Skocz do zawartości
Snafu

Assassins Creed III

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra cena AC III na PSN nie ma co i oni chca aby ludzie drogo elektroniczna kupowali, ładny cyrk :biggrin:

Na dwie osoby jest to calkiem dobra pozycja. Ale ja nie o tym , otoz moj wyslannik piekiel dotargal do domu moja kolekcjonerke i tym samym notatnik jest do sprzedania , jesli ktos z Was reflektuje to poprosze o info na priv lub

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=2758225527

a gdyby ktos z Was chcial kalendarz to

http://allegro.pl/assassin-s-creed-iii-kalendarz-2013-nowosc-i2735999884.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z pracy i czekał już na mnie AC3 w opakowaniu. Mam edycję Special, dodany jest DLC jakiegoś gościa i jeszcze uplay passport. Pierwsze wrażenia po pograniu 20-30 minut, gra graficznie naprawdę się różni od reszty części. Kamera jest bliżej ustawiona za bohaterem niż to było w starszych częściach. Teraz czas na prysznic, obiad i można grać :-)

Over and out! :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie coś ciekawego po pierwszych chwilach spędzonych z grą, bo redakacja woli wrzuca na główną "PS3 vs X360"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie grafika mnie nie powaliła.. ( na YT było extra ) Tymczasem łażę po Bostonie i wieje nudą... Mam nadzieję, że jak już dotrę do sekwencji z Connorem- to wciśnie mnie w fotel z wrażenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie coś ciekawego po pierwszych chwilach spędzonych z grą, bo redakacja woli wrzuca na główną "PS3 vs X360"...

No cóż można napisać. Jestem w czwartej sekwencji z z dwunastu (z tego co widziałem w trofeach). Haytham to najlepsza postać całej serii. Zimny, bezwzględny, świetnie wykreowany facet, który wie czego chce. Jego brytyjski akcent jest fantastyczny. Podróż statkiem - o czym już wspominali koledzy/koleżanki robił piorunujące wrażenie. Boston również wciąga od pierwszych minut, ale nie jest tak urozmaicony jak Rzym, czy Konstantynopol. Póki co brakuje jakichś wciągających misji pobocznych, bo na nic nie natrafiłem poza zbieraniem kartek Benjamina Franklina, czy roznoszeniem listów jako kurier. Pewnie dlatego, że postacią centryczną jest Connor, ale póki co jeszcze nawet w grze się nie pojawił.

Grafika jest śliczna, lokacje powalają, klimat kolonialnej ameryki wprost wylewa się z ekranu. Niestety gra cierpi na błędy znane z poprzednich części czyli kiepskie AI, a do tego kamera czasem lubi płatać figle w ważnych momentach.

Tyle chyba, tak na szybko ;)

EDIT: Wiecie może kiedy na psnprofiles.com wprowadzą w końcu AC III :) Bo za chwile będą widniały u mnie na sygnaturce same nieznane trofiki :)

Edytowane przez blackhawkPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno co mnie denerwuje, kolejny raz zmienili nieco twarz Desmonda. Przyzwyczaiłem się do tego z AC: Brotherhood. Teraz wygląda, jak małpa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Season Pass jest przypisany do konta i narazie nie ma zadnej zawartosci do pobrania. Zobaczymy jak bedzie po pierwszym DLC mam nadzieje , ze z tych tych dodatkow beda mogli korzystac wszyscy uzytkownicy konsoli.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno co mnie denerwuje, kolejny raz zmienili nieco twarz Desmonda. Przyzwyczaiłem się do tego z AC: Brotherhood. Teraz wygląda, jak małpa.

Heh dokładnie, to samo pomyślałem. Wysunięta czaszka i martwe oczy.

Ograłem jedną sekwencję. Jest bardzo dobrze. Początek ciekawy zwłaszcza, że chyba nikt się nie spodziewał, że na początku przyjdzie nam

kierować ojcem Connora. Początek w teatrze obłędny. Czuć aurę tajemniczości od początku. Przeprawa na statku na prawdę piękna. Chodząc po pokładzie aż było czuć ten kurz i smród unoszący się w powietrzu.

Jedno co mnie martwi to niestety masa błędów, które mi się przytrafiły. Podczas rozmowy z kapitanem w czasie cutscenki ten wymawiał kwestie a nie poruszał ustami :unsure: (!) Podczas obowiązkowej walki na statku mój przeciwnik zawisł na beczce i ani mu się śniło z niej zleźć a ja nie mogłem go sięgnąć żadną bronią - musiałem wczytywać checkpoint. Kilka muszkietów zastrzelonych wrogów zawisło w powietrzu. Chyba w ubi za bardzo nie popracowali nad błędami. Na szczęście przepadają one marnie wraz z wirem wciągającej (jak do tej pory) fabuły.

Multik działa elegancko, szkoda, że na początku trzeba przejść przez nudny tutorial pokazujący jak zabić, ogłuszyć itp. jakby fani asasyna tego nie wiedzieli :happy: no chyba, że jestem taki tępy i nie zauważyłem, że można go pominąć. Poza nowymi postaciami i lokacjami a także denerwującą (przynajmniej mnie) zmianą przycisku ogłuszenia z :cicle: na :square: za wiele się nie zmieniło.

Edytowane przez Przemek_07

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas rozomy w kapitanem w czasie cutscenki ten wymawiał kwestie a nie poruszał ustami

Też zwróciłem uwagę na to. Chyba to powszechny bug. Ponawiam pytanie czy komuś trafił się dziennik z JoD z nie porozcinanymi stronami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pograłem godzinkę, jeśli dalsza gra będzie miała taki klimat to będę zachwycony po uszy. :D

Bug z kapitanem i ustami również wystąpił u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bug z kapitanem potwierdzam i ja.

Z teraz odnośnie samej rozgrywki, ale niestety to spoiler:

Od kilku dobrych miesięcy czekałem na tego Assassin'a, a dokładniej to na Connor'a. Chciałem się po prostu przejść w tych wielkich zaspach śniegu, posłuchać jak śnieg strzela przy kolejnych krokach, strzelić z łuku, pobawić się z farmienie skór ze zwierząt, byłem na to mega zajawiony. Grałem chyba w każdą część serii i dobrze wiem, że gra ma skłonności do długich "prologów". Bardzo często zawsze chciałem JUŻ poskakać po dachach, "no już wystarczy tych cut-scenek!". W trójce reklamowaną przez tyle czasu grę otrzymujemy w sumie po dobrych kilku godzinach gry. Nie raz zdarzyło mi się krzyknąć w głowie "Dajcie mi już Connor'a!". Kiedy nadeszła sekwencja z młodym protagonistą - w końcu się zaczęło. Tak, to jest to, na to czekałem. Z telewizora dosłownie zaczął wylewać się miód, opłacało się przechodzić przez dosyć długi prolog i to w sumie dopiero teraz zacząłem go doceniać. Historia ojca i matki pewnie bardzo mocno wpłynie na całą fabułą, sam fakt, że ojciec stoi po przeciwnej stronie co My? Do tego podpisuję się obiema rękami pod postem opisującym rozgrywkę w operze/teatrze. Jest mega klimatyczna.

Osobiście jestem w sekwencji, gdzie Connor wyrusza w celu rozwikłania symbolu Assassin'ów, czyli można powiedzieć, że gra jeszcze dobrze się nie zaczęła, heh. Już nie mogę się doczekać rozkręcenia fabuły na 100%, czy side questów z polowaniem na zwierzynę. Do tego jeszcze dojdzie multi - zwróci się każda złotówka wydana na grę, coś tak czuję.

Edytowane przez Zygo89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gram sobie w jedną z gier(to chyba nie spoiler?) z łysym typkiem a kiedy gra się kończy okazuje się że typek ma włosy.Gram znowu w tym samym miejscu,tylko teraz jest typek w kapeluszu,kończę grać i typek jest łysy.Jeśli ktoś nadal nie wie o czym mówię,to chodzi mi o to, że gra cały czas zmienia mi przeciwnika.Podczas 1 gry zmienia mi go 3 razy(kiedy gadam z typkiem że chce zagrać,kiedy siadamy do stołu i kiedy odchodzimy od niego)

To chyba nie jest info wymagające spoilera,co nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponowie pytanie. Kiedy zaczyna sie nareszcie gra Conorem?

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już to w spoilerach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponowie pytanie. Kiedy zaczyna sie nareszcie gra Conorem?

A co Ci się w dziadku nie podoba :D Fajnie się nim gra :)

Poza tym im bliżej Connor`a tym bliżej końca gry - tak na to poparz i będzie Ci lepiej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponowie pytanie. Kiedy zaczyna sie nareszcie gra Conorem?

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

4 sekwencja jako młody Connor. 5 sekwencja już trochę starszy, powoli stajemy się Assassinem

Btw., samo pytanie mógłłbyś ubrać w spoiler, bo jest nim w jakimś stopniu.

Małe wrażenia na szybko - z każdą minutą gra nabiera takie tępa i takich rumieńców, że szok.

Edytowane przez Zygo89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, rozwój gry jest niesamowity. Wszystko pięknie się klaruje. Jestem właśnie w piątej sekwencji.

Ależ twist z Haythamem... Genialny! Byłem w szoku, mimo, że przez chwilę przeszło mi to przez myśl podczas grania. Scenariusz jest naprawdę świetny, a historię chłonie się jak wysokiej klasy film. Trochę irytowała mnie zabawa w chowanego i polowania. W sumie cieszę się, że mam to już za sobą. A jednocześnie zaczynam się bać, że ta gra za szybko się skończy.

Naprawdę mogliby już ten psnprofiles uaktualnić :) bo coraz więcej trofików wpada ;)

A właśnie. Jak będziecie poza Animusem...

Polecam pospacerować po tej całej świątyni. Fajne "rzeczy" można tam znaleźć ;)

Edytowane przez blackhawkPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy jesli gra sie na maxymalnym poziomie trudnosci to przeciwnicy strzelaja z muszkietow? nie ukrywam ze bardzo chetnie nabylbym ta gre ale debilizm i glupota AI ktora prezentowali na filmikach, gdzie zamiast wypalic z broni po prostu sie tlukli na ostrza, bardzo mnie zniecheca ;/ lubie klimaty wojny secesyjnej ale jesli muszkiety sa w tej grze tylko po to aby byly no to troche lipa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie walą z muszkietów często ponieważ przeładunek takiego badyla trwa czasami wieki...a poza tym fakt...AI w tej grze jest tak głupie że to aż boli...to wygląda jakby tylko oni tam stali i czekali aż się ich zabije...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby było tak że od razu wszyscy by wystrzelili z muszkietów to od razu powinniśmy być martwi, i wtedy dopiero był by płacz że nie da się grać bo ginie się co 5 min. Rozumiem chęć realizmu ale nie zapominajmy że przy grze mamy się dobrze bawić i nie które sprawy nie mogą być zbyt realne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby trafili cię z muszkietów to musieliby najpierw stanąć wszyscy obok siebie i wystrzelić, inaczej nie mają szans cię trafić. Stara broń miała to do siebie, że była bardzo niecelna, a za użycie muszkietu w stronę kolegi z wojska groziła kara śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×