem GTA IV. Tu było już kręcenie nosem i męczenie mnie żebym nie grał.

No to ja wziąłem laptopa, znalazłem grę SIMS 1 i po instalacji komputerek wręczyłem swojej połowicy.

Efekt był taki, że od tego momentu jak ja odpalam PS3, to moja kobieta bierze laptopa i odpala SIMSy (teraz już 3 część do której wciąż pojawiają się jakieś dodatki).

Czasem nawet jest tak, że ja już idę spać (godz 2 w nocy) a ona dalej tnie (rekord to 5 rano). Przypomina mi to czasy kiedy miałem 13 lat i rodzice pozwalali mi grać tyle ile chciałem i też w ten sposób zarywałem nocki.

Z powyższego można wywnioskować, że każdego można zarazić tą chorobą (granie), należ po prostu podrzucić odpowiednią grę do danej osoby :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moją kobietą mamy taki układ, że ja się nie czepiam do tego jak ona czas spędza i odwrotnie.

Dlatego gram ile chcę i mam spokój, nie muszę wysłuchiwać żali. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

Wcześniej jak grałem w World of Warcraft potrafiłem od powrotu z pracy do późnej nocy (jakieś 10h+) od gry nie odejść.

Wtedy zdarzały się nam bitwy, a nawet wojny :P. Na szczęście już się wyleczyłem z tej gry.

Gram sam moja dziewczyna gry omija szerokim łukiem.

Edytowane przez shemaforash

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje sesje z ps3 nie sa moze jakies intensywne, dziennie pogram z 2 h, oczywiscie gdybym mogl (praca, obowiazki rodzinne itp) oczywiscie gralbym duzo duzo dluzej, zazwyczaj moja zona siedzi na laptopie i gawedzi z kolezankami na gg a ja w tym czasie lupie w ps3, gorzej mam z kotka, wskakuje mi na stolik i marudzi bym sie nia zajal, potrafi wskakiwac na tv, zaslaniac obraz, gorzej niz z kobieta:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hłehłe, jak was czytam to się trochę podnoisłem na duchu że nie mam najgorzej. moja pani ostro walczyła ze mną jeśli grałem w jakieś mordownie ( a gram w nie prawie cały czas ;)) , odpuszczała gdy katowałem wyścigi czy piłkę kopaną. teraz jej przeszło , ale nigdy nie zapomnę rozmów moralnych w drodze do pracy w samochodzie : jak mogłeś przejechać starszą panią tak poprostu ?!? jak mogłeś go tak zastrzelić z zimną krwią?!(gta) czy w normalnym życiu też byś tak zrobił?!? . hehehe , jej morały czasami powodowały u mnie wymioty. panowie , walczcie o swoje prawa . nie może być tak że dorosły facet musi słuchać się baby co ma robić lub nie robić w swoim wolnym czasie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi, moja żona to bardzo dobra kobieta, nie ma nic przeciwko temu, że mam 2 konsole, od czasu do czasu pogrywała ze mną wormsy, pomagała mi w achi w gears of war 2, naprawdę cud kobieta, tylko od czasu do czasu się przelęknie co to się w grach nie robi (egzekucje w gears of war i inne morderstwa w grach). Ostatnio interesuje się zumbą to taki typ tańca z ćwiczeniami chyba i widziała że coś takiego jest na ps move, byc może sama będzie chciała sobie to kupić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie jest już pełny kompromis...moja Kobieta nie toleruje grania,kiedy jest w domu!!! I bez dyskusji!!!

Na szczęście Jej i mój system pracy to system 12-to godzinnych dyżurów (szpital) więc...Kobieta pracuje systemem "dzień-noc-wolne" , a ja z kolei "dzień-wolne-dzień"...czasem to powoduje,że mogę (gdybym chciał i musiał) nie odchodzić od konsoli!!! Na szczęście już mam ten okres dawno za sobą!

Co nie zmienia faktu,że co jakiś czas dowiaduję się,jaki to widok "Stary Chłop ściskający to małe czarne coś i udający,że toczy wojnę!!!

Pasja? Zrozumienie? Jak was czytam to mam wrażenie, że mieszkam w innym wymiarze.

Moja żona to nawet nie toleruje gdy konsola jest na "stand by". Na moje pytanie czemu

pozwoliła mi kupić ps3 skoro nie mogę w ogóle jej używać to powiedziała, że chciała mi

zrobić przyjemność. To ja się pytam "co to za przyjemność skoro nie można pograć?"

Dobre!!! Na tej samej zasadzie mogla Ci kupic karnet do agencji towarzyskiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
:biggrin: fajny temat. U mnie po tylu latach gry moja kobieta to już wcale na to uwagi nie zwraca, konsola to w domu sprzęt niezbędny i pierwszego użytku, jak lodówka czy pralka. Zawsze to lepsze niż latanie po kanjpach :biggrin: . Znacznie gorzej z tesciową hehe: "ten znowu gra"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja moja PS3 dostalem od zony na 30 urodziny, bo marudzilem ze w domu przydal by sie nowy odtwarzacz dvd wiec mzoe kupic konsole to bedzie wiecej opcji--hahaha.Jakos nie ma u nas wojen o granie ale to pewnie dlatego ze zona tez lubi pograc--na pc kosila w NWN i w AvP2.Teraz wieczorami kiedy dzieciaki pojda spac albo sama siada do sudoku ktore kupila w PSS albo chce zebym pogral w Black Opsa a ona wtedy lezy i sie przyglada ,no i czasami glosniej komentuje niz ja /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat :)

Ja swoją żonkę przekonałem do PS3 za pomocą wszechstronności konsoli: a to fajniej jest oglądać zdjęcia na TV aniżeli w laptopie, a to wygodniej posłuchać sobie wieczorem jakiejś muzyczki z jednej z playlist.

Odtwarzacz BD też niczego sobie - w szczególności jak na pierwszy rzut pójdzie Avatar w 1080p...

Co do gierek natomiast, to najpierw w ogóle jej to nie interesowało. Flower się nie sprawdził, nawet Little Big Planet (choć tu już zamiast komentować "znów grasz" to siedziała i pomagała mi w rozgrywce :) )

Assasin's Creed to już było to - sceneria z wieży taka, że chcesz to zobaczyć na własne oczy, podobnie ostatni zakup (FF XIII) - oglądasz scenerie jak film :)

Przełom nastąpił jednak jak jej pokazałem PS Move i Sports Champions: o ile ja lubię ping-ponga, to ją teraz ciężko oderwać od bocce i łucznictwa :)

Teraz się zastanawiam czy przypadnie jej do gustu mata do tańczenia i Dance Dance Revolution :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypadnie ale teraz to ty sobie kup druga ps3 bo żona będzie skakała na macie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja już nie mam fajnie mimo iż gram wtedy kiedy mogę czy w nocy. Oczywiście już jest problem, że za te 3-4 godziny co gram codziennie zżera tyle prądu że zapłacimy 2 razy większe rachunki. Po prostu pięknie.

Edytowane przez stanptr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja już nie mam fajnie mimo iż gram wtedy kiedy mogę czy w nocy. Oczywiście już jest problem, że za te 3-4 godziny co gram codziennie zżera tyle prądu że zapłacimy 2 razy większe rachunki. Po prostu pięknie.

Weź nie pisz bzdur.

Jeśli masz jakiś pierwszy model PS3, który brał 180W, to przy graniu 4h każdego dnia, 30 dni w miesiącu - rachunek miesięczny będzie wyższy o max 13 zł. Jak masz PS3 w wersji slim, to ten pobiera już 60-75 W, co przy takim samym graniu po 4 godziny dzień w dzień podniesie Ci rachunek o max 5 zł w skali miesiąca.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weź nie pisz bzdur.

Jeśli masz jakiś pierwszy model PS3, który brał 180W, to przy graniu 4h każdego dnia, 30 dni w miesiącu - rachunek miesięczny będzie wyższy o max 13 zł. Jak masz PS3 w wersji slim, to ten pobiera już 60-75 W, co przy takim samym graniu po 4 godziny dzień w dzień podniesie Ci rachunek o max 5 zł w skali miesiąca.

Pozdrawiam

ale powiedz jak on ma to wytłumaczyc żonie hehehe :biggrin:

edit: no i pamiętaj o wszystkim innym obsługującym granie: amplituner z zestawem 5.1, plazma starego typu, która żre prąd litrami, aktywny subwoofer itp.:thumbsup: uzbiera się

Edytowane przez KrisPora_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Żona właśnie się zrobiła antyps3:D Niestety nie da się jej tego wytłumaczyć że nie ma PS3 duże wpływu na pobór prądu w graniu parę godzin. Na szczęście w nieszczęściu nie mam podłączonego dodatkowego kina itp. więc mogę próbować tłumaczyć że to dla naszych rachunków nie jest obciążenie. Ja nie wiem, pracuje zajmuję się dzieckiem, piorę (w rękach:D nie no żart) usypiam dziecko. a tu takie nie zrozumienie. muszę zacząć dużo jej mówić że ją kocham:D. Jutro coś jej kupię.

PS. Orin, mi nie trzeba tłumaczyć tego że rachunki nie poszybują jakoś horrendalnie w górę.

Pozdrawiam.

Edytowane przez stanptr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją połowice zachęcam IPLĄ i zdjęciami, do gier marne szanse aby kiedykolwiek się przekonała

Jeden warunek jak gram......słuchawki na uszy i spokój jest - zresztą z ery PC`a zawsze miałem słuchawki na uszach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. Przyczyną problemu jest coś, o czym nie piszesz, albo nie zdajesz sobie z tego sprawy. Związek międzyludzki jest bardzo trudny w konserwacji, a u Was coś najwyraźniej szwankuje i za "karę" masz "szlaban" na konsolę. Jest to głupie i dziecinne, ale tak to wygląda. Najsensowniej będzie pogadać, ale nie może być tak, że jedna strona zabrania drugiej czegoś, co jest nieszkodliwe i jednocześnie pasjonuje drugą stronę. Brak zrozumienia i zaufania w małżeństwie to kanał i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Żona po prostu uznaje granie za dziecinne i tyle. Nie potrafi tego zrozumieć ale, po wypłacie kupie Buzzy i powinno być Ok. Jak to nie pomoże to to już nic:D. Swoja droga czasami sie nie dogadujemy ale to już nie temat na forum o PS3:D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dziecinne" to najbardziej kretyński z argumentów. Wszystko można uznać za dziecinne. Od spotkań na imprezach, gdzie się tańczy (dzieci też tak się bawią), przez oglądanie filmów i seriali (dziecinada), czy też dbanie o wygląd zewnętrzny (strata czasu i kasy), aż po zabawę z dzieckiem (to dopiero dziecinne...). Słowem, (bez urazy) ale gada głupoty i szasta "argumentem", za którym kryje się nietolerancja.Tak więc, współczuję.

Edytowane przez KopaczK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jak was czytam to się zastanawiam czy wyszliście za obcą osobę czy potwora z bagien? Zawsze mi się wydawało, że bierze się za żonę kobietę pełną ciepła i zrozumienia także dla naszych zainteresowań, przyjaciela na całe życie, a nie jakąś heterę z piekła rodem. Co to znaczy, że nie pozwala? Albo pytać się o zgodę...? W jakim wy świecie żyjecie? Ludzie! Związek partnerski to wyrozumiałość obustronna a nie uginanie się przed fochami. To ta wasza żona musi was bardzo kochać skoro nie jest w stanie zrozumieć hobby czy pasji jakie was kręcą w życiu.

No chyba, że się facet żeni żeby mieć darmowy sex, kucharkę, mamkę i sprzątaczkę w jednym. Na szczęście to nie moja definicja miłości...

[sorry Agartha ale już nie wytrzymałem tego miałczenia.... Miałaś rację żeby nie czytać tego durnego tematu]

Włąśnie ku.... nie ma takiej opcj,i ona coś tam se lubi robić ja uwielbiam grać i jest kompromis.na wszystko trzeba mieć czas,na własne przyjemności również i ona to rozumie w sensie moja kochana żona Basia.pozdro kill

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temacik :D musialem zonie kupic cos dla niej ;) Mowie tu o przygodowkach glownie. RC , Hary Poter i Tombradiera ;) choiaz w takie tytulu jak Uncharted 1,2 HeavyRain AC1,2 to razem gralismy ;) Zreszta teraz Żonka musi cyca dawac mojemu kochanemu synkowi wiec konsole w miare mozliwosci ja bardziej okupuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zapytam, dlaczego U1 i 2, a także HR zostały wyjęte z koszyka "przygodówki"? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dziecinne" to najbardziej kretyński z argumentów. Wszystko można uznać za dziecinne. Od spotkań na imprezach, gdzie się tańczy (dzieci też tak się bawią), przez oglądanie filmów i seriali (dziecinada), czy też dbanie o wygląd zewnętrzny (strata czasu i kasy), aż po zabawę z dzieckiem (to dopiero dziecinne...). Słowem, (bez urazy) ale gada głupoty i szasta "argumentem", za którym kryje się nietolerancja.Tak więc, współczuję.

Nie żebym był złośliwy KopaczK, ale widać, że nie masz żony.

Edytowane przez lons
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×