Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj będzie rzeźnia. Na tym torze nie ma miejsca, będzie masa dzwonów i cięć zakrętów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym evencie glownymi bohaterami sa nasze auta i ch.. mnie obchodzi ze np.cienglasz jest duzo szybszy i tak jade majac wielka frajde bo kazdy i tak znajdzie kogos z kim powalczy a to ze bede walczyl na koncu stawki to juz naprawde maly szczegol ktory nie popsuje mi zabawy

Wiesz, event tego typu jest taki fajny bo ma dużo zmiennych, które pozwalają czerpać przyjemność. Dla mnie to nie tylko auto i jazda. Masz całą podbudowę, zajawkę (jeszcze bez 100% szczegółów) co z grubsza będziemy używać. Z tego wynikają testy, sprawdzanie autek, typowanie swoich faworytów. Jeszcze się event na dobre nie zaczął a ja już bawiłem się przednio. Jest przyjemność, jest motywacja i to nakręca sprężynę. Po dwóch wyścigach, testach, treningach moja Hondzia ma najechane coś w okolicy 1300 km i idzie po rekord w moim garażu. Dlaczego więc w zdaniu użyłeś właśnie mnie? :) To trochę tak jakbym wszystko zawdzięczał autu i nie zasługiwał na wyniki w tym evencie, tak to odbieram. Myślę, że jestem dobrze przygotowany, przyłożyłem się do testów, wyboru, objeździłem tory, nie popełniam błędów. Mam wrażenie, że jak pojadę słabiej to będzie "cienglasz wrócił na swoje miejsce" a jak lepiej "no tak, przecież jedzie w S2000" - taka trochę pułapka, która odbiera mi nieco satysfakcji :( Zacząłem się więc zastanawiać czy nie ma możliwości skonstruowania eventu, w którym każdy miałby równe szanse tj. albo wszyscy w jednym aucie (no ale to było i rewolucji nie stanowi) albo na zasadzie typu każdy jedzie jeden tor w dwóch autach - raz jakimś średniakiem a drugi raz czymś szybkim (obiektywnie). Średnia z wyniku powie jak poradził sobie kierowca :) Wiadomo, że każdy wyścig jest inny, różna jest liczba uczestników itd. ale może udałoby się to jakoś zgrabnie zaplanować.

 

PS. Może coś takiego: wybieramy pulę 8 aut, jednakową dla wszystkich uczestników. Auta są w miarę zbliżone. Mamy 8 torów i każdy dokonuje wyboru jakim autem jedzie w danym momencie. Po wyścigu nie można wybrać ponownie tego samego samochodu. Każdy ma szansę pojechać właściwym autem. Co więcej, można dobrać sobie auto z puli do charakterystyki toru - na krętym używać takiej Hondy a na długaśnych prostych decydować się na coś z dłuższą skrzynią. W ten deseń. Można to jeszcze bardziej skomplikować ale zamysł wydaje mi się fair. Każdy może uczestniczyć w zgłaszaniu aut albo można np. zrobić głosowanie - najlepsza ósemka z propozycji (moderowana np. surowym okiem Nerva) byłaby tą oficjalną.

PS2. Co do pomysłów na przyszłość, w zakresie doboru aut to ja w sumie nie mam nic przeciwko temu by np. zmniejszyć dopuszczalny przedział PO (do np. 400-410) i uwzględnić takie fury jak Mazda MX5, Toyota GT86 itp.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cienglasz przestań :))) I nie przejmuj się tym co pisze typ który nie zna Lakera:)

W Zondzie wszyscy mieli równe szanse i w wielu innych jedno markowych eventach a tu jest pojedynek zespołu , kierowca+auto:) I oby team Cienglasz+Hondzia zaszedł jak najwyżej:) Te same życzenia do pozostałych zespołów Hondzi:) I w ogóle dla wszystkich z wyjątkiem prowokatora Jaskiego;)

Do wieczora:)

Co ja pitole , równe szanse w Zondzie ehhh. W eventach jednej marki to tylko narzędzie każdy ma to samo a żeby były równe szanse to Jaski i Piotras

powinni jechać taczkami;)Trzeba by tak dobrać auta żeby każdy ten sam czas kręcił w takich samych warunkach jazdy:) Nie ma sprawiedliwości na torze:)

Chyba że ja wygrywam:)

Edytowane przez dr-yogi-reborn
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda, szanse są równe ale różnicę robią umiejętności :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda, roznica umiejetnosci wyklucza rowne szanse:)

Rowne to rowne , wystartuj tym samym autem z Jaskim a powiem ze jestes...bez szans:)

Nie ma sprswiedliwosci oj nie ma:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe zawsze jak ktos wspomni i niskim PO to zaraz wpada Yogi i sprowadza do parteru pomyslodawce :) Cienglasz zapomniales juz ze nie wszyscy lubia takie auta jak ty ,ja ,bugg,smokey,jaski i wielu innych ?!?!? np. Yogi nie lubi wiec sie opamietaj troszke zanim cos napiszesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej ej Nie Znam , co ty wygadujesz??? :) Ja przecież nie o tym pisałem!! Toczymy sobie polemikę z Cienglaszem na temat równości szans na torze a nie osiągów aut:) Laker ...ups , sory :)

Co do już wywołanego tematu jeszcze słabszych aut to nie mam nic przeciwko , raz na jakiś czas;) Jedyne co mówiłem Laker to to że nie lubie aut z napędem FF:) Do ścigania się one nie nadają chyba że event tylko FF;( W klasie 400PO są też chyba autka FR,MR?? :) Jak nie to nie jadę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany zlapalem zajawke na tuning ale taki na maxa bez ograniczen -odblaski na kola,okleina imitujaca drewno,kolpaki itd. Bez zadnej sciemy zreszta szybcy i wscieknieci w kinach wiec moze...?

..a to sorry nie z jaskim to nie wygrasz nawet podczas sprinta ,najpierw wypycha potem zajezdza na koniec taranuje i jeszcze wnioskuje o kary sam do siebie i jakims cudem zawsze sad jest mu przychylny ...nawet Chuck Norris nie wygra z Jaskim..:)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yogi, są FF które spokojnie mogą walczyć z normalnymi autami. A ten dzisiejszy tor to rzeczywiście trochę gokartowy. O P2 powalczą pewnie error, Piotras i S2000 ;).

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc, mnie niestety dzisiaj nie liczcie. Rano znów wyjazd i nie chce zarwać nocy, bo zapowiada sie ciężki dzień.

Co do piątku to postaram sie byc...wracam wprawdzie z Anglii i ląduję o 22, ale powinienem do 23 dotrzec do chaty. 

Powodzonka dzisiaj dla wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yogi, są FF które spokojnie mogą walczyć z normalnymi autami. A ten dzisiejszy tor to rzeczywiście trochę gokartowy. O P2 powalczą pewnie error, Piotras i S2000 ;).

Marnie widzę przebijanie się przez całą paczkę na tym torze :) Tutaj trzeba wpaść na coś rewolucyjnego bo best lapy niewiele dadzą w tłoku. Ale w tym jest też metoda w sumie - niech się przód wytłucze i po trupach do przodu ;)

 

Swoją drogą ciekawy jestem ile okrążeń tam pojedziemy. Licząc 1 min na okrążenie (Lalek pewnie zszedł już do 0:55 :) ) trzeba liczyć się z czymś w okolicach 60. Sporo zakrętów do przejechania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cienglasz

Zakładając że będzie dużo dzwonów to jeszcze trzeba uwzględnić czas na 3-5 pit stopów ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj odpadam niestety (nie dotrę na house), a nieźle się zapowiadało, co gorsza w piątek przypuszczalnie też mnie nie będzie jadę na targi firmowe i do niedzieli lipa :sad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż mi się w głowie zakrecilo ;) i to chyba nie przez szklaneczke burbonu ;)

Pierwsza część wyścigu emocjonująca... Chyba byłem zmęczony bo druga połowa jakoś nie dawała tyle frajdy... Odzylem na ostatnie 3 okrążenia ;) dzięki wszystkim

Ps.

Przepraszam za zamieszanie na formujacym. Wpadłem w ostatniej chwili Do lobby. Nie zauważyłem falo, sprawdziłem ze następny przede mną to bugarek i na pewniaka wyjechałem na formujace. Przed meta ustawiłem się za bugarkiem, staliśmy kilka dobrych sekund i jak ten ruszył a ja za nim na sekundę przed przejechaniem mety zobaczyłem falo w lusterku... I wtedy dowiedziałem się ze falo dziś jedzie ;) karę - 4 pkt przyjmuje bez dyskusji jakby co ;)

Edytowane przez pela222
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyscig byl...

 

Ano był i to całkiem fajny. Prawie obyło się bez cięć i chyba obyło się bez karamboli. Pisząc "prawie" mam na myśli Errora i jego ostatnie kółko. Error, nie to żebym kablował ( :biggrin: ), ale jeżeli Black złoży wniosek za ostatnie kółko, to możesz mieć kuku  :whistling: Oglądałem chwilę powtórkę, bo chciałem popstrykać foty. Ostatecznie niczego nie uwieczniłem, ale widziałem Twój rallycross  :P

Dzięki wszystkim za dobry wyścig. Było kilka otarć zderzaczków (sorki Pela, Yogi), ale chyba nikomu nie zepsułem niczego. Mi trochę się frygło. Udało się pojechać na jednen pit, czego nie miałem w planach i właściwie to zaważyło na wyniku.

 

Graty Piotras za P2 i dzięki za kilka dobrych kółek. Lotus Lotusowi nierówny, ale jeszcze powalczymy.

Graty Nervus za P3 i dobry powrót na tor :yes: 

Graty Yogi za P4 :laugh: Żeby nie ten Twój pit miałbyś mnie na zderzaku długo długooooo  :P Ten mały bączek zasuwa równo. 

Graty Cienglasz za B/L. Przynajmniej tyle Ci dziś pykło ;) 

 

Error, nie miej  żalu  ;) Po prostu się ogarnij :P Piosenkę mam dla Ciebie na relaks: 

 

 

Dzięki jeszcze raz. 

Pozdro

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig bardzo miodny. Początek - zgodnie z oczekiwaniami - był męką. Nie ścigałem się z nikim, czekałem na rozwój wypadków. Potem zacząłem jechać, mniej więcej w momencie gdzie trawę łapie Error. Stawka była już nieco rozciągnięta i można było rozłożyć łokcie :) Zainstalowałem się za Lakerem. Jechał mocno defensywną linią i nie było opcji by go wyprzedzić. Na zdrowych oponach można ten tor zabetonować zdrowo. Gdyby tylko Laker konsekwentnie betonował tak wszystkich a nie puszczał bez większej walki - miałbym poczucie sprawiedliwości i był pewny, że Laker - jak mówi - faktycznie jeździ dla przyjemności ;) Kilka kółek szarpania się z Errorem, nie powiem -  było miodnie, kilka wymian pozycji i ogólnie miód. Ale stukałeś moją Hondę jak wytrawny aktor porniaka, kilka razy wypchnąłeś, obijałeś i nie dawałeś przymierzyć się do Lakera. Uszkodzeń nie było więc luz ale chyba nie tak wygląda ściganie, zwłaszcza, że po jednym z takich uderzeń zyskujesz pozycję i skruchy żadnej nie stwierdzam. Ale fakt też, że taki tor - specyficzny, wąski i na takie atrakcje byłem przygotowany :)

 

Tak czy inaczej w pewnym momencie miarka się przebrała, Error został z tyłu, na pierwszej szykanie wygenerowałem sporą szybkość i łykam po wewnętrznej, z drobnym przerysowaniem lusterka Prowlera kiedy ten - spóźniony - próbował zacieśniać zakręt. Spory kawałek wolnego toru, można zacząć żyć. Pogoń. Za chwilę jadę za Pelą. Po zamułce lakerowej zdecydowałem, że jadę na jeden pit. I tak szybko jak to się stało postanawiam w głupi sposób wyprzedzić Nissana na ostatnim łuku - ja na wewnętrzną (nie powiem, podpatrzyłem u Lalka :D) a Pela za chwilę zacieśnia i nici ze strategii - pakuję się wprost w niego. Przepraszam Pela, to nie tak miało wyglądać i na pewno się poprawię - zakładam, że skoro od razu zjechałeś do boksu, też byłeś uszkodzony :( Szczęście w nieszczęściu, że zdarzenie miało miejsce dosłownie przed wjazdem do pitu. 

 

Po drodze (nie pamiętam czy już nie na stincie numer 2) dobra walka z Falo, Nieźle ciśnieniowałeś i wcale nie wyglądało, że jesteś niezadowolony z toru :) Co odjechałem to za chwilę miałem Cię znów na zderzaku. Dobry kawałek ścigania.

 

Stint numer 2 przedłużałem w nieskończoność. Opony na 5 straszyły ale przez chwilę pozwalały na dobrą obronę przed jadącymi już do mety Piotrasem, Nervusem i kawałek dalej Yogim. Rozpadało się przy okazji i ze zdajdem czekałem na większą ulewę by stracić na tej operacji jak najmniej. O dziwo - ciągłe 0% wilgotności mimo potoku z nieba. Monsun to nie był ale na drodze nie widać było nawet podrywanej wody. Dziwne. Nie czekamy, zjeżdżamy do boksu - potem ciśniemy i patrzymy co wyjdzie :)

 

Stint numer 3. Do przejechania zostaje 10 okrążeń. Cisnę. Deszcz nie utrudnia, wręcz pomaga. Dziwne. Szybko łapię Pelę i po jego błędzie łatwo wyprzedzam. Mamy P7 i sporą stratę do Falo/Buggarka. Na wiele nie liczę ale zaczynam cisnąć. Deszcz zamienia się w tajemnicze grip potion - jedzie się świetnie, tam gdzie przyczepność potrzebna - jest jej co niemiara, tam gdzie konieczny poślizg - łatwo łamię auto i połykam zakręty. S2000 rządzi, to przyjemność jeździć tym autkiem. Pod koniec wpadłem w taki trans, że jechało mi się jak po sznurku. Dwa ostatnie okrążenia pojechałem poniżej 0:59 i - historycznie - zdobywam pierwszy BL wyścigu w karierze. Dyplom już wisi nad łóżkiem :) Dzięki tej pogoni udało mi się zniwelować stratę do całej grupki z Nervusem na przedzie i zabrakło kilku okrążeń by zrobiło się jeszcze bardziej ciekawie. Tak jak Nerv, kark miałem sztywny ale pozytywnie - mimo, że P7 to nie szczyt marzeń to jednak wyścig będę wspominał z satysfakcją. Przebijanie się z końca stawki to jednak trudne zadanie i tym bardziej doceniam wyczyny Lalka i Piotrasa, wymaga to nie lada rzemiosła :) Jednocześnie gratki kolejnego P1 dla Lalka i kolejnego P2 dla Piotrasa.

 

Dobry powrót do ścigania także - zwłaszcza - dla Nervusa. Mówiłem, że NSX jest piekielnie szybka i to widać. Fajne, zwrotne autko. Nawiasem mówiąc, wersja Type S z tego roku jest mniej dzika i lepiej hamuje - myślę, że w tej byłbyś jeszcze szybszy. Yogi też pozamiatał - po posusze na początku serii teraz świetne P4.

 

Bawiłem się świetnie. Chcę więcej :) Motegi dobrze objeżdżone, trzeba to będzie w środę/czwartek ugruntować jakimś mocnym treningiem i docenić szerokość nawierzchni :)

 

Dzięki wszystkim za wyścig. Buziaki dla zamulaczy.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten event, chociaż bardzo fajny, zaczął się dla mnie kiepsko. Im dalej w las, tym było gorzej :(  Mocno się zastanawiałem, czy w ogóle startować wczoraj. Kompletny brak motywacji i treningu, a tor niełatwy. Postanowiłem jednak, że powalczę i pojawiłem się na torze. Dobrą monetą była pozycja startowa (coś tutaj się i tak skopało, bo Yogiego ustawiło przede mną). Ważne było utrzymanie koncentracji i wyeliminowanie błędów. Yogi ciśnieniował mnie przez prawie cały dystans. Ciągle widziałem w lusterku wytrzeszczone reflektory jego Clio :)  Wkrótce pojawił się za nim buggarek i obserwowałem ich pojedynek, uciekając przed nimi. Po którymś pit stopie Yogi pojawił się przede mną razem z Blackiem. Tutaj zmieniły się role i to ja goniłem. Świetny fragment wyścigu, bo tym razem musiałem rozkminić jak zaatakować Clio i Nissana. Kompletnie inne wrażenia niż ucieczka. Udało się po ciekawej walce. Ogólnie pierwszy stint, ponad 20 kółek to liderowanie stawce i ciągłe zerkanie w lusterko. Potem po wyjazdach z pit wpadałem znowu w środek stawki i ciśnienie skakało do góry :) W międzyczasie wyprzedzili mnie lalek i piotras i dotarło do mnie, że mogę walczyć tylko/aż o najniższy stopień podium. Yogi nie dał mi odetchnąć do samej mety, a na ostatnim kółku tak się zagapiłem na doganiającym mnie lalku, że przestrzeliłem pierwszą szykanę. Wcisnąłem hamulec i Yogi pojawił się już naprawdę blisko :o Udało się jednak dojechać na P3. Deszcz przeszkadzał, ale głównie tylko w widoczności.

Gratulacje dla wszystkich, których nie wystaraszył lub nie zniechęcił ten tor. Gratulacje również dla lalka i piotrasa.

  • Like 7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wyścig potoczył się dość niestandardowo:) Przez godzinę polowałem na jedno i to samo auto:) Start , grzecznie chowam się za Nervusa i po chwili okazuje się że to co tracę na prostej odzyskuję w zakrętach i na do hamowaniach. Dzięki temu utrzymuje krótki dystans i trochę jak sęp czekam na błąd Nervusa. Nie doczekałem się a z tyłu zaczął ciśnieniować Buggarek:)

Swietna jazda to była :thumbsup:  Na 19 kółku postanawiam spróbować ataku na strategie i zjechałem wcześniej:) Udało się wyjechałem przed Nervusem który pitował pozniej. Żeby nie było jednak tak kolorowo z przodu pojawił się Black i pomyślałem że na starych oponach nie będzie się długo opierał :) Zonk:) Black zapierdziela aż miło , niby mam świeże opony i być może :) szybsze autko a tu nici z ataku.Za to Mega Mega jazda bok w bok i próby a to tu a to tam. Dzięki Black to juz nie pierwszy raz śmigamy bok w bok zakręty i to bez dotykowo , czad wielkie dzięki:)

Po którejś z koleji próbie wypadam za szeroko i jedną stroną łapię trawkę:) Zamarłem , odpuściłem gaz na chwilę i dzięki temu udało się nie ze spinować. Ten błąd wykorzystał Nervus i momentalnie mnie wyprzedził . Po chwili wyprzedził tez Blacka i mogłem ponownie próbować wyprzedzić Nissana. Udało się ledwo ledwo , jechałem na 105% , idealnie wyszedłem z poprzedzającego zakrętu i dzieki temu się udało:)   Wielkie dzięki Black za mega ściganie  :thumbsup:  Dalej ponownie skupiam się na pogoni za Nervusem :) W między czasie krótki epizod walki z Lalkiem. Dzięki , fajnie się próbowało z czerwonym Lotusem i aż miło jak profesjonalnie mnie objechałeś , szacun Lalek:) Potem próby obrony przed 2 Lotusem i tu znowu nie miałem nic do powiedzenia:) No i jak tu się już wykrystalizowało to wróciłem ponownie do walki o p3 i ciśnieniowanie Nervusa. Cisnąłem aż do samej mety ale Nervus wytrzymał i nie dał odebrać sobie p3:)

Graty Nervus i dzięki za świetny pojedynek :thumbsup:

Dojeżdżam na p4 mając na plecach Buggarka i Cienglasza chyba , dzięki Panowie było miodnie :)

Wspomnę też o fajnym epizodzie z Lekerem pod koniec gdzie najpierw ja kulturalnie daje się Lakerowi od dublować a potem Laker kulturalnie zjeżdża by nie przeszkadzać mi w walce o p3 z Nervusem. Dzięki Laker:)

 

Graty Lalek za zwycięstwo :)

Graty Piotras i Nervus za podium :)

 

Dzięki wszystkim za fajny wyścig:)

  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze dla frajdy jezdze i dlatego puscilem piotrasa po wewnetrznej i skupilem sie na tobie cienglasz :) miales spora przewage w s2000 i postanowilem ci przeszkadzac jechalem sobie spokojnie obserwujac lusterko i staralem sie jechac srodkiem ( skad ja to znam?) Ale niestety gdy error sie pojawil troche mnie rozkojarzyl wiec w koncu ci sie udalo. Gdy Cienglasz mnie juz wyprzedzil to juz jechalem byle jechac do mety i nie bardzo atakowalem a nawet juz sie nie bronilem ,dzieki cienglasz za pierwsze kilka okr. to byly najprzyjemniejsze chwile w wyscigu

:)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laker, jakie puszczenie. Był to może agresywny, ale przemyślany i wyczekany atak zakończony powodzeniem. 

Co do wyścigu, to myślałem, że będzie lipa a wyszło całkiem fajnie. Tor nie jest aż taki wąski i jeździło się trochę jak na tsukubie. Start odpuściłem ze względu na przerażająco małe odstępy i świadomość całkiem dobrego startu lotusa. Początek trochę frustrujący, ze względu na małą procesję, ale nie było źle. Miałem kilka fajnych wyprzedzeń, szczególnie to na falo po pierwszej szykanie mi się spodobało. Najłatwiejszym autem do wyprzedzenia było jedno z najszybszych aut czyli s2000. Najłatwiejsze dlatego, że honda nie jest najszybsza na prostych(jedna z wolniejszych), a tu prosta była całkiem długa. Później tylko minimalne zbliżanie do Yogiego, Nervusa i próba małego opóźnienia ostatniego pit stopu aby znaleźć się przed nimi, co się udało. 

Gratki Ziemniak tzn. Lelek. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yogi, sęk w tym, że wcale Cię nie objechałem :) Zjechałeś do pitu i dlatego udało mi się Ciebie wyprzedzić. Gdyby nie to byłoby bardzo ciężko Cię łyknąć. Robiłeś ten sam sprytny manewr, który robił Pela, mianowicie 3 ostatnie zakręty jechałeś defensywną linią na tyle szeroko, że nie miałem możliwości się wcisnąć. Na prostych odjeżdżałeś i nie było szansy na czysty atak. Kilka razy próbowałem coś podziałać na ostatnim zakręcie, ale sprytnie łamałeś auto do wewnętrznej i sru do przodu. Stąd też raz czy dwa stuknąłem Cię w zderzak.

Na początku wyścigu miałem taką samą przeprawę z Pelą, tyle że on wszedł za głęboko w drugi zakręt i go wyniosło. Zrównaliśmy się na prostej, ale to ja miałem wewnętrzną, więc udało się z kulturką go przeskoczyć ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×