Skocz do zawartości
tprudzic

Mała Liga LTE - BMW 2002 Turbo (start 08.01.2017)

Rekomendowane odpowiedzi

Luzik, zgłaszam tylko swoje wątpliwości :) Pojedziemy jak ustalicie :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak a propos jazdy na tym torze to może niech ktoś wrzuci poglądowe video z referencyjnym przejazdem. Podobne było z Silver, tyle, że w tym przypadku mamy więcej wątpliwych sekcji. Co Wy na to?

Edytowane przez cieglo
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie nie mam weny na odpalanie pCars więc raczej ja wideo nie zrobię 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam do osób odpowiedzialnych za tabelkę 

Czy punkty karne podejmowane są odrazu czy na koniec eventu

Proszę o szybką odpowiedź 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odrazu.

via Xiaomi Mi5 ver Karramba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za szybko odpowiedz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lista Startowa na niedziele

 

Pokoj A i B juz w 100% potwierdzone... Pokoj C ma 6 zawodnikow! ale on bedzie otwarty na nowe osoby do ostatnich godzin w niedziele. Tak aby wszyscy mieli dobre sciganie.  Dzieki!!!

 

update...

Doszlo koeljnych 2 zawodnikow. takze pokoj C ma juz 8 osob.

 

update 2..

9 osob w pokoju C.

Edytowane przez Sir Siekier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie dam rady dzisiaj pojechac. Liczylem ze zwalcze grype we wczesnym etapie ale jestem za slaby na sciganie. Odpadam na dzisiaj

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za info. Wszystkie updaty dotczace gdzie kto jedzie macie na psn w czacie Info Only. Sklad ostateczny zapodam na godzinke (moze dwie) przed startem.

via Xiaomi Mi5 ver Karramba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za info. Do pokoju C powedruja dzis 2 nowych zawodnikow!

via Xiaomi Mi5 ver Karramba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktorzy mamy nadzieje ze znają regulamin naszej ligi

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciskam linki kazdemu... Czy przeczyta inna bajka.. ale chce aby te chlopaki z C co sa mieli choc dobre sciganie w troche wiekszym gronie... ale wydaje sie ze ludzie sa ok.  Ty lepiej odpisuj tam gdzie na ciebie czekaja z opinia... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro rozpiszę się bardziej ale na tą chwilę jestem nieco wkurwiony na całokształt drugiego wyścigu. W związku z tym będzie materiał na errora, sebe i tomaszana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę równie krótko co cienglasz. Ale zamieszczę dwa wideo.

Produkcja pierwsza to moja kozacka akcja. Atak na popiolka, zakończony staranowaniem kamyk (grupa A R2). Tutaj chciałem przeprosić cię kamyk. Zamieszczam filmik żebyś nie musiał tracić czasu. Karę przyjmuje w maksymalnej wysokości bez wniosku kamyka. Jeszcze raz przepraszam. Amatorka wysokich lotów.

Po tej akcji prawie odechciało mi się jechać...

Nastrój poprawił mi dopiero Gustaw. A konkretnie obejrzenie powtórki z jego ataku w tym samym miejscu (grupa A R1) ... Myślałem że ja zrobiłem grubasa taranujac kamyka. Niestety myliłem się.. Palmę pierwszeństwa za najgorszy atak sesji wyścigowej muszę przekazać Gustaw. Przy okazji wniosek formalny do sędziów. Film poniżej.

Aha. Teraz jeszcze mi się przypomniało że chwilę po akcji na filmie z kamyk (grupa A R1) wypchnalem kogoś z toru. Nie wiem kogo. Poprostu nie widziałem że ktoś tam jedzie. Sytuacja miała miejsce na początku R1. Ewidentnie moja wina. Przepraszam za błąd. Karę przyjmuje jeśli będzie wniosek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sobie tez obejrzalem powtorki.

R1, drugi zakret, w czasie wyscigu myslalem ze to koti, ale rzeczywiscie gustaw pojechal grubo. jak zjarek w pierwszy weekend.

w R2 tez mialem spiecie z gustawem i cieglaszem, ale na spokojnie patrze to takie raczej incydenty jak dla mnie.

Poza tym R2 to peszek z zawieszeniem, jak u diego w pierwszy weekend i niestety dodatkowy pit plus czas stracony na dojazd do pitu i nie bylo szansy na walke, wszyscy mnie zdublowali wiec nawet nie wdawalem sie w walke o odrabianie strat, jechalm sobie byle do konca.

 

update tabelki zrobilem, prosze sprawdzic czy sie zgadza wszytko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cienglasz, zobaczylem twoj filmik na yt. Sytuacja ze mna wyglada wg mnie na zwykla  niezbyt zamierzona kolizje.  Jednak no zobaczymy co powiesz. Oto jak to wygladalo z mojej bezposredniej perspektywy z Live.

 

Jak widac po mojej kierownicy nie luzuje zakretu... caly czas trzymam ten sam skret. 

Edytowane przez Sir Siekier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Jedziemy. Zainstalowałem Sharefactory i jestem pod wrażeniem tego narzędzia :) Wrzucam jeden zbiorczy film, w którym mamy po kolei wybrane akcje:

- bohater Error (fragment 1) - składam się w zakręt ostrożnie by nie porysować Pru. Do pewnego momentu jest ok ale kiedy włącza się Error - ja doklejam się do Topru i wypycham go z toru wbrew swojej woli. Error moim zdaniem mógł atakować spokojnie gdyby tylko trzymał swoją linię jazdy. Zamiast tego ścina od razu na zewnętrzną i mamy ambaras bo do tamtej części toru prawa nie miał. Error, w tamtym miejscu prostujesz kierownicę i zjeżdżasz na zewnątrz - tam są jednak auta. Tak jeździ się samemu :) 

- bohater Seba (fragment 2 oraz 3) - pierwszy manewr to wyprzedzanie poza torem, które powinno skończyć się oddaniem pozycji - nie skończyło. Rozumiem, że chyba Seba zwolnił by to zrobić ale w sytuacji kiedy ja sklejam się bodajże z Bartkiem i do faktycznego oddania pozycji nie dochodzi - chyba Seba powinien jednak dopełnić obowiązku. Kolejna sytuacja - gonię Sebę, ten popełnia błąd i wyjeżdża poza tor, ja trzymam swoją linię jazdy. Seba zamiast odpuścić - wjeżdża w mój tor i wywala mnie z asfaltu. Szkoda bo akurat w R1 mieliśmy świetne, czyste ściganie a w sytuacji nr powyżej - straciłem naprawdę dużo czasu i miarka się przebrała. Wiedziałem, że zostanę detektywem:)

- bohater Tomaszan (fragment 4) - tutaj nie widać co działo się wcześniej ale ze względu na jakiś problem z powtórką nie mogłem tego zapisać. Mianowicie: dojazd do ostatnich dwóch zakrętów i dostaję mega strzał na prędkości w kufer. Oczywiście wypadam poza tor i kiedy na niego wracam - o dziwo Tomaszan jest z przodu. Zrzucam to na jakiegoś glitcha czy lag ale poszkodowany się czuję bo tak czy inaczej jechałem przed nim i żadnego błędu nie popełniłem. Rozumiem też spóźnione dohamowanie. Ale to co się dzieje później - już na filmie - wygląda jak zwykła chamska i świadoma podcinka. Jadę swoim torem, w łuku jest miejsce dla obu nas (i tak planuję jechać mimo, że na liście jestem z przodu) i jeb. Ciśnienie skoczyło mi pod gwizdek. Ratowałem się jeszcze szybką ucieczką z toru by nie popsuć wyścigu najdeżdżającemu bodajże CmCh.

 

We wszystkich powyższych akcjach wnioskuję o karę. Pewnie normalnie bym palcem nie ruszył (bo w sumie działo się a o to chodzi) ale wkurw i kumulacja przypadków zmusza mnie do potraktowania incydentów w ten sposób. Proszę sędziów o weryfikację. A skoro o sędziach mowa to Gustaw chyba za bardzo przekombinowałeś z tymi przepisami z wyjazdami na pierwszym zakręcie bo nie raz widziałem jak specjalnie pierwszeństwa ustępować po wyjeździe nie chciałeś :) Tutaj o nic nie wnioskuję poza tym by na przyszłość nie kombinować jednak z limitami toru - zasady są jasne i zdają egzamin w swojej standardowej postaci :)

 

A i jeszcze sytuacja bodajże z Kamykiem. Nie jestem do końca przekonany czy powinniśmy wykorzystywać puszczenie dublującego jako sytuację do wyprzedzania. Ścigał mnie bodajże Diego (albo CmCh), zrobiłem miejsce by go puścić a tu ogień - wyprzedza mnie jadący za mną Kamyk. Być może to ktoś inny ale fakt faktem.

 

A i jeszcze na koniec ostatniego okrążenia wyłączyła mi się kierownica. Tak jak to miało miejsce w poprzednim, wymienionym egzemplarzu, który wyłączał się w ten sposób nagminnie. Oby to nie jakaś trwała sprawa. Fakt, że tutaj kręcenia kierownicą było sporo i mogła się zagotować.

 

Oto i filmik.

 

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam nad jedną rzeczą.

 

Jako że ta nauka jazdy z Wami, a raczej za Wami nie idzie mi w błyskawicznym tempie, co powoduje że snuję się na ogonie stawki, jako zawalidroga.

Staram się jechać czysto i nie popełniać błędów, przez co jadę po prostu wolno :38_worried:

Zacząłem się zastanawiać czy (w takim samym wypadku jak miał Topru_PL w pokoju A i ja w pokoju B) nie miało by sensu po zdublowaniu przez wszystkich innych zjechać po prostu do boksu i "nie przeszkadzać".

 

Póki co jadę dalej aby przekroczyć magiczne 70% wyścigu i zyskać chociaż ten jeden punkcik.

Choć czasami jak wpadnę "w wir walki" o czołowe lokaty, to po prostu uciekam gdzie pieprz rośnie, aby tylko czegoś nie spieprzyć, co owocuje tym że moja strata po prostu się pogłębia.

 

Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie, bo to Wy mnie mijacie i ewentualnie to wadzi Wam ?
Jest ok czy coś jednak jest na rzeczy ?

 

Edytowane przez Yasiek.B

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- bohater Tomaszan (fragment 4) - tutaj nie widać co działo się wcześniej ale ze względu na jakiś problem z powtórką nie mogłem tego zapisać.

...

Rozumiem też spóźnione dohamowanie. Ale to co się dzieje później - już na filmie - wygląda jak zwykła chamska i świadoma podcinka. Jadę swoim torem, w łuku jest miejsce dla obu nas (i tak planuję jechać mimo, że na liście jestem z przodu) i jeb. Ciśnienie skoczyło mi pod gwizdek.

A ja ponieważ oglądam to bez emocji to widzę że Tomaszan, chyba że względu na lag, tańczy po torze prawo / lewo i wygląda mi to na głównego sprawcę. Szkoda że nie wrzuciles ujęcia z jego kamery z wewnątrz. Widać by było czy wykonał ruch kierownica w twoją stronę. Ale jak spojrzysz na tym co wrzuciles to po kontakcie Tobą jego przednia oś cały czas pływa prawo lewo... Tak jak to ma miejsce przy lagach.

Sent from my EVA-L09 using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cienglasz. Sytuacja ze mna. Przypatrzalem sie. Skret kierownicy zostaje taki sam od poczatku zakretu do momentu dotkniecia. Tym samym ta sama linie robie.  Pomyslalem zatem ze to predkosc mnie wyrzucilem na zew. Otoz moja predkosc wzrosla o 1 km/h! Wydaje mi sie Ty uciekajac przed toprem miales linie ktora byla przekraczajacej mojej... Z mojej strony nie widze nic zlego w tym co zrobilem. Za cale zamieszania moge tyklo ubolewac ze wogole wzialem w nim udzial.  Jednak jesli sedziowie potrzebuja zapis z mojej kamery to i owszem moge cos ogarnac ale to wieczorkiem. 

 

Generalnie to tak... Kwali ok choc najszybsze to moje kolko nie bylo. 

R1 super walka z Bartkiem i Chrisem... prawie caly wyscig. Mega.

R2 przebijanie sie... ladny unik gdy ktos tam wpada w poslizg. Zamieszanie z Tomaszanem, rozpraszam go. No kurde niektorzy widza wszystko niektorzy widza nic wiec nie chcialem antycypowac tylko dalem mu znac. Ze sie chlop wystraszyl to co moja wina?? Moze wiecej horrorow musi ogladac. 

Mega szok ze p5... liczylem na p3 ale Martusia i Sieniak pojechali fenomenalnie. Graty dla Diego.  Przy okazji Diego dal mi super nowa opcje jesli chodzi o rozne sytuacje do tabelki.. Kolejny ciekawy przypadek ktory (w tym wypadku) trzeba nagrodzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minut temu, Yasiek.B napisał:

Zacząłem się zastanawiać czy (w takim samym wypadku jak miał Topru_PL w pokoju A i ja w pokoju B) nie miało by sensu po zdublowaniu przez wszystkich innych zjechać po prostu do boksu i "nie przeszkadzać".

Nie, nie wolno Ci tego robić :) Nigdy nie nauczysz się jazdy z nami kiedy będziesz jej unikał :) Nikt nie zrobi Ci krzywdy za wolną jazdę, masz prawo być tak "szybki" jak tylko potrafisz. Reaguj po prostu na sytuację na torze, ułatwiaj manewry szybszym a z czasem dołączysz z tempem. Każdy kiedyś zaczynał.

 

Pela, w tym rzecz, że nie mogłem nagrać nic z perspektywy Tomaszana. Nie wiem czy to w związku z ewentualnym lagiem ale kiedy przełączałem się na jego widok, ekran robił się czarny i za chwilę miałem albo kilka minut do przodu albo wręcz restart powtórki.

 

Error, właśnie na tym polega problem, że nie zmieniłeś linii jazdy. Jechałeś tam tak jakbyś był sam na torze. Po zakręcie w lewo wyjście polega tam na odejściu na zewnętrzną by złożyć się do kolejnego w lewo. Nie mogłeś tam tak pojechać w tej sytuacji - niezależnie od prędkości/skrętu kierownicy (jakie to w ogóle ma znaczenie skoro to Ty swoją jazdą doprowadzasz do kontaktu? Jak tego nie osiągniesz - nie zmienia to Twojego sprawstwa). Ja na Twoim miejscu próbował bym uniknąć kontaktu (odpowiedzialność po Twojej stronie, atakowałeś z tyłu) jadąc po wewnętrznej i zostawiając nam miejsce. Tak jak jeździ się w łuku. Tak jak ja zrobiłem z Toprem. Inna sprawa, że wtedy ciężar sytuacji przeniósł by się na kolejny zakręt bo przed nim mielibyśmy 3 auta mniej więcej w linii (szkoda, że do tego nie doszło bo ciekawy przypadek) ale to nie na temat. Druga kwestia to jazda moja i Topra. Ja przed nim nie uciekałem - w zakręt weszliśmy obok siebie i tam nic złego się nie działo bym musiał uciekać. Jechaliśmy obaj równolegle do prawej krawędzi toru. Dopiero wtedy kiedy Ty przywaliłeś we mnie (jadąc ukosem a nie równolegle do nas, powtarzam), ja poleciałem w Topra a Ty poprułeś w siną dal. Albo nie atakuj w takiej sytuacji albo trzymaj właściwą linię do jazdy w łuku - ja nie miałem pełnego przeglądu sytuacji (w przeciwieństwie do Ciebie) a i mogłem oczekiwać po Tobie, że pojedziesz tak samo wobec mnie jak ja w stosunku do Pru. Uważam, że świadomie pojechałeś w sposób, który był z góry kolizyjny i jak na dłoni widać, że mogłeś tego uniknąć. My nie mogliśmy zrobić nic w tej sytuacji. Popatrz zresztą na moją sytuację z Tomaszanem a dokładniej miejsce gdzie się to wydarzyło - czy mając kogoś na lewym boku pojechał byś szeroko by oba auta zmieścić w tym szybkim w lewo czy nie bacząc na sytuację ściął ten łuk? Mam nadzieję, że i dla Ciebie jest to pytanie retoryczne :) 

 

PS. Zobacz sobie 0:16 filmu. To jest moment kiedy zaczynasz odbijać na zewnątrz w sytuacji kiedy masz mnie na wysokości przegrody silnika. 

 

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to nie pozostaje nic innego niz zostawic to sedziom.

via Xiaomi Mi5 ver Karramba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja chcę byś zobaczył ewidentny błąd i przyznał się do niego ;) Tu i teraz. Dawaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×