Skocz do zawartości
pablos_83

EA SPORTS UFC

Rekomendowane odpowiedzi

Ja czasem na spamerów mam taki sposób ze jak zaczyna swoje tance jednym guzikiem to robie odskok do tylu i jak sie zbliża to low kick,ja mam większe problemy z typami którzy cała walkę trzyma blok i nie atakuje,tylko czeka na moj pierwszy ruch aby szybko oddać prostymi.strasznie mnie drażnią.

Dobrze ze poświęciłem troche czasu na chelaenge z ju jitsu,bo wkoncu wiem jak robic dźwignię i jak walczyć o pozycje będąc na plecach.

Teraz wiem ze L1+prawy analog wyrabia sie pozycje pod dźwignię lub zeby to przeciwnik znalaz sie na dole

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no nie ogarne chhyba tej gry, eh :) wczoraj kupilem a juz chyba chce sprzedawac. na 3 online 3 wpier$%^( :)

Edytowane przez jedraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem co za debil wymyślił w tej grze użycie staminy...Mniej schodzi spamując ciosami niż broniąc się przed takim spamerem.... ktoś powinien w EA za to głową zapłacić....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no nie ogarne chhyba tej gry, eh :) wczoraj kupilem a juz chyba chce sprzedawac. na 3 online 3 wpier$%^( :)

Spokojnie miałem tak samo.Dostałem gre i od razu poleciałem online i co ciągle było w łeb.Wiec sto myśli przeszło przez głowe i na początek usiadłem kolejny raz do tutka potem tryb kariery do emerytury i na koniec wyzwania.Teraz zaczynam powoli wracać do online i idzie ładnie no chyba ze trafie na jakiegoś cabana z jednym ciosem.Trzymam kciuki nie poddawaj się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, do tego spam nie zjada ogólnej staminy. zakładając, że unikałbym wszystkich ciosów i tak różnica między moją staminą, a przeciwnika była by nieznaczna. Nie mówiąc już o tym, że brak staminy nie wpływa na szybkość tych ciosów. Nawet jakby się szybko wypompowali to mogliby posyłać kopnięcia z taką samą prędkością. Jeszcze dodam, że kolizja detekcji to pojęcie względne w tej grze. Kopnięcia całkowicie chybione potrafią "dochodzić", nawet gdy stoimy zwyczajnie poza zasięgiem i między stopą a nogą jest spora przestrzeń na ekranie.

 

Pograłem przed chwilą ponownie i moja teoria się sprawdza. Grają przypadkowymi wagami, gdy kontrowałem cios przeciwnika, 90% ataków po kontrze jest za wolnych, nie sięga przeciwnika lub nie mają wystarczającej siły. Jednak! Kopnięcie na body i low kicki (te zwłaszcza) nawet gdy animacyjnie nie wyjdą zabierają zazwyczaj około 1/3 staminy.

I niestety mój najgorszy scenariusz się spełnia, żeby grać lepiej, bo już trochę się odbiłem od dna, zacząłem grać bardziej tak jak oni, czyli to czego nienawidzę: jedyny skuteczny styl gry narzucony odgórnie niepozwalający na jakąkolwiek inwencję.

 

Mimo wszystko gra uzależniająca z dużym efektem jeszcze jednej walki :P

 

EDIT:
Małe sprostowanie low kicki nie zbijają staminy jednak wytrącają zawodnika całkowicie z równowagi.

Edytowane przez SmaleC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktos chetny teraz do grY?

 

 

1 wygrana,.. ale.

 

wygralem grajac duzo na korpus to pokazalo mi jak slaba jest ta gra:/ nie podobalo mi sie to zupelnie.

Edytowane przez jedraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe sami widzicie ze duzo przede mna:) dziwne ze nagle jednym ciosem przegrywam ehh zaraz przez balkon poleci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No powiem Wam, że coś w tym chyba niestety jest... czyli generalnie - wchodzisz między wrony, musisz krakać jak i one ;- ) Nie dalej jak wczoraj nie mogłem po prostu wygrać nic, kompletnie nic. Dziś objechałem 3 sezony, zdobyłem 3 pasy i nawet jakoś zbyt ciężko nie było. Progres w umiejętnościach? Nope, żadnego. Po prostu skoncentrowałem się na uderzeniach w ten felerny korpus. Nawet nie to, że jakiś spam okrutny, chociaż to też kwestia względna ;d W każdym razie przynajmniej starałem się nie robić z tego /one button show/ natomiast konsekwentnie celowałem po torsie, głównie wszystkie rodzaje kopnięć, łapki, co prawda w dużej mniejszości, ale też były wykorzystywane. Oczywiście po chwili większość rywali, już zorientowana w moim wyszukanym /planie taktycznym/, przechodziła na niski blok - wtedy rzucałem sobie na spokoju jakiś fly'n knee/superman punch i profit, po prostu profit. No i prawdę mówiąc nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony brzmi jak całkiem sensowny pomysł na walkę, z drugiej... no, wiadomo jak to wygląda w samej grze - ale dla mnie jako dla typowego niedzielnego gracza w ten tytuł, poświęcającego mu nie więcej niż te kilkadziesiąt minut na przestrzeni tygodnia - taki plan wygląda całkiem sensownie (przynajmniej póki co - mam nadzieję, że z każdą walką czegoś się nauczę, będę mógł urozmaicić swoją grę - pod warunkiem, że ciągle miałbym z tego jakiś profit, bo mówcie co chcecie, każdy chciałby pięknych rywalizacji, opartych na ludzkich, przyzwoitych zasadach, ale wiadomo jakie są realia, walka o internetowe punkty to nie przelewki, a 20 porażek z rzędu tylko dlatego, że chciało się grać /normalnie/ może sfrustrować i zniechęcić każdego. Jest też oczywiście kwestia tego, że były to niskie ligi i jestem święcie przekonany, że jacyś nieco bardziej zaprzyjaźnieni z grą i jej mechanizmami zawodnicy spokojnie by mnie odprawili - mam przynajmniej taką nadzieję, bo jako, że jestem już dość wiekowym człowiekiem /lol/, a przynajmniej starym na tyle, że swoje pierwsze gameingowe  kroki stawiałem w czasach kiedy jeszcze GRY robiło się dla GRACZY, a nie dla wszystkich. W każdym razie, właśnie w tych dobrych, starych czasach wychowywany głęboko wierzę, że wyniki w grze winny być determinowane poświęconym czasem i umiejętnościami, a nie przypadkiem i jakimiś skryptami wyrównującymi szanse. Dobra, bo już się rozpisałem ponad miarę, przechodzę zatem do finału... gra jest młoda, wiadomo - nie każdy ogarnia, właściwie większość nie ma pojęcia co robi, ale każdy chce wygrywać, ot ludzka natura, miejmy nadzieję, że z czasem, kiedy umiejętności ogółu siłą rzeczy wzrosną będzie dużo więcej okazji do stoczenia naprawdę fajnych, urozmaiconych pojedynków online. E-Sport to nie będzie, ale potencjał na dobrą zabawę jak najbardziej jest. Fin. ;D (przepraszam, wzroku Wam nie oddam, ale szczere dzięki jeśli dotarliście aż tutaj ;d)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj ze trzy pasy przeskoczyłem starałem się nie spamować, ale widać że ludzie po dwóch strzałach chwytaja sie brzytwy. Najbardziej podobaly mi się trzy walki które umoczyłem. Pierwsza to tłukłem kolesia trzy rundy jak tylko sie podpaliłem to mnie wykończył, druga niejednogłośnie na punkty, a trzecia to w czarnej dywizji koleś mi pokazał jak można pięknie seriami punktować. Góra dół rozklepał mnie pięknie minua i po walce. Bez spamu praktycznie w seri kilku ciosów nie było powtarzającego się uderzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Smalec za info ;),

 

Faktycznie miejmy nadzieje, ze to sie rozkreci, ze ludzie tak graja bo poki co jest nieogar... walka w stójce idzie mi nawet dobrze, jeżeli nie trafie na jakiegos wybitnego spamera :] Jednak w parterze ogolnie moja gra to padaka, nie wiem nie potrafie tam nic zrobic na spokojnie, trzepie tą gałka na wszystkie strony a pozycji nie zmieniam..... Irytuje mnie to strasznie bo przez to walki na pkty. mi uciekaja, przez 3 rundy koles zrobi z4 obalenia obkreci sie na mnie ze 6 razy i moge zapomniec o wygranej na pkty :(  żeby obrócić sie jak zawodnik na mnie siedzi to dusze L1 i obrot prawa gałka od godz. 16 do 20 ??  Druga rzecz to klincz, czy jak juz dopadnie mnie pod siatką to nie ma z tego wyjscia?  Kurde kupiłem ta gre głownie ze wzgledu na Fight Night Champion, dla mnie ta gierka wymiata, od trybu online nie moglem sie oderwac, mialem nadzieje ze EA zrobi to samo z UFC a poki co to mnie nie powala.  Najlepsze jest to, ze po kilku browarach mozna zapomniec o wygranej hehehe za duzo kombinacji, wczoraj poznym wieczorem po ktoryms tam piwku, klepali mnie na wszystkie strony hehehe, wyjałem z napędu UFC i zapodalem Fife w ten tytul nawet zakręcony jak samolot człowiek ogrywa przeciwnikow hehehe :]]

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klincz pod siatką jest jak najbardziej do ogarnięcia. Praktycznie osoba, która nastawi się na kolana na głowę wypompuje się do 0 jeśli będziesz trzymał blok. Jak rzuci kolano to trzymasz tylko R2 i je złapiesz, po twoim bloku robisz przejście prawą gałką, i (w moim przypadku) od razu blokuję przejście przeciwnika, który zazwyczaj chce od razu wrócić do poprzedniej pozycji, po zblokowaniu tego ruchu znowu przejście i jesteś w pozycji w której można już użyć L3 do ucieczki. Po odepchnięciu unik w stronę środka oktagonu i walka dalej się toczy.

 

EDIT:

Pierwszy quiter mi się trafił. Jeb* k* w stójce obity schodził sam na parter poddałem go w 3 rundzie, dość dobrze się bronił w momencie jak hud zaczął migotać stracono połączenie z przeciwnikiem. Walka nieodbyta  Niestety, ale w menu konsoli nie działa opcja "players met" i nawet nie wiem jak się nazywa koleś co uciekł. Powinno się dać reportować tych graczy, ale EA nawet się nie pokwapił o pokazanie nazwy gracza, który uciekł. Żenada.

Edytowane przez SmaleC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ktoś już odblokował Royce'a Gracie? Wszędzie w necie jest napisane, że trzeba przejść karierę na poziomie "Pro albo wyższym", ale z tego co widzę Pro jest najwyższym poziomem trudności...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na hard wystarczy być na końcu umieszczonym na ścianie gwiazd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100%? Bo czytałem, że Na hard albo pro odblokowuje się Bruce Lee, a na Pro Royce Gracie. Zaczynam nową karierę i nie chcę całej przechodzić na darmo (Smoka mam z preordera).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yyyyy, ale Ty najpierw musisz go mieć ze sklepu aby odblokować chyba:p No na 100% bo mi odblokowalo. Tyle, ze mialem wcześniej Bruce Lee i Royce ze sklepu, ale po karierze wyskoczyło info, ze mogę nim teraz grać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zostałem mistrzem w karierze na pro. Zajęło mi to 10 lat. Po co niby te wybieranie zawodów do walki jak nawet jako mistrz nie mogę wybrać przeciwnika tylko potwierdzić. Zapomnieli tez postarzec trenerów na filmikach. Ogólnie to gra niedopracowane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie wydaje mi sie ze zalicza porazki przy wyjsciu. Ciekawa sytuacja. Fajnie by bylo jakby ktos jeszcze potwierdzil. Moze mialem omamy bo jestem nie wyspany.

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie wydaje mi sie ze zalicza porazki przy wyjsciu. Ciekawa sytuacja. Fajnie by bylo jakby ktos jeszcze potwierdzil. Moze mialem omamy bo jestem nie wyspany.

Zalicza zalicza, też tak mi się dziś wydawało, ale nie byłem pewien. Skoro jednak nie tylko ja to zauważyłem to musi być prawda. Bardzo dobrze, od razu przyjemniej się gra. Dziś porządnie pograłem online i zaczęło mi się podobać. Btw nie rozumiem dlaczego wybierając HW nie można brać zawodników z LHW, dla mnie byłoby to logiczne. Edytowane przez mat_eyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalicza zalicza, też tak mi się dziś wydawało, ale nie byłem pewien. Skoro jednak nie tylko ja to zauważyłem to musi być prawda. Bardzo dobrze, od razu przyjemniej się gra. Dziś porządnie pograłem online i zaczęło mi się podobać. Btw nie rozumiem dlaczego wybierając HW nie można brać zawodników z LHW, dla mnie byłoby to logiczne.

No to git. Myslalem ze jeszcze spie. Gra w takim stanie sie przyjemniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jest z online. Właśnie skończyłem karierę i chciałem pograć online i nie może znaleźć przeciwnika. Zagrałem 2 pojedynki i tyle. Jak coś to się na turniej piszę bo teraz online idzie pod młotek w tej grze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×