Skocz do zawartości
unknown3d

The Last Of Us

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet teraaz na Rambo można poszaleć :P Ale prawdziwa adrenalina i team play, TEAM PLAY jest w trybie gdzie nie ma respawnu!! :)

 

Zamierzam wrócić do multi (gdyż mam season passa od niedawna) i ograć/poznać pozostałem mapki, bo podstawowe to na pamięć znam ;)

 

PS: No i niby nowe skille jakieś mają być??

 

Jakby co to daj znać, może w końcu będzie okazja odpalić PS3 i coś pograć;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie multi jak jeszcze grałem to była sama przyjemność. Chyba z po 3 razy ukończyłem i drogę świetlików i drogę łowców. Początkowo multi dało mi więcej frajdy niż single player, teraz też powoli zaczynam myśleć o splatynowaniu tej gry, bo tej grze się to należy.

 

Edit: A podobno ma być możliwość dla posiadaczy wersji na PS3 wykupienia wersji na PS4 taniej ( pewnie podobnie jak było Z BF4 )

Edytowane przez kiniol78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platyna w tej grze, to czysta przyjemnosc. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie ktoś tak miły i pokrótce wytłumaczy mi jak działa online? Tzn. wiem jak działa, ale mam kilka pytań:

 

1. Rozumiem, że jak wybrałem frakcję Fireflies (świetliki) to mogę bez problemu grać ze znajomym, który jest u Hunterów?

 

2. Czy jak chce ze znajomym zacząć online od nowa w jakiejś frakcji, to co muszę zrobić, żeby wyjść z tego obecnego?
Czytałem, że muszą mi ludzie z klanu poumierać, jak przyśpieszyć ich umieranie? :) Po prostu przegrywać mecze? To mi idzie wybitnie póki co, a tych przybywa, a dni lecą...

 

3. O co chodzi z broniami i ogólnie strzelaniem? Walę do gościa z 2 metrów z pistoletu 9mm, siada mu z 5 headów jak nic, ten się odwraca, wali do mniej z jakiejś pestkownicy i padam.

Rozumiem, że jestem leszczem i ledwo zacząłem, ale wtf? I to nie jedyny raz...

 

4. Dobór perków rozumiem zależny od stylu gry. Jakie będą najlepsze pod karabin?

Póki co gram klasą Assault (Szturmowiec) bo ma w miarę normalny karabin na start, którego w Custom Loadout'cie nie ma na początku.

Czytałem, że Covert + First Aid + Brawler się bardzo dobrze spisują w akcji :) Jutro sobie spróbuję ten zestawik.

 

5. Żeby przejść te 12 tygodnie, trzeba kończyć mecze, tak? Za każdy mecz = 1 dzień.

Trzeba każdy mecz wygrywać? Bo przegrałem 4 mecze pod rząd, a dni i ludzi przybywało mi w klanie.

Czy to tylko na początku takie cuda :)

 

6. Czy np. jak dojdę dalej w online, będę miał np. 10 tydzień i zagram parę meczy z randomami i przegram to wszystko pójdzie się paść i trzeba od nowa przechodzić?

Nie można w tej grze swobodnie pograć w multi, bez obawy że cały progres z tymi dniami/tygodniami pójdzie się paść?

 

Online na razie mnie nie urzekł. Ale może dlatego, że trafiałem na jakąś bandę noł-lajfów, z levelami po 300.

Chyba rzeczywiście bez własnej ekipy i komunikacji ani rusz, co troszkę mnie martwi. 

 

PS.

Balans w grze jak zwykle "daje radę" ^_^ Jestem ciekaw czy kiedykolwiek ktoś ogarnie porządny balans w multi.

Trafiam do zespołu z trzema gośćmi po 0 level, a w przeciwnej drużynie najniższy level to 170 :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Tak, nie ma znaczenia w jakiej frakcji jesteś.

2.Zgadza sie. Musisz wybić cały swój klan i wtedy można zmienić frakcję ewt. przejść 12 tygodni.

3.Może miał zbroję albo odrzut sprawiał że kule nie wchodziły czysto? Celownik dostaje takie kreski jak trafisz.

4.Perki obojętnie. Za dużo nie dają. Jedynie leczenie i tworzenie kremów warto brać wg. mnie. Dzięki temu jesteś w stanie natrzepać tyle surowców że nawet przegrywając każdy mecz i tak będzie Ci klan rósł.

5. Nie trzeba wygrywać wszystkiego. Można zakończyć multi nawet z jednym ocalalym z klanu. Ważne żebyś misję na -100% zrobił. Najłatwiejsze misje to tworzenie i dawanie przedmiotów oraz leczenie swoich. Te misje robisz podczas jednego meczu z nadmiarem jakoś 80-100 pkt.

6. Stan klanu jest nie ważny. Można przegrywać nawet każda walkę a i tak być na plusie. Ta gra nie promuje tylko wygranych.

Edytowane przez TRaCeGuitar
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. O co chodzi z broniami i ogólnie strzelaniem? Walę do gościa z 2 metrów z pistoletu 9mm, siada mu z 5 headów jak nic, ten się odwraca, wali do mniej z jakiejś pestkownicy i padam.

Rozumiem, że jestem leszczem i ledwo zacząłem, ale wtf? I to nie jedyny raz...

 

PS.

Balans w grze jak zwykle "daje radę" ^_^ Jestem ciekaw czy kiedykolwiek ktoś ogarnie porządny balans w multi.

Trafiam do zespołu z trzema gośćmi po 0 level, a w przeciwnej drużynie najniższy level to 170 :biggrin:

 

Balans i system strzelania to największe minusy tego multiplayera. O ile zdupiony balans jest jeszcze jako tako do przełknięcia, tak system strzelania to jedno z największych gówien ze wszystkich multików w jakie dane mi było zagrać. Mimo całej zajebistości tego multi, właśnie te dwie rzeczy skutecznie zniechęciły mnie do pykania w TLoU po Sieci. Dokładnie tak samo było z Uncharted 3.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balans i system strzelania jest bardzo dobry. Koles nie padł, bo zapewne miał kupioną kamizelkę. Najpierw sciagasz kamizelkę później życie, możliwe ze też coś zalagowalo.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Balans i system strzelania jest bardzo dobry. Koles nie padł, bo zapewne miał kupioną kamizelkę. Najpierw sciagasz kamizelkę później życie, możliwe ze też coś zalagowalo.

 

Nie zgadzam się z Tobą. ;) Balans, w którym po jednej stronie serwer losuje graczy z levelami poniżej 10-go, by za przeciwników dać im kozaków z levelami 100-300, na pewno nie jest dobry. Dobry balans polega na równoważeniu frakcji, a nie na przydzielaniu już nie tyle losowym, co po prostu faworyzującym jedną z ekip. Tak się dzieje w 95% potyczek. Na pewno nie jest to dobre.

 

A co do strzelania... W każdej innej grze headshot wchodzi jak headshot. Tutaj nie ma znaczenia, czy przeciwnik ma kamizelkę czy nie, headshot i tak nie wejdzie, bo twórcy tak sobie wymyślili. Multiplayer ponoć traktuje o przetrwaniu ludzi, tymczasem owi ludzie mają chyba łby ze stali hartowanej. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością i czyni z rozgrywki sieciowej zwykły arcade i to w najbardziej chamskim wydaniu.

Edytowane przez _Matheo_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie zgadzam się z Tobą. ;) Balans, w którym po jednej stronie serwer losuje graczy z levelami poniżej 10-go, by za przeciwników dać im kozaków z levelami 100-300, na pewno nie jest dobry.

Okej, ale co ma matchmaking do systemu strzelania? Zawsze uważałem że gunplay w Uncharted i TLoU jest świetny, a jeśli i w jednej i w drugiej grze Ci nie pasuje... to trudno, no :P. Nie oznacza to jednak, że jest skopany. Nazywanie go gównem to jednak lekka przesada imo.

Edytowane przez Numinex
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

A co do strzelania... W każdej innej grze headshot wchodzi jak headshot. Tutaj nie ma znaczenia, czy przeciwnik ma kamizelkę czy nie, headshot i tak nie wejdzie, bo twórcy tak sobie wymyślili.

Headshot wchodzi za jednym razem ze snajperki "jeśli trafisz, a nie jeśli ci się wydawało", jesli chodzi o inne bronie niz snajperka, na headshota skladaja sie 2 celne strzaly w łeb.

polecam wyszukiwania meczu bez druźyn, jeśli ktoś gra sam.

Jeśli znajdzie wysokie levele, cofamy i szukamy ponownie.

Jedyna rzecz na którą można narzekać w multi, jest zbyt długie oczekiwanie na rozpoczecie meczu ( czasami nawet 5 minut ), lub jego znalezienie.

Edytowane przez bickamil5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Multiplayer ponoć traktuje o przetrwaniu ludzi, tymczasem owi ludzie mają chyba łby ze stali hartowanej. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością i czyni z rozgrywki sieciowej zwykły arcade i to w najbardziej chamskim wydaniu.

Całe multi ma niewiele wspólnego z rzeczywistością więc nie bardzo rozumiem czemu akurat headshoty Ci przeszkadzają, a nie np. fakt,że po trafieniu w kolano postać dalej radośnie biega. Konwencja jaką przyjęło ND w multi moim zdaniem sprawdza się znakomicie - promuje grę drużynową, dwa headshoty potrzebne do ubicia rywala też mają moim zdaniem tutaj sens i wymuszają flankowanie, odwracanie uwagi itd. żeby dojść do lepszej pozycji, a nie wyskakiwanie na siebie zza rogu i tłuczenie R1. Jak dla mnie sprawdza się to znakomicie, zwłaszcza na padzie.

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do balansu i grania 0 levelowców na 200+. Jeśli nie gracie "bez drużyn'', to bardzo możliwe przecież, że to jest właśnie drużyna i dlatego ich nie rozdziela, chociaż mogę się zgodzić, że to jednak nie reguła. Choć w tym momencie to jest też wielu cwaniaczków z levelami poniżej 20 i wymiatającymi całą mapę, bo po prostu zrobili sobie nowe konta, frajerzy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie popieram FRYZ-ulka ;)

 

Multi jest smakowite i nagradza TEAMPLAY oraz rozgrywki taktyczne, odwracanie uwagi i flankowanie itp :)

 

A niech ktoś powie będzie jeszcze jakieś DLC?? (do multi, singla??)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie popieram FRYZ-ulka ;)

 

Multi jest smakowite i nagradza TEAMPLAY oraz rozgrywki taktyczne, odwracanie uwagi i flankowanie itp :)

 

A niech ktoś powie będzie jeszcze jakieś DLC?? (do multi, singla??)...

 

DLC do multiplayera już 7 maja. 4 nowe mapy, 5 broni, 8 nowych dopalaczy, trofea online, oraz Nowy tryb do singla ( GROUNDED ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do multi jeszcze - w ostatnim czasie coraz częściej znikają mi ludzie z mapy i potem dostaję niewidzialną pałką od tyłu... Strasznie psuje to odczucia z rozgrywki, denerwująca sprawa. Też tak macie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej, ale co ma matchmaking do systemu strzelania? Zawsze uważałem że gunplay w Uncharted i TLoU jest świetny, a jeśli i w jednej i w drugiej grze Ci nie pasuje... to trudno, no :P. Nie oznacza to jednak, że jest skopany. Nazywanie go gównem to jednak lekka przesada imo.

 

Odpowiadałem na post ONE'a, stąd przytoczenie obu kwestii. ;) Oczywiście gunplay jest świetny - ale w singlu. Porównując do innych multiplayerowych gier, gunplay w multi TLoU jest moim zdaniem gównem. Oczywiście to moja, czysto subiektywna opinia. ;)

 

Headshot wchodzi za jednym razem ze snajperki "jeśli trafisz, a nie jeśli ci się wydawało", jesli chodzi o inne bronie niz snajperka, na headshota skladaja sie 2 celne strzaly w łeb.

polecam wyszukiwania meczu bez druźyn, jeśli ktoś gra sam.

Jeśli znajdzie wysokie levele, cofamy i szukamy ponownie.

Jedyna rzecz na którą można narzekać w multi, jest zbyt długie oczekiwanie na rozpoczecie meczu ( czasami nawet 5 minut ), lub jego znalezienie.

 

No i to jest właśnie kolejny absurd - z jednej broni wchodzi headshot od razu, z innej nie. ;) Co prawda mało grałem snajpą, więc pozostaje mi wierzyć Ci na słowo, ale to i tak nie zmienia faktu, że headshoty są w tej grze skopane.

 

Stosowałem również podobną metodę wyszukiwania, a i tak w 95% meczy przydzielało mi wysokich levelowców. Ciągłe cofanie i oczekiwanie na lepsze losowanie szybko mi zbrzydło. Nie tylko mi zresztą. ;)

 

Całe multi ma niewiele wspólnego z rzeczywistością więc nie bardzo rozumiem czemu akurat headshoty Ci przeszkadzają, a nie np. fakt,że po trafieniu w kolano postać dalej radośnie biega. Konwencja jaką przyjęło ND w multi moim zdaniem sprawdza się znakomicie - promuje grę drużynową, dwa headshoty potrzebne do ubicia rywala też mają moim zdaniem tutaj sens i wymuszają flankowanie, odwracanie uwagi itd. żeby dojść do lepszej pozycji, a nie wyskakiwanie na siebie zza rogu i tłuczenie R1. Jak dla mnie sprawdza się to znakomicie, zwłaszcza na padzie.

 

Headshoty przeszkadzają mi najbardziej gdyż jest to (a przynajmniej powinna być) elementarna zasada tego typu gier. Jakoś w singlu każdy headshot wchodził jak w masło. W multi zwyczajnie to zdupili. Podwójny headshot miałby sens, gdyby rywal miał kask/hełm ochronny. Na goły łeb podwójny headshot jest kpiną z graczy moim zdaniem. No i jeśli Twoim zdaniem dwa headshoty wymuszają flankowanie i odwracanie uwagi, to ja nie mam więcej pytań.  :sweat:

 

Żeby było jasne - uważam, że multi w TLoU (U3 też) jest naprawdę dobrym kawałkiem kodu. Ale przytoczone przeze mnie wady eliminują całkowicie radosne granie w tę partię gry. Oczywiście rozumiem, że komuś bardzo się to podoba i cieszę się z tego. :) Ale dla mnie oba aspekty (balans + headshoty) są wystarczająco odpychające, aby w tego multiplayera nie grać. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jeśli Twoim zdaniem dwa headshoty wymuszają flankowanie i odwracanie uwagi, to ja nie mam więcej pytań. :sweat:

Dwa headshoty na pewno wymuszają dojście do lepszej pozycji żeby odstrzelić rywala, zamiast szybkich pojedynków oko w oko i kampienia za rogiem z pistoletem w dłoni. Multi w TLoU jest na tyle "skradankowe" i kamperskie samo w sobie, że utrudnienie kasowania wrogów jednym strzałem jest moim zdaniem dobrym posunięciem. Oczywiście, co kto lubi, mnie akurat typowo skillowe multi na padzie w ogóle nie pociąga, bo pomimo dobrych pięciu lat grania niemal wyłącznie na tym kontrolerze uważam, że strzelanie w porównaniu z myszką i klawiaturą to tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dwa headshoty na pewno wymuszają dojście do lepszej pozycji żeby odstrzelić rywala, zamiast szybkich pojedynków oko w oko i kampienia za rogiem z pistoletem w dłoni. Multi w TLoU jest na tyle "skradankowe" i kamperskie samo w sobie, że utrudnienie kasowania wrogów jednym strzałem jest moim zdaniem dobrym posunięciem. Oczywiście, co kto lubi, mnie akurat typowo skillowe multi na padzie w ogóle nie pociąga, bo pomimo dobrych pięciu lat grania niemal wyłącznie na tym kontrolerze uważam, że strzelanie w porównaniu z myszką i klawiaturą to tragedia.

 

No, teraz już wiem dokładnie o co Ci chodzi. ;) Fajnie przeczytać, jak to wygląda tak jakby "od drugiej strony". :) Dlatego wszystko to kwestia gustu, choć ja nie wróciłbym do myszki i klawy za żadne skarby. DualShock 3 jest tak precyzyjnym narzędziem, że w zupełności mi wystarcza.

Edytowane przez _Matheo_
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie póki co strasznie irytuje w online cały system strzelania. Gramy ze znajomym obecnie i robimy sobie obie ścieżki, czyli świetlików i hunterów.

Niestety bardzo często leci ostre mięso, bo online ma idiotycznie zaprogramowaną detekcję strzałów oraz hitpointy. Czasami mam wrażenie, że specjalnie.

Pomijam już 2 strzały w głowę, gdzie przy tym sterowaniu + celowaniu walnąć heada to tragedia, to i tak 2 heady brzmią co najmniej dziwnie. Head to head wg mnie i nie powinni tego zmieniać.

Po to jest to całe skradanie i brak wychylania się, żeby właśnie nie dostać w pałę. Do tego można kupić sobie pancerz. Ale nie...stwierdzili, że 2 strzały w łeb będą ok ^_^

Do tego jeszcze ta butelka...narzędzie zagłady. Dostaniesz butelką z "wiskaczem i szmatką" w środku i umierasz natychmiastowo. Musze uważać w życiu, nie wiedziałem, ze butelki mogą być takie groźne :P

Toć nawet jak ktoś przejdzie obok bomby to nie pada zupełnie tylko można go jeszcze podnieść...

Chyba, że ta butelka to może aluzja autorów, że alkohol zabija? Innego wytłumaczenia nie widzę ^_^

 

Wróćmy jednak do tej detekcji strzałów. Nikt mi nie wmówi, że wpakowanie gościowi w klatkę piersiową 6 strzałów z karabinu jest słabsze od debilnej butelki.

I nie, nie chybiłem ani nie wydawało mi się. a gość pancerza nie miał na bank. Dosłownie stał obok mnie, strzeliłem mu dwoma seriami z karabinu, który strzela serią po 3 i KAŻDY strzał trafił w niego.

Po czym on sobie wyciągnął deskę z gwoździem i mnie zaciukał. No, ale jak ktoś wymyśla 2 strzały w łeb, to pewnie w tors trzeba walnąć atomówką.

 

Wg mnie, multi jest zrobione dla ludzi, którzy nie ogarniają bardziej wymagających i szybszych trybów online, gdzie podstawowy skill to strzelanie, a nie rzucanie słoikiem.

Bronie są chyba specjalnie tak słabe, żeby właśnie bawić się w ten cały crafting, podkładanie bomb, bawienie się w stolarza, rzucanie butelkami, itd.

Do tego jeszcze ten cały pomysł z tygodniami, dniami i zbieraniem ludzi, też troszkę chybiony. To nie są Simsy, żebym ja się kimś opiekował, a przez to, że mi nie idzie w jakimś meczu, cały progres poszedł w pizdu (a może przy misjach -100%).

Takie wymuszanie na siłę na graczu, żeby grał w online, a oni mogli się pochwalić, ile to ludzi u nich jeszcze nie gra.

 

Do tego brak jakiekolwiek coopa na kompa. Serio? W grze o zombiakach, czy co to tam jest, nie mogli dać do multi podstawowego trybu hordy?

Przecież tematyka gry i cale środowisko w niej aż się prosi o tego typu tryb. Gonienie wiecznie za ludźmi z deskami na plecach aż takie zabawne nie jest.

Nawet nie dali takiego trybu w DLC jeśli dobrze widziałem. Przecież to jest zgroza...kto tam siedzi i odpowiada za zawartość tego multi, czlowiek beton?

Jak na exclusiv na PS, to spodziewałem się znacznie więcej.

 

Pomijam już kwestię wszechobecnych noł-lajfów oraz cziterów, bo tych jest od groma. Pomijam frajerów, którzy sobie robią nowe konta i myślą, że są koksami bo wymiatają na levelu 0. Jakie smutne życie trzeba mieć...

Gra potrafi wyszukiwać grę dobre parę minut, a czasami nawet paręnaście (nie przesadzam). Po takim wyszukiwaniu każdy myśli, że trafi na super zbalansowaną grę z przeciwnikami na swoim poziomie, ale niestety nie ta półka.

W 99% trafiamy na ludzi z levelami powyżej 100, 200, a trafiają się psychopaci z levelami ponad 800. Rozumiem, że można lubić online, itd. ale to już trzeba naprawdę....zresztą...przemilczę.

Balans w tej grze nie istnieje. Jeśli nie mamy swojej ekipy 4 osób, która ogarnia grę, to nie pogramy sensownie. Bieganie z randomami kończy się na współpracy przy pierwszej skrzynce z materiałami, potem każdy leci w swoją stronę.

 

DLA MNIE multi jest tragiczne. Jeśli mam być szczery, to w życiu nie grałem w tak słaby tryb online, a niestety grałem w wiele crapów. Co gorsze, to nie spotkałem gry, która by się tak różniła poziomem jakości w singlu i multi.

Mam wrażenie, że za multi odpowiadała jakaś zupełnie inna ekipa, jacyś podwykonawcy podwykonawców, bo nie chce mi się wierzyć, żeby ludzie od genialnego singla zrobili taki pasztet w multi.

 

Staram się szukać plusów w tym multi, są momenty, że gra mi się przyjemnie, nawet jak przegrywam to mecz mogę uznać za udany, bo ekipa była w miarę ok i dało się zrobić coś więcej niż siedzieć w krzakach.

Jednak po chwili grania (i godzinach czekania na kolejny mecz), gdy zaczynają się dziać cuda z detekcją strzałów, latającymi butelkami, itd. to zostaję sprowadzony na ziemię.

Zresztą poczytałem specjalnie sobie na innych forach opinie i te, tak jak tutaj, są bardzo mieszane.

  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Uff... jak czytałem powyższy post, to co chwile kręciłem głową z niedowierzania. Większość zarzutów jest bezsensowne. Pierwsza sprawa, butelka, czyli koktajl mołotowa. Czepiasz się, że zabija od razu, a z takiego karabinu musisz posłać sześć kul. Każdy multiplayer ma podział na mocniejsze i słabsze bronie, w TLoU koktajl zalicza się do tych mocniejszych. Dobrze wycelujesz i masz fraga, w przeciwieństwie do bomby, która tylko powala przeciwnika na kolana (jeżeli ma pełne zdrowie), za to ma plus w postaci umieszczenia jej w jakiś miejscu, jako pułapkę, czyli mamy coś za coś. Także moim zdaniem kompletnie nie trafiony i pozbawiony logiki zarzut.

 

Kolejna sprawa, czyli multi dla ludzi którzy nie ogarniają... szybszych gier :mellow: . To multi jest tak popularne, bo jest zupełnie inne, ma kilka świeżych pomysłów, które w innych grach nie znajdziesz. Tak jak napisałeś, tu strzelanie nie jest najistotniejsze, napisałbym, że jest równie ważne co tworzenie przedmiotów, ale najważniejsza jest tu współpraca i właśnie za to lubię ten tytuł. Jeżeli grasz w ekipie i trafisz na drugi dobry, zgrany zespół, to emocje są ogromne, bo wygra drużyna sprytniejsza, lepiej zgrana, inteligentniejsza. Czepianie się elementu klanu i porównywanie go do Simsów równie strasznie głupi. Ja to widzę, jako element multiplayera, który stawia przed graczami różnego rodzaju zadania, a ty wyskakujesz z jakimiś simsami, jakby ktoś między meczami kazał ci podcierać członkom klanu tyłki lub chodzić z nimi na spacery.

Brak trybu horda, nigdy się na tym nie zastanawiałem, może by się sprawdzić, kto wie. W ND pracują najlepsi z tej branży, więc jeżeli wpadną na fajny pomysł odnośnie trybu co-op, to możeliwe, że dostaniemy go w drugiej części, ale jak pisałem, nigdy nad tym się nie zastanawiałem, bo świetnie bawię się z tym, co ta gra oferuje.

Kolejna kwestia, w każdym multi masz no lajfów, kolesi z kosmicznymi levelami (swoją drogą lv w tej grze, to żaden wyznacznik umiejętności) czy wymiataczy, więc kolejne czepiania się na siłę i kompletnie pozbawione sensu. Piszą, że balans w tej grze nie istnieje do końca nie wiem co masz na myśli, bo jeżeli chodzi o bronie, to wszystko jest całkiem dobrze przemyślane, nie ma broni z która wybija się przed szereg, a z którą możemy wystartować od początku. I tak, masz racje co do tych drużyn, wystarczy, że będziecie mieli jednego randoma i już będzie ciężko coś ugrać jeżeli traficie na zgrany zespół, ale to właśnie jest jedna z mocniejszych stron tej gry, WSPÓŁPRACA.

 

 
Dla mnie to najlepsze multi na PS3, dla ciebie crap, tylko szkoda, że nie napisałeś dla czego, bo argumenty o butelce czy wymiataczach z 800 lv, są delikatnie mówiąc... głupie. Albo "argument", że oddanie sześciu strzałów nie może być słabsze od koktajla, żartujesz? To jest gra, a nie rzeczywistość i według ND koktajl jest mocniejszą bronią, niż pistolet, który zawszę mamy pod ręką, w odróżnieniu od koktajlu. Jeżeli pójdziemy tą drogą, to ciekawe jak po premierze Destiny ocenisz moc poszczególnych broni (a czemu karabinem laserowym zabijam szybciej niż plazmowym, haha). To można zarzucić każdej grze, wszędzie znajdziesz mocniejszą broń, czy kolesia, który pojedzie cię z palcem w dupie.

 

PS. Celowanie i sterowanie do headsotów nie mają nic wspólnego, to brak auto aim jest głównym winowajcą tego, że w odróżnieniu od reszty dzisiejszych multiplayterów, tu trzeba posiadać jakieś umiejętności i trochę pograć aby coś prezentować.


 

Edytowane przez ONE
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff... jak czytałem powyższy post, to co chwile kręciłem głową z niedowierzania. Większość zarzutów jest bezsensowne.

 

Jak widać znalazło się kilka osób, dla których są sensowne, to mi wystarczy ;)

"Kopać" się z fanatykami nie mam zamiaru, bo to by była pusta i niekończąca się dyskusja o niczym tak naprawdę.

Co chciałem, to napisałem.

 

Zapomniałem jedynie sprostować, że mówiąc o balansie to mam na myśli balans drużyn. Nawet grając w trybie "No Parties" ustawia tak drużyny, że ludzie z wysokim levelem = wysokim doświadczeniem, są w jednej drużynie, a niskie w drugiej.

Potem kończy się to pojazdem np. 11 do 0 i do widzenia.

Co do "noł-lafjów" to wiadomo, że są w każdej grze i nie musisz udawać mądrego uświadamiając mnie o tym ;) Chodziło mi o to, że w przeciągu rozegrania praktycznie całych 12 tygodni w jednej ścieżce, na grupę z levelami na moim poziomie (około 10) trafiłem raptem parę razy.

Usprawiedliwiam to tym, że gra swój wiek już ma i zostali w niej raczej tylko ludzie, którzy widzą coś więcej w tym multi. Pomijam cwaniaków, którzy robią konta z 0 levelem, żeby pokazać jacy to oni nie są fajni, a takich też jest sporo (np. całe klany z tagami i levelami 0).

 

Jeszcze odnośnie tej puenty z Twojej strony, czyli:

 

PS. Celowanie i sterowanie do headsotów nie mają nic wspólnego

 

To ja się najwyraźniej nie znam, albo całe życie żyłem w błędnym przekonaniu, że żeby strzelić headshota (czy w cokolwiek innego) precyzyjne sterowanie w grze jest potrzebne :whistling:

Ale jak widać celowanie nie ma nic do headshotów ^_^ Grałem całe życie w gry bez auto-aima i szczerze mówiąc to nie wiem co tym tekstem chciałeś udowodnić, albo po prostu na siłę wbić mi szpilkę ;)

Chodzi o to, że cały czas mam wrażenie, że celownik tutaj za bardzo "pływa" i ciężko jest precyzyjnie wycelować, bo albo mi przeleci za bardzo na jedną, albo drugą stronę. Zmniejszyłem już czułość, ale wciąż odczuwam ten efekt.

Dla mnie to minus, który na pewno można zniwelować odpowiednim treningiem, ale niesmak pozostaje i nie będę ukrywał że początkowo może sprawiać problemy ludziom.

 

PS.

Jeżeli pójdziemy tą drogą, to ciekawe jak po premierze Destiny ocenisz moc poszczególnych broni (a czemu karabinem laserowym zabijam szybciej niż plazmowym, haha)

 

Eee...yyy...ale czy ja coś pisałem o Destiny? Czekaj, sprawdzę swojego posta...hmm...nie, nic nie ma o Destiny.

Nie wiem czy karabin laserowy będzie lepszy od plazmowego, nie wiem jakie bronie będą w grze i o jakiej sile, więc nie rzucam takimi tekstami póki co ;)

Jak gra wyjdzie i pogram to z miłą chęcią pogaworzę z rozumnymi istotami jakie mają odczucia z grania i którą broń uważają za mocniejszą i lepszą dla siebie ^_^

 

PS 2.

Nie spodobało mi się, że butelka ze szmatą jest w tej grze overpower i tyle...ciężko to ogarnąć? Nie musisz mi walić ściany tekstu, żeby udowodnić, co ND i cała ekipa miała na myśli, robiąc butlę z insta killem i pisząc o innych grach, które mają lepsze i gorsze bronie.

Jednak dlaczego walenie serii z karabinu w tors nie robi na przeciwniku wrażenia to jednak już sprawia wrażenie dziwnego i może odrzucić. Znam kilka osób, które szybko skończyły multika przez właśnie takie cuda.

Do tego napisałem kilka innych rzeczy, które mi nie leżą i tyle. Nie wmawiam wszystkim, że multi to crap i należy się trzymać od niego z daleka, każdy ma coś między uszami i sam sobie sprawdzi i oceni.

Napisałem, że dla mnie jest słaby i tyle. Specjalnie to pogrubiłem i podkreśliłem, żeby co poniektóre osobniki mogły ogarnąć, ale wiem że i to nie pomoże.

 

Różnica jest taka, że jak ktoś mi mówi, np. nie podoba mu się multi w Unreal Tournament bo jest za szybkie i nie ogarnia broni, to mówię ok, a nie "argumenty! dawaj argumenty, albo nie masz racji! lololo omg wtf!" bo wiem że nie ma rzeczy na świecie i nigdy nie będzie która by się wszystkim podobała.

Problem w tym, że nie każdy może się pogodzić z tym, że to co jednemu się podoba, drugiemu już niekoniecznie musi. Na tym forum tego typu rzeczy widuje od samego początku i wiem, że pewnie będę widywał do samego końca.

 

Tak jak pisałem wcześniej. Co chciałem to przekazałem, to jest moje subiektywne zdanie, z którym nie każdy musi się zgadzać.

 

Ehh...miało być krótko...

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Balans drużyny, z tym się zgadzam, dla tego najlepiej grać ze znajomymi, wówczas szanse są, nawet z wymiataczami. Może w kolejnych grach ND dobieranie graczy będzie bardziej sprawiedliwe.

 

Dla mnie celowanie jest w porządku, nie "pływa" itp. wydaje mi się, że jest to kwestia przyzwyczajenia, zresztą sam się przekonasz jak trochę więcej pograsz. Oczywiście posłać heada w TLoU, to zupełnie inna bajka niż posłać go w CoD czy BF.

 

Nic nie pisałeś o Destiny, podałem tylko taki przykład, aby pokazać ci, że twoje zarzuty są głupie. Takie czepianie się dla samego faktu i bez sensu. I znów wracasz do DMG broni, że sześć kul to za dużo, a butelka zabija od razu. Taki urok tej gry (i wielkie za to dzięki ND), to nie CoD czy inna gra, gdzie potrzeba killcam, aby wiedzieć kto cię zabił. Sam przyznałeś, że w innych grach też różne bronie mają różną siłę rażenie, więc gdzie tu problem? Moge ci wymienić gry, gdzie granat zabija od razu, a broń potrzebuje kilka strzałów, można powiedzieć, że to standard, ale w TLoU ci to przeszkadza.

 

Poza tym pisząc posta na forum ze swoją opinią należy spodziewać się, że ktoś przedstawi swoje, odmienne zdanie, więc nie rozumiem twojego zdziwienia.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

osobiście nie przepadam za multi w tego typu grach w tym i tej grze, ale porównując ją do multi z TR czy U to i tak zabawiłem tu dłużej,  zdanie Patrico jak Sam zauważył jest zdecydowanie subiektywne , mołotow to w realu naprawdę zabójcza broń, tak jak nadboski shotgun z odłamkowym amunicją w Battlefield'zie ;), to prawo twórcy jaką moc ma mieć dana broń, mnie akurat oblanie benzyną = spaleniem żywcem czyli  nic nierealnego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Ja szanując zdanie innych odniosę się tylko do realizmu "butelki ze szmatą" - koktajl mołotowa jest jedną z najskuteczniejszych broni przy celnym trafieniu (w sumie nic dziwnego, to taki amatorski napalm), także akurat takie działanie w grze ma sens moim zdaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę wprowadzone mechanizmy craftingu i całą specyfikę multi. No ale to tak na marginesie;)

Edytowane przez fryz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najlepsze multi. Miodzo!  :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×