Skocz do zawartości
Watson20054133

Team Event Ferrari Vs Lamborghini

Rekomendowane odpowiedzi

Wyścig jak dla mnie średnio udany, gdyby nie problemy na początku byłoby o wiele lepiej :)

Przez pierwsze kilka okrążeń miałem problemy z prowadzaniem samochodu, źle obliczałem do hamowania i w ogóle nie mogłem się przyzwyczaić. Było to spowodowane tym, że ostatnio w GT5 grałem w poniedziałek, a przez cały tydzień jeździłem na F1- te dwie różne gry, dwa style prowadzenia samochodu zgubiły mnie i potrzebowałem kilku okrążeń aby się "przestawić". Stąd też między innymi kolizja z graczem NERVUS ( wjechałem mu w kufer, nie wyhamowałem ) Przepraszam Cię NERVUS za to- jeśli zgłosisz to jako incydent odpiszę sobie - 6 pkt za lekkie uszkodzenie, nie musisz nagrywać filmu :)

Szkoda mi tego wyścigu, bo potrafiłem zajebiście oszczędzać opony, mogłem przejechać 15 okrążeń na jednym komplecie opon a miałem jeszcze 50-60% opon. Niestety kilka błędów z mojej strony spowodowały, że byłem w pitlane 4 razy.

Najlepiej na ostatnim okrążeniu ( jak już boniek przejechał linię mety ) uszkodziłem dwa przednie koła, a że miałem za sobą perka i jedno okrążenie przewagi to spokojnie chciałem zjechać do pitu niż męczyć się przez następne 3 okrążenia z tak bardzo uszkodzonym samochodem. I co? Wjeżdżając do pita nie wyświetlił mi się komunikat o zmianie opon czy tankowaniu, samochód przejechał przez pita, taranując jakiegoś mechanika z innej ekipy i wbijając się w bandę zatrzymał się. Zorientowałem się, że to ja nim kieruje, wycofałem i wyjechałem z pitlane z uszkodzonym dalej samochodem... :laugh: Na szczęście złomem dojechałem do mety na 6 pozycji :)

Przed nami ostatnie dwa wyścigi- Boniek wrócił do gry o 4 lokatę :thumbsup:

Edytowane przez Watson20054133

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stąd też między innymi kolizja z graczem NERVUS ( wjechałem mu w kufer, nie wyhamowałem ) Przepraszam Cię NERVUS za to- jeśli zgłosisz to jako incydent odpiszę sobie - 6 pkt za lekkie uszkodzenie, nie musisz nagrywać filmu :)

Decyzję pozostawiam Tobie. Należą się pkt za takie zachowanie? Nie ukończyłem wyścigu przez DC więc dla mnie jest i tak pozamiatane. Jednak gdybym dojechał, to pewnie ta sytuacja ważyłaby bardzo na mojej ostatecznej pozycji. Pewnie byłbym właśnie przed Tobą na końcu, bo miałbym jeden pit stop mniej...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shady, pisze jak byk w regulaminie, że można tylko raz zmienić tor jazdy jak za tobą ktoś jedzie. A Ty? Jedziesz na prostej start-meta jakbyś miał slalom gigant przed sobą.

Jechałem kawałek przed Tobą i zmieniałem tor jazdy żebyś nie mógł użyć draftingu. Nie miałeś ze mną wtedy bezpośredniego kontaktu (a ten przepis mówi o zakazie zmiany toru jazdy, gdy jest się atakowanym), a przed samym hamowaniem i zakrętem ustawiałem się już na jednym torze jazdy. Bez przesady, że miałem jechać prosto żebyś mógł mnie dojść bez problemu bo drafting działa z dość sporej odległości.

Następnie po tym uderzyłeś we mnie, zaraz po 1 sektorze. Wleciałem na skały i rozwaliłem koło. To było bodajże na 7 okr. Sytuacja sporna, bo nie chciałem dać za wygraną i już w sumie miałem overlap i mogłeś sobe odpuścić.

Dogoniłeś mnie i wbiłeś się na wewnętrzną w tunelu zaraz przed tymi skałami. Jechaliśmy obok siebie i zaraz po wyjeździe z tunelu jest lekki zakręt w prawo i taka jakby górka na której rzuca mocno w lewo, jeżeli nie pojedziesz optymalnym torem jazdy. Nie widziałem Cię w lusterku ani z przodu i początkowo zostawiłem Ci miejsce z lewej, ale na tym właśnie zakręcie ze zmianą poziomu rzuciło mnie w lewo na Ciebie, starałem się zostawić więcej miejsca, ale nie wyszło. Zarówno ja jak i Ty mogliśmy odpuścić, ale nikt tego nie zrobił i wyszło jak wyszło.

A pod koniec utrudnienie w dublowaniu pomijam, bo jako jedyny nie widziałeś mnie w lusterku, lub w ogóle nie zwracałeś uwagi kto za Tobą jedzie.

Dublowałeś (tak mi się wydaje) mnie jak miałem skasowane auto i nie mogłem utrzymać prostego toru jazdy. Za każdym razem, gdy miałem przywitanie z bandą to puszczałem wszystkich (nie zwracałem uwagi kto za mną jest), nawet tych którzy bezpośrednio ze mną walczyli. Przepraszam, że Ci utrudniłem dublowanie, ale po prostu nie dałem rady prosto jechać nawet poboczem.

Oceniam te sytuacje z pamięci. Nie ukończyłem wyścigu i niestety nie mogę przejrzeć powtórki z tych zajść tak więc jeżeli chcesz to wstaw tu powtórki i się ustosunkuje do nich jeżeli coś inaczej było.

Edytowane przez Shady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i chodzi właśnie o to, że nie możesz zmieniać toru jazdy więcej niż raz, gościu ma po prostu wejść w drafting i Cię wyprzedzić, proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i chodzi właśnie o to, że nie możesz zmieniać toru jazdy więcej niż raz, gościu ma po prostu wejść w drafting i Cię wyprzedzić, proste.

2.3 Dopuszczalne jest blokowanie przy obronie pozycji. Blokujący ma prawo na prostej tylko raz zmienić swoją linię jazdy, jest też zobowiązany uczynić to na tyle wcześnie by nie wywołać zagrożenia/wypadku. Blokować należy wcześnie, lub wcale.

Tu pisze o blokowaniu, a więc bezpośrednim kontakcie. A on był za mną na tyle daleko, że o żadnym blokowaniu mowy nie ma bo po prostu nie mógł mnie dojść przez brak draftingu. Żadnego zagrożenia w koło mnie nie stwarzałem bo w zasadzie nikogo wokół mnie nie było. Wydaje mi się, że ten przepis nie zabrania jechać jak się chce, gdy wokół nikogo nie ma tylko definiuje zachowanie podczas bezpośredniej walki/zagrożenia pozycji. W prawdziwych wyścigach (szczególnie wtcc) wiele razy widziałem, że kierowcy takie coś robili. Niech organizator się wypowie.

Edytowane przez Shady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie pisze o bezpośrednim kontakcie, tylko o blokowaniu przy obronie pozycji, jaką był w tym przypadku drafting, a więc obawiałeś się, że Cię wyprzedzi i blokowałeś tą możliwość, jednak zrobiłeś to kilkukrotnie co jest niedozwolone. No niech Łotsoniasty się wypowie i najlepiej doprecyzuje przepis, by nie było zbędnych interpretacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie pisze o bezpośrednim kontakcie, tylko o blokowaniu przy obronie pozycji, jaką był w tym przypadku drafting, a więc obawiałeś się, że Cię wyprzedzi i blokowałeś tą możliwość, jednak zrobiłeś to kilkukrotnie co jest niedozwolone. No niech Łotsoniasty się wypowie i najlepiej doprecyzuje przepis, by nie było zbędnych interpretacji.

Blokowanie dla mnie to zajeżdżanie komuś drogi w celu uniknięcia wyprzedzenia. Pozbawianie kogoś mojego tunelu aerodynamicznego blokowaniem bym nie nazwał, ale niech wypowie się organizator i najlepiej zgłaszający niech wstawi powtórkę żeby było w ogóle co rozpatrywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2.3 Dopuszczalne jest blokowanie przy obronie pozycji. Blokujący ma prawo na prostej tylko raz zmienić swoją linię jazdy, jest też zobowiązany uczynić to na tyle wcześnie by nie wywołać zagrożenia/wypadku. Blokować należy wcześnie, lub wcale.

Tu pisze o blokowaniu, a więc bezpośrednim kontakcie. A on był za mną na tyle daleko, że o żadnym blokowaniu mowy nie ma bo po prostu nie mógł mnie dojść przez brak draftingu. Żadnego zagrożenia w koło mnie nie stwarzałem bo w zasadzie nikogo wokół mnie nie było. Wydaje mi się, że ten przepis nie zabrania jechać jak się chce, gdy wokół nikogo nie ma tylko definiuje zachowanie podczas bezpośredniej walki/zagrożenia pozycji. W prawdziwych wyścigach (szczególnie wtcc) wiele razy widziałem, że kierowcy takie coś robili. Niech organizator się wypowie.

Sytuacja sporna, przydałby się filmik.

To zależy jak daleko był za Tobą i czy można określić to jako blokowanie. Nie ukrywam, że jak ktoś jedzie za mną w odległości , która nie łapie draftingu również zmieniam tor jazdy, aby nie dopuścić do draftingu. Jeżeli natomiast kierowca z tyłu już wejdzie w drafting i ma większą prędkość, zbliża się do tego z przodu, to kierowca z przodu może wtedy tylko raz zmienić tor jazdy. Jeżeli zrobi to wielokrotnie to już jest wykroczenie.

Na którym to było okrążeniu? Może sobie obejrzę :)

Edytowane przez Watson20054133

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja sporna, przydałby się filmik.

To zależy jak daleko był za Tobą i czy można określić to jako blokowanie. Nie ukrywam, że jak ktoś jedzie za mną w odległości , która nie łapie draftingu również zmieniam tor jazdy, aby nie dopuścić do draftingu. Jeżeli natomiast kierowca z tyłu już wejdzie w drafting i ma większą prędkość, zbliża się do tego z przodu, to kierowca z przodu może wtedy tylko raz zmienić tor jazdy. Jeżeli zrobi to wielokrotnie to już jest wykroczenie.

Na którym to było okrążeniu? Może sobie obejrzę :)

Nie zbliżał się do mnie bo nie miał okazji złapać draftingu przez moje manewry tak więc według mnie przepisów nie złamałem.

Na pierwszych okrążeniach, dokładnie nie pamiętam które ale chyba nie dalej niż do 10go okrążenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to gówniane zachowanie, bo uniemożliwiacie temu z tyłu złapanie draftingu co podchodzi już pod blokowanie, jeśli ten drafting złapie to niech sobie już w nim jedzie. Mam nadzieję, że kiedyś wpadniecie w poślizg po takim wężyku xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to gówniane zachowanie, bo uniemożliwiacie temu z tyłu złapanie draftingu co podchodzi już pod blokowanie, jeśli ten drafting złapie to niech sobie już w nim jedzie. Mam nadzieję, że kiedyś wpadniecie w poślizg po takim wężyku xD

No to niech spróbuje wejść- wtedy ten z przodu nie będzie miał prawa do zmiany toru jazdy więcej niż raz :P

Zapraszam innych do dyskusji na ten temat :) Co myślicie?

Edytowane przez Watson20054133

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było to na start-meta jak już kończył się 6 lap a zaczynał 7. Parę zakrętów dalej była owa stłuczka. Miałem over lap i też wiedziałem, że tam wyrzuca, a myślałem, że wiesz gdzie jestem i wyhamujesz. Poszukam na chacie może mam coś do nagrania to pokaże te 2 filmiki.

A i byłem już moim zdaniem na tyle blisko, że drafting był jak najbardziej.

Edytowane przez boniek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jak sobie wyobrażasz "niech spróbuje wejść"?? Jak Wy mu to uniemożliwiacie?? Ale spoko, już wiem xD Gdy Wy zmieniacie tor jazdy i staracie się uniemożliwić jazdę w draftingu, to ten z tyłu też stara się jechać tak jak Wy, więc troszkę tego draftingu łapie i tutaj macie problem, bo jeśli nawet troszkę łapie draftingu to już go blokujecie. Zmień ten przepis tak, żeby nie było takich sytuacji, albo po prostu daj punkty karne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to niech spróbuje wejść- wtedy ten z przodu nie będzie miał prawa do zmiany toru jazdy więcej niż raz :P

Tak się tylko zastanawiam, kiedy ten z przodu wie, że ten za nim jest już w draftingu, czy nie... Dla mnie to nie jest jasne. IMO jazda wężykiem (więcej iż jedna zmiana toru jazdy) jest nie fair i nie powinna mieć miejsca, bez względu, czy ten za mną jest 5m, czy 25m.

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej na ostatnim okrążeniu ( jak już boniek przejechał linię mety ) uszkodziłem dwa przednie koła, a że miałem za sobą perka i jedno okrążenie przewagi to spokojnie chciałem zjechać do pitu niż męczyć się przez następne 3 okrążenia z tak bardzo uszkodzonym samochodem. I co? Wjeżdżając do pita nie wyświetlił mi się komunikat o zmianie opon czy tankowaniu, samochód przejechał przez pita, taranując jakiegoś mechanika z innej ekipy i wbijając się w bandę zatrzymał się. Zorientowałem się, że to ja nim kieruje, wycofałem i wyjechałem z pitlane z uszkodzonym dalej samochodem... :laugh: Na szczęście złomem dojechałem do mety na 6 pozycji :)
W tej grze nie da się zrobić zmiany kół/zatankować/naprawić wjeżdzając do Pit-Stopu na przedostanim okrążeniu. Sam już dwa razy w mojej karierze :laugh: się na to nabrałem, że wjeżdzałem do boksów, a tu moich mechaników na ostatnim okrążeniu już nie ma. :laugh:

Przed nami ostatnie dwa wyścigi...

...w których niestety nie będę mógł wystartować. :down:

Co do mojego wczorajszego wyścigu:

- Start jak zwykle zaspałem :sweat:

- na 3 okrążeniu (chyba), próbowałem kogoś wyprzedzić w pierwszych dwóch zakrętach po zewnętrznej, ale przeholowałem i wylądowałem na trawniku, a po lekkim kontakcie z bandą wróciłem na tor i kontynuowałem jazdę z uszkodzonym prawym kołem do planowanego Pit-Stopu (jechałem na 2 wizyty w boksach) na około 15 okrążeniu.

- Wszystko szło zgodnie z planem i bez przygód, aż do 43 okrążenia, kiedy to najpierw kogoś obróciło przy wyjeździe z boksów i doszło do lekkiego kontaktu (protestu nie zgłaszam), ale dało się jechać, jednak dosłownie 15 sekund później przy wyjeździe z tunelu w poprzek toru stały dwa samochody, których wyminąć nie dałem rady przywalając czołowo! w białe Lambo (protestu również nie zgłaszam - pech).

- Przymusowy Pit-Stop, do którego ledwo się dotoczyłem, na szczęście tracąc tylko jedną pozycję na rzecz Ksawerego, którego w czasie wyścigu dwa razy puściłem bez walki wiedząc, że jedzie na 3 Pit-Stopy i do prawdziwej walki miedzy nami jeśli dojdzie to dopiero w samej końcówce. ;)

- na 47 okrążeniu na dohamowaniu, lekko "puka" we mnie Gucio, który chciał mnie dublować, ja jednak widziałem Go wcześniej daleko z tyłu w lusterku i nie myślałem, ze tak szybko się do mnie zbliży, więc jechałem swoim optymalnym torem, nie ustępując mu miejsca przez co doszło do owego kontaktu. Tutaj bez protestu (przynajmniej z mojej strony - może Gucio ma do mnie pretensje :unsure: ) w zasadzie kontakt bez niczyjej winy, ja przed zakrętem nie puściłem dublującego mnie Gucia, a Gucio też mógł chwilkę poczekać, na bardziej dogodny moment do wyprzedzenia. ;)

Ogólnie tor był ciężki, szczególnie dla Lambo bo co kilka okrążeń mijałem spinujące samochody dosłownie o włos. :sweat:

Tak się tylko zastanawiam, kiedy ten z przodu wie, że ten za nim jest już w draftingu, czy nie... Dla mnie to nie jest jasne. IMO jazda wężykiem (więcej iż jedna zmiana toru jazdy) jest nie fair i nie powinna mieć miejsca, bez względu, czy ten za mną jest 5m, czy 25m.

Skoro ktoś jedzie "wężykiem" na prostej to chyba celowo - bo wie, że ktoś za nim może korzystać z draftingu.

Ja kiedyś miałem taką sytuację - 2:00 na filmiku:

Jak dla mnie jazda "wężykiem" niezależnie czy ktoś jest za nami 200 czy 5 metrów jest nieprzepisowa. ;)

Edytowane przez SUMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drafting:

Pomijam okrążenie wcześniej, gdzie też tańcowałeś, ale byłem za daleko żeby złapać Cię w draftingu.

Kolizja:

Musiałeś mnie widzieć, lub co najmniej słyszeć, lekko przyhamowałem bo sam bym nie wszedł, był overlap jak widać.

Filmiki słabej jakości, bo nic lepszego w domu nie znalazłem :D

Tak nawiasame mówiąc, w ogóle bym tego nie zgłaszał, nie jestem człowiek konfliktowy, ani szukający wrogów. Ale wczoraj tak porządnie mnie podkurzyłeś, że powiedziałem sobie, że nie popuszczę. Sam popełniam błędy, dostałem parę kar, w innych eventach oczywiście i już teraz widzę, że jadę lepiej i ostrożniej. Może to i Tobie pomoże Shady, mnie pomogło.

Edytowane przez boniek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem chory mam dość mocno opóźnioną reakcję dlatego wczoraj nie jechałem, narobiłbym tylko szkód.

Co do draftingu też uważam, że za jazdę wężykiem powinna być kara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak nawiasame mówiąc, w ogóle bym tego nie zgłaszał, nie jestem człowiek konfliktowy, ani szukający wrogów. Ale wczoraj tak porządnie mnie podkurzyłeś, że powiedziałem sobie, że nie popuszczę. Sam popełniam błędy, dostałem parę kar, w innych eventach oczywiście i już teraz widzę, że jadę lepiej i ostrożniej. Może to i Tobie pomoże Shady, mnie pomogło.

Może nie jestem jakimś super doświadczonym kierowcą bo jeżdżę z wami od niezbyt długiego czasu (nieco ponad miesiąc online na tym forum), ale pierwszy raz ktoś mi zarzuca złamanie przepisów. Mógłbym mieć to w sumie gdzieś bo jechałem pierwszy raz w tym evencie, żadnych szans na żadne miejsce nie mam, punktów też nie zdobyłem bo nie ukończyłem wyścigu, ale nie lubię jak mi ktoś przypisuje winę do której się nie poczuwam.

Zobacz dokładnie moment filmiku gdy mnie wyprzedzałeś. Miałeś overlap na długość maski owszem, ale w momencie zakrętu dałeś po hantlach i od razu skręciłeś w moją stronę. Nie wyglądało to na to żebyś zostawił mi miejsce, a że szybciej wszedłem w zakręt od Ciebie to straciłeś overlap i uderzyłeś mnie w zasadzie w bok auta i mnie odbiło na prawą cześć toru, a Ciebie na skały. Wiedziałeś, że jestem na małym i jakbyś jechał swoim torem jazdy, a nie mocno zahamował i gwałtownie skręcił prosto na mnie to nic by nie było. Nie widzę tu swojej winy, jak już to wina po obu stronach, nikt nie odpuścił.

Co do zmiany toru jazdy. Wiele razy widziałem w wyścigu, że prowadzący zmienia co najmniej 2 razy tor jazdy na prostej aby ten za nim nie wszedł w drafting. Przepisy także tu mówiły o blokowaniu (zawsze myślałem, że chodzi o fizyczne blokowanie autem - zresztą jak Watson sam się przyznał też tak robił), a nie ucieczce przed draftingiem - nie jest to sprecyzowane. Nie wiem jak można uznać za blokowanie jazdę 150 metrów przed przeciwnikiem małym slalomem tym bardziej że żadnego zagrożenia to nie stwarza. W połowie prostej, gdy zbliżaliśmy się do zakrętu zawsze wybierałem jeden tor jazdy i już go nie zmieniałem na wypadek jakby przeciwnik chciał opóźnić hamowanie i mnie wyprzedzić bo wtedy rzeczywiście nieprzepisowo bym go przyblokował. Przepisy definiują tylko zachowanie przy bezpośredniej walce, a nie takiej gdzie ktoś jest 150 metrów za mną i mnie nie dogania nawet.

Jeżeli Watson uzna taką jazdę za nieprzepisową (w tym i swoją do czego się przyznał) to rzecz jasna więcej tak robił nie będę i przyznam wam rację.

http://www.youtube.c...feature=related

Sytuacja z 8:25. Seat po wyjściu z zakrętu zszedł na środek toru, Chevrolet wężykiem za nim, a przed dohamowaniem Seat z powrotem wybiera trasę po zewnętrznej i Chevrolet za nim. W myśl tych przepisów Seat powinien dostać karę bo na prostej 2 razy zmienił tor jazdy. Ale Chevrolet go nie wyprzedzał bo mu brakowało draftingu i fizycznie go nie przyblokował. W WTCC często tak jeżdżą i kar nie dostają.

Owszem ja zrobiłem taki manewr raz więcej (zjazd do środka i na zewnętrzną), ale sytuacja jest taka sama, w żaden sposób ten za mną mi nie zagrażał bo był za daleko i zmianą toru jazdy fizycznie go nie przyblokowałem, a nie można karać za to, że ktoś komuś odbiera/daje tunel powietrzny czyli w zasadzie powietrze.

Edytowane przez Shady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Watson uzna taką jazdę za nieprzepisową (w tym i swoją do czego się przyznał) to rzecz jasna więcej tak robił nie będę.

Spróbuję poszukać w Internecie informacji na temat takich manewrów, bo 100% pewności nie mam czy to jest zgodne czy nie:)

Edytowane przez Watson20054133

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do overlapu występuje on przed zakrętem a nie w zakręcie, ja już teraz wiem co i jak xD Trzeba zmienić po prostu punkt w regulaminie, który by zabraniał jazdy wężykiem w ogólnym i dosłownym tego słowa znaczeniu.

Edytowane przez Mardok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do overlapu występuje on przed zakrętem a nie w zakręcie

Wiem, ale jak dla mnie on źle chciał pokonać ten zakręt. Za mocno zwolnił i za gwałtownie wjechał w mój tor jazdy, powinien delikatniej skręcić zostawiając trochę miejsca po małym na wszelki wypadek, wiedząc, że tam jestem. Ja byłem znacznie szybszy i nawet jakbym zwolnił trochę bardziej to on uderzyłby mnie w bok. Nie wiem czy to moja wina, że on uderza mnie w lewe tylne koło, dla mnie oboje nie odpuściliśmy i sprawy nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shady,Seat tylko raz zmienil tor a pozniej na niego wrocil wiec jechal zgodnie z naszym regulaminem.Utrudnianie zlapania draftingu jest nie przepisowe.

Sytuacja na wylocie z tunelu sporna,ja bym potrzebowal jeszcze ujecie z drugiego auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz na to dowody? :)

Dokładnie bo sam jestem ciekawy kto ma rację. Skoro nikogo fizycznie nie blokujemy, a przeciwnik jest z tylu w odległości uniemożliwiającej mu atak to wydaje mi się że możemy sobie jechać jak chcemy jeżeli nie stwarzamy zagrożenia. Bo przecież przepisy nie mogą zabronić jechać zygzakiem, gdy nikogo obok nas nie ma. Pusty tor to jedziemy jak chcemy, a więc i nie mogą zabronić jechać zygzakiem skoro ktoś z tyłu nie ma bezpośredniego kontaktu z nami bo wtedy mamy jakby pusty tor. A że przy okazji uniemożliwiamy mu drafting to trudno, takie prawa fizyki. Inna sprawa, że rozumując ten przepis jako, że jest ogólnie zakaz wielokrotnej zmiany toru jazdy to przeciwnik jadąc za mną zygzakiem i próbując łapać drafting też by łamał ten przepis. Ale mogę się mylić i chętnie o tym gdzieś poczytam.

Zawsze można się umówić, że takie coś jest niedozwolone oraz sprecyzować to w regulaminie i od następnego razu nie będzie z tym problemu.

Edytowane przez Shady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×