Skocz do zawartości
unknown3d

The Last Of Us

Rekomendowane odpowiedzi

No ja do tego stopnia "zaskoczyłem", że gram równocześnie w AC4 i TLoU :)

Nie mogąc się zdecydować którą aktualnie odpalić :)

Tak czy owak teraz mam problem, bo Córa okupuje konsolę, więc ja grzecznie w zawieszeniu czekam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radocha ze spalenia mołotowem jednocześnie trzech przeciwników w multi bezcenna.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wolałem rzucać granaty bo zanim wybuchną chyba jest sekunda czy dwie ciszy. Ta panika gości którzy wyskakują prosto pod lufy mojego teamu...mmm,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie doradźcie czy kupowanie TLoU w wersji cyfrowej w cenie 85zł nie jest przypadkiem zbyt tanie?

Chodzi mi o tą aukcję: http://allegro.pl/the-last-of-us-nowa-ps3-online-pass-i3722955975.html

 

Kupowaliście kiedyś gierki na wspólne zakupy psstore z kimś z alledrogo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie doradźcie czy kupowanie TLoU w wersji cyfrowej w cenie 85zł nie jest przypadkiem zbyt tanie?

Chodzi mi o tą aukcję: http://allegro.pl/the-last-of-us-nowa-ps3-online-pass-i3722955975.html

 

Kupowaliście kiedyś gierki na wspólne zakupy psstore z kimś z alledrogo?

Strata kasy. Na aukcji pisze wyraźnie dostajesz możliwość RAZ pobrać grę. Moim zdaniem nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strata kasy. Na aukcji pisze wyraźnie dostajesz możliwość RAZ pobrać grę. Moim zdaniem nie warto.

Jeśli to prawda szkoda kasy. Może jestem starej daty, ale bazuje na wersjach płytowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki za opinie, w takim razie rozglądam się za wersją pudełkową :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plyta najlepsza, chociaz jak plyta sie zepsuje, to nie zaszkodzi miec tez wersje cyfrowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przechodząc grę na wymagającym wpadają trofiki za niżesze przejścia ? (jak np. w Uncharted)

Czy nie ma tak dobrze ?

Edytowane przez lennox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przechodząc grę na wymagającym wpadają trofiki za niżesze przejścia ? (jak np. w Uncharted)

Czy nie ma tak dobrze ?

Tak wpadają

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wpadają

 

Oke dzięki :)

To elegancko bo nie muszę zasuwać nie wiem ile razy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla osób, które ukończyły grę.

 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem swoją przygodę z TLOU, zajęło mi to na poziomie normal 12 i pół godziny czyli dość krótko. Żałuję że nie zacząłem grać na hardzie bo nie pamiętam drugiej gry co bym tam rzadko ginął. Dodam że większość grałem stealth i starałem się przeszukiwać lokacje, w związku z tym nie wiem co niektórzy robili w tej grze przez ponad 20 godzin. 

Co do samej gry jest to bardzo dobra produkcja, ale czy przełomowa ? Nie sądzę. Jak dla mnie to w tym roku nawet grałem w lepsze i ciekawsze gry, co nie zmienia faktu że najnowsze dzieło ND jest warte sprawdzenia. Może zbyt dużo oczekiwałem po opiniach wielu ludzi od tej gry. 

Co do fabuły, trochę brakowało mi jakiś spektakularnych zwrotów akcji, zakończenie też d*py nie urywa. Na plus relacje pomiędzy dwoma głównymi bohaterami no i dialogi.

Oprawa audowizualna bardzo dobra, roślinność miejska miazga. Postacie co prawda gorzej wykonane niż w niedawno ogranym przeze mnie BTS co nie oznacza że były słabe.

Podsumowująć jakbym miał oceniać dałbym 8/10 czyli bardzo dobrze. Gra nie nudziła a to chyba najważniejsze. Może jakbym grał na wyższym poziomie trudnośći byłaby trochę dłuższa i stanowiła większe wyzwanie to bym dał dodatkowy plusik. Od siebie mimo wszystko polecam.

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem najlepszą grę w jaką kiedykolwiek grałem czyli The Last of Us. Absolutnie genialna gra z doskonałą fabułą, interakcją bohaterów oraz fantastyczną grafiką.

To w jaki sposób bohaterowie żyją na ekranie jeszcze nie było pokazane na takim poziomie w grach. Zaprzyjaźniłem się z nimi i teraz gdy już jest "po" (17h z haczykiem) to jest jedynie żal, że to już na prawdę koniec tej niesamowitej przygody. Chcę więcej! :) Fabularnie doskonale, do niczego nie mogę się przyczepić. Zwroty niespodziewane, ciężko było cokolwiek przewidzieć.

Graficznie to brak słów. PS3 ma 512mb ramu (2 x 256) i stary 7-letni procesor. To co widać na ekranie to w głowie się nie mieści jak to wygląda. Nie mogę się doczekać gier dla PS4 za parę lat. Nie mogę się doczekać The Last Of Us 2 na PS4. Mam nadzieję, że zrobią. Biorę w ciemno.

Czy ta gra jest podobna do Uncharted? Może trochę, ale Uncharted nawet do pięt nie dorasta tej grze. Jeżeli ktoś się zastanawia czy warto... warto i to każdych pieniędzy!!!

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukończenie gry zajęło mi aż 30 godzin - zawsze gram dość powoli, więc wiedziałem, że będę się bawił dłużej niż jest to podane przy standardowym czasie przejścia, ale nie sądziłem, że aż o tyle. Generalnie, bardzo lubię jak najdokładniej zwiedzić każdy kąt, a i tak wpadło tylko jakieś 80% znajdziek, co mnie mocno zdziwiło. Do walk też podchodziłem mocno taktycznie, długo myśląc nad najlepszą drogą "uderzenia". Bawiłem się bardzo fajnie, ale mam leciutki niedosyt - w takim sensie, iż grę jak najbardziej oceniam jako bardzo dobrą, ale nie super rewelacyjną, jak po trochu oczekiwałem. Miałem nadzieję, że wgniecie mnie w fotel, a aż takich wrażeń nie było. Nie zmienia to jednak faktu, że grało się naprawdę przyjemnie i jestem z gry zadowolony. Może ta odrobinka niedosytu wynika z tego, że wole gry z bardziej otwartymi światami i szerszymi możliwościami działań, a to jest właściwie trochę w pewnych kwestiach taki interaktywny film. Oczywiście, styl gry nie może być jej wadą, dlatego też te poniższe plusy i minusy to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia po przejściu gry, nie zaś jej ocena.

Na plus:

- tematyka postapokaliptyczna, lubię ten klimat (dodatkowo zachowująca koloryt świata, w przeciwieństwie np. do "wypalonej" Ziemi w Falloucie, to też oczywiście miało super klimat, ale plus za to, że tym razem coś innego)
- interesująca fabuła, zwroty akcji, ciekawe momenty
- dobre ukazanie dualizmu w kwestiach moralności, brak sztywnego podziału na dobro / zło
- fajnie pokazana relacja i przemiana stosunków na linii Joel - Ellie (z pewnymi drobnymi minusami)
- genialny grywalny prolog zamiast standardowego intra
- nieszablonowe zakończenie (jak dla mnie), spodziewałem się innego
- świetnie odwzorowane wnętrza pomieszczeń, z dbałością o każdy szczegół
- duża różnorodność scenerii zewnętrznych

- pory roku też wprowadzające dodatkową różnorodność
- system notek, pozwalający po kawałku wczuć się w całą historię i poznać też losy innych ludzi
- wymuszanie konieczności taktycznego podejścia do walki zamiast ataku na hurra, czasami wręcz wymuszanie salwowania się ucieczką zamiast walki
- zarażeni wzbudzający respekt (najgorzej wspominam spotkania z klikaczami)
- prawdziwa przyjemność z używania koktajli Mołotowa
- napotykani towarzysze, chodzący z nami w różnych etapach podróży, nie będący tylko statystami w walce, ale realnie pomagającymi
- Ellie sprawiająca wrażenie prawdziwego człowieka żyjącego własnym życiem, a nie tylko bezosobowego towarzysza (chodzi sobie gdzieś, siada, gwiżdże, komentuje)
- przełączanie się na sterowanie Ellie, w dodatku w takim momencie, że towarzyszyła temu duża tajemniczość co się w ogóle stało
- praktycznie brak loadingów, zarówno w czasie wędrówki, jak i po byciu zabitym i powtarzaniu jakiegoś fragmentu
- fajny system tworzenia przedmiotów, jednocześnie uproszczony, a ciekawy

Na minus:

- mało skuteczna broń palna (większe szanse poradzić sobie z grupą przeciwników miałem nieraz atakując ich po kolei w furii jakąś pałą, niż starając się odstrzelić), przeciwnik postrzelony 2 razy z pistoletu w ogole tego nie odczuwał i dalej sobie biegał w najlepsze (mam na myśli nieopancerzonych ludzi)
- ograniczenie noszonych zasobów trochę na siłę, niby to wymagane w survivalu, ale jednoczenie nienaturalne, by Joel nie mógł nieść więcej nabojów niż kilkanaście, a metalowa gazrurka rozlatywała się po kilku atakach
- kilka razy zdarzyło się, że sojusznik zaczynał strzelać gdy ja się skradałem i rozwalało mi to taktykę ataku
- powrzucane na siłę skrypty przeciwników (mimo ostrożnego poruszania się i używania echolokacji, byłem atakowany przez przeciwnika, którego w danym miejscu na logikę powinno nie być, a uaktywnił się skryptowo poprzez przekroczenie pewnego punktu)
- powiązane z powyższym momenty, gdy nagle na mnie coś wyskakiwało, chcąc w ten sposób na siłę wystraszyć gracza (nienawidzę takich sytuacji)
- filmowość gry (w sensie wrażenia zupełnej liniowości i poruszania się jak po sznurku, czasami aż prosiło się o to, by mieć jakiś wybór i postąpić inaczej niż przewidziano to w scenariuszu)
- do "zamkniętego" świata się szybko przyzwyczaiłem, ale dziwne był momenty, gdy ograniczał mnie półmetrowy murek, którego obejście trzeba było sztucznie kombinować
- sytuacje, w których mam powiedzmy dwie drogi eksploracji, wiem, że jedna z nich to fabularna droga dalej, a druga tylko odnoga (gdzie np. coś można znaleźć), ale nie wiem która jest która - wybieram jedną z nich, okazuje się, że jest to droga "dalej" i odcina mnie to od szansy eksploracji tamtej "odnogi", bo już nie można się cofnąć
- maksymalnie sztuczna scena walki w palącym się domu z Davidem (chyba), gdzie z niejasnych dla mnie powodów nagle odebrano mi możliwość używania broni palnej, mimo iż miałem ją przy sobie
- polski dubbing postaci Ellie (dorosła kobieta w roli dziewczynki brzmi mocno nienaturalnie, ale chodzi tylko o ton głosu, bo muszę przyznać, że wczucie w rolę mi się podobało)
- głupie z mojego punktu widzenia trofea (pierwsze powinny być wg mnie łatwe i wpadać już na początku dla zachęty, a nie że pierwsze wpada w połowie gry, a drugie na koniec i to wszystko)
- online pass do trybu sieciowego, jestem przeciwko takim ograniczeniom (o samym trybie nie piszę, bo jeszcze w niego nie grałem)

Edytowane przez noctropolis
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 godzin jedno przejście???? Stary takie rozwlekanie to by nawet najlepszą historię i wątek rozwaliło. Masakra. Połowa z tego to byłoby długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×