Skocz do zawartości
unknown3d

The Last Of Us

Rekomendowane odpowiedzi

Scenariusz gry jest krótko rzecz ujmując niesamowitą historią, której nie znajdziecie nawet w filmach.

 

A których fragmentów konkretnie? Ja grając miałem cały czas poczucie "to wszystko już gdzieś widziałem" - począwszy od relacji między bohaterami (w sumie ich rozwój jest strasznie sztampowy) poprzez bohaterów drugoplanowych jak i samą końcówkę. Polecam choćby przeczytać sagę o wiedźminie (koniecznie z opowiadaniami) - mimo, że nie jest fabularnym arcydziełem to i tak zjada TLoU na śniadanie. Co oczywiście nie oznacza, że fabuła w dziele ND jest słaba - jest dobra, ale bardzo mało zaskakująca.

 

 

Dzieło twórców Nagiego Psa

 

Jakiego Psa?;)

 

 

 

Wybory moralne są tutaj na każdym kroku kiedy zastanawiasz się czy użyć pewnie broni i ściągnąć na siebie, więcej wrogów, czy bezszelestnie zlikwidować, narażając się na wykrycie? 

 

W TLoU wybory moralne? Gdzie? Jednym z największych minusów jest właśnie brak takich wyborów (zwłaszcza w kluczowym, końcowym momencie). Wybór między użyciem mołotowa a noża to absolutnie nie jest wybór moralny...

 

TLoU to gra bardzo dobra - nie wiem czy ktoś temu zaprzeczy. Na tyle dobra, że broni się sama więc wciskanie w nią rzeczy, których w niej nie ma jest imho całkowicie niepotrzebne...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A których fragmentów konkretnie? Ja grając miałem cały czas poczucie "to wszystko już gdzieś widziałem" - począwszy od relacji między bohaterami (w sumie ich rozwój jest strasznie sztampowy) poprzez bohaterów drugoplanowych jak i samą końcówkę. Polecam choćby przeczytać sagę o wiedźminie (koniecznie z opowiadaniami) - mimo, że nie jest fabularnym arcydziełem to i tak zjada TLoU na śniadanie. Co oczywiście nie oznacza, że fabuła w dziele ND jest słaba - jest dobra, ale bardzo mało zaskakująca.

 

Ja wiem o tym, ze motyw historii poniekąd został zaczerpnięty z genialnej postapokaliptycznej wizji książkowego pierwowzoru pt "Droga" jak i jej ekranizacji, lecz nie zmienia to aktu, ze historia w TLOu jest fenomenalna i posiada swoje wątki oryginalne, które ciężko szukać w innych filmach z tego pokroju.

 
W TLoU wybory moralne? Gdzie? Jednym z największych minusów jest właśnie brak takich wyborów (zwłaszcza w kluczowym, końcowym momencie). Wybór między użyciem mołotowa a noża to absolutnie nie jest wybór moralny...
 
Z bardzo się rozkręciłem z tymi wyborami moralnymi, chodziło mi o to, że gra w dużej mierze naciska na aspekty survivalowe. Mam namyśli głównie sekwencji,  w których bez przemyślanego działania się nie obejdzie bo wrogowie szybko wyślą  nas do piachu. I decyzje typu, zostawić ostatnią kulę na czarna godzinę, czy przejść bez szelestnie obok wrogów są tutaj na porządku dzienny. Ponadto szybkie reagowanie w sytuacji zagrożenia to tylko wisienka na szczycie tortu.
 
TLoU to gra bardzo dobra - nie wiem czy ktoś temu zaprzeczy. Na tyle dobra, że broni się sama więc wciskanie w nią rzeczy, których w niej nie ma jest imho całkowicie niepotrzebne...
 
To prawda wyborów moralnych w grze nie ma, ale nie u miałem tego inaczej ująć. Nie mniej jednak uważam, TLOU za arcydzieło. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja wiem o tym, ze motyw historii poniekąd został zaczerpnięty z genialnej postapokaliptycznej wizji książkowego pierwowzoru pt "Droga" jak i jej ekranizacji, lecz nie zmienia to aktu, ze historia w TLOu jest fenomenalna i posiada swoje wątki oryginalne, które ciężko szukać w innych filmach z tego pokroju.

 

 

 
Z bardzo się rozkręciłem z tymi wyborami moralnymi, chodziło mi o to, że gra w dużej mierze naciska na aspekty survivalowe. Mam namyśli głównie sekwencji,  w których bez przemyślanego działania się nie obejdzie bo wrogowie szybko wyślą  nas do piachu. I decyzje typu, zostawić ostatnią kulę na czarna godzinę, czy przejść bez szelestnie obok wrogów są tutaj na porządku dzienny. Ponadto szybkie reagowanie w sytuacji zagrożenia to tylko wisienka na szczycie tortu.
 

 

 
To prawda wyborów moralnych w grze nie ma, ale nie u miałem tego inaczej ująć. Nie mniej jednak uważam, TLOU za arcydzieło. ;)

 

 

Taa, motyw

taszczenia lekarstwa na na całe zło świata

to nawet w RE6 się pojawił. Tak ta gra jest oryginalna fabularnie. Co do elementów survival horrorowych to też nie wiem o co halo? Już RE1 takowe miał. A jak cię bawi zabawa w podchody to pograj w Siren Blood Curse, gdzie kombinowanie jest na porządku dziennym i jest zdecydowanie bardziej wymagane od gracza niż w TLOU. 

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motyw z Ellie nie był główną osią fabuły, chodziło o związek dwóch bohaterów i o zrozumieniu co jest ważne w sytuacji w jakiej protagoniści się znaleźli. Gra jest bardziej story-driven i dobrze że dostaliśmy też gameplay z prawdziwego zdarzenia.

 

Ja wolę bardziej nieliniowy gameplay niż nieliniową fabułę z możliwością podejmowania decyzji, no ale niektórym udało się osiągnąć oba (Deus Ex HR), więc nie dziwi mnie to że niektórzy myślą że ND mogło tutaj się bardziej postarać. Z drugiej strony historia nie miała by takiego wpływu na gracza, gdyby nie była dokładnie zaplanowana przez deweloperów, mając dwie różne drogi do wyboru zawsze jedna z nich może być mniej satysfakcjonująca. 

 

Gra jest wzorowana na "Drodze" i twórcy się z tym nie kryją, ale niektóre z emocji które czułem przy ogrywaniu TLoU są możliwe do osiągnięcia tylko w medium jakim są gry wideo.

 

No i voice acting w TLoU jest o niebo lepszy od wielu dzisiejszych gier, a szczególnie od serii RE. Dostaliśmy produkt na wysokim poziomie pod każdym względem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem o tym, ze motyw historii poniekąd został zaczerpnięty z genialnej postapokaliptycznej wizji książkowego pierwowzoru pt "Droga" jak i jej ekranizacji, lecz nie zmienia to aktu, ze historia w TLOu jest fenomenalna i posiada swoje wątki oryginalne, które ciężko szukać w innych filmach z tego pokroju.

 

 

Zaiste "Drogę" czuć mocno w końcowych etapach gry. To niezwykła gra. Pomimo jej liniowości historia broni całości. I to wykonanie. Przyznam się, że generalnie wróciłem do PS3 miesiąc temu z okazji nadchodzącego GTA V ale pomyślałem, że nadrobię zaległe tytuły(EXy) bo ostano grałem na PS3 w czasach Metal Gear Solid IV i Valkyria Chronicles - czyli sporo czasu minęło. Powiem, że grałem przez ostatnie lata na mocnym PC i tak naprawdę nie oczekiwałem po LoU niczego graficznie mocnego... Jednak rzeczywistość okazała się jak to często bywa mocno zaskakująca. Przyznaję, że grafika w LoU to niesamowity wyczyn (jak oni uzyskali takiej jakości tekstury?) jak na technicznie zdawałoby się "słabe" możliwości leciwej już konsoli. Potwierdza się zasada, że tytuły ekskluzywne robione przez ukierunkowane na daną maszynę studia, są w stanie wycisnąć ze sprzętu znacznie więcej niż nakazuje logika. Oraz drugą regułę, że platformę PC wszyscy mają daleko w poważaniu i tak naprawdę do grania warto zakupić PS4 aby cieszyć się wyjątkowymi tytułami nadchodzącej generacji. Ucieszyłem się na wieść o nadchodzącym fabularnym DLC do LoU, chętnie wrócę do gry.

W trakcie rozgrywki, obstawiałem, że

ktoś z pary bohaterów zginie.

I w końcowych fragmentach, kiedy

został ranny Joel (niesamowita scena), nabił się na pręt... Ten cały powrót na zewnątrz, zawierał niesamowitą dawkę emocji.

Nie znałem fabuły wcześniej i myślałem, że

to będzie końcówka. Że oboje zginął. I gdyby to był koniec,

byłoby naprawdę gorąco w świecie gier wideo!

Potem scena przesłuchania dwóch bandziorów. Naprawdę sugestywnie. Sam początek gry średnio mi się podobał. Był taki oklepany (to oczywiście moje zdanie). Jednak generalnie całościowo gra była

w mojej skali na 8/10. Gdzie 10/10 ma Final Fantasy VII a 9/10 MGS 4.

Edytowane przez Kessarath
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam początek gry średnio mi się podobał. Był taki oklepany (to oczywiście moje zdanie)

 

A mi właśnie początek prawie wycisnął z oczu łzy. Od razu, od samego początku jakoś tak zżyłem się z tymi bohaterami i poprostu... miazga dla mnie i tyle :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę wyżej. Prolog miażdżył mosznę i łamał szczenę

 

Moment kiedy podchodzisz do telewizora zaraz na początku....

Edytowane przez Kentucky
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie się gra. Jestem obecnie w 3/4 fabuły

Ranczo

i niesamowicie wciąga. Jak za czasów Uncharted 2 :) Tak sobie gram i myślę co Naught Dog przygotują na PS4 :biggrin: Będzie masakra.

 

Dobrze wycyrklowałem z ograniem TLoU, bo akurat skończę fabułę, ogram dema piłek przez tydzień i wybiorę albo GTA albo jakąś kopankę.

Edytowane przez falcon87pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja niedawno ostatnich z nas zacząłem. Bardzo dobra gra choć jak na razie dla mnie osobiście ma jedną wadę. Kiedy clicker do nas dobiega od razu można puścić pada, podobnie runnersi jeśli powalą nas na ziemię od razu idziemy do piachu. Szkoda, że nie ma żadnej akcji dostępnej wtedy, jakiegoś odepchnięcia, zrzucenia wroga.

Tak poza tym niesamowita gra. Jaki byłem zdziwiony kiedy pierwszy raz oberwałem z pistoletu, Joel od razu się przewraca i chwile zajmuje zanim znów uniesie broń. Po grach typu BF3 czy uncharted gdzie można było radośnie biegać i strzelać zostałem mocno zaskoczony. Nie da się po prostu wybiec i zastrzelić wszystkich, trzeba myślec, skradać się, Kiedy mierzymy z broni, celownik się chwieje, z daleka trudno jest wymierzyć headshota, zwłaszcza ruchliwym zarażonym. Zabawa w MacGyvera jest przednia, w jednym pomieszczeniu z 4 - 5 clickersami przemyka się człowiek, w magazynku naboi na 2 może 3 przeciwników. Rzucam butelkę, od razu biegną a ja plądruję szafki w nadziei że znajdę materiały na ostrze albo koktajl. Wszystko odnajduję, zachodzę 1 ,kolejnych przerabiam na pochodnie, ostatniego wykańczam pistoletem... świetnie się w to gra.

No i ten naturalizm, Kiedy Joel rozwala łby z cegła w ręku, albo łapie gości za łeb i tłucze nią o ścianę no i znakomite dźwięki które temu towarzyszą. To wszystko składa się na grę znacznie bardziej brutalną niż większość rzeczy które do tej pory oglądałem. Chyba tylko Kratos powolnie wykańczający bogów może się z tym równać. Chyba tyle mam przemyśleć po jednej 3 godzinnej partii. Oby gra starczyła na więcej niż 10 godzin bo naprawdę wsiąkłem w nią jak woda w gąbkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobra gra choć jak na razie dla mnie osobiście ma jedną wadę. Kiedy clicker do nas dobiega od razu można puścić pada, podobnie runnersi jeśli powalą nas na ziemię od razu idziemy do piachu. Szkoda, że nie ma żadnej akcji dostępnej wtedy, jakiegoś odepchnięcia, zrzucenia wroga.

To nie wada, tylko celowy zabieg - Clickersi mają stanowić śmiertelne zagrożenie w takich wypadkach. Dopiero po jakimś czasie możesz nauczyć się umiejętności pozwalającej obronić się przed takim atakiem (chociaż da się to zrobić i bez niej, tylko trzeba mieć dobry tajming).

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie wada, tylko celowy zabieg - Clickersi mają stanowić śmiertelne zagrożenie w takich wypadkach. Dopiero po jakimś czasie możesz nauczyć się umiejętności pozwalającej obronić się przed takim atakiem (chociaż da się to zrobić i bez niej, tylko trzeba mieć dobry tajming).

 

Zgodzę się z Tobą.  Ja tego nie traktowałem jako wadę, nawet wręcz przeciwnie zaletę. Świadomość, że praktyczne nic nie możesz zrobić gdy te oprychy wyczują twoją obecność podkręca adrenalinę i realizm. Ja grałem w nocy, i zawsze gdy słyszałem klikanie za plecami, ciśnienie mi się podnosiło. ; )

 

 

No i ten naturalizm, Kiedy Joel rozwala łby z cegła w ręku, albo łapie gości za łeb i tłucze nią o ścianę no i znakomite dźwięki które temu towarzyszą. To wszystko składa się na grę znacznie bardziej brutalną niż większość rzeczy które do tej pory oglądałem. Chyba tylko Kratos powolnie wykańczający bogów może się z tym równać. Chyba tyle mam przemyśleć po jednej 3 godzinnej partii. Oby gra starczyła na więcej niż 10 godzin bo naprawdę wsiąkłem w nią jak woda w gąbkę.

 

Historia przedstawiona w tej grze, to największy atut twórców Uncharted. Do teraz gdy wspomnę sobie kilka niezwykłych scen, aż łezka w oku się kręci. Ta gra wzrusza, przeraża, zmusza gracza do refleksji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepszy utwór z TLoU:

 

http://www.youtube.com/watch?v=JewvGI1DQ9U

 

Damn, 3 miesiące od premiery a ja dalej o grze myślę. Jedna z najbardziej emocjonalnych przygód jakie można na PS3 przeżyć. Zaraz się pewnie jakiś antyfan przyczepi i zgodzę się że gra ma błędy i nie jest perfekcyjna, ale jeśli się wsiąknie w ten świat to się nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Gra ma też świetną muzykę, grafikę, ale właśnie ta immersja to największa zaleta The Last of Us i dlatego jest dla mnie jedną z najlepszych gier generacji. Jeśli komuś trudno uwierzyć że Naughty Dog po wesołych gierkach jak Jak and Daxter czy Uncharted nie udało się zrobić czegoś ambitnego, to niech odpali TLoU.

Edytowane przez adams1001
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra która już teraz przeszła do legendy a dyskusje o niej jeszcze długo będą prowadzone. Majstersztyk niemal pod każdym względem. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś posiada TLoU z UK i może potwierdzić (bądź nie) obecność wersji PL w tym wydaniu? Amazon i inne serwisy/fora nie dają jednoznacznej odpowiedzi niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, rozpoczołem NG+ tym razem z wł. dubingiem, i trapi mnie jedno. Czy tryb "przetrwanie" odblokuje się dopiero po przejściu NG+? Bo wychodzi na to, że drugi raz przechodzę na wysokim. Aha, i czy znajdźki jakie odszukałem w pierwszym przejściu znikają w NG+ i pozostaje tylko te, które jeszcze nie odkryłem?

 

Proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś posiada TLoU z UK i może potwierdzić (bądź nie) obecność wersji PL w tym wydaniu? Amazon i inne serwisy/fora nie dają jednoznacznej odpowiedzi niestety.

Napisy są napewno, nie wiem jak z dubbingiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, rozpoczołem NG+ tym razem z wł. dubingiem, i trapi mnie jedno. Czy tryb "przetrwanie" odblokuje się dopiero po przejściu NG+? Bo wychodzi na to, że drugi raz przechodzę na wysokim. Aha, i czy znajdźki jakie odszukałem w pierwszym przejściu znikają w NG+ i pozostaje tylko te, które jeszcze nie odkryłem?

 

Proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Dzięki.

 

Ja przeszedłem grę najpierw na normalu, później przetrwanie a następnie NG+ na przetrwaniu. Wychodzi na to, że trzeba przejść grę na przetrwaniu żeby ten tryb odblokować w NG+. Jeśli chodzi o znajdźki to i tak będą wszystkie w NG+, znikają tylko podręczniki szkoleniowe.

Edytowane przez cyricano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak przejdę grę na wysokim w Ng+ to odblokuje mi się przetrwanie + ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, musisz przejść na przetrwanie (od zera), ale są ponoć sposoby na zaczęcie od zera przetrwanie i przełączenie na przetrwanie+, ale nie wiem czy będzie to przetrwanie+ z tym co się osiągnęło w przetrwanie (czyli od zera), czy z tym co zdobyło się na niższych poziomach :(.

Edytowane przez Nath_147
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×