Skocz do zawartości
Gość ProroK

Deus Ex: Human Revolution

Rekomendowane odpowiedzi

Mój pierwszy kontakt z deusem hr (dc ofc) wyglądał tak. Po 2h usunąłem z pc. Jakiś tydzień potem wróciłem i nie mogłem się oderwać. Klimat wspaniały, a MUZYKA idealna, nawet lekko w ucho wpada. Jako, że w stealth games za dobry nie jestem. Nauka skradania zajęła mi połowę gry, może nawet i więcej. Jeśli deus w wersji dc jest w zniżce na steamie bierz na pc. ;) Szkoda tylko, że nie ograłem missing link.. ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy kontakt z deusem hr (dc ofc) wyglądał tak. Po 2h usunąłem z pc. Jakiś tydzień potem wróciłem i nie mogłem się oderwać. Klimat wspaniały, a MUZYKA idealna, nawet lekko w ucho wpada. Jako, że w stealth games za dobry nie jestem. Nauka skradania zajęła mi połowę gry, może nawet i więcej. Jeśli deus w wersji dc jest w zniżce na steamie bierz na pc. ;) Szkoda tylko, że nie ograłem missing link.. ;/

 

Przecież piszesz, że ograłeś wersję dc, więc dlc było wplecione w podstawkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gram w Brakujące Ogniwo już grubo ponad 6 godzin i końca nie widać. Albo ten dodatek jest dłuższy niż wszyscy mówią, albo mam ślimacze tempo gry... :P

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grasz bez użycia punktów Praxis i wyposażenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie. 

 

Czy majac DeusEx: HR Limited edt (jakies smieszne dodatki cyfrowe byly) na polce nieograna warto inwestowac w Directors Cut? DC mozna kupic z tego co widzialem za calkiem przyzwoite pieniadze.... za limitke DeusEx:HR zaplacilem takie grosze ze gre moge wydac/sprzedac bez straty. 

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie. 

 

Czy majac DeusEx: HR Limited edt (jakies smieszne dodatki cyfrowe byly) na polce nieograna warto inwestowac w Directors Cut? DC mozna kupic z tego co widzialem za calkiem przyzwoite pieniadze.... za limitke DeusEx:HR zaplacilem takie grosze ze gre moge wydac/sprzedac bez straty. 

 

pzdr

W samej grze, dostajesz tylko poprawione walki z bossami (więcej dróg do celu ale bez możliwości wyboru życie/śmierć) i lekko zmienioną grafikę (bardziej naturalne kolory, bez złotego filtra) plus filmiki z gadaniem twórców. Moim zdaniem nie warto...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grasz bez użycia punktów Praxis i wyposażenia?

 

Używam Praxisów i korzystam z dobrodziejstw inwentarza. Przy okazji liżę każdą ścianę i włamuję gdzie się da, likwidując przy tym kogo się da. To pewnie przez to. :P

 

Szybkie pytanie. 

 

Czy majac DeusEx: HR Limited edt (jakies smieszne dodatki cyfrowe byly) na polce nieograna warto inwestowac w Directors Cut? DC mozna kupic z tego co widzialem za calkiem przyzwoite pieniadze.... za limitke DeusEx:HR zaplacilem takie grosze ze gre moge wydac/sprzedac bez straty. 

 

pzdr

 

Jeśli ta limitka nie zawiera w sobie DLC The Missing Link, to oblicz czy bardziej opłaca Ci się dokupienie samego dodatku, czy jednak kupno wersji DC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanie. 

 

Czy majac DeusEx: HR Limited edt (jakies smieszne dodatki cyfrowe byly) na polce nieograna warto inwestowac w Directors Cut? DC mozna kupic z tego co widzialem za calkiem przyzwoite pieniadze.... za limitke DeusEx:HR zaplacilem takie grosze ze gre moge wydac/sprzedac bez straty. 

 

pzdr

 

Jeżeli preferujesz granie stealth, to w wersji DC masz na dzień dobry dwie baterie przy tylko jednej w oryginalnej wersji. A ten dodatek ułatwia nieco zabawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam wszystkich skleroza... 

bile sie w piersi zadawac 2 razy to samo pytanie na jednej stronie..... to wstyd.

 

Dokonam rowniez samoskarcenia ;) :P

 

(chyba porzuce ogrywanie plusowych tytulow i siade do Deusa)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie marudź, tylko siadaj i graj, bo to znakomita produkcja :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam cisnąc od razu na hard nie uruchamiając żadnego alarmu i nie zabijając nikogo. Po mniej wiecej 20 pierwszych godzinach ciągłych wczytywań idziemy jak burza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brakujące Ogniwo ukończone. Teraz mogę śmiało potwierdzić słowa chłopaków, że to znakomite DLC, dające masę zabawy i wzbogacające główną oś fabularną o pewne istotne wątki. Jedno z lepszych DLC w jakie grałem, o ile nie najlepsze. Przejście zajęło mi jakieś 7-8 godzin z lizaniem ścian, a więc jest to znakomity wynik, jak na sam dodatek. Jeśli ktoś staje przed wyborem, czy kupić gołą podstawkę, czy jednak w pakiecie z DLC - brać w komplecie z tym deelcekiem, albowiem jest tego wart. Polecam! :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wczoraj zobaczylem napisy koncowe... Gra jest poprostu niesamowita. Klimat ocieka z kazdej strony doslownie. Muzyka jest przegenialna, mam nawet pare numerow w telefonie i czesto sobie ich slucham :) Dla samej muzyki warto zapoznac sie z tym tytulem :yes:

Rozczarowalo mnie zakonczenie a raczej wszystkie jego wariacje. Nie spodziewalem sie, ze w taki sposob przypieczetuje swoja przygode z gra. No i jeszcze te roznice pomiedzy zakonczeniem dobrym, zlym i neutralnym, ktore sa niewielkie. Ot, kilka zmienionych linijek w monologu Jensena... No i jeszcze sam fakt, ze o samym finishu decyduja guziki po pokonaniu ostatniego bossa... :pardon:  I tak wybaczam :P :biggrin:

Natomiast w opozycji to wiekszosci opini co do walk z bossami... podobaly mi sie one :biggrin: Zgadzam sie, ze tworcy powinni rozwiazac te pojedynki troche inaczej, dac nam przedewszystkim rozne mozliwosci poprowadzenia tych starc. Ja sam glownie preferowalem styl stealth, ale dzieki temu, ze mialem narzucona walke z bossem, nie mialem zadnych wewnetrznych obiekcji by siegnac po giwery ;)

Moje pierwsze podejscie do gry, ktore mialo miejsce kilka lat temu bylo bardzo... burzliwe. Po przegraniu paru godzin, uznalem ze utopilem pieniadze :P Po kilku miesiacach przerwy powrocilem i wtedy dopiero zanurzylem sie w tym swiecie. I z tego co zauwazylem, nie ja jednyny mialem tego rodzaju przezycie.

Ciezko mi teraz bedzie zagrac w cos rownie klimatycznego. Mam co prawda pare gierek, za ktore powinienem sie zabrac (vide FF XIII-2 gdzie jestem na ostatnim chapterze, ale gry nie ruszylem od paru tygodni ;P), ale nic co teraz chodzi mi po glowie, nie bedzie sie rownac z przygodami Adama Jensena.

Deus Ex: Human Revolution to absolutne top poprzedniej generacji. Tyle :)

 

Edit: Bym zapomnial, zastanawiam sie nad zakupem Missing Link. Panowie, warto?

Edytowane przez Don_Mario
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto warto, spójrz kilka postów wstecz ;) 20 zł za 6-7 h godzin dobrej rozrywki.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edit: Bym zapomnial, zastanawiam sie nad zakupem Missing Link. Panowie, warto?

Jak najbardziej warto...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto warto, spójrz kilka postów wstecz ;) 20 zł za 6-7 h godzin dobrej rozrywki.

6-7 godzin? To prawie tyle, co niejedna pelnoprawna gra :D No to biore ^_^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

^ Mowisz o tajfunie? Ja tego upgrade'u nawet nie posiadalem :D Pod koniec gry, doslownie na troche przed ostatnim bossem sobie zaszalalem i wykorzystalem wszystkie ladunki jakie mialem, a troche ich bylo XD

 

Co do bossow, to dobrze sprawdzal sie paralizator, no moze poza Namirem no i ostatnim bossem. Generalnie, bossowie jakos szczegolnie trudni nie byli, trzeba bylo poprostu wyczaic ich styl walki i dobrac odpowiednia taktyke :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Namira jeśli dobrze pamiętam można było pokonać jednym ciosem z piąchy, co czyniło go najłatwiejszym do pokonania bossem w grze.

 

Muszę się w końcu zabrać za powtórkę Deus Exa (brakuje mi "Pacyfisty") i przy okazji nadrobić to zachwalane DLC.

 

PS. Deus Ex na dzisiejszej konfie to byłoby coś...trzeba czekać dalej.

Edytowane przez Dilerus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Namira jeśli dobrze pamiętam można było pokonać jednym ciosem z piąchy, co czyniło go najłatwiejszym do pokonania bossem w grze.

What?! :blink: Musze sprawdzic, czy mam save z przed walki... :whistling: :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem, to był Namir na 100% - łap filmik :)

 

Edytowane przez Dilerus
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wohoho, o panie :biggrin: Czemu ja wczesniej o tym nie wiedzialem?

U mnie problem z Namirem byl taki, ze dalem sobie wczepic ten cholery chip, wiec troche sobie krwi z nim napsulem. Chociaz... jak sobie poumieralem te parenascie razy ( :biggrin: ), to potem Namir schodzil mi bardzo szybko i bez wiekszych problemow :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to glicz, a nie pełnoprawny sposób na bossa. Swoją drogą to walki z Namirem i Yeleną były bardzo fajne - to pierwsza i ostatnia potyczka z bossami powodowały wrażenie niesmaku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko wtrącę swoje odczucia. Często się spotykałem z opiniami, że walki z bossami były słabe. Mi się podobały. No chyba, że można stwierdzić, że po prostu odstawały od innych genialnych elementów tej gry. Wtedy się zgadzam - na tle tychże elementów były słabe, ale dalej świetne. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Główną słabością boss'ów było to, że trzeba było z nimi otwarcie walczyć, a to nijak nie pasowało do przejścia gry w trybie incognito. Stąd też ja boss'ów w tej grze uważam za zbędnych.

 

Po za tym jeśli się nie mylę to opracowanie potyczek z boss'ami było zlecone innej firmie - poprawcie jeśli się mylę :)

Edytowane przez Dilerus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×