Skocz do zawartości
Patricko

Star Wars Jedi Fallen Order

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 6.01.2020 o 22:55, Sithman napisał:

No ok, więc różnimy się w odbiorze i tyle. :)

 

Mi sie podobało w obu przypadkach. Takie konkretne pierdyknięcie. W wymienionym filmie, to dla mnie wisienka na torcie tegoż filmu. Uwielbiam tą scenę i ogladałem ją setki razy, a w grze miałem ciarki.

Ciarki ciut zepsute przez jednego pierdolniętego jutubera, o czym już pisałem, ale jednak ciarki były.

 

Powiem tylko tyle że w żadnej grze nigdy i przed nikim tak nie spieprzalem jak pod koniec Fallen Order. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Pacman? :P

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, malpka napisał:

Powiem tylko tyle że w żadnej grze nigdy i przed nikim tak nie spieprzalem jak pod koniec Fallen Order. 

Ja się chciałem oglądać za siebie co on robi, ale nie miałem odwagi  :P

25 minut temu, xavris napisał:

A Pacman? :P

Ty jesteś niemożliwy :4_joy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uznam to za pozytywną reakcje :p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I słusznie :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 6.01.2020 o 19:40, xavris napisał:

A Cerę to, pomimo oczu, bardzo ciekawa postać :)

Po ograniu już sporo nadal jej nie lubię i nie tylko za te ohydne oczy ale za jej zachowanie jak zachowuje się teraz i kiedyś.
Fajni są bossowie. Dużo bardziej lubię przeciwników niż sprzymierzeńców.

 

Budowa światów jest porąbana i irytująca. Ciągle skaczemy jak małpa. Jak już pisałem odradzanie przeciwników to też jakaś pomyłka. Grałem na jakimś wyższym poziomie trudności ale zmieniłem na story mode i nie dlatego ze nie dawałem rady ale żeby szybciej grę skończyć bo co najwyżej jest średnia.

 

Przyznam że planeta ta czerwona, te skały z jakąś tam siostrą i zielonymi kolesiami (łucznikami) jest mega fajna.

A i najgorsze jest to nieprecyzyjne ślizganie się, jakie to jest mega irytujące jak w dziurę wpada bo nic nie widać i słabo się rudym steruje.

 

Jeszcze lepsza sekwencja z nietoperzem, nie trafisz i pojawiasz się w powietrzu jeszcze raz. No kur.a kto to wymyśla? :D

Następna wada to ciągłe wracanie na te same lokacje i może to by nie był problem ale żeby dojść do nowego celu musimy jeszcze raz przechodzić to co już przeszliśmy i potem wracać. No jak to mnie wkur.ia. Jak dojdziemy to głównego punktu to na powrocie dostajemy dużo więcej przeciwników.

Walka jest gówniana i mnie męczy nawet na najniższym poziomie trudności, zero frajdy tylko irytacja.

 

Ta gra dla mnie to jedna wielka irytacja ale zepnę poślady i przejdę do końca :P

Edytowane przez helganin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem właśnie grę, robiąc platynę i z jednej strony jestem zachwycony, a z drugiej rozczarowany. Zaczynając od zachwytów - gra doskonale oddaje klimat Star Wars, na poziomie najlepszych gier z tego uniwersum z przeszłości. Każda planeta ma klimat, jest masa smaczków, fabuła też jest solidna i jak na grę nie ma moim zdaniem w niej głupot, które niszczyłyby kanon. Wszystko dobrze wpasowuje się w świat Star Wars. Bardzo spodobała mi się też grafika - gdy nie laguje. System walki też jest OK, bo jest skillowy, ale nieprzesadzony i starcia dają satysfakcję. Muzyka też jest moim zdaniem bardzo dobra.

 

Rzeczy rozczarowujące - tutaj największy zarzut mam do designu poziomów. Są one jak dla mnie przekombinowane i przez brak szybkiej podróży do punktów medytacji zniechęcały mnie na dłuższą metę do ich odkrywania samemu. Dla platyny zebrałem znajdźki, bo były dla mnie ciekawe echa Mocy - ale bez niej nie chciałoby mi się walczyć z kręceniem się w kółko i totalnie nieczytelną mapą, chyba najgorszą z jaką spotkałem się w grach. Złym pomysłem jest też dla mnie to, że wrogowie odradzają się po uzupełnieniu życia. Przez to po pewnym czasie podobnie jak @helganin grałem na Story Mode, bo nie chciało mi się walczyć po raz 5 z tym samym wrogiem, w tym samym miejscu. Kiepsko wypada toporne sterowanie niektórych momentach eksploracyjnych, z nieprecyzyjnymi ślizgami na czele. Żałuję też małego wykorzystania muzyki z filmów SW - ścieżka dźwiękowa jest fajna, ale brak marszu Imperialnego podczas chodzenia po imperialnej placówce to niemal zbrodnia.

 

Generalnie - gra jest bardzo dobra, nie rozczarowuje jako powrót do singlowych gier SW po tylu latach posuchy. Ale koncepcja gameplayu dla mnie ją psuje. Przy takim poziomie technicznym marzy mi się coś w stylu Jedi Academy. Wciąż wymagająca walka, bardziej prostoliniowe lokacje i zabijanie wrogów "na śmierć", a nie do pierwszej medytacji.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj skończyłem.

Gierka bardzo przyjemna z ciekawą historią, przyjemną muzyką i dobrą grafiką (w większości).

To kolejny przykład pokazujący, że w tych nowych Gwiezdnych Wojnach poboczne historie wypadają najlepiej niż główny wątek. Łotr 1 lepszy niż pozostałe 3 filmy.

Sama gra wypada dobrze/bardzo dobrze. Mam wrażenie, że powstawała za szybko np gdy gramy młodym Calem w czasie jego treningów to grafika wygląda jak na ps3, ale da się to przeżyć. Są też takie momenty, że sam nie wiem co gra chce mi powiedzieć - niby to boczna historia i skala gry jak i świat wskazują na mniejszy tytuł tak niektóre sceny czy widoki mają sugerować epicką przygodę. W grę generalnie warto zagrać i główny bohater jak i jego ekipa to dobre postacie i nie ma tutaj żadnych zastrzeżeń.

7+ lub 8- /10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×