Skocz do zawartości
Palpatine_79

Motocyklicznie

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałeś przypomnieć o urodzinach? :P

Wszystkiego najlepszego, taniego paliwka, posłusznej CBRki i tylu samych powrotów co wyjazdów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie RR...poddałem się. Przejrzałem kilka sprzętów z roczników 07-08 i niestety nie znalazłem nic co byłbym e stanie kupić.Niestety jeśli chodzi o motocykl to jestem pedantyczny i crapu mi nikt nie wciśnie.

Jak wszystko dobrze pójdzie to na dniach wyląduje u mnie Triumph Sprint ST. To był trzeci w kolejności motocykl, którego szukałem (po RR i VFR) ale po znalezieniu takiej perełki nie mogłem sobie odmówić mimo, że Hondy wizualnie bardziej mi się podobały. Ale przejrzałem dziesiątki art. i porównań do VFR i wszędzie ST zjada ją na śniadanie...

PS. dzięki za życzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo.. nie myślałem, że na tym forum znajdę temat związany z moto, a tu miłe zaskoczenie :D

 

Mam ten sam problem ostatnimi czasy.. Poszukuję moto od września i nic.. Początkowo uparłem się na GSX-Ra 750 K4/K5 i nic ciekawego nie mogę znaleźć, a z kolei nie chce narażać się na koszty i jechać pół Polski tylko po to żeby obejrzeć jakiegoś  "peta". Też staram się dokładnie oglądać zdjęcia w ogłoszeniach jak i motocykle na oględzinach, bo nie chciałbym trafić na żadną minę. Znajomi się śmieją, że jak będę taki wymagający to nigdy nic nie kupię, ale wolę poczekać tym bardziej, że do wiosny jeszcze czas, niż kupić coś co nie będzie mi odpowiadało ;) Ale poszerzyłem już krąg poszukiwań, najpierw o pojemność, teraz już o inne marki, nawet o inne rodzaje motocykli.. No niestety muszę coś wybrać, bo jeździć trzeba ;) Najwyżej za rok znowu będę szukał Gixa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do września nic nie było, w sensie nic swojego własnego. Sporo jeździłem, chociażby ze względu na to, że kiedyś pracowałem jako mechanik pojazdów jednośladowych i zawsze trzeba było po remoncie poujeżdżać maszynę. A ostatnio nawijałem kilometry GSX-Rem 1000 K4, aczkolwiek sprzęt brata, więc przyszedł czas na coś swojego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to muszę przyznać, że ładnie zaczynasz. Ja na GSX-R 750 nie zdecydowałabym się mimo jakiegoś tam doświadczenia. Fakt faktem Sprint ma pojemność 1050 i 125 KM ale jednak Gix tą moc oddaje zupełnie inaczej. No ale jak czujesz się na siłach to dobry wybór. Śliczne moto i ma bardzo dobrą opinię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to zależy od człowieka. Jak się odpowiednio podchodzi do tematu to wszystko idzie ogarnąć, nie jestem fanem odkręcania do oporu gdzie tylko popadnie i może dlatego jeszcze nigdy nie zaliczyłem dzwona, a sytuacji stresowych było bardzo mało. Na dobrą sprawę to właśnie pierwszym moto jakie ujeżdżałem po zdaniu prawka był ten Gix 1000, który ma 164KM, a GN 250 na prawie jazdy miał zaledwie 17KM. Życzliwi twierdzili, że różnica 150KM mnie zmiażdży i od razu trumnę muszę kupić w komplecie itd. ale jak narazie żyję i mam się dobrze :biggrin:

 

A co do tego 750 K5 to tak jak pisałem wyżej, jak będzie coś innego ładnego w dobrej cenie to też wezmę, bo nie ma sensu nastawiać się na jedna markę i model, a potem zostać z niczym bo się okaże że nie znajdę nic interesującego.

Edytowane przez Wgsxr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo rozsądnie. Ja od sierpnia szukałem CBR600RR 07-08. Same powypadkowe szroty. Zresztą nic dziwnego skoro wszystkie motocykle na allegro są tańsze o 500-1000 euro w stosunku do tego co jest w dobrym stanie w Niemczech. Później szukałem VFR i też się okazało, że niestety ale bez 18-20 tyś min nic w satysfakcjonującym stanie nie znalazłem. W końcu Triumph...całe 4 szt na allegro, ale fart chciał, że jednak udało się znaleźć moto w idealnym stanie i to po dużym przeglądzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja np. parę dni temu byłem oglądać GSR 600 K7, ale okazało się że leżał i to poważnie, choć pan bardzo ładnie wszystko zamaskował. Właśnie sporo GSRek jest powystawianych w rozsądnych cenach, myśle że to też byłaby dobra opcja do takiego przyjemnego nawijania kilometrów. Tylko nie wiem jak by to było bez owiewki.. Nigdy nie jeździłem dłuższej trasy motocyklem z gołą lampą, poza tym czytałem, że GSRki pękają przy głowce ramy, inni piszą że nawet po dzwonie nie pękła.. Bądź tu mądry i pisz wiersze.. Najgorzej jest właśnie kupować coś dla siebie, wybrać z tego gąszczu reanimowanych trupów na allegro i otomoto :biggrin:

Edytowane przez Wgsxr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jestem fanem odkręcania do oporu gdzie tylko popadnie

:shok:

Teksty typu "nie będę odwijał, jestem spokojnym człowiekiem" zazwyczaj słyszy się od ludzi, którzy jeszcze nie jeździli/robią prawo jazdy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest. Chociaż muszę przyznać, że mając dwa lata Bandziora ani razu nie pokusiłem się o Vmax. Przy prędkościach rzędu 200km/h robiło się tak niekomfortowo na moto, że nawet nie myślałem żeby cisnąć go dalej. Zobaczymy jak będzie na ST. Podobno istna lokomotywa do pokonywania tras wyższymi prędkościami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shok:

Teksty typu "nie będę odwijał, jestem spokojnym człowiekiem" zazwyczaj słyszy się od ludzi, którzy jeszcze nie jeździli/robią prawo jazdy :)

 

Haha :biggrin: No to teraz masz okazję usłyszeć od osoby, która ma prawko na moto i jeździ juz od 7 lat po drogach publicznych + oczywiście x czasu za gówniarza po podwórkach i wertepach małymi pierdzikami :biggrin: Wiadomo, że każdy lubi zapierdalać, ale tam gdzie można to się odkręca, a tam gdzie jest ryzyko to zazwyczaj pasuję. Zbyt dużo naoglądałem się chłopaków połamanych, pozdzieranych, nieraz nawet trupów.. Takie sytuacje budują wyobraźnię doskonale, a mam dla kogo żyć :) Powiedzmy, że zawsze chciałem wiedzieć jak to jest jechać 300km/h i już teraz wiem, ale to nie znaczy że muszę codziennie tak walczyć ;) Bardziej interesuje mnie pokonywanie zakrętów w złożeniu (choć tu jeszcze wiele muszę się nauczyć), technika jazdy, samo nawijanie kilometrów.. To generuje we mnie największą przyjemność z jazdy :)

 

 

Coś w tym jest. Chociaż muszę przyznać, że mając dwa lata Bandziora ani razu nie pokusiłem się o Vmax. Przy prędkościach rzędu 200km/h robiło się tak niekomfortowo na moto, że nawet nie myślałem żeby cisnąć go dalej. Zobaczymy jak będzie na ST. Podobno istna lokomotywa do pokonywania tras wyższymi prędkościami :)

 

No na pewno ST da radę w trasie, myślę że jest się za czym schować i nie będzie wiało nic a nic, co oczywiście sprzyja wyższym prędkościom przelotowym :) Niezły prezent sobie zrobiłeś pod choinkę :biggrin: Wrzuć jakieś foto, jak już będzie stał u Ciebie ;)

Edytowane przez Wgsxr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepaliłem dzisiaj maszynę i zrobiłem parę km :) Kto by się spodziewał, że w Boże Narodzenie się na moto pośmiga i jeszcze przechodnie nie będą się w głowę stukać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też jeździłem...28 grudnia ;)

Moto w końcu stoi w garażu....4 miesiące wertowania ofert, kilkanaście trupów obejrzanych, ale w końcu trafiłem i kupiłem.

Triumph Sprint ST 2005 r. 1 właściciel w Belgii, będę 2 właścicielem, 1 w Polsce. Przebieg udokumentowany, FV z serwisu z czerwca, nowe opony Dunlop, na pierwszy rzut oka sprzęt bez wkładu finansowego. Na dniach rejestracja itd, i wizyta w ASO. Zobaczymy co wyjdzie ;)

 

ra344-dsc-0868.jpg

 

 

zj766-dsc-0867.jpg

 

pq717-dsc-0866.jpg

 

fq693-dsc-0861.jpg

 

uy926-dsc-0862.jpg

 

yu233-dsc-0860.jpg

Edytowane przez Palpatine_79
  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Genialne moto :)

Gratuluję wytrwałości, bo ja bym raczej po kilku paściach stracił nadzieję i stwierdził, że jednak dobrego egzemplarza nie znajdę, a co za tym idzie poszedł w stronę bardziej popularnego motocykla. A tak - stary masz Triumph'a :agree:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękna sztuka, naprawdę zadbana. No to tylko życzyć bezawaryjności :) A ja zabieram się do dalszego wertowania ogłoszeń :D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Już nie mogę doczekać się wiosny. Różnica w jeździe Triumphem a Banditem jest wręcz kosmiczna :)

Zupełnie inny środek ciężkości (pomimo podobnej wagi motocykl prowadzi się znacznie pewniej i stabilniej), inna sylwetka kierującego oraz zupełnie inna moc sprawia pięknego banana na twarzy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moto przepiękne. Błyszczy się jak psu jajca :)

A u mojego Thundercata, rocznik '99, dziury w owiewkach, kierunkowskazy trzymają się na taśmie, zryte pokrywy od silnika z obu stron.

Plus taki, że kicia nocuje na ulicy od lat i nikt nie chce jej ukraść :) A silnik jak igła, w lato łyknąłem 240 i dalej się rozpędzała. Musiałem odpuścić bo kierownicą zaczęło mi targać. 

Postaram się wrzucić fotki, dla beki.

 

A co do pozycji jazdy sporty rzeczywiście dają lepszy feel ale niestety minusy tego widać dopiero po dłuższej jeździe, gdy zaczynają nakurwiać nadgarstki. Moja jest sport-tourerem i pozycja nie jest tak radykalnie pochylona jak w sportach, ale po godzinie w trasie lub 30 min dynamicznej (i nie paliwooszczędnej) jazdy w mieście nadgarstki proszą o chwilę wytchnienia.

Edytowane przez Alpaczino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gó*no prawda....Jak już wyciągam motocykl z garażu, to nigdy na pół godziny, a co najmniej przez 2-3 godziny latam, na nadgarstki nie narzekam. Pierwszy sezon, a nawet mniej niż jego połowa -  faktycznie nadgarstki bolą po dłuższej jeździe. Po oswojeniu się z moto i przestaniu trzymania kurczowo kierownicy jak zbok swojego wacka, człowiek zapomina, że pozycja na sporcie może być niewygodna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmstr ma rację, wszystko to kwestia przyzwyczajenia. Każdego na początku bolą nadgarstki. Po jakimś czasie robiłem przebiegi rzędu 350-400km tylko z przerwą na tankowanie i nie bolało mnie nic :) Zdecydowanie gorzej na sporcie czułem się jako pasażer, gdzie trzymając się baku bolały mnie dłonie i plecy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale nie wmówicie mi że sporty są komfortowe. Jeździłęm na paru bandytach, kawa zephirze i zetce. Im większy jesteś tym bardziej niewygodne robią śię sporty. Szczególnie współczuję 185 centymetrowcom i grubasom na R6tkach itp. Nie należe do żadnej z tych kategorii a i tak zdarza mi się dostać skurczu nogi i machać nadgarstkami w czasie jazdy. Kwestia komfortu siedzeń u sportów to jeszcze inny temat. Niemalże kąty proste w tapicerce i te sprawy...

 

Jeżdżę sporo bo tu, w UK, nie ma czegoś takiego jak sezon. Jeździ się 365 dni w roku. To moja trzecia zima na dwóch kółkach.

Edytowane przez Alpaczino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt nie powiedział, że sporty są komfortowe :) Tylko tyle, że da się jechać 300-400km, czy też 3-4 godziny bez bólu nadgarstków. Poza tym ja mam 187cm wzrostu i powiem szczerze, że nie mam problemów z poskładaniem się nawet na R6, gdyż miałem okazję kilka razy się przejechać. Być może przy dłuższej jeździe coś by się zaczęło dziać, bo jest tak mała, że wygłądałem na niej trochę jak "stary koń" na kucyku :D Na GSX-Rze 1000 wyglądam już znacznie lepiej, bo jest większy i bardziej wygodny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×