Skocz do zawartości
unknown3d

The Last Of Us

Rekomendowane odpowiedzi

Poziom trudności na hard i wtedy na pewno te 15 spędzisz .;)a tak na prawdę licznik to jedno a sama gra to 2 są łatwiejsze poziomy i trudniejsze.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za mną 70% gry co powiedział mi save point... wszystko jest ładne i klimatyczne i ogolnie gra jest bdb ale ten ktory mówi ze fabuła tej gry stoi na najwyższym poziomie w malo tytułów grał... zobaczymy im bliżej finału co sie bedzie działo ale póki co.. ot fajna historyjka starajaca sie byc ambitna ale jej za malo aby taka sie stała... za dużo gameplayu i w tym wszystkim brakuje mi przerywnikow bardziej pokazujących profile psychologiczne poszczególnych npc czy naszych herosów...

Edytowane przez zdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem m/w w takim samym etapie gry.

Po tym co do tej pory ograłem publicznie odszczekuje swój Hype na tą grę.

 

Gra jest dobra - i tylko dobra. Nic wielkiego i i nadzwyczajnego.

Nie chce mi się z rana rozpisywać na ten temat. Generalnie z tych samych powodów, które już tu były opisywane kilka razy.

 

Oczywiście jest to moje osobiste odczucie  :) Nie każdy musi się z nim zgodzić :)

Edytowane przez lennox
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi akurat fabuła bardzo się podoba, historia bez jakichś udziwnień :P

Właśnie takie opowieści lubię najbardziej dlatego jestem zachwycony.

Ot opowieść o zwykłym człowieku nie jakieś american hiroł.

 

Dodam jeszcze jedną pozycję do listu rzeczy które mi się nie podobają:

Prawie nie używam broni, ani stworzonych przedmiotów.

Zauważyłem, że z przeciwników w ogóle nic nie wypada, dosłownie wielkie zero. (przez pierwsze 1,5h gry zdobyłem 3 pociski :))

Potem doszedłem do walki w której się zaciąłem i postanowiłem spróbować wybić wszystkich jak rambo. (podejście ze skradaniem nie wychodziło)

Ledwo się udało, i ku mojemu zdziwieniu zdobyłem tyle amunicji że miałem więcej niż przed walką.

Nie rozumiem czemu w grze która jest tak mocno nastawiona na przetrwanie, nie zostajemy w żaden sposób wynagrodzeni za sprawne zarządzanie zasobami.

Nadal uważam, że gra zasługuję na 10/10 jednak pewne rzeczy można było zrobić lepiej.

Edytowane przez shemaforash

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za 5 stron ocena zejdzie do 6/10 :)

za dużo strzelania,kolorów,grzybków itd.

nie da się czytać większości postów obecnie na siłę szukających bzdurnych problemów tylko po to żeby się wyróżnić i odciąć od większości która jest zachwycona

podszedłem bez hypu,mnie ta gra wciągała bardzo wolno,nie odsłaniała wszystkiego od razu,trzeba było posmakować żeby docenić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za mną 70% gry co powiedział mi save point... wszystko jest ładne i klimatyczne i ogolnie gra jest bdb ale ten ktory mówi ze fabuła tej gry stoi na najwyższym poziomie w malo tytułów grał... zobaczymy im bliżej finału co sie bedzie działo ale póki co.. ot fajna historyjka starajaca sie byc ambitna ale jej za malo aby taka sie stała... za dużo gameplayu i w tym wszystkim brakuje mi przerywnikow bardziej pokazujących profile psychologiczne poszczególnych npc czy naszych herosów...

 

Wybacz zdun ale padłem. Za dużo gameplayu!? Halooo to jest GRA video! Bez urazy, ale jeżeli gameplay zaczyna przeszkadzać Ci w grach (co samo w sobie brzmi absurdalnie), to może pora przerzucić się na filmy czy książki.

Potęga tej gry właśnie polega na tym, że gra wcale nie stara się być tym, czym nie jest. Gra ma własną tożsamość, a o sile fabuły stanowi jej przedstawienie, a także autentyczność i wiarygodność postaci. TLoU nie stara się personifikować cech moralnych, nie robi z głównych bohaterów nadludzi, a prezentuje jednak mocno ekstremalne warunki, w obliczu których ludzie okazują swoją prawdziwą naturę. Nikt tutaj nie jest święty, nic nie jest czarno-białe. Joel też ma sporo za pazurami, bo właśnie robi to co musi, żeby przetrwać (survival of the fittest i te sprawy...).

 

Nie staram się tutaj bronić za wszelką cenę TLoU. Zdaję sobie sprawę, że gra ma swoje wady, nigdy nie pisałem, że jest inaczej. Ale dostając grę, w której niemal każdy element dopięty jest na ostatni guzik, broniącej się świetnym gameplayem i historią, opowiedzianą od początku do końca i narzekać, ze gra jest "tylko dobra" szukając bzdurnych wad jest troszkę nie w porządku ;)

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tych co dziwnie porównują TLoU do CoD ... bo jest dużo akcji, bo są skrypty... to od razu ma być jak Call of Duty.

Ja mam dla Was lepsze porównanie. Gierka jest kalką Mario! Idzie się przed siebie, przeciwnikami są jakieś grzybki !

 

Zdun, nie przesadzaj. Za dużo gry w grze ?! Nie może być.

 

@Dilerus

Faktycznie. Nie zauważyłem. :) Fajnie to pokazuje, że nie tylko ja tak uważam. :)

Edytowane przez KoRnick90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było :)

A mi najbardziej wali zrzynką z Super Mario Bros, a to za sprawą wszechobecnych grzybków (sic!). Sorry, ale kolejny temat, który prowadzi donikąd...jak napisał zdun - ideałów nie ma...na swój sposób wszyscy mają rację, ale prawda leży po środku tych wszystkich skrajnych argumentów :)

Edytowane przez Dilerus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi mi o ilosci grze w grze i nie czepiam sie bo grę ocenilbym na ten moment przynajmniej na 9 z minusem ... chodzi mi o niekonieczne mistrzostwo fabularne które. sporo osób chciało mi np wmówić... jak co niektórzy wiedzą dla mnie fabuła w grze jest jedna z ważniejszych cech w produkjach tego typu (wiadomo po zrecznosciowce czy platformerze nie liczę na fabułę) tu liczyłem na konkretne twisty dostaje historię która owszem jest ciekawa ale jej za malo stąd moj zarzut... po tych 70% ocenilbym grę na bdb z małym minusikiem czy to zła ocena?? a wy alfiki i kornicki nie wpadnijcie w niezdrowa hajp burzac sie nawet do firmowego pijaka bo "kutwa" w mordę ;)

Edytowane przez zdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt się nie burzy. ;)

Taka rada. Może akurat zbyt szybko grasz. Postaraj się chwilę zakręcić w danym pomieszczeniu, poczekaj na jakieś kwestie dialogowe, czasem podejdź do Ellie.
Druga rada jest taka abyś poczekał do końca gry, bo w mojej opinii takiego dobrego zakończenia prócz MGS4 nie miała dla mnie żadna inna gra na PS3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i dlatego cały czas pisze ze "do tej pory"... staram sie nie osądzać ale wqurwia strasznie cokolwiek mi sie tu nie spodoba zaraz fala hejtu ;) gram powolutku (początek jesieni i 10 godzin na licsniku) zresztą uj wam w słup wiecej o grze nie napisze bo nie chce mi sie tłumaczyć dlaczego dla mnie to bardzo dobra gra ale nie pozbawiona minusow którymi. chciałem sie w wami podzielić bo o plusach mozna czytać ponad 130stron...

dobra zajebista gra.... aaaaaaaaaa fap, fap, fap 11/10....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu fali hejtu do Ciebie nie widzę ... też nie napisałem, że to dla mnie gra 10/10, ani jak napisałeś 11/10 ...

 

Śmiejesz się z osób, które bardzo (może i przesadnie) chwalą tę grę, a sam prezentujesz coś podobnego, tylko po drugiej stronie barykady.
To jest forum, więc napisz co uważasz za słuszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tych co dziwnie porównują TLoU do CoD ... bo jest dużo akcji, bo są skrypty... to od razu ma być jak Call of Duty.

Nie TLOU, a Uncharted i jest to prawdziwe. 

 

 w mojej opinii takiego dobrego zakończenia prócz MGS4 nie miała dla mnie żadna inna gra na PS3.

 

Mnie to najbardziej śmieszy. Ktoś nie grał w coś, ale według niego coś innego jest naj, mimo, że nie ma porównania do czegoś, czego nie widział na oczy. Przeglądam twój profil - w takiego Niera nie grałeś. Zagraj,a zobaczysz jak się robi dobre zakończenie i pewnie powiększysz swoją listę o kolejne fajne. I tak pewnie z byłoby z kilkoma kolejnymi grami.

 

Żeby gadać, że coś jest naj, trzeba ograć wszystko i mieć ogląd na wszystko, a nie tak, że zagram se w parę gierek, jedna mi się spodoba i olaboga trafiłem na cud, a wszystko inne się nie liczy, mimo, że tego nie znam i nie dotykalem tego nawet kijem. 

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zdun

Bo fabuła to nie wszystko w TLoU. Stanowi ona jedynie część składową kapitalnej całości. Co do hajpu, to upłynęło już zbyt dużo czasu, żeby jeszcze mnie trzymał, wszystkie moje wrażenia z gry pisałem na chłodno, a że były one raczej pozytywne, wynika tylko i wyłącznie z tego, że najnowsze dzieło ND jest fantastyczne i takich gier nie dostajemy co roku, czy nawet co 2 lata.

 

I nikt Cie tu nie hejtuje (gdzieżbym smiał, przecież wiesz jak Cię lubie ;)), przedstawiam jedynie kontrargumenty. Fabuła i jej odbiór to też kwestia indywidualna. Dla jednych będzie to objawienie, dla innych zwykła historyjka. Ja stoje gdzieś pośrodku, ale o tym pisałem w tym temacie już nie raz.

Edytowane przez alfik
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a o sile fabuły stanowi jej przedstawienie, a także autentyczność i wiarygodność postaci. TLoU nie stara się personifikować cech moralnych, nie robi z głównych bohaterów nadludzi,

Serio? Gosc, ktory praktycznie nie odczuwa zmeczenia, jest w stanie biegac, skakac strzelac walczyc wrecz bez chwili odpoczynku jest realistyczny i nie jest nadczlowiekiem? Oczywiscie, taka specyfika gier, ale namiastke realizmu to miales w takim flshpoincie - jedna kulka i misja od nowa. Tutaj postacie mozna lubic (choc dla mnie akurat nie wyrozniaja sie absolutnie niczym), ale twierdzenie, ze sa realistyczne to spore naduzycie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisałem, że gra jest realistyczna, a z autentycznością chodziło mi o profile postaci - są to zwykli ludzie tacy jak Ty i ja nie robiący z siebie bohaterów, a robiący to co jest koniecznie.

 

Co do tego, że Joel nie odczuwa zmęczenia - na boga - to tylko GRA. Może jeszcze mamy co godzine chodzić Joelem w krzaki, żeby się wysrać? Realizm w grach bardzo rzadko pomaga, a częsciej tylko i wyłącznie denerwuje.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale patrząc na to z innej strony to robią wrażenie. Jak dla mnie to nie są zwykłe postacie. Dawno nie widziałem w żadnej grze czegoś takiego, że jak dostne kulkę to sie przewracam albo coś. Na prawdę świetne.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za 5 stron ocena zejdzie do 6/10 :)

za dużo strzelania,kolorów,grzybków itd.

nie da się czytać większości postów obecnie na siłę szukających bzdurnych problemów tylko po to żeby się wyróżnić i odciąć od większości która jest zachwycona

podszedłem bez hypu,mnie ta gra wciągała bardzo wolno,nie odsłaniała wszystkiego od razu,trzeba było posmakować żeby docenić

 

Jak szukasz zwady - to jej nie znajdziesz.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Czy ci się to podoba czy nie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisałem, że gra jest realistyczna, a z autentycznością chodziło mi o profile postaci - są to zwykli ludzie tacy jak Ty i ja nie robiący z siebie bohaterów, a robiący to co jest koniecznie.

 

Co do tego, że Joel nie odczuwa zmęczenia - na boga - to tylko GRA. Może jeszcze mamy co godzine chodzić Joelem w krzaki, żeby się wysrać? Realizm w grach bardzo rzadko pomaga, a częsciej tylko i wyłącznie denerwuje.

Jasne, że to gra, dlatego wiadomo, że uproszczenia były, są i będą, ale uproszczenia przyjęte w tej grze imho w bardzo dużym stopniu zabijają klimat walki o przetrwanie.

 

Co do pierwszej części posta - ani Elli ani Joel nie są zwykłymi, szarymi mieszkańcami tego świata. A ponadto akurat postacie wykreowane przez ND są dość płytkie, podobnie jak relacje między nimi - wszystko toczy się prostym, utartym schematem, motywy kierujące bohaterami są w sumie najbanalniejsze i najbardziej oklepane z możliwych.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziwne by było gdyby gry tego samego studia, w tym samym gatunku nie były do siebie podobne, ten sam poziom grafiki, ten sam sposób prowadzenia opowieści (nie bez powodu mocno stawiają na motioncapture by potem w grze było za mało przerywników :biggrin:), tutaj do action adventure, dodali element survival horroru, SP oprócz pomniejszych błędów, można zarzucić za mało elementów horroru, za mało jest motywów gdzie coś na nas wyskakuje; ogólnie przy kolejnej wersji która powinna być bardziej otwarta, powinien wprowadzić tz. karę za używanie broni palnej, w opuszczonym świecie powinno być praktycznie głucho, więc jak w którejś części miasta użyjemy broni palnej, to znajdujący się w promieniu kilkuset metrów zarażeni powinni kierować się w to miejsce;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz trendy jest bycie hejterem. Nie ważna co ani dlaczego. Muszę hejtować bo wtedy jestem cool.

I trzeba pisać że znajdźki w nowym Bioshoku są bez sensu, w TLoU postać się przewraca po dostaniu kulką a inne postacie poza Joelem są niewidzialne dla wrogów.

Ciekawe jakby się grało takim malkontentom gdyby 1 kulka = zgon a Ellie i inne postacie były widoczne np. dla klikaczy.

 

To jest jakieś durne i przede wszystkim chore szukanie dziury w całym.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jakby się grało takim malkontentom gdyby 1 kulka = zgon a Ellie i inne postacie były widoczne np. dla klikaczy.

 

To jest jakieś durne i przede wszystkim chore szukanie dziury w całym.

Wówczas hejtowali by, że co chwile się ginie i przez NPC nie można po cichu likwidować wrogów. ;)

No tak, ale patrząc na to z innej strony to robią wrażenie. Jak dla mnie to nie są zwykłe postacie. Dawno nie widziałem w żadnej grze czegoś takiego, że jak dostne kulkę to sie przewracam albo coś. Na prawdę świetne.

To znaczy dobrze, że Joel pada na kolano czy chwieje się po dostaniu strzału czy źle?

 

 

Mnie to najbardziej śmieszy. Ktoś nie grał w coś, ale według niego coś innego jest naj, mimo, że nie ma porównania do czegoś, czego nie widział na oczy.

A co w tym dziwnego? Oceniasz to co widziałeś, bo jak możesz odnieś się do czegoś czego nie widziałeś? Przecież to logiczne.

Serio? Gosc, ktory praktycznie nie odczuwa zmeczenia, jest w stanie biegac, skakac strzelac walczyc wrecz bez chwili odpoczynku jest realistyczny i nie jest nadczlowiekiem? Oczywiscie, taka specyfika gier, ale namiastke realizmu to miales w takim flshpoincie - jedna kulka i misja od nowa. Tutaj postacie mozna lubic (choc dla mnie akurat nie wyrozniaja sie absolutnie niczym), ale twierdzenie, ze sa realistyczne to spore naduzycie..

Tu nie chodzi o ich cechy fizyczne, bo jakbyś chciał pod tym względem realnej gry, to po przejściu jakieś fragmnetu wyskoczyłby komunikat "Joel i Ellie nie mają sił na dalszą wędrówkę, wróc do gry jutro". Chodzi o ich realność pod względem charakteru, osobowości, chwile zwątpienia, strachu, radości. Dla mnie pod tym względem ta dwójka to postacie niemal kompletne. Przez te 18h godzin, które spędziłem z tym tytułem, bardzo przypadli mi do gustu. Najlepiej to skomentował to jeden video bloger na yt, który po napisach końcowych skomentował to "Rany, będzie mi cholernie brakować Ellie i Joela, czuje się jakbym stracił przyjaciół". To tylko dowód jak świetnie pod tym względem spisało się ND.

 

PS. Mowa o tym filmiku. Dokładnie od 24:00.

Miałem podobne wrażenia po ukończeniu gry.

Edytowane przez ONE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A co w tym dziwnego? Oceniasz to co widziałeś, bo jak możesz odnieś się do czegoś czego nie widziałeś? Przecież to logiczne.

Nie, nie logiczne. Skoro nie widziałeś wszystkiego, to nie możesz powiedzieć że coś jest naj, bo po prostu nie widziałeś wszystkiego. Możesz powiedzieć jedynie, że:,,z tego co widziałem/miałem styczność to gra jest naj".  

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie logiczne. Skoro nie widziałeś wszystkiego, to nie możesz powiedzieć że coś jest naj, bo po prostu nie widziałeś wszystkiego. Możesz powiedzieć jedynie, że:,,z tego co widziałem/miałem styczność to gra jest naj".  

Jakby to powiedział Jarek, oczywista oczywistość. O to mi chodzi, że twierdzę, że z rzeczy które ja jadłem najlepsza jest wątroba cielęca w sosie malinowym, a to że na świcie jest coś smaczniejszego jest bardzo prawdopodobne, ale DLA MNIE, to właśnie to danie jest numerem jeden, bo nie wystarczyłoby mi życia i pieniędzy aby spróbować wszytskich potraw na świecie. Przecież nikt nie pisze, że TLoU to najlepsze zakończenie w grach, a jeśli już ktoś tak napisał, to zapewne miał na myśli najlepsze zakończenie, które dane mu było widzieć. Jak można się czepiać takich rzeczy?

Edytowane przez ONE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×