Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Na zdjeciach z pit stopu widać opony zupełnie bez bieżnika , typowe slicki, a przecież jedziemy na KM :) Taki tam żarcik:)

 

Wczoraj MEGA trening śmigneliśmy:). Tokyo i Silver mam juz obcykane:) Do tego jezdziliśmy trening w nowej , chyba ciekawszej formule: 6 okrążeń , uszkodzenia ciężkie, b.szybkie zużycie i 1 obowiązkowy pit. Dzięki temu łapiąc uszkodzenia ma się szanse na nadrobienie bo i tak każdy musi zjechać.

Dodam też ze ostatnio na treningi regularnie  dołącza paru fajnych typów:) , jeśli czytacie to wiecie że to o Was:)  Super sie z Wami ściga i widać że poczuliście mięte do Mazduni :) Może byście chcieli zintensyfikować doznania ze sprintów i wpaść na godzinną wytrzymałościówkę , zapraszamy:)

 

Dzisiaj planuje odpoczynek od GT i wcześniejsze lulu.... ale jak wyjdzie zobaczymy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, co prawda po wyścigu, ale zainteresowałem się torem "Wierzbowe Sprężyny" (hehehe :biggrin: ) i znalazłem filmik, na którym koleś opisuje tor, a także optymalną linię jazdy.

 

 

Zrobiłem wczoraj kilka kółek i dzięki ogarnięciu dwóch zakrętów udało mi się zejść do 1:27:098, a regularnie byłem 0,3s szybszy na pojedynczym kółku, czyli robiłem wysokie 27.

Jeśli ktoś polubił ten tor, to pewnie skorzysta z poradnika ;)

 

W nocy zrobiliśmy kilka kółek po Cape Ring z Laker'em. Bossszzzz... Jakie to długie, a jakie kręte, szok :P 5 mil, 30 zakrętów i jeszcze ta spirala, z której cały czas wylatuje :P Będzie co ogarniać.

Edytowane przez lalek
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie jakieś czasy z Tokio dla orientacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj planuje odpoczynek od GT i wcześniejsze lulu.... ale jak wyjdzie zobaczymy:)

Ja po wczorajszym melanżyku dzisiaj właśnie planuję pojeździć :-D Może zbierze się parę osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie jakieś czasy z Tokio dla orientacji.

 

Ale Ty marudzisz z tymi czasami :P Zdezorientuję Cię: Mój best to 2:00:4xx, a średnio 2:01:5.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja marudzę? :) Wcześniej czy później się dowiem a świadomość różnicy wzmaga motywację.

Ps. Motywacja powinna być na możliwie najwyższym poziomie :)

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, marudzisz. Wyścigów nie wygrywa się best lapem, poza tym jazda w samotności jest zupełnie czym innym niż jazda w wyścigu i chyba o tym rozmawialiśmy ;)

Jeżeli potrzebujesz wyższego poziomu motywacji, to mogę Ci zdradzić, że na jeszcze względnie dobrych oponach (powiedzmy na 8) i z bakiem bardziej pustym niż pełnym możesz atakować 1:59. Mam nadzieję, że teraz jesteś już bardzo zmotywowany :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy chyba dwie różne definicje marudzenia. Czy tylko ja mam potrzebę porównywania się z pozostałymi? Nie sądzę. Znajomość bl wyznacza tempo w jakim jeździcie. Wiem ile jeszcze pracy mnie czeka. Dzisiaj chcę pojeździć, 2:06 nie zdążyłem jeszcze złamać.

 

PS. Atakować 1:59 to możesz chyba Ty Lalek :) Ja ledwie zszedłem poniżej 2:04 a najszybszy zaobserwowany przeze mnie Yogi miał jakieś nieco ponad 2:02 bodajże. Tutaj nasuwa się pytanie: jak jeździmy na tarkach? Można śmiało ciąć poruszając się w obszarze wyznaczonym przez bandy czy jednak obowiązuje zasada co najmniej jednego boku na torze? Tego pierwszego co prawda nie próbowałem ale pewnie znalazło by się parę miejsc do wypróbowania :)

PS2. Wczoraj bardzo fajny trening. Pomysł z jednym obowiązkowym pitstopem na 6 okrążeniach mocno urozmaica zabawę, faktycznie :)

Edytowane przez cieglo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny trening który uświadomił mi jak wiele ostrożności będzie od Nas wymagał dzisiejszy wyścig:) Kiedy jest się na czyimś zderzaku jest naprawdę mało czasu na reakcje i nawet jeśli nasz przeciwnik popełni błąd na który czekamy i odbije się od bandy jest duże prawdopodobieństwo że zabierze nas ze sobą. Nie wspomnę już o spóznionych reakcjach przy hamowaniu i wjezdzie w kufer, też mi się zdarzyło:( sry Cienglasz.Także prośba o mega skupienie i rozsądne odstępy:)

 

Co do toru to pojechałbym zgodnie z Naszymi zasadami czyli maksymalnie dwa koła na tarce a dwa koła na torze. Wjazd czterema kołami na tarkę raczej nie przyniesie korzyści a wręcz przeciwnie łatwo o spina:) jesli jednak się zdarzy to należy po tym odpuścić :) Jedyny wyjątek od tej zasady proponował bym na początku kiedy będzie tłoczno. Po pierwszym zakręcie jest sekwencja : zakręt w lewo, łuk w prawo i myslę że tam na początku będzie ciasno i aby uniknąć stłuczek dopuszczał bym tam szerszy przejazd, ale tylko na pierwszym kółku. Chociaż boje się że jeśli ktoś tam w tłoku startowym pojedzie ostro po tarkach to prawdopodobnie zespinuje i zabierze kogoś ze sobą , oby nie:) Myślę że nie warto tam już się ścigać na maksa tylko rozsądnie się poustawiać i nie atakować na 3 czy czwarte auto:) 

Moja propozycja co do tarek , daj znac Nervus co sądzisz :)

 

Do wieczora Panowie , już się nie mogę doczekać :)

Edytowane przez dr-yogi-reborn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie macie nic przeciwko i będzie miejsce to chętnie bym dzisiaj z Wami pojechał jako niezależny :). Mam nadzieję dotrwać do startu wyścigu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym wjazdami w kuper to poniekąd też i moje niedoświadczenie i nauka toru. Wy pewnie w tych miejscach spodziewacie się pedału w podłodze a tymczasem lamer daje po heblach :) Bardziej zdziwiła mnie za to inna sytuacja, także chyba z Tobą Yogi: prosta startowa, ciśniemy w tłoku, widzę, że mimo dobrego startu na pierwszym zakręcie nie dam rady zdecydowanie łyknąć auta przede mną (nie pamiętam kto), ustawiam się więc grzecznie w szyku odpuszczając gaz i przygotowuje do zakrętu a tu po wewnętrznej na pełnej qrwie...Yogi! :) Wydaje mi się, że to modelowy przykład sytuacji, której na 1. okrążeniu powinniśmy unikać. Z drugiej strony brak mi obycia wyścigowego więc trudno mi o interpretację. Tak czy inaczej albo ja frajer albo Yogi pirat ;) Co prawda na tym torze trudno powiedzieć co korzystniejsze dla wyprzedzonego bo taka ryzykowna jazda przeciwnika może opłacić się lepiej (ja bym w ciemno brał dzwona przeciwnika :) ). Swoją drogą nie pamiętam jak to się zakończyło ale chyba wyszedłeś co najmniej przede mnie. Yogi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprostu na tym torze jest jedna strategia - jak najszybciej Cię wyprzedzić. Hamujesz skandalicznie wcześnie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie macie nic przeciwko i będzie miejsce to chętnie bym dzisiaj z Wami pojechał jako niezależny :). Mam nadzieję dotrwać do startu wyścigu :D

Siema Aru :-D Wszyscy jedziemy jako niezależni i miejsce znajdzie się bankowo. Walnij kawę zamiast browara, to dasz radę ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cienglasz , chyba pamiętam sytuacje o którą Ci chodzi:) Wystartowaliśmy , byłeś na zewnętrznej a ja lekko z tyłu. Z tego co pamiętam to wszedłem na wewnętrzna i już w czasie manewru zastanawiałem się czy dojdzie do kontaktu i czy nie zajechałem Ci drogi ale pojechałeś szeroko i spokojnie zmieściliśmy się obaj. Mimo że brałem ciaśniej zakręt wyszedłem z niego szybciej i jakoś wskoczyłem przed Ciebie. Oczywiście w wyścigu głównym pojechał bym duzo bezpieczniej i oczywiście jeśli ściął byś do wierzchołka, nie widząc mnie i doszło by do kontaktu to była by moja wina. Tor jest jednak szeroki i fajnie że nie zamknąłeś drogi:) Jeśli jednak wymusiłem na Tobie zmiane linii lub zwolnienie? to przepraszam. W tym przypadku poniosła mnie sprintowa fantazja. Jak znam siebie to w wyścigu po chwili wydygany spadnę na koniec stawki i zacznie się to co lubie najbardziej : pogoń i walki 1x1 z poszczególnymi autami:) Tak czy siak takich sytuacji chcemy unikać... to do Ciebie Matta:)) Jeszcze wracając do tematu hamowania. Cienglasz , jezdzisz na automacie czy na manualu? Mam wrażenie że automat wydłuża znacznie drogę hamowania ale jeśli jezdzisz na manualu to więcej odwagi .... czasami, bandy nie wybaczają błędu:)

 

W tym wyścigu bez błędność a nie sama szybkość będą decydować :)

Do wieczora:)


Jeśli nie macie nic przeciwko i będzie miejsce to chętnie bym dzisiaj z Wami pojechał jako niezależny :). Mam nadzieję dotrwać do startu wyścigu :biggrin:

Raczej :)) podwójna kawa i trochę alko:)

Edytowane przez dr-yogi-reborn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Yogi, nie wymusiłeś zmiany ścieżki. Ja się po prostu nie spodziewałem, że w takiej sytuacji może nastąpić atak i dlatego pytam bo może jest to jednak dopuszczalne. To, że ryzyko było to wiadomo ale to też w sumie CRC reguluje (czyli tzw. atak na własną odpowiedzialność) :) Jeśli chodzi o jazdę to tylko automat, nie wiedziałem, że to ma wpływ na drogę hamowania (jeśli w ogóle ma; inna sprawa, że nie analizowałem tego nigdy).

 

Matta: w przypadku dylematu co robić, wal śmiało w bandę, oszczędź mój zderzak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak , w wyścigu tak nie zaryzykuje , bo w momencie gdy Ty zaczynałeś hamować ja byłem jeszcze z tyłu. Powinienem wykazać się większą wyobraznią i zostawic atak na pozniej. W 1h wyścigu taki atak byłby mocno nie na miejscu szczególnie na 1 lapie.. Także oby jak najmniej takich dylematów dziś wieczór.

Co do hamowania na automacie to zauważ że ja hamując na manualu dużo pózniej zacząłem to robić , dohamowałem do wewnętrznej i nie wylatując na zewnętrzną wyszedłem z zakrętu szybciej. Nie dałbym rady wykonać tego z automatyczną skrzynią :) Myślę Cienglasz że gdybyś się przestawił i przyzwyczaił to za jakiś czas byłbyś szybszy na tym torze o sekundę może dwie:)

 

Dodam też że tor jest szeroki i można na nim czysto powalczyć , bok w bok, przy dobrym nastawieniu obu ścigantów:) Co nie wyklucza dobrej defensywnej jazdy oczywiście:))

Edytowane przez dr-yogi-reborn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis zrobilem jakies 5 okr.offline i tyle samo online i szczerze to nie czuje rozni y a najlepszy bl mialem online 2.02.9xx czyzby cos zostalo naprawione? Dodam ze bylem sam w pokoju

Cienlasz yogi ma racje ja smigam od tygodnia na manualu i co prawda teraz musze lepiej poznac auto i tor bo musze wiedziec na jakim biegu wejsc w zakret ale nawet jak sie pomyle to strata niewielka (lopatki) i tu ciekawostka w moim bl pierwszy zakret pokonalem na 3 biegu pierwszy sektor lepiej o 0 ,6 sek ale na nastepnych okr. Juz gorzej i znowu zaczalem redukowac do 2. I tu mam dylemat (fajnie w auto. Tego nie bylo) to samo w drugim sektorze dlugi zakret 3 czy 4 bieg? Nie wiem ale po wyscigu juz bede wiedzial :) chyba ze jeszcze zdaze kilka kolek zrobic

Ps.sorki remigio znajoma wpadla z dziecmi i musialem oddac kierownice bo by mnie zakrzyczaly :)

Edytowane przez laker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu mam dylemat (fajnie w auto. Tego nie bylo) to samo w drugim sektorze dlugi zakret 3 czy 4 bieg?

 

tokyo-r246-2-3362121.gif

 

Ja jadę tak:

 

Zakręt 1 - 2 bieg (ok 95km/h)

2 - 3 bieg (130 chyba)

3 - 3 bieg, 4 na wyjściu

4 - wjazd na 4, mniej więcej w połowie tego nawrotu zrzucam na 3, dobijam do wewnętrznej by szeroko wyjść i wrzucam 4, przeważnie na wyjściu (140/150km/h)

5 - 3 bieg (130)

6 - 4 bieg (180)

7 - 3 bieg (140)

8 - 4 bieg (150)

9 - 4 bieg, ew. 3 do odcinki (140)

10 - 2 bieg, 3 na wyjściu (90/100)

 

Prędkości oczywiście tak mniej więcej.

 

Do wieczora :biggrin:

Edytowane przez lalek
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do ścinania to z tego co pamiętam z poprzednich wyścigów jest zabronione na tych wysokich wzniesieniach, ale nawet się to nie opłaca. Opłacalne byłoby przecięcie 2 i 3 zakrętu, ale jest tam tak wysoko, że można więcej stracić niż zyskać. Zakręt w lewo za rondem czyli 5 zakręt, nie ma  co próbować bo i tak najszybsza linia jest co najwyżej do tarki, W przedostatnim zakręcie(10), też nie opłaca się przeciąć ponieważ nie uzyskasz najlepszej prędkości na wyjściu. Pierwszy zakręt to też ryzyko bo można zahaczyć o bandę, a wiele się tam nie zyska. 

Edytowane przez piotras3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lalek - skąd masz takie mapki? :>

 

Ja nie dam rady dzisiaj, szerokości!

Edytowane przez plebann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Syn mi wepchnął na chama jakąś płytę z bajkami do konsoli. Jak to najszybciej wyciągnąć? Już dwa razy próbowałem włączać i wyciągnąć przyciskiem. Trzeba rozkręcać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Aruw , nie mam pojęcia :(  Może za którymś razem sama wyjdzie?? Lub czymś wydłub może?

 

Parę osób nie widziało pokoju , zrobiłem resa i jest już ok ale na wszelki wypadek podam nr.pokoju:

1472-4711-0510-9357-8971:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie już za późno, ale próbuj ARU

Edytowane przez lalek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za rady. Udało się dzięki pomysłowi i malutkim nożyczkom żony. Jak się okazało mój ukochany, prawie dwuletni syn wcisnął do środka trzy płyty :blink: . w ciągu kilku ostatnich miesięcy wykończył już komputer i zdążył zgubić pilot od odtwarzacza. Teraz wykończył konsolę - płytka nie wchodzi do środka. Czeka mnie serwis :( nic innego nie pozostaje. K... ręce opadają.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@aru...sa dzieci, są koszty ;-) wiem ze mało śmieszne ale chyba wszyscy to w takiej czy innej formie przeżyliśmy.

Co do wyścigu... Było pechowo... Na 4-5 okr black łapie dc ale zanim go wyrzuciło jeszcze dostaje strzał i auto skasowane... Pech... Jedziemy dalej... Nie długo ;-) za w okr rozwalam auto ;-) tym razem bez pomocy z zewnątrz.. silnik i dwa koła... Czyli mam już dwa pity na 7 okr.... Potem samotnie przez większość wyścigu... Dzięki lalek ze poczekales to się trochę pobawilismy... Na 3 okr przed metą jeszcze 3 pit na zatankowanie i do mety tylko przed latkiem i lysym którzy zrezygnowali z dalszej jazdy.

Przy okazji przepraszam piotras ze cie przytrzymalem na jednym z ostatnich okrążeń...zamyslilem się I nie spojrzałem ze to Ty i dlatego nie przepuściłem od razu jako dubel...

Edytowane przez pela222

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×