Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kurna, czytając dziś internety zdałem sobie sprawę że kompletnie nie kojarzę tego że Kapustka wszedł na boisko. Ładna nayebka była. Cierpię niesłychanie, to będzie ciężki dzień. Ale warto było,  awans blisko!

Do momentu kontaktu , nie widziałem tak dobrej gry defensywnej naszej kadry. I też się tak teraz zastanawiam (ciągle wymagając więcej ) , czy to my jesteśmy tak dobrzy czy Niemcy słabi. Jak wygramy większym wynikiem z Ukrainą to jest szansa na pierwsze miejsce.

Normalnie nie śniło się największym optymistom. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj urlop NA ŻADANIE! Który położyłem sobie sam na biurku i wyszedłem.

Wróciłem do domu, wypiłem pyszną kawę, zjadłem równie pyszne i obfite śniadanie, wziąłem tabletkę na ból głowy.

Teraz jem sobie smaczny deser, czytam oglądam Polskie i zagraniczne wiadomości, w tym Niemieckie, a oni cieszą się z remisu z nami i krytykują swój zespół. My mamy awans. Gramy ostatni mecz z zespołem który nie walczy o nic, oni grają z walczakami z Irlandii...

 

Mam wrażenie że dzisiaj obudziłem się w jakiejś nowej rzeczywistości, jakby po tej drugiej stronie lustra. W tej krainie gdzie trawa jest bardziej zielona.

 

AHHH KOCHAM CIĘ ŻYCIE!!!

 

 

 

Edytowane przez toreso
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Ci mega zazdroszczę. Ja przez moment miałem wniosek o urlop przed sobą,  ale dwa telefony od klientów postawiły mnie do pionu. Robota musi być na 12tą . Nawet nie ma szans abym powierzył obowiązki pracownikom, samodecyzyjność to trudna, wręcz niemożliwa cecha. Jadę do mojej małej fabryki umierać,  ale z banem na ryju :)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na szczęście mam wszystko na bieżąco, a reszta idzie na Poniedziałek.

Życzę wszystkim żebyśmy mieli jeszcze sporo okazji na tym turnieju żeby każdy wziął sobie urlop dzień po meczu ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Niemcy zagrali słabo? Jest takie stare powiedzenie: gra się tak, jak przeciwnik pozwala.

Nie pamiętam już kiedy to my nie pozwoliliśmy tak klasowej drużynie prawie na nic.

Cieszmy się dziś tym i tyle.

Czas na kolejne rozkminy przyjdzie we wtorek :)

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poziom piłki w Europie się wyrównał. Nie ma słabych drużyn. Z każdym można wygrać, przegrać lub zremisować. Atakiem wygrywa się bitwy a obroną wojny. I tak wygrają Niemcy. A bramki są dwie.

 

Brawo drużyna. Pierwszy raz od 82 r. widzę drużynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balonik widzę puchnie. ;)

Spokojnie panowie, niech nasi skupiają się na każdym kolejnym meczu, bo jeszcze wszystko można przegrać, a odpłynąć jest bardzo łatwo.

Chociaż nie powiem, sam szedłem spać z uśmiechem na ustach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, fryz napisał:

Balonik widzę puchnie. ;)

 

Eee tam przesadzasz..  To jak typujecie z kim będziemy grać w finale? .... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Eee tam przesadzasz..  To jak typujecie z kim będziemy grać w finale? .... :wink:

Finał?

Polska - Niemcy i Milik z hattrickiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahah,  :wink:

 

 

A tak btw to gdyby Milik nie spartolił tych swoich dwóch setek to byłby jeszcze póki co najlepszym strzelcem. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak by Milik wykorzystał swoje sytuacje z tych 2 spotkań to podejrzewam że przy ilości bramek na tym turnieju już by się witał z tytułem króla strzelców :24_stuck_out_tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna kwestia ode mnie, w temacie sławetnego "pompowania balonika", w wielu miejscach to słyszę i słyszałem a mam wrażenie że niektórzy nie do końca wiedzą co to zawsze znaczyło i mylnie to rozumują sobie.

Pompowanie balona zawsze oznaczało to że tak naprawdę nie wiadomo na jakiej podstawie przed ważnymi turniejami przypisywaliśmy sobie od razu trzy punkty po pierwszym meczu, uważaliśmy naszą grupę za słabą jeszcze przed samym turniejem, a awans za fakt dokonany już przed samymi meczami.

Teraz z tego co widziałem z iloma ludźmi bym nie rozmawiał, czy to znajomi czy przypadkowi ludzie spotkani podczas meczów czy kiedy indziej na ulicy, panował raczej i panuje nadal pozytywny optymizm bez jakichś przesadnych oczekiwań, myślę że jako kibice reprezentacji czyli większość ludzi zrozumieliśmy że dla nas to najlepsze rozwiązanie, myśleć w ten sposób.

Jedno czego nie potrafię zrozumieć, i nie mogę tego sobie wytłumaczyć, chociaż na szczęście twarzą w twarz nie spotkałem się z takim podejściem.

Ta cała rzesza internetowych (i nie tylko) fatalistów. "Znowu zagramy trzy mecze, z ostatnim o honor"

"Niech Niemcy nas rozjada" "Nie mamy żadnych szans". "Nie ma się czym podniecać" "Jesteśmy słabi" Bla bla bla, i tak dalej, i tak dalej.

Nie będę jechać tutaj nikami, każdy sobie powinien sam przypomnieć co pisał.

Sam jechałem trochę po Pazdanie, przyznaje. Ale to raczej w formie żeby chłopak się zmotywował, nic do niego nie mam. Jak widać Podziałało.

Nie chcę również gnoić Milika, bo ten chłopak wiele nam dał przez ten cały dobry okres który przeżywamy, to jest piłka, w następnym meczach może nam dać dużo powodów do radości.

 

Ale nigdy w życiu jako kibic swojego kraju nie miałbym nawet w głowie takiej myśli "Taaak, dobrze nam tak, dobrze że nas rozjechali".

Po prostu nie mieści mi się to w głowie, i zastanawiam się czemu Ci ludzie tak tego nie potrafią znieść że mamy dobry zespół (co potwierdzamy), pewne oczekiwania, a więc i jest tego wszystkiego dużo wszędzie i o tym się mówi. Po co się meczyć? Lepiej przerzucić się na szachy, mniej medialny sport, nie ma "Lewandowskiego w TV".

Inne nacje potrafią się cieszyć gdy osiągają sukces, a my zawsze szukamy dziury w całym. Czytam że Niemcy się podłożyli, że to był mecz przyjaźni, nic nie znaczący remis i inne bzdety.

Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek i chłodną głowę, nie wpajać sobie do łba że my coś MUSIMY, my MOŻEMY i POTRAFIMY, i na tym trzeba właśnie się skupić.

Cieszmy się, bo prawdopodobnie dla większości z nas to jak na razie jedyny taki turniej w życiu z takim fantastycznym okresem który go poprzedzał.

Stać nas na wiele, osiągnęliśmy już sporo jak na nas, więc nie widzę powodu żeby tonować nastroje, trzeba się cieszyć ale nie wpajać sobie że teraz my coś musimy.

Muszą inni, faworyci czy Ci którzy walczą o być albo nie być, my wykonaliśmy i osiągnęliśmy swój mały sukces, a dalej to już tylko możemy.

 

Edytowane przez toreso
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już słyszałem opinie, że medal to dla nas minimum, już słyszę, że się ludzie zastanawiają czy lepiej grać z Rumunią czy Szwajcarią itd. Mnie gra kadry cholernie cieszy, poza epizodem Smudy z drużyną polsko-mieszaną zawsze trzymam za naszych kciuki, nawet jak regularnie dostają łomot, ale też zawsze w piłce wyznawałem zasadę "jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz". Także spokojnie, po kolei, a na dziką radość przyjdzie czas po skończonych mistrzostwach, oby jak najpóźniej. Na razie jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie po prostu nie maja umiaru zarowno w jedna jak i druga strone, przy krytyce jak i przy pochwalach. Dla nas teraz nie ma minimum i maksimum. Kazdy mecz to bedzie swietem, trzeba sie cieszyc i czerpac z tego jak najwiecej. Oczekiwania to sobie moga miec Niemcy.


Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam oczekiwania: oczekuję, że polska drużyna w każdym meczu da z siebie wszystko i zagra na maksimum. A to, gdzie nas to zaprowadzi to się okaże, oby jak najdalej. :)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, przed turniejem i teraz mowie to samo. To najzdrowsze podejscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie którzy pamiętają turniej w Korei i Japoni np. nie dziwne, że tonują - wtedy przez eliminacje przeszliśmy jak grzmot. A turniej to blamaż. Blamaż przed własną publicznością w ME Polska-Ukraina. Ja się wcale nie dziwie, że nie do końca jest wiara drużynie (na co ich stać tak naprawdę)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@toreso

Trafnie to ująłeś,ja bym dodał jeszcze jedną kwestię...łączenie również tzw. pikników czy niedzielnych kibiców z pompowaniem balona. Mimo,że jestem życiowym realistą i kibicuję jednej z drużyn ekstraklasy,bywając na meczach,to gdybym był wczoraj we Francji tak samo bym się darł z biało-czerwonym szalikiem i piwskiem w ręku pod stadionem. Wolę te wspólne śpiewy z kibicami z Niemiec,niż postawę kacapskiej swołoczy rozwalającej wszystko i wszystkich na swojej drodze. Przed takim meczem,jak wczoraj rozum mówi "będzie cholernie ciężko",ale serce każe kibicować i drzeć ryja,że wygramy.A jak chłopaki na boisku wynagradzają to sercem do gry,ambicją i zaangażowaniem,to wszystko składa się właśnie na piękno sportu :) Chyba wszyscy byśmy chcieli,żeby swoją postawę utrzymali do końca Euro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie 60 minut meczu Włochy -Szwecja .... Zzzzzzzzzzzz :down:

Edytowane przez Elliot778
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, piachu00 napisał:

Ludzie którzy pamiętają turniej w Korei i Japoni np. nie dziwne, że tonują - wtedy przez eliminacje przeszliśmy jak grzmot. A turniej to blamaż. Blamaż przed własną publicznością w ME Polska-Ukraina. Ja się wcale nie dziwie, że nie do końca jest wiara drużynie (na co ich stać tak naprawdę)

Ja pamiętam oba turnieje, także widzę co teraz się dzieje i co z tego? To są i były trzy różne drużyny, widać to na pierwszy rzut oka. Przeciętnie znający się na futbolu człowiek zauważy różnice.

Ale jednak kibic jest od tego żeby wierzyć, bez względu na to co było i będzie.

Chyba że mówimy o ludziach którzy wylewają ściek teraz na Milika i chcą mu odebrać obywatelstwo. Przeczytajcie sobie jego profil na fejsie, jeśli ktoś ma ochotę i mocne nerwy.

To jest po prostu chore, te skrajności które potrafią ludzie u nas wytworzyć nie wiadomo z jakiego powodu.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, toreso napisał:

Ja pamiętam oba turnieje, także widzę co teraz się dzieje i co z tego? To są i były trzy różne drużyny, widać to na pierwszy rzut oka. Przeciętnie znający się na futbolu człowiek zauważy różnice.

Ale jednak kibic jest od tego żeby wierzyć, bez względu na to co było i będzie.

Chyba że mówimy o ludziach którzy wylewają ściek teraz na Milika i chcą mu odebrać obywatelstwo. Przeczytajcie sobie jego profil na fejsie, jeśli ktoś ma ochotę i mocne nerwy.

To jest po prostu chore, te skrajności które potrafią ludzie u nas wytworzyć nie wiadomo z jakiego powodu.

No tak, mnie szczególnie załamał turniej u nas bo nic nie boli tak jak dostać wpier... na własnej ziemi :)

blamaże i porażki stały się naszą specjalnością i to zostaje w pamięci :24_stuck_out_tongue:

24 minut temu, horned-viper napisał:

Heh żona przyszła i mówi,że ten z 10 ze Szwecji gra w Legii :smile:

No Zlatan dziś jak Luboja, w kole biegał, zero zaangażowania - już chyba na wakacjach jest :24_stuck_out_tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Fajnie że Włosi do przodu ale ten mecz to do oglądania była tragedia. Ibra chyba totalnie zdemotywowany jakiś biegał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia Hrvatska! Ajmo! Lijepa vaša domovinooo!

Dzisiaj chyba wreszcie w pięknej "szachownicy"

 

A jednak nie :38_worried:

Do zobaczenia gdzieś tam dalej w fazie pucharowej, a jeśli nie to już napewno we wrześniu ;) 

 

W Niemieckiej TV Tumas Myler robiąc zdałnione miny reklamuje węgiel na grilla. To tak jako kontrwaga do naszych reklam np. Lewego.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×