Skocz do zawartości
ONE

Co ostatnio czytałeś(aś), co czytasz? Czy warto?

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio przeczytałem "Pamiętnik" Nicholasa Sparksa. Wspaniałe dzieło, które wszystkim serdecznie polecam.

Edytowane przez Jujo480

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokonałem zakupu kolejnej książki Jacka Piekary: Młot Na Czarownice :) Znowu będzie zarywanie nocek z Mordimerem Madderinem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że małżonka jest fanką książki jak i flimu a ja nienawidzę zabieram się za przeminęło z wiatrem. Póki co nie mój cyrk - nie moje małpy ale przeczytam te 885 stron aby jej udowodnić że jest to słabe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałem Gwiezne wojny darth bane droga zagłady drew kaphrsyn (nazwisko jakoś tak ten od książek o mass effect). Obecnie czytam Pokalanie Piotra Czerwińskiego polecam wszystkim kto chce się pośmiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam właśnie "Fasolową wojnę" Johna Nicholsa. Na razie bardzo mi się podoba, czuć w niej inspirację Marquezem.

Zacząłem też biografię Keitha Richardsa, zapowiada się świetnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przeczytałem ostatnią część trylogii Stiega Larssona "Millennium". Obecnie czytam powieść Jamesa Clavella pt. "Shogun".

"Shogun" jak i trylgia "Millennium" jest warta przeczytania i każdemu polecam te tytuły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam po raz kolejny "Solaris" Lema. To jest prawdziwa literatura...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugi raz czytam książkę Richarda Dawkinsa "Bóg urojony". Gdy czytałem ją 5 lat temu łyknąłem całą książkę w 2 tygodnie zaś teraz męczę ją już 2 miesiące ;o Po jej przeczytaniu chyba w końcu będę mieć czas, aby wziąć się za sage Pieśń Lodu i Ognia ("Gra o Tron" itd. ) - w sumie jest tego chyba 6000 stron ( cała trylogia "Władca Pierścieni" ma jedynie około 1100 stron ;o ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja skończyłem właśnie "Sztukę Wojny" Sun Tzu i Sun Pina i mam troche mieszane uczucia co do całości, bo tytuł raczej ciężkawy ale są tu jednak fragmenty które śmiało można polecić a co za tym idzie zastosować w codziennym życiu- szczególnie jeśli ma się jakiś zespół ludzi pod sobą. Aktualnie zacząłem "Grę o tron" bo jakoś nigdy czasu na te pięć cegiełek nie miałem a hype na serial podsycił moją ciekawość. Książka świetnie napisana, trzyma tempo i pomimo tego, że trup nie ściele się gęsto lektura wciąga jak chodzenie po bagnie. Mam też zamiar skończyć cykl "Malazańskiej Księgi poległych" bo właśnie na dniach wychodzi ostatni dziesiąty tom chociaż szczerze powiedziawszy po ostatnich pięciu tomach mam co do tej serii odruchy wymiotne. Totalny spadek formy, nuda i pseudo filozowiczny bełkot skręcający kiszki. Każdy z pięciu ostatnich tomów po wycięciu tych bzdetów które tak naprawdę nie wnoszą niczego do książki dałoby się odchudzić o 2/3 a co za tym idzie byłby przyjemniejszy w czytaniu- czytaj mniej by się żałowało tych 70 zl.

Jeżeli ktoś byłby zaineresowany fajnymi tytułami militarnej sci- fi lub fantasy to niech da znać a postaram się jakąś książkę polecić.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla fanów fantastyki mogę śmiało polecić "Trylogia czarnego maga" Trudi Canavan. Świetna i wciągająca fabuła, czyta się z wielką przyjemnością.

Dla każdego kto lubi puścić wodze fantazji jest to tytuł specjalnie dla niego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee,takie fantasy dla nastolatek coś jak jak ta kinowa saga o wampirach ostatnio "Zmierzch" ? chyba. (Coś przeczytałem bo zona kupiła.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee,takie fantasy dla nastolatek coś jak jak ta kinowa saga o wampirach ostatnio "Zmierzch" ? chyba. (Coś przeczytałem bo zona kupiła.)

Nawet jakby na mnie fortepian z 3 piętra spadł na głowe, nigdy bym tego do Zmierzchu nie porównał, nie ta liga. Może pomyliłeś tą ksiązke z czymś innym, jednak nie twierdze że jest to jakaś mroczna i dorosła ksiązka w stylu Sapkowskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Zmierzch to to nie jest, ale podczas czytania wyraznie wychodzi, ze to pisala kobieta. I dlatego nie zabraknie nam watkow milosnych wywolujace mdlosci. Poza tym nie lubie ksiazek pisanych przez kobiety :). Ogolnie ta trylogia Czarnego Maga jest sredniawa, ale ujdzie przy nudnych wieczorach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Oj tam czepiasz się, jeżeli chodzi o wątek miłosny to porównując do Zmierzchu, to wątek miłosni Sonei i Akkarina bije na głowe Zmierzch. Książki zwykle czytam przy nudnawych wieczorach i podróżach, także nie odniosę się do tego.

Edytowane przez Astro222

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

mroczna i dorosła ksiązka w stylu Sapkowskiego.

Jak się Wiedźmińską sagę czyta po tych 13 latach które upłynęły od momentu w którym, z wypiekami na twarzy, leciałem do księgarni u chłopaków w Częstochowie po "Panią Jeziora" to ta "mroczność i dorosłość" trochę mniej imponująco wygląda ;) Co oczywiście w żaden sposób nie ujmuje fajności tej wspaniałej serii - po prostu jak wiele książek, ta robi zdecydowanie większe wrażenie jak się z nią zapozna za pacholęcia.

ksiazek pisanych przez kobiety :)

Przeczytaj kiedyś "Mgły Avalonu" Marrion Zimmer Bradley - moim zdaniem najlepsza wersja opowieści arturiańskich.

Ja z kolei ostatnio połknąłem "Andromeda Strain" Chrichtona, "Something Wicked This Way Comes" R. Bradburyego i "Potępieńczą Grę" Barkera i zabieram się za kolejne tomiszcze tego przebrzydłego geja( ;) ) - "Wąwóz Kamiennego Serca"

Edytowane przez Danny Boy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Achaja" Ziemiańskiego. Jak dla mnie najlepsza polska fantastyka po Wiedźminie. Brutalny, klimatyczny świat niczym z Gry o Tron, do tego wątek głównej bohaterki (seksownej, dodam :D) i dwa świetne poboczno-główne, które się ze sobą przeplatają. Zostało mi jeszcze dwa tomy, czyta się super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

"Achaja" Ziemiańskiego. Jak dla mnie najlepsza polska fantastyka po Wiedźminie. Brutalny, klimatyczny świat niczym z Gry o Tron, do tego wątek głównej bohaterki (seksownej, dodam :biggrin:) i dwa świetne poboczno-główne, które się ze sobą przeplatają. Zostało mi jeszcze dwa tomy, czyta się super.

:blink: Ja pier@#$ przecie to największy gniot spłodzony w naszym ojczystym języku - człowiek czyta i ma wrażenie nie napisał tego dorosły facet, tylko podyktował niepiśmienny gimnazjalista który w życiu cycka w ręce nie miał. Zresztą swojego czasu krążyła anegdota jakoby autor stworzył to "dzieło" w ramach terapii mającej na celu pomóc mu poradzić sobie z frustracjami seksualnymi i chyba jak z każdą legendą - jest w tym (niemałe) ziarnko prawdy :) Obok grafomanii Lidii Kossakwoskiej najbardziej żenująca książka z nurtu szeroko pojętej fantastyki jaką czytałem(skuszony opiniami że to jest tak złe że aż trzeba przeczytać) Największe perełki z Phantom Pressu to przy tym arcydzieła literatury(a mówimy o takich wiekopomnych dziełach jak Noc Krabów, Dzwony Śmierci, Kajmany czy Karnozaur :biggrin: )

Edytowane przez Danny Boy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się Wiedźmińską sagę czyta po tych 13 latach które upłynęły od momentu w którym, z wypiekami na twarzy, leciałem do księgarni u chłopaków w Częstochowie po "Panią Jeziora" to ta "mroczność i dorosłość" trochę mniej imponująco wygląda ;) Co oczywiście w żaden sposób nie ujmuje fajności tej wspaniałej serii - po prostu jak wiele książek, ta robi zdecydowanie większe wrażenie jak się z nią zapozna za pacholęcia.

Chciałem tylko dać jasny przykład kontrastu i pierwsza myśl jaka mi wpadła to właśnie Wiedźmin. Wadą ksiązki której omówiłem wyżej jest to że mamy zbyt jasny podział dobro/zło, wiadomo kto jest dobry, kto jest niedobry (tylko raz był wyjątek), w Wiedźminie za to mamy skale szarości.

Szukam jakiejś dobrej fantastyki, pewne przeczytam Achaje, jednak szukam innych pozycji jeszcze.

Dodatkowo jeszcze przeczytałem niedawno "Nieświadomy mag" Karen Miller, dosyć prosta historia z prostym językiem, nie ma tam żadnej głębi, jeżeli ktoś podejdzie do tego na zupełnym chilloucie to nie powinien się zawieść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dobra Fantastyka i Achaja to antonimy. Serio - trzymaj się od tego raczej z daleka, chyba że na własnej skórze(korze mózgowej?) chcesz się przekonać jaka to sraczka twórcza.

Ze swojej strony gorąco ci polecam np. "Imajica" Clive Barkera - książka z pogranicza fantastyki i horroru - mariaż bardzo charakterystyczny dla autora, bardzo ciekawie wykreowany świat, kapitalna intryga - ogólnie wg. mnie, choć "ciężka" to jedna z najlepszych powieści jakie gatunek ma do zaoferowania.

Do tego "Polowanie na Węże Morskie" i "Ścieżka Bohatera" Davea Wolvertona - jeśli nie ostrasza cię mariaż fantastyki z sci-fi to mega polecam. Niesamowicie sugestywna i bogata opowieść osadzona na odległej planecie, która została przetransformowana przez potomków ludzi aby stanowiła rezerwat dawno wymarłej fauny i flory z prehistorii ziemi. Może na pierwszy rzut oka brzmieć to dziwnie ale zapewniam Cię - genialna opowieść.

Z "klasyki" gatunku polecam twórczość Rogera Zelaznego - "Kroniki Amberu" jeśli masz ochotę na coś dłuższego, lub REWELACYJNY "Widmowy Jack" jeśli wolisz krótszą formułkę opowiadania.

Edytowane przez Danny Boy
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Witam

Co do kobiecego pisarstwa to się zgodzę że jest ono dość "specyficzne" :biggrin: ale jak dla mnie wyjątkiem jest Elizabeth Moon i jej seria "Czyny Paksenarion". Nie ma tu miłosnej flegmy i romantyczno-nudnych rozterek głównej bohaterki. Jest za to fajna fabuła, heroina która marzy o byciu Paladynką i akcja tak potrzebna w każdym dobrym fantasy, gdzie świat przypomina trochę ten tolkienowski. Można ją też z lekka do "Achaji"- kupa i nędza nawiasem mówiąc wręcz ku..a gniot je...y, który nawet nie nadaje się pod nogę roz......j szafy- przyrównać ale to polskie "antydzieło" bije na głowę pod każdym względem- osobiście książkę Pani Moon polecam. Poza tym jest jeszcze Naomi Novik i jej wiktoriański "Smok Jego Królewskiej Mości". Lektura w miarę fajna ale jak to zwykle bywa im dalej w tomy tym gorzej. Niemniej jednak jako odskocznia od typowego fantasy się jak najbardziej nadaje.

Astro222- dobra fantasy to Peter V. Brett i jego seria "Malowany człowiek", którą możesz brać w ciemno, trylogia husycka Sapkowskiego czyli "Narrenturm"... jeżeli Sapka lubisz, Tad Williams i trylogia "Smoczy Tron" w sześciu tomach :biggrin: i pomomo tego że gość wk....a mnie do białości od szóstego tomu to pięć pierwszych Stevena Eriksona z cyklu "Opowięści z Malazańskiej Księgi Poległych" również szczerze polecam.

Poza tym spróbuj dobrej militarnej sci-fi typu Dawid Weber i John Ringo- cykl "Marsz...", zajebista lektura :banana:

Danny Boy- gratuluje wytrwałości bo ja Amber wymęczyłem w bólach i nigdy bym nikomu tej serii nie polecił :biggrin:

Homer S- no to właśnie skończyłeś tą w miarę "fajną" część "Achaji" bo wierz mi że kolejne tomy to strata kasy, czasu i nerwów.

Pozdrawiam

Edytowane przez Melman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No i kolejna książka zaliczona, to już chyba jakieś uzależnienie jest, 600 stron w niecałe 5 dni.

Niestety lekki zawód jest po "Łotr" Trudi Canavan, oczekiwałem czegoś więcej po sequelu "Trylogii czarnego maga", ale to tylko lekki zawód, Niestety na 3. część będe musiał poczekać pare miesięcy a apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Jeżeli ktoś ma na składzie książkę Karen Miller "Przebudzony mag" i chce się pozbyć, to chętnie się zamienię za "Wieżę jaskółki" lub "Ostatnie życzenie" Sapkowskiego, do tego mógłbym dorzucić pierwszą część Nieświadomego maga. Kontakt na pw lub gg ;]

Edytowane przez Astro222

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wąwóz Kamiennego Serca" bardzo dobry, ale do Imajiki i Kobieca mu trochę brakuje(swoją drogą czapka z głowy dla Pana Wojciecha Szypuły za kapitalne przełożenie tytułu - oryginalny brzmi nad wyraz badziewnie: Coldheart Canyon)

W międzyczasie odświeżyłem sobie "The Iron Grail" Roberta Holdstocka(jak ktoś lubi celtyckie/arturiańskie klimaty to gorąco polecam) i teraz czytam "The Road" MacCarthy'ego(na jej podstawie powstał kapitalny film z Mortensenem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stephen King "Lśnienie" - polecam z całego serca,świetna książka,przyjemnie i szybko się czytało a ostatnie rozdziały bardzo mocno trzymają w napięciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wesele b. dobra książka ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu maturę chyba niedawno miał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×