Skocz do zawartości
Gość ProroK

Nadchodzi Era łatwizny?

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko nie mówcie, że za pierwszym razem zdobyliście wszystkie gwiazdki od razu w pierwsze da dni bo się załamie:P

Ja tego nie potrafię zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh a jedyna gra która ma strasznie łatwego singla to cod4 moim zdaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się gra na Rekrucie...

Ja grę przeszedłem na veteranie i najwieksze problemy miałem z misją w Prypiacie (ten moment ze snajperem, gdzie trzeba czekac az przyleci helikopter) i tą w samolocie co jest minuta żeby uratować vipa i uciec z samolotu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na x360 ukończyłem na najtrudniejszm poziome z kolesiem i przeszedłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak się gra na Rekrucie...

Recruit to ten najprostszy? Ja wziąłem bodajże drugi poziom trudności misje w których się męczyłem to ta w studiu nagraniowym - normalnie granaty tam latały co chwila pod nogi i zabijało mnie przez ściany to było co chwilę Męczyłem się tez z misją w której trzeba było zbiec z farmy w dół do helikoptera:) To były dwa momenty podczas których mocno przekilnałem:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niedzielny graczu,

To ujma miala byc? Dla mnie HS w niektorych momentach tez latwy nie byl...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, wiem może już ktoś o tym pisał ale gdzie się podziały apteczki w grach FPP? kiedyś grając w gry FPP po oberwaniu łaziło się po planszy i szukało się apteczki a teraz? Dostaniemy serie z M$ czy AK47 chowamy się za jakąś ścianą i życie nam ładuje : O to już na PSP zauważyłem grając w CoD'a tam też takie cyrki z ładującymi się życmi, czy już nie ma żadnej gry w której musimy martwić się o przeżycie i szukaniu apteczek :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Zmienia się target, zmieniają się gry. Ponad 60% graczy (nie, nie mówię o Polsce, bo to kraj pomijalny) nie kończy wogóle gier. Pogra kilka godzin i wrzuca następną. Gdzie tu więc sens na tworzenie tasiemców? Skoro i tak większość graczy nie zobaczy zakończenia? Jesteśmy wymierającym gatunkiem, a do tego dochodzi brak czasu. Sam mam problemy z ukończeniem dłuższych gier (np. RE4 był dla mnie za długi ). Lubię sobie pograć godzinkę, dwie, ot, dla odprężenia. Stąd niski poziom gier mi nie przeszkadza akuratnie, nie mam zacięcia do przechodzenia jednej planszy kilkadziesąt razy.

Możemy sobie tutaj narzekać, ale prawda jest taka, że hardcorowi gracze to margines całego rynku i nikt (prawie nikt) nie bierze pod uwagę ludzi, którzy spędzają nocki nad jednym tytułem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak się gra na Rekrucie...

Ja grę przeszedłem na veteranie i najwieksze problemy miałem z misją w Prypiacie (ten moment ze snajperem, gdzie trzeba czekac az przyleci helikopter) i tą w samolocie co jest minuta żeby uratować vipa i uciec z samolotu

Podpisuje się co do misji w Prypiacie- męczyłem singla prawie miesiąc tylko i wyłącznie przez tą misję. Dlaczego miesiąc? Ano dlatego, że po prostu po 2 dniu męki nad tym (zaznaczę, że gram max 1-2h dziennie) po prostu przerzuciłem się na multi. Misję przeszedłem dopiero w zeszły piątek i od razu całą gierkę Teraz zapodałem sobie Hardcore i zobaczymy jak będę klnąć

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×