Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie 

Zgłaszam oficjalny protest czy my nie umiemy jeździć startów kolejny wyścig i znowu ktoś mnie wali i mam po wyścigu potem mnie walą na zakręcie 9 ale to przyznaje za późno dochamowałem i fauper to wykorzystał i bum nagle kara ale to wina gry

Więc mam nadzieje że ozi który zawsze nagrywa wyścig będzie zdarzenie na starcie bo w końcu należy ponieść konsekwencje za swoje czynny jak ktoś miał do mnie pretensje prosze mówiuć i też przyjme kare 

dziekuje pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwalifikacje:

49390896987636527798_thumb.jpg 15238986399510792744_thumb.jpg

Wyścig:

75264499002182760034_thumb.jpg 54970680715499659611_thumb.jpg

Komentarz później. Dziękuje tylko siłom wyższym, że mi się net nie rozłączył...oj to był na pół wyścig i na pół modły do routera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tyle... ze bylo coraz gorzej i gorzej i skonczylo sie na 7 pozcyji...

Kwalifikacje zaczalem od 2 pozcyji potem spadalem i jeb na 6 pozycje...

Wyscig Start i awansowalem na 4 pozycje... potem jakos awansowalem na 3 pozycje.. No i zmiana opon. Potem szlo juz tylko gorzej.. i skonczylo sie na 7 pozcyji... Najgorszy wyscig w moim wykonaniu w tym sezonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy narzekają jak to Maaaziu robi syf , ale to co odwala co wyscig Error to tez wola o pomste ... Wypadek na starcie , ok przejechalem, pozniej jeszcze wypadek na zakretach 3-4 , mowie uff i jade sobie na 2 miejscu , nie marzyłem nawet by tak skończyć ale liczyłem na jakies punktowane miejsce. A tu Eroor nokautuje Patricko , jade sobie za nim , nie dohamowal na 12 wypada z trasy po czym odrazu wraca na trase i bum ... z 2 miejsca zrobilo sie 9. Dlugo tak jechałem ale ale na koncu nie wiem nawet kiedy znalazłem sie za Fizykiem i skończyłem na 10 miejscu ...

Panowie masakra ... nie jedzilem na zadnych testach tym tygodniu i chyba jechalem dzis najczysciej ze stawki , a co niektórzy wala testy pare dni w tygodniu i nadal jest syf.

Uff zeszla para :)

Edytowane przez psyho997

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi jak to mozliwe skoro fakt troszeczke mnie wyrzucilo na ostatniej szykanie ale pierwszy zakret jest tam w lewo to ja do prawej sie ustawilem... potem chcialem skrecic na prawo i strzelasz we mne... Czemu mnie nie objechales? byles szybszy i lepiej ustawiony ale nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi jak to mozliwe skoro fakt troszeczke mnie wyrzucilo na ostatniej szykanie ale pierwszy zakret jest tam w lewo to ja do prawej sie ustawilem... potem chcialem skrecic na prawo i strzelasz we mne... Czemu mnie nie objechales? byles szybszy i lepiej ustawiony ale nie...

Ale co mnie to obchodzi , za szeroko wszedlem w zakret , ale Ty powiniens byl poczekac ...

Ale objechać ? jak w ta szykanę juz wiedziesz to nie ma jak manewrować lewo prawo ..

Ehh szkoda gadac , wyscig dla mnie ulozyl sie na 1 okrazeniu .

Aha jeszcze uczestniczylem w wypadku Verbatimka chyba , przepraszam ze Cie obróciło ale kompletnie nie bylo to zamierzone , na zakręcie zjezdzalem do zewnetrznej ty chciales tam wyprzedzac . Nie do konca bylo to bespieczne. I wypadek napewno nie z mojej winy , to nie bylo miejce do wyprzedzania - moje zdanie.

Edytowane przez psyho997

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten wyścig to była totalna klapa, skończył się dla mnie już na 1 okrążeniu... Na pierwszym zakręcie wykręciłem bączka przez Lotusa(nie pamiętam kto nim jeździ), a następnie kolega psyho997 zrujnował mi wyścig do końca- wyprzedzałem Cię po zewnętrznej, byłem z przodu, a Ty we mnie wjechałeś i nie mów, że mnie nie widziałeś bo po to są te cholerne małe białe strzałeczki. Ja później też trochę nabroiłem, podczas dublowania na pierwszym zakręcie wjechałem w kogoś lekko, ale ja już naprawdę nie miałem gdzie pojechać, także wielkie sorki za to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że przed wyścigiem przejechałem dosłownie 10 okrążeń TT dziś rano na tym torze (po raz pierwszy), to przedostatnie miejsce jest ok :). Pierwszy raz w ogóle bez linii jechałem. Pod koniec quali jak wjechałem na ostatnie zakrety przed prostą startową, a było z minute do końca, córka mi odpieła USB od kiery, zerwałem się żeby podpiąć spowrotem i jak już mi ekran że kontroller odpięty znikł to mi się wóz dotoczył sam do pitu i komputer przejął stery :). No ale i tak nie liczyłem na wiele wyżej jak jadąc quali uczyłem się punktów dochamowań :)

Wyścig mega lajtowy dla mnie, generalnie ścigałem się z Verbatimkiem o przedostatnie miejsce. Dobre bo przejechawszy te 28 okrążeń zdążyłem na tyle poznać tor że teraz mogłbym się na nim pościgac :P.

Jedna akcja, nie pamiętam z kim to było (kondri?) z tym ściganiem na niebieskiej fladze - ja się z tobą stary nie ścigałem. Puściłem Ciebie i Faupera kilka zakrętów wcześniej, potem FauPer Cię wyprzedził na ostatnim zakręcie, jechałem centralnie za wami więc wydziałem, Ciebie wyrzuciło na pobocze a ja po prostu pojechałem dalej. Nie widziałem że jechałeś obok mnie, zwłaszcza że jechałem lewą częścią prostej startowej i zmieniałem sobie ustawienie. Puścił bym Cie dalej jakby mi znowu niebieska flaga zamachała, ale się nie pojawiła. Hamuję przed pierwszym zakrętem i w ostatniej chwili zobaczyłem że jedziesz obok od zewnętrznej i że skręcasz w lewo (praktycznie przecinając mi drogę). No i nie dało się już bardziej wyhamować i lekko Cię zahaczyłem. Nie było to ani celowe, ani się z tobą nie ścigałem. Myślałem że jesteś gdzies za mną bo byłeś jeszcze na poboczu jak Cię mijałem wcześniej.

W ogóle to wczoraj chciałem zrezygnować z udziału w Lidze. Zanim zaczeliśmy myślałem że tą godzinkę, dwie w niedziele sobie zagospodaruję i bedzie git no ale jednak w tej grze takie coś jest po prostu nierealne. Trzeba trenować praktycznie codziennie żeby poznać tor na tyle żeby osiągać jakiekolwiek przyzwoite wyniki w niedzielę. Do tej pory tylko przed GP Chin mi się udało wywalczyć w domu na tyle czasu żeby poćwiczyć porządnie w tygodniu, kilka razy na treningu online byłem i było git, a na wyścigu wylogowało mnie z PSN... Każdy inny tydzień po prostu nie dałem rady. Wracam z pracy, zajmuję się dzieckiem, dziecko idzie spać o 20-21 i kierownica jest już za głośna żeby trenować. I tak już któryś raz z kolei wychodzi tak że zapoznaję się z torem w niedziele przed wyścigiem. A z wami się nie da ścigać nie znając toru idealnie. Dlatego chciałem zrezygnować, ale przemyślałem to i raz że nie chce po tylu GP robić dziury w składzie, a dwa że jak się zmieni podejście na super lajtowe (jak dziś) to i tak się przyjemnie jedzie. Fakt że jest to wyzwanie jadąc na torze nie znając go, ale zabawa i tak jest spoko, a może kiedyś uda mi się potrenować przed jakimś GP trochę więcej i coś uwalcze. Tak że zostaję i jeszcze wam nie raz namieszam :P

Kamery nie wyciągałem nawet bo ledwie zdążyłem na 21..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów ode mnie...

Kwalifikacje słabe, 2 miejsce i start za Asshurim. Miałem nadzieję na walkę z nim na początku, ale niestety dostałem strzała w zad...nie wiem od kogo, ale wiem, że na starcie Maziu był za mną.

Ale nie było tak źle, zdarza się, więcej tutaj aż takich pretensji nie mam, bo też nie było to mocne pieprznięcie, a muśnięcie.

Potem spadłem bodajże na 4 czy 5 miejsce za Errora no i trzeba było odrabiać. Nie powiem...walka z Wami Panowie podobała mi się.

Ale w sumie to było jechanie za Wami i czekanie po prostu na błąd. Od 4 do 1 miejsca wszyscy wylatywali na którymś zakręcie i w ten sposób piąłem się po drabince do góry.

Raz mnie też wyrzuciło i Kondri mnie wyprzedził, ale potem zwolnił. Dziękuje Ci za to, ale mogłeś cisnąć. O mnie się nie musisz martwić, ja bym Ci krzywdy nie zrobił.

Prędzej w piach polecę, niż zepsuje komuś wyściga :)

W końcu dogoniłem Asshuriego, który o dziwo nie miał jakiegoś zabójczego tempa. W pit-stopach chyba trochę straciłeś?

Ale miałeś też cholernego laga! Auto non stop podskakiwało, jechało bokiem, na dachu, stawało się duchem, itd.

Po prostu aż strach było podjeżdżać do Ciebie bliżej, dlatego trzymałem w miarę dystans i czekałem na błąd. Wyleciałeś na nawrocie i wykorzystałem to.

Potem już do końca wyścigu tylko zwiększanie dystansu i modła do routera, żeby mnie nie zwiódł.

PS.

Pierwszy wyścig, gdzie miałem w końcu jakąś walkę na torze. Muszę przyznać, że troszkę się zgrzałem i było ciekawie.

Nikomu chyba krzywdy nie zrobiłem, zresztą nie przypominam sobie, żebym kogoś zahaczył czy coś w tym rodzaju, także z mojej strony było czysto.

Byłbym zadowolony nawet jakbym na 4 dojechał, bo było przednio.

Gratuluję dublowanym za ładne ustępowanie, dobra robota po raz kolejny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem tylko ciekaw kto zrobil taki burdel na starcie ? w kazdy razie spadlem na przedostatnie miejsce :/

mam nadzieje ze jest jakies video.

Udalo sie skonczyc na P4, Ozi mialem z Toba jakies otarcie na ktoryms kolku i zdaje sie z lekka Cie obrocilo - nawet nie wiem czy moja wina czy Twoja - jesli moja pardon, jakkolwiek mialem pare ciekawych walk szczegolnie z Milczarem ktory mnie chyba ze 3 razy zachaczyl podczas proby wyprzedzania - co dojezdzalismy 2-ojke przed nami - atakowal milczar niestety nie czysto i tracilismy obaj do typow przed nami - jakkolwiek nie mam do Ciebie pretensji Milczar - to byla walka - kojarze taki moment ze na tej dlugiej prostej prawie na calej dlugosci jechalismy w kontakcie przednimi kolami ;)

dzieki za dzis ; )

EDIT : oczywiscie chcialem wspomniec o Maziuuu ktory wyprzedzil mnie w sekwencji tych 4 zakretow w taki sposob ze wbil sie we mnie i wypchnal na pobocze - jelsi tam podejmuje probe wyprzedzania to musialo sie tak skonczyc - mi nie pasuje ze ktos jedzie szkodzac innym(mielsimy tego przyklad nie tylko w wyscigach ale i w testach w tym tygodniu) a pozniej jakby nigdy nic konczy na P3. Nie jest to pierwszy incydent z nim takze licze ze patryk czy error zrobia w koncu z tym pozadek.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie, jeszcze jedna moja uwaga...

Patricko jezdzi czysto i szybko i co do tego nie ma co watpliwosci ale no panowie jak on jest za wami to starajcie sie bronic... Potem bowiem 5 pozycji na 1 wystarczy mu 7 kolek... Tak nie moze byc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja później też trochę nabroiłem, podczas dublowania na pierwszym zakręcie wjechałem w kogoś lekko, ale ja już naprawdę nie miałem gdzie pojechać, także wielkie sorki za to.

No to byłem ja, trochę popsuło mi to wyścig ale Patricko kolejny raz pokazał kto tu rozdaje karty i tak czy siak nie dało się go dogonić za co gratulacje :)

Dlatego Verbatimek nie mam pretensji ;)

2 raz w sezonie start z pierwszego miejsca, Kondri ostro cisnął i w szykanie po prostej nie wiem kolego jak to zrobiłeś ale mnie tam wyprzedziłeś.

Kondri wpada w poślizg i powrót na 1 i sobie myśle łatwy wyścig do czasu gdy straty odrobił Patricko trochę walczyliśmy ale popełniłem błąd, potem to już była samotna jazda do mety bez incydentów.

Pozdro i do Kanady tam się policzymy... i w Walencji :D

Edytowane przez Helion07

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę się uporać ze swoim internetem, bo taka jazda i ciągłe myślenie, że zaraz mnie rozłączy przyjemna nie jest.

Także ten tydzień to będzie po prostu ciągłe sprawdzanie i dzwonienie czy wszystko jest ok.

Ogolnie, jeszcze jedna moja uwaga...

Patricko jezdzi czysto i szybko i co do tego nie ma co watpliwosci ale no panowie jak on jest za wami to starajcie sie bronic... Potem bowiem 5 pozycji na 1 wystarczy mu 7 kolek... Tak nie moze byc.

No, Ciebie łyknąłem chyba podczas drugiego kółka :) Ale na prostej startowej fajna walka była, ale już brałeś się za spychanie mnie do bandy, a wiesz że ja nie odpuszczam w takich momentach :P

Dobrze, że tam wziąłeś to pod uwagę, bo tak to moglibyśmy skończyć oboje w tym piachu :)

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwalifikacje słabe, 2 miejsce i start za Asshurim. Miałem nadzieję na walkę z nim na początku, ale niestety dostałem strzała w zad...nie wiem od kogo, ale wiem, że na starcie Maziu był za mną.

Ale nie było tak źle, zdarza się, więcej tutaj aż takich pretensji nie mam, bo też nie było to mocne pieprznięcie, a muśnięcie.

Ja Ciebie na pewno nie uderzyłem, bo obok mnie jechał fizyk i oboje dostaliśmy w dupsko na pierwszym zakręcie i skończyliśmy razem poza torem, więc to nie ja.

EDIT : oczywiscie chcialem wspomniec o Maziuuu ktory wyprzedzil mnie w sekwencji tych 4 zakretow w taki sposob ze wbil sie we mnie i wypchnal na pobocze - jelsi tam podejmuje probe wyprzedzania to musialo sie tak skonczyc - mi nie pasuje ze ktos jedzie szkodzac innym(mielsimy tego przyklad nie tylko w wyscigach ale i w testach w tym tygodniu) a pozniej jakby nigdy nic konczy na P3. Nie jest to pierwszy incydent z nim takze licze ze patryk czy error zrobia w koncu z tym pozadek.

Co jak co, ale dzisiaj to nie wjechałem tobie w dupę, więc sobie odpuść kolego.

Jedynie co, to delikatnie uderzyłem Oziego, ale powiedziałem przepraszam i oddałem mu pozycję, a potem na następnym kółku go czysto wyprzedziłem

I jeszcze jedno, odnośnie tego małego burdelu z udziałem kondriego i Oziego. Ja jechałem grzecznie za Wami i nie uderzyłem w Ciebie kondri jak mówiłeś, tylko sam wjechałeś w Oziego, ja nie brałem w tym udziału, słowo honoru.

Ogólnie starałem się jechać bardzo czysto, a jedyny incydent to ten z Ozim, jak napisałem.

Edytowane przez Maaaziu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie powiedziałem nigdzie, że to Ty byłeś, tylko że stałeś za mną na starcie. Ale tak jak mówię, nie było tak źle i zdarza się.

Szkoda, że niestety wciąż mamy syf na pierwszych zakrętach bo na treningach zjawia się raptem kilka osób z ligi.

Na takim Monako wszyscy przejechali o dziwo bardzo ładnie, a na takiej Turcji, gdzie miejsca jak na lotnisku jest syf.

Czy to im większy stres na Was się wywiera, tym mniej błędów na starcie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maaaziu skoro twierdzisz ze mnie wyprzedziles czysto to pewnie krecisz tez w przyapdku oziego i kondriego. Wyprzedziles mnie udrezajac mnie w sekwencji zakretow 7,8,9,10 przez co wypadlem poza tor - powinienes dostac - 10 to moze bys zaczal myslec - bo to nawet nie jest kwestia braku umiejetnosci tylko bezmozgiego podejscia - tyle. Pozostaje to w gestii Patryka, w innym wypadku rozumiem ze jest na taka jazde przywzolenie.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie ma takiego przyzwolenia, ale też dawanie kary na podstawie "bo on tak powiedział" jest troszkę nie fair, prawda?

Nie bronię tutaj nikogo, jak będzie trzeba to nie będę miał oporów do wstawienia kary, ale też nie może to być kara, bo ktoś został wyprzedzony.

Bolączką tej gry jest brak replayów, w grę wchodzi tylko materiał nagrywany przez kogoś, na którym będzie jasno wynikało, że dany osobnik popełnił dany czyn.

Poczekajmy na materiały video, może na nich będzie coś więcej widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest kwestia bo zostal wyprzedzony tylko bo zostal staranowany -gdyby to byl jednorazowy incydent nawet bym na to nie zwrocil uwagi ale dobrze wiemy jak bylo na testach - praktycznie nie bylo testu bez skarg na maaazia - Patryk z tego co pamietam przed monaco mowiles kto we mnie wjedzie ma z miejsca -10 - wiec rozumiem ze w Twoim wypadku "bo on tak powiedzial" ma zastosowanie.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widac ze ostre dyskusje w ligach bo serwer płacze ze przeciążony ;)

A co do pytania o przyzwolenie - hmm oczywiście ze takie jest.

Wystarczy przewertować wcześniejsze wpisy. Ktore to juz GP ? Wypadkow co nie miara a kar ? tylko straszenie ze od nastepnego GP cos sie zmieni...

A najbardziej smieszy mnie uspawiedliwanie nieumiejetnego wyprzedzania tym iz " poczekalem i oddalem utracona pozycje" A co ze strata do nastepnego zawodnika :/ ehh

Edytowane przez psyho997

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Mazia to po pierwsze większa komunikacja...coś się dzieje to wyjaśnić od razu sprawę, przeprosić, oddać pozycję, wtedy zawsze jakoś to przejdzie i jedziemy dalej.

Ale jeśli rzeczywiście się pakuje w kogoś, wyrzuca go poza tor i jedzie sobie w najlepsze nie mówiąc przy tym ani słowa, to jednak coś jest nie tak.

Oczywiście nie jest to nakazane, ale kultura chociaż tego by wymagała...jak ja coś nabroję to od razu przepraszam, wyjaśniam, pytam się czy wsio ok, itd.

Zawsze siedzisz cicho Maziu, nawet jak się coś dzieje...chłopacy pieklą się, że nawet nie przeprosisz za swoje czyny lub nawet nie wyjaśnisz co się stało.

Masz headseta to go używaj.

Fauper, nie wiem...ale wyczuwam, że masz do mnie jakieś pretensje o to, że nie wrzucam kar niektórym...

Staram się, żeby cała liga przebiegała jak najlepiej to tylko jest możliwe, a przy tym żeby każdy się dobrze bawił.

Jeśli masz zastrzeżenia do mnie to mów. Ale trochę pracy w to włożyliśmy wszyscy i wydaje mi się, że i tak jest ponad oczekiwania większości z nas.

Mówisz, że w moim przypadku "bo on tak powiedział" ma zastosowanie... No, tak. Bo jako organizator mam tą przewagę, że wiem, że się we mnie wpakował bezczelnie, zepsuł wyścig, bolid, itd. Dostaje karę i on dobrze wie za co ją dostał i nie ma dyskusji.

Dzisiaj dostałem strzała i równie dobrze mógłbym wrzepić temu komuś karę...ale zdarza się to po prostu i jedziemy dalej.

Ale jak ja czegoś nie widzę to czemu ja to mam rozsądzać? Jechaliście tam sami? Może ktoś był przed Wami co widział incydent. Wtedy jest większe pole manewru.

Czemu w ogóle do mnie całe pretensje zawsze lecą...Error też jest na torze i widzi co się dzieje. On siedzi zawsze w środku stawki to widzi więcej.

Co ja mogę widzieć jak jadę na pierwszym miejscu sam i jedynie co widzę to dublowanych co jakiś czas.

Error też szalał na prawo i lewo przede mną dzisiaj, musiałem uciekać poza tor, bo jakiś dziwny manewr wykonał, gdybym tego nie zrobił to by się wbił we mnie i bym poleciał w piach, ale mam mu karę za to dawać?

Straciłem trochę do niego, ale od razu to odrobiłem. Wyprzedziłem go i nie ma sprawy. Walka na torze i tyle.

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo zajętego 6 miejsca, to bardzo podobał mi się dzisiejszy wyścig. Pierwszy raz nie ucierpiałem na pierwszych okrążeniach, a tym bardziej nikt nie wpadł na mnie, bądź pod moje koła po zderzeniu czy spinie. Choć niewiele brakowało, bo byli tacy, którzy znowu wracali na chama na tor, gdzie inni byli rozpędzeni jadąc normalnie, w tym i ja. Na szczęście dzisiaj postanowiłem spokojnie popatrzeć co się dzieje przede mną, a potem wcisnąć gaz :D

Jesteście przewidywalni. Za tydzień chyba już 8 wyścig, nie? No a wy ciągle robicie brud na starcie, albo po starcie w ciągu 2 pierwszych okrążeń ;]

Niestety nie poszło jak miało pójść. Straciłem sporo z powodu dostania ze 2-3 razy w dupsko i jednego zepchnięcia + ze 2 razy ja popełniłem błąd na torze. Szkoda, bo wcale nie odstawałem od czołówki, jeśli chodzi o kręcone czasy. Zauważyłem też, że nikt nie jechał szybciej na tej prostej przed ostatnimi zakrętami przed metą :) Już myślałem, że łyknę tam, o dziwo, Patricko, gdy zajmował okolice 4-5 miejsca. Niestety gdy już miałem podchodzić do próby wyprzedzania, to właśnie dostałem klapsa w dupę i śmietanka mi uciekła na 15 sekund.

[...] jakkolwiek mialem pare ciekawych walk szczegolnie z Milczarem ktory mnie chyba ze 3 razy zachaczyl podczas proby wyprzedzania - co dojezdzalismy 2-ojke przed nami - atakowal milczar niestety nie czysto i tracilismy obaj do typow przed nami - jakkolwiek nie mam do Ciebie pretensji Milczar - to byla walka - kojarze taki moment ze na tej dlugiej prostej prawie na calej dlugosci jechalismy w kontakcie przednimi kolami ;)

No nie wiem :) Fakt jechaliśmy tą długą razem zetknięci ze sobą, ale u mnie byleś za mną, tak jakbyś zaczepił przednim skrzydłem o moje tylne. Nie mogłem się od Ciebie uwolnić. Czułem, że też próbujesz skrętów w prawo i lewo, ja także próbowałem się odczepić. Ważne, że nikt przy tym nie ucierpiał.

Co do zahaczania podczas próby wyprzedzania, to tylko raz delikutaśnie Cię pocałowałem, ale nic na tym nie straciłeś, bardziej ja - straciłem sekundę - dwie. Raz na tym zakręcie po tej wspominanej już długiej faktycznie stuknęliśmy się bokami.

Niby też nie mam żalu, ale boli mnie jednak Twój wjazd we mnie, po tym jak Cię wyprzedziłem i miałem przed sobą już tylko ostatni zakręt przed metą. Zespinowało mnie, straciłem dwie pozycje i Ciebie już w ogóle nie zobaczyłem - na tyle tam straciłem.

Działo się tyle na tej długiej, bo za każdym razem widziałem łakomy kąsek :) Ja nie wiem dlaczego wy tam byliście zawsze wolniejsi. Myślałem, że moje 347km/h jakie tam osiągałem, jest przeciętne.

Ostatnie okrążenie na tej długiej na pewno zapamięta Kondri, któremu pewnie troszkę się nawet ręce spociły ;) Mógł to być dla niego dramat stracić pozycję na 0,5km/h przed metą, którą utrzymywał od wielu okrążeń. Niestety dohamowałem tam za późno o dosłownie 0,35 sekundy i tylko na chwilę znalazłem się przed nim.

Ode mnie to tyle. Żadnych ostrych incydentów nie zauważyłem. Coś tam ludzie płakali na Mazia, ale pamiętam któreś okrążenie, jak kogoś lekko zawadził i zaraz po tym dał tej osobie wjechać przed niego. Ładne zagranie fair. Chociaż tym razem mam coś w jego obronie ;)

No i Error... Już sobie to daruję, bo ostatecznie skończyłeś wyścig za mną, ale znowu gdzieś tam spóźniłeś się z hamowaniem i dostałem od tylca :P

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, żeby mnie HRT wyprzedzało :P Nie przesadzaj już Milczar :P hehe

Oczywiście żartuje, ale fakt faktem, że początek miałem okropny. Lekki strzał na samym starcie + mały błąd z przestrzeleniem zakrętu i trochę straciłem.

Ale potem szło już coraz lepiej i odrabiałem jak tylko mogłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk nie mam do Ciebie zadnych zastrzezen ani pretensji ; ] zeby bylo jasne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hhehe, czemu do ciebie pretensje bo ty preferujesz jazde bardzo bezpieczna a ja nie...

Ja nie rozumiem natomiast dlaczego wg Ciebie Patricko ja latalem na lewo i prawo... ?? A nie moge? Musialem cie jakos zniechecic do wyprzedzenia mnie!

Natomiast jesli chodzi o kary dla Maazia to powiem tak, chlopak malo widzi na torze. To jest fakt. Jednak na pewno wiecej razy to jego nie uderzylem cie w dupsko ma swoje wytlumaczenie.. Czesto bowiem zdarza sie tak ze dostajemy strzala a osoba z tylu jakos mysli ze nie dotknela nas. Ja mialem tak kilka razy siedze ludziom na tylku i bum oni leca a ja jade dalej... Nie dotknalem ich a oni z pretensjami.

Natomiast jesli chodzi o wypadek Ozi Maaziu Kondri to powiem tyle ze widzialem tylko jak Ozi stoi bokiem a tamtych dwoch stara sie go objechac poboczem... Jednak kto do tego sie przyczynil to ja nie wiem. Dlatego uwazam ze ten incydent no chyba ze video pokaze inaczej powinnismy uniewaznic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jutro, jak zwykle, poprę moje wywody materiałem video, w którym na pewno poruszę tematy:

- pierwszego zakrętu - jak ktoś mi jeszcze raz rzuci hasłem, że Lotus go gdzieś tam zahaczył - to normalnie natłukę :)

- incydentów z Maaziu i Frauperem - czysta walka

- incydentu Ozi, Kondri, Maaziu - z Waszych komentarzy wynika, że to znowu Kondri mnie walnął - jeżeli potwierdzi to materiał, będę wnosił o karę - to już drugi wyścig z rzędu!

- otoczenia, czyli co moja kamera zarejestrowała z Waszych kraks.

Materiał jutro (w zasadzie dzisiaj - w poniedziałek) wieczorem.

pozdro

Ozi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×