Skocz do zawartości
Emir

Final Fantasy XIII

Rekomendowane odpowiedzi

co prawda nie jestem japonczykiem, ale jezyk troche znam i demko praktycznie w calosci zrozumialem, wiec wiem co sluzylo za magie a co za zwykly atak.

walki byly banalne, zwykle płotki (z ktorymi sie przez 80% dema walczylo, 10% to chodzenie po 1 ogromnym moscie caly czas prosto i kolejne 10% to boss/mini boss), wystarczylo spamowac atak bez koniecznosci uzywania nawet magii.

no tak ale wiem, gralem w demo gowno wiem, ty nie grales w nic i wiesz wiecej, fajnie by sie z toba dyskutowalo gdybys na slepo nie bronil gry a tak to lipa.

Grałem we wszystkie singlowe Fajnale wydane w Europie. Znam serię i widzę jedną prostą zasadę: wszystkie są do siebie podobne. Natomiast wady wymienione w kontekście FFXIII, nie są niczym innym jak (w większości) mocnymi stronami poprzedniczek. Ludzie pozapominali jak to wyglądało w poprzednich odsłonach i jadą po grzbiecie nowej odsłony. Pytanie brzmi: PO KIEGO GRZYBA?

Piszesz o mojej "obronie Częstochowy". Fajnie, ale co powiesz o Twoich atakach? Powtarzasz sie ciągle. Nie masz dostatecznie dużo informacji na ten temat a już oceniłeś grę.

Co do schemtau walk, to wybacz, ale każdy FF tak miał i co z tego ma wynikać?

Jeśli chodzi o japoński, to wybacz, ale pozwolę sobie wyrazić wątpliwość w to zrozumienie "praktycznie w całości". Co więcej, ja nie odnosiłem tej uwagi do Ciebie, a sieciowych krytyków, którzy tak fantastycznie opisują wady gry. Nie mają oporów przed atakowaniem fabuły, a do jej ogarnięcia potrzebna jest znajomość języka, a tej zazwyczaj nie posiadają. Zrozumienie kilku komend na krzyż nie jest znajomością języka. Nie wiem na ile opanowałeś japońszczyznę, ale sam fakt, że piszesz o znajomości języka świadczy na Twoją niekorzyść.

Grę ocenię jak ją zakupię i przejdę. Będę jednak reagował na posty obrzydzające grę na podstawie kilku zasłyszanych opinii z piątej ręki.

spojzenie swiezaka to w tym wypadku wypada in plus. przynajmniej wszystko na biezaco moze porownywac, a nie jak jakis stary, wasaty, narcyzowaty pryk ledwo pamietac co bylo gdzie i dlaczego. a pokory, to sie wiecej przyda innym piszacym na forum, co to mysla ze sa najmadrzejsi.

Aha. Zgadza się. wink.gif

Pokory? Czy ja się na kozaka tutaj zgrywam? blink.gif Piszę tylko, że tak się zresztą powtórzę, żeby mieć dystans do tego, co w sieci krąży.

A X i XII zrobiły na mnie tak ogromne wrażenie, że mam prawo wierzyć, że i FFXIII sprawi mi przyjemność. (Wierzyć, podkreślam, nie "być pewną".)

Przecież nie napisałam tutaj ani jednego zdania, które sugerowałoby, że jestem jakimś wielkim znawcą FF (swoje przygody z tą serią opisałam nawet w wątku o najlepszym Fajnalu).

Poza tym - czy naprawdę muszę znać FFVII-IX, żeby stwierdzić, że taki FFXII mi się podobał (przynajmniej na poziomie rozgrywki, bo fabularnie to średnio było)?

Bardzo podobają mi się Twoje wypowiedzi. Masz w pełni rację. Aż zazdroszczę spokoju, któym wykazujesz się w odpowiedziach.

Edytowane przez KopaczK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem we wszystkie singlowe Fajnale wydane w Europie. Znam serię i widzę jedną prostą zasadę: wszystkie są do siebie podobne. Natomiast wady wymienione w kontekście FFXIII, nie są niczym innym jak (w większości) mocnymi stronami poprzedniczek. Ludzie pozapominali jak to wyglądało w poprzednich odsłonach i jadą po grzbiecie nowej odsłony. Pytanie brzmi: PO KIEGO GRZYBA?

Piszesz o mojej "obronie Częstochowy". Fajnie, ale co powiesz o Twoich atakach? Powtarzasz sie ciągle. Nie masz dostatecznie dużo informacji na ten temat a już oceniłeś grę.

Co do schemtau walk, to wybacz, ale każdy FF tak miał i co z tego ma wynikać?

Jeśli chodzi o japoński, to wybacz, ale pozwolę sobie wyrazić wątpliwość w to zrozumienie "praktycznie w całości". Co więcej, ja nie odnosiłem tej uwagi do Ciebie, a sieciowych krytyków, którzy tak fantastycznie opisują wady gry. Nie mają oporów przed atakowaniem fabuły, a do jej ogarnięcia potrzebna jest znajomość języka, a tej zazwyczaj nie posiadają. Zrozumienie kilku komend na krzyż nie jest znajomością języka. Nie wiem na ile opanowałeś japońszczyznę, ale sam fakt, że piszesz o znajomości języka świadczy na Twoją niekorzyść.

Grę ocenię jak ją zakupię i przejdę. Będę jednak reagował na posty obrzydzające grę na podstawie kilku zasłyszanych opinii z piątej ręki.

Najwyrazniej nie grales we wszystkie fajnale poniewaz system walki w FF XIII rozni sie niczym niebo a ziemia miedzy tymi z 7/8/9 (kurde, nie grales w te finale : o ?), i wybacz, ale jesli w FFie 7/8/9/10 czy nawet 12 nie bylo miast (po kilka na kazdy tytul), czy chocby ktora z tych byla liniowa tak do bolu ze szles 20h posznurku ? (btw. te dwie rzeczy o ktorych sie mowi mega wadami moga byc dla ciebie mocna strona poprzedniczek ^^ ? wiem ze napisales w wiekszosci, ale w wiekszosci tzn ktore, brak sklepow / lvli ? - juz wiekszosc wad wymienilem, ktoras z tych musi byc ta mocna strona wg ciebie), oj chyba gralismy w inne gry, upewnij sie ze nie sciagales ich z chinskich torrentow (skubance lubia podroby wciskac)

Co do obrony czestochowy, czemu atak ? bo zbyt zaciekle bronisz tej gry negujac posty kazdego kto swoje obawy napisal (powtorzyc sie musialem...), wiec w koncu zmusilem sie i napisalem raz a porzadnie dlaczego gra nie spelni oczekiwan (a przynajmniej moich na 100% oto chyba chodzi w wypowiedzi poszczegolnych uzytkownikow) i do teraz musze bronic swojego zdania (obrona to nie atak - choc najlepsza obrona jest atak, simple ^^).

Co do mojego japonskiego kiedys juz dyskutowalismy w tym temacie, pisalem wtedy ze demko zrozumialem "praktycznie" cale (gdzie praktycznie oznacza jakies 80%, poniewaz 2 czesc demka byla dosc glosna i nie moglem zrozumiec juz co gmeraja ci jency miedzy soba), gra swoimi tekstami nie rozni sie niczym od japonskiego uzywanego w anime typu Bleach i inne takie ktore czesto ogladalem swego czasu z angielskimi napisami wiec ze sluchu na luzie mozna zrozumiec wiekszosc kwestii (spoooora wiekszosc) jaka tam pada, snow np nawijal jaki to on HERO oraz w niektorych momentach mowi "tak robia prawdziwi bohaterzy" itp. Lightning zas powtarzala w kolko "cicho" / "spowalniasz mnie" / "odejdz" itp, do tego afrosa, i wcale jej sie nie dziwie.

btw. nie dziwota ze zgadzasz sie z germini skoro macie podobne zdanie :)

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobają mi się Twoje wypowiedzi. Masz w pełni rację. Aż zazdroszczę spokoju, któym wykazujesz się w odpowiedziach.

Dziękuję :blush: Bo już mi się wydawało, że japońszczyzną tutaj piszę ;)

btw. nie dziwota ze zgadzasz sie z germini skoro macie podobne zdanie :)

A można się zgadzać z kimś, kto ma odmienne zdanie? ;)

Na razie chyba ograniczę się tutaj do podawania linków materiałów z grą i komentarzy typu "cool". Przynajmniej dopóki nie skończę VII (właśnie się od pada oderwałam, nawiasem mówiąc) i dwóch kolejnych części - a wtedy wrócę tutaj z impetem i zacznę pisać, jakbym zjadła wszystkie rozumy "made in SE" :cool:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AlucardMZ -ja grałem we wszystkie ff od 7  , wszystkich walki były banalne , żadnych specjalnych kombinacji nie musiało się robić ,wystarczyło spamować ataki  ,oto chodziło KopaczKowi  ,o schemat walk -ty naprawdę chcesz  w tysiącach walkach w których musisz uczestniczyć w każdej taktykę robić?? 

brak sklepów?? a gdzie pisali ze sklepów niema , przecież są przy save

lv ?? przecież inny system jest  , postacie dalej rozwijają się , system podobny do tego z X 

początkowa liniowość gry -czy to jest wada taka wielka akurat?? w końcu po jakimś czasie będziemy mogli robić to co chcemy ,gdyby cala gra była liniowa  to wtedy by była wada

dla niektórych  ,to co piszą na forach to są wady , a dla niektórych pozytywy, ja jestem w śród tych ludzi co ff13 na pewno kupi , i na pewno będę przy niej się bardzo dobrze bawił , tak jak przy innych ff się bawiłem

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AlucardMZ -ja grałem we wszystkie ff od 7  , wszystkich walki były banalne , żadnych specjalnych kombinacji nie musiało się robić ,wystarczyło spamować ataki  ,oto chodziło KopaczKowi  ,o schemat walk -ty naprawdę chcesz  w tysiącach walkach w których musisz uczestniczyć w każdej taktykę robić?? 

brak sklepów?? a gdzie pisali ze sklepów niema , przecież są przy save

lv ?? przecież inny system jest  , postacie dalej rozwijają się , system podobny do tego z X 

początkowa liniowość gry -czy to jest wada taka wielka akurat?? w końcu po jakimś czasie będziemy mogli robić to co chcemy ,gdyby cala gra była liniowa  to wtedy by była wada

dla niektórych  ,to co piszą na forach to są wady , a dla niektórych pozytywy, ja jestem w śród tych ludzi co ff13 na pewno kupi , i na pewno będę przy niej się bardzo dobrze bawił , tak jak przy innych ff się bawiłem

 

Wiesz... jakaś tam taktyka była... jak np w ff8 T-rex na samym początku był zajebiaszczo trudny ustawiało się taktykę taką że walisz cały czas fizycznie (wow o dziwo jak w ff13), ale ostatnia osoba ma status ataku "sleep" i w ten sposób jest to bardziej czasochłonne ale bardziej skuteczne niż GF'y i dało radę się go pokonać. Taktyka mimo jedynie ataku.

A opcji było wiele więcej i każda uzalezniona od przeciwnika (kiedy był mocniejszy, bo o płotkach nie mówie). No bo tylko atakując i nic nie robiąc nie pokonasz Mallboro na Island closest to hell. Póki co nie widzę takich opcji w ff13, wiec też uważam że walki mogą (bo przecież nie mam pełnej wersji i nie mogę stwierdzić) być schematyczne. wnioskuję po tym co widziałem i po wypowiedziach z forum.

@germini

Mówiłem żebyś sobie tego do siebie nie brała :)

Chodzi o to że ktoś widząc wiecej część FF ma lepsze porównanie czy kolejna cześć jest w czymś lepsza czy słabsza. Bo chodzi o to jak ff13 wypada na tle innych części a nie stwierdzenie czy gra jest dobra czy nie. jeżeli chodzi o porównanie do innych ff to sory ale... rozumiesz.

Jeżeli FF12 ci się podobało to ok. Mi również (jak każde ff, w które grałem), ale uważam że były lepsze części i na pewno się o tym przekonasz sama.

PS. szkoda że dopiero teraz bo ff zawsze praktycznie wypruwał flaki z ps i teraz patrząc na poprzednie części grafika w ogóle nie zachwyca. Pamietam jak wychodził ff7 jak się jarałem że Cloud mruga oczami, a teraz jak na to patrze... :) No ale na szczęście grafika to dodatek do zabawy :D

Pozdr.

Edytowane przez Ch3rrY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwyrazniej nie grales we wszystkie fajnale poniewaz system walki w FF XIII rozni sie niczym niebo a ziemia miedzy tymi z 7/8/9 (kurde, nie grales w te finale : o ?), i wybacz, ale jesli w FFie 7/8/9/10 czy nawet 12 nie bylo miast (po kilka na kazdy tytul), czy chocby ktora z tych byla liniowa tak do bolu ze szles 20h posznurku ? (btw. te dwie rzeczy o ktorych sie mowi mega wadami moga byc dla ciebie mocna strona poprzedniczek ^^ ? wiem ze napisales w wiekszosci, ale w wiekszosci tzn ktore, brak sklepow / lvli ? - juz wiekszosc wad wymienilem, ktoras z tych musi byc ta mocna strona wg ciebie), oj chyba gralismy w inne gry, upewnij sie ze nie sciagales ich z chinskich torrentow (skubance lubia podroby wciskac)

Przeszedłem 1,2, (3 u nas nie było) 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 10-2, 12 do tego FF7CC i DoC. Wiem o czym piszę. Liniowość w serii jest wręcz przysłowiowa. Nawet w pierwszych FFach trzeba było wszystko po sznureczku robić, bo jaknie, to fabuła się nie rozwijała. Maksowanie postaci, to nie przechodzenie gry. <aksowanie nie jest liniowe, ale samo przechodzenie już tak. Fakt, że w FFX wprowadzono grę bez mapy świata, ale właśiwie niczego to nie zmieniło, bo mapka świata nie dawała swobody. Mozna było sobie pozbierać skłądniki do lepszej broni, czy jakieś inne gadżety, ale bez przesady. Co wiecej, poruszanie się po mapie na pełną skalę możliwe było dopiero po zdobyciu odpowiedniego pojazdu, co następowało zazwyczaj daleko po ukończeniu połowy gry.

"Szłem" jak po sznurku od początku do końca gry praktycznie w każdym FF, z wyjątkiem FF8, gdzie zachciało mi sie wymaksować skłąd osobowy. Brak sklepów to kwestia konwencji. Możesz kupować? mozesz. To, ze w FFXIII będzie to jak zamawianie czegokolwiek z sieci, nie zmienia faktu,ze sklepy są. Brak miast? Zobacz na mapki świata poszczególnych odsłon. Ogrom lokacji to pojedyńcze budynki, albo jaskinie, a nie miasta, czy inne osady. Co więcej, dostęp do nich ma się zazwyczaj na dalszym etapie gry. Kolesie skarzżą się na ich brak, a doszli maksymalnie do połowy gry (wnioskując po dacie wpisów z gorzkimi żalami). Levele? Już FF2 miał inny system, a zatem lvl nie był nigdy sztywno zdefiniowany w serii.

Cynicznej uwagi z końca wypowiedzi nie będę komentował. ;)

Co do obrony czestochowy, czemu atak ? bo zbyt zaciekle bronisz tej gry negujac posty kazdego kto swoje obawy napisal (powtorzyc sie musialem...), wiec w koncu zmusilem sie i napisalem raz a porzadnie dlaczego gra nie spelni oczekiwan (a przynajmniej moich na 100% oto chyba chodzi w wypowiedzi poszczegolnych uzytkownikow) i do teraz musze bronic swojego zdania (obrona to nie atak - choc najlepsza obrona jest atak, simple ^^).

Nie wiesz co gra spełnia, a czego nie. Wiesz tyle samo co my, czyli praktycznie nic. Demko nie musi być tożsame z finalnym produktem. Ocenimy jak zobaczymy płytki w naszych konsolach, ok? Cały problem w tym, ze Ty nie piszesz o obawach, a kategorycznie stwierdzasz, ze gra jest do dupy. Tego sie czepiam. Ludzie pluli na FF8, a w sostaetcznym rozrachunku uznali ją za jedna z najlepszych gier w całej serii.

Co do mojego japonskiego kiedys juz dyskutowalismy w tym temacie, pisalem wtedy ze demko zrozumialem "praktycznie" cale (gdzie praktycznie oznacza jakies 80%, poniewaz 2 czesc demka byla dosc glosna i nie moglem zrozumiec juz co gmeraja ci jency miedzy soba), gra swoimi tekstami nie rozni sie niczym od japonskiego uzywanego w anime typu Bleach i inne takie ktore czesto ogladalem swego czasu z angielskimi napisami wiec ze sluchu na luzie mozna zrozumiec wiekszosc kwestii (spoooora wiekszosc) jaka tam pada, snow np nawijal jaki to on HERO oraz w niektorych momentach mowi "tak robia prawdziwi bohaterzy" itp. Lightning zas powtarzala w kolko "cicho" / "spowalniasz mnie" / "odejdz" itp, do tego afrosa, i wcale jej sie nie dziwie.

btw. nie dziwota ze zgadzasz sie z germini skoro macie podobne zdanie smile.gif

Nauka języka japońskiego na subach nie jest najlepszą metodą. Oglądam czasem wypociny tłumaczy na HYPERze i aż mi sie płakać chce. Mnóśtwo błędó zmieniających sens wypowiedzi, pomijanie części tekstów, itp. Angielskie suby mają ten sam problem, ale mniejsza o to. Fajnie, że są hobbyści uczący się języka dla lepszego pojmowania swoich ulubion dziedzin (m&A, gry, itp.), ale zrozumienie gry fabularnej wymaga przywoitej znajomości języka. W każdym razie, jeśli chce się ferować wyroki dotyczące fabyły gry i systemu.

AlucardMZ -ja grałem we wszystkie ff od 7 , wszystkich walki były banalne , żadnych specjalnych kombinacji nie musiało się robić ,wystarczyło spamować ataki ,oto chodziło KopaczKowi ,o schemat walk -ty naprawdę chcesz w tysiącach walkach w których musisz uczestniczyć w każdej taktykę robić??

brak sklepów?? a gdzie pisali ze sklepów niema , przecież są przy save

lv ?? przecież inny system jest , postacie dalej rozwijają się , system podobny do tego z X

początkowa liniowość gry -czy to jest wada taka wielka akurat?? w końcu po jakimś czasie będziemy mogli robić to co chcemy ,gdyby cala gra była liniowa to wtedy by była wada

dla niektórych ,to co piszą na forach to są wady , a dla niektórych pozytywy, ja jestem w śród tych ludzi co ff13 na pewno kupi , i na pewno będę przy niej się bardzo dobrze bawił , tak jak przy innych ff się bawiłem

Dokładnie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymiekam skoro to co napisal Jacek jest dla ciebie pozytywna strona gry, ale coz, po malu niektorzy gracze staja sie casualami i nawet tego nie widza, aha no i idac twoim tokiem rozumowania, kazda gra jest liniowa bo potrzeba fabule ruszyc o.o, w takim razie tylko Mount & Blade jest gra nieliniowa ;), liniowosc moj drogi to prowadzenie jak po sznureczku bez zadnej alternatywnej drogi z tymi samymi w kolko macieju skryptami, typu rozmieszczenie przeciwnikow/jakis wybuch itp. w XIII niestety przeciwnicy sa pokazani, wiec watpie iz kiedykolwiek bede chcial przechodzic gre po raz drugi :), aaaa no i nigdzie nie pisalem ze gra to gowno, napisalem ze bedzie gorsza od kultowych poprzedniczek, cos ala XII, napisalem to chyba wyraznie oraz dalem do zrozumienia ze zmiany wg mnie wyszly [ahh no tak, wyjda, nie bijcie] na gorsze (vide gowniane) co nie znaczy ze sama gra taka bedzie, dla mnie najwazniejsza w grach jest fabula o czym pisalem kiedys w temacie MGS4, coz, fabuly po demie nie ocenie, cala nadzieja tylko w niej bo gameplay wiem ze nie przypadnie mi do gustu tak jak FF 7/8/9/10 ALE TO KUR.... moje zdanie i fakt ze nie przypadnie mi do gustu na miare owych ffow, nie znaczy ze w ogole mi sie nie spodoba, bo grajac w demo czerpalem przyjemnosc, ale jeszcze wieksza, czerpalem odpalajac demo Eternal Sonaty, co mnie zmartwilo.

P.S wielkim fanem FFa jestes skoro uwazasz ze 3 nie ma u nas ^_^, dla twojej wiadomosci (polecam nadrobic zaleglosc i jak najszybciej zejsc z toru casuala jesli nadarza sie taka okazja - a nawet ci zazdroszcze, przez dzisiejsze gry oglupiec mozna przez ich prostote) sa 2 wersje "zangielszczone" na GBA oraz DS, wystarczy 5 minut roboty, i wspaniala hardcore'owa przygoda czeka, do tej gry nawet wydali poradnik oficjalny ;). Wg mnie jest to najtrudniejszy FF, kazdy kto lubi wyzwania/uwielbia serie musi to ukonczyc :)

Z mojej strony to koniec tematu, nie lubie sie powtarzac, ty Kopacz najwyrazniej tak bo czuje sie jakbym czytal to samo juz 3 raz od ciebie :) [ dalej negujesz tymi samymi argumentami, a raczej ich brakiem, no ale brak argumentow i pisanie "nie ocenie poki ..." to niby "argument", ale wystarczy ze raz to napisales ] W skrocie, ty jestes nastawiony pozytywnie, a ja sceptycznie, po krzyku, mam nadzieje, ja juz nie widze sensu smiecenia tego tematu tym samym :D.

A tak na rozluznienie, bardzo faaaaajny filmik, aczkolwiek nie polecam jesli nie chcecie mnie nienawidzic :D (ale napisze bo jeszcze ktos kliknie, juz jest, ending FF XIII na youtubie [dziwi mnie fakt ze SE nie reaguje] o ile to nie fake ofc, choc watpie po komentach xD ) http://www.youtube.com/watch?v=3hUma1-JTPw

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze offtopując :blush:

Chodzi o to że ktoś widząc wiecej część FF ma lepsze porównanie czy kolejna cześć jest w czymś lepsza czy słabsza.

Dobra rzecz nie potrzebuje porównań - obroni się sama ;)

Czy, analogicznie, trzeba znać całą filmografię Tarantino, by móc zachwycić się jego najnowszym filmem? ;)

Bo chodzi o to jak ff13 wypada na tle innych części a nie stwierdzenie czy gra jest dobra czy nie. jeżeli chodzi o porównanie do innych ff to sory ale... rozumiesz.

Dlatego nie porównuję - nie tylko dlatego, że mogę tylko do dwóch części, w które grałam, ale też dlatego, że nie znam FFXIII ;)

I naprawdę tylko o to chodzi?

Sięgając po XII, spodziewałam się takiej drugiej X. I byłam mile zaskoczona tymi udziwnieniami (gambity, większa swoboda w eksploracji świata). Teraz ciekawa jestem, "co tam nowego wykombinowali" i dość entuzjastycznie podchodzę do wszelkich zmian.

I podaj mi proszę posty, w których piszę, jakbym wszystkie rozumy pozjadała :)

PS. szkoda że dopiero teraz bo ff zawsze praktycznie wypruwał flaki z ps i teraz patrząc na poprzednie części grafika w ogóle nie zachwyca. Pamietam jak wychodził ff7 jak się jarałem że Cloud mruga oczami, a teraz jak na to patrze... :) No ale na szczęście grafika to dodatek do zabawy :D

Ano szkoda. Szczerze mówiąc, grafika nieco trywializuje fabułę. Mniej mnie ruszają jakieś dramatyczne wydarzenia, gdy patrzę na te pikselozowe lego-ludki. No nic na to nie poradzę :blush:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I podaj mi proszę posty, w których piszę, jakbym wszystkie rozumy pozjadała :)

Może przesadziłem trochę...

Wcielając się w ciebie doszedłem do wniosku że miałbym w sumie podobne zdanie.

PS. niesamowicie spokojną i niewybuchową osobą jesteś. wow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymiekam skoro to co napisal Jacek jest dla ciebie pozytywna strona gry, ale coz, po malu niektorzy gracze staja sie casualami i nawet tego nie widza, aha no i idac twoim tokiem rozumowania, kazda gra jest liniowa bo potrzeba fabule ruszyc o.o, w takim razie tylko Mount & Blade jest gra nieliniowa wink.gif, liniowosc moj drogi to prowadzenie jak po sznureczku bez zadnej alternatywnej drogi z tymi samymi w kolko macieju skryptami, typu rozmieszczenie przeciwnikow/jakis wybuch itp. w XIII niestety przeciwnicy sa pokazani, wiec watpie iz kiedykolwiek bede chcial przechodzic gre po raz drugi smile.gif, aaaa no i nigdzie nie pisalem ze gra to gowno, napisalem ze bedzie gorsza od kultowych poprzedniczek, cos ala XII, napisalem to chyba wyraznie oraz dalem do zrozumienia ze zmiany wg mnie wyszly [ahh no tak, wyjda, nie bijcie] na gorsze (vide gowniane) co nie znaczy ze sama gra taka bedzie, dla mnie najwazniejsza w grach jest fabula o czym pisalem kiedys w temacie MGS4, coz, fabuly po demie nie ocenie, cala nadzieja tylko w niej bo gameplay wiem ze nie przypadnie mi do gustu tak jak FF 7/8/9/10 ALE TO KUR.... moje zdanie i fakt ze nie przypadnie mi do gustu na miare owych ffow, nie znaczy ze w ogole mi sie nie spodoba, bo grajac w demo czerpalem przyjemnosc, ale jeszcze wieksza, czerpalem odpalajac demo Eternal Sonaty, co mnie zmartwilo.

Nie zrozumiałeś. Zarzuty są głupie, bo dotyczą całej serii. To wszystko jest tożsame dla serii, czy sie to wam podoba, czy też nie. Skoro zachwycacie sie FF7, 8 i 9, a jedziecie po 13, której nawet nie widzieliście w akcji, jak po dzikiej świni, to coś jest nie tak.

Nie ma czegoś takiego jak nieliniowa gra. Każdy RPG na kompie/konsoli jest liniowy. Jeśli chcesz ukończyć grę musisz odwiedzić wskazane miejsca i tyle. Kwestia zadań pobocznych jest właśnie poboczna. Fakt, że narracja FF jest charakterystyczna, nie oznacza, że gra jest bardziej liniowa od innych. Najbardziej rozbraja mnie stwierdzenie, ze FFXIII jest liniowa, nie to co poprzedniczki. Proszę o przykłąd nieliniowego FF, któy pozwalał rozwiązać coś inaczej. Bardzo jestem ciekaw. Po raz ostatni apeluję jednak o nie obrzydzanie na siłę gry, któej nawet się nie miało w rękach. Tylko o to. Ostatecznie usiłujesz pokazać jaki jesteś obeznany i tego typu wypowiedzi mogą zniechęcić osoby zastanawiające sie nad zakupem.

P.S wielkim fanem FFa jestes skoro uwazasz ze 3 nie ma u nas happy.gif, dla twojej wiadomosci (polecam nadrobic zaleglosc i jak najszybciej zejsc z toru casuala jesli nadarza sie taka okazja - a nawet ci zazdroszcze, przez dzisiejsze gry oglupiec mozna przez ich prostote) sa 2 wersje "zangielszczone" na GBA oraz DS, wystarczy 5 minut roboty, i wspaniala hardcore'owa przygoda czeka, do tej gry nawet wydali poradnik oficjalny wink.gif. Wg mnie jest to najtrudniejszy FF, kazdy kto lubi wyzwania/uwielbia serie musi to ukonczyc smile.gif

DSa nie posiadam, choć zastanawiałem się nad jego zakupem dla FF3 i 4, ale sobie darowałem. O wersji na GBA pierwsze słyszę, ale ktoś już kiedyś na innym forum podawał linki do wzmiankowanego i oczywiście okazało sie, ze 3 to faktycznie 6, bo taki zabieg zastosowali Hamerykanie.

Z mojej strony to koniec tematu, nie lubie sie powtarzac, ty Kopacz najwyrazniej tak bo czuje sie jakbym czytal to samo juz 3 raz od ciebie smile.gif [ dalej negujesz tymi samymi argumentami, a raczej ich brakiem, no ale brak argumentow i pisanie "nie ocenie poki ..." to niby "argument", ale wystarczy ze raz to napisales ] W skrocie, ty jestes nastawiony pozytywnie, a ja sceptycznie, po krzyku, mam nadzieje, ja juz nie widze sensu smiecenia tego tematu tym samym biggrin.gif.

Moje argumenty są proste: nie wierzę biadoleniu jakichś nieznanych person, szczególnie, że zarzuty pokazują brak znajomości tematu i serii jako takiej. Dajmy szansę grze, zanim ją zlinczujemy. Tyle ode mnie.

PS. niesamowicie spokojną i niewybuchową osobą jesteś. wow.

Prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mylcie liniowości z fabułą.

Wiec możesz mi wyjaśnić czym dla Ciebie jest liniowość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej rozbraja mnie stwierdzenie, ze FFXIII jest liniowa, nie to co poprzedniczki. Proszę o przykłąd nieliniowego FF, któy pozwalał rozwiązać coś inaczej. Bardzo jestem ciekaw.

Jeśli przez 20 godzin musisz iść przed siebie wyznaczonym prostym korytkiem (polecam poszukać map bo już są), i dopiero później masz dostęp do otwartego świata, w którym robisz co chcesz i kiedy chcesz, to tak, to jest liniowy, dość spory fragment Finala, i nie było czegoś takiego w żadnym innym! Zawsze można było chwilę sobie połazić, cofnąć się, pogrindować etc. i w dogodnym dla siebie momencie pchnąć fabułę dalej. Tu nie dość, że zapieprzamy do przodu bo coś nas goni, to jeszcze mamy rozdziały, a drzwi za nami się zamykają i dupa, już nie ma powrotu. Taki schemat rozgrywki może jest dobry w grach typu Uncharted, ale na pewno nie w Finalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec możesz mi wyjaśnić czym dla Ciebie jest liniowość?

Dla mnie jest to robie w kółko tego samego i mimo że zmienia ci się sceneria na nową masz już dosyć bo wiesz co się bedzie działo i jak to przejść.

Oczywiście każdy może mieć swoje pojęcie liniowości np: gry sportowe są liniowe bo w każdym meczu chodzi o to żeby strzelić bramkę, FF jest liniowy bo chodzi o to żeby walczyć, itd. Na pewno każdy z nas gdy bedzie coś liniowe (na mój sposób:)) to zauważy, bo sobie w pewnym momencie pomyśli... "zaraz cholera... przecież nie chce mi się w to grać bo w kółko robię to samo... pokunuję 10 leszczy, następnie rozwiązuję prostą łamigłówkę i walcze z bossem... następny etap? pokunuję 10 leszczy, następnie rozwiązuję prostą łamigłówkę i walcze z bossem, nastepny etap.... i co? bede tak do końca gry robił? głupie to... ide na spacer z dziewczyną".

Drugie pojęcie liniowości (wg mnie) jest takie że nie ma siły żebyś zrobił to inaczej czy kiedy indziej niż zostało to narzucone przez twórców.

Najlepiej żeby ci to zobrazować może podam taki przykład.

Jakbyś zobaczył dwa filmiki z gameplay'a... kogoś np. ze stanów i twój. Puszczane w przyspieszonym tempie. Zauważylbyś że róznią się od siebie jedynie sposobem wygrywania walk, a reszta jest taka sama bo nie ma opcji żeby któryś z Was zrobił coś innego.

Gdy w FF8 latałeś Ragnarokiem mogłeś sobie lecieć gdzie chcesz, to jakiej chcesz lokacji i mogłeś walczyć z jakimi potworami chcesz, albo mogłeś zbierać sobie wszystkie karty, a do fabuły mogłeś wrócić po 2ch dniach zwiedzania świata i maksowania postaci.

Ło to mnie chłodzi...

Jeśli przez 20 godzin musisz iść przed siebie wyznaczonym prostym korytkiem (polecam poszukać map bo już są), i dopiero później masz dostęp do otwartego świata, w którym robisz co chcesz i kiedy chcesz, to tak, to jest liniowy, dość spory fragment Finala, i nie było czegoś takiego w żadnym innym! Zawsze można było chwilę sobie połazić, cofnąć się, pogrindować etc. i w dogodnym dla siebie momencie pchnąć fabułę dalej. Tu nie dość, że zapieprzamy do przodu bo coś nas goni, to jeszcze mamy rozdziały, a drzwi za nami się zamykają i dupa, już nie ma powrotu. Taki schemat rozgrywki może jest dobry w grach typu Uncharted, ale na pewno nie w Finalu.

Może to głupio zabrzmi ale jeżeli to co piszesz to prawda to masz rację :D

Edytowane przez Ch3rrY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to głupio zabrzmi ale jeżeli to co piszesz to prawda to masz rację :D

Bo to co napisal kill, to jest prawda.

A to coKopacz, choc znowu sie powtorzyl, to bzudry (nie wszystko, tylko ta czesc w ktorej powolywal sie na poprzednie czesci)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to robie w kółko tego samego i mimo że zmienia ci się sceneria na nową masz już dosyć bo wiesz co się bedzie działo i jak to przejść.

Ch3rry klops jakich mało :) bo robisz w kółko ta samą fabułę więc liniwość i fabuła tyczy się tego samego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ch3rry klops jakich mało :) bo robisz w kółko ta samą fabułę więc liniwość i fabuła tyczy się tego samego :D

być może czasem tak jest że liniowość i fabuła bedzie się tyczyła tego samego, jak najbardziej mogę się zgodzić... wtedy taka gra = (_I_)

A jeżeli chodzi o drugą opcje liniowości (która bardziej pasuje do ff13) z przykładem ff8 i ragnaroka to co?

No nie mów że racje miałem... musisz coś znaleźć :)

Edytowane przez Ch3rrY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przez 20 godzin musisz iść przed siebie wyznaczonym prostym korytkiem (polecam poszukać map bo już są), i dopiero później masz dostęp do otwartego świata, w którym robisz co chcesz i kiedy chcesz, to tak, to jest liniowy, dość spory fragment Finala, i nie było czegoś takiego w żadnym innym! Zawsze można było chwilę sobie połazić, cofnąć się, pogrindować etc. i w dogodnym dla siebie momencie pchnąć fabułę dalej. Tu nie dość, że zapieprzamy do przodu bo coś nas goni, to jeszcze mamy rozdziały, a drzwi za nami się zamykają i dupa, już nie ma powrotu. Taki schemat rozgrywki może jest dobry w grach typu Uncharted, ale na pewno nie w Finalu.

Czytam i nie wierzę. Wy na serio nie pamiętacie jak to bywało w poprzednich FF? Ragnaroki i inne latadła były, zgoda. Tylko na jakim etapie gry? Kawałek czasu po rozpoczęciu rozgrywki miało się wybór drogi. To, że zamiast iść jednym korytarzykiem, trzeba było iść przez mapkę zajmującą maksymalnie 2 ekrany, niczego nie zmienia. Trzeba było iść z punktu A do punktu B i tyle. NIE WIEMY jak wygląda sytuacja w FF XIII. Może pojawia się jakieś latadło, a może, podobnie jak w rewelacyjnej X, nie ma takiej potrzeby, bo fabularne uzasadnienie jest na tyle sensowne, że czepianie sie "liniowości" jest bezsensowne.

A to coKopacz, choc znowu sie powtorzyl, to bzudry (nie wszystko, tylko ta czesc w ktorej powolywal sie na poprzednie czesci)

Rozbrajasz mnie. Nie odpowiadasz na moje pytania i jeszcze zarzucasz mi kłamstwo. Zagraj we wszystkie FF i wtedy wypowiedz się autorytatywnie. FF są liniowe, bo takie mają być. Twórcy przygotowali historię i chcą ją pokazać najsensowniej jak się da. Gra moze być gównem, zgadzam sie, ale nie oceniajmy tego przed faktem, ok? Negowanie czegoś, tylko dlatego, ze nie pasuje do obrazka jest śmieszne.

Tak na marginesie, pamiętam jak zobaczyłem trailer FFXIII przed kilkoma laty. Pomyślałem sobie, że seria sie kończy i idzie w kierunku zręcznościówki, ale potem przyszedł czas na refleksje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbrajasz mnie. Nie odpowiadasz na moje pytania i jeszcze zarzucasz mi kłamstwo. Zagraj we wszystkie FF i wtedy wypowiedz się autorytatywnie. FF są liniowe, bo takie mają być. Twórcy przygotowali historię i chcą ją pokazać najsensowniej jak się da. Gra moze być gównem, zgadzam sie, ale nie oceniajmy tego przed faktem, ok? Negowanie czegoś, tylko dlatego, ze nie pasuje do obrazka jest śmieszne.

Tak na marginesie, pamiętam jak zobaczyłem trailer FFXIII przed kilkoma laty. Pomyślałem sobie, że seria sie kończy i idzie w kierunku zręcznościówki, ale potem przyszedł czas na refleksje.

Nie lubie odpowiadac na bzdurne pytania oparte o bzdurnej teorii, poza tym napisalem, KONIEC tematu, potrafisz czytac? nie lubie dyskutowac z osobami twojego pokroju, w serie FF grales chyba ostatni raz z 5 lat temu bo widze ze go... o niej wiesz, a przynajmniej o 7/8/9 skoro piszesz takie bzdury. Mimo tego, znowu - sie - powtarzasz, a ja znowu musze sie przez ciebie powtorzyc, dla mnie to koniec tematu i dyskusji z toba, zbyt malo wiesz skoro uwazasz ze poprzednie ffy byly liniowe (btw. z punktu A do B trzeba isc praktycznie w kazdej grze aby ruszyc jej przebieg do przodu, liczy sie tylko w jaki sposob masz do udostepnione, w poprzednich FFach nie miales ciagle 1 drogi waskiej jak dupa sexownej modelki tylko miales w pyte lokacji, pobocznych watkow na mapie swiata PO KTOREJ MOGLES CHODZIC SWOBODNIE do momentu az ci sie zachce dojsc do punktu B itp).

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za jasne postawienie sprawy. :) Od tej pory mogę kompletnie ignorować Twoje posty, bo nie potrafisz dyskutować. Olewanie rozmówcy to według Ciebie coś normalnego. Nie potrafisz podać żadnego faktu na podtrzymanie słuszności własnej teorii. Sam fakt, że piszesz "KONIEC, umiesz czytać?" jest rozkoszny, bo nikt Cię nie zmusza. Nie chcesz, nie gadaj, ale nie masz prawa mi niczego narzucać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za jasne postawienie sprawy. :) Od tej pory mogę kompletnie ignorować Twoje posty, bo nie potrafisz dyskutować. Olewanie rozmówcy to według Ciebie coś normalnego. Nie potrafisz podać żadnego faktu na podtrzymanie słuszności własnej teorii. Sam fakt, że piszesz "KONIEC, umiesz czytać?" jest rozkoszny, bo nikt Cię nie zmusza. Nie chcesz, nie gadaj, ale nie masz prawa mi niczego narzucać.

Kopacz,

w sumie jestes hipokryta dlaczego ?

Od tej pory mogę kompletnie ignorować Twoje posty, bo nie potrafisz dyskutować

mowie, sobie, ok nie bede plakac jesli bzduro-pisarz bedzie mnie ignorowac az tu koncze czytac post i dochodze do wniosku, "moment, skoro chce mnie ignorowac, to po co w ogole napisal ten post ?"

ja tylko napisalem koniec tematu, bo widze ze o serii wiesz tyle co pracownik higiena system o budowie reaktora atomowego, o odpisywaniu na dalsze bzdury mowy nie bylo.

i btw.

bo nikt Cię nie zmusza. Nie chcesz, nie gadaj, ale nie masz prawa mi niczego narzucać.

mowie sobie de..., mi pisze ze jak nie chce to mam nie gadac, a sam pisze ze chce mnie ignorowac (jakbym musial o tym wiedziec) zamiast tego rzeczywiscie robic :)

nie no chlopie, pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak nie macie nic do powiedzenia na temat gry to se pogadajcie na gg albo spotkajcie sie na solo. Zaśmiecacie tylko temat.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AlucardMZ - marudzisz tak jak by ff13 był tak spieprzony ze nie da się  w niego grac , nikt z nas nie karze ci kupować tej gry

po prostu nie da się wszystkim dogodzić  : jednemu się podoba to , innemu tamto , ty nie kupisz bo jest liniowa , inny ja kupi dlatego ze jest linowa ,jednemu się podoba automatyczne leczenie i dlatego kupi  , a innemu nie i nie kupi przez to itp. 

niema gry idealnej  , nie da się takiej zrobić  , bo gusta ludzkie są różne

P.S.

każdy marudzi a i tak pewnie kupi ff13 :)

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tokiem myślenia powinniśmy wymagać skomplikowanej kilkudziesięcio-godzinnej fabuły od Stardusta HD, albo szybkiego strzelania z plazmowego działka w Silent Hill.

Gry mają swoje schematy. Gra, która ma 13 części bazuje na schematach i powinna się ich trzymać ponieważ konsument wymaga od określonego produktu określonych parametrów. Kupując FF XIII nie mam zamiaru grać w przygodówkę point and click. Wiem czego chcę i czego oczekuję gdy wydaje pieniądze na ten towar. Trudno żebym kupował makowca z budyniem w środku zamiast maku (alegoria świąteczna).

:P

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Killens słusznie przytoczył, nie koniecznie alegorię co pointę całej sprawy. To co mnie tak bardzo zasmuciło w pejoratywnych komentarzach na temat tej gry od osób już w nią grających to nie fakt, że są negatywne same w sobie, ale że odzwierciedlają niejako drogę, w którą FF podążyło na przestrzeni lat w produkcji. Ingerencja w lvl, a raczej jego uśmiercenie, zrezygnowanie z miast i taszczenie "widza" przez oś fabularną - bo tym się stajemy, gdy mamy do czynienia z liniową rozgrywką - do mnie w ogóle nie przemawia i jako miłośnik serii mam prawo mieć obawy o przyszłość i kierunek, w którym podąża ta zasłużona dla gatunku jRpg saga. Póki co podchodzę do tego wszystkiego z dużym dystansem, ale obawiam się, że jednak potwór komercji pożarł tą część i dostaniemy zamiast perełki, zapakowaną w ładny papier ozdobną błyskotkę pozbawioną jakiejkolwiek wartości. Nie chcę być czarnym prorokiem, ale jeśli w tym kierunku zmierzać ma seria to niech lepiej panowie ze Square-*(damn U)-Enix poświęcą kolejne lata na próbie stworzenia nowego produktu z metką RPG. Z ostateczną oceną wstrzymam się do premiery europejskiej, jednak na chwilę obecną nr XIII okazuje się być 'pechowym'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×