Assassin's Creed 2

[Mareczek:) 1]

Ale można zabijac po kolei czy mam zwolac grupe 10 osob ktora bedzie mnie gonic i wtedy...trudne to bedzie, wogole pokonanie ich :/

albo nie wiem mozna uzywac bomb dymnych a potem ich zabijac

Edytowane 19 Kwiecień 2010 przez Mareczek:)

[BPik 15]

  W dniu 19.04.2010 o 20:21, Mareczek:) napisał:

Ale można zabijac po kolei czy mam zwolac grupe 10 osob ktora bedzie mnie gonic i wtedy...trudne to bedzie, wogole pokonanie ich :/

albo nie wiem mozna uzywac bomb dymnych a potem ich zabijac

Ja to zrobiłem z bombami. Zbierz grupę przeciwników, potem bomba---> zabijasz, możesz znowu trochę pogonić nie gubiąc pościgu i znowu bomba i zabijasz. Wtedy powinieneś zdobyć trofeum dość szybko... :thumbsup:

[Mareczek:) 1]

a trzeba to zrobic bronia normalna czy mozna cicha

juz mam teraz musze jeszcze 3 piora znalezc

i ostatni z tym piaskiem w oczy, ktos ma dobry sposob na to?

Edytowane 19 Kwiecień 2010 przez Mareczek:)

[Kami 46]

Ja miałam niemały problem z tym zabiciem 10 przeciwników w jednej walce... Jednak szybko udało mi się to zrobić w klasztorze, gdzie wrogowie byli przebrani w to czarne coś z kapturami (nie pamiętam dokładnie gdzie to było). "Dziubali" mnie tylko jakimiś nożykami i przede wszystkim nie uciekali, było ich tam bardzo wielu i po zaczepieniu któregoś włączył się tryb walki, który był później przez cały czas na terenie klasztoru. Wtedy to trofeum wpadło bez najmnijeszego wysiłku

A jeśli chodzi o to z piaskiem wystarczy zebrać dużą grupę przeciwników, uciec kawałek, wziąć piasek, odwrócić się i rzucić, powinno wpaść bez problemu przy dobrej organizacji

Edytowane 19 Kwiecień 2010 przez Kami

[Winter 23]

  W dniu 19.04.2010 o 15:44, globus20 napisał:

Dopiero teraz dostałem w swoje rączki AC2 i powiem szczerze gar jest dobra ale tylko dobra Spodziewałem się po te grze dużo dużo więcej i o ile większość to takie drobne rzeczy które mogły by być poprawione to dwie rzeczy mi przeszkadzają

1)Nie czuje tej fabuły a to wszystko przez bardzo schematyczne questy Wszystko na jedno kopyto:/

2)Poziom gry Czuje się jakbym grał na super max easy i to mnie strasznie odrzuca Jestem gdzieś w połowie a jeszcze ani razu nie zginąłem zaciukany przez strażników czy coś w tym stylu

Jedyne moje zgony to takie moje kombinowanie w stylu wolnym czy dam radę to czy tamto i jak mi się nudzi to skacze z baaardzo wysoka i łapie się krawężnika i to prawie dosłownie bo z obojętnie jak wysoka skaczesz jesteś w stanie złapać się okna czy tam parapetu parterowego:) he he koleś ma mocne łapy :)

Początek jest trochę nudnawy, poczekaj, aż będziesz trochę dalej i skończy się Florencja, nie ocenia się gry po pierwszych minutach.

[TheMichal 20]

Akcja w Abstergo moim zdaniem wcale nudna nie była. A początek w Animusie...może nie tak emocjonujący jak dalsze fragmenty, ale też miał swój klimat. Zwłaszcza, jak się wcześniej Lineage oglądało...

[ProxX 1]

Ja gre mam od wczoraj, na razie jestem bardzo zadowolony :) zobaczymy jak dalej, jaki średni czas na przejście gry jest ?

[jackkk3 1]

  W dniu 20.04.2010 o 10:27, ProxX napisał:

Ja gre mam od wczoraj, na razie jestem bardzo zadowolony :) zobaczymy jak dalej, jaki średni czas na przejście gry jest ?

Nie wykonałem wszystkich zadań pobocznych (zrobiłem tylko te we florencji plus kilka w innych miastach). Z uzyskaniem platyny na liczniku miałem 23h

Sama fabuła spokojnie grając myśle, że około 15+h(gra nie jest trudna i mi sie przyjemnie biegało po tych włoskich miastach)

[mtz1992 2]

E tam spokojnie w 10-12h przejdziesz :)

Edytowane 20 Kwiecień 2010 przez mtz1992

[ProxX 1]

  W dniu 20.04.2010 o 12:15, mtz1992 napisał:

E tam spokojnie w 10-12h przejdziesz :)

heh nie pocieszasz mnie ;p Chciał bym pograć w gre dłużej niż 2-3 dni ;p

[TheMichal 20]

Wszystko zależy ile godzin dziennie będziesz grał i czy po prostu grę zaliczysz, czy też pozbierasz wiadomości Subject 16 i wykonasz inne zadania poboczne...

[globus20 5]

  W dniu 19.04.2010 o 23:26, Winter napisał:

Początek jest trochę nudnawy, poczekaj, aż będziesz trochę dalej i skończy się Florencja, nie ocenia się gry po pierwszych minutach.

Nigdy nie oceniam gry po pierwszych minutach :) w tym wypadku nie jest inaczej bo jestem już w Wenecji po zaciukaniu pierwszej grubej ryby więc dotarcie do tego miejsca zajęło mi trochę więcej niż kilka minut:)

Dobra do sedna

Uważam że gra jest dobra i tylko dobra i zaczyna być coraz nudniejsza bo ... jest bardzo bardzo łatwa.Ja wiem ja wiem dla casuali więc sprzeda się w większej ilości egzemplarzy ale skoro moja żona która jest niedzielnym graczem uważa że gra jest łatwa to coś jest nie tak.Panowie wybaczcie ale skoro przeszedłem połowę gry i ani razu nie zaciukali mnie strażnicy to co to znaczy?Nie istotne jaka grupa mnie atakuje bez problemu idzie się ze wszystkiego wykaraskać jak karate kid 5 czy segal razem wzięci.Ja rozumiem że assasin jest mega gość ale walka z 15 kolesiami i wychodzisz z tego nie brudząc sobie nawet ubranka jest przegięta :( Na początku starałem się zachowywać jak zabójca podchodzić zachodzić skradać itp ale to nie ma najmniejszego sensu skoro mogę wejść w całą grupę pozabijać ich jak rambo i wyjść. żenada :/

Kolejna sprawa to ten pasek rozpoznania czy jak to się tam zwie.Jeśli nie jest na maxa czerwony to nic Ci nie grozi więc praktycznie nigdy bo wystarczy śmieszny plakat zerwać i już możesz mieć wszystko w dupie.Dlaczego nie mogli zrobić że czym więcej paska tym szybciej Cię kojarzą a nie że tylko jak jest na maksa:/ to da się jeszcze przeżyć.ale powiedzcie sami , ile razy wykorzystywaliście umiejętność wtapiania się w tłum?no oczywiście oprócz misji w której się tego uczycie?bo ja ani razu a szkoda bo pomysł jest ciekawy :]

Przegięta jest sztuczna inteligencja przeciwników a dokładniej jej brak:/no wybaczcie rozumiem że za dnia koleś może się zastanawiać co Ty robisz na dachu i krzyczeć byś zszedł ale nocą gdzie oni czegoś lub kogoś bronią zajmuje im pół dnia zanim domyślą się że wcale nie powinno mnie tam być , to samo w kryptach.Czyżby oni zastanawiali się ze ktoś może przyszedł tam na zakupy?co to za rozkmina?nie powinno cię tam być i powinni od razu atakować jak Cię zalukają , mało tego, zastanawia mnie czy oni mają jakieś wady wzroku?idę nocą po dachu zabić łuczników którzy mnie nie widzą dopóki nie stanę 5metrów od nich a kolega który stoi 10metrów od nas nie widzi że właśnie zabijam mu kompana:/ straszne

osobiście też trochę fabuły nie czuję bo questy są strasznie schematyczne To wygląda jak wielka lista zakupów.Zaciukaj tego "check" zabij tego "check" podwędź to "check" i wszystko na jedno kopyto.

Jednak na początku już mówiłem gra jest dobra.Wciągnęły mnie krypty , strony kodeksu , tajemnicze znaki, view poin jako update mapy, możliwość skorzystania z pomocy no i grafa jest bardzo ładna:)Podoba mi się tez ekonomiczny element w wiosce tylko szkoda że tak szybko idzie wszystko upnąć :( Ilość sposobów na zabijanie też mi się podoba ale przyznam szczerze że jakoś nie bardzo czuje różnice między bronią tej samej klasy :(

Ogólnie gra jest dobra ale nie dał bym za nią 40 funtów jak wychodziła bo to co najbardziej mi przeszkadza to ten bardzo niski poziom trudności przez co gre się po prostu przelatuje :/ Mogli przynajmniej dać możliwość wybrania poziomu czy coś w tym stylu no ale ogólnie może być :)

Edytowane 20 Kwiecień 2010 przez globus20

[Torba_Piany 97]

@globus20

Ja podsumuję Twój wywód krótko: "syndrom Demon's Souls" :pardon: Niestety, ale po zagraniu w ten wiekopomny tytuł inne gry nie smakują już tak samo. Co z tego, że w Assassynie atakuje cie 15 kolesi jednocześnie skoro 14 tylko się przygląda i "czeka" na swoją kolej. :yes:

[globus20 5]

  W dniu 20.04.2010 o 19:37, Torba_Piany napisał:

@globus20

Ja podsumuję Twój wywód krótko: "syndrom Demon's Souls" :pardon: Niestety, ale po zagraniu w ten wiekopomny tytuł inne gry nie smakują już tak samo. Co z tego, że w Assassynie atakuje cie 15 kolesi jednocześnie skoro 14 tylko się przygląda i "czeka" na swoją kolej. :yes:

He he chyba trafiłeś w sedno sprawy :thumbsup:

Takie pytanko Jak sprawdzam save i tam jest procent synchronizacji oznacza on tylko fabułę czy fabułę ze wszystkimi znalezionymi skarbami itd? 100% synchronizacji to ... ?

Edytowane 20 Kwiecień 2010 przez globus20

[TheMichal 20]

  W dniu 20.04.2010 o 18:44, globus20 napisał:

Na początku starałem się zachowywać jak zabójca podchodzić zachodzić skradać itp ale to nie ma najmniejszego sensu skoro mogę wejść w całą grupę pozabijać ich jak rambo i wyjść. żenada :/

To, że można kosić wcale nie sprawia, że trzeba. Jak się gra cały czas zachowując niczym rasowy asasyn, wykorzystując chowanie się w grupach ludzi, zamiast zabijania wszystkich ścigających strażników jest o wiele przyjemniej :whistling:

[JaN-J 0]

Mam pytanie: Czy dodatki z PSN działają z polską wersją gry?

Edytowane 21 Kwiecień 2010 przez JaN-J

[Artuus 2]

działają i co więcej są również po polsku

[janofon 0]

Witam.

Mam pytanie, czy w AC2 trzeba zbierać skarby, jeśli myśli się o platynowym trofeum?

[BPik 15]

  W dniu 21.04.2010 o 14:10, janofon napisał:

Witam.

Mam pytanie, czy w AC2 trzeba zbierać skarby, jeśli myśli się o platynowym trofeum?

Nie trzeba

[globus20 5]

  W dniu 21.04.2010 o 07:05, TheMichal napisał:

To, że można kosić wcale nie sprawia, że trzeba. Jak się gra cały czas zachowując niczym rasowy asasyn, wykorzystując chowanie się w grupach ludzi, zamiast zabijania wszystkich ścigających strażników jest o wiele przyjemniej :whistling:

Dobra spoko ale wiele elementów zabiją tą przyjemność bo powiedz mi jak nazwać wrażenia jakie pozostają po misji gdzie w Wenecji trzeba uratować od trucizny jedną z grubych ryb?

Lądujesz na dachu Cel - infiltracja pałacu, nie możesz zostać zauważony. Genialnie myślę nareszcie wkracza zabójca :) Szybki rekonesans kamerą gdzie mam dotrzeć którędy najlepiej iść no i pierwszy test na ile mogę sobie pozwolić podejść Niby dość blisko można podejść ale przynajmniej misja się sypie od razu jak Cię zauważą :) No to fajowo myślę Idę po dachu 3 łuczników po cichu załatwiam i tylko marudzę pod nosem że na tak dużym dachu tylko 3 kolesi jest ale myślę sobie że w środku będzie ciekawiej :) Podchodzę do krawędzi dachu i postanawiam sprzątnąć kolesia za schodów by nie zaliczyć wpadki jak będę wspinał się na balkon.Już nie mogę się doczekać skradania w środku pałacu , docieram do zaznaczonego balkonu i .... epic fail ...praktycznie koniec misji, odpala się cut scenka że koleś wypija truciznę ble ble bla bla ... w głowie pozostaje mi tylko wielka pustka gdyż spodziewałem się misji z rozmachem gdzie naprawdę będę musiał zinfiltrować pałac a zaznaczony balkon to pewnego sensu checkpoint a tu lipa koniec, pozostaje tylko wejść na plac sprzedać kolesiowi kose i wyjść z pałacu by zakończyć całą misję.Wiem marudzę ale czy na tym etapie gry misje mają trwać 3 minuty włącznie z cut scenką?Cz infiltracja pałacu to zabicie 3 łuczników na dachu?no sory ale takich kwiatków to pełno w tej grze.Osobiście gdyby nie codex page, krypty czy obiekt 16 to gra jak dla mnie nie ma nic do zaoferowania bo dla samych questów nigdy bym jej nie kupił.

Wiem tyle że jak chcą to potrafią bo taka mała misja z powozem czy lataniem uprzyjemnia tą całą nudę:)

Ponawiam pytanie Procent synchronizacji w "sejwie" to procent dotyczący tylko fabuły czy fabuły plus wszystkich popierdułek?

Edytowane 21 Kwiecień 2010 przez globus20

[ProxX 1]

Gra przed chwilą została ukończona, teraz pozostaje się pobawić i połapać pozostałe trofea :)

[Kojot 0]

A ja mam takie pytanie.... Jak sie zbiera pieczeci zeby dostac ta fajna zbroje w sanktuarium.... i zdazy sie ze sie ominie jedna pieczac tzn wejdzie sie do grobowca ale nie otworzy trumny tylko odrazu wyjdzie.... jest szansa zeby potem jakos to odzyskac??

[TheMichal 20]

Jak się zaliczy grobowiec, to wejście do niego nie jest aktywne. Może jak się go nie zaliczy to można wejść jeszcze raz - nie sądzę aby była to jednorazowa próba...

[wdehe 18]

Utknąłem.

Po tym jak latałem na maszynie Leonarda i nie uratowałem kolesia - wypił truciznę.

Poszedłemzdobyć kolejną pieczęć, do grobowca.

Wskakuję na górę (w około woda), mam skoczyć z odbiciem od ściany i .. nie wiem jak to zrobić,

jakby ktoś mi mógł tu łopatologicznie napisać, bo co się odbiję od ściany to ląduję w wodzie,

oczywiście odbija mi się do tyłu a nie w tą stronę która chcę :verymad: tam gdzie ten drążek.

moje wkurzenie potęguje dodatkowo praca kamery w takich sytuacjach gdy jest za mało miejsca za plecami to ona ustawia sie jakoś z boku,

i wtedy już kompletnie nie wiadomo jak ustawić drążek by skoczyć tam gdzie trzeba.

No chyba ze można jakoś porządnie ustawić tą kamerę, na jakich ustawieniach kamery w to grać?

Dodatkowo postać jak rzep czepia się wszystkiego po drodze, wystarczy wejśc w "pole przyciągania"

jakiegoś elementu i już się go chwyta :(

BTW: w ogóle te misje w których trzeba się spieszyć bo czas mija to jakaś porażka,

są dla mnie zbyt trudne, dużo czasu mnie kosztuję i nerwów (a niby gra powinna być przyjemnością)

można jakoś zmienić poziom trudności?

[BPik 15]

  W dniu 27.04.2010 o 17:36, wdehe napisał:

Utknąłem.

Po tym jak latałem na maszynie Leonarda i nie uratowałem kolesia - wypił truciznę.

Poszedłemzdobyć kolejną pieczęć, do grobowca.

Wskakuję na górę (w około woda), mam skoczyć z odbiciem od ściany i .. nie wiem jak to zrobić,

jakby ktoś mi mógł tu łopatologicznie napisać, bo co się odbiję od ściany to ląduję w wodzie,

oczywiście odbija mi się do tyłu a nie w tą stronę która chcę :verymad: tam gdzie ten drążek.

moje wkurzenie potęguje dodatkowo praca kamery w takich sytuacjach gdy jest za mało miejsca za plecami to ona ustawia sie jakoś z boku,

i wtedy już kompletnie nie wiadomo jak ustawić drążek by skoczyć tam gdzie trzeba.

No chyba ze można jakoś porządnie ustawić tą kamerę, na jakich ustawieniach kamery w to grać?

Dodatkowo postać jak rzep czepia się wszystkiego po drodze, wystarczy wejśc w "pole przyciągania"

jakiegoś elementu i już się go chwyta :(

BTW: w ogóle te misje w których trzeba się spieszyć bo czas mija to jakaś porażka,

są dla mnie zbyt trudne, dużo czasu mnie kosztuję i nerwów (a niby gra powinna być przyjemnością)

można jakoś zmienić poziom trudności?

nie pamiętam tego dokładnie, ale na youtube będą filmiki przejściem "krok po kroku"