Skocz do zawartości
kloose

The Order: 1886

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
 

Pierwsza niezależna recenzja! Czyli tytuł z Nex-gen oprawą i świetną historią a gameplay OK,gra jest krótka ale nie aż tak jak wszyscy piszą gość ma na liczniku 7h gra na Normalu i zostały mu 2 rozdziały do końca.

Edytowane przez Joleke22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Embargo jest nałożone, że żadne recenzje się jeszcze nie pojawiły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

czy moze ktos wie chcem kupic gre w Anglii czy bedzie z lektorem, napisami, czy po angielsku ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ze nastały czasy ze internet psuje wszystko co sobie cenimy najbardziej w grach 

 

Gry jeszcze nie mamy na sklepowych półkach a już wiemy jak wygląda, ile sie ją przechodzi, jakie ma wady itp. 

 

Jakieś 15 lat temu gdy kupowało sie gre i wkładało sie do napędu miało się wiekszą przyjemnosć z gry ( lub większy wkurw gdy okazywał sie crapem :D). Gry doświadczało się zupełnie inaczej. poznawało :) Wchodziło sie do gry jako zupełny nowicjusz, wszystko było nieznane i czekało na odkrycie :) w dupie sie miało ilosć fps, średnia na metacritic i to czy zdążyliśmy już wgrać premierowego patcha bo tego poprostu nie było. 

 

mam 22 lata a gadam jak emeryt ale sory :) takie sie słowa cisną jak czytam ten temat :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
 

 

Witam

czy moze ktos wie chcem kupic gre w Anglii czy bedzie z lektorem, napisami, czy po angielsku ???


Kolega w Anglii mówił że można kupić w sklepie dwie wersje normalka ENG tańsza i troszkę droższa ale ze wszystkimi jeżykami (Napisy) i nie mam tu na myśli tylko Order ale z innymi grami tak jest,więc myślę że i tu nie będzie wyjątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny tej gry sa znacznie przesadzone Inkwizycję kupiłem przed premiera za 219 dying light za 209 a order jest za 260

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 

 

Ceny tej gry sa znacznie przesadzone Inkwizycję kupiłem przed premiera za 219 dying light za 209 a order jest za 260

Eksy od Sony tyle kosztują przez Polonizacje 2.0 Dystrybutor PL chce sobie więcej za to że zrobił gówniany dubbing ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Gość z powyższej a'la recencji potwierdził, że niektóre chaptery są tylko do obejrzenia. Cóż...dodajmy do tego, iż na jednej z poprzednich stron tego wątku padły słowa "cutscenes are unskippable" (to chyba zabezpieczenie, żeby czas "gry" rzeczywiście wynosił te 6h :biggrin: ). Porównywania do Uncharted nie na miejscu moim zdaniem, przygody Drake'a starczały na dłużej, dodatkowo posiadają multi.

 

Żeby nie było, rozumiem graczy, którzy wciągną na premierę, ponieważ interesuje ich przede wszystkim historia. Też z chęcią ogram, ale za 3-4 miesiące, jak cena spadnie.

Edytowane przez Bartek_Red

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 15 lat temu gdy kupowało sie gre i wkładało sie do napędu miało się wiekszą przyjemnosć z gry ( lub większy wkurw gdy okazywał sie crapem :biggrin:). Gry doświadczało się zupełnie inaczej. poznawało :) Wchodziło sie do gry jako zupełny nowicjusz, wszystko było nieznane i czekało na odkrycie :) w dupie sie miało ilosć fps, średnia na metacritic i to czy zdążyliśmy już wgrać premierowego patcha bo tego poprostu nie było. 

 

Internet dał większą świadomość konsumentom, ale patrząc na to, że gry są coraz bardziej przystępne to i tak niewiele zmienia, bo i tak ludzie idą do marketów i proszą o Order dla swojego 9 letniego synka (taki tam przykład). Co do przyjemności, którą rzekomo zabrał internet to już zależy od użytkownika czy da się nakręcić hype'owi i będzie oglądał wszelkie przecieki z gry. Mi wystarczy tylko czy gra jest crapem czy nie, a nie chciałbym się naciąć i wyrzucić ponad 200 zł w błoto.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"cutscenes are unskippable"

To nie są Cutscenki można w nich uczestniczyć,wszystko jest na silniku gry nie ma żadnych renderowanych scen,czytałem oświadczenie gościa co już grę ograł i pisał że czasami ciężko się ocknąć gdy oglądamy "cutscenke" i nagle trzeba coś szybko wcisnąć CINEMATIC EXPERIENCE :P albo gówniane QTE jak kto woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się ze nastały czasy ze internet psuje wszystko co sobie cenimy najbardziej w grach 

 

Gry jeszcze nie mamy na sklepowych półkach a już wiemy jak wygląda, ile sie ją przechodzi, jakie ma wady itp. 

 

Tylko popatrz jakie kiedys byly proporcje cena/zawartosc - kiedys gry kosztowaly 1/2-1/3 tego co dzis a spokojnie starczaly na 20h+, dzisiaj mamy gry po 200zl+ ktore starcza na 5-6, max 8h, do tego mamy szczescie jesli w ogole dzialaja na premiere... Takze dobrze ze mozna wczesniej w internecie obczaic co i jak, zeby sie niepotrzebnie nie naciac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko popatrz jakie kiedys byly proporcje cena/zawartosc - kiedys gry kosztowaly 1/2-1/3 tego co dzis a spokojnie starczaly na 20h+, dzisiaj mamy gry po 200zl+ ktore starcza na 5-6, max 8h, do tego mamy szczescie jesli w ogole dzialaja na premiere... Takze dobrze ze mozna wczesniej w internecie obczaic co i jak, zeby sie niepotrzebnie nie naciac.

Masz tylko rację w 50%. Z tego co pamiętam to gry na PS2 też kosztowały 200zł tylko wez zobacz jakie były pensje w Polsce powiedzmy w 2001 roku. Inna sprawa, że gry były rzeczywiście dłuższe. Wg mnie gra nastawiona na singla powinna zajmować min. 15 h na średnim poziomie trudności ze wszystkimi przerywnikami.

PS. Wiem, ze The order kosztuje znacznie więcej niż 200zł na premierę, ale to jest exclusive. Jak są dobre oferty i promocje to nowe gierki na PS4 można spokojnie wyrwać za dwie stówy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tylko się cieszyć. Kowalscy przejdą gry w weekend i przekażą dalej. Gra na siebie zarobi, my na tym skorzystamy. Niektórzy tutaj zapominają, że mamy różne rodzaje gier. Zapowiedzi były, mnóstwo informacji a nadal znajdowały się lemingi, które oczekiwały gry na 30h. Lampka powinna się zaświecić u większości na tamtym etapie. Oczywiście zgadzam się, że cena jest sporo za wysoka i ja również (jednak nie mieszając gry z gównem) poczekam na obniżkę do rozsądnej ceny, czyt. 100-140 zeta. Ja się cieszę, bo szybciej zagram w tę grę, gdyż szybko osiągnie pułap rozsądny. A jak coś nie pasi, to nie kupować. Nikt nie stoi przed wami z nożem i nie każe kupować gry w dniu premiery. A towar wart jest tyle, ile jesteśmy w stanie za niego zapłacić, więc jeśli gra kosztuje 260 zeta, to chyba im się to opłaca. W innym przypadku kwota byłaby niższa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Z tego co pamiętam to gry na PS2 też kosztowały 200zł tylko wez zobacz jakie były pensje w Polsce powiedzmy w 2001 roku. Inna sprawa, że gry były rzeczywiście dłuższe. Wg mnie gra 

 

Pensje były niższe gry kosztowały tyle samo, i co z tego? Gry kosztują ile kosztują i tak kosztować będą, na to raczej nie mamy większego wpływu.

 

Za to mamy wpływ "CO" kupujemy i czemu dajemy poparcie. Wiadomo że każdy kto będzie chciał to kupi, ale gra która nie jest indykiem na 6-7h, bez multi to rzeczywiście mało i jaka by super nie była, mi się to po prostu nie podoba i jest to najzwyczajniej w świecie strasznie "słabe" zjawisko. Jakieś "w mordę" standardy powinny obowiązywać.

Super, kupujmy, cieszmy się ze "skoncentrowanej" fabuły czy czymś tam.

Tylko potem nie jęczmy że ta cała branża wygląda jak wygląda.

Z niektórymi tutaj nie zamierzam dyskutować bo widać że są strasznie napaleni na tą produkcję, i fajnie, cieszy mnie ten entuzjazm, ale ja osobiście nie widzę tutaj prócz niezłej oprawy wizualnej czegoś co mogło by mnie skłonić do zakupu i przyciągnąć do konsoli w dzień premiery.

Edytowane przez toreso
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pensje były niższe gry kosztowały tyle samo, i co z tego? Gry kosztują ile kosztują i tak kosztować będą, na to raczej nie mamy większego wpływu.

 

Za to mamy wpływ "CO" kupujemy i czemu dajemy poparcie. Wiadomo że każdy kto będzie chciał to kupi, ale gra która nie jest indykiem na 6-7h, bez multi to rzeczywiście mało i jaka by super nie była, mi się to po prostu nie podoba i jest to najzwyczajniej w świecie strasznie "słabe" zjawisko. Jakieś "w mordę" standardy powinny obowiązywać.

Super, kupujmy, cieszmy się ze "skoncentrowanej" fabuły czy czymś tam.

Tylko potem nie jęczmy że ta cała branża wygląda jak wygląda.

Z niektórymi tutaj nie zamierzam dyskutować bo widać że są strasznie napaleni na tą produkcję, i fajnie, cieszy mnie ten entuzjazm, ale ja osobiście nie widzę tutaj prócz niezłej oprawy wizualnej czegoś co mogło by mnie skłonić do zakupu i przyciągnąć do konsoli w dzień premiery.

Nic nie zrobisz, ludzie kupując np. niedorobione crapy od Ubi, mam tu na myśli Watch Dogs i AC Unity, tylko pokazują, że można ich ruchać w dupę, choć przy AC: U to chyba nawet Ubi się zorientowało, że posunęli się za daleko i dali tym co kupili SP, dowolną inną grę z oferty do wyboru, a wszystkim pozostałym graczom dali darmowe DLC (inna sprawa, że pewnie zostało wcześniej wycięte z gry, żeby sprzedać to frajerom w późniejszym terminie). A ludzie łykają jak młode pelikany, więc po co się starać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z niektórymi tutaj nie zamierzam dyskutować bo widać że są strasznie napaleni na tą produkcję, i fajnie, cieszy mnie ten entuzjazm, ale ja osobiście nie widzę tutaj prócz niezłej oprawy wizualnej czegoś co mogło by mnie skłonić do zakupu i przyciągnąć do konsoli w dzień premiery.

Gierka to zwykły benchmark. Mam wrażenie, że Sony stawia takie wymagania swoim devom przy robieniu gier, aby na pierwszym miejscu była grafa, co by konkurencji dołożyć i zaspokoić fanboji toczących wszelkiej maści wojenki na gify, a dopiero gdzieś tam później gameplay. Dobrze, że chociaż ten Bloodborne ukaże się za miesiąc, bo inaczej już całkowicie straciłbym wiarę w tę firmę. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gierka to zwykły benchmark.

 

Właśnie. Też mam takie skojarzenie, że ta giereczka to takie technologiczne rozszerzone demo jakiś tam możliwości tej naszej "nowej" konsolki.

Ale na szczęście chyba uodporniłem się na takie zagrania.

Aż dziw że jeszcze żadnej reklamy w TV nie było...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Też mam takie skojarzenie, że ta giereczka to takie technologiczne rozszerzone demo jakiś tam możliwości tej naszej "nowej" konsolki.

Ale na szczęście chyba uodporniłem się na takie zagrania.

Aż dziw że jeszcze żadnej reklamy w TV nie było...

Jak demo, to niech dorzucą "za free" jak Playroom :))))) No ale dajmy się grze ukazać i zobaczymy jak to będzie wyglądać.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się chce jak ktoś piszę, że gierka to benchmark. Pamiętam jak podchodziłem do Crysisa, który był "tylko benchmarktem", jakie było moje zdziwienie co do tego jak przyjemna była to gierka. I nadal jest to wspaniała gra.

Jeśli gra starsza na 5 godzin(przykładowo) i nie da się zejść po niżej tego czasu to jest to na prawdę sporo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Śmiać mi się chce jak ktoś piszę, że gierka to benchmark. Pamiętam jak podchodziłem do Crysisa, który był "tylko benchmarktem", jakie było moje zdziwienie co do tego jak przyjemna była to gierka. I nadal jest to wspaniała gra.

 

 

A mi się śmiać chcę jak ktoś porównuję Crysisa czyli grę z otwartym światem i do tego z multi, do czegoś takiego jak The Order.

 

Jeśli gra starsza na 5 godzin(przykładowo) i nie da się zejść po niżej tego czasu to jest to na prawdę sporo.

 

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Zrozumiałem tylko te "5 godzin" więc napiszę że taki czas to byle jaki "indyk" teraz ma.

Podyskutować sobie zawsze można, a i tak najważniejsze dla większości będzie chyba to w jak szybkim tempie ta produkcja będzie tanieć ;)

Edytowane przez toreso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Gierka to zwykły benchmark. Mam wrażenie, że Sony stawia takie wymagania swoim devom przy robieniu gier, aby na pierwszym miejscu była grafa, co by konkurencji dołożyć i zaspokoić fanboji toczących wszelkiej maści wojenki na gify, a dopiero gdzieś tam później gameplay. Dobrze, że chociaż ten Bloodborne ukaże się za miesiąc, bo inaczej już całkowicie straciłbym wiarę w tę firmę. 

 

ten Bloodborne to będzie dopiero porażka, nienawidzę gier w których bohater nosi miecz większy od siebie samego, dodaj do tego klimat wiktorjański przedestylowany przez mózgi żółtków, nie człowieku to będzie koszmarna a nie dobra gierka (pewno się jarałeś dark- demon - dla mnie to gry odpady, kwadratowe, odpuściłem po godzinie i nigdy nie sięgnę po coś podobnego) czekam na the Order, pocieszam sie tym że nawet jak to będzie samograj i faktycznie ta interakcja nad bohaterem będzie zmniejszona, to w najgorszym wypadku wyjdzie z tego 10 godzinny bardzo dobry film - horror :)

Edytowane przez Malakay

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Urywek z artykułu na temat zarzutów co do długości gry

 

Chcieliśmy zaoferować emocjonalną jazdę bez trzymanki, doświadczenie. To jest główne założenie podczas gry.

I na to szczerze liczę mam nadzieje że tak będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja również.

 

Nie rozumiem głosów, że długość gry powinna być odzwierciedlona w cenie. Przecież nigdy tak nie było i nie będzie. Tak samo jest w przypadku filmów, muzyki, czy książek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten Bloodborne to będzie dopiero porażka, nienawidzę gier w których bohater nosi miecz większy od siebie samego, dodaj do tego klimat wiktorjański przedestylowany przez mózgi żółtków, nie człowieku to będzie koszmarna a nie dobra gierka (pewno się jarałeś dark- demon - dla mnie to gry odpady, kwadratowe, odpuściłem po godzinie i nigdy nie sięgnę po coś podobnego) czekam na the Order, pocieszam sie tym że nawet jak to będzie samograj i faktycznie ta interakcja nad bohaterem będzie zmniejszona, to w najgorszym wypadku wyjdzie z tego 10 godzinny bardzo dobry film - horror :)

Niezły lol. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×