Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Grabeq napisał:

To nie jest tak, że nie wierzę w siłę naszej reprezentacji, ale staram się obiektywnie i racjonalnie oceniać nasze szanse. Zarówno Belgia jak i Anglia to cały czas drużyny wyraźnie silniejsze. Oczywiście turniej rządzi się swoimi prawami, ale w żadnym z tych meczów Polska nie byłaby faworytem.

Panowie, a ja myślę, że wyjście z grupy to jest plan maximum. Senegal, to nie są wysportowane silne małpy, które nie wiedzą co to taktyka. Większość tych chłopaków urodziła się we Francji i tam wyszkoliła, grają we Francji, Anglii - będzie to bardzo trudny mecz dla nas i najważniejszy. Kolumbia to Falcone, Gutierezz, Bacca, Muriel, Sanchez i nie wiem kto tam jeszcze. Japonia niby najsłabsza, ale oni zawsze grają do końca, są niscy, zwinni i klepki będą chodzić. Bardzo trudna grupa i emołszyns będą wielkie. 

Edytowane przez hacker25
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wyjdziemy z grupy to będzie sukces. Już raz jechaliśmy na MS po medal w 2002r. Jak się skończyło, wszyscy wiedza. 

 Dobrze, ze chłopaki przynajmniej w wywiadach mówią, ze najważniejszy pierwszy mecz itp. a nie jak się ubiorą na rozdawanie medali. 

Peszko jest nieistotny, on i tak w tej kadrze jest po to, żeby się Robertowi nie nudziło. Gorzej z Glikiem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie bierze zdziwienie jak czytam takie optymistyczne komentarze :)  

Na zdrowy rozsądek - Kolumbia po za zasięgiem, Senegal - bójka na wyniszczenie, Japonia - największe realne szanse na 3pkt. 

Proponuje nie rozpisywać dalszych drabinek bo będzie ciężko wyjść z grupy ;)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mnie bierze zdziwienie jak czytam takie optymistyczne komentarze   
Na zdrowy rozsądek - Kolumbia po za zasięgiem, Senegal - bójka na wyniszczenie, Japonia - największe realne szanse na 3pkt. 
Proponuje nie rozpisywać dalszych drabinek bo będzie ciężko wyjść z grupy
Mnie tam się wydaje (nie chce wyjść na pesymiste) ale ciężko będzie wyjść z grupy. Lewego podwoją, nie pogra za dużo jak na euro. Milik będzie znowu walił w trybuny. Najbardziej mnie denerwuje cała ta otoczka przed. Napompują balona, coś nie pójdzie i będzie zawód. Niech lepiej drabinki nikt nie układa i kalkuluje z kim później lepiej grać. Najpierw niech wyjdą z grupy to już będzie sukces.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co ci szkodzi pompowanie balonika? Nie musisz ulegać ich bełkotowi w TVN 24. Oni pompują, bo to dla nich biznes. Im wiecej ludzi przed TV, tym więcej zarobią. A ty miej swoje zdanie i bierz to na chłodno.

 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak wyżej, media zawsze będą głosić że mamy kadrę na mistrzostwo, bo dzięki temu więcej Polaków to "łyknie" i zwiększy się zainteresowanie. Jeśli jakimś cudem uda się zajść daleko tak jak na Euro, to w mediach społecznościowych będą pisać o historycznej kadrze i jacy to nie jesteśmy zajebiści. Jeśli wyjdzie tak jak zawsze przed ostatnią imprezą w 2016, to cała Polska jak jeden mąż będzie mogła znów jechać po ekipie, a w internecie będzie wysyp memów z Lewym, Milikiem i Peszko na czele. Bez względu na scenariusz, im większe będzie zainteresowanie, tym bardziej kasa będzie się zgadzać, a tylko o to im chodzi. :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glik prawdopodobnie odpada. Chlop nie moze reki podniesc to ciekawe czy w 2 tygodnie go nastawia.
 

 

Edytowane przez SkibaPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Media Markt oferuje zwrot kosztu zakupów powyżej 500 zł, jeżeli kadra awansuje do półfinału :1_grinning:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, szuldi82 napisał:

Mnie tam się wydaje (nie chce wyjść na pesymiste) ale ciężko będzie wyjść z grupy. Lewego podwoją, nie pogra za dużo jak na euro. Milik będzie znowu walił w trybuny. Najbardziej mnie denerwuje cała ta otoczka przed. Napompują balona, coś nie pójdzie i będzie zawód. Niech lepiej drabinki nikt nie układa i kalkuluje z kim później lepiej grać. Najpierw niech wyjdą z grupy to już będzie sukces.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
 

 

No właśnie mi się wydaje, że siła pompowania mocno osłabła w porównaniu do tego, co działo się przed poprzednimi wielkimi turniejami. Chyba każdy, kto ma trochę oleju w głowie zdaje sobie sprawę z tego, że awans do 1/8 trzeba będzie oceniać w kategoriach dużego sukcesu, a ewentualne wyeliminowanie kolejnego zespołu jako sensację. Mamy wyrównaną grupę, gdzie właściwie każda drużyna może myśleć o następnej rundzie, sporo będzie zależało od dyspozycji danego dnia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pompowanie balonika? Przecież teraz w porównaniu do np. Euro 2012 czy MŚ w Korei zupełnie nic się nie dzieje. Moim zdaniem bardzo zdrowe podejście całego środowiska piłkarskiego tak jak i kibiców. Oczywiście jakiś gamoni którzy z futbolem mają doczynienia raz na jakiś czas, a wymagają bóg wie czego zawsze znajdziemy przed każdym turniejem.

 

Sukcesem będzie wygranie pierwszego meczu, a następnie wyjście z grupy. Dalej natomiast, może zdarzyć się wszystko. Banał ale chyba prawdziwy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MŚ 2002 to chyba nic nie przebije. Jak to grupa śmiechu, wszystkich pykniemy i może remisik z Portugalią a potem to autostrada do mistrzostwa.
Skończyło się na reklamach Gorących Kubków i złotoustym Engelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi przynajmniej w 2002 na fajną wycieczkę pojechali :D

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, The_Siemek napisał:

MŚ 2002 to chyba nic nie przebije. Jak to grupa śmiechu, wszystkich pykniemy i może remisik z Portugalią a potem to autostrada do mistrzostwa.
Skończyło się na reklamach Gorących Kubków i złotoustym Engelu.

 

Zawsze miałem i mam do dzisiaj problem żeby zadecydować na którym turnieju wyglądało to bardziej żenująco, na MŚ 2002 sam Engel dopierdolił przecież balonik do granic możliwości, była chyba nawet mowa o złotym medalu przy dobrych wiatrach :Gmoch: Zweryfikowali nas tragicznie.

Potem jeszcze były MŚ 2006, ja Cię pierdole :vxoAZzf:

 

Jak się skończyło pewnie sporo z nas pamięta, do tego ta słynna konferencja z kucharzem reprezentacji zamiast Janasa który sobie kurwa na dwa dni pojechał łowić ryby czy robić chleb, po pierwszym meczu w dupę przypominam. Cyrk i turniejowe wzorce Afrykańskie po prostu.

 

 

 

Z drugiej strony mamy kapitalne organizacyjnie emocjonalnie Euro u nas w kraju w którym spierdolił wszystko jeden gamoń który nawet nie potrafił wypowiedzieć się po Polsku.

 

:Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch::Gmoch:

 

 

Podobno Smuda jeszcze do dzisiaj nie potrafi otworzyć szczęki do końca, pamiętam że podczas i przed tymi trzema meczami widziałem chyba wszystkie kolory tęczy na jego twarzy.

Wszystko zorganizowane perfekcyjnie jako turniej, jedyny mały kłopot to totalny burdel w reprezentacji, Lato jako prezes PZPN, podobno dwa dni przed pierwszym meczem trójka Boenisch, Polański i Perquis nie byli jeszcze uprawnieni do gry na MŚ, zapomnieli papierów w FIFIE złożyć :vxoAZzf:

To się kurwa wtedy nie mogło udać, zawód był olbrzymi, pamiętam że nigdy nie widziałem tylu załamanych/płaczących/wkurwionych ludzi jak po ostatnim meczu z Czechami.

Straszny widok, a sytuacje z najebanym i płaczącym z rozpaczy kolesiem który gdzieś na parkingu pod Wrocławiem szukał Adamiakowej zapamiętam do końca życia.

 

Zresztą kiedyś już chyba o tym opowiadałem.

 

Także naprawdę cieszmy się tym co teraz mamy i doceniajmy to, bo wyszliśmy z dupy totalnych futbolowych czeluści, przynajmniej jako kadra.

 

I przede wszystkim skupmy się na pierwszym meczu, to będzie decydujące. Tym bardziej że mamy najbardziej wyrównaną i moim zdaniem najcięższą grupę na tym turnieju. Czasem po prostu może braknąć trochę szczęścia i co wtedy? Wszyscy do zwolenia i wyjebania razem z piłkarzami? No nie, bo taka też czasem jest piłka.

 

Jak wygramy pierwsze spotkanie to jestem spokojny o dobry wynik na tym turnieju, koniec kropka.

 

 

Edytowane przez TeraJacek
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TeraJacek i oby tacy ludzie już więcej nie wrócili. Boniek i Nawałka to są profesjonaliści, którzy wiedzą co robią.

Jeszcze przypomniałem sobie to:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Franek Dyzma spier... koncertowo to fakt, ale mimo wszystko Engel był chyba większym szpecem od futbolu. Zakończył selekcję pół roku przed imprezą. Jak się wszyscy oburzyli to wywalił Iwana  :LUL: ,  potem zaczął rozpowiadac, że przy odrobinie szcześcia będzie medal :vxoAZzf:  

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc ranking żenady wygląda u mnie w sumie w ten sposób :Gmoch:

 

MŚ 2002 > MŚ 2006 (Chyba jednak kucharz na konfie po pierwszym wpierdolu zamiast Janasa który jest na rybach jednak przebija Smudę) > EURO 2012

 

 

Peszko wczoraj na prezentacji składu, prawdziwy T E A M  S P I R Y T

 

 

comment_l7f6P5x5DZHOtF4YCXtqHRnqy46Uot77

 

 

 

Edytowane przez TeraJacek
  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że przynajmniej awansowaliśmy dwa razy z rzędu na MŚ. Potem znowu 8 lat posuchy.  :siara:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już lepiej nie awansować niż taką biedę pokazywać a nie przeszli eliminacje i "ura bura Kaziu Wichura".

Dla mnie skala żenady 2002 > 2012 > 2006. Boruc mi zaburza odbiór 2006 r., bo chociaż jeden mocny i jasny punkt był.
Dyzma to już w Lechu parodiował zawód trenera a potem "lud tak chciał" i skończył jako selekcjoner. Plus Lato prezes...


Całe moje życie z reprezentacją to jest frajerska piłka, pompowanie balonika na maksa i przegrywanie w meczach o wszystko... 31 lat żyję i dopiero od kadencji Nawałki widzę poprawę i mi ciśnienie nie skacze jak biało-czerwone koszulki oglądam. Co nie zmienia faktu, że do tej pory mam uraz i ogólnie średnio oglądam te mecze - oczywiście oprócz turniejowych.
2002 oglądałem w gimnazjum - lataliśmy na lekcjach do kantorka wuefistów i wszyscy w ścisku oglądaliśmy mecze a jak był dobry plan lekcji to petarda do domu i u siebie oglądałem.
2006 to bardziej dziewczyny i inne fioły w głowie, ale kluczowe mecze z ojcem w barze znajomego :) Jeszcze przed samym startem MŚ byłem w Londynie na kilka dni i na lotnisku całą reprezentację Anglii widziałem (wyjątkowo z Luton lecieli wtedy) - trochę się nóżki ugięły jak zobaczyłem Rooneya, Beckhama, Lamparda itd. Nawet taką śmieszną foliową flagę Anglii dostałem, więc łaskawszym okiem na ich reprę patrzyłem.
2012 w Poznaniu z Irlandczykami piwko na mieście. Jako wydarzenie około piłkarskie to była rewelacja. Dało się poczuć pozytywnego ducha, ludzie byli bardziej otwarci, policja uśmiechnięta (a wódka zimna i pożywna jak śpiewał Boguś ze Świetlikami). A z tym wszystkim kontrast piłkarski - dramat i znowu grupa śmiechu zweryfikowała mocarstwowe wizje. To tylko potęgowało wkur..., że znowu gamonie się popisały.

Edytowane przez The_Siemek
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, The_Siemek napisał:


2012

 

Pełna zgoda, kibicowsko i towarzysko to był piękny czas, dlatego końcowy efekt sportowy tym bardziej był wielkim zawodem na końcu niestety...

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi to właśnie podoba się to, że nasi piłkarze nie uważają się za Bóg wie kogo i wiedzą, że będzie ciężko wyjść z grupy. Sam Lewandowski nastroje bastuje troche i pewnie dzięki niemu wyjdą do meczu skoncentrowani, a nie pewni już medalu jak w poprzednich latach na MŚ. Nie ma się co oszukiwać, ale żeby coś więcej osiągnąć to zawodnicy tacy jak Zieliński, Bednarek (jak Glika nie nastawią), Pazdan, Linetty, Grosicki, Milik i Lewandowski musieliby walnąć turniej życia i pokazać cały swój potencjał jaki tylko mają, co wiemy jak czasami wygląda u nich w meczach ligowych. Więc szanse są, ale nie ma co z nich od razu mistrzów robić.

Edytowane przez synchronick

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Euro 2012 piękny okres, jeżeli chodzi o oprawę, organizację turnieju, klimat. Super...  :banderas: 

Narodowe poruszenie, flagi w oknach, na samochodach itp. Strefa kibica we Wrocku pękająca w szwach,  ehh co to był za czas.

A potem Dyzma wszystko spierd...  :FailFish:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, sLk napisał:

Euro 2012 piękny okres, jeżeli chodzi o oprawę, organizację turnieju, klimat. Super...  :banderas: 

Narodowe poruszenie, flagi w oknach, na samochodach itp. Strefa kibica we Wrocku pękająca w szwach,  ehh co to był za czas.

A potem Dyzma wszystko spierd...  :FailFish:

Miejmy nadzieje, żę dostaniemy kiedyś ponowną organizację Euro - choć nie wiem jak z tym pomysłem, że Euro ma dziać się nie w jednym kraju, tylko kilku czy kilkunastu. A może kiedyś Mundial? Piękne przeżycia so :) 

Edytowane przez hacker25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie szczerze mówiąc to akurat Euro 2012 to był najgorszy turniej - pamiętam entuzjazm jaki mi towarzyszył jak się dowiedziałem, że dostajemy EURO, potem coraz większe niedowierzanie jak patrzyłem na burdel organizacyjno-polityczno-sportowy, a całkiem mi wszystko opadło jak PZPN (z ogromnym poparciem społeczeństwa zresztą) wybrał Smudę na selekcjonera. Generalnie za dużo cyrku przy tym było, a za mało treści i przede wszystkim sportu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie szczerze mówiąc to akurat Euro 2012 to był najgorszy turniej - pamiętam entuzjazm jaki mi towarzyszył jak się dowiedziałem, że dostajemy EURO, potem coraz większe niedowierzanie jak patrzyłem na burdel organizacyjno-polityczno-sportowy, a całkiem mi wszystko opadło jak PZPN (z ogromnym poparciem społeczeństwa zresztą) wybrał Smudę na selekcjonera. Generalnie za dużo cyrku przy tym było, a za mało treści i przede wszystkim sportu.
A dobra wiocha jeszcze była jak przy muzyce euro spoko maroko koko piłkarze wbiegali na scenę wzywani przez sepleniacego dresiarza

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to czy administracja planuje jakiegoś typera z okazji MŚ? :newell:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×