Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

Poki co powiem tyle... co ze mna i verbatimkiem sie stalo to jest jakis drmat... przelecialem chyba z 30 metrow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ajajajaj,

Ja wiedziałem, że kiedyś to nastąpi, że mnie wywali z wyścigu...

Ale dlaczego, pytam, dlaczego, stało się to w wyścigu, w którym byłem na bodajże 8 okrążeń przed końcem na trzecim miejscu, z kilkusekundową przewagą nad kolejnym zawodnikiem?

Dlaczego stało się to na torze, który mi naprawdę pasował?

Pech pech pech.

Jeszcze do tego Frauper zajmuje moje (trzecie) miejsce. Frauper - Ty wiesz co zrobiłeś, prawda? W pewnym momencie załatwiłeś mi wyścig. Z 2 miejsca spadłem na 5, przez Twoje puknięcie. Ale pozbierałem się, jechałem za Tobą i errorem kupę czasu, poczekałem na Wasze błędy, wyprzedziłem Was i bach. Nie wnioskuję o karę dla Ciebie, bo zwyczajnie dzisiaj po prostu mam dość.

Filmik też wrzucę dopiero ok środy, bo nie chcę nawet na to patrzeć. A na filmiku mam sporo Waszej walki, naprawdę :)

Cóż - dla mnie wyścig "pierwszych razów". Pierwszy raz byłem na prowadzeniu (i to chyba ze trzy kółka), pierwszy raz miałem bardzo realne szanse na podium, pierwszy raz mnie rozłączyło :(

Po rozłączeniu siedziałem chyba z 10 minut i gapiłem się na konsolę. Mogę sobie tylko wyobrazić jak wkurwiony wysiada Kubica z bolidu np. na takiej Suzuce, gdy komuś nie chciało się kółka dokręcić...

Filmik wrzucę. Dajcie mi tylko dojść do siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Gratulacje dla Patricko" jak zwykle :D

Wyścig udany mogło być lepiej ale sam jestem sobie winien straty 8 sekund przewagi.

A pytanko kto przydzwonił we mnie na tym nawrocie (pierwsze okrążenie) ? :D takie V nie wiem jak się ten zakręt nazywa.

Pozdro i do następnego tam będzie gorzej.

U mnie to było tak, że Error jechał po mojej lewej i się o mnie non stop obijał.

Potem ja zacząłem hamować, a on pojechał bo myślał pewnie, że złamie prawa fizyki tym McLarenem :) Przez to kilka osób wywiózł poza zakręt.

Potem przy dohamowaniu pojawił się nagle Fauper od wewnętrznej i we mnie uderzył, ale wszyscy już wtedy lecieli, bo z mojej strony w nikogo od zewnętrznej nie uderzyłem.

No i zaraz po wyprzedzeniu Ciebie "utknąłem" za Ozim. Cholernie ciężko jest wyprzedzać na tym torze, nawet jak ktoś jest dużo wolniejszy.

Gdyby nie Twoje błędy w ostatnim zakręcie i na nawrocie to pewnie byśmy tak jechali dość długo, bo ja tam ryzykować nie chciałem, a jeszcze były boksy przed nami, także zimna głowa była.

@Fauper, mogłeś wtedy cisnąć, bo nagle zacząłeś hamować na prostej drodze i mało w Ciebie nie przywaliłem, a jakbym przywalił to ja bym dostał karę na 100%.

Nie róbmy takiego czegoś, jak koniecznie chcemy kogoś puścić to nie zaraz obok tej całej zadymy, bo to tylko nieszczęście się może zrobić.

Mimo wszystko ja do nikogo pretensji nie mam, wyścig jak wyścig, ale walki było sporo.

@Asshuri no miałeś przewagę, ale nie dawałem Ci jej powiększyć, przynajmniej do momentu aż wyszedł na 2 miejsce, a jednak trochę pracy mi to zajęło.

A jechałem cały czas z silnikiem na Standard bo nie chciałem zupy stracić. Potem zmieniłem na Fast i zacząłem odrabiać do Ciebie.

Widziałem, że się chyba z dublującym trochę męczyłeś? W każdym razie wyprzedziłem jak Ty byłeś lekko poza zakrętem w sekcji stadionowej bodajże.

Potem ucieczka lekka do 4 sekund i znów zmiana silnika na Cruise i starałem się trzymać jak najwięcej, ale w jednym sektorze odrabiałeś, a znowu w drugim ja.

I tak do końca, kiedy byłem już pewny, że paliwa starczy to wrzuciłem Fast i już pojechałem do mety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takiej duzej przewagi nademna to nie miales ozi bo mialem Cie w polu widzenia w zasadzie tuz przed soba ale co Ciekawe w momencie jak po tym jak ja i error wypadlismy, w klasyfikacji nie wyswietlales sie przed nami a jak pytalem na ktorym miejscu jest ozi uslyszalem w hsie na 7 ;) pewnie jakis babol gry, Ozi tez nie jest tak ze spieprzylem Ci wyscig - kazdy mial jakies kolizje i musial swoje miejsce wywalczyc - z czolowki chyba nikt poza asshurim nie przejechal bez kolizyjnie. Ozi nie zabralem Twojego 3 miejsca 8 okrazen do mety to jeszcze kawal wyscigu a zdaje sie ze jechalsimy z errorem(toczac walke miedzy soba) duzo szybciej niz Ty ;)

co do kontaktuyu z Toba oczywiscie moja wina i przeprosilem Cie od razu - nawet nie ruszalem specjalnie zebys mogl pojechac dalej przedemna, ale Ty stales i tracilismy obaj pozycje,

na starcie takze cos nabalaganilem uderzylem Patryka ale oczywiscie tez oddalem pozycje.

No tak to juz jest w wyscigach, pozniej wjechal we mnie Patryk (nie byla to sytuacja kiedy oddawalem mu pozycje) - obrocilo nas i obaj stracilsimy jakies pozycje, kolejny raz trafil we mnie error i mnie zaczelo obracac, i pozniej znowu error zdaje sie mnie trafil - twierdzi ze nie wiec nie mam powodu mu nie wiezyc ale jakos dziwnie zachowal sie moj bolid i wypadlem poza tor ;)

Z mojej strony nie mam do nikogo pretensji rowniez.

Ad Patryk -

Nie hamowalem poprostu sciagnalem noge z gazu zebys mogl mnie lyknac - wolalem od razu oddac pozycje.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poki co powiem tyle... co ze mna i verbatimkiem sie stalo to jest jakis drmat... przelecialem chyba z 30 metrow.

' Troszeczkę ' za szeroko wziąłem ostatni zakręt na pierwszym kółku i straciłem panowanie nad bolidem, potem było bum i widziałem niebo....bardzo długo widziałem niebo ;) To było jak lot rakietą kosmiczną :) Co do wyścigu to niczego nie mogłem się spodziewać po 1 godzinie treningu, i tak dojechałem na wyższym miejscu niż zasłużyłem. Mam nadzieję, że będę miał trochę więcej czasu na potrenowanie następnego toru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sam nie wiem, czekaliśmy na Ciebie, a Ciebie nie było i nie było. Potem Error mówi, że napisałeś mu PW na PSN, a my już graliśmy.

Na pierwszej stronie masz organizatorów ligi, miałeś się zgłosić do któregoś z nas (ja, albo Sir Siekier) i wtedy nie ma problemu.

My nie biegamy za Wami, jak kogoś nie ma na PSN, a tym bardziej jak nie wysłał zaproszenia to nie będziemy Was ścigać, żebyście jechali.

Mam nadzieję, że za tydzień będziemy już w pełnym komplecie.

PS.

Jak wszystko dobrze się ułoży, to może w tym tygodniu nabędę nowy aparacik, to postaram się również nagrywać relacje z wyścigów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie to zaczyna byc irytujace...

Patricko jade prawie na rowno z toba przy dojezdzie do 3 zakretu nawrotu... zachowuje odstep a ty do mnie ze ja cie spycham... Z mojej perspektywy ja nawet cie nie dotykalem... jedyne wytlumaczenie to takie ze mnie gra oszukuje i ze to co widze to nie jest do konca prawda.

Verbatimek, obaj widzielismy orla cien.. i dlatego zadnych ja pretensji nie mam bo o dziwo po takim locie slownie nic mi sie nie stalo.

Fauper, sytuacja podona jak z Patricko w pewnym momencie ty do mnie ze cie dotknalem a ja widze na torze co innego ze mam do ciebie pewien dystans. Ogolnie to gratuluje walki bo ja przegralem przez wlasne bledy... 3 pozycja mogla byc moja ale nie byla...

Psycho, dwa razy narobil mi strachu tak bardzo ze kolejne kolka robilem wolniej:P

Zatem co ja wam chce powiedziec... przestancie mi pisac ze ja w was uderzam (poza faktycznymi momentami kiedy uderzam) bo ja i tak nic na to nie moge poradzic bo po prostu mi obraz pokazuje inaczej...

No jestem rozczarowany... ogolnie i soba i ogolnie warunkami...

aaa i kolego nowy. ja cie nie mam w kontaktach to jak mam ci wyslac zaproszenie do gry???

===

Kondri zrezygnowal. poinformowal ze ma problemy zdrowotne. zyczylem mu szybkiego powrotu do zdrowia od calej naszej ligowej paczuszi :)

Edytowane przez Sir Siekier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie słyszałeś jak ktoś kto jechał za nami, mówił, że nieładnie się zachowujesz obijając tak o mnie? Bo to ewidentnie wyglądało tak, jakbyś mnie na siłę chciał zapchać.

Dobrze wiesz, że ja tam pretensji do Ciebie nie mam, bo Ty i tak prędzej czy później sam się eliminujesz na którymś zakręcie :)

Poczekajmy na filmik kogoś kto jechał za nami, a chyba ktoś to tam nagrywał.

Tak jak też mówię, może od następnego razu będę nagrywać, także kolejny wgląd do sytuacji będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz mozemy zrobic konkurs audiotele! Error teraz mysli ze to wszystko to jest:

A. zyciowy zakret...

B. dramat

C. znak ze nalezy zaczac swietowac nowy dzien... swiatowy dzien widel gnojnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Frauper - No to faktycznie gra coś popieprzyła z tymi pozycjami przed samym wywaleniem mnie, bo ja zobaczyłem, że wyprzedził Was jeszcze Milczar_, stąd moje optymistyczne "spokojnie dojadę na 3 miejscu".

Jeżeli chodzi o zepsucie wyścigu i "oddanie pozycji". Wyścig mi zepsuł mój net, ale faktem jest, że pozycji mi nie oddałeś. Jasno było powiedziane, że po kolizji należy oddać pozycję. To, że "próbowałeś", że "czekałeś" nie równa się temu, że oddałeś pozycję.

Puknięciem tak mnie zakręciłeś, że nie mogłem ruszyć. Z przodu miałem bandę z tyłu stałeś Ty (albo ktoś inny). Twoim obowiązkiem było poczekać, albo puścić mnie przy najbliższej okazji. A że to kosztowałoby Cię stratę kolejnych kilku pozycji... Cóż, trudno, ale może oduczyłoby Cię wpychania się tam, gdzie miejsca nie ma...

Ogólnie Panowie, wiecie co mnie bardzo boli w tej grze od jakiegoś czasu? Co boli mnie w grze z Wami? Ano to, że w zasadzie w grze z Wami gdy widać, że ktoś z tyłu dojeżdża, że jest szybszy, to jakakolwiek zabawa w obronę pozycji nie ma sensu. Kilkukrotnie przekonałem się, na własnej skórze, że zawsze, prędzej czy później ktoś we mnie walnie, ktoś nie wytrzyma napięcia. Ja robię bączka, często tracąc dodatkowe pozycje, ktoś później bezkarnie jedzie sobie dalej, mówiąc "przepraszam" do headsetu. A później nasze FIA i tak zostawia sprawę bez komentarza... Przykre jest to, że w tych sytuacjach lubuje się error. Sam odczułem to na własnej skórze (np. dwukrotnie w Monaco, wczoraj error też na nawrocie poleciał lotem koszącym, ale minęliśmy się o milimetry), po Waszych komentarzach wyścigowych słychać, że Was error też nie oszczędza. Dodam, jeszcze, że Frauper po tym incydencie, kiedy walczyliśmy w trójkę z errorem, po jakimś incydencie z errorem, kiedy wolno wszedł w część stadionową, jak tylko się pozbierał to heja, zaczął mnie wyprzedzać na bardzo wąskim odcinku stadionowym. Gdybym nie odpuścił - znowu bum. Mądre to???

Pocieszające - że czysto jeździ Patricko. Zobaczcie co napisał Patricko - "utknąłem za Ozim, ale mimo, że był wolniejszy, czekałem na błąd lub na pit-stopy" - nie możecie zacząć tak jeździć???

Pocieszające bo pocieszające to słowa, ale i tak nie ma trendu do poprawy sytuacji i wyciągnięcia powyścigowych konsekwencji, bo przecież "przeprosił", bo przecież "poczekał.

Dlatego... Dlatego ja zdecydowałem, że będę Was przepuszczał, że walka nie ma sensu, bo lepiej wychodzi się na oddaniu pozycji i późniejszym czekaniu na błąd. Krzyknijcie tylko do HSa, że chcecie jechać, bo przecież jesteście szybsi i Wam się należy - puszczę Was, ok? Mam nadzieję, że będziecie mieli z takiego wyprzedzenia większą satysfakcję niż z tego, że pukniecie mnie i oprócz tego, że wyprzedzicie, to stracę jeszcze ze dwie pozycje.

Fajnie Panowie, że jesteście tacy dobrzy, że kręcicie takie czasy, że jeździcie sobie równo... Ale trzeba jeszcze jeździć kulturalnie i pamiętać, że na torze są inni zawodnicy, może wolniejsi, ale tak samo czerpiący przyjemność z gry.

I to nie znaczy, że można im bezkarnie tą przyjemność odbierać.

Pamiętajcie o tym.

Niech nasze FIA o tym też pamięta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OZI mam nicka Fauper nie Frauper ;)

@Frauper - No to faktycznie gra coś popieprzyła z tymi pozycjami przed samym wywaleniem mnie, bo ja zobaczyłem, że wyprzedził Was jeszcze Milczar_, stąd moje optymistyczne "spokojnie dojadę na 3 miejscu".

Milczara to wogole nie kojarze zeby w tym momencie byl przedemna i errorem, moze error pamieta ; ]

Cóż, trudno, ale może oduczyłoby Cię wpychania się tam, gdzie miejsca nie ma...

nasza kolizja miala miejsce na jedynym nadajacym sie do wyprzedzania odcinku na torze czyli na nawrocie po dlugiej prostej (tak to kojarze, zobaczymy na Twoim zapisie V) wiec trzymajmy sie faktow ozi ;) oczywiscie zawinilem ale tez niech Twoja ocena bedzie obiektywna i nie taka jednoznaczna na temat mojej brawury - dodam ze sam kilka razy tam zostalem przetracony, a w tym miejscu wustarczy lekkie dotkniecie zeby zespinowac (nawet najazd na tarke na tym nawrocie powoduje spina)

ja tez sie denerwuje jak mnei ktos trafi bezmyslnie ale tez bez przesady nei robmy z tej gry wiesz jak mega czytsej rozgrywki bo przy sciganiu jest to nie mozliwe i wydaje mi sie ze podchodzisz do tego zbyt rygorystycznie.Ja juz bynajmniej sie uodpornilem.

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie juz nie wiem co ja mam myslec... staram sie jezdzic w miare dobrze i jednoczesnie agresywnie. Natomiast to ze ja na tym wychodze potem najgorzej bo prawie zawsze jak jest jakas akcja i ja ja widze (ostatnio to nabralo wiekszego sesnu dla mnie, bo ja widze co innego niz wy, jakims cudem) to oddaje pozycje jesli w kogos uderze... Ja w sumie juz widze ze mam latke ze ja zawsze cos odwale wiec nawet jesli bede chcial wyprzedzic kogos to sie ktos we mnie wbije gdy ja bede po wewnetrznej i bedzie ze ja znowu za ostro... Fakt moze i jakis tam zakret przestrzelilem ale to oznacza ze wowczas nalezy zwolnic i mnie po prfostu objechac... Natomiast jest inaczej i jest dokladnie tak samo jak z moim lewo prawo lewo... ludzie podarzaja za mna i potem sa pretensje ze ja kogos wywiozlem... nie dotknalem nikogo pomimo przestrzelenia i za mna cala banda leci to juz chyba nie jest moja wina...

Ja na wyscig robie duzo bledow ale zawsze jak wylece to staram sie uwazac... okazuje sie ze nigdy nie uwazam:D zatem o co chodzi?? Czuje sie jak maaaziu do pewnego momentu... moze to jest ten moment aby zatem zrezygnowac.

jak uwazacie ze powinienem dostac kare to odrazu minus 403...

Edytowane przez Sir Siekier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fauper - zawsze mam problem czy Frauper, czy Fauper - będę pamiętał - sorki

@error - Nikt tu nie chce żebyś odchodził. Wyścigi bez Twojego "masakra" i innych komentarzy byłyby nudniejsze - ale po prostu krzyknij mi w HSa jak będziesz chciał mnie wyprzedzić w kolejnych GP - puszczę Cię, ok?

Ja po prostu chyba żałuję, że w grze nie można ustalić jakiegoś ultrarealistycznego modelu zniszczeń. W rzeczywistości, po tych puknięciach naszych ligowych, albo kończylibyśmy wyścig, albo przynajmniej przymusowy pit-stop z wymianą nosa, koła itd - może to nauczyłoby wszystkich większej rozwagi przy podejmowaniu decyzji - "wyprzedzę, co mi tam". Ale tego modelu nie ma, więc trzeba sobie radzić jakoś. Ja będę przepuszczał, bo się Was boję.

Może F1 2011 będzie pod tym względem bardziej rygorystyczne i bardziej doceni zimną głowę i opanowanie niż prędkość i szarżowanie.

Może.

Edytowane przez Ozi_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tylko gra, jeszcze trochę i się znudzi ;)

Co do filmiku z tego wyścigu to niestety ale cały plik z nagraniem mam uszkodzony i raczej nic w tej sprawie nie zdziałam więc czekamy tylko na Oziego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni post do usunięcia

Jednak udało się odzyskać plik: GP Niemiec

Polecam obejrzeć cały bo tyle bezpardonowej walki dawno nie było

-start i dwa incydenty na dwóch nawrotach(1.00-1.20) , można było się przebijać

-walka z Verbatimem później niezły dzwon kolegi 1.53

-3.20 walka z Ozim, jakieś drobne incydenty

-Walka z Milczarem, tu było za ostro z mojej strony

W połowie wyścigu dwa błędy przekreśliły szanse na wygraną,

potem do samego końca próbowałem ścigać Patricko ale on nigdzie nie chciał wypaść z trasy.

Jeszcze dla przypomnienia kwalifikacje:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Frauper - No to faktycznie gra coś popieprzyła z tymi pozycjami przed samym wywaleniem mnie, bo ja zobaczyłem, że wyprzedził Was jeszcze Milczar_, stąd moje optymistyczne "spokojnie dojadę na 3 miejscu".

Milczara to wogole nie kojarze zeby w tym momencie byl przedemna i errorem, moze error pamieta ; ]

Milczar był i przed Errorem i Fauperem ;P

Zabawne, że wspominasz o tym, że może Error pamięta, bo powinien, a nawet słowem się nie odezwał.

A o co chodzi? Już wyjaśniam.

Co wyścig jest to samo. Ktoś nawet wczoraj mówił przez mika, że gdy Error wyprzedza, to nigdy nie robi tego czysto. Za każdym razem dochodzi do kontaktu. Tak samo jest i w moim przypadku. Za każdym razem to znosiłem, ale wczoraj powiedziałem sobie, że to już za dużo.

Pierwsze okrążenie, jadę 3 lub 4 i między zakrętem 8 a 9 dochodzi do - że tak ujmę - rutynowego kopniaka w dupę. Jedyne co słyszę to "ojojoj Milczar".

No niestety robię spina i dupa zbita, bo co muszę zrobić? - przepuścić wszystkich jadących, żeby nie wjechać nikomu w tor jazdy. Ilu by coś takiego zrobiło? Ścigam się z wami już tyle czasu i nie raz widzę, jak ktoś chce szybko wracać na tor nie bacząc na nadjeżdżających.

Taki wypadeczek psuje mi wyścig. Tracę sporo czasu dochodząc do siebie po spinie + tracę czas jadąc za tymi przede mną, których raz po raz albo muszę wyprzedzić, albo czekać, aż zjadą do pitu. Suma straty czasu wynosi więcej, niż strata do Faupera na mecie, który zajął 3 miejsce.

Nawet fakt bycia liderem wyścigu przez 2 okrążenia mi nie pomógł.

Do wczoraj myślałem, że jesteśmy zajebistą ligą, bo jeździmy dość czysto i z poszanowaniem dla przeciwnika. Myliłem się.

Po GP pograłem trochę dla rozluźnienia w szybkim trybie gry online. Tam przypadkiem napotkałem na niejakiego Tarkee'ego, który zauważywszy wiocznie dobrą i czystą jazdę z mojej strony zaprosił mnie na wyścig 50% po tureckim torze. Doszło oczywiście do wielu innych krótszych wyścigów. Okazało się, że świat jest mały. Byli tam także gracze z Małej Ligi F1, w tym m.in. znany wam choćby z testów Dor. Był także niejaki RobertGorski i ... ciekawostka - nasz nowy członek ligi KuliszChris. Tam to dopiero była czysta i fair jazda. Ktoś powie, że nie była to walka o punkty i może stąd taka jazda, ale ja odeprę, że podczas testów także nie jeździmy o punkty, a nie wiele różni się ta jazda od tej w GP.

Z wyścigu na wyścig staram się coraz bardziej unikać takich wypadków, przy zakrętach gdy jedziemy w tłoku nie robię gwałtownych skrętów, ani żadnych fałszywych ruchów, a i tak dostanę zawsze w dupę, albo w bok.

Fauper tam w kwalifikacjach faktycznie coś mi się popieprzyło, ale chodziło mi o incydenty z testów w takim razie.

Jadę szybkie okrążenie, dwa pierwsze sektory rekord, a przed zakrętem 13, gdzie nie muszę przypominać jak bardzo jest wąsko, jedziesz powoli środkiem, zamiast pilnować się gdzieś z boku, by inni mogli jeszcze wykręcić dobry czas. Niestety nie zmieściłem się w torze i zgarnąłem prawymi kołami trawę, przez co 13-tka została spalona, jak i całe okrążenie. Tak było we wczorajszym GP, ale podobna historia była na testach, gdzie przed metą jechałeś powolutku torem, którym się jedzie wychodząc z zakrętu 17. Wtedy też spaliłem okrążenie.

To o to mi chodziło, gdy pisałem do Ciebie zaraz na PW.

Tu palnąłem także niezła głupotę :D Śmiechu warte... Stanąłem niedaleko mety na środku toru, ale nieświadomie. Wyszedłem w panel PS3, by napisać to PW i widocznie bolid automatycznie tam wyjechał. Skumałem co się dzieje, gdy chyba Error powiedział, że Milczar sobie stoi na środku i potem te żarty, że oszczędzam paliwo jak niegdyś Schumacher. Zakończyłem więc to PW, wróciłem do gry, ale było już za późno. Kara za nieprzepisowe blokowanie czy kij wie co. 5 pozycji w plecy :mellow:

----

Ogólnie wyścig był spoko, choć dużo rzucałem mięsem z powodu incydentów. Start ładny. Z ostatniego miejsca wybić się na 3, no ale jak już wcześniej wspomniałem zakręty 8-9 zresetowały mnie w zasadzie do pozycji startowej. Potem już spokojna jazda, kilka małych błędów (szczególnie podczas deszczyku), mały incydencik z Asshurim i dziwna historia z Patricko na wyjściu w długi łuk, gdy walczyliśmy o 1 pozycję. Jechałem tam po prostu swoim torem. Niestety kamera, na której jeżdżę nie pozwala mi widzieć co się dzieje przy moim tylnym kole, więc jechałem swoje :) Czułem jednak jak coś mnie trąca, a to Patricko. Takie małe nieświadome blokowanko z mojej strony, ale i Patricko niepotrzebnie chciał się tamtędy wbić ;)

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milczar, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście sobie zrobili swoją pro ligę i tam grali, a nas maluczkich zostawili w spokoju :) Przecież nikt Was tutaj nie trzyma na siłę i nie karze Wam grać za wszelką cenę, a skoro skład już macie?

Tym bardziej jeśli to jest takie męczące i denerwujące dla niektórych. Z góry każdy wiedział, że większość z nas tutaj to gracze normalni (jeśli można to tak nazwać), co jakiś czas trafią się tylko "ewenementy", ale przynajmniej jest się co pośmiać z napinaczy.

Chodzi mi po prostu o to, że nie każdy jest mistrzem kierownicy i popełniamy błędy, a że niekiedy jest ich sporo... Dziwne, że ja potrafię przejechać z końca stawki na pierwsze miejsce nie wyrządzając przy tym nikomu żadnej krzywdy.

Poza tym to tylko gra...wielu przeżywa jakbyśmy o złote majtki grali... W zamierzeniu ligi była tylko i wyłącznie dobra zabawa...aspekt z punktacją to tylko dodatek, żeby wprowadzić drobną nutkę rywalizacji.

I jeszcze jedno. Nie piszę tutaj dosłownie do Ciebie Milczar, żebyś nie miał potem jakiś pretensji. Pisałem ogólnie, biorąc pod uwagę wszystkie ligi. Po prostu Twój post jakoś wymusił na mnie taką, a nie inną reakcje.

Bo zawsze jak chcę sprostować kilka rzeczy + ewentualnie dodać coś od siebie, to w większości przypadków autor posta, na którego odpowiadam, ma mnie za największe zło.

Nie miałem zamiaru Ciebie w żaden sposób urazić, także jak to mówią "no hard feelings" :)

Jeszcze chciałbym dodać jedną rzecz odnośnie tego syfu, który czasem się dzieje....

Większość z uczestników naszej ligi (mówię o wszystkich ligach) wyznaje zasadę, że jeśli jadę za kimś to muszę go od razu wyprzedzić na pierwszym lepszym zakręcie... A co dopiero jak jestem szybszy jeszcze...

Takie zachowanie spotkałem już u wielu, nawet u tych co radzą sobie na torze bardzo dobrze.

Wpychanie się na chama i wypychanie na zewnątrz wyprzedzanego to jednak nie jest porządna jazda... Jeśli ten wyprzedzany jest rozważniejszy to zwolni po prostu i go na pewien sposób puści, bo jak widzę klocka co się wbija na wewnętrzną w zakręcie, w którym takie coś w ogóle nie powinno mieć miejsca, to tylko mówi jakim on jest graczem, nic więcej. A, żeby uniknąć niepotrzebnego syfu to muszę pojechać szerzej i stracić na tym...

Mogę też zniżyć się do poziomu i gwałtownie mu zamknąć drogę, ale wtedy oboje zespinujemy? Powiem, że go nie widziałem i już... Tylko po co takie coś?

Wiadomo, że walka musi być, ale WALKA, a nie czyste chamstwo i pakowanie się nie tam gdzie trzeba...

i dziwna historia z Patricko na wyjściu w długi łuk, gdy walczyliśmy o 1 pozycję. Jechałem tam po prostu swoim torem. Niestety kamera, na której jeżdżę nie pozwala mi widzieć co się dzieje przy moim tylnym kole, więc jechałem swoje :) Czułem jednak jak coś mnie trąca, a to Patricko.

Ja jechałem od wewnętrznej bo było miejsce, a potem Ty mnie zacząłeś (nie)świadomie mnie spychać na trawę, zresztą i tak już po niej jechałem w pewnym momencie, bo tak mnie przycisnąłeś.

Mówiłem Ci nawet przez headseta, że fajnie się jedzie, ale spychać na trawę mnie nie musisz. I już byłem z Tobą na równi, a nie za Tobą.

Ale myślałem, że to był ktoś inny, bo nie potrafię sobie przypomnieć, żebym z HRT walczył, ale po Twoim poście to rzeczywiście musiałeś być Ty.

Takie małe nieświadome blokowanko z mojej strony, ale i Patricko niepotrzebnie chciał się tamtędy wbić ;)

No tak...chciałem Cie wyprzedzać w jedynym sensownym miejscu na tym torze, z jak największym marginesem bezpieczeństwa, tym bardziej że na prostej byłeś ode mnie dużo wolniejszy...ależ ja jestem lekkomyślny i szalony, że takie coś w ogóle mi przyszło do głowy :)

PS.

Pierwsze okrążenie, jadę 3 lub 4 i między zakrętem 8 a 9 dochodzi do - że tak ujmę - rutynowego kopniaka w dupę. Jedyne co słyszę to "ojojoj Milczar".

To następnym razem zapamiętaj kto Ci to zrobił, jeśli dostałeś strzała w zad, a on Cie w dodatku nie przepuścił... Jeśli stanie się to znów na następnym wyścigu to będzie -5 punktów i basta.

I kup w końcu sobie headseta. Przynajmniej rzucisz ewentualną zjebkę gościowi, to może pomyśli i Cie puści. Bo tak to dojdzie do wniosku, że nie masz headseta to może w Ciebie bić, a i tak nic mu przecież nie powiesz.

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad Asshuri,

1:05 - strzal w Ciebie to prawdopodobnie poklosie mojego trafienia w Patryka i lajtowego bajzlu ktory zrobilem - moze z innej kamery bedzie to widac.

Fauper tam w kwalifikacjach faktycznie coś mi się popieprzyło, ale chodziło mi o incydenty z testów w takim razie.

Jadę szybkie okrążenie, dwa pierwsze sektory rekord, a przed zakrętem 13, gdzie nie muszę przypominać jak bardzo jest wąsko, jedziesz powoli środkiem, zamiast pilnować się gdzieś z boku, by inni mogli jeszcze wykręcić dobry czas. Niestety nie zmieściłem się w torze i zgarnąłem prawymi kołami trawę, przez co 13-tka została spalona, jak i całe okrążenie. Tak było we wczorajszym GP, ale podobna historia była na testach, gdzie przed metą jechałeś powolutku torem, którym się jedzie wychodząc z zakrętu 17. Wtedy też spaliłem okrążenie.

To o to mi chodziło, gdy pisałem do Ciebie zaraz na PW.

Tu palnąłem także niezła głupotę :D Śmiechu warte... Stanąłem niedaleko mety na środku toru, ale nieświadomie. Wyszedłem w panel PS3, by napisać to PW i widocznie bolid automatycznie tam wyjechał. Skumałem co się dzieje, gdy chyba Error powiedział, że Milczar sobie stoi na środku i potem te żarty, że oszczędzam paliwo jak niegdyś Schumacher. Zakończyłem więc to PW, wróciłem do gry, ale było już za późno

Ja nie wiem o czym Ty piszesz Milczar - seryjnie ; ]

najpierw zarzucales mi cos w Gp silverstone w ktorym nie jechalem, teraz testy w ktorych tez do GP Wlk. Bryt. nie bralem udzialu, wiec zdaje sie ze chodzi Ci o testy GP Niemiec. Masz pretensje a sam zostawiasz bolid na srodku i zaczynasz pisac wiadomosci na psn - nie wszyscy jezdza tu idealnie ale wiedz ze Ty tez nie jestes idealny takze wiecej dystansu, nie szukaj u innych przyczyn slabszego wyniku bo pewnie psujesz sobie tym fun z gry. I jesli ktorys z nas mysli ze da sie wyeliminowac kolizje z naszej zabawy to chce go oswiecic - nie ma takiej mozliwosci - oby tylko bylo ich jak najmniej.

pozdro ; ]

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra filmik zobaczylem no i postanawiam...

po wyscigu mieliscie domnie mnostwo pretensji jesli chodzi o ten nawrot... okazuje sie z filmiku ze nie uderzylem w nikogo tylko po prostu przestrzelilem... zakret. Takze dziekuje wam za uznanie.

Teraz zaczynam jezdzic juz bez pierdzielenia sie... wpierdziele sie w kazda wolna luke i bedzie jeszcze wiecej kontaktow... Skoro uwazacie ze i tak zle jezdze i chamsko to teraz dopiero slowa spotkaja sie z czynami... do zobaczenia na wegrzech :) torze gdzie bumek bedzie wiele... a kary buhaha!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra to tak, rezerwa prosze sie zglaszac. jest jedno wolne miejsce w tej lidze...

ps...

nowy kolega kuliszyn.. czy jakos tak. wyslij mi zaproszenie do znajomych i wowczas w niedziele bede cie w stanie zaprosic do wyscigu. pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no panowie spokojnie. Patricko pisze, że nie chce mnie urazić, no i nie jestem wcale urażony - przyjmuję każde uwagi z poszanowaniem, ale po waszych postach widzę, że to wy jesteście nieco poruszeni ;]

@Patricko - zgadza się, to byłem ja, zaraz gdy poczułem trącanie i na sekundę zanim odezwałeś się przez hs zrobiłem ruch do wewnątrz (dostrzegłem strzałeczkę). Dla mnie sprawa jest spoko luz, bo nie miałem tu żadnych pretensji, ale pokłóciłbym się czy na pewno byliśmy na równi, i w ogóle pamiętam, że jechałeś od zewnętrznej... to dlatego napisałem, że dziwna to historia, bo mnie wyrzuciło za bardzo przy tym zakręcie i dziwiło mnie, że chciałeś wyprzedzać od zewnętrznej właśnie. Ale to już jest temat historia, nic tam się przecież nie stało.

No cóż Patricko, wygrywasz nawet jadąc z końca, ale po prostu jesteś dobry :)

Jeszcze ta kierownica itd... Ja na padzie wyciskam, co mogę :pardon:

Żadnej ligi nie będę organizował. Już kiedyś pisałem, że jest tu klawo jak cholera. Jeśli liga ulegnie kiedyś rozpadowi, to ja odejdę z niej ostatni. Jest dużo zabawy i dobra rywalizacja. Irytuję się tylko przy tych kolizjach i podobnych historiach...

@Error a oglądałeś filmik przy 1:20 uważnie? ;)

Kary - broń Boże, nie chcę nikogo karać. Nie szukam zdobyczy punktowych poprzez takie numery. Dzieją się rzeczy, jakie się dzieją, a ja tylko nawołuję do czystszej jazdy na zakrętach i przy wyprzedzaniach.

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Error a oglądałeilmik przy 1:20 uważnie? ;)

Tutaj to akurat moja wina byla. Widziałem zamieszanie na tym zakręcie i chciałem tam jakos wejsc po wewnętrznej i zahaczyłem lekko o Errora , zaliczył spina , tylko widzę tez ze z przodu byl jeszcze jeden bolid . Byc moze przez to ze Error zaliczyl spina zachaczyl jeszcze kogos. Przepraszałem przez Hs-a , ale chical bym przeprosić jeszcze raz.

Co do Węgier to poćwiczę troche wiecej niz 2 godzinki przed wyścigiem , i postaram sie żeby takie sytuacje sie nie powtarzały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycho... spoko i tak ja jestem winny :) ale dziekuje za twoje 3 grosze...

Zostales psycho doliczony do listy osob ktorych postaram sie nie ruszyc:D w nastepnym wyscigu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to za lista error? Wszystkich ktorzy maja cos do Ciebie bedziesz taranowal? Jak nalezy to rozumiec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×