Skocz do zawartości
ars

Przyczyny i skutki piractwa

Rekomendowane odpowiedzi

@fingo

Gościu jesteś albo kompletnym idiotą który nie rozumie przytaczanych przeze mnie argumentów, albo jesteś ignorantem który celowo tych argumentów przyjąć do wiadomości nie chce.

Nie wymagam byś się z nimi zgadzam, bo swoja mentalnością - pirać ergo kradnij Polaku - raczej się nie zgodzisz.

U uporem maniaka twierdzę że granie w gry nie jest wymagane do przeżycia, nikt Cie do grania nie zmusza - skoro grasz jesteś świadom kosztów tej rozrywki/hobby czy czego tam. Więc nie pier...l że "gry za drogie są", bo nikt do kupowania preorderów czy premier cie nie zmusza. Sam zresztą piszesz o kupowaniu przez Amazona - zysk 10-15 zeta na nówce, ŁAŁ - lub kupowaniu używek.

Skoro świadom kosztów nie jesteś to znaczy że jesteś idiotą i słusznie dymany.

Skoro nie stać Cie na gry - nawet używanego Killzone`a 2 który chodzi obecnie za 20-30 zeta to sprzedaj konsole, kup wędkę i zacznij chodzić na ryby. Wyrobienie karty wędkarskiej i wszelkie związane z tym opłaty to około 300 zeta.

Za dużo? Co za banda złodziei w tym OZW :biggrin:

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki cwaniak z banka w nosie. Przyznaj sie, ze siedzisz w tym interesie i na reke ci jest aby byly zlodziejskie marze na gry konsolowe, jak by mialy spasc to bedziesz mniej kroil biedaczkow Polaczkow jak to nas okreslasz, a zaslaniasz sie wspanialomyslnymi argumentami o poszanowaniu ludzkiej pracy.

Dalej zaden z was cfaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Co pora na odwracania kota ogonem bo pytania niewygodne?

Edytowane przez fingo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Geez ludzie.. Kłócicie się jak na wp. Jeszcze tylko pewnej brzozy brakuje i pani od dziecka w to wmieszanej.

Prawda zapewne leży gdzieś po środku i zamiast przerzucać się gównem moglibyście dojść do jakiegoś porozumienia. Nówki sztuki są za drogie, nie oszukujmy się, płacić więcej niż dwieście złotych za licencje, którą np. nabywając przez pss można używać jedynie na dwóch konsolach i następnie zostać postawionym w sytuacji możliwości nabycia wyciętego z podstawowej wersji dodatkowego contentu za dodatkowe 100zł, bez którego nie pograsz, nie jest wg. mnie odpowiednim przykładem dobrego traktowania klienta.

Ale z drugiej strony olbrzymie ceny są widoczne wszędzie i nie wiem czy jeszcze powinny one kogokolwiek dziwić.. Kiedyś za gałkę lodów płaciło się 50gr, dzisiaj jest to 2,5zł, wyjście na obiad na miasto to wydatek rzędu 50-100zł w restauracji od osoby, 5 piw w knajpie to 40zł, kino 20zł, godzina na basenie też 10-20zł. I myślę, że patrząc na ceny innych produktów to taka gra już niekoniecznie wyda się taka droga. Ale znów można wrócić do tego, że to jest licencja i że mogłoby być taniej, a klienta traktują jak złodzieja, który ich grę sprzeda i później kupi używaną, żeby zaoszczędzić i jest płacz bo słupki po premierze nie są takie jak zakładane i jak z tym walczyć naszym kosztem oczywiście.

Rzeczywistość jest taka, że nawet gdyby gry kosztowały 150zł za nówkę, też by było za drogo. I nie widzę realnej szansy na to, żeby ktoś cenę opuszczał bo kogoś nie stać. Równa się do góry, a nie w dół :) Najpierw inflacja, później wzrost płac, u nas niestety nie ma tego drugiego, stąd też wrażenie drożyzny :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki cwaniak z banka w nosie. Przyznaj sie, ze siedzisz w tym interesie i na reke ci jest aby byly zlodziejskie marze na gry konsolowe, jak by mialy spasc to bedziesz mniej kroil biedaczkow Polaczkow jak to nas okreslasz, a zaslaniasz sie wspanialomyslnymi argumentami o poszanowaniu ludzkiej pracy.

Dalej zaden z was cfaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Co pora na odwracania kota ogonem bo pytania niewygodne?

Oh bosze - odkryłeś moja tożsamość - sacrable. Oto ja w całej krasie:

normal_baltazar5.jpg

Tajemniczy Szpieg z Krainy Wydawców i Deweloperów.

Piractwo=Złodziejstwo.

Nie wiem co mam ci jeszcze tłumaczyć.

Pozdrawiam.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piractwo=Złodziejstwo.

Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś mógł się z tym nie zgodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kwestia świadomości , chyba każdy z nas w swoim życiu miał do czynienia z piracką grą , filmem czy muzyką. ja jak byłem małolat też miałem totalnie wyjebane na to że kogoś okradam bo korzystam z nielegalnych kopii. jęczałem wtedy : uuu , ale te gry drogie , nie stać mnie , a grać w najnowsze tytuły się chce , tak tłumaczyłem swoje zachowanie.

a teraz , kiedy mam trzydzieści parę lat na karku i rozkręcam biznes i też coś produkuję, gdzie czasem zdarzy się że ktoś wejdzie w posiadanie mojego produktu w sposób nielegalny to chuj mnie strzela. człowiek musi zapłacić podatki , opłacić specjalistów , profesorów (którzy za kilka stron swoich dyrdymałów potrafią krzyknąć kwotę z sufitu) , pracowników i po pół roku harówki zamiast oglądać zyski ,dowiaduje się że jakiś bidny studenciak wpadł na pomysł aby rozpowszechniać mój produkt w internecie ( oczywiście zarabiając na rozpowszechnianiu) . tłumaczenie że kradnie bo mój produkt jest za drogi działa na mnie jak płachta na byka. jak go nie stać to niech go nie kupuje , ja szukam targetu gdzie indziej . piractwo to złodziejstwo . niestety często słyszy się właśnie że : "piracę bo mnie nie stać" i to główny pseudo moralny argument aby wybielać dokonane przestępstwo . też uważam że niektóre rzeczy są trochę przydrogie , ale np jak wyjście do kina raz w tygodniu przerasta mnie finansowo to chodzę raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc.

Edytowane przez okoni
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kolegami i ich twierdzeniami, piractwo to złodziejstwo, zgadzam się z poglądem, że granie na konsolach w gry tom nie jest obowiązek. Jesteś w stanie zapłacić za grę to kupujesz i grasz, nie stać Cię, sorry nie grasz - no chyba że ukradniesz w sklepie albo przy pomocy internetu. Bieda nie jest usprawiedliwieniem złodziejstwa. Dotarło to do mnie, też kilkanaście lat temu, gdy zacząłem pracować. Mam nadzieję, jestem przekonany, że Ci wszyscy którzy tak się oburzają na producentów, wydawców twórców, że Ci tak okrutnie zdzierają kasę z, w tym przypadku z graczy zmienią swoje zdanie za kilka lat, gdy przyjdzie im samym zacząć zarabiać na siebie.

Ceny gier z tego co się orientuję nowych, są mniej więcej na tym samym poziomie co na zachodzie Europy, problemem jest w naszym kraju, większość za pewne wie o tym, że zarobki mamy "białoruskie" (przynajmniej lwia część społeczeństwa), a ceny rzeczywiście europejskie. Ale to nie jest wina producentów i wydawców. Inną sprawą jeszcze jest taki o to stan rzeczy, że idę do sklepu nie dla idiotów i widzę grę F1 2011, dość już nieaktualną w sensie zespołów, w sensie że jest F1 2012. I co widzę: F1 2011 - 179 zł, F1 2012 - 199 zł.

Widocznie pazerność i głupota szefów sprzedaży gier ps3 w mm jest nieskończenie ogromna... bo na alledrogo można F1 2011 za 60 zł kupić nówki

Jeśli szukać winnych to raczej - moim zdaniem - nie po stronie wydawców, a raczej nieudolnych rządów i polityków którzy te rządy tworzą. Od 20 kilku lat te same gęby, tworzą i marnują potencjał ludzi pracujących na tę klasę próżniaczą. Powiało polityką, delikatnie, ale taka jest prawda.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z twierdzeniem, że jak ktoś zaczyna pracować i samemu zarabiać to inaczej zaczyna spoglądać na sprawę piractwa. Jak byłem smykiem ojczym zabierał mnie na giełdę komputerową i kupował piraty. Co tydzień. Po kilka nowych pirackich gier! Kilkanascie miesiecznie! Wiec byłem piratem na potęgę. Wtedy ja (byłem mały i głupi) i mój ojczym, nie do końca może zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jest to normalne złodziejstwo. Branża dopiero raczkowała, ojczym starszy człowiek, nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę jak to działa. Można kupić to kupujemy:) Teraz kiedy już pracuję i stać mnie na te kilka nowych gier w miesiącu z pełną swiadomością podejmuję decyzję o nie kupowaniu piratów. Jestem wreszcie świadomy jak to działa i że jest to zwykła kradzież. Gdyby mnie nie było stać kupowałbym jedną grę w miesiącu albo w ogóle. Stać mnie to kupuję więcej. Nie mam prawa wymagać od wydawców gier żeby sprzedawali je w moim kraju jeszcze taniej, bo chce kupić jeszcze więcej gier. Muszę przyjąć cenę taka jaka jest, a to czy kupię pirata jest tylko zalezne od mojej świadomości i moralności. Nie wiem czy do końca jasno się wyraziłem, ale emocje:)

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw też jestem jak wyglądałoby piractwo na ps3 gdyby można było grać na lewych płytach online. Wtedy to już w ogóle. Podejrzewam, że większość ludzi na tym forum wypalałaby sobie gierki w domku.

Jeśli my nie nagrywamy tych gier i nie kradniemy ich to nie jesteśmy złodziejami. Robin Hood był złodziejem, a ci ludzie którym dawał kasę też nimi są? No chyba nie. My możemy jedynie przyjąć (ściągnąć) te gry albo tego nie zrobić. Ktoś nam dał tę możliwość czyli po prostu ukradł, a to czy my z tego skorzystamy to już nasza wola.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli my nie nagrywamy tych gier i nie kradniemy ich to nie jesteśmy złodziejami. Robin Hood był złodziejem, a ci ludzie którym dawał kasę też nimi są?

Paserstwo – zachowanie polegające na nabyciu rzeczy uzyskanej za pomocą czynu zabronionego (najczęściej kradzieży), lub udzieleniu innej osobie pomocy do jej zbycia, albo na przyjęciu tej rzeczy lub pomocy w jej ukryciu.

Paserstwo można popełnić umyślnie jak i nieumyślnie, zależnie od tego, czy paser wie o przestępnym pochodzeniu przedmiotu (paserstwo umyślne), czy też w konkretnym przypadku powinien i mógł takie pochodzenie rzeczy stwierdzić na podstawie towarzyszących okoliczności, np. podejrzanie niskiej ceny, sprzedaży bez dokumentów lub w niekompletnym stanie itp.

Przedmiotem paserstwa może być również program komputerowy.

fragment z wiki;

Inną sprawą jeszcze jest taki o to stan rzeczy, że idę do sklepu nie dla idiotów i widzę grę F1 2011, dość już nieaktualną w sensie zespołów, w sensie że jest F1 2012. I co widzę: F1 2011 - 179 zł, F1 2012 - 199 zł.

Widocznie pazerność i głupota szefów sprzedaży gier ps3 w mm jest nieskończenie ogromna... bo na alledrogo można F1 2011 za 60 zł kupić nówki

sklep dla idiotów kupił ten towar za określoną kwotę, jeżeli sprzeda go po 60 pln, to będzie grubo do tyłu, dlatego póki może trzyma ceny takie by wyjść na zero, a nóż się ktoś natnie, choć to idiotyzm, bo i tak później straci jeszcze więcej, ale to jego a nie nasz problem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szpieg z krainy deszczowcow Her Mori

Tak zgadzam sie ze piractwo to patologia. Jak bys czytal moje wypowiedzi to bys nie musial pisac takich idiotyzmow, ze musisz mi to tlumaczyc.

Bede to meczyl do znudzenia.

Dalej zaden z was cwaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Co pora na odwracania kota ogonem bo pytania niewygodne?

Edytowane przez fingo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaa, pewnie tylko czekasz aż ktoś napisze że poprzez zwiększenie świadomości ludzkiej i zwiększeniu kupna oryginałów może gry stanieją . wtedy triumfalnie ogłosisz że jednak gry są za drogie skoro mogą ich cenę obniżyć .

wszystkie kampanie społeczne , czy to na temat zdrowej żywności , czy białaczki , czy innych "pierdół" mają wymiar edukacyjny. nie są nastawione na wyniki na już , na teraz . efekty mają przyjść za jakiś czas w postaci zwykłej świadomości na dany temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fingo strasznie przypominasz mi polski rząd. Jesteś tylko nastawiony na efekty tu i teraz, a głęboko w dupie masz to co będzie w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

stopniowy rozwój polskiej branży gier elektronicznych, powstanie więcej firm pokroju CDPR, City Interactive, People Can Fly, TopWare Interactive, etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede to meczyl do znudzenia.

Dalej zaden z was cwaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Zyskujemy szansę, na chociażby więcej spolonizowanych gier i więcej dodatkowego (czasami darmowego) contentu...

Nawet jak dostaniesz odpowiedź, to niczego to nie zmieni...

Przyznaj po prostu, że mamy zgodzić się z Twoim zdaniem - innej opcji nie przyjmujesz do wiadomości...

Edytowane przez kloose
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo osób poprostu uznaje za normalne piracenie gier, filmów, muzyki i nie ma tu znaczenie czy ktoś jest młody, stary, głupi, mądry bogaty czy biedny. W świadomości ludzi panuje przekonanie, że po co wydawać pieniądze na coś co można mieć za darmo. Kiedyś czytałem tutaj na forum jak ktoś opisywał, jak prezes jakieś dużej firmy poprosił go o ściągnięcie gry którą można było kupić za 20 zł, czyli dla niego groszowe sprawy. Wiadomo że tutaj na tym forum 95 % osób nie popiera piractwa ale tak naprawdę to w realnym świecie gdy większość ludzi to casuale sprawa ma się raczej na odwrót.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grami video interesuje się od 3-4 roku życia, doskonale pamiętam jak zbierałem każdą monetę na nowe gry. Ucziwość wynosi się z domu, tak jest prawda,ja doceniam pracę innych. Zarobki nie mają tu nic do rzeczy, w USA czy w zach. Europie też piracą. A co do gadania że chce się przetestować produkt odsyłam do starszej grupy wiekowej która pamieta czasy bez netu gdzi jedyną możliwością sprawdzenia jak wygląda gra było kilka screenów na opakowaniu gry,a ich cena była w stosunku do zarobków znacznie wyższa, a ludzie i tak kupowali. W necie często słychać idiotów którzy narzekaja że nawet extra klasyka za 2 dychy jest droga, ale na kompa za 3,5 tyś to go stać. Z góry sorry za błędy piszę z PS3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sklep dla idiotów kupił ten towar za określoną kwotę, jeżeli sprzeda go po 60 pln, to będzie grubo do tyłu, dlatego póki może trzyma ceny takie by wyjść na zero, a nóż się ktoś natnie, choć to idiotyzm, bo i tak później straci jeszcze więcej, ale to jego a nie nasz problem :)

Zdaje sobie sprawę, że kupił za określoną sumę, tylko w takim razie zamroził swoją kasę i nie może jej odzyskać. Słusznie napisałeś, że to nie nasz problem :)

@szpieg z krainy deszczowcow Her Mori

Tak zgadzam sie ze piractwo to patologia. Jak bys czytal moje wypowiedzi to bys nie musial pisac takich idiotyzmow, ze musisz mi to tlumaczyc.

Bede to meczyl do znudzenia.

Dalej zaden z was cwaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Co pora na odwracania kota ogonem bo pytania niewygodne?

odpowiedż na to pytanie jest banalnie prosta, kampanie pirackie są po to aby uświadomić ludzi o tym że to kradzież, kampania jest nie po to, żeby nam dobrze zrobić. Przecież wydawcy walczą o swoja kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat zbudowany jest na kłamstwie. Podobnie jak religia, ekologia czy medycyna, również kampania antypiracka wmawia ludziom nieprawdę, że skopiowanie czegoś to kradzież, podczas gdy w rzeczywistości posługując się kopią nie powodujemy strat, bo oryginału byśmy i tak nie kupili. Niestety pojęcie zagarnięcia własności intelektualnej lepiej sprowadzić do czynu zła niż zastanowić się jak uczynić je bardziej przystępnym dla mas. Tymczasem walka z tzw piractwem bardziej pasie lobby wydawców i artystów w sferach niewidocznych dla konsumentów. Usprawiedliwia zawyżone ceny, materiały poboczne jak dlc, ograniczenie wolności poprzez DRM, przymus stałego połączenia do sieci i wiele innych, w tym utrzymywanie jednostek odpowiedzialnych za Kampanie społeczne. Wszystko byśmy wierzyli w coś, co usprawiedliwi działania mające rzekomo przeciwdziałać "złodziejstwu".

Wszystko to zaczyna powoli przypominać wielkie poruszenie z lat 90' o dziurze ozonowej. Jak dzisiaj wiadomo, żadnej dziury nie ma i nie było, ale przemysł ruszył z kopyta po odstawieniu freonu w milionach produktów, a ekologia stała się bardzo intratnym zajęciem, które wymusza na przemyśle stosowanie nowych rozwiązań, a te jak wiadomo są korzyścią dla firm je produkujących.

Można też pisać o cholesterolu i lobby farmaceutycznym pchającym w ludzi statyny i jak to wszystko jest bujdą na kółkach. I o wielu innych kłamstwach jakie codziennie nam się wtłacza w głowy. Jest takich tematów cała masa. Wystarczy otworzyć oczy.

Dlatego nie szeregowałbym każdego pirata jako złodzieja, bo w szerszym kontekście tak naprawdę nie wiadomo kto kogo bardziej okrada. Zyski firm rosną z każdym rokiem, przemysł gier, muzyki i filmów ma się doskonale. Wszystko to pięknie wyrosło na wspólnej wierze w demona - pirata.

Jeśli masz odnieść korzyści – atakuj. [cyt. Sztuka wojny]

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szpieg z krainy deszczowcow Her Mori

Tak zgadzam sie ze piractwo to patologia. Jak bys czytal moje wypowiedzi to bys nie musial pisac takich idiotyzmow, ze musisz mi to tlumaczyc.

Bede to meczyl do znudzenia.

Dalej zaden z was cwaniakow nie odpowiedzial na moje pytanie:

Jakie korzysci wynikaja dla nas graczy-konsumentow z szerzenia kampani antypirackiej? Co dzieki temu zyskamy?

Co pora na odwracania kota ogonem bo pytania niewygodne?

Coś powoduje kłopoty z logicznym składaniem faktów?

Bo z jednej strony zdajesz sobie sprawę że piractwo to patologia i nie Ci trzeba tego tłumaczyć, a z drugiej zadajesz durne pytanie po co mamy z tym coś robić. Po co walczyć?

Zadajesz mi pytanie - "co ja z tego będę miał"? Ręce opadają! Jeżeli do tej pory nie zrozumiałeś to już zapewne nie zrozumiesz i kolejne moje posty nic do twojego "zrozumienie" nie wniosą.

Nabranie szacunku do własności i pracy innych osób to kwestia pewnej dojrzałości, bynajmniej nie wieku czy zarobków - jak niektórzy tu twierdzą.

Ani tym bardziej posta na forum.

W twoim zapewne przypadku taka kampania nic nie wniesie -bo ty przecież zdajesz sobie sprawę że to patologia.

Żegnam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat tego posta chyba poszedł w nieodpowiednim kierunku. Chyba powinno, tak mi się wydaje wypowiedzieć swoją opinię, a nie kłócić się jak banda rozwydrzonych i rozkapryszonych nastolatków o to który ma rację. Wybaczcie ale Wasze przekomarzania tutaj pokazują potencjalnym nowym osobom które akurat potencjalnie mogą wejść na forum, że nie warto tutaj nawet zaglądać.

Z szacunkiem , bez urazy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat tego posta chyba poszedł w nieodpowiednim kierunku. Chyba powinno, tak mi się wydaje wypowiedzieć swoją opinię, a nie kłócić się jak banda rozwydrzonych i rozkapryszonych nastolatków o to który ma rację. Wybaczcie ale Wasze przekomarzania tutaj pokazują potencjalnym nowym osobom które akurat potencjalnie mogą wejść na forum, że nie warto tutaj nawet zaglądać.

Z szacunkiem , bez urazy.

Przecież my tu właśnie dyskutujemy, wymieniamy opinie, rozmawiamy. Jedni rozumieją postawy wydawców i ich walkę o swoją kasę inni odbierają to inaczej. Nie ma w tym niczego złego.

Z grami jest trochę inaczej niż np. z muzyką. Wielu muzyków doszło do wniosku, chyba słusznie zresztą, że nagrywanie płyt ma służyć promocji. Odwróciły się jakby zadania. Na płytach muzycy nie zarabiają, no może nie taką kasę jaką by może chcieli. Pieniądze zarabiają na koncertach. Przynajmniej tak mówił jeszcze w ubiegłym roku Titus z Acid Drinkers. Z branżą gier video jest wiadomo inaczej. Trudniej tu coś sensownego wymyślić, bo jednak wydawcy mają więcej do powiedzenia.

Też uważam, że gdyby nawet gry kosztowały 50 zł to ludzie dalej by piracili. Tzn. nie tylko gry ale muzykę, filmy itd. To jest po części wina systemu w którym tkwiliśmy przez ok 50 lat. Nie było, poszanowania prawa, dalej go nie ma i szybko się to nie zmieni (zdaję sobie sprawę, że to prawo w naszym kraju nie zawsze jest doskonałe). Polak, przynajmniej jakaś część, większa część tego społeczeństwa będzie starał się kombinować, przechytrzyć system. Nawet dla zabawy.

W dalszym ciągu uważam, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy winne są realia życia w naszym kraju. I tu już jest temat do innej dyskusji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

również kampania antypiracka wmawia ludziom nieprawdę, że skopiowanie czegoś to kradzież, podczas gdy w rzeczywistości posługując się kopią nie powodujemy strat, bo oryginału byśmy i tak nie kupili.

Pozwolisz ze odniose sie tylko do tego fragmentu.

Nie zrozum mnie zle podoba mi sie Twoja wypowiedz jako calosc, ale nie ze wszystkim sie zgadzam.

Daleki jestem od nazywania tzw piractwa (ktore jest korzystaniem z tresci do ktorych nie posiadamy praw) kradzieza. Z prostej przyczyny - jesli pan X ma rower a pan Y mu go ukradnie skutek jest taki ze pan X roweru nie ma. W przypadku kopiowania nie mozna mowic o pozbawieniu kogos czegos w sensie fizycznym (przytoczony rower). Tutaj mysle sie zgadzamy. Co wiecej jako osobe ktora kupuje plyty z filmami czy gry strasznie wkurza mnie fakt iz placac za cos jestem traktowany jak zlodziej - na przynajmniej 3 filmach mam nieslawna reklame z kampanii anypirackiej - nie ukradlbys samochodu, radia, czegos tam jeszcze DL = zlodziejstwo. I zaplacilem za film po to aby taka zupelnie nietrafiona kampania byc karmiony za kazdym razem jak film ten chce obejrzec - to mi sie serdecznie nie podoba.

Druga czesc zdania - poslugujac sie kopia nie powodujemy strat. Tutaj sie nie do konca zgadzam. Jesli ktos sprzeda 10tys kopii gry/plyty a rozmiar nielegalnych kopii zostal oszacowany na drugie tyle to mamy doczynienia z domniemana strata - ktora bazuje na zalozeniu ze kazda kopia ma dokladnie taka sama wartosc jak towar na polce.

I tutaj dochodzimy do tego co napisales na koncu - ja osobiscie uwazam ze domniemana strata (o ile wykorzystywana nie tylko w biznesie rozrywkowym) jest bardzo ale to bardzo nieprecyzyjna. Obnazyla to np strona strata Kazika - gdzie chodzilo o to by robic kopie albumow tegoz artysty na dysku i je kasowac i znow to samo bo ten twierdzil ze kazda kopia to jego strata. Nie mozna traktowac kazdej kopii jak straty, nawet kopii pobranych z netu, nie mozna tak robic gdyz zalozenie ze kazdy by kupil dany produkt jest po prostu bledne. Niemniej znow nie zgadzam sie ze osoba ktora pobrala np gre i tak by jej nie kupila. Wiele osob zaczelo kupowac gry na legalu wlasnie jak zaczely wychodzic tanie serie - bo dla nich bariera byla cena (calkiem spora grupa moich znajomych). Czasami te same osoby kupowaly gre ktora juz mialby pobrana nielegalnie (w mysl ustawy o PAiPP). W moim wypadku zakupilem pare klasykow ktore ogrywalem jeszcze z czasow przed ustawa (np Monkey Island - choc na iOS a nie PC).

Wiec tutaj dochodzimy do sciany - tworca nie moze udowodnic ze kazda osoba ktora pobrala produkt nie placac za niego kupila by go (strata domniemana a nie realna), oraz nie wydaje mi sie aby mozliwe bylo przeprowadzenie godnych zaufania badan nt ile osob kupilo by produkt zamiast go pobierac oraz co ich by do tego moglo sklonic.

Jak widzisz przemysl dalej istnieje i nie zniknal ale jak wiesz a tu wyniki studia gorsze niz oczekiwano, a tu zwolnia duza grupe a tam tez - nie mozna tego przelozyc liniowo i jedynie obwiniac za ten stan rzeczy tzw piractwa - bo jest wiele innych czynnikow.

Niemniej w wiekszym lub mniejszym stopniu piractwo przeklada sie na mniejszy dochod z danego tytulu. Swiadomosc wsrod kupujacych to wazny czynnik, ale rzecz o ktorej Ty wspomniales to rowniez podejscie do klienta - ja kupujac produkt nie chce byc traktowany jak zlodziej przyklad z filmem ktory podalem - zebym musial RIPa robic z wlasnej kopii (moge powolac sie na to iz to kopia zapasowa) zeby pozbyc sie debilnej relamowki kampanii spolecznej to jest skandal.

peace

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale spójrz na to z tej strony . Twierdzisz że biznes istnieje nadal i ma się dobrze. Ok, ale zauważ że mówisz tu o molochach, firmach które mają taka pozycję na rynku , że nawet jakby im pięć tytułów pod rząd wyszło totalną klapą to i tak po firmie spłynie jak po kaczce. A co z małymi ambitnymi studiami? Czasem padają ofiarą swojego talentu. Wypuszczą super grę , ona spodoba się graczom , ci zaczną ją piracić na potęgę i firma która jest smarkiem na rynku może zwijać swe ambitne plany. Na rynku zostają same tuzy, a my potem narzekamy że co rok dostajemy odgrzewane kotlety.:-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo czeka nas kod otwierający całą zawartość, a nie tylko multi. Tak będzie prędzej czy później. Myślę jednak, że ludzie i na to znajdą sposób. Wkurza mnie fakt, że np taki Marcin Muller czy Kazik opowiadają na prawo i lewo, że wszystkie płyty z muzyką mają oryginalne. Świetnie tyle tylko, że oni zarabiają miesięcznie wielokrotność średniej krajowej.

Piractwem przejmują się studia, a nie wydawcy. Ja już wolałbym by cała kasa poszło do rąk producenta bo np takie studia jak Naughty Dog, Polyphony, Konami, From Software, Level5 itp wypuszczają dobre tytuły i chętnie dam im swoją forsę. Nie podoba mi się fakt, że z moich 200zł za grę studio dostaje jakiś marny procent.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×