Skocz do zawartości
ars

Przyczyny i skutki piractwa

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zgodze sie z tym. Jak bys powiedzial, ze teraz przesunela sie srednia wieku gracza to ok. Ale, nie ze tak strasznie mniej bylo graczy.

Granica wieku to jedno, ale różnorodność platform dziś i kiedyś (i ich dostępność dawniej) to drugie...

Zresztą piractwo na ps3 w porównaniu do ps2 to margines a ceny gier są wyższe, nawet te z cyfrowej dystrybucji.

Ceny gier na PSSie są droższe niż pudełka z prostego powodu - raz: możesz je kupić na spółkę z kolegą, a dwa: na cyfrowej dystrybucji nie zarabia polski oddział czy wydawca (oni zarabiają na pudełkach), tylko wydawca główny...

Ja nie rozumiem oburzenia konsumentow tu sie wypowiadajacych.

A ja nie rozumiem działania niektórych nie konsumentów, których odpowiedzią na wysokie ceny gier, jest ich piracenie...

Z mojej strony to wszystko - nie ma sensu ciągnąć tej przepychanki...

@down: Fingo - Czy Ty naprawdę jesteś aż takim ******? Kto pisze o przejmowaniu się wydawcami przez "biednych Polaków" - chyba, że Twój tok rozumowania wszystko co nie jest atakiem i "krwawą walką" z wydawcą, sprowadza do jednego, ale w tym wypadku nie ma sensu z Tobą dyskutować...

Edytowane przez kloose

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Bartek_Red

Taka polemike to ja tez potrafie prowadzic. Podaj mi jakis dowod, ze jak ludzie z biednej Polski nagle zaczna sie przejmowac zarobkami bogatych wydawcow zachodnich i beda respektowac ich zdzierskie ceny to w Polsce sie cos poprawi na lepsze (koronny argument swietych wojownikow). Co niby sie poprawi?

Nie umiesz czytac. EU wschodnia to wielki rynek rozrywki elektronicznej. Tylko nie wykozystany. Potencjal jest, tylko idiotyczna polityka cenowa nie pozwala go wykozystac. Jeszcze raz sie odniose do Rosji i Chin. Wytlumacz mi jakim cudem tam wydawcy nie sprzedaja pozycji po rownowartosci 60$? No przeciez im sie nie powinno oplacac dawac nizszych cen, to jakim cudem tam dali???

Odnosnie podwojnego cytatu. Szacunki poparte obserwacja rynku gier na allegro i opinni graczy czy to na roznych forach, czy to znajomych. Na zdrowy rozsadek, jesli gracze czekaja, az cena spadnie do poziomu akceptowalnego dla wyczekiwanej przez nich pozycji, to czy nie kupia jej w czasie premiery gdy cena bedzie skrojona na ich portfel? Czy to nie umniejszy rynku uzywek, a zwiekszy sprzedaz premierowek? Jak ci mam to jasniej wytlumaczyc? Narysowac w paincie?

Nie ma dowodow, sa szacunki. Piszac, ze moga byc na takie sprawy dowody to nie mam slow. Jak w ekonomi moga byc dowody na to co sie stanie na rynku, moga byc szacowania i prawdopodobienstwo ze cos sie stanie, ale dowody?

Edytowane przez fingo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fingo, ale jaka jest Twoja teza w tym momencie..? Przecież wszyscy przytaknęli, że ceny są za wysokie, piractwo jest be i już. Nawet gdyby nowe gry chodziły po 150, czy nawet 100 zł, to rynek używek zmaleje, natomiast piracić będą nadal wszyscy tak samo jak do tej pory.. Taka mentalność i tyle.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem post fingo i tyle w temacie:

zDcF7.gif

Pozdrawiam serdecznie wszystkich użytkowników :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fingo, ale jaka jest Twoja teza w tym momencie..? Przecież wszyscy przytaknęli, że ceny są za wysokie, piractwo jest be i już. Nawet gdyby nowe gry chodziły po 150, czy nawet 100 zł, to rynek używek zmaleje, natomiast piracić będą nadal wszyscy tak samo jak do tej pory.. Taka mentalność i tyle.

Zaczelo sie od tego, ze w temacie o PS4 zaczely leciec meczeca mnie juz n-ty raz powtarzane frazy - "jak ci niegodziwi ludzie moga piracic w Polsce, przeciez to taka zbrodnia na ludzkosci, przeciez to zabiera prace tworcom gier" itd, itp.

Jak zaczalem zwracac uwage na druga strone monety to skonczylo sie tak jak widzisz na powyzszym obrazku. Po co ustosunkowac sie do argumentow jak mozna walnac mema i myslec ze jest sie cool.

Do czego pije? Skonczcie moralizowac wszystkich na okolo jakie to piractwo jest wielce zle. Jak cos jest niezgodne z prawem niech odpowiednie organy sie tym zajma, a moralnosc i mentalnosc zostawcie ludziom, sami ocenia co jest dla nich dobre, a co nie.

Edytowane przez fingo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny powinny być dostosowywane do rynku. Nawet popatrzcie na samochody. Nowy kosztuje np 15 tys euro jakiś tam Fiacik czy Opel, a w Polsce kosztuje 60 tys. Nowe samochody to kupują tylko ludzie bogaci i firmy. Czy mu ten samochód jest potrzebny czy nie, ale chce go mieć bo inni mają. Taki standard. Z grami jest podobnie. Każdy chciałby je mieć by nie wypaść jakoś ze środowiska i być na bieżąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny gier na PSSie są droższe niż pudełka z prostego powodu - raz: możesz je kupić na spółkę z kolegą, a dwa: na cyfrowej dystrybucji nie zarabia polski oddział czy wydawca (oni zarabiają na pudełkach), tylko wydawca główny..

to żaden argument, wcześniej grę można było dzielić na 5, czy po ograniczeniu do 2, gry znacząco potaniły? nie; prędzej bym powiedział że są droższe z powodu kosztów całej infrastruktury, która za nimi stoi (muszą być dostępne 24h/dobę, z każdego miejsca świata (gdzie jest internet), transfer musi być przyzwoity, musi być zachowane bezpieczeństwo transakcji etc.) [początkowo były to pewnie mln $, które się teraz zwróciły, stąd częstsze promocje], zaś koszt gry na płytce jest jednorazowy,

Ceny powinny być dostosowywane do rynku. Nawet popatrzcie na samochody.

to rynek powinien być dostosowywany do ceny; powinniśmy grac na polskiej konsoli, w gry robione przez polaków, wtedy producenci ponosili by polskie koszty produkcji/promocji i oczekiwali by polskich zarobków (stad taki wiesiek, snajper, czy cartel może być tańszy niż cod, gta czy gow) ;nie masz może rady jak najbezpieczniej spiracić lambo Veneno, bo chciałbym być na bieżąco :) Edytowane przez nathrent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie popieram piractwa, ale niech wydawcy nie oczekują, że takie żebraki jak my będziemy kupować gry za kilkanaście % wypłaty. Jak nie pracowałem i rodzice kupowali mi gry to miałem obie konsole przerobione. A to budowa domu, a to wykończenia i gry za 10 - 30 zł to można było grać. Teraz na PS3 mam same nówki i żadnej używki. Większość kupionych w dniu premiery. Nie opłaca mi się przerabianie bo lubie grać w multi.

Jesteśmy żebrakami w Europie i dla wielu gry to luksus, a że każdy zaczyna śrać wyżej jak dupę ma i pragnie tego pseudo bogactwa to chce legalnie czy nie wejść na lvl wyżej wśród kolegów itp.

"GOW III? Szajs, grałem i nie podobało mi się" - fajnie tak powiedzieć przy koleżkach? +5 do fejmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Do czego pije? Skonczcie moralizowac wszystkich na okolo jakie to piractwo jest wielce zle. Jak cos jest niezgodne z prawem niech odpowiednie organy sie tym zajma, a moralnosc i mentalnosc zostawcie ludziom, sami ocenia co jest dla nich dobre, a co nie.

Miałem z tobą nie dyskutować, bo piszesz kompletne bzdury.

Zacząłeś od piractwa, przeszedłeś na używki a skończyłeś na obniżaniu cen gier do polskich warunków ekonomicznych.

Śmieszne.

Ale... No właśnie - skończ moralizować. Zgodnie z polskim KK <Kodeks Karny> piractwo to przestępstwo. Ergo pirat to złodziej i nic innego.

Powtórzę jeszcze raz Tobie i innym zwolennikom piractwa, bo widzę że nie rozumiecie podstawowej rzeczy:

Granie w gry wideo to hobby i/lub rozrywka, nie jest niezbedne do życia, wiec twierdzenie że "gram w piraty bo nie mam kasy na oryginały" albo że "ceny oryginalnych gier są za drogie w Polskich warunkach" jest zwykłym pier...m głupot.

Tak dyrdymały mogą twierdzić tylko hipokryci motywujący w ten sposób swoje kradzieże - piractwo - albo niepełnosprawni umysłowo którzy nie potrafią liczyć i rozporządzać swoimi pieniędzmi.

Jeżeli nie stać mnie na gry na konsole to nie kupuje konsoli, a nie twierdź że wydawcy to banda złodziei i bandytów i nie okradaj ich, bo i tak maja za dużo.

Jeżeli nie stać mnie na paliwo do samochodu, to nie kupuje samochodu. A nie okradaj stacji benzynowych motywując to tym że benzyna za droga, BP czy inny Shell zarabiają krocie i w dodatku to banda złodziei i trują środowisko.

I taka mała dygresja fingo.

Rozumiem że jak ktoś włamie ci się do mieszkania/domu ukradnie ci PS3 i telewizor zostawiając karteczkę, że ukradł ci sprzęt bo nie stać go na PS3 i telewizor a chce sobie pograć, to zgodnie ze swoja teoria "przyjmiesz to na klatę"?

Bo zasadniczo okradł kogoś kto ma więcej a go nie stać.

Edytowane przez Mori
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nallegam Niestety ale taka jest prawda. Kiedyś gry były niszową rozrywką i grał w nie niewielki odsetek ludzi. Teraz spowszechniały (bardzo) i z rozrywki dla wybranych, zrobiły się rozrywką dla mas (każuale, niedzielniacy - zwał jak zwał) - co jest doskonale widoczne, chociażby na urządzeniach mobilnych (smartfony, tablety - kiedyś ich nie było). I to też ciągnie za sobą słabą świadomość większości konsumentów - statystyczny Kowalski, w d**ie ma Ceneo, fora komputerowe i czasopisma o grach, nie mówiąc już o zakupach internetowych (chociaż tutaj trochę się poprawia sytuacja) - wchodzi do pierwszego lepszego (znanego) sklepu i bierze z półki kolejne DLC do CoD'a za 300zł i leci szczęśliwy do domu...

Odwiedź sobie Media, Saturn'a czy inne elektroniczne molochy w Święta, Komunie i inne "okazje", i zobacz jak wygląda typowy gracz i co kupuje ;)

Nie do konca sie zgodze z tym niewielkim odsetkiem - problemem kiedys bylo wlasnie piractwo. Tak nie jestem swiety i w przeszlosci wygladalo to tak ze kupowalo sie kastrowane gry na spolke z kolegami na paru CD i mialo sie tytulow na miesiace. Czasopisma o grach w tym nieodzalowany SS kupowalem namietnie. Potem dostrzeglem potencjal internetu - jesli chodzi o informacje a jednoczesnie zarzucilem granie. Jak okazjonalnie do grania wracalem (czaly czas PC) to kupowalem tytuly - bo raz gralem malo a dwa jakies tanie serie czy inna eXtra klasyka byly na moj portfel. Ja jako gracz sie postarzalem i nagle odkrylem ze sa tez konsole, majac pare negatywnych doswiadczen z moim lapkiem, steam i paroma grami w pudelkach - powiedzialem sobie to sproboje innego wymiaru rozrywki. Oczywiscie na poczatek poszedl w ruch move i gry takie jak Sport Champions czy DanceStar. Potem kupilem PS+ a potem bylem juz sprzedany (czyt. wciagnalem sie jak dziecko).

Kupilem pare tutulow, czesc nowych czesc uzywanych i w zupelnosci zaspokaja to moje potrzeby. Jako gracz nieco sie zmienilem (a z grami mam doczynienia od 20lat), w tej chwili moge powiedziec ze jestem niedzielnym graczem. Ale wierz mi tak samo jak szukajac info o PS3 trafilem na to forum, tak samo zazwyczaj sprawdzam ceny przed zakupem, lub potencjalnym zakupem. W moim wypadku wszystko rozbija sie o to ile jestem sklonny zaplacic za dany produkt (czyli nie zawsze kupuje najtaniej), ale na pewno jak wiekszosc ludzi nie lubie przeplacac, wiec po prostu wybieram oferte ktora mi pasuje (przykladowo gra w sklepie X ktora jest 15pln drozsza niz w sklepie Y ale do X mam po drodze i gre moge miec dzis a Y to sklep internetowy zamowic i czekac min 24h - ot wybor ktorego sam dokonuje).

Mysle ze wielu graczy to ludzie w wieku 30+ ktorzy albo jak ja na powrot odkryli gry, albo po prostu grali i nigdy nie przestali. Do tego dochodzi kolejne pokolenie i tak tez liczba graczy sie zwieksza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny powinny być dostosowywane do rynku. Nawet popatrzcie na samochody. Nowy kosztuje np 15 tys euro jakiś tam Fiacik czy Opel, a w Polsce kosztuje 60 tys. Nowe samochody to kupują tylko ludzie bogaci i firmy. Czy mu ten samochód jest potrzebny czy nie, ale chce go mieć bo inni mają. Taki standard. Z grami jest podobnie. Każdy chciałby je mieć by nie wypaść jakoś ze środowiska i być na bieżąco.

hehe , lekka utopia . a dlaczego mierzysz swoją miarą ? co ma powiedzieć taki mieszkaniec korei czy czadu?. tam cały dzień pracuje się za miskę ryżu , a wodę którą ty marnujesz przy myciu zębów tam starcza na tydzień picia. i co gry miałyby kosztować tyle aby było tamtejszego kowalskiego było stać na granie? ( to oczywiście abstrakcja to moje porównanie , bo wiadomo że w takich krajach są ważniejsze rzeczy dla ludzi niż rozrywka multimedialna).

gra jest produktem na którym ktoś zarabia . powiedzmy 20- 30% . i co ktoś ma pracować za pół darmo bo ty nie jesteś w stanie kupić sobie gry??? pomijam fakty( bo pewnie zaraz się tu polemika pojawi) jakości tego produktu (gry), gdzie czasami jest on nie adekwatny do ceny.

niestety żyjemy w biednym kraju , gdzie począwszy od krzyżaków co jakiś czas coś lub ktoś nas non stop yebał, okradał czy dzielił i z tym musimy żyć . nasz student grę może sobie kupić raz na pół roku , a angielski czy niemiecki student taki zakup robi co dwa tygodnie. jedyne co ci zostało to ciężka praca i próba polepszenia własnego bytu. może ci się uda i założysz własną firmę , będziesz miał dochodu 10-12 tysi miesięcznie to zobaczysz że nagle te gry nie są wcale takie drogie . :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to chodzi, że obniżenie cen w takich krajach jak Polska =/= mniejszy dochód dla wydawcy, bo jeśli coś jest w przystępniejszej cenie to ludzie chętniej i częściej to kupują, rynek się rozwija i powiększa. Niestety wydawcy wolą doj**ać 250 PLN które wysupła garstka graczy, reszta potencjalnych nabywców będzie czekać na tańsze używki a inni którzy by może i chętnie kupili ps3 dla dzieciaka po zobaczeniu cen gier w empiku robi w tył zwrot i kupuje jakąś gazetke z gierką na pc dla swojej pociechy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe , lekka utopia . a dlaczego mierzysz swoją miarą ? co ma powiedzieć taki mieszkaniec korei czy czadu?. tam cały dzień pracuje się za miskę ryżu , a wodę którą ty marnujesz przy myciu zębów tam starcza na tydzień picia. i co gry miałyby kosztować tyle aby było tamtejszego kowalskiego było stać na granie? ( to oczywiście abstrakcja to moje porównanie , bo wiadomo że w takich krajach są ważniejsze rzeczy dla ludzi niż rozrywka multimedialna).

gra jest produktem na którym ktoś zarabia . powiedzmy 20- 30% . i co ktoś ma pracować za pół darmo bo ty nie jesteś w stanie kupić sobie gry??? pomijam fakty( bo pewnie zaraz się tu polemika pojawi) jakości tego produktu (gry), gdzie czasami jest on nie adekwatny do ceny.

niestety żyjemy w biednym kraju , gdzie począwszy od krzyżaków co jakiś czas coś lub ktoś nas non stop yebał, okradał czy dzielił i z tym musimy żyć . nasz student grę może sobie kupić raz na pół roku , a angielski czy niemiecki student taki zakup robi co dwa tygodnie. jedyne co ci zostało to ciężka praca i próba polepszenia własnego bytu. może ci się uda i założysz własną firmę , będziesz miał dochodu 10-12 tysi miesięcznie to zobaczysz że nagle te gry nie są wcale takie drogie . :)

Wiesz ja akurat z grami nie mam problemu. Próbuje znaleźć jakiś sensowny powód nieco tłumaczący zachowanie. Stan w którym wszyscy mają wszystko legalnie też nigdy nie będzie istniał. Mi na gry nie brakuje.

Po prostu wydaje mi się, że gdyby ceny na starcie były niższe to więcej ludzi sięgnęłoby po nowy produkt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to chodzi, że obniżenie cen w takich krajach jak Polska =/= mniejszy dochód dla wydawcy, bo jeśli coś jest w przystępniejszej cenie to ludzie chętniej i częściej to kupują, rynek się rozwija i powiększa. Niestety wydawcy wolą doj**ać 250 PLN które wysupła garstka graczy, reszta potencjalnych nabywców będzie czekać na tańsze używki a inni którzy by może i chętnie kupili ps3 dla dzieciaka po zobaczeniu cen gier w empiku robi w tył zwrot i kupuje jakąś gazetke z gierką na pc dla swojej pociechy.

Dokladnie. W bogatych krajach jest nie mniejsze piractwo niz w Polsce, a jednak sprzedaje sie tam o wiele wiecej gier. Tlumaczenie, ze cena nie ma na to wplywu jest tak debilne, ze szkoda slow. Kolejnym debilizmem jest martwienie sie o portfel wydawcy, a nie o portfel konsumenta. Co to za tok rozumowania - "Nie wazne jakie ceny ustala to zawsze bedzie ok" ? No kurde czy wy w dziecinstwie na glowe upadliscie?

Ktos na sprzedazy zarabia 20%. No tak wyszlo szydlo z worka komu zalezy na wysokich cenach. Posrednicy maja wieksza marze na wysokiej cenie niz na niskiej. Ale wiesz, z mojego punktu widzenia porednikow mam w dupie, chcesz zarabiac wysokie marze i okradac biednych Polakow to nie placz, ze piractwo jest glowna przyczyna slabej sprzedazy bo to gowno prawda. Ceny sa glowna przyczyna slabej sprzedazy.

Edytowane przez fingo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca sie zgodze z tym niewielkim odsetkiem - problemem kiedys bylo wlasnie piractwo. Tak nie jestem swiety i w przeszlosci wygladalo to tak ze kupowalo sie kastrowane gry na spolke z kolegami na paru CD i mialo sie tytulow na miesiace. Czasopisma o grach w tym nieodzalowany SS kupowalem namietnie. Potem dostrzeglem potencjal internetu - jesli chodzi o informacje a jednoczesnie zarzucilem granie. Jak okazjonalnie do grania wracalem (czaly czas PC) to kupowalem tytuly - bo raz gralem malo a dwa jakies tanie serie czy inna eXtra klasyka byly na moj portfel. Ja jako gracz sie postarzalem i nagle odkrylem ze sa tez konsole, majac pare negatywnych doswiadczen z moim lapkiem, steam i paroma grami w pudelkach - powiedzialem sobie to sproboje innego wymiaru rozrywki. Oczywiscie na poczatek poszedl w ruch move i gry takie jak Sport Champions czy DanceStar. Potem kupilem PS+ a potem bylem juz sprzedany (czyt. wciagnalem sie jak dziecko).

Kupilem pare tutulow, czesc nowych czesc uzywanych i w zupelnosci zaspokaja to moje potrzeby. Jako gracz nieco sie zmienilem (a z grami mam doczynienia od 20lat), w tej chwili moge powiedziec ze jestem niedzielnym graczem. Ale wierz mi tak samo jak szukajac info o PS3 trafilem na to forum, tak samo zazwyczaj sprawdzam ceny przed zakupem, lub potencjalnym zakupem. W moim wypadku wszystko rozbija sie o to ile jestem sklonny zaplacic za dany produkt (czyli nie zawsze kupuje najtaniej), ale na pewno jak wiekszosc ludzi nie lubie przeplacac, wiec po prostu wybieram oferte ktora mi pasuje (przykladowo gra w sklepie X ktora jest 15pln drozsza niz w sklepie Y ale do X mam po drodze i gre moge miec dzis a Y to sklep internetowy zamowic i czekac min 24h - ot wybor ktorego sam dokonuje).

Mysle ze wielu graczy to ludzie w wieku 30+ ktorzy albo jak ja na powrot odkryli gry, albo po prostu grali i nigdy nie przestali. Do tego dochodzi kolejne pokolenie i tak tez liczba graczy sie zwieksza.

To, że Ty sprawdzasz ceny i szukasz najlepszych okazji nie znaczy, że robią to wszyscy - a większość tego nie robi, bo zwyczajnie im się nie chce, nie wiedzą, nie potrafią, itp...

Są nieuświadomieni...

Kolejnym debilizmem jest martwienie sie o portfel wydawcy, a nie o portfel konsumenta.

Zacytuj posty w których jest to ewidentnie widoczne - tylko nie mieszaj do tego "ubolewań" z powodu piractwa...

Edytowane przez kloose

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2x up

A zastanawiałeś się kiedyś dlaczego producenci gier olewają rynek gier w Polsce? Czy tylko mądrkujesz bo przeczytałeś dwa razy dodatek Biznes w GW? Jakbyś oglądnął wyniki sprzedaży oprogramowania i gier w naszym kraju i porównał je choćby z Anglią Niemcami czy Francją , zrozumiałbyś czemu takie EA patrzy na nas jak na trzeci świat. U nas na razie nie widzą potencjału, doją portfele europy zach i tych zza oceanu. My dla nich jesteśmy za biedni.

Wiesz ,człowiek to ssak i jako ssak będzie doił ile fabryka dała . Jak ma sytuację że jego produkt jest kupowany za 50 euro to będzie próbował sprzedawać go po 55 . Uwierz mi, prędzej doczekamy czasów gdzie my dogonimy europę zarobkami niż np EA zrobi wyjątek specjalnie dla nas biednych Polakow i zrobi strefy cen .

@down

wujo google nie boli. w polsce do końca 2012 roku sprzedano 350 tys bf3(ps3 xbox i pc) . na świecie w pierwszy miesiąc poszło 8 czy 9 mln kopii.

co do piractwa , jak znajdę papierowe wydanie tego branżowego pisma gdzie czytałem ten wywiad jak jakiś tłusty misio z microsofta jęczał o problemie piractwa w europie wschodniej ( włącznie z polską) to ci dam znać . a z autopsji powiem ci jedno , mieszkam w centrum dużego miasta w duuużym bloku , 1/5 osób-sąsiadów to łebki w rocznikach gimbazy . 90 % jedzie na xboxach na kopiach . gości którzy mają ps3 jest jak na lekarstwo . ostatnio nawet kumpel w pracy wypytywał mnie jaką konsolę kupić synowi i jak usłyszał że na ps3 ciężko z piraceniem to szybko zakończył rozmowę i kupił klocka ( oczywiście tego samego dnia go przerobił). ktoś zapyta czy jak by gry były tańsze to by to nie rozwiązało problemu ? właśnie się tak tym moim lokalnym piratom przyglądam i stwierdzam że i tak piracili by dalej . musi wzrosnąć poziom zarobków i świadomość . i teraz stawiam się w osobie żyjącej z produkcji i sprzedaży gier . chyba rynku zbytu szukałbym bardziej na zachód niż wschód. :(

Edytowane przez okoni
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podeślij linki do tych płaczy zachodnich wydawców (EA, UBI, ACTI) że w PL jest słaba sprzedaż przez piractwo, bo na słowo nie uwierzę :), // ogólnie to nawet gdyby wyeliminować piractwo, to i tak sprzedaż niewiele się zwiększy, bo tych co nie stać na gry, nadal ich nie będzie stać, nadal ich nie kupią;

Edytowane przez nathrent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja czegos nie rozumiem. Jesli uwazasz ze wydawcom zwisa wplyw piractwa w Polsce na sprzedaz, to czemu konsumenci tu sie wypowiadajacy z tego powodu placza? WTF?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzie płaczą? z tego co ja zrozumiałem to potępiają piractwo (a w szczególności usprawiedliwianie go tłumaczeniem, kradnę bo mnie nie stać) a to co innego;

druga sprawa są też negatywne skutki piractwa np. PSP, które nie otrzymało takiego wsparcia jak inne konsole, było i jest pomijane przez producentów/wydawców;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zwisa im wpływ piractwa . tylko zwisa im angażowanie w nasz rynek przez duże piractwo( choć i tak to się powoli zmienia , jeszcze kilka lat temu gra w polskiej wersji językowej była ewenementem)

@down

jedno z drugim się wiąże . niskie wpływy bo ->ludzie piracą bo ->są biedni/nie stać ich . eh, ogólnie temat-rzeka . szkoda naszych klawiatur , świata nie naprawimy ;)

Edytowane przez okoni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zwisa im wpływ piractwa . tylko zwisa im angażowanie w nasz rynek przez duże piractwo niskie wpływy ( choć i tak to się powoli zmienia , jeszcze kilka lat temu gra w polskiej wersji językowej była ewenementem)

jak wcześniej pisano, podstawową przyczyną piractwa są zbyt wysokie ceny produktów w stosunku do zarobków + zerowa wykrywalność tego typu przestępstw (jakby zatwierdzili ACTA twój dostawca mógłby sprawdzać czy nie ściągasz niedozwolonych treści, wzrosła by wykrywalność, ale też i inwigilacja społeczności), wydawcy ich nie zmienią, bo sprzedaż byłaby nieopłacalna, jak sam wspominałeś zmienić to może tylko poprawa naszych zarobków,
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja sie pytam. Z punktu widzenia konsumenta co jest wazniejsze. Potepianie patologi - piractwa, czy potepianie patologi - za wysokich cen na nasze zarobki?

Do tego pije. Po kiego interesujesz sie tym jak wplywa piractwo na rynek jak nie stac cie na gry? Interesuj sie cenami i o tym trab na forach i w kazdych innych dyskusjach na ten temat. Co ci z tego, ze piractwo zmaleje? 0 realnej kozysci. Co ci z tego, ze ceny zmaleja? Same realne kozysci. Jak konsumenci daja sobie wmowic, ze piorytetem jest problem piractwa, a nie problem cen to ja nie mam pytan. W pierwszej kolejnosci ceny, a wtedy laskawie gracze moga moralizowac wszystckich, ze piractwo jest zle. Nie wczesniej. I to jest moj punkt widzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kuźwa gościu ale dla kogo te gry są za drogie? dla ciebie? a pytałeś o zdanie szersze grono . np: niemca , angola , szweda ? to że w polsce kogoś nie stać na kupno gry nie oznacza że trzeba wywrócić cały system rozrywki do góry nogami .

ok, przyjmijmy że gry będą kosztowały 50-60zeta w dniu premiery . jesteś happy ? ja też , tylko pytanie : kto te gry będzie robił za taką cenę? i jak one będą wyglądały ? po co mają obniżać ceny skoro towar sprzedaje się świetnie ( mimo że od czasu do czasu wyjdzie gniot) . ty patrzysz na skalę mikro , oni(EA, UBI, ACTI) na skalę makro.

chcesz bardziej po chłopsku ?

prowadzisz firmę , produkujesz drewniany klocek . dziwnym zbiegiem ludzie chętnie go kupują za 5 euro . twoje koszty tej imprezy to 3 euro ( wliczono pracę ludzi , materiały , transport i blablabla coś tam jeszcze) . masz 2 eurosy na czysto , a ludziska kupują te klocki na potęgę i nagle pojawia się głos że gdzieś tam na końcu świata ludzie też chcieli by mieć takie klocki tyle tylko że ich na nie nie stać. robisz szybki look po rynku i stwierdzasz że cenę jaką mogliby w sumie dać to 3 euro . liczysz i liczysz ( długo nie trzeba ) i pokazujesz im faka . kosisz dalej frajerów co za klocka dają 5 euro.

Edytowane przez okoni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja sie pytam. Z punktu widzenia konsumenta co jest wazniejsze. Potepianie patologi - piractwa, czy potepianie patologi - za wysokich cen na nasze zarobki?

Do tego pije. Po kiego interesujesz sie tym jak wplywa piractwo na rynek jak nie stac cie na gry? Interesuj sie cenami i o tym trab na forach i w kazdych innych dyskusjach na ten temat. Co ci z tego, ze piractwo zmaleje? 0 realnej kozysci. Co ci z tego, ze ceny zmaleja? Same realne kozysci. Jak konsumenci daja sobie wmowic, ze piorytetem jest problem piractwa, a nie problem cen to ja nie mam pytan. W pierwszej kolejnosci ceny, a wtedy laskawie gracze moga moralizowac wszystckich, ze piractwo jest zle. Nie wczesniej. I to jest moj punkt widzenia.

Masz prawo do swojego zdania...

Ja wychodzę z założenia, że ok - możemy próbować walczyć z "wysokimi" cenami gier w Trzecim Świecie (chociaż to raczej kwestia naszych zarobków), ale róbmy to z głową (czyli edukacja konsumentów, "trąbienie" na forach, itp...), a nie piracąc na potęgę, bo tym nic nie osiągniemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak wcześniej pisano, podstawową przyczyną piractwa są zbyt wysokie ceny produktów w stosunku do zarobków...

Bezedura - nikt cie nie zmusza kupować tytuł w dniu premiery lub kilka tygodni po premierze.

Gra wideo to nie chleb co po tygodniu/miesiącu/roku będzie "niejadalny".

Jak cie nie stać na premierę kup po roku albo po dwóch latach albo używkę.

Podstawowa przyczyną piractwa jest złodziejska mentalność i cwaniactwo. No bo po co mam komuś tam płacić za coś co mogę mieć prawie za darmo z internetu? Prawie za darmo bo za internet trzeba zapłacić.

I powiedzmy sobie jasno jak ktoś ma mentalność złodzieja to będzie kradł niezależnie od tego czy zarabia 1500 złotych czy 15 000 złotych.

Ba śmiem twierdzić że zarabiając 15 000 będzie kradł więcej niż zarabiając 1500, bo tez będzie miał po temu większe możliwości.

Powiedzmy sobie jasno że tytułu które należało by kupić w dniu premiery - ew preorder - to jakieś gra/gry online przy których spędzicie te kilkaset godzin. Cała reszta jeść nie woła.

Dlaczego pisze należało by? Bo każdy ma swoje priorytety, dla jednego tytułem "must have" będzie onaljowy FPS, dla innego kolejny Final Fantasy. I za taki oczekiwany tytuł - raz w roku? - wyda te 200/250 zeta.

I proszę co niektórych - skończcie pisać dyrdymały że "gry są za drogie". Jak kupowałeś konsole to nie widziałeś po ile są gry?

Edytowane przez Mori
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×