Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wyscig bajka chcociaz trochu za mala roznorodnosc aut :P odnioslem wrazenie tez, ze ograniczenie PO uposledza RUFa bo w zakretach mocno odstaje a na prostej niewiele jestem w stanie odrobic ;)

Co do samego wyscigu to plan byl prosty. Nie popelniac bledow jechac rowno i to mi sie wmiare udalo zrealizowac. Bylo kilka drobnych bledow ale konczyly sie one bez uszkodzen. Wiekszosc czasu jechalem sam niestety:( Ruf jak sie okazalo mial straszny apetyt na lewa tylna gume, po 8 kolkach mialem tam juz tylko 6. Byc moze to wina pada, bo laker widzialem ze tam chyba ze 12 kolek wycisnales;) mnie uratowal deszcz, bo wszyscy zaliczyli dodatkowe dwa pity i lacznie wszyscy chyba oprocz Piotrasa mieli 4 wizyty. Koncowka fajna, Pela ostro grzal GTO gdzies tam popelnil blad i mysle ze gdybym Cie tam wyprzedzil to juz bym Ci nie oddal tej lokaty. Wolalem sie jednak nie wpychac, bo z tyl na dwoch kolkach pedzil Black i kazdy blad dzialal na moja niekorzysc. Moja przewaga topniala w oczach:D na szczescie Black popelnia blad na ostatniej szykanie i moglem odetchnac z ulga :) dzieki za podniesienie cisnienia na koniec ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig zaliczam do Nieudanych P15.Start; Error wciska się na wydre przed Jaskiego i go lekko trąca ten odbija i wbija sie na mnie.Wnioskuję o karę dla Errora.(a pisałem error pierwszy wolno).Okr 11 Laker spóźnione dohamowanie. Uszkodzony silnik. Wnioskuję o karę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Pierwsze koty za płoty.

Super jest ta furka. Daje dużo więcej radochy niż gt3 czy inne wyścigowe bolidy. Na początku walka ze Smokey. Szkoda ze zakończyła się kontaktem juz na 3 okr... Mam nadzieje ze nie widziałeś tam mojej winy Smokey. Starałem się jechać tak ciasno jak można ten luk przed prosta start meta. Jednak lekko się otarł is my i straciłeś 3 pozycję. Nie widziałem tam swojej winy wiec pojechałem dalej traktując to jako incydent. Jak widziałeś to inaczej daj znać. Jadę dalej na p4. Na 7 okr mały błąd na tym samym łuku. Wypada na trawę. Postanawiam zmienić opony. Potem szykował się na pojedynek z dało ale ten o ile pamiętam popełnia jakiś błąd. Ja jadę swoje. Czasy udaje się systematycznie poprawiać. W okolicy 1.51,400 i coraz szybciej. Po drugim picie trochę walki z catani i Nervus. No i deszcz. W tym momencie jestem na p5. Zmieniam opony. Po moim błędzie wyprzedza mnie lalek ale on tez chyba miał jakieś przygody. W miedzy czasie wymijam rozwalonego mattaman'a i awansuje na p4. Za mną bugarek ale tym razem przewaga auta pozwala na obronienie pozycji. Próbuje atakować swój bl. Udaje się pojechać 1.50,238 i pojawia się myśl żeby złamać granice 1.50...o mało nie straciłem p4...Tylko dzięki przewadze gto udało się dojechać. Dzieki bugarek za walkę do końca.

Edytowane przez pela222
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to polecam dla rozluźnienia. Polacy za granicą:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Sorki falo kara zasluzona

Edytowane przez Nie_znam_Lakera
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

jeśli dla rozluźnienia, to polecam to: http://www.sadistic.pl/martwy-ciag-vt298166.htm

Co do wyścigu, to u mnie śmieszna sytuacja. Na sprintach przed wyścigiem byłem pewny, że mam wyłączony abs, więc co chwilę ustawiałem rozkład hamulców i przed formującym dobiłem do 10 - 10, ale dalej nic się nie blokowały nawet przy bardzo małej prędkości. Pomyślałem, że jest jak w rocketcie i miura ma po prostu słabe heble, a jeśli tak to dam sobie na tył, żeby się fajnie składał w zakręty, wiec na formującym zrobiłem 8 - 10 i było ok. Przed wyścigiem wchodzę w opcje i mam abs jednak na 1, więc go wyłączyłem i miałem ustawić jakąś niską standardową wartość bo nie ma już czasu na przetestowanie. Ktoś jednak napisał zw WC i sam też poszedłem do kibla i już przed wyścigiem zapomniałem to zmienić i zostałem z 8 10. Hamowało się podobnie jak z ab, ale przy niskich prędkościach rzucało tyłem i gdzieś w połowie wyścigu na dohamowaniu do 1 zakrętu, zblokował mi sie tył i rzuciło mnie na przeciwną stronę do szykany w piach. Straciłem tam sporo czasu i 3 pozycje i już myślałem, że tak pozostanie lub powalczę o podium bo Jaski jechał na 1 pit. Jednak Mataman i error pechowo dość wcześnie zjeżdżają do pitu, a okr później zaczyna padać co dla mnie jest dużym plusem bo i tak musiałem jeszcze raz zjechać. Jestem w małej odległości od Jaskiniowca i zjeżdżamy kiedy zaczynają się pojawiać %. Po pit Jaski się troszkę oddalił, ale zaliczył jakiś poważny błąd i wyprzedzam go gdy jest na poboczu. Jadę sobie spokojnie, a szczególnie na dohamowaniach bo mam sporą przewagę i po kilku okr przestaje padać, jednak mam już kilkadziesiąt sekund przewagi, a pozostało tylko kilka okr do mety i postanawiam nie zjeżdżać już do pit. Na okr. tracę od 8 - 10 s, a jedynym problemem są zdublowani kierowcy, którym staram się nie przeszkadzać i w miarę ładnie puszczać. Na jednym z końcowych okr.  na ostatniej prostej zbliża się do mnie peleton catani, lalek, mataman i cienglasz dlatego sporo odpuszczam i trzymam się prawej strony by nie psuć im walki. Catani chyb tego nie zczaił bo mimo mojej wolnej prędkości jechał cały czas za mną i ledwo co odbił w ostatniej chwili na lewo łapiąc trawkę  i chyba przez to stracił pozycje na rzecz Lalka a no prostej kolejną. Dalej to już spokojna jazda do mety. Jaski może gdyby były jeszcze przynajmniej  2 okr. twoja szaleńcza pogoń by coś dała. hehe

Co jeszcze, to na KM na suchym było idealnie. 

Edytowane przez piotras3
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Co do wyścigu to było super. Gdyby nie sytuacja z Piotrasem pewnie 2 pozycje wyżej. A co do tej sytuacji to powiem tak: 27 okr. wypadłem na prostą przed start meta i widziałem że jedziesz wolniej (domyślałem się że jesteś uszkodzony) wymierzyłem gdzie mam zmienić tor jazdy ale nacisnąłeś hamulec chyba ze trzy razy jak obczaiłem z powtórki a w czasie wyścigu było widać tylko ostatnie mignięcie światłami stopu no a przy prędkości ponad 200 km/h to raczej trudno zastosować szybki manewr uniku i to jeszcze przy takim miękkim aucie , niepotrzebny był ten hamulec i niebezpieczny.

Dalej powrót na tor i walka z Mattamanem i Cienglaszem. 28 kółko to wizyta Mattamana w moim kufrze chyba z 5 razy bez uszkodzeń ale to wybija z rytmu, a chyba można się opanować. 29okr. i 30okr. Cienglasz ląduje w moim kufrze chyba ze 3 razy bez uszkodzeń ale znowu taka sama sytuacja konsekwentnie w kufer. [wniosek do sędziów o przegląd sytuacji na tych trzech okrążeniach i ewentualne upomnienie lub zaparzenie melisy niektórym napalonym :biggrin: ]
Walka przez ostatnie 2 okr. o utrzymanie pozycji z Cienglaszem, a potem DC - na szczęście po zakończeniu wyścigu.

Generalnie mogło być 7 a było 9 miejsce. Ale i tak mega walka i w sumie tylko jedno uszkodzenie przy pogoni za Nervusem  złapałem trawkę na pierwszej szykanie no i z deka uszkodzone zawieszenie i dodatkowy zjazd do pitu na 11 kółku.

Edytowane przez WRL_CATANI
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jak Was czytam to brzmi to niesamowicie ciekawie, aż żal że nie mogłem wystartować, ale świętowałem urodziny ;)

Monaco na pewno nie odpuszczę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę krótko bo właśnie wyjeżdżam na 2 dniową służbówkę;) Wyścig bardzo fajny:) Świetny początek i dobra jazda do 8 lapu chyba. Wtedy spin i zatarasowanie drogi tuż przed Nervusem:( Sorka , nie opanowałem autka i nie dałem Ci szans , przepraszam. Potem spadam na p16 i zaczeły się kłopoty z koncentracją . Dużo błędów i spinów. Przy tym fajna pogoda i gdy już się jakoś ogarnąłem to na koniec fajna walka ze Smokey i Lakerem się przydarzyła, thx:)

Graty dla zwycięzcy i podium....zaskoczenia nie było , nawet słabsze autko nie zakłóci składu podium , hehe.

 

Co do sytuacji spornych to się nie wypowiem bo mnie nie ma  i nie mam dostępu do powtórki. Może to i dobrze;)

 

Pozdro i do czwartku :)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak zwykle, wszystko szło pięknie dopóki nie zaczęło padać. Walka z errorem o 3 miejsce pewnie trwała by do końca.

A tak, rozpadało się na maksa zaczęły się spiny i wypadanie z toru. Podczas jednego takiego piruetu uderzam w nadjeżdżajacego Lalka :( Mogłem tylko patrzeć jak moja fura kręci się po torze :(

Gdy deszcz ustał wrzuciłem znowu wysokie obroty, ale mocno przystopował mnie Catani. Sorki za te lekkie stuki, ale naprawdę ciężko się za Tobą jedzie ;)

Na koniec szaleńcza pogoń za Lalkiem, podczas której łamię granice 1:50, ale trochę zabrakło dystansu do ataku.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze wszyscy łamali granice 1:50 albo sie do tego przymierzali a ja 1:51:500 nie moglem osiagnac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zlamalem 1.50 ....i co z tego :) B/L nie wygrywa wyscigu;) Graty Bugg za osiagnieta pozycje pomimo 1.51:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do 11 okr. Mialem fajny wyscig potem nadzialem sie na falo w 1 szykanie co spowodowalo dekoncentracje i potem znowu offroad po piachu w moim rufie opony z tylu 6 powinienem zjechac wczesniej do tego momentu bylem mega zadowolony ze swojej jazdy 10 pozycja nie jest zle a tu taki babol .jeszcze gorzej bylo na ostatnim kolku popelnilem blad i zarzucilo mnie w "ascari chicane" i przez to smokey i yogi mnie wyprzedzili szkoda jeden zakret przed meta a stracilem 2 pozycje gdyby nie to bylbym mega zadowolony bylo tylko nie najgorzej. Nie zaluje wyboru auta jest super w prowadzeniu no i boxer fajnie brzmi .buggarek pytales skad pomysl na rufa? -uwazam sie za lepszego :) a lepsi mieli nie brac GTO a tak naprawde to dlatego ze RUF byl tylko 1 I tak pokonalem dwoch kierowcow ferrari ( prawie czterech :) ) bugg. Ja kocham auta a nie wirtualne puchary walka ze smokey pod koniec dala mi mnostwo frajdy thx smokey,black

PS.moglibyscie chociaz przemalowac te auta bo za mna jechaly 3 czerwone GTO chcialem blokowac cienglasza ktory nigdy nie odpuszcza nawet jak jedzie duzo wolniej (spa gt3) a przy okazji nie chcialem popsuc wyscigu falo,mikael ale to byl atak klonow i nie wiedzialem w koncu kto jest kto a patrzenie w tabelke mnie rozpraszalo

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laker nie wiem czy mi właśnie pojechałeś czy komplementy prawisz.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

historia mclaren


Laker nie wiem czy mi właśnie pojechałeś czy komplementy prawisz.

2 w 1 jak head & shoulders :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
strasznie dlugi artykul przeczytalem polowe i wyglada na to ze w porownaniu do 500-ki 300-ka jest sporo lepsza- kupuje w listopadzie :p a skoro juz jestesmy przy sprzecie do grania to wczoraj przytachalem do domu fotel z lagunyII .mam regulacje oparcia,wysokosci,odcinek ledzwiowy,zaglowek a poniewaz jest przymocowany do palety wraz z prowadnicami to sie przesuwa przod tyl-koszt=0 jak ktos nie ma kasy na stojaki to na zlom niech idzie sprawdza sie lepiej niz na stale zamocowany kubelek :) Edytowane przez Nie_znam_Lakera
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Na temat wyścigu napiszę później. Póki co retro zdjęcia z Monza :cool: W każdym razie starałem się żeby wyszły retro, chociaż ciężko osiągnąć pożądany efekt w photo mode z GT6. Siadać i oglądać :beach:

https://plus.google.com/u/0/photos/112359829750753695937/albums/6114284696872698929

Edytowane przez lalek
  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyscig w GTO...

Auto swietne i calkiem dobre czasy w nim robie. Start moim zdaniem udany... Atakuje Jaskiego i jadac przepisowo 2 kolami po torze go wyprzedzam. Dochodzi do delikatnego otarcia.. i Jaski torpeduje Falo. Falo, ex teammate... no nie zgadzam sie na ta kare. Jak dla mnie to incydent wyscigowy. Ja jechalem tak blisko bandy ze nie moglem juz pojechac bardziej w prawo.. za to wy wszyscy jak najbardziej sie w to prawo cisneliscie.  Dlatego sprawe pozostawiam sedziom ale uwazam ze Kara mi sie NIE NALEZY!

 

Po przygodach do pierwszego zakretu na ogonie mam jaskiego... Uciekalem przed nim jak moglem .. raz mnie nawet z toru wypchnal.. ale oddal pozycje (moze inaczej nie zyskal, a stracilismy obaj sporo) Bardzo sympatyczna walka. Cieszylem sie ze na pierwszy Pit smigam juz po 10 kolkach bo przy moim stylu na poczatku auto juz mialo slabe oponki (4ki).

 

Jeszcze wracajac do sytuacji z przed pitu... Smokey co myslales gdy z prawej atakowal cie jaski a ja z lewej.. ?? Bylo cieplo?? zakladam ze tak bo w zakret juz nie wszedles prawidlowo.. Ale na powtorce ta cala akcja wygladala pieknie.

 

Dalej jakims cudem wyladowalem na P4 za mattamanem. Uciekales mi i miales lepsze tempo do pierwszych opadow deszczu... Gdyby deszczu nie bylo to nie mojego GT0 byloby na p3. Obu nas chyba ponioslo bo ja po  opadach deszczu z toru wypadlem a ty chciales tak bardzo bronic sie przed moim atakiem ze tez wypadles..

 

Gdy sie przejasnilo to nie wiedzialem czemu lapie Piotrasa doysc szybko... Tak sie podjaralem ze moze p2 wskoczy ze wypadlem z toru... Generalnie no p3 zostalo do konca.

 

Swietne sciganie, potwierdzajace fakt ze Piotras i Jaski to nawet na drzwiach od stodoly by wygrawali tutaj... Ciesze sie ze wygralem w kategorii GT0.

 

Gratuluje Piotras wygranej.. Jaski dzieki za cisnienie na poczatku. Super ze znowu komplet byl wiec bajka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wyścig spoko, dużo emocji, ścigania, był deszcz, było sucho. Troszkę niedosyt bo mogło być kilka pozycji wyżej (drobne błędy w porze deszczowej) ale zadowolenie z pomykania GTO trwałe :) Na treningach brakowało mi .007 by złamać barierę 1:50 więc potencjał jest spory (ale na pewno nie w Monaco :) ).

 

Co do zdarzeń drogowych to faktycznie troszkę ostukałem Cataniego ale niegoroźnie i tam zawsze odpuszczałem i nie starałem się tego wykorzystać. Niemniej przepraszam bo wiem, że to może dekoncentrować i denerwować. Swoją drogą dzięki też za fajną końcówkę i dobrą obronę - zabierałem się za Ciebie kilka razy ale zawsze wychodziłeś obronną ręką. Szkoda, że nasz pojedynek nie zaczął się wcześniej :) Dobrze też jechało się za/przed Blackiem (i chyba jeszcze z kimś, była grupka, która na początku wymieniała się pozycjami).

 

Nie trawię jednak stylu jazdy Errora. Co prawda doceniam, że jest niewątpliwie szybki ale to co robił na treningach i chyba formującym woła o pomstę do nieba. Kiedy człowiek widząc tłok postanawia dla bezpieczeństwa WSZYSTKICH nie pakować się w kocioł i przejechać ostrożnie, oczekuje, że reszta postąpi tak samo i nie wykorzysta tego do wyprzedzania. Przecież za chwilę sytuacja się ustabilizuje i zacznie się prawdziwe ściganie. Error - mam wrażenie - traktuje to jako pełnoprawną szansę do zyskania pozycji, niech przykładem będzie pierwsza szykana albo notorycznie spóźnione dohamowania, w wyniku których on wciska się, jedzie przed siebie a ja mam się martwić żeby nie zrobić sobie krzywdy. Chyba nie do tego przywykliśmy w GTbN. Dojdzie do tego, że jadąc przed Errorem trzeba będzie dla zasady jechać nienaturalnie (i trochę po chamsku) tylko po to by zamknąć mu możliwość fisiowania :) Z kolei przesadne zamiatanie tyłem pojazdu w byle sytuacji to styl niebezpieczny - mam przewagę prędkości, wyprzedzam na wyjściu z zakrętu i nagle Error zaczyna swoje tańce...Nie wiem czy robisz to świadomie czy co ale przypomina to jazdę z uszkodzeniami, jesteś totalnie nieprzewidywalny. To nie fair, nie można robić na torze wszystkiego co się podoba - trzeba liczyć się z innymi ścigantami, którzy jeżdżą czysto i potrafią opanować auto. Nie przesadzajmy z samym GTO - uślizgi są łatwe w opanowaniu, jeżdżę na padzie, wiem co piszę :) Muszę zobaczyć opisywaną przez Ciebie sytuację bo aż jestem ciekawy ale stawiam pieniądze na to, że wepchałeś się w ciasny kawałek toru i oczekujesz, że reszta dopasuje się do Ciebie. Nie pierwszy raz. Oczywiście jeśli było inaczej - zwrócę honor :) Abstrahując od powyższego, lubię Cię i uważam, że wnosisz do GTbN dodatkowy koloryt :) Nie traktuj więc tego osobiście, po prostu musiałem zrzucić z wątroby to co obserwowałem już od kilku dobrych wyścigów - pisząc powyższe miałem mimo wszystko uśmiechnięty ryj :)

Edytowane przez cieglo
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o ocenę sytuacji pod kątem kar to napiszę coś wieczorem ale w sytuację na starcie byłem zamieszany osobiście i musi ocenić ją Nervus lub Yogi. Sorki Error za tą podcinkę po wyścigu zapomniałem o tym zdarzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prolog serii wypadł ogólnie bardzo dobrze. Był nadkomplet (dobrze wróży na przyszłość), cieszy mnie też, że prawie 1/3 stawki, to nie GTO ;) Szacun dla driverów w RUF'ach :thumbsup:

Szło mi całkiem nieźle i okolice P7-8 były realne. Niestety trochę opóźniłem zjazd po oponki, a potem nie zauważyłem, że spada wilgotność i gdy mijałem wjazd do pit, to rzuciło mi się w oczy 0% :blink: To kosztowało mnie pewnie te kilka pozycji w dół. Pogoda zagrała świetnie. Nie pamiętam kiedy po ulewie deszcz się skończył, a tor zdążył wyschnąć w trakcie wyścigu.

Yogi, nie mam żalu do naszej sytuacji. Próbowałem jakoś reagować, ale lecąc w łuku po Parabolice niewiele można zrobić. Ostatecznie skończyło się wizytą u mechaników jedno kółko przed planowanym zjazdem - więc spoko. Tym bardziej, że zjazd był "tuż za rogiem". Chyba dla Ciebie miało to gorsze konsekwencje? Byłeś już po pit?

 

Na deszczu - wiadomo, piruety jak większość :laugh: Wyścig ogólnie był jednak bardzo przyjemny - zasługa autka. Muszę też napisać, że fotel sprawuje się rewelacyjnie. Nie czuję zmęczenia, plecy i tyłek mnie nie bolą, a wrażenia są jeszcze bardziej intensywne. Polecam, bo cena jest faktycznie niezła. Dodam tylko jeszcze, że w sprawie pokręteł regulacyjnych, które zapomnieli dołożyć zachowali się bardzo ok. Poprosili, abym sobie kupił coś podobnego lokalnie. Wysłałem im kosztorys, który zaakceptowali (24Euro) i zwrócą mi kaskę. Pokrętła załatwiłem sobie już za free, więc koszt stojaka spadł o 100pln :biggrin:

 

Co do spornych sytuacji, to może dzisiaj będę miał czas zerknąć. Zaznaczam, że incydenty z pierwszego okrążenia są zawsze surowo oceniane... :ph34r:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Taka ciekawostka dropsa ;)

Edytowane przez mataman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×