Skocz do zawartości
cwir

Grand Theft Auto V

Rekomendowane odpowiedzi

Daje 5000$ tygodniowo

Faktycznie, jakoś to przeoczyłem. Może jest inaczej oznaczony dlatego, że nie trzeba go kupować i można do niego wejść. Poza tym jakie to ma znaczenie? :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie ma bo chciałem żeby każdy z protagonistów miał po 5 posiadłości a tu dupa Trevor jako jedyny ma 6 xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,mam pytanie apropo Online.

Jak można rozebrać się z tej kamizelki kuloodpornej? Próbował ktoś?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W menu pod selectem możesz zakładać i zdejmować czapki, kamizelki itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przytrzymaj :select: wejdź w ekwipunek i potem kamizelkę. Reszty się domyślisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko. Utworzyłem z ziomkiem ekipe Online - "Paleto Bay". Stawiamy na zabawę, miłą atmosferę, wspólne robienie misji, rywalizacje z innymi itd. Chętni wysyłać zapro na ps3. Mój nick - ZimnyAG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za jakiś czas mam zamiar kupić GTA V. Lecz wpierw wycisnę wszystkie soki z Dragons Dogmy (została mi ostatnia misja i post game). Potem czas przyjdzie na GTa V

 

Nie mniej, zanim kupię chce się o coś spytać. Mianowice; wiadomo gra zapewne mocarna - mapa, możliwości, atrakcje itp, itd, etc. Skyrim tez był grą podobnego kalibry (mocarną), ale gdzieś tak po przekroczeniu 100 h zacinała się, spadki płynności, a w skrajnych przypadkach nawet restart konsoli. I moje pytanie, wedle tego zdania, formuje: Czy w GTA V jest podobne? Nie mówię tu o bugach, bo te zdarzały się nawet w genialnym RDR, ale o wpadkach technicznych całkiem uniemożliwiający mi zabawę, tak jak było w przypadku Skyrim, którego niestety nie ukończyłem, a miałem całą mapkę odkrytą. Czy właśnie GTA V cierpi na tą samą przypadłość? Z góry dziękuje za odpowiedż. Lajkuję godne odpowiedzi,. wszak one przesądzą o dokonaniu zakupu gry. Tak czy siak wracam na razie do Dragons Dogmy. A Wy mi tu odpowiadać (;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy zgłaszali jakieś problemy, ale patche rzekomo je naprawiły. Ja osobiście nie doświadczyłem żadnych poza okazjonalnym doczytywaniem tekstur i przydługich loadingów w multi. Co ciekawe przez pierwsze 20h gry wszystko działało wręcz idealnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kentucky, u mnie zero problemów (wersja z PSS) (jak na razie bo mam 71% obecnie), mapa cała odkryta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej koledzy i koleżanki... Z przyjemnością ukończyłem GTA 5. Pograłem także w tryb Online i jest całkiem fajnie jednak nie przyciągnął mnie do ekranu na długie godziny. Ale chciałem napisać coś na inny temat. Od pewnego czasu wychodzą różne patche więc myślałem że problem jest chwilowy niestety po pobraniu kolejnej łatki nęka mnie ta sama sprawa. W różnych odstępach czasowych po odpaleniu gry następuje wyłączenie konsoli. Inne gry nie mają takiego wpływu na działanie PS3 a płyta jest czysta jak alba ministranta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej koledzy i koleżanki... Z przyjemnością ukończyłem GTA 5. Pograłem także w tryb Online i jest całkiem fajnie jednak nie przyciągnął mnie do ekranu na długie godziny. Ale chciałem napisać coś na inny temat. Od pewnego czasu wychodzą różne patche więc myślałem że problem jest chwilowy niestety po pobraniu kolejnej łatki nęka mnie ta sama sprawa. W różnych odstępach czasowych po odpaleniu gry następuje wyłączenie konsoli. Inne gry nie mają takiego wpływu na działanie PS3 a płyta jest czysta jak alba ministranta.

Ja mam nabite w sumie z multi licząc ponad 100h i nic takiego u mnie nie występuje. Fakt, że konsola wyraźnie się poci przy GTA V, więc może u Ciebie wyłącza się z powodu przegrzania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. co się dzieje z tym multi? internet mam nie najgorszy a nie mogę wejść do żadnej gry. Nawet jak na liście jest dużo graczy to daję "graj" i nic. Nie wiem o co chodzi, ale w inne gry mogę grać w online bez problemu. Ma ktoś może taki problem w multi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że mam mało czasu na granie to nie skonczyłem jeszcze wątku głównego. Kożystając z wolnego weekendu postanowiłem nadrobić zległości i pojawił się problem. Przeszedłem 47 z 69 misji (moje dwie ostatnie zaliczone to malpie figle i rola życia). Przy klubie ze striptizem (tego co jest własnoscią Trevora) mam zanzaczona literkę "T". Czyli teoretycznie oznaczenie nowej misji ale nie mogę jej uruchomić. Po przybuciu na miejsce nic się nie dzieje. Drzwi to tej Trevora kanciapy są zamknięte a od strony stripclubu nie mogę wejść. Litera ta (czyli teoretycznie nowa misja) znajduje się u wszystkich 3 postaci i zadnym nie mogę tego uruchomić... W czym problem? muszę coś wykonać najpierw? błąd gry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja opinia po skończeniu głównego wątku GTAV:

 

fabuła- co tu dużo pisać, R* wie jak zrobić porządną fabułę i w GTAV pokazali to po raz kolejny. Według mnie do tego R* z każdą grą robi coraz lepsze fabuły:

 RDR- dobra fabuła ale masa nudnych elementów, cała fabuła dłużyła się bardzo 

 Max Payne3- fabuła stosunkowo krótka ale intensywna

      GTAV- połączenie dobrych elementów fabuł obu tych gier- gra stale trzyma poziom i choć nie należy do najkrótszych w ogóle się nie nudzi. Dobrze, że nie zmuszają do "aktywności pobocznych" w ramach głównego wątku jak już to bywało w poprzednich GTA/innych grach od R* 

Dialogi jak to w grach od R* - majstersztyk.

 

audio- po raz kolejny R* zrobiło świetne audio- stacje radiowe mają świetne kawałki. Audio tak mi się spodobało, że obejrzałem całe napisy końcowe, które trwały około 30 minut- pokazuje to ile osób zaangażowanych było przy GTAV :) 

 

grafika- zaskoczyli mnie tym, że udało im się zrobić tak ładną grę na PS3. W porównaniu do GTAIV niebo a ziemia pod tym względem. V przypomina jakością oprawy MaxPayne3 a przecież Max to gra główne z małymi lokacjami a tu mamy wielkie lokacje...

 

3 bohaterów. początkowo byłem sceptyczny co do tego. Po ukończeniu fabuły jestem pewny, że był to świetny pomysł...

 

początkowo irytował mnie Trevor [tym jaki jest] jednakże z każdą godziną i jego coraz bardziej zacząłem lubić.

 

zakończenie: 

po krótkim wahaniu pomiędzy zastrzeleniem Trevora i uratowaniem zarówno Trevora jak i Michaela wybrałem wariant uratuj wszystkich bo wydawał mi się najciekawszy.  Już "po" uważam, że się nie przeliczyłem. Wspólna akcja "trójcy" polegająca na  likwidacji wrogów- świetne.

 

Na ten moment mam 72% gry jako takiej. GTAV polubiłem tak bardzo, iż myślę, że zrobię do 100% prędzej czy później. Wątpię jednak bym zebrał chęci na robienie platynowego trofeum :D

 

GTAV grą generacji?: moim zdaniem tak. Rockstar stworzył świetne "miasto", postaci, fabułę.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 

początkowo irytował mnie Trevor [tym jaki jest] jednakże z każdą godziną i jego coraz bardziej zacząłem lubić.

No, stary, ostry spoiler zapodałeś. Dobrze żeś to ukrył, bo popsuł byś zabawę wielu ludziom i wyłapał bana jak nic :)

Edytowane przez Alpaczino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie pytanie na temat aut które zostawia sie w garazu. Czy jak kupie sobie jakieś auto przerobie go na maksa pojade na jakąś misje i będe musiał go gdzieś zostawić i nie będe wiedział gdzie jest to czy będzie dalej w garażu czy nie? I ile aut maks można dać do garażu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Po premierze nie wchodziłem do tego wątku specjalnie obawiając się jak diabeł święconej wody spojlerów. Parę dni temu wbiłem 100% ukończenia gry i uważam, że GTA V to najlepsza część serii. Bawiłem się przy grze po prostu znakomicie :)

 

Świat jaki stworzył Rockstar w "piątce" jest przekozacki. Oczywiście ogrom terenów do eksploracji, ale najlepsza jest szczegółowość stworzonej mapy, zwiedzanie tego świata podczas rozgrywki daje masę radochy. Fabuła jest bardzo dobra, jak zwykle bardzo szybko zżywam się z bohaterami (nie tylko głównymi, ale też z niektorymi z drugiego albo trzeciego planu), wydaje mi się, że Rockstar w tym elemencie też się rozwija i w GTA V  jest pod tym względem dużo lepiej niż wcześniej, cała historia jest bardzo spójna i ładnie trzyma się kupy. Dialogi są świetne jak zwykle, ale też moim zdaniem na jeszcze wyższym poziomie niż ostatnio w "czwórce", nie różni się to specjalnie od dobrego filmu, no i kupa śmiechu oczywiście przy dialogach co chwilę.Zagorzali fani tej serii dostrzegają zapewne wady tej gry, niektóre obecne od lat, ale kochają GTA właśnie z powodu tego niepowtarzalnego klimatu tworzonego przez śmieszne i ciekawe postacie, humoru wylewającego się ze stacji radiowych (też jak zwykle superowych pod względem doboru kawałków), z plakatów pod kinem z filmem "Sequel 2"  czy parodii typu Lifeinvader czy iFruit. To jest po prostu cudowne miejsce w którym można się bawić na swój indywidualny sposób :)

 

Jeszcze 2 słowa o rozgrywce. GTA 5  uważam za najlepszą część serii także dlatego, że wydaje mi się zręcznym połączeniem tradycyjnego GTA z czasów PS2 i nieco "urealnionego" pod względem grafiki i fizyki GTA 4. Najlepiej to widać chyba w tym co zrobili z modelem jazdy. Otóż grafika samochodów jest oczywiście z "czwórki", bo trudno sobie wyobrazić żeby było inaczej, ale już w sterowaniu odeszli od tego nieco bardziej realistycznego i ociężałego modelu z poprzedniej edycji na rzecz dużej przewagi arcade'owego podejścia, czyli takiego jaki znamy z GTA 3, Vice City i San Andreas. Osobiście model tzw. ciężki z GTA 4 mi nie przeszkadzał, był na swój sposób fajny, bo po prostu bardziej realistyczny, natomiast ani nie wydaje żeby to było najlepsze rozwiązanie dla tego typu gry ani nie tego chyba oczekują fani tej serii. Przy tak rozbudowanym i dużym świecie jak w GTA 5 chyba lepszym rozwiązaniem jest taki model jak zaimplementowano, bo dzięki niemu można trochę szybciej i sprawniej poruszać się po tej zajebistej mapce. Elementy nawiązania do tradycji serii widać też w takich w sumie nieistotnych dla rozgrywki elementach jak interfejs, ale znowu jest to zręczna mieszanka. Bo z jednej strony interfejs jest ograniczony, w prawym górnym rogu nic nie ma, pojawia się sama liczba amunicji bez ikonki broni, zdrowie widać tylko w postaci cienkiego paska pod minimapą, ale z drugiej strony mamy napis wasted i busted (w wersji pl zgon i...nie wiem bo mi sie jakoś nie przytrafiło, areszt ? :P)  , których w GTA 4 zabrakło, a było też bardziej poważne rozwiązanie z czarnobiałym ciemniejącym obrazem. Do tego powróciły Rampage (w pl Rzeźnie :biggrin: ), które są raczej elementem mało poważnym i realistycznym i należą w związku z tym do tej sfery GTA 5, która trzyma kontakt z tradycjami serii, taki ukłon w stronę weteranów serii i to sie chwali :)

 

No, dziękuję za ewentualną uwagę, może trochę nieobiektywna laurka z beczką miodu bez żadnego dziekciu, ale swoje powyższe 3 grosze kieruje do zagorzałych fanów Grand Theft Auto, którzy uwielbiają tą grę nie dlatego, że są na tyle tępi, żeby nie widzieć jej wad, ale na tyle lubią zalety tej gry ,że błędy nie przeszkadzają im w bawieniu się tym co w tej grze najlepsze :) Pozdro

 

PS. Z okazji tak udanego najnowszego dziecka Rockstar chyba sobie odświeżę klasyki serii ściągając z ps store GTA 3, a potem Vice City i San Andreas :biggrin:

Edytowane przez Sherman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up mi też areszt się nie zdarzył (albo nie pamiętam)- w ogóle w V IMO bardzo łatwo zwiać policji. W IV było trudniej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest trochę łatwiej w związku ze zmianami w "systemie ucieczki", że tak to ujmę, ale też więcej frajdy to sprawia, bo nie trzeba wcale gnać gdzieś daleko tylko można się dość blisko, ale skutecznie schować :) Jak dla mnie na duży plus te zmiany, natomiast na co najmniej 4 gwiazdkach już nie jest tak łatwo zwiać, inna sprawa, że porażka w pościgu zwykle kończy się zgonem, a nie zaaresztowaniem, stąd nie widziałem przetłumaczonego "busted". 

 

A skoro już o pościgach mowa to miałem ostatnio fajną akcję kiedy to udało mi się zwiać przed 5-gwiazdkowym pościgiem, oczywiście grając Trevorem, który na pewno najbardziej pasuje charakterologicznie do "walki z policją na 5 gwiazdkach" :biggrin: Otóż pościg zaczął się tak, że po zapisaniu progresu gry, jak to mam w zwyczaju postanowiłem zrobić jeszcze przed wyłączeniem gry zadymę :p Akurat zachciało mi się RPG, rozwaliłem więc jakiś przypadkowy samochód, kiedy nadjechała policja też dostała szybko pocisk, a więc 3 gwiazdki już są i potem postanowiłem walić z bazuki aż skończą mi się rakiety których jest maks 20, miałem jakoś wyjątkowego cela, bo nie zmarnowałem ani jednej rakiety i kierując się w głąb pustyni załatwiłem kilka radiowozów zwykłych, kilka takich większych z antyterrorystami uczepionymi drzwi oraz kilka helikopterów, kiedy skończyła mi się amunicja w RPG uciekałem bez większych nadziei na długi żywot i wtedy właśnie zobaczyłem...nadjeżdżający pociąg  :woot:, to jest moja szansa pomyślałem :p   nie bez problemów dostałem się na ostatni wagon, ale na łbie miałem wciąż kilka helikopterów, miałem jednak jeszcze granatnik, nie wiem ile helikopterów rozwaliłem z tego wagonu, ale było tego sporo, żeby podnieść wrażenia estetyczne włączałem czasami w momencie trafienia śmigłowca wybór broni, żeby zobaczyć jak się roztrzaskuje w drobny mak na slow motion :) w pewnym momencie gdy pociąg wjechał do jakiegoś tunelu policja zgubiła trop i po dłuższej chwili 5 gwiazdek się skasowało :biggrin: Wyskoczyłem z pociągu w jakimś lesie i wróciłem do przyczepy Trevora :)

Edytowane przez Sherman
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to przy probie wskoczenia na pociag gine zazwyczaj albo po poprostu mi sie nie udaje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu ale się wkurzyłem. Chciałem zrobić to trofeum:

Szybki jak wiatr

GTA Online: Przeżyj cały dzień przy wyznaczonej nagrodzie za swoją głowę.

Achievement41.png
 

Gram sobie spokojnie nikomu nie winiąc, nawet nie spotykając po drodze żadnych graczy i nagle bum dowiaduje się, że wyznaczono za moją głowę 5000$. No ok jak ktoś będzie chciał mnie zabić to nie dam mu się tak łatwo. Gram sobie spokojnie dalej (nadal nikogo nie spotykając) napadam na jeden sklep na pustyni i drugi w Paleto Bay. Po drugim napadzie i ucieknięciu policji stwierdzam, że zaraz minie połowa dnia w grze, czyli może mi się udać zdobyć to trofeum. Siedzę sobie w samochodzie w tym Paleto Bay, słuchając radia z włączoną mapą żeby nie być jakby co zaskoczonym przez jakiegoś gracza łasego na te 5000$. Nagle widzę jakiegoś, który zaczął się zbliżać niebezpiecznie blisko mnie, ale narazie nie zacząłem panikować, bo był po drugiej stronie Mount Chilliad sądziłem, że po prostu przejeżdżał tylko nie daleko mnie. Minutę później widząc po kierunku w którym jedzie na mapie wiedziałem, że jedzie po mnie. Zamknąłem mapę i zacząłem szybko uciekać. Miałem takiego farta, że w zachodniej części miasteczka znalazłem helikopter. Odleciałem dosłownie w ostatniej chwili, bo będąc już w powietrzu w kadłub dostałem jakieś dwa jego pełne magazynki. Ale ok byłem już bezpieczny. Stwierdziłem, że polecę sobie nad Los Santos, bo w momencie gdy powinienem dostać trofeum będzie noc a miasto wtedy bardzo ładnie wygląda. Gdy doleciałem serwer zrobił się pełny i prawie 3/4 tych graczy chciało dorwać nagrodę za moją głowę. Krążyli podemną dosłownie jak stado wygłodniałych rekinów próbując mnie ustrzelić z ziemi. Co jakiś czas dostawałem jakąś samotną kulką w helikopter i nie chcąc kusić losu wylądowałem na szczycie tego najwyższego wieżowca. Wysiadam z pojazdu i idę w kierunku skraju budynku, gdy nagle łup zginąłem. Kurwa mać tylnie śmigło nie wyłączyło się jeszcze do końca i mnie zabiło. Dobra do zdobycia trofeum zostały mi jakieś 2 minuty. Może uda mi się je zdobyć. Spawnuje się a po drugiej stronie ulicy widzę trzech gości nadciągających w moim kierunku a na minimapce widziałem, że cała reszta też już odkryła, że nie ma mnie już na szczycie wieżowca i gnają w moją stronę. Zginąłem jakieś 15-20 sekund po odrodzeniu i około 2 minuty, przed dostaniem trofeum. No ja pierdole
 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro zalezy ci na tym trofeum to wystarczylo schowac sie w domu, wlaczyc zamknieta sesje lub po prostu poleciec gdzies wysoko nad miasto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Domu nie mam i nie będę miał baaaardzo długo, bo zbieram od premiery GTA Online na Z-Type. Fakt głupotą jest moją, że latałem nad tym miastem i lądowałem powinienem gdzieś od nich uciec wtedy. A na trofeach specjalnie mi nie zależy nie mam tak, że o muszę mieć platynę w każdej grze tylko jak widzę, że mam szansę na zdobycie jakiegoś to staram się je zdobyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×