Skocz do zawartości
sieniu

Mała Liga GT 6

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

ty wiesz ze to samo pomyslalem... Kowi ty nasz mozgu :biggrin: napisz cos z sensem :biggrin:

Edytowane przez Sir Siekier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywizda że sie opłaca misiaczki ;) Inny świat pod każdym względem. Ja dopłaciłem do interesu 500zł po sprzedazy DF Pro, więc nie jakiś majątek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czołem, jade jutro kończyć sezon narciarski więc miejsce zwalniam. pozdro i do nast

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No pewnie, że na plus wszystko. Na dzień dzisiejszy lepiej dorzucić 450 zł do dfgt i kupić g27. Jak kupowałem lat temu kilka DFGT w cenie 350 zł to jeszcze miała ona sens, ale za 500 zł to już lepiej naprawdę dopłacić i cieszyć się ciszą w pokoju podczas jazdy, szybszą możliwością zmiany kierunków oraz milion razy lepszymi pedałami.

Errorek ty sie lepiej jazda zajmij bo musisz zejsc ponizej 2;26 zeby cos powalczyc :)

Edytowane przez KOWI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakby ktos mial ochote to zapraszam do mnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Errorek ty sie lepiej jazda zajmij bo musisz zejsc ponizej 2;26 zeby cos powalczyc :)

Jak to poniżej 2:26?? Nie mówcie że robicie takie czasy, kurcze a ja nie mam kiedy poćwiczyć w tym tygodniu :( Jutro też pewnie po urodzinkach goście wyjdą to ledwo na wyścig zdążę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty sie Rholek nie stresuj 2;26 czy 2;27 w zupełnosci wystarczy. Ciężko się jeździ tym badziewiem na Spa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety nie pojawie sie w dzisiejszym wyscigu, wiec jeden rezerwowy moze wskoczyć na moje miejsce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matamanku dlatego napisałem że przejechałem z 5 czystych kółek, bo spiny są notoryczne, jakby się po lodzie jeździło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha no i apropos tego co dzialo sie na poprzednim evencie... Panowie zimna glowa prosze zachowac. Nie wykanczajmy sie nawzajem. To auto i ten tor zrobia to za nas. Dlatego tez nie atakujcie na 1 zakrecie!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokój otwarty ....

Zapraszam :yes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

wyjebało mnie po kwalifikacjach..

Edytowane przez drops

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, uznaję ten "wyścig" jako zwykły i w dodatku niezbyt smaczny żart. Przy okazji zwalniam miejsce dla kogoś z rezerwy. Z opisu na pierwszej stronie proponuję też usunąć link do zasad CRC, nie róbcie sobie jaj... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyjebało mnie po kwalifikacjach..

 

Za to ja wjebałem się w twój niewidzialny samochód i na pierwszym okrążeniu miałem wszystko co możliew rozwalone. 4:30 pierwsze okrążenie. Masakra !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety musiałem odwalić to co Valentino Rossi:

 

Wcześniej na pierwszym zakręcie dzwonek, 5 kółko PIT i dalej jazda na Yokosramach...

Później znowu dzwonek i PIT.... o dziwo po tym drugim cymbały założyły mi chyba Mega Slicki :shok:

Ale na czasy to się jednak nie przełożyło... Gucio mnie 2-gi raz zdublował.... po spapugowaniu Rossiego....

Dla mnie wyścig to kompletna poracha....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, uznaję ten "wyścig" jako zwykły i w dodatku niezbyt smaczny żart. Przy okazji zwalniam miejsce dla kogoś z rezerwy. Z opisu na pierwszej stronie proponuję też usunąć link do zasad CRC, nie róbcie sobie jaj... :biggrin:

Cos czuje ze ten wpis to do mnie... jak do was dojezdzalem na pierwszym kolku na poczatku to w momencie hamowania mialem laga... potem sie odwiesilo jak juz mialem kolko rozwalone a ty byles na poboczu...Jakims cudem na powtorce wszystko wdac dobrze.... wynika z tego ze pomimo wczesniejszego hamowania to jednak na nic sie zdalo i w ciebie sie wpieprzylem... zreszta na mojej powtoreczce.. (ogolnie bedzie krotka i dotyczaca tylko mnie..) bedzie to widac. Przepraszam bo przezemnie mialem wyscig zwalony. Fakt.

 

No a potem to juz bylo jak byc nie mialo... gdy gucio do mnie dojezdzal ja chcialem wyminac tez kogos no i nie wiem kto to byl.. on zwalnia na najwolniejszym zakrecie ja za nim a zakladam gucio gacie pelne sraki... cale szczescie wszystko chyba skonczylo sie tam dobrze....

 

Jednak pomimo ze wyscig nieudany uwazam ze autko jest w dalszym ciagu super :D ot ja cienki jak polsilver...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, uznaję ten "wyścig" jako zwykły i w dodatku niezbyt smaczny żart. Przy okazji zwalniam miejsce dla kogoś z rezerwy. Z opisu na pierwszej stronie proponuję też usunąć link do zasad CRC, nie róbcie sobie jaj... :D

Chyba jednak cie troche ponioslo w tym momencie. Error skasowal cie bezdyskusyjnie. Sa kary ktorej Errorek nie uniknie. Tekstu o zasadach crc nawet nie bede komentowal.

Przejechales z nami kilka wyscigow i smiem twierdzic, ze byly to zajebiste wyscigi, nie tylko dla mnie ale i dla ciebie. A rezygnowanie z powodu tylko jednego powaznego incydentu ( moglo byc cos jeszcze ale nie zglaszales wczesniej zastrzezen) jest dla mnie zartem.

Error kara -8 i zakaz startu w qualu do nastepnego wyscigu. Kara proponowana, niech sie inni wypowiedza. Uzasadnienie spowodowanie ciezkich uszkodzen samochodu nascara po przestrzeleniu punktu do hamowania do zakretu.

Panowie ustalane bylo, ze pitstop trzeba wykonac do 75% dystansu, prosba o jej przestrzeganie w nastepnych wyscigach.

Co do zglaszania sie i dyskusji przed wyscigiem. Sa dwa wyjscia: albo zostaje tak jak bylo przed tym wyscigiem czyli zgloszenia obecnosci do danej godziny, ewentualnie druga opcja po prostu jak ktos wie ze go nie bedzie daje znac i osoby z rezerwy wchodza w jego miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kare sie zgadzam...mnie nie bedzie w przyszly weekend wogole.. zatem rozumiem za kare odbede na sliverstone tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz tak duzo okrazen zrobilem na jednych oponach, po zjechaniu do pitu na pierwsyzm okrazeniu caly czas jedne opony, ostatnie okrazenie to byla juz masakra. Musze przeprosic rholka za pierwszy winkiel, bo to chyba jemu wjechalem w tyłek.

 

Dzieki za dzisiejszy wyscig, pozdro 660!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na to by wychodziło :) Tylko mówię, jeszcze niech się inni wypowiedzą, bazowałem na powtórce i tam nie widać, że masz laga. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Error kara -8 i zakaz startu w qualu do nastepnego wyscigu. Kara proponowana, niech sie inni wypowiedza. Uzasadnienie spowodowanie ciezkich uszkodzen samochodu nascara po przestrzeleniu punktu do hamowania do zakretu.

Sorry error - KOWI ma rację... wybiłeś się z tunelu "przed szereg" i opóźniłeś hamowanie na max...

Nie wyszło i NASCAR miał po wyścigu....

 

Po pierwszym kółku pytałem czy powtarzamy wyścig bo myślałem, że 2 osoby wywaliło... a tu się okazuje, że po dzwonach wyszli z pokoju...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie ja sie z wami zgadzam.. sam wlasnie obrabiam powtorke na ktorej widac to co wy widzicie... jednak w czasie wyscigu mialem po prostu inaczej... ale Ja kare przyjmuje i tu raczej nie powinno byc juz dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszystko spoko, wyścig zepsułem sobie sam na 5 kółku. Zamiast grzecznie trzymać się Gucia - co początkowo nawet mi wychodziło - zacząłem przeginać i przydzwoniłem w bandę. Bujając się przez całe kółko do pitu zostałem wyprzedzony przez Sharenta i Kowala. Po pit stopie nie potrafiłem już utrzymać tempa 2:25 i jechałem sam aż do końca starając się niczego nie sknocić.

Nascar, w pierwszym zakręcie odjechał mi nieco tył i doszło między nami do kontaktu, ale mam nadzieję, że nie było to poważne. W sumie 3 zakręty dalej mi się zrewanżowałeś pukając mnie kilka razy w kufer, ale sam też nie jestem bez winy. Jechałem tam bardzo zachowawczo, bo nie jeździłem tym pudełkiem w grupie na nierozgrzanych oponach i nie chciałem czegoś nabroić.

Dzięki za dziś, gratulacje dla podium!

I to tyle, mam nadzieję, że zobaczymy się na Motegi :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×