Skocz do zawartości
erwines

Lightning Returns: Final Fantasy Xlll

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu do mnie pijesz? 

 

Czy ja łykam wszystko jak pelikan? Jak już po kimś chcesz jechać to może byś dowiedział się co i jak, a nie z grubej rury walisz, nawet jakbym grał w gotowanie placków ziemniaczanych to kij Ci do tego, mnie guzik obchodzi co ogrywasz.

 

Kupiłem ps3 z myślą o jRPG'ach( tylko dla tych gier, x też choć dla 5 tytułów to było nieporozumienie), a że czkać na nie trzeba było dobrych parę lat to już nie moja wina, zacukali marki którzy wszyscy kochali i szanowali.

 

Może przeniesiemy gadkę do innego tematu, bo tu o FFXIII-3 jest zero tekstu :P

Edytowane przez Strife
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do nikogo nie piję, po prostu widzę na tym forum, że ogrywasz praktycznie wszystko z jRPG na rynku. Nie rozumiem dlaczego traktujesz to jako atak. To samo z vannem - napisałem, że coś mi nie pasuje, a on wyjeżdza mi że niby bredzę. 

 

P.S. Faktycznie można by to przenieść. Albo od razu usunąć i nie było rozmowy.

Edytowane przez MarcinX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarcinX

Uważaj sobie jak chcesz, mnie się już nie chce Cię przekonywać. 

 

Co do tych ,,15 lat" to Elders Scrolls jedzie na jednym gameplayowym schemacie od iluś tam części, dodatkowo pakując w ten schemat Fallouty. Nie wiem z czym tu dyskutować w ogóle. 

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś w połowie tej generacji był wywiad z którymś z japońskich devów, jakieś znane nazwisko ale nie pamiętam niestety kto to był. Wywiad dotykał właśnie problemu kryzysu japońskiej szkoły tworzenia gier wynikającego głównie z zacofania technologicznego i indolencji twórczej. (Chyba wszyscy jeszcze pamiętają jak długo trzeba było czekać na tej generacji na jap. grę która technicznie zbliży się do zachodnich produkcji. W poprzednich generacjach było odwrotnie). Na tej generacji w pełni uwidoczniło się jak Japonia została w tyle za Zachodem w kwestii developingu gier, część devów zaczęła czerpać inspiracje z zachodniej szkoły zatracając coraz bardziej japońską (lub wręcz oddając znane marki zachodnim devom) a reszta cofa się w rozwoju stojąc w miejscu ;) Tak mniej więcej wynikało z tego wywiadu i były to tezy tego deva, który mówił to też o sobie. No i trudno było tego nie zauważyć jak się śledzi branże. To się powoli chyba zmienia bo każdy kryzys się kiedyś kończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to był Inafune, bo on cierpi na straszny kompleks niższości japońskiego devu bajdurząc jak to jap gry są złe, a w tych kompleksach posunął się tak daleko, że chciał przy pomocy amerykańskiego studia zrobić z Mega Mana shooterka ,,western style":

 

Na szczęscie prezesi z Capcom wykazali się rozsądkiem i skasowali ten projekt. 

 

Choć z drugiej strony teza o powrocie do korzeni i nie oddawaniu serii zachodnim twórcom nie pasuje mi do tego zakompleksionego, plecącego farmazony kolesia.

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i obczailem sobie ten gameplay i powiem GOWNO nie FF fak nie mam slow jak to opisac ...... moze kiedys wezme to GOWNO do rak ( choc przyslowie mowi : Nie ruszaj gowna poki nie smierdzi ) ale bardziej z ciekawosci i w cenie 70zl MAX. TFU !

 

Ps.Ale tylko moze co oni robia niech ich ktos obudzi !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To gracze sprawili taki los innym...skoro ludzie kupują w milionach takie wersje finali to niestety ale SE nie zrobi oldschoolowej wersji, w którą grało by mniej osób.

 

Pierwsze to szukanie winnych u siebie na podwórku...gracze mniej wymagający to i gry mnie wymagające.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To SE zaczęło tak zmieniać serie w nadziei na większy zysk. To SE ma w dupie wieloletnich fanów swojej flagowej serii bo hajs im się ponoć zgadza. Ponoć, ale ja nie sądze, żeby trzynastki lepiej się sprzedawały od fajnalów z czasów SNESA i PSX, kiedy to ludzie koczowali pod sklepem jak teraz przy premierze Diablo czy GTA. IMO oni po prostu chcą rozwijać serie żeby nie stała się gameplayowym skansenem, co jest słuszne, ale gubi ich nadmierna ambicja pozyskania nowego odbiorcy i podbicia słupków sprzedaży. Ich tzn. inwestorów, planistów i prezesów zarządzających molochem jakim jest teraz SE. Wiadomo jak tacy myślą - bigger better more badass = profit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie że gracze oleją XIII-3? Wała!!!!!!!!!  Pobiegną do sklepu na premierę po swój egzemplarz, każdy jojczy w tym ja :) , ale prędzej czy później nabędziemy tego pseudo finala i niech mi ktoś nie piszę że nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się poprzednie dwie części podobały mimo że były inne..oczywiście ze nie tak bardzo jak te stare FF'y ale też...XIII-3 na pewno kupię ale nie na premierę ale jak stanieje,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pierwsze to szukanie winnych u siebie na podwórku...gracze mniej wymagający to i gry mnie wymagające.

 

Czyli co TRaCe, to na Ciebie i innych mało wymagających powinien spaść cały hejt a nie na Bogu ducha winne SE? Czujesz się odpowiedzialny za kiepską kondycje serii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po części tak powinno być...gdyby gracze trzymali poziom to twórcy gier musieliby też utrzymać pewien poziom.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze powtarzałem że tacy jacy będą gracze takie powstają gry. TRaCeGuitar  trafił w sedno. Oczywistym jest że są korporacje tworzące gry dla mas, smarkatej gimbazy i wielbicieli awesome button-bum-bum stuk-puk ale gracze ponoszą dużą część winy za taką kolej rzeczy.

 

Twórcy gier jak każda  firma generująca zyski odpowiada na oczekiwania rynku. Taki Heavy Rain miał otworzyć drogę dla tego typu gier (filmowych) ale sprzedał się w około 1,5 miliona egzemplarzy, Cage uznał to za sukces ale jakoś nikt inny nie poszedł w jego ślady, byle przeciętna strzelanka tyle osiąga bez większego nakładu finansowego i taki szef korporacji ma głęboko w czarnym i ciemnym miejscu "wizje artystyczne".

Pamiętam jak siedziałem mocno w temacie Mass Effecta i oglądałem konferencje Bioware na żywo z PAX, Gamble poprosił zgromadzonych "true fans" o podniesienie ręki która część podobała im się najbardziej, 70% ludu podniosło na Mass Effect 2 tak krytykowaną za spłycenie rozgrywki.

Jak teraz wyglądają gry pokroju Skyrim czy Obliviona, dostajemy fast travel, lvl scaling, full kompas z dokładnym zaznaczonym punkcie na mapie co by nikt się nie zgubił, wprowadzić teraz mechanikę z Morrowinda to bedzie płacz i panika, tam nie ma zadnego kompasu i oznaczeń a questy rozwiązywało się wsłuchują się w to co postać miała do powiedzenia ewentualnie posługując się dziennikiem, fast travel nie istniał a wchodząc do dungeonu zastanawialiśmy się czy zwykły przeciwnik nie zrobi nam kuku jednym pierdnięciem. Tyle że nikt teraz nie zrobi takiej gry ponieważ duża cześć graczy uzna że gra jest broken ponieważ nie może sobie poradzić

Według mnie wina leży gdzieś po środku. Twórcom polecałbym tworzyć gry które gracze nie będą chcieli sprzedawać, wymagające i na więcej niż 2 wieczory. Za czasów PSX i PS2 mogę naliczyć 10-15 gier których nie sprzedałbym za żadne skarby, obecnie może kilka (Bioshock Infinite, Walking Dead, Heavy Rain)

 

Skąd to się bierze że wszyscy plują na disco polo a na koncertach tłumy, każdy narzeka na filmy akcji z amerykańską flaga w tle a zarabiają one miliony, każdy narzeka na odtwórczość serii CoD a osiąga taką sprzedaż że Cage'owi to się nawet nie przyśni. Czasami warto się zastanowić nad rzucaniem obelg w kierunku twórców, hipokryzja niektórym się wylewa uszami a potem stęka jeden z drugim że nie może się skoncentrować żeby w tym samym czasie ruszać gałkami i czytać napisów na ekranie (zapamiętam cię stary  jeszcze długo, spadłem przez ciebie z krzesła)

Edytowane przez hitokiri pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To by miało sens jakby te nowoczesne fajnale sprzedawały się lepiej niż kiedyś te stare. Sprzedają się gorzej.

 

A poza tym to duża część ludzi kupuje fajnale z rozpędu bo jak tu nie zagrać w nowego fajnala jak się jest z serią te kilkanaście lat. 13-stki to nie są crapy w które nie da się grać, można pograć całkiem przyjemnie, ale to jest namiastka dawnej świetności i trudno winić ludzi, że w to grają bo trzyma ich sentyment i lepsza dla nich namiastka niż nic. Zresztą trudno tu rozkminić czym się SE kieruje ciągnąc 13-stke bo raczej nie przewidywanym zyskiem

 

post-598-0-23426200-1379557259_thumb.png

 

XIII jeszcze sprzedała się przyzwoicie, co zrozumiałe, a XIII-2 już pikuje ostro w dół. LR osiądzie już na dnie jak nic i nie wiem czy oni nie mają zbyt wygórowanych wymagań bo budżet mały czy ślepo idą wytyczoną wcześniej ścieżką w nadziei, że ludzie tym razem kupią ich nowe, zajebiste pomysły zawarte w grze, np. presja czasu i 13h gameplay  :sweat:

Edytowane przez drk2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego LR nic nie będzie, ale może mylę się tak jak w przypadku nowego Splinter Cella ? Wszystkie znaki na niebie i Ziemi mówiły, że wyjdzie padaka, ale musiałem zmienić poglądy o 180 stopni. Chociaż nie, niech wyjdzie padaka to może w końcu pukną się w czółko i zrobią coś bardziej klasycznego, choćby z mniejszym budżetem. 

 

Chyba jednak dam szansę tym Talesom, bo wielu ludzi chwali, a gameplaye całkiem całkiem. Szczególnie Xilia mnie kusi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To się obudziłeś w porę :P z Talesami.

 

Jeśli w LR gameplay będzie naprawdę oscylował w granicach 13h to kwadraciaki stracą całkowicie mój szacunek, którego się tli jeszcze mała iskierka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No co, w wersji kolekcjonerskiej dostaniemy domek dla barbie i będzie do kupienia milion dlc ze szmatkami, teraz żeby zdobyć ribbon by pięknie się prezentował na główce naszej bohaterki wydamy jedynie 12,99 :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest promocja gry, tylko DLC. Kpina. Choć w sumie jak nie ma za bardzo co promować bo gra nie oferuje nic... Pomyśleć, że jak kiedyś człowiek oglądał trailer siódemki na płytce z demkami to miał ciary na plecach. Mam  nadzieję, że nie będą takiej kpiny odwalać przy FFXV. 

Edytowane przez vann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się że przy XV będzie jeszcze większy cyrk, obejrzyj sobie teraz trailer z siódemki też są ciary ( specjalnie obejrzałem :) ) , będzie z pewnością reklamowany jako najlepszy final w historii z mnóstwem rodzajów gajerków, rękawiczek i butów dla głownego bohatera :P

Straszne "hejterstwo" mi się włączyło na wszelkie finale po tym co square zrobiło z tą marką.

Edytowane przez Strife

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie przypomnę jak grałem w Finale na PSX to te obecne wydają mi się takim shitem, że aż łeb boli. Mnie ciary przechodzą od trailerów ze starych Finali, od tego jak klepałem  :circle: podczas tortur w MGS - teraz nie ma w sumie czego wspominać i za 10-20 lat dalej będę wspominał gry w które grałem chodząc do podstawówki.

Ten FF online daje jeszcze radę, ale te z Lightning ssą pałę jak niedorobiona gimnazjalistka. Niezdarnie, krótko lub bez końca przez co człowiek bardziej się denerwuje zamiast czerpać z tego przyjemność. Kłade krzyżyk na tą grę.

Square Enix chyba będzie musiało zrobić kolejną część z Cloudem i Tifą bo marka leci na pysk w dół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety to jest tragedia najlepsza seria jrpg zaczyna gnic w strasznym tempie , najgorsze w tym wszystkim jest to ze nic na to nie poradzimy, trudno legenda zdechnie przez bande ciulskich-miechow i trzeba sie powolij z tym oswajac .

Na cale szczescie sa jeszcze takie gry jak Talesy , ni no kuni , Disgaea choc to tylko ulamek gier jrpg jakie zaszczycaja nas na Ps3.

Mowie wam poslemy im waglik w liscie he he.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Final Fantasy, Ninja Gaiden, Resident Evil, Devil May Cry, Ace Combat, SoulCalibur... Co będzie następne ? MGS ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta gra nie ma własnej tożsamości.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×