Skocz do zawartości
Sir Siekier

Liga 4

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

gra potrafi zle odczytywac odleglosc miedzy bolidami, o czym niejednokrotnie sie juz przekonalismy. Wiec bardzo prawdopodobne jest ze oboje macie racje, u slama byliscie na rowni a u tachografa slam byl z tylu, powinniscie sie juz przyzwyczaic:P

Edytowane przez Buchenko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niestety, ja doświadczenie online'owe w F1 mam małe, więc bardzo możliwe że buchenko ma racje, tak czy inaczej żadnych złych intencji z mojej strony nie było, bo po co ? chce być dobrze kojarzony :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro uważasz że na 100% byłeś na równi ze mną, to nie było szans uniknięcia kolizji, ponieważ spojrzałem w tył przed łukiem, widziałem cię, za ścianą deszczu, ale (...)

Na pierwszym okrążeniu była piękna pogoda i deszcz jeszcze nie padał ;) Dobra OK, zamykamy temat!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

mnie się tam jednak wydaję, że chlapało z tyłu :) następnym razem przy kolizji postaram się zrobić tak żeby było wszystko jasne czyja wina ;p

Koniec temat

Edytowane przez Tachograf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Powiem Krótko jakość jest taka sobie ale coś tam widać

A co do wyścigu był to jeden z lepszych w naszej lidze... Początek jak widać na filmiku w miare spokojny, pózniej to już pełne eldorado od 22okr do 27okr czyli ostatniego :whistling: Walka z Bolidem i utrarta aż 2 pozycji no cóż tak miało być i już :pardon:

graty dla Denego i Slama... W sumie to dla wszystkich bo w tych warunkach jakie mieliśmy od połowy wyścigu to nie trudno było o katastrofę

Edytowane przez sieniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shizmon strasznie gwałtownie kręcisz tą kierownicą, też grałem kiedyś na padzie, tyle że na xboxie ale potrafiłem płynnie skręcać, popracuj nad tym bo się da :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Shizmon chyba jeździ na strzałkach z tego co widze. Radze Ci przejść na analogi : )

Edytowane przez Kasper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
shizmon strasznie gwałtownie kręcisz tą kierownicą, też grałem kiedyś na padzie, tyle że na xboxie ale potrafiłem płynnie skręcać, popracuj nad tym bo się da :)
Shizmon chyba jeździ na strzałkach z tego co widze. Radze Ci przejść na analogi : )

Dzięki "Wujkowie Dobra Rada" B)

Chyba mam jakiś tik nerwowy :) albo za mało piwa ;)

Edytowane przez shizmon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki "Wujkowie Dobra Rada" B)

Chyba mam jakiś tik nerwowy :) albo za mało piwa ;)

obstawiam to drugie :woot:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kurde.. taki fajny wyścig i tak słabo dla mnie się skończył. Na pierwszym kółku ładnie udało mi się wyjść z dwóch strzałów w du..e, potem fajna walka z Laptokiem, parę ładnych okrążeń z 9 na 4 miejsce i ni stąd ni zowąd pod koniec długiej prostej, jak dla mnie stał, na środku Jaras, zahaczyłem na dohamowaniu trawę i od razu DNF. Fuck...

Edytowane przez shizmon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q- zdjęcie z plamą którą wszyscy widzieli

afc01e01436b58b1m.jpg

R

914f75bc23b4a938m.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wyścig koszmar, drugi w kwalifikacjach, zapowiadalo sie fajnie a tu ... pierwszy łuk i dupa, jak idiota chciałem odrazu atakować, za co przepraszam bo zrobiłem zamieszanie. Kolejne okrążenie poleciałem na tym samym łuku prosto, poszedłem za bardzo w wewnętrzną zakrętu, mogłem zhamować, ale wtedy zderzyła by się ze mną cała przednia stawka, wybrałem bande :) poszło skrzydło i flak ... całe okrążenie jechałem wypadając ciągle z zakrętów, szybka zmiana skrzydła, opon i jazda. Miałem jeszcze mała przygodę z shizmonem, przynajmniej tak mi sie wydawało że delikatnie na zakręcie nr. 10 cię trąciłem przez co cię obróciło, ale zaczekałem aż nawrócisz i ruszylem za tobą. Ostatecznie dojechałem z maksymalnie łysymi oponami na 4 pozycji, zapowiadała się trzecia ale na 3cim zakręcie od końca, przy ostatnim okrążeniu troszkę mną wywinęło, co widział sieniu :) i została czwarta pozycja. Ogólni wyścig fajny, ale początek z mojej strony idiotyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tylko sam początek Wyścigu bo do przed ostatniego okrążenia nić się nie działo.. co ja pisze do ostatniego :rolleyes:

I akcja dzięki której odzyskałem 3-pozycję dzięki Tachograf :thumbsup: . podejrzewam że miał bym to samo gdybym nie zmienił opon i kto wie może to ty był byś trzeci :biggrin:

Edytowane przez sieniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

uff, działo się, jak dla mnie, najciekawszy wyścig sezonu :] Start z P7,czyli norma, ale zaraz po 2 lub 3 zakręcie wbijam na 4 i tak chyba do 6 okr. (a może i dłużej) odpieram ataki shizmona - oczywiście wszystko co dobre szybko się kończy :P, więc w końcu nie wytrzymuję naporu, oddaję pozycję i w tym momencie role się odwracają, przechodzę do ataku i przez 1-2 okr. trzymam się blisko, ale w końcu przegrywam z ulewą i popełniam grubszy błąd, kolega odjeżdża, a co gorsza nie ma mowy o chwili wytchnienia :turned: Kolejne kilka okr. to nieustanne ataki werdusa, ciśnie równie mocno i zgodnie z przepisami co shizmon, przez co w końcu nie daję rady, spadam na 7, a na dokładkę pot zaczyna spływać po plecach :sweat: - dzięki chłopaki za walkę - w połowie wyścigu zaczyna się przejaśniać, a opony mają wysyp pomarańczy... przez co bolid zaczyna tańczyć, czyli czas na pit stop... zgodnie z tradycją wyjeżdżam na pełnych deszczówkach :shok: - i choć szybko doganiam Fuczaka, daje sobie spokój i zjeżdżam po slicki, po powrocie na tor strata do 7m to >30s, w między czasie 2 błędy z mojej strony, ale na szczęście bez konsekwencji, co innego na "górze" - niezasłużona dsq dla shizmona i ostry wjazd w ścianę werdusa - pozwalają wskoczyć na P6, jeszcze pod koniec wyścigu (ok 5 okr. do końca) z miękkich robi się sraczka i nie chcąc skończyć jak werdus, postanawiam zjechać po kolejny komplet opon. Ostatecznie, kończę wyścig na P6 i świeżych oponach, czego nie można powiedzieć o mojej koszulce :P

Jeszcze raz dzięki za walkę i graty dla Slama, który dopiero w samej końcówce dopadł Deenego - WOW 0.4s różnicy !! :o

Szykuję się ostra walka, cała czołówka w kupie ;]

klasyfikacja.JPG

Ahaa i czekam na info od Buchenko

Edytowane przez Laptok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

ale zaraz zaraz, to slam mnie walnął w tyłek na pierwszym łuku zaraz po starcie, no no slam, nie ładnie :) a tak poważnie to wjechałem w ten zakręt jak idiota, należało mi sie

Edytowane przez Tachograf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- i choć szybko doganiam Fuczaka,

jak się podbudował :D

Na drugim okrążeniu, po pierwszej sekwencji w lewo, przeholowałem z gazem i mnie obróciło, z wysokiego miejsca trafiłem na sam koniec bez spoilera z przodu. Pierwsze boksy zaliczone. Następnie po nastu okrążeniach zmiana opon na suche i szybkie nadrabianie strat. Po odzyskaniu kilku miejsc nie wiem czemu ale myślałem że dogania mnie Deeny, a to był Tacho i bez walki, w prezencie przeleciał obok mnie :D (mój brak zestawu do gadania wyszedł po raz kolejny na minus). Następnie stała się rzecz dziwna dla mnie, nie dla tej z dupczonej gry, na 3 zakręcie dostałem karę przejazdu przez boksy bo ktoś kosił trawnik. Także laptok to tylko przez karę mnie dogoniłeś ;p

dzięki za wyścig.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następnie stała się rzecz dziwna dla mnie, nie dla tej z dupczonej gry, na 3 zakręcie dostałem karę przejazdu przez boksy bo ktoś kosił trawnik.

To może wtedy jak od czapy dostałem DNF-a. Nie wiem co się wtedy stało. Szkoda, że wtedy już nie nagrywałem. No ale i dla mnie musiał być pierwszy raz kiedy gra pokaże mi, że nie ja tu rządzę :verymad:

A tu trochę walki z Laptokiem i werdusem :cool:

http://www.youtube.com/watch?v=x3dKZq6A9GU

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze sie przyznac ze poprostu zapomnialem Was poinformowac o tym ze mam rodzinna impreze i mnie nie bedzie, starosc nie radosc:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja wyścig przegrałem nie tyle ze Slamem, co z moim ciałem xD

Pięknie sobie jechałem cały wyścig przed Slamem i gdzieś na dwa kółka do końca tak mi się zachciało sz...ć, że skakałem jak akrobata przed telewizorem...Niby głupota, ale zdarza się... :)

Niestety na jednym z zakrętów rozkojarzenie, pół-spin i 0.4 sekundy za Slamem :)

Pozostaje pogratulować zwycięstwa Slamowi i powoli mistrzostwa Sieniowi, bo należy się chłopakowi za taką regularność !:thumbsup:

Edytowane przez Kasper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już drugi raz z rzędu doczekałem się deszczu :)

Q udane P1, choć trenując w pełnym deszczu udawało mi się robić czasy jeszcze o 2 sekundy lepsze, w Q nie udało mi się przejechać czystego okrążenia, ale na szczęście i tak udało się zakończyć na P1.

Sam wyścig zaczynał się w lekkim deszczu, a że szanse na deszcz były 16% to ustawiłem parametry bolidu na suchy tor (jak się później okazało całkiem słusznie).

Start - niby bez przygód, poza tym, jak ktoś (jak się okazało - Tachograf) przeleciał tuż przed moim nosem przestrzeliwując zakręt i dostał klapsa ode mnie - na filmiku sienia fajnie widać jak się sypią części (na szczęście i o dziwo nie z mojego bolidu).

Następne 2-3 okrążenia jechałem z Deenym na plecach i po moim uślizgu zostałem wyprzedzony i Deeny osiągną przewagę 3-4 sekund. Jak tylko krople deszczu przestały pojawiać się na ekranie, ale tor był jeszscze mokry zjechałem po twarde opony, ale było jeszcze troch ślisko i nie udało mi się odrobić przewagi Deenego, która po jego pitstopie wzrosła do 9 sekund.... później bez atrakcji, nawet większość dublowań odbyła się, gdy dublowani byli w boksach. Udało mi się odrobić do Deenego do 1-3 sekund i tak jechałem za nim do końca, na 3 okrążenia (mając sporą przewagę nad Sieniem) i jeszcze całkiem dobre opony postanowiłem pojechać na maksa po bandzie i..... zupełnie niespodziewanie w 2 sektorze Deenego postawiło bokiem i udało mi się wskoczyć na P1 i dojechać tak czując oddech przeciwnika na plecach :)

Zrobiła się ciekawa sytuacja w tabeli - jeśli Sieniu zachowa swoją regularność i w ostatnich GP przyjedzie 3 to będzie miał 117 punktów, ja mogę maksymalnie zdobyć 120 punktów (zakładajć 2 zwycięstwa), a Deeny 118, więc każdy ma jeszcze szansę na mistrzstwo - będzie ciekawie - może być nawet sytuacja, że będziemy mieli po równo punktów.... co wtedy? chyba liczy się liczba zwycięstw w sezonie?

Do zobaczenia w Brazylii!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zrobiła się ciekawa sytuacja w tabeli - jeśli Sieniu zachowa swoją regularność i w ostatnich GP przyjedzie 3 to będzie miał 117 punktów, ja mogę maksymalnie zdobyć 120 punktów (zakładajć 2 zwycięstwa), a Deeny 118, więc każdy ma jeszcze szansę na mistrzstwo - będzie ciekawie - może być nawet sytuacja, że będziemy mieli po równo punktów.... co wtedy? chyba liczy się liczba zwycięstw w sezonie?

Zgadza się, liczy się liczba zwycięstw, następnie 2 miejsc, 3 itd... excel nie kłamie, więc nie będzie żadnego mataczenia, wygra najlepszy ;P

@Buchenko: ok

Edytowane przez Laptok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś niestety nie zagram z wami, dopiero co wróciłem z meczu Lech-Widzew i nie czuje nóg tak zimno było, pozdrawiam wszystkich i udanego wyścigu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla Slama - mistrza strategii :P Niestety właśnie strategia zdecydowała o moim słabym 3 miejscu, które przekreśla moje szanse na mistrzostwo.

Nie mam o czym pisać. Ulewa, monsun i zła strategia - opis mojego wyścigu.

Gdyby nie ten początek sezonu, w którym co 2 wyścig mnie wywalało, to kto wie... Może już mistrzostwo byłoby w mojej kieszeni. No ale cóż, za chwile zaczynamy 2 sezon w którym nie macie przyjaciele najmniejszych szans : )))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×