Skocz do zawartości
kloose

The Order: 1886

Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczy popatrzeć na hud, że nie jest to byle 480p ze streama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@ONE

Oczywiście, że czytalem z czego wynika różnica w strojach. Wiem, że to jest ze streamu, ale w dużo lepszej jakości. Jest to tak jakby porównanie tego co było a co dodali teraz, czyli te stroje zmienione, inna pora dnia oraz upgrade modelu postaci. Ja tylko zamieściłem screeny w lepszej jakości i do razu heja na mnie.

Edytowane przez Malibu19

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Heh ponoć znowu gierka ląduje na 2015? Ciekawe ile w tym prawdy. Dobrze że się ps4 nie brało na premierę. Na necie tyle śmiechu z WII U a tu wychodzi na to że to własnie w tą konsolę się trzeba będzie zaopatrzyć za niedługo. Na chwile obecną konsola nintendo nie to że wygrywa tylko wgniata w ziemię tę śmieszne maszynki od sony i microsoftu jeśli chodzi o exclusivy. Na razie ta generacja to absolutny zwycięstwa na najgorszy start w historii gamingu. Co do The order chciało się brać ps4 dla tej gry ale to chyba znowu szybko nie nastąpi a szkoda bo ten nowy materiał napawał optymizmem. 

Edytowane przez vincent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New Order możesz już sobie kupić. A pierwotna data wydania The Order nie była podana, więc dziwię się tym narzekaniom o przełożeniu premiery...

Zreszta, póki co jest to tylko plotka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 pierwotna data wydania The Order nie była podana, więc dziwię się tym narzekaniom o przełożeniu premiery...

Zreszta, póki co jest to tylko plotka...

 

sami 

mówili, że koniec 2014 roku (bo pierwotnie mówiło się o przemijającej 1 połowie 2014) więc premiera była

zapowiadana na ten rok...

ja tam się nie dziwię- na ps4 dobrych gier jak na lekarstwo jest i każda się liczy...

do tego jeśli ktoś gra przede wszystkim w exy to ps4 po 2 grach ma po zabawie bo knack to sobie mogą wsadzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Już oficjalnie; premiera na początku 2015;

 

http://www.eurogamer.pl/articles/2014-05-27-premiera-the-order-1886-przelozona?utm_source=twitter&utm_medium=social&utm_campaign=socialoomph

 

btw; wieśka przełożyli, podobnie the division, teraz the order. Jest na co czekać jeszcze w tym roku? ; > 

Edytowane przez emtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy AC, CoD i masa popierdółek ;)

Parę gier jeszcze ma premierę w tym roku, ale faktycznie z eksami bieda. Już chyba M$ ma ich więcej. Ale zobaczymy co zapowiedzą na E3..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DelayStation 4  :skull: 

 

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie chyba serio nic już niema na rok 2014 na ps4 na wyłączność. Teraz jesli microsoft na E3 przedstawi gry które dają rade wydać na 2014 to jestem pewny że nadgonią ps4 co cieszy bo może Sony się obudzi. Do tego niech nintendo na święta wyda z 2 flagowe serie i ich konsola ląduję u mnie jako pierwsza w domu. To E3 powinno być jednym z najważniejszych. Sony ma te prawie 8mln sprzedanych konsol i początek świetny tak teraz całkowicie zwolnili śmiem nawet twierdzić że teraz sa na końcu stawki. Nie mają ani jednej gry dla której warto brać ten sprzęt. Kto by się spodziewał. Ciekawe co też w tym the order jest takiego że trzeba to przełożyć przecież to piękna ale to chyba jednak "korytarzówka" będzie z tego co pokazali. Niemieć ani jednego exclusiva na święta to na serio słabo wygląda.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sony oraz studio Ready at Dawn ogłosili, że The Order: 1886 - zmierzające na wyłączność na PlayStation 4 - nie ukaże się pod koniec tego roku. Premierę przełożono na początek 2015.

Szef Ready at Dawn - Ru Weerasuriya - przyznał na ostatnim pokazie, że decyzję podjęto, by upewnić się, że cała gra, a nie tylko określone sekcje, przygotowana jest w wysokiej jakości.

- Chcemy pozostać wierni temu, o czym mówiliśmy w przeszłości - przyznał menedżer w rozmowie z Eurogamerem. - Naszym celem jest dostarczyć grę bez gorszych momentów.

The Order obejmuje jedynie kampanię dla pojedynczego gracza i rozgrywa się w alternatywnej wersji wiktoriańskiego Londynu. Premierą planowano pierwotnie na okres świąteczny 2014 roku, jednak po „otwartej dyskusji” z Sony, zdecydowano się opóźnić debiut o kilka miesięcy.

- Cały czas rozmawiamy z wydawcą. Przyznaliśmy, że możemy osiągnąć zakładaną jakość we wszystkich momentach, ale zajmie to kilka miesięcy dłużej. To nie tak długo. Jeśli możemy dotrzymać obietnic, to będzie warto.

Pracami zajmuje się około 125 osób w samym Ready at Dawn, a także liczni deweloperzy z oddziału Sony Computer Entertainment w San Diego, gdzie powstają animacje motion capture. Rozmiary gry rosły wraz z postępami.

- Projekt zawsze jest większy niż wszyscy oczekują - mówi Weerasuriya. - Tak jest także w naszym przypadku. Wszystko co nakręciliśmy i zrobiliśmy jest nieco większe od planów. Ale nie zamierzamy niczego poświęcać ze względu na czas. Jakość musi być najważniejsza.

 

- Za to chwalę Sony, w przypadku wielu ich tytułów. Zawsze mówią, że PlayStation stawia na pierwszym miejscu jakość i tak jest w praktyce. To jedna z sił Sony, przez wiele lat.

The Order wyróżnia mocno „filmowe” podejście, z koncentracją na motion capture oraz mimice twarzy, by płynnie połączyć strzelankę z perspektywy trzeciej osoby z przerywnikami filmowymi.

Wczesna wersja, którą sprawdzali na prezentacji dziennikarze, idealnie udowadnia ten zamysł. Akcja toczy się w zrujnowanej walkami dzielnicy Whitechapel, a kontrolowany przez gracza bohater - Greyson - wraz z trójką kompanów musi uratować policjanta, rannego podczas wymiany ognia.

Po dotarciu do funkcjonariusza i wciśnięcia stosownego przycisku akcja płynnie przechodzi do sekwencji, w której strzelamy z pistoletu do wroga, ciągnąc ciało rannego do budynku obok. W środku natychmiast uruchamia się przerywnik filmowy.

Cały czas produkcja zachowuje imponującą jakość obrazu. Nie ma tu przełączania między „grafiką rozgrywki” i renderowanymi wcześniej filmami - wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym. W środku budynku otrzymujemy rozkaz znalezienia wyjścia. Jeśli dobrze się przypatrzymy, znajdziemy kawałek papieru, który możemy obracać i zbadać, niczym w LA Noire. Znajdywane obiekty tego typu wzbogacają historię i oferują wskazówki.

Wkrótce wysadzamy kawałek muru i wychodzimy na zewnątrz, gdzie czeka kolejna porcja walki z wykorzystaniem osłon. Dzięki ciekawym trickom kamery i imponującej grafice wydaje się, że ciągle gramy, nawet jeśli tylko obserwujemy ekran.

Weerasuriya mówi, że Ready at Dawn chce, by cała gra prezentowała poziom podobny do pokazywanej demonstracji. Jeśli się uda, to właśnie dzięki dodatkowym miesiącom na prace.

- Może się wydawać, że przygotowanie takich momentów i najazdów kamery jest proste, ale to nieco bardziej złożony proces - przyznaje. - Bez opóźnienia całość pewnie nie byłaby tak płynna i trzeba by postawić na rozwiązanie z innych gier: ostre cięcie, prosto do rozgrywki i nagle jesteśmy już gdzieś indziej. Przełożenie terminu pozwoli lepiej przygotować ten element.

 

The Order zapowiedziano na konferencji Sony na E3 w 2013 roku, prezentując krótkie ujęcie z tajemniczym wrogiem w Londynie. Dopiero w lutym 2014 roku pokazano, co tak naprawdę stara się osiągnąć Ready at Dawn.

Widzieliśmy wówczas, jak bohater - Galahad - spada przez słaby, drewniany dach, rozpoczynając walkę wręcz. To jeden z tych pojedynków, które ożywiono, wymagając od gracza wciskania określonych przycisków w odpowiednim momencie, kończąc sprawę celnym ciosem noża w szyję rebelianta.

W koncepcji twórców mamy do czynienia z „rozgałęziającą się walką wręcz”, co znacznie ładniej brzmi w języku angielskim (branching melee). Porażka przy wykonywaniu jednej z czynności nie oznacza wczytywania gry, ale po prostu kieruje gracza w inną ścieżkę.

Przygotowanie sekwencji tego typu, bez cięć czy ładowania, jest jednym z wyzwań podczas produkcji.

- Z prostego nawigowania w terenie i skakania przechodzimy prosto do walki wręcz - mówi Weerasuriya. - Nie ma tutaj podejścia w stylu: spadam, potem cięcie, okay, moment na walkę wręcz, QTE, cięcie i coś innego.

Sony nie miało problemów z opóźnieniem - przekonuje Weerasuriya - mimo że w ten sposób wyeliminowano duży projekt z gorącego okresu świątecznego.

- Znamy Sony od dłuższego czasu i rozmowy z nimi nie są trudne - dodaje menedżer, którego studio odpowiadało wcześniej między innymi za konwersje God of War na PlayStation Portable. - To nie tak, że nikt nie wie, co się dzieje, a nasz następny pokaz gry wszystkich zaszokuje.

- Ready at Dawn ciągle pracuje. Bez oporów mówimy, że potrzebujemy więcej czasu na jakiś element lub gdy szybciej udało nam się zrealizować coś innego. Scott Rohde [szef produkcji z ramienia Sony Worldwide Studios America - dop. red.] i reszta ludzi cały czas wiedzą wszystko o postępach prac.

- Gdy trzeba porozmawiać, nigdy nie jest to jakimś zaskoczeniem. To raczej coś w stylu: „hej, to bardzo fajne, ale spójrzcie ile nam jeszcze zostało do zrobienia. Uda się, jeśli wstrzymamy się do początku przyszłego roku.”

 

Jakie jest więc The Order podczas rozgrywki? Pięciominutowe demo z ostatniego pokazu przywraca wspomnienia Gears of War, z lekką nutką Uncharted od Naughty Dog i aromatem Heavy Rain od Quantic Dream. Wiktoriański Londyn w wizji Ready at Dawn pełen jest szczegółów, ale jednocześnie jest szary i smutny. Taka jest oczywiście natura tego miasta z alternatywnej wersji XIX wieku.

Oprawa graficzna wybija się ponad najlepsze tytuły konsolowe i wyraźnie widać, że twórcy bardzo mocno chcą dotrzymać obietnic i przygotować „filmowe” wrażenia w każdej scenie - razem z czarnymi prostokątami na górze i na dole ekranu. Deweloperzy chcą, by po zatrzymaniu akcji w dowolnym momencie, całość wyglądała jak obraz, przypominający twórczość Edwarda Zwicka, znanego choćby z „Ostatniego samuraja” i „Wichrów namiętności”.

Nie można więc zarzucić nic grafice, ale samo strzelanie pozostawia nieco do życzenia. Broń wydaje się być lekka, a pociski pozbawione mocy. Również sztuczna inteligencja nie reaguje na postrzały w oczekiwany sposób.

Prezentacja miała pokazać Thermite Rifle, karabin strzelający w dwóch trybach. W pierwszym z nich pokrywamy wybranych obszar chmurą łatwopalnego dymu, który następnie podpalamy drugim strzałem. Termitem najlepiej pokryć obszar nad głowami wroga, a następnie zesłać na nich płonący deszcz, także za osłoną.

To ciekawy pomysł, ale karabin ten - podobnie jak i inne - nie ma wystarczającej mocy, co prowadzi do braku intensywności przy eliminowaniu wroga. Dwie zaproponowane sekwencje walki nie zapadają w pamięć, ponieważ były dość podstawowe i ograniczały się do zalania wrogów termitem i podpalenia chmury, ale także ze względu na mało interesujące lokacje.

Nieco różnorodności dodaje walkom spowalniająca czas mechanika Black Sight, związana blisko z substancją Black Water. Lek ten potrafi błyskawicznie uleczyć rany, co widać na ostatnich materiałach z rozgrywki. Zasoby zdolności są jednak ograniczone i odnawiają się wraz z kolejnymi zabójstwami. Ready at Dawn dodaje tajemniczo, że korzystanie z Black Water niszczy człowieczeństwo rycerzy, co ma zapewne wyjaśnienie w fabule.

 

Z krótkiej wersji demonstracyjnej wywnioskować można, że walka jest całkowicie poprawna, ale natychmiast ulatnia się z pamięci. Filmowe podejście na pewno nie zaszkodzi, ale The Order to w pierwszej kolejności strzelanka i gra akcji, a na razie wymiany ognia nie przykuwają do ekranu na kolejne minuty. To ironiczna sytuacja: pomimo tak efektownej grafiki, w strzelaniu brakuje „iskry”.

Weerasuriya przyznaje, że reakcje na pierwszy pokaz w lutym tego roku były mieszane.

- Te dobre opinie potwierdzają słuszność decyzji. Ludzie mówili o jakości oprawy, grze aktorskiej i płynnych przejściach. Niektórzy nadal uważają, że wszystko to było renderowane. Nie wiem już jak to tłumaczyć. „Jeśli tak sądzisz, to wspaniale” - mówię wtedy.

Ciężko oprzeć się wrażeniu, że Ready at Dawn ma jeszcze sporo asów w rękawie. Miejmy nadzieję, że na początku 2015 roku gra zaoferuje coś więcej niż tylko wspaniałą grafikę, a dodatkowe miesiące oczekiwania będą tego warte.

http://www.eurogamer.pl/articles/2014-05-27-premiera-the-order-1886-przelozona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli zapowiada się jeszcze bardziej filmowy Beyond: Dwie Dusze. W sumie, jak uda im się utrzymać tak wysoki poziom oprawy graficznej jak ten widoczny na ostatnim gameplayu a fabuła będzie równie wciągająca, to jestem za...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak fabuła i grafa będą trzymały poziom to 'korytarzowe' strzelanie mi nie przeszkadza (ogólnie mi takie strzelanie nie przeszkadza :)).

Mimo tego, że gra nie wydaje się być niczym nowym po cichu liczę na kop w jaja jak przy The Last of Us.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meh, z artu powyżej wynika, że strzelanie nie umywa się do wzorowego w gatunku TPP Gears of War, na konkurencję Gyrosów pod względem grywalności na konsoli Sony chyba jeszcze poczekamy, The Order na razie zapowiada się na kolejny po Killzone i Infamous benchmark graficzny :/

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, do premiery jeszcze trochę jest, na pewno wiedzą, co jeszcze jest do poprawy, a na strzelanie narzeka nie tylko eurogamer, więc widzą, że należy to zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można prosić o umieszczanie gifów w spoilerach???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak będzie wyglądała gra finalnie to już mi kaktusy wyrastają....wszędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego by nie ? w 2009 r. to samo mówiono o poakzie Uncharted 2 że to renderowany filmik. Założe się że gra w finalnej wersji zostanie troche okrojona ale nieznacznie, całosć jednak zaprezentuje rozgrywkę jak na materiałach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak będzie wyglądała gra finalnie to już mi kaktusy wyrastają....wszędzie.

Twórcy mówili w wywiadach, że na pokazach gry większość dziennikarzy twierdziła, że wszystko śmiga na pc z nasa. Ready at Dawn przyjął to jako komplement :)

 

Co do wygładzania krawędzi tekstur.

 

W kwestii wygładzania krawędzi, w grze Ready at Dawn możemy spodziewać się jeszcze lepszego efektu niż w Killzone: Shadow Fall (PS4), bowiem tam zastosowano podobne wygładzanie krawędzi zwane "temporal". W przypadku trybu dla pojedynczego gracza, Guerrilla używała tego wygładzania przed dodaniem efektów w post-produkcji, ale by podwyższyć wydajność i ilość klatek, w trybie wieloosobowym działo się to jeszcze przed nałożeniem temporal antyaliasingu, przez co było płynniej, ale niekoniecznie ładniej.

The Order 1886 (PS4) całość ma się odbywać jeszcze przed efektami wizualnymi, gwarantując najwyższą jakość grafiki. Dodatkowo jako podstawową formę wygładzania, Ready at Dawn zastosuje czterokrotne wygładzanie MSAA, które jest znacznie wydajniejsze od FXAA używanego w Killzone: Shadow Fall (PS4).

http://www.pssite.com/news-33421-ostatni_fragment_the_order_1886_byl_generowany_w_czasie_rzeczywistym.html

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nowe materiały ? jeżeli nie to przynajmniej w dobrej jakości, filmik wrucony dzisiaj...

Edytowane przez piernik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba ktos cos zle przetlumaczyl tego newsa z Dualshockers.

Od kiedy MSAA jest wydajniejsze od FXAA? Owszem efekt koncowy dzieki MSAA jest o wiele lepszy niz FXAA ale tez obciaza w znacznym stopniu GPU, ciagnac ilosc klatek na sekunde w dol jak cholera :) Gdzie przy FXAA obciazenie GPU jest znikome.

No chyba ze chodzilo o to ze w nowym silniku panow z Ready At Dawn MSAA nie obciaza tak bardzo GPU jak FXAA w Killzone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×