Skocz do zawartości
sieniu

Mała Liga GT 6

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie KOWI ma rację...

Do niedzieli 12:00 każdy (również rezerwa) wysyła PW do sienia ( bo tylko On może edytować 1-szy post) z krótką informacją - "09.02.14 obecny / nie obecny".

Sieniu po 12:00 wstawia listę uwzględniając podstawowy skład i.... to tyle...

 

Pomysł errora nie do końca ma sens - kilka osób musiałoby specjalnie w tym celu zakładać konto na FB ... a są tacy, którzy unikają FB jak ognia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mówię, ustalić w niedzielę w dniu wyścigu ostateczny termin zgłoszeń dla stałego składu. Może to być 12, może to być 15 albo i 18. 

Zawsze mogę na pierwszej stronie publikować osoby które już się zgłosiły. Post numer 4, wszystko w jednym miejscu i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś nie dam rady jechać, głowa mi pęka. Niech pojedzie za mnie kolejny z rezerwowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Lista startowa SEZON 2 : Renault Sport Megane Trophy Modele '11 Base Model
 
  1. INODrift
  2. mlody19870
  3. MrKubool
  4. mataman
  5. Rholek
  6. Dawid_zaw
  7. dropsiu893
  8. Fuczak
  9.ELMIJO77
10. wrobelrly
11.gra gitara
12. errorpl
13. kowal9023
14. sharent
15. GT-NASCAR-88
16.
 
REZERWA
 
23.lalek Nr startowy: 22

Edytowane przez lalek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 1. INODrift
  2. mlody19870
  3. MrKubool
  4. mataman
  5. Rholek
  6. Guciu79
  7. dropsiu893
  8. Fuczak
  9.ELMIJO77
10. wrobelrly
11.gra gitara
12. errorpl
13. kowal9023
14. sharent
15. GT-NASCAR-88
16.jaskiniowiec1995
 
REZERWA
 
23.lalek Nr startowy: 22

 

Pogrubieni ludzie z rezerwy, którzy jadą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, wpisałem konsole w dmz i kogo sie dało zaprosiłem do znajomych (kogo pominołem niech mnie zaprosi) zobaczymy czy to coś pomoze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój wyścig w telegraficznym skrócie. Pierwszy zakręt bum! Fuczak :) Uszkodzone lewe tylne koło i wyjścia z prawych zakrętów to walka o życie. Spin, banda, pit.

Okr. 9 bum! Znowu Fuczak, uszkodzony silnik, pit.

Okr. chyba 14 bum! Sharent, uszkodzony silnik, ostatni pit :D

Chyba moje światła stopu działały hipnotycznie na was panowie ;) Poza trochę fajnej walki z Fuczakiem oraz zakończona sukcesem pogon za dropsem :)

Pokój publiczny spowodował że wreszcie widziałem wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mataman pokoj publiczny jest juz od dobry 3-4 wyscigow :) moze patch troche pomogl.

Moj dalszy udzial w eventach stoi pod znakiem zapytania. Pedaly odmawiaja mi posluszenstwa w kierownicy, hamulec blokuje sie gdy za mocno sie go wcisnie i musze wymyslic jakis sposob zeby tak sie nie dzialo. Jak sie uda to sie pojawie, jak nie to czeka mnie niestety kombinowanie z zakupem uzywanych pedalow, albo zakup nowej kierownicy (moze g27 bym sobie sprawil, ale to napewno nie w najblizszym czasie, najpierw ps4 :) ).

Wyscig calkiem przyjemny do 20 kolka fajna walka z uszkodzonym kuboolem ktory siedzial mi non stop na ogonie. Po pitstopie hamulec zaczal sie zacinac i walka zeby dojechac do konca na p2 ale sie udalo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasza zbiórka przed pierwszym wyścigiem 2 eventu :yes: ,kilka fotek!

 

    Nrburgrin_ehpwapw.jpg          Nrburgrin_ehpware.jpgNrburgrin_ehpwapp.jpgNrburgrin_ehpwsqs.jpgNrburgrin_ehpwapa.jpgNrburgrin_ehpwapq.jpg Nrburgrin_ehpwahx.jpgNrburgrin_ehpwahe.jpg

 

ELMIJO77.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach


Start z kilku perspektyw..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kwalifikacje mega udane, na ostatnim pomiarowym kółku udało mi się pobić swój rekord o 0,049s. :biggrin:

 

Wyścig niestety już nie był tak udany.. Pierwszy zakręt spartoliłem, ale na szczęście Rholek zachował się wporzo, i zostawił miejsce na powrót :) Potem złapały mnie jakieś lagi, nie lagi, spadki fps, i hugo wie co jeszcze.. Chwila nie uwagi, i ląduje w piachu z uszkodzonym przodem.. Kiera skręcona, i dupa blada, ledwo da się jechać. Miałem do wyboru zjazd do boksu po opony marki Yokosrama, albo spróbować jakoś utrzymać się za Kowalem (wybór oczywisty..). Dopiero gdzieś na 15 kółku kiedy opony były ciutkę bardziej zużyte, poczułem, że jeździ się w miarę ok, więc poprułem do przodu, by po 2 kółkach wylądować w piachu.. :P Zjazd do pit'u, a tego co dalej nie będę komentował, bo szkoda czasu, i nerwów.. Najważniejsze, że jakoś udało się dojechać na P1, z czego jestem bardzo zadowolony :)

 

Zgłaszam od razu swoją nieobecność na Spa, w środę odbieram nowego kompa, i wątpię czy będzie mi się chciało odpalać PS3.. :D

Edytowane przez MrKubool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój wyścig w telegraficznym skrócie. Pierwszy zakręt bum! Fuczak :) Uszkodzone lewe tylne koło i wyjścia z prawych zakrętów to walka o życie. Spin, banda, pit.

Złapałem pobocze, bo nie chciałem zamykać komuś z prawej drogi, nie przewidziałem że te francuskie cholerstwo tak poleci

Okr. 9 bum! Znowu Fuczak, uszkodzony silnik, pit.

Na tym do hamowaniu przed ostatnią szykaną, przepraszam

Okr. chyba 14 bum! Sharent, uszkodzony silnik, ostatni pit :biggrin:

Widziałem bo byłem znowu blisko :]

Chyba moje światła stopu działały hipnotycznie na was panowie ;) Poza trochę fajnej walki z Fuczakiem oraz zakończona sukcesem pogon za dropsem :)

Kilka okrążeń czystej walki o pozycję, podobało się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Da rade ktos wrzucic mi pelna klasyfikacje generalna z sezonu 1... wlasnie zrobilem filmik z australii i brakuje mi tabelki na koniec....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apetyt miałem duży bo czasy nie były dużo słabsze od Kuboola ale niestety spieprzyłem wszystko na maksa.

Kwalifikacje to jakiś horror, pierwsze okrążenie, bum w bandę i przód rozwalony, zmiana na opony Yokosrama i żenujący czas 2:06,6 który dawał mi miejsce na starcie z końca stawki.

Po starcie szczęśliwie udało mi się ominąć cały bałagan na końcu ale pod koniec okrążenia łapię trawę i znowu spadam pod koniec stawki. Później jeszcze zaliczyłem kuwetę i traciłem do lidera 25 sekund. Od tej pory zaczęła się bezbłędna jazda na poziomie 2,02 i do pitu zjeżdzałem już trzeci ze stratą 5 sekund. Po wyjeździe nadal gnałem i gdy poczułem już spaliny prowadzącej dwójki nagle wypadam z trasy i rozwalam auto, kolejny PIT i spadek z pewnego trzeciego miejsca na piąte które ostatecznie dowiozłem do mety.

Ogólnie fajny wyścig, dużo walki ale muszę jeszcze popracować nad czystością przejazdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czołem panowie, dzięki za wyścig. na pierwszym kółku wpadłem na stawke ale to dla tego, że sam dotałem strzała w plecy i straciłem kontrolę nad furą. jak dla mnie był to najnudniejszy wyścig w historii gt, nikt mnie nie wyprzedził ani ja nikogo nie wyprzedziłem. cały wyścig samotnie, fuczak z mattem mnei gonili ale się chłopaki poobijali jak już mnie dochodzili i tyle miałem frajdy....

 

tak czy inaczej wtargnąłem do pierwszej 10tki dzieki wielu zbiegom okoliczności :) great success!

 

ps. czy ja blokowałem jakiegoś lidera? MrKubol ? jak tylko cię zauważyłem ustąpiłem ale nie wiem jak dlugo to trwało, słyszałem tylko bluzgi pod swoim adresem od kogoś kto mial hs'a...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wczorajszy wieczór był udany, najpierw dobry wynik w kwalifikacjach, niemalże w ostatniej sekundzie straciłem P2, Kowi rzutem na taśmę przeskoczył :) W treningu coś nie mogłem dobrego czasu zrobić, ale w kwalifikacji opony były wyjątkowo dobrze rozgrzane i od razu rekord dnia zrobiłem :)

Wyścig zaczął się nerwowo, bałem się aby nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego tygodnia, gdy zostałem skasowany, zacząłem ostrożnie hamować do pierwszego zakrętu, że nawet nie wykorzystałem przestrzelenia zakrętu Kuboola, ale Kowiego udało się wyprzedzić i przez jakiś czas utrzymywać miejsce, jednak szybko je straciłem. Kubool odskoczył oczywiście ekspresowo, ale przez błąd znalazł się za Kowalem, ja jechałem przez jakiś czas jak cień za nimi, jednak przez bardzo słabe tempo i drobne błędy, straciłem za dużo. Za to sharent ciągle siedział mi na ogonie, ale do bezpośredniej walki nie doszło, bo popełnił błąd i zjechał wcześnie do pita :)

Gucio też się zbliżał najpierw do sharenta, a potem do mnie, w końcu mnie wyprzedził, ale po naszym pitstopie, popełnił błąd i skończył na poboczu, dzięki czemu odzyskałem P3. Nawet zacząłem się zbliżać do Kowala, ale było zdecydowanie za mało okrążeń aby go dogonić.

Bardzo żałuje że popełniałem takie drobne błędy, bo robiłem czasy 2:05, a nawet zdarzało się 2:06, a normalnie w treningu jedno za drugim bez problemów robiłem 2:04, jakbym tak jechał to utrzymałbym się za Kowim i potem po pitstopie miałbym szansę go wyprzedzić :)

No ale nie ma co narzekać bo pierwszy wyścig na podium to dobry wynik :)

 

Kowi co do pedałów to rozkręć i przeczyść. Ja niedawno miałem tak w mojej DFGT że hamulec do końca nie odbijał. Zrobiłem tak jak mi polecono, czyli dokładne czyszczenie, okazało się że bardzo dużo syfu było w środku, po tym zabiegu póki co działa dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

ja nie wiem jak to jest, przy pierwszym połączeniu z hostem udało mi się wykręcić czas 2.01, pozniej sie rozlaczylem by HS ustawic. Po ponownym połączniu nic lepiej niż 2.05. W trakcie wyscigu nie zjechałem ponizej 2.06.7 , ale jechałem na zmienionych oponach juz od drugiego okrazenia.

az tak duzy problem z ta losowoscia opon?

Edytowane przez Fuczak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wczorajszy wieczór był udany, najpierw dobry wynik w kwalifikacjach, niemalże w ostatniej sekundzie straciłem P2, Kowi rzutem na taśmę przeskoczył :) W treningu coś nie mogłem dobrego czasu zrobić, ale w kwalifikacji opony były wyjątkowo dobrze rozgrzane i od razu rekord dnia zrobiłem :)

Wyścig zaczął się nerwowo, bałem się aby nie powtórzyła się sytuacja z poprzedniego tygodnia, gdy zostałem skasowany, zacząłem ostrożnie hamować do pierwszego zakrętu, że nawet nie wykorzystałem przestrzelenia zakrętu Kuboola, ale Kowiego udało się wyprzedzić i przez jakiś czas utrzymywać miejsce, jednak szybko je straciłem. Kubool odskoczył oczywiście ekspresowo, ale przez błąd znalazł się za Kowalem, ja jechałem przez jakiś czas jak cień za nimi, jednak przez bardzo słabe tempo i drobne błędy, straciłem za dużo. Za to sharent ciągle siedział mi na ogonie, ale do bezpośredniej walki nie doszło, bo popełnił błąd i zjechał wcześnie do pita :)

Gucio też się zbliżał najpierw do sharenta, a potem do mnie, w końcu mnie wyprzedził, ale po naszym pitstopie, popełnił błąd i skończył na poboczu, dzięki czemu odzyskałem P3. Nawet zacząłem się zbliżać do Kowala, ale było zdecydowanie za mało okrążeń aby go dogonić.

Bardzo żałuje że popełniałem takie drobne błędy, bo robiłem czasy 2:05, a nawet zdarzało się 2:06, a normalnie w treningu jedno za drugim bez problemów robiłem 2:04, jakbym tak jechał to utrzymałbym się za Kowim i potem po pitstopie miałbym szansę go wyprzedzić :)

No ale nie ma co narzekać bo pierwszy wyścig na podium to dobry wynik :)

Kowi co do pedałów to rozkręć i przeczyść. Ja niedawno miałem tak w mojej DFGT że hamulec do końca nie odbijał. Zrobiłem tak jak mi polecono, czyli dokładne czyszczenie, okazało się że bardzo dużo syfu było w środku, po tym zabiegu póki co działa dobrze :)

Z tymi pedalami to nie jest problem ze nie do konca odbija, tylko ze w ogole nie odbij jak sie za mocno wcisnie :) cos sie porypalo totalnie. Musze zrobic lepszy investigation co z tymi pedalami jest nie tak.

Przed wyscigiem gaz mi nie odbijal do konca to szybkie rozkrecienie na to pomoglo, a przy hamulcu nic dziwnego sie nie dzialo. Nic tak jak mowie jak uda mi sie naprawic sprzet to w niedziele bede, jak nie to niestety absencja bedzie dluzsza... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostawmy na moment problemy z pedałami... :D Wracając do wyścigu, to oczywiście raz jeszcze gratuluję pierwszej 3'ce. Good JOB Gentlemans!!! A wracając do meritum sprawy chciałbym zwrócić uwagę na styl jazdy kolegów startujących z tyłu. Myślę, że zasada znana już podczas starożytnych wyścigów 2 osobowych rydwanów ze sternikiem, nie jest obca nikomu - wyścigu nie wygrywa się w pierwszym zakręcie ( skreśl w odniesieniu do Mr.Kubool, on z reguły puszczony samopas jest już praktycznie nie do dogonienia :) )... Drugą sprawą jest fakt ( co też stosowane było już w starożytnych wyścigach rydwanów ), że jadący z tyłu pilnuje jak nie wjechać rywalowi przed nim w d*** a nie tego żeby jemu nie wjechali... O tym i innych rzeczach myślą koledzy/koleżanki za nim... itd...

 

Reasumując, oczywiście proszę mnie nie odebrać źle ale spotykamy się na torze cyklicznie i nie powinno to tak wyglądać. Wiadomo, że nie jest to wyścig o "mistrzostwo świata i okolic" ale wiadomo też, że każdy jedzie po to żeby zająć jak najlepszą pozycję. Zaraz pewnie przeczytam w odpowiedzi, że jeździmy dla czystej zabawy... Od razu odpowiem - Zgadzam się ale ta zabawa jednak ściąga Nas wszystkich do jednego pokoju o tej samej godzinie, co niedziele czy komuś marźnie internet czy nie. :) Chłopaki prowadzą temat na forum, zliczamy punkty za wyścigi, ktoś zadaje sobie trud żeby zrobić film, jak najlepsze zdjęcia... to już chyba trochę więcej niż zabawa. Dlatego apeluję do Szanownych Kolegów - Szanujmy się wzajemnie na torze! :D i tym oto optymistycznym akcentem zakończę mój dzisiejszy wywód. Pzdr i do zobaczenia w lusterku! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to własnie mamy kary :) Nagrajcie ładnie każdą sytuacje i przydzielimy punkty ujemne odpowiedni :) Jakieś Szanowne gremium się wybierze które będzie rozpatrywać petycję i jazda 3 duże przewinienia odpoczynek w jednym wyścigu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy ale nie stosujemy. :) Kary niby są ale czy ktoś taką kiedyś dostał? To był mój 3'ci wyścig i z tego co pamiętam w każdym na starcie była podobna komedia i kar nie było. Pech chciał, że w tym akurat komedia dorwała i mnie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×