Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Obczaiłem ten start, dwie r8 tomka i Lakera się rozpieprzyły o siebie hehe, i  skończyły praktycznie tak samo uszkodzone. Co do Lagów, Jaski coś pisałeś, może to były moje nagłe przyhamowania kiedy jechałem za matamanem i smokeyem i tak to wyglądało? bo kilka razy musiałem tak awaryjnie hamować. U mnie nie zauważyłem ani jednego laga oprócz tego startowego Yogiego, jak dla mnie, to identyczny jak ten na chyba ze spa(nie pamiętam co to była za seria, gt500, supercary, 500 po?) wtedy też Yogi wystrzelił jak z procy na ułamek sekundy i za chwilę go minimalnie zatrzymało. Szkoda, że niektórzy lecieli na maksa ze startu, przy tak wąskim torze, bardzo małych odstępach na starcie i szybkich autach w lekkim dymie nic nie było widać. Dla mnie wyścig mega, a szczególnie początkowe okr. Nieźle Smokey trzymałeś naszą grupkę  za sobą mimo uszkodzeń. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz to chyba na pierwszym zakręcie tak w bok się przesunąłeś a raz za czwartym zakrętem jakoś wolniej wyszedłeś jechałem już z boku a ty nagle sru kilka metrów do tyłu i wracasz z powrotem :). Ja trochę zjebałem w środku wyścigu. Najpierw rozwalam tylne koło na niebieskiej bandzie a na następnym kółku na trzecim zakręcie rozwalam silnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jak mawiaja znawcy.. tor zrobil mi dziecko.. Moj boze.

Poczatek zapatrzalem sie na Cienglasza i nagle laduje w Rholka... zapatrzylem sie. Zlozysz wniosek to nie bedzie dyskusji... Czyli po tym na ostatnim miejscu... potem o dziwo dobre tempo kilku wyprzedzonych.. Potem noc i kolejne rozczarowania bandy zwiedzam i dodatkowe dwa pity.. Az przychodzi czas Lakera, tak cie zaatakowalem ze wyladowalem na bandzie..

 

O wyscigu chce zapomniec i musze przeprosic za swoj wystep kolegow w zespole...  aa i odrazu daje znac ze w przyszly piatek mnie nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig przyjemny a wynik do przyjęcia :) Żałuję, że na początku - przestraszony tą całą paniką w pokoju przed startem i potem wysokim ciśnieniem krwi po starcie - jechałem bardzo zachowawczo. Założyłem, że nie ma co gonić i na pewno auta przede mną zaczną się wykruszać. Taktyka sprawdziła się tylko częściowo, w ten sposób udaje się przeskoczyć kilka pozycji wyżej ale okolice P11 to nie szczyt marzeń. Widząc grupkę aut przed sobą nie ciśnę tempa co i tak pozwala się powoli zbliżać. Boję się szczególnie dohamowań - z jednej strony trzeba być na zderzaku by zabierać się za wyprzedzanie na bezpieczniejszych prostych ale z drugiej strony w takiej sytuacji łatwo o zdemolowanie komuś tyłu (zauważyłem, że mocno opóźniałem hamowania, szczególnie na ostatnim sektorze - dzięki temu oprócz Jaskiego nikt nie był w tej części toru szybszy ode mnie). Czasy na początku wołały o pomstę do nieba, najlepszy czas to bodajże 2:09:800 i nie zapowiadało się, że ma być lepiej - szła noc, podczas której jechało się fatalnie (pod względem tempa). Wcześniej były jakieś dziwne incydenty z Blackiem i Nervusem - tego ostatniego stawiało w poprzek toru, tracił a moje wahanie w wyprzedzaniu (chyba przesadnie podszedłem do kwestii bezpieczeństwa) wykorzystywał Black. Z kolei on sam chyba ze dwa razy na moich oczach lądował w piachu w środkowej sekcji toru i tracił pozycję :) W pewnym momencie ustabilizowałem się chyba na P9 z czego nie byłem zadowolony i już wtedy zaczynałem szukać możliwości poprawy. Utwierdził mnie w tych chyba Rholek, który w błyskawicznym tempie mnie dogonił mając chyba z pół okrążenia straty :) Nie ścigałem się z nim wypuszczając go do walki bodajże z Pelą. Koniec stintu - okrążenie 20 i do boksu zjeżdża Rholek. Powoli robi się jasno - tutaj widzę swoją szansę. Opóźniam zjazd i pita odwiedzam dopiero na 21. Zjeżdża też Pela ale ma tak mało do zalania, że w sumie kiedy ja dopiero kołuję on już rusza. Zbliża się też Rholek ale udaje się wyjechać bez dramatycznej straty. Zostaje 9 okrążeń - trzeba spróbować podkręcić tempo i złapać uciekinierów. Stawką było dobre P5, z nagrodą pocieszenia w postaci P6. Cisnę, wpadam w okres regularnej, dobrej jazdy, tempo pikuje i zaliczam BL (2:07:400). Kilka okrążeń pod rząd mieszczę się w 2:08 i widać to na mapie, powoli się zbliżam zyskując szczególnie w ostatnim sektorze (jak wspomniałem wyżej). Ostatecznie pogoń spełzła na niczym bo na pomysł z przyspieszeniem wpadł też Pela :) W międzyczasie oglądałem się też na Bugga ale wbrew oczekiwaniom tutaj udało się spokojnie utrzymać przewagę (a może nawet powiększyć). P7 dobre. Jednocześnie znów przyzwoity wynik dla Merca (2, 6, 7 miejsce, nie pamiętam jak Black).

 

Gratki dla Piotrasa za obłędny BL. Masakra. Nie wierzyłem jak to zobaczyłem. Gratki dla podium i odkucie się Yogiego po ostatnim słabszym wyścigu. Coś te GTRy jednak potrafią ;)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Errorku jaki wniosek, z przodu ktoś ostro zahamował (nie oglądałem powtórki jeszcze) i nie dało się zatrzymać w miejscu. Gdyby to było jeszcze jakoś od razu, ale to było po chwili i już się samochód rozpędził. Piotras z tym startem na maxa to ze środka stawki tak naprawdę inaczej się nie da, bo jak wystartujesz wolno to ktoś się wbije w tyłek albo stracisz 5 pozycji, jakby nie było hamowania na starcie i każdy starował na maxa to wszyscy by równo pojechali.

Tak więc po starcie, uszkodzony calutki merol, jadę sobie na przedostatnim miejscu zaraz przed errorem, po wyjeździe z pitu, 2 minuty starty, super... Trochę walki z errorem aż do mojego błędu, po czym error mi odjeżdża, ale zwalnia gdy utyka za Falo. Wykorzystuje to i z racji, że Merol na prostej jest szybszy to wyprzedzam errora, na dohamowaniu do szykany po długiej prostej, error chyba popełnia jakiś błąd(bo raczej to nie przeze mnie?) i wypada w trawę. Kolejne kółka to mozolne odrabianie, tempo miałem niezłe, ale przede wszystkim jechałem równo i bez błędów.

Walki z pela i smokeyem były super, doganiałem ich szybko, ale potem ciężko było wyprzedzić, a wyprzedzanie na prostej, gdy ma się skrawek toru to serducho biło mi niesamowicie. Gdy wyścig zaczynał się układać po myśli i przymierzałem się do wyprzedzania smokeya, tutaj następuje chyba jakieś nieporozumienie i mimo że zostawiam miejsce dla niego w prawym łuku, on chyba próbuje zostawić mi miejsce i hamuje lekko tam gdzie się nie hamuje, a że jechaliśmy bardzo blisko to lekko go trącam, smokey jakoś opanował samochód, mnie jednak wyrzuca na pobocze i starce bardzo dużo :( (to zaważyło bo jeszcze widziałem że miałem szanse na podium).

Dalej to już znowu pogoń, najpierw za cienglaszem, z nim mamy fajne jedno kółko ścigania, ale cienglasz postanawia mnie puścić (dzięki - choć prawie Ci w kuper wjechałem :D ), potem to już pogoń za pelą, dojeżdżam go na jakieś 7 kółek do mety, ale niestety na 4 czy 5 do końca uszkadzam sobie przód i dalsza walka z uszkodzeniem już jest ciężka. Mimo to jakoś się utrzymuje, na ostatnim okrążeniu pela chyba się stresuje i siadam mu bardzo na zderzak. Gdyby tylko na tej prostej nie było tego łuku w prawo, to bym Cię łyknął :)

 

P6 jak na taki start wyścigu uważam, że jest całkiem niezły, choć niedosyt pozostał.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GTRy potrafią bardzo dużo :), ale następnym razem przydała by się większa współpraca w zespole Smokey ;)

Edytowane przez mataman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki Pela, to Mikael we mnie przyladowal na starcie, zresztą nie jego wina.

Sorka Smokey, nie spodziewałem się, że już na dziesięciu pierwszych metrach w drugiej linii startowej dojdzie do zamieszania, próbowałem ratować niestety sam dostałem zdrowo z tyłu i wpadłem w kanapkę, uszkodzone trzy koła i silnik. Bardzo się nie wkurzyłem, bo nie lubie toru podobnie jak BH i nie liczyłem i tu na jakiś w miarę dobry wynik, co chwilę zaliczałem bandy i uszkodzenia, odbyłem niezliczoną ilość pitstopów, jedynie w nocy miałem kawałek czystej jazdy, ale za to tempo niedzielnego kierowcy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z GTRa nie potrafie nic wyciagnac. Tempo slabe a dobry wynik to tylko i wylacznie efekt startu z przodu i laga ktory zalatwil kilka aut:(

Co do chrupania grafiki przy starcie to nie wiem czy to wina toru czy po prostu sie zdazylo??. Mialem juz kiedys taki lag na starcie. Nikt wtedy nie ucierpial ale startowalem z tylu. Nie wiem czy zmniejszac ustawienia pokoju czy potraktowac to jako incydent i sie nie przejmowac. Moze jednak moj net nie daje rady a moze to tylko efekt bugow przypisanych do tego toru:( Nie wiem , tak czy siak sorka za zamieszanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wygląda jak lagi po twojej stronie Buggarek. Tak jak u Lalka, ciągle miał takie rzeczy i miał przeważnie uszkodzenia o inne samochody, a u innych czysto i płynny wyścig.

Jaski, podaj mi jak Ci się chce, na którym okrążeniu były te lagi.

Edytowane przez piotras3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lagi lagami ale to co pisał Yogi (bugi) ma też dużo do gadania - wielokrotnie miałem chrupanie obrazu, animacja zwalniała i działo się to chyba w różnych warunkach (z wieloma autami naraz na ekranie i jak jechałem sam) - przypominało to trochę sytuację kiedy na treningu ktoś wchodzi na tor. Mam nadzieję, że to tylko kwestia toru.

 

Co do piątkowego wyścigu, czy ktoś już coś trenował? Jakie czasy osiągacie? Ja dzisiaj planuję pojeździć, mam nadzieję, że będzie z kim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Grand Valley opony to będzie czynnik decydujący. Czas narazie na poziomie 1:51.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba przesadzasz mataman:) Jak dla mnie opony zachowują się tak jak na innych torach :) Na Apricot było gorzej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to też kwestia bryczki. Nie wiem czy ktoś nie narzekał wcześniej na Nissany w tym względzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OT

 

Miał ktoś do czynienia/opinie o takim wynalazku..?

 

http://www.fk-shop.de/en/Sport-seats-belts/Racing-simulator-seats/Game-Seat-for-PC-and-game-consoles-material-black-gray.html?ldtype=line&_artperpage=96&listorderby=oxprice&listorder=asc&pgNr=0&cnid=8187fd5410088f7567402c4540b5623f

 

Co o tym myślicie? Warte zachodu? Cena zachęcająca..

Edytowane przez NERVUS_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie spotkałem się ale cena naprawde dobra. Nieźle wyszperane :-) 

Wyglada na ok. Podejrzewam że jakość wykonania fotela nie powala (tak mi to wyglada na zdjęciach) ale przecież na tym się tylko siedzi :-) 

Jak bym miał porównać do mojego Playseat na podstawie zdjęc to za plus można uznać że nie ma pałąka między nogami (mi nie przeszkadza ale niektórych strasznie denerwuje).

Na minus uznałbym wielkość po złożeniu. Przez tą ramę na pedały i kierownicę jest na pewno dużo wiekszy i mniej mobilny (może być cieżko z przesunięciem - zgaduje).

 

Kto nie ryzykuje w Rawiczu nie siedzi. Kup :-) i zrobisz recenzję :-)

 

===EDIT====

Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. To mocowanie dla pedałów czy jest regulowane? u mnie w playseat nie jest regulowane ale jest po dużo większym kątem może nawet 40-45st. A tutaj prawie leży na płasko? Zakładając nawet że siedzisko jest trochę wyżej w tej konstrukcji to ten kąt powinien być dużo większy

Edytowane przez pela222
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja półtora roku temu kupiłem tego: http://www.fk-shop.de/en/Sport-seats-belts/Racing-simulator-seats/Game-Seat-for-PC-and-Games-console-Leatherette-black.html?force_sid=90bd20aae01e04d40d22b760ff192ccc&cnid=8187fd5410088f7567402c4540b5623fwtedy kosztował właśnie niecałe 130 euro. Na początku zanim zmontowałem, to wydawał się solidny i ok, na gt planet też czytałem jakieś opisy i pisali, że jak na tą cenę to całkiem niezły. Niestety trochę żałowałem po zakupie, bo stelaż jest trochę nie przemyślany, nie był tak stabilny jak by chciał, fotel był bardzo pionowo, a największą wadą była wysokość półki na kierownice i jej pochylenie do dołu. Nie wiem dla jakiej osoby było to robione, ale kierownica była tak nisko, że może dla jakiegoś dzieciaka 1,20 m byłoby ok. Trochę poprzerabiałem wysokość i pochylenie półki o jakieś 10 cm, porobiłem rożne wzmocnienia i pochyliłem lekko fotel, i teraz jestem zadowolony. Na + na pewno koszt przesyłki i obsługa sklepu bo płaciłem zwykłą kartą debetową, a przesyłka wyszła ok 15 euro(ponad 30 kg 1m x 1m) i za 3 dni od wpłaty miałem już paczkę w domu. Ten który, wkleiłeś wygląda fajnie(fotel chyba lepszy od mojego), ma sporo regulacji, ale wydaję mi się, że te kątowniki łączące półkę ze spodem mają ten sam problem co gt omega wheel stand i nie są do końca stabilne, więc może być trochę chybotliwe na boki.

Ja szukałem stelaża bez rury po środku:D z fotelem do tysiąca lub samego stelaża pod kiere do ok 500 zł, chciałem bardzo fanateca: http://www.fanatec.com/eu-en/play-and-gaming-seats/csl-seat-eu.html, ale za drogi bo koszt 300 euro + przesyłka(ale stelaż jest mega stabilny i waży z 15 kg i mało zajmuje) i miałem mały wybór. Chciałem też kupić gt omega: http://www.gtomegaracing.com/gt-omega-steering-wheel-stand bo w porównaniu do whel stand pro nie ma tego pałąka, ale na filmiku zobaczyłem, że jest mniej stabilny od WSP i odpuściłem.  Ten fanatec jakoś pod koniec roku był w promocji za 199 euro chyba w black friday, i się trochę zastanawiałem. Jakiś typ na allegro sprzedaję tego fanateca za niecałęgo tysiaka: 

http://allegro.pl/fanatec-csl-seat-eu-fotel-do-kierownicy-i4943878899.htmli jeszcze chyba nie poszedł.  Fajna konstrukcja, która nazywała się rinoseat gtr, ale fanatec chyba ją wykupił i sprzedaje pod własną nazwą. 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie napiszcie jakie czasy dajecie rade bo ja nic nie trenowalem bo nawet mi sie konsoli wlaczyc nie chcialo.. dzis bede trenowal od 19.00 wiec jak cos to zapraszam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek schodził chyba wczoraj poniżej 1:50.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja półtora roku temu kupiłem tego:

Dzięki za sporo informacji. Ten od Fanateca bardzo fajny, ale droższy nawet od Playseat... Szukam coś na, co nie wywalę ponad tysiaka... Ale i tak wolałbym tego od Playseat ;)

Ten który wrzuciłem, to oczywiście wersja budżetowa i niesie to za sobą pewne kompromisy. Mi akurat pałąk nie będzie przeszkadzał, ale miło, że w tym nie ma. Regulacji wygląda, że jest sporo. Pochylany i wysuwany stojak. Dodatkowo regulacja pochylenia uchwytu pod kierę. Jakaś regulacja podestu pod pedały i składany fotel (ważne dla mnie). Jest na pewno mniej mobilny od tych z wyższej półki, cięższy i siermiężny, ale można chyba zaryzykować. Po złożeniu fotela i przysunięciu/opuszczeniu stelaża nie będzie chyba bardzo zawadzał..? Zastanawiam się też, czy brać fotel obszyty materiałem, czy sztuczną skórą? Skłaniam się do materiału, bo sztuczna skóra lubi brzydko popękać... Jestem w 90% zdecydowany co do zakupu. Z przesyłką ok. 145e

 

Co do dzisiejszego wyścigu, to również pojadę bez przygotowania. Tyle, co zdążę przed wyścigiem.

 

OT2: Dostałem dzisiaj kolejny, ciekawy projekt w pracy. Będę zajmować się promowaniem motocykli KTM. Niby nic nadzwyczajnego, z tym tylko wyjątkiem, że motocykle będą... elektryczne :shok:

Edytowane przez NERVUS_PL
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×