Skocz do zawartości
DaraS

NHL 15

Rekomendowane odpowiedzi

Heheh, nie no spoko, żartuję oczywiście ;D Już parę osób streamuje na twitchu, także jest okej! Natomiast możesz dać znać jak wygląda sprawa z kolekcjami? Nagrodami są teraz paczki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój stopień ogarnięcia HUT to zadałeś zbyt precyzyjne pytanie, haha :D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz zakładeczkę Collections i tam prawdopodobnie po jednej kolekcji na konkretną drużynę. Zbierasz zawodników, outfity, herby, itd. I teraz pytanie! Co jest nagrodą za skolekcjonowanie? ;D W 14 były to góry coinsów co poskutkowało jeszcze większymi górami multikont i farmy monet. Teraz podobno nagrodą są paczki, prawda to? ;- )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba dalej nie wiem co i jak.Póki co otworzyłem tylko 1 paczkę, tą co dają na starcie z zawodnikami, a coinsów mam tylko 1705 i stać mnie jedynie na brązową paczkę to póki co nie kupuje :P W zakładce collection jedynie co widzę z paczkami związane to jest "unopened packs" ale to pewnie jakbym kupił i zapomniał otworzyć.Także pewnie nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie, prędzej na YT chyba znajdziesz :biggrin:

 

Też nie umiem powiedzieć czy ten HUT już w pełni działa czy nie ale chyba działa. W każdym razie póki co zagrałem tam 2 mecze z czego jeden solo vs CPU także w zasadzie nic nie wiem o tym trybie. Musiałbym sobie na YT obejrzeć o co tam chodzi i jak co się robi :P

Edytowane przez Scooby-Doo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ostatecznie nie jest to informacja decydująca o losach życia i śmierci :thumbsup: HUT działa jak winien, bo w sumie dziś cały 'poroboczy' dzień śledzę Trevdo na twitchu i nie zauważyłem problemów, zresztą sam odpowiadając na pytanie z chatu mówił, że wszystko hula jak trzeba. Także, w razie czego polecam - http://www.twitch.tv/trevdo bo w sumie stream całkiem przyjemny, no i można się trochę przyuczyć przy okazji, bo HUT 14 typ ogarniał na recordzie ~240-35-15 ;- )

 

ps. Ucz się backhand'u, będziesz mocno do przodu! Bo z tego co widzę, bh daje radę - żeby nie powiedzieć bh op! ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się trochę zawiodłem. Odpalam HUT, a tu żadnych paczek za granie w poprzednią edycję. Na youtube widzę, że kolesie po 25 paczek podostawali, a u mnie okrągłe zero. Co prawda w poprzednim HUCie rozegrałem tylko lekko ponad 50 meczów, ale i tak liczyłem chociaż na te 5 ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że na stronach MM i Saturna, gra jest już dostępna w kilkunastu marketach - cena 279,90.Trzeba będzie się jutro wybrać i zakupić :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oh foo god sake, faktycznie figuruje. I nawet jako DOSTĘPNY w punkcie w którym dzisiaj pytałem, i miało być NAJWCZEŚNIEJ w przyszłym tygodniu. Teraz to już zaallegrowałem także pies ich... głaskał. Co za banda, geez. ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja widziałem w pewnym Warszawskim sklepie za 229zł :)

Edytowane przez jodzio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wziąłem za 100 slota, bo jednak za duże ryzyko w przypadku NHL na kupno pudełka.

 

Czy to jest normalne że jak strzeli gospodarz to lampy się zapalają z opóźnieniem czy nie? To samo z syreną. Myślałem, że to błąd w demie, ale w pełnej jest to samo...

 

EDIT: OK, odpaliłem prawdziwy mecz i tam jest to samo. Nie wiem skąd mi się wzieło, że powinno być równo z przekroczeniem lini:)

Edytowane przez PiPoL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jak ktoś chętny do gry to dodawać : PiPoLiNiO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest normalne że jak strzeli gospodarz to lampy się zapalają z opóźnieniem czy nie? To samo z syreną.

 

W poprzednich wersjach czerwone lampki i syrena odpalały się zaraz po przekroczeniu linii przez krążek, ale teraz jest bardziej realistycznie, gdyż w prawdziwym meczu też mamy opóźnienie – zobacz jakiś skrót meczu NHL na youtubie.

 

Wczoraj udało mi się kupić gierkę w mediamarkt w Gdańsku-Matarni, noc miałem nieprzespaną! Poziom „all star” różni się od wersji demo, w pełnej jest trudniejszy, ale to dobrze, bo trochę potrwa, zanim zacznę sobie radzić w „superstar”. Bardzo lubię grać w menagera, z godzinę zajęło mi grzebanie w zespole i ogarnianie ustawień, zanim zacząłem w ogóle grać! Dobrze, że jest coś takiego, jak świt za oknem, bo bym się nie zorientował, że trzeba iść do roboty.

HUTa jeszcze nie ruszałem, dzisiaj znowu trzeba będzie wypić wiadro kawy. Przyjemność z grania jest ogromna. Super, że można zmniejszyć tę wielką belkę z wynikiem u góry ekranu, strasznie mnie to irytowało, no i wielka szkoda, że czerwone lampki są praktycznie niewidoczne. czasami nie wiem, czy jest gol, czy go nie ma i gram dalej, oczywiście będąc na wyjeździe, bo po golu u siebie są ostre reflektory nad bramką i syrena.

 

Trudności sprawia gra obronna, nie wiem, jak bronić lepiej, bo na razie ataki suną jeden po drugim i jak nie trafię bodiczkiem w przeciwnika, to niemal nie mam możliwości odebrania krążka. Poke-check jest w tej grze zwalony na maksa. Może to poprawią, bo teraz jest tak, jak na tym filmiku (choć z XBOXa, to tak samo jest na PS4):

 

 

Ogólne wrażenia pozytywne, fajne menu, podobne do FIFY, tylko jakoś długo się ładuje. Zapowiadają się bezsenne noce!

 

Edytowane przez Sidney411

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poziom „all star” różni się od wersji demo, w pełnej jest trudniejszy, ale to dobrze, bo trochę potrwa, zanim zacznę sobie radzić w „superstar”.

Właśnie kurcze wydaje mi się że "all star" jest za łatwy i nie wiem czy nie przełączyć sobie na "superstar" żeby zacząć ogarniać ten poziom trudności bo nie wiem czy "all star" jest w stanie mnie przygotować do "superstar".

Średnio z czasem stałem więc w NHL na razie grałem mało ale udało się tak ze 3 mecze online i powiedzmy 6 przeciwko CPU, z kompem zagrałem 2 na "pro". Zdążyłem założyć sobie karierę w trybie Be a GM New Jersey Devils, pierwszy mecz sezonu na "pro" grałem przeciwko Flyers, wygrałem 5:2 ale tak łatwo było mi się poruszać w ich tercji obronnej że stwierdziłem iż granie na "pro" nie ma sensu, bo dodatkowo mecz był nudniejszy, zdecydowana moja przewaga. Ale na "all star" mam zaskakująco dobre wyniki. Trzy zwycięstwa bodaj 7:3, 5:2 i 6:3. Grając przeciwko Tampa Bay potrafiłem nawet wyjść z 0:2 na 4:2, potem dostałem 3 bramkę i na koniec wpadły jeszcze dwa empty nettery.

No a że ostatni NHL w jakiego grałem to 13, to spodziewałem się jakichś zwycięstw fuksem i porażek, a tymczasem póki co wszystko gładko. Jedynie można by popracować nad obroną bo 3 bramki tracone na mecz to pole do poprawy :]

Edytowane przez Scooby-Doo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, obrona! W meczu na poziomie all-star ciągle goniłem wynik i w ostatniej minucie było 5:5, niestety w ostatnich sekundach dostałem bramkę i po sprawie. Czasem obrońcy sprawiają wrażenie, jakby uciekali od akcji (ci nie kontrolowani w danej chwili przeze mnie), trochę ta sztuczna inteligencja szwankuje. Trzeba będzie wypróbować nowych sposobów w grze obronnej...

 



 

Edytowane przez Sidney411

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Właśnie, obrona! W meczu na poziomie all-star ciągle goniłem wynik i w ostatniej minucie było 5:5, niestety w ostatnich sekundach dostałem bramkę i po sprawie. Czasem obrońcy sprawiają wrażenie, jakby uciekali od akcji (ci nie kontrolowani w danej chwili przeze mnie), trochę ta sztuczna inteligencja szwankuje. Trzeba będzie wypróbować nowych sposobów w grze obronnej...

Nawet nie tyle że sprawiają takie wrażenie że tak robią, a w istocie rzeczy takie jest ich zachowanie. Też to zauważyłem, mam taką teorię że to jest jak w FIFIE, jak wbiegniesz w obręb tego pola które AI powinno "przykryć" to właśnie głupieje. W FIFIE często miałem tak że jak zbiegałem napastnikiem na skrzydło to pomocnik zamiast wejść w jego pozycję to biegał gdzieś blisko, uniemożliwiając w zasadzie rozegranie akcji. Może jest to podobna zasada w NHL w obronie, aczkolwiek nie przyjrzałem się temu aż tak dokładnie żeby stwierdzić że jeden z obrońców odjeżdża w momencie kiedy ja się do niego zbliżam tym drugim.

 

HUT chyba potrafi zawiesić grę, raz odmuliła mi ale teraz ustawiałem sobie skład i zrobiłem zapisz i w sumie ani loading ani saving się nie robił i stało tak non stop :P

Edytowane przez Scooby-Doo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kilku kolejnych meczach (all star, pro jest za łatwy, przeciwnicy słabo atakują w tercji obronnej) irytuje mnie kilka rzeczy:

 

- mój bramkarz puszcza czasem takie szmaty i babole, że aż oczy bolą,

- przeciwnikowi wychodzą wyśmienite akcje często kończące się bramką przy słabej postawie moich obrońców (niekontrolowanych), ciągle mam kłopoty z obroną,  
- wyniki są kosmiczne, jeszcze nie zdarzyło mi się zakończyć meczu niskim wynikiem, tylko 7:5 czy 8:6,
- niekontrolowani zawodnicy przy atakach bardzo źle się wystawiają, jeśli w ogóle – rozgrywam krążek, a oni chowają się gdzieś za plecami przeciwników. Fatalne są kontry – wychodzenie z własnej tercji jest osamotnione, gdyż „koledzy” zamiast się wystawiać, korzystają z okazji, żeby zejść z lodowiska na zmianę i muszę czekać na nowych, a to już jest atak pozycyjny,
- akcje są często bardzo przypadkowe i chaotyczne, krążek lata gdzie chce i odbija się od wszystkiego, jak od grzybków we flipperach, przeciwnik opanowuje krążek natychmiast i bez problemu, a moi gracze często go albo nie przechwytują, przejadą dosłownie przez niego, albo gubią jak dzieci,
- od bugów aż się roi, np. mój hokeista przejął z powietrza krążek, podał sobie na kij, wjechał do swojej bramki z rozpędu, krążek ewidentnie był w bramce grubo za linią niemal przy siatce, mimo to wyjechał sobie z nim i gra toczyła się dalej, albo stary bug (zwany clippingiem) z poprzedniczek, gdy kije przechodzą przez bandę jak nóż przez masło, tutaj jest jeszcze gorzej, bo przy walce dwóch zawodników przy bandzie krążek sobie przez nią najzwyczajniej przeniknął i sędzia odgwizdał face-offa, jakiś dramat! Przenikające kije przez siatkę, słupki, bandy, ciała hokeistów  itd. to zresztą tutaj standard, tak samo kibice na trybunach przenikają przez siebie. Jeszcze jeden bug: krążek wyleciał za lodowisko, a sędzia odgwizdał face-offa po dopiero pół minucie, wszyscy stali jak zamrożeni. Śmieszne. Bugów jest o wiele więcej, jest nawet specjalny wątek na forum w USA, gdzie można ich znaleźć setki.
 
Trudno ogarnąć tak nieprzewidywalną grę, gdzie rządzi fuks. Jak wygram, nie mam poczucia, że to moja zasługa, tylko, że po prostu fuksem wpadło więcej, niż przeciwnik wykończył. Gra owszem, fajna graficznie, ale gameplay jest nieprzewidywalny i rozczarowuje. Poprzednie wersje były lepsze i o niebo lepiej dopracowane. Ta gra wygląda nie jak next-genowa (pomijając grafikę), lecz jak nieudolna podróba wersji na PS3/X360. Nie ma żadnego znaczenia, jaką drużyną się gra, wszyscy grają identycznie, gwiazdy niczym się nie wyróżniają. Nie ma podziału ról w drużynie, wszyscy są super napadziorami z instynktem łowcy goli, a nikt nie wystawia się na skrzydłach, nie asekuruje przy bandach, nie pomaga w obronie, nie wystawia się na wolnych pozycjach, co to ma być do jasnej anielki!! Next gen?! Mieszanie w taktyce w czasie gry (mocno uciążliwe) nie daje żadnych, ale to żadnych zmian. Poza grafiką wygląda to jak NHL 94. Na poziomie rookie i pro trudno przegrać, a na wyższych poziomach roztrzygnięcie jest losowe, co tam komputer sobie wymyśli, czy babole powpuszcza Twój bramkarz, czy może jednak postanowi zagrać lepiej, czy idealna akcja zakończy się nieprawdopodobną obroną bramkarza przeciwnika, czy też strzelisz licho z ostrego kąta, byle jak, w tłum albo na odwal – a krążek jak w bilardzie fuksem wpadnie. FUKS – to jest właściwa nazwa tej gry: NHL FUKS 15. Oglądałem na youtubie rozgrywki innych graczy na poziomach all star i superstar i w sumie gram podobnie, też bazują na przypadku. Trzeba walić na bramke, to coś wpadnie, a w obronie liczyć na właśnie tego fuksa. Obrzydliwie zwalony gameplay!

 

Wkurzyłem się wczoraj i zacząłem grać w demko FIFY 15, to jest zupełnie inny level… Nie dziwię się fali hejtu w USA/Kanadzie (gdzie  hokej jest podobnie popularny, jak w Europie piłka nożna) na EA Sports, bo wydali najgorszą grę hokejową w swojej historii i do tego dali d… w każdym elemencie, począwszy od gameplaya, poprzez bugi (hurtowy wysyp!!!), po brakujące lub okrojone tryby.
W zasadzie to tylko baza do dopracowywania gry i dodawania aktualizacji, ale znając życie, znacząco lepiej będzie dopiero za rok. Brak konkurencji jest niedobry dla konsumenta... :blink:

Na początku gra mi się podobała, ale im dalej w las, tym coraz gorzej… Czuję się, jak po przesłuchaniu nowej płyty ulubionego zespołu. Zapowiedzi się podobały, pierwszy singiel rewelacja, a cały album… Średni, wtórny i wybrakowany.

Edytowane przez Sidney411
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również muszę trochę ponarzekać na obronę. Po co w tej grze są bramkarze? Na poziomie all-star bronią średnio 80% strzałów. Mój rekord to 6 wpuszczonych na 13. Praktycznie każdy one-timer ze środkowej strefy to pewny gol dla CPU. W ten sposób strzela praktycznie każdą bramkę. Z drugiej strony, gdy ja próbuję tak grać to koledzy z drużyny albo uciekają ze środka na moją stronę albo pod linię i one-timera trafiam od wielkeigo dzwonu. Właśnie straciłem bramkę na 3:2 w ostatniej sekundzie meczu, oczywiście po strzale bez przyjęcia. Aż się momentami grać odechciewa. Jedyne co mi do tej pory wychodzi to wycofanie pod niebieską i niski strzał. Wchodzi albo od razu albo odbija się od krążka kolegi. Cieszę się również, że podania są bardziej precyzyjne i łatwiej rozgrywa się krążek w przewadze. Za to poke check w tej edycji nie istnieje, a cała obrona ogranicza się do hitowania. Jeśli nie trafisz to bądź pewien, że zaraz usłyszysz syrenę ;) Mam nadzieję, że ktoś zrobi jakiś poradnik dotyczący obrony w NHL 15 bo żadne ze sposobów z poprzedniej edycji nie działają.

 

EA zapowiedziało już kilka łatek. M.in. tryb playoff, 3 stars of the game, draft w GM mode, kilka poprawek w HUCie i Online Team Play, gdzie każdy zawodnik na lodowisku będzie sterowany przez żywego gracza. Brzmi fajnie tylko czemu nie mogli zrobić tego od razu skoro od dwóch lat pracowali nad wersją next-genową. No i dobrze było by jeszcze poprawić gameplay bo narazie rozgrywka sprawia sporo frustracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa z bramkarzami to jest dramat. Ogólnie to jest tak że CPU oddaje mniej strzałów niż użytkownik ale wychodzi właśnie na to że ma prawie 100%-ową skuteczność :P Na razie udało mi się wygrać tylko dwa razy do zera na "all-star", przy czym raz głównie dlatego że komp nabił sobie chyba 16 minut kar w całym meczu i dość długo akcja rozgrywała się wyłącznie w jego tercji obronnej.

Z ciekawości wymieniłem w Devils Schneidera na Varlamova i już w 1 meczu nowy bramkarz wpuścił 6 bramek, nie kojarzę ile strzałów więcej oddał CPU ale pewnie do 5 więcej max, czyli w okolicach 10-11 strzałów w meczu mogło być, przy czym 3 z tego mogły być niecelne :P Ale najgorsze i tak są mecze kiedy podstawowy bramkarz odpoczywa, u mnie rezerwowy bramkarz obronił tylko 2 strzały w pierwszym spotkaniu, wpuścił również 6 bramek, natomiast w następnym meczu po 3 wpuszczonej na 4 oddane strzały przez CPU wpuściłem na lód podstawowego bramkarza który do końca tego samego meczu wpuścił już "jedynie" 2 gole :]

Cóż...komputerowa precyzja po prostu :D

Edytowane przez Scooby-Doo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba poczekam do tych październikowych łatek bo tak jak koledzy wyżej coraz bardziej zniechęcam się do tej gry. Na początku był hype i gra mi się podobała ale jak zrobiłem sobie 2 dłuższe sesje z NHL 15 to muszę niestety przyznać że zamiast przyjemności, którą dawały mi poprzednie gry z serii NHL, odczuwam frustrację. Nie tyle że gra jest niegrywalna ale są rzeczy które strasznie psują pożądany efekt, jak np wspominani już "głupiutcy" bramkarze. Sama gra cechuje się także dużą przypadkowością, jak już któryś z was wcześniej wspominał. Co do tych bramkarzy jeszcze to mam wrażenie że grając Online bronią tak jak powinni, nie wiem może mi się wydaję.

Co do poke-check nie wiem czemu ale wydawało mi się że tutaj jest ok...chyba nie ma statystyki która śledzi ilość odbiorów w ten sposób ale myślę że mam powyżej 10 na każdy mecz przeciwko CPU na "all-star" + kilka wejść które nie kończą się przejęciem krążka ale jego lekkim strąceniem w bok co uniemożliwia oddanie strzału przeciwnikowi. Chyba kiedyś poke był bardziej przegięty po prostu. Inna sprawa że nie mogę za bardzo wczuć się też w kontrolę nad zawodnikiem bo dość często udaje mi się "przestrzelić" wejście ciałem w zawodnika z krążkiem. W online nie ma zmiłuj, praktycznie każda taka wtopa w obronie kończy się straconym golem ale CPU też jest na tyle skuteczne że potrafi skarcić natychmiastowo, jednak tego chyba nie będę traktował jako niedoskonałość gry a raczej swoją, pewnie jakbym lepiej ogarnął grę obrońcami to już bym tak nie przelatywał obok zawodników prowadzących krążek :)

Jeśli o mnie chodzi to HUT mi nie leży więc raczej nie biorę się za to, versus można jeszcze pograć ale sporo osób ma chyba tendencję do wychodzenia z gry co też trochę psuje zabawę, pomijając to że w statystykach zalicza zwycięstwo ale przecież człowiek nie gra w gry dla statystyk, no... może po prostu ja nie zwracam na nie uwagi.

Nic to, robię sobie przerwę od NHL, pewnie nie wytrzymam do łatki w październiku i sprawdzę wcześniej ale mam nadzieję że po chwilowym odpoczynku wróci przyjemność z grania w NHL bo na razie nie znajduję tego, do tego w porównaniu ze starymi wersjami gra jest okrojona z trybów i tak na prawdę średnio wygląda ten wybór żeby w coś pograć. Ok, tryb GM wydaje się być fajny ale ze względu na to że gra zaczyna być męcząca to też może spróbowałbym czegoś innego a tu nie ma czego spróbować...

Tryb Be a Pro wygląda trochę słabo, choćby z tego względu że nie można pominąć tej części meczu w której siedzimy na ławce... może to zmienią bo wiele osób już protestowało przeciwko takim zmianom w porównaniu z poprzednią edycją. Myślę że Panowie odpowiadający z tworzenie gry z serii NHL mogliby się sporo nauczyć od kolegów po fachu z 2k jeśli chodzi o tworzenie trybu Be a Pro. W NBA od 2k gra stworzonym przez siebie graczem daje niesamowitą radochę, do tego dzięki temu że na bieżąco widzimy ocenę za swój występ to też jesteśmy mobilizowani do poprawiania swojego występu, + zadania od trenera którym musimy sprostać w każdym meczu lub wyzwania od innych zawodników przeciwko którym gramy w najbliższym meczu. Wszystko to pozwala bardziej utożsamiać się ze swoim "prosem", w NHL ten tryb wydaje mi się zupełnie bezpłciowy, do tego porównując w NBA od 2k sam proces jaki przechodzimy zanim trafimy na parkiety NBA, najpierw ten mecz dzięki któremu łapiemy się na draft, a następnie znakomicie dopracowany sam draft... W NHL bezpłciowość i bieda aż bije z tego trybu.

Także póki co jak dla mnie to gra jest tylko i wyłącznie OK, co traktuje jako trochę słabiej niż dobra, powiedzmy taka szkolna 4-/ 3+ ? Możliwe że jestem nazbyt surowy ale właśnie jestem po kilku meczach które mocno zniechęciły mnie do dalszego grania w NHL 15 a planowałem jednak dzisiaj spędzić trochę więcej czasu z tą grą. Inna sprawa że chyba przez to iż nie grałem w NHL od 13 to mogłem mieć zbyt wygórowane oczekiwania co do tej gry, chociaż z drugiej strony, nie wiem do końca jak to nazwać ale pamiętam że w starych NHL towarzyszyła mi jakaś taka większa ekscytacja, atmosfera meczu hokeja (tak wiem, trochę to nadużycie) nawet kiedy grałem przeciwko CPU bawiąc się w zwykłe sezony offline itp. Mam wrażenie że takiego meczu jak miałem bodaj w NHL 13 grając w playoffs Detroit Red Wings z 6 dogrywkami w 7 spotkaniu serii zakończonym bramką na chyba 0,3 s przed końcem szóstej dogrywki, tutaj już bym nie miał. I nie chodzi mi tutaj o to żeby każdy mecz np. fazy playoffs miał x dogrywek ale w starym NHL na przykładzie poziomu trudności "all-star" większość spotkań była wyrównana, była walka o zwycięstwo do końca, natomiast mam wrażenie że w 15 jest albo wóz albo przewóz (w moim przypadku), a więc albo idzie gładko i wygrywam albo zostaje totalnie zmiażdżony i nie mam nic do powiedzenia i dlatego w tych meczach brakuje walki, zaciętej gry do ostatniej sekundy trzeciej tercji, czy dogrywki. Także albo czegoś faktycznie brakuje albo moje oczekiwania były tak wysokie względem NHL 15 że nie dało się im sprostać i stąd to ogólne rozczarowanie na tą chwilę.

Edytowane przez Scooby-Doo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, bramkarze bronią nieprawdopodobnie. :shok:

Grałem mecz, w którym statystyka strzałów wynosiła 25-15 na moją korzyść, jakimś cudem strzeliłem 2 gole, a CPU 6. :mellow:

Zerknąłem sobie potem na ovr bramkarza drużyny przeciwnej: 85, mój 89, no bez jaj...

Nie mam porównania odnośnie poprzednich wersji gry, bo ostatnio w NHL grałem ponad 10 lat temu, ale mam wrażenie, że rozgrywka nie jest dobrze zbalansowana.

Gram na poziomie Pro, ale moim zdaniem brakuje poziomu trudności między Rookie a Pro, tak jak, jest to np., w Fifie. Zwłaszcza, że jest aż tak wielka różnica w zachowaniu CPU na obu poziomach.

Na Rookie, to w zasadzie, oddaje tylko strzały z dalszej odległości, dużo mniej agresywnie gra. Natomiast na Pro, pierwsze wrażenie miałem takie, jakbym przerzucił się z amatora na klasę światową w Fifie. ;) W demie nie miałem takiego odczucia, więc musieli coś tutaj zmienić.

Proponuję kolegom pogrzebać trochę w zaawansowanych ustawieniach: zacząłem od zmniejszenia precyzyjności "one timer`a" CPU, bo jak wyżej napisaliście, CPU ma 100% skuteczność. Następnie zmniejszyłem agresywność, precyzyjność strzałów oraz skuteczność odbioru/przechwytu krążka i uzyskałem coś na kształt poziomu między Rookie a Pro. Można też jeszcze zmienić stopień trudności wznowień. Bramkarzy jeszcze nie ruszałem, zobaczymy jak długo. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ogrywam nadal demo. Gram teraz w trybie hardcore, czyli (według EA) najbardziej realistyczny. I to co bramkarze tutaj wyczyniają, to jest jakiś kosmos. Bronią po prostu wszystko.

Sprawdziłem w statsach i w real NHL średnia bramek na mecz w sezonie 2012/2013 wynosiła 5,08.  Wiadomo, że w demku jest ustawiony krótki czas, ale zarówno mnie jak i konsoli w pięciu meczach nie udało się zdobyć żadnej bramki. W karne bawiłem się tylko za pierwszym razem, widząc, że przy 16 serii nie da sie nikomu wpakować krążka, to dalszą zabawę odpuściłem, i wyszedłem.  Także tryb hardcore, to jakiś żart ze strony EA.

 

Wracam do trybu simulation, tu jest już (imho) OK.

Edytowane przez DAK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mie bede sciemnial ze jest mi ciezko w obronie, ciagle mnie mijajaa wszyscy:) eh i to sterowanie, ciagle wciskam r2 jako turbo:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zagrałem przed chwilką całkowicie od niechcenia w nowego NHL'a - mimo że nie mam nic do czynienia z tym sportem i nie znam nawet zasad zbyt dobrze to zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. Oprawa ociera się mocne o mecze w TV, a ustawiając dodatkowo brodcast cam można się pomylić. Czemu FIFA tak nie wygląda ?? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×