PS4 Dark Souls II: Scholar of the First Sin

[mierniczek 130]

Jeszcze jedno pytanie

 

Jakby nie isc w dark (mowa oczywiscie o magiku) to lepszym wyborem dla castera jest zaklinanie kostura na Magic czy Enchanted?

[donsarcasm 214]

Albo mam "zmeczenie materialu", albo poprostu magiem zle mi sie gra :)

Grajac miesniakiem w pelnej zbroi i tarcza w reku, szedlem przez krainy z mniejsza obawa, niz teraz odziany w jakies magiczne lachy :)

Rycerz z wielkim mieczem w lapie czasem jak ladnie mi ciachnal to kilku pomniejszych przeciwnikow kladl pokotem jednym cieciem. Mag niestety, jak leci na niego zgraja to .... trzeba sie cofac, cofac i cofac ... (na razie brak jakiegokolwiek czaru AoE).

Juz raz pytalem o upgrade, ale prosze o sprostowanie.

W tym momencie moj mag trzyma w lapkach Sunset Staff.

Poniewaz mam zamiar "isc" w hexy, chce go w przyszlosci (jak tylko znajde te odpowiednie kamyki) zaklac jako "Dark".

Przejrzawszy swoj ekwipunek znalazlem w nim kilka migoczacych titanitow (ktorymi takze moge upgradowac te bron).

No i teraz:

Czy moge u kowala upgradowac ten staf tymi titanitami, a jak znajde kamyk "ciemnosci" to "doprawic" nim ten kijjek?

Chodzi mi o to ze jak bede mial np staff +4 i zaklne go darkiem to czy poziom upgradu nie spadnie do +0?

A moze jak juz zaczne go zaklinac migoczacymi titanitami to juz nie bede mogl tego robic darkiem?

Troche to nie jest jasno opisane w grze, a boje sie eksperymentowac.

Przy zaklinaniu broni poziom upgradu zostaje taki sam. Jeżeli chodzi o zaklinanie w magic albo enchanted to magic skaluje się z int, wiec masz większy magic damage a po zakleciu broni w enchanted - jeśli dobrze pamiętam - to wtedy nie zadajesz bronią magic damage ale psychical damage, który skaluje się z inteligencją. Dla przykładu masz miecz, który skaluje się z siłą albo dex na poziomie B a w ogóle nie skaluje się z inteligencja to po zakleciu w enchanted skalowanie z siłą/dex spadnie z B na D albo E a doda Ci skalowanie z inteligencja chyba na poziomie D. Z tym, że mimo skalowania z inteligencja broń będzie zadowala tylko psychical damage, który wyjątkowo skaluje się z int. Generalnie nie polecam

[mierniczek 130]

No i wszystko jasne - bardzo dziekuje za wytlumaczenie.

 

Dzis musze bardziej "przyjrzec sie" mojemu magowi. Cos musze zmienic, bo mimo tego ze postac ma 30 int i 30 wiary to tym dark orbem ... no, nie czuje mocy zaklecia :)

Tak sobie pomyslalem, ze moze by zrezygnowac z wiary i te punkty przeznaczyc w inteligencie. Z intem na poziomie powiedzmy 55 punktow - "biale" czary chyba dostalyby kopniaka.

Moze wreszcie poczuje moc - bo na razie to wiecej sie cofam w walce z mobami niz sieje spustoszenie :)

 

Ewentualnie tak jak radziles - magie potraktuje tylko jako dodatek, a trzeba bedzie ubrac sie w cos ciezszego i isc w swiat z magcznym mieczem w lapie :)

[donsarcasm 214]

No i wszystko jasne - bardzo dziekuje za wytlumaczenie.

Dzis musze bardziej "przyjrzec sie" mojemu magowi. Cos musze zmienic, bo mimo tego ze postac ma 30 int i 30 wiary to tym dark orbem ... no, nie czuje mocy zaklecia :)

Tak sobie pomyslalem, ze moze by zrezygnowac z wiary i te punkty przeznaczyc w inteligencie. Z intem na poziomie powiedzmy 55 punktow - "biale" czary chyba dostalyby kopniaka.

Moze wreszcie poczuje moc - bo na razie to wiecej sie cofam w walce z mobami niz sieje spustoszenie :)

Ewentualnie tak jak radziles - magie potraktuje tylko jako dodatek, a trzeba bedzie ubrac sie w cos ciezszego i isc w swiat z magcznym mieczem w lapie :)

Najlepszymi hexami są great resonant souls i dark greatsword. I jeżeli zdecydowałeś się na hex build to koniecznie dołącz do convenantu Pilgrims of the Dark. Dostaniesz pierścień, który wzmacnia siłę hexow Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[donsarcasm 214]

W Dragon Shrine te ćwoki na końcu atakują na ng i ng+, co za bzdury ktoś tam wypisywał, że nie atakują :D ?

Mnie nie zaatakowali, oprócz tego jednego na szczycie schodów. Oni atakują tylko wtedy jak próbujesz unikać walki z tymi większymi. Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[donsarcasm 214]

Tzn miałem taką akcje, że zabiłem trzech mięśniaków lecę do góry, tam atakuje mnie ten z dwoma mieczami. Omijam go a trzech ostatnich mnie przyblokowało i kill :D

Tutaj mała ciekawostka już wszystko jasne, czyli Freji nie trzeba zabijać, jeśli uzbieramy odpowiednią ilość dusz. Czyli na wyższych ng+*** lepiej ubić czterech bossów.

http://darksouls2.wiki.fextralife.com/Shrine+of+Winter

Ciekawe czemu tylko Freji nie trzeba zabijać? Co by było gdybym np zabil Pajeczyce, ale odpuścił sobie tego starego Króla z lawy?

[mierniczek 130]

Te "bzdury" ze nie atakuja wypisywalem min, i ja bo mnie takze nie zaatakowali (wyjatek jeden na schodach) :)

[anarom 1 309]

Tzn miałem taką akcje, że zabiłem trzech mięśniaków lecę do góry, tam atakuje mnie ten z dwoma mieczami. Omijam go a trzech ostatnich mnie przyblokowało i kill

Omijając tego z dwoma mieczami, reszta na nas leci :).

 

Te "bzdury" ze nie atakuja wypisywalem min, i ja bo mnie takze nie zaatakowali (wyjatek jeden na schodach) :)

Przecineczek w dziwnym miejscu. Myślałem że jesteś autorytetem w języku polskim, jednak się myliłem .

[mierniczek 130]

Ahhh niestety palcoweczka i zamiast kropeczki wstawilem przecineczek.

No, ale i najlepszym sie zdaza :)

[donsarcasm 214]

Ubiłem 3 bossów i nie mogę wejść do Shrine of Winter, ktoś wie jak wejść nie zabijając Freji da się w ogóle na ng+*** ?

A czemu jej nie chcesz zabić? W linku który wcześniej wrzuciłes było napisane, ze wystarczy mieć 2 mln SM, żeby się otworzyla Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[anarom 1 309]

A ja nadal sobie biegam :) . Czasami odkrywam ciekawostki o których nigdy nie miałem pojęcia. Na przykład w pomieszczeniu gdzie skamieniała piromantka zasłania dźwignię, leżą pod ścianą beczki. Gdy je rozwalimy bombką, wybuch ściągnie zatruwających delikwentów.

Teraz można spokojnie wyjść na zewnątrz obok siedzącego Yugo i ich punktować. Oni poza określoną granicę nie wychodzą.

Dzięki temu po pociągnięciu dźwigni, nie trzeba się męczyć.  W zamkniętym pomieszczeniu i małym levelem, było trochę trudno :).

Generalnie można było olać beczki i biegać w kółko sali zanim otworzy się przejście, ale wybijanie ich jest znacznie przyjemniejsze.

Edytowane 23 Kwiecień 2015 przez anarom 1

[mierniczek 130]

A ja mam znowu wzloty i upadki moim magikiem.

Kurcze, dobrze ze nie gralem ta postacia przy pierwszym przejsciu gry, bo niby magia jest potezna, niby magik to postac dystansowa, a nie rzadko jest (dla mnie oczywiscie) duzo ciezej niz grajac miesniakiem.

Aktualnie jestem w tych ruinach zamku gdzie siedzi kowal od upgradow. Cala miescowke obchodze bez problemow.

Problem mam z tym (i tu powinienem rzucac przeklenstwa) minibosem Pursuer :)

To juz moja trzecia potyczka (w tym zamku) z tym jegomosciem. Dwa razy go jakims cudem ubilem. Teraz spotkalem go w takim malym ciemnym pomieszczeniu (schodzi sie drabina)

Na razie Pursuer pokazuje mi swoja wyzszosc :)

Wiem ze moglbym go za przeproszeniem "olac" i isc dalej, ale swiadomosc ze on by tam sobie zyl .... nie dawalaby mi spokoju. Musi zginac, chodzby mi to kilka godzin zajelo :)

Ciezko sie gra typowym casterem, gdy nie ma sie zadnej broni czy tarczy, a w dodatku pomieszczenie nie jest duze. Skurczybyk macha tym swoim mieczyskiem i wystarczy jeden zly unik i zostaje mi pol centymetra HP. Proba napicia sie w zlym momencie i ... restart :)

I pomyslec ze miesniakiem bralem Pursuera na klata (tzn na tarcze).

 

Ojjj dzis bede probowal dalej :)

[donsarcasm 214]

A ja mam znowu wzloty i upadki moim magikiem.

Kurcze, dobrze ze nie gralem ta postacia przy pierwszym przejsciu gry, bo niby magia jest potezna, niby magik to postac dystansowa, a nie rzadko jest (dla mnie oczywiscie) duzo ciezej niz grajac miesniakiem.

Aktualnie jestem w tych ruinach zamku gdzie siedzi kowal od upgradow. Cala miescowke obchodze bez problemow.

Problem mam z tym (i tu powinienem rzucac przeklenstwa) minibosem Pursuer :)

To juz moja trzecia potyczka (w tym zamku) z tym jegomosciem. Dwa razy go jakims cudem ubilem. Teraz spotkalem go w takim malym ciemnym pomieszczeniu (schodzi sie drabina)

Na razie Pursuer pokazuje mi swoja wyzszosc :)

Wiem ze moglbym go za przeproszeniem "olac" i isc dalej, ale swiadomosc ze on by tam sobie zyl .... nie dawalaby mi spokoju. Musi zginac, chodzby mi to kilka godzin zajelo :)

Ciezko sie gra typowym casterem, gdy nie ma sie zadnej broni czy tarczy, a w dodatku pomieszczenie nie jest duze. Skurczybyk macha tym swoim mieczyskiem i wystarczy jeden zly unik i zostaje mi pol centymetra HP. Proba napicia sie w zlym momencie i ... restart :)

I pomyslec ze miesniakiem bralem Pursuera na klata (tzn na tarcze).

Ojjj dzis bede probowal dalej :)

Na samym początku gry, zainwestuj w staty, dzięki którym będziesz mógł używać porządnej tarczy (siła 16 -tarcza drangleic - używam jej przez całą gre) i dexa na 14 (wystarczająco żebyś używał miecza zakletego w ogień i łuku - przyda się potem z poison arrows). Dopakuj HP do 20 i dopiero wtedy inwestuj w magię i sloty.

[mierniczek 130]

No wlasnie inwestuje, inwestuje ... po rowno w inteligencje i wiare (ponad 30 punktow i tu i tu)

W lapie sunset staff+2 (bez zaklecia, bo jeszcze zadnego kamyka nie widzialem) i "szczelam" dark orbami.

Dokupilem jeszcze te dwa inne mroczne zaklecia (co zjadaja przy strzale dusze) od tego jegomoscia na krzeselku, ale okazalo sie (nie doczytalem) ze to sie dzwonkiem aktywuje.

Dzwonek mam, ale jakis slabiutki bez upgradow.

 

Chyba musze dokupic te mroczna mgle i zatruje (jesli sie da) skurczybyka.

 

Hehe czasem nienawidze tej gry. Robie rage quita, a pozniej plytka sama wsowa sie do konsoli, bo chce znow sprobowac :)

[donsarcasm 214]

No wlasnie inwestuje, inwestuje ... po rowno w inteligencje i wiare (ponad 30 punktow i tu i tu)

W lapie sunset staff+2 (bez zaklecia, bo jeszcze zadnego kamyka nie widzialem) i "szczelam" dark orbami.

Dokupilem jeszcze te dwa inne mroczne zaklecia (co zjadaja przy strzale dusze) od tego jegomoscia na krzeselku, ale okazalo sie (nie doczytalem) ze to sie dzwonkiem aktywuje.

Dzwonek mam, ale jakis slabiutki bez upgradow.

Chyba musze dokupic te mroczna mgle i zatruje (jesli sie da) skurczybyka.

Hehe czasem nienawidze tej gry. Robie rage quita, a pozniej plytka sama wsowa sie do konsoli, bo chce znow sprobowac :)

Używaj właśnie tych dwóch resonant souls co zżeraja dusze a dzwonek (ten za 4000) kup od tego kolesia od którego kupujesz hexy i upgraduj go tyle ile możesz. No chyba, że byłeś juz w zamku to znajdziesz tam lepszy dzwonek chime of coś tam. I zaklnij go w mrok jeśli masz odpowiedni kamień.

Załóż tez pierścień, dzięki któremu szybciej rzucasz czary. Podstawowy można kupić od magika, +1 jest w skrzyni w tym lasku gdzie są niewidzialni kuszownicy, +2 dostaniesz w ng+ po zabiciu tych bossow trzech kosciotrupow (możesz użyć tez żaru ascety) a +3 (jeśli istnieje) będzie w DLC

[donsarcasm 214]

Taka ciekowastka: pierścień od szybszego rzucania czarow +2 wypadł mi właśnie w Iron Keep z drugiego invadera

[KOMARZYSKO 767]

W dlc są fajne ringi, polecam przed ng+ obleciec wszystkie dlc.

[anarom 1 309]

Dokładnie i większość na +3 :)

[donsarcasm 214]

Najlepszy pierścień zdobyty

https://youtu.be/7dyjdfXw5Yw

[mierniczek 130]

Ehhh nie gram w te gre magikiem :) To poza moimi zdolnosciami tak sie denerwowac :)

Gra taka postacia to dla mnie zaden easy mode :) Ewentualnie jestem jakis uposledzony i to co dla niektorych jest latwe to dla mnie wrecz odwrotnie.

 

Oczywiscie gdybym posluchal waszej rady i zrobil postac gdzie na sam poczatek "wrzucilbym" w zycie, wytrzymalosc i te kondycje po 20 punktow, a dopiero pozniej inwestowal w magie to byloby calkiem inaczej. Oczywiscie bylem "madrzejszy" i zrobilem po swojemu (zero punktow we wspomniane kategorie). Wynikiem tego jest postac, ktora "ladnie" czaruje, ale jest tak papierowa ze boje sie wchodzic do kazdego nowego pomieszczenia (no przesadzam troche).

Wczoraj po kilkunastu zgonach w jednej miejscowce - ehhh moja wina, bo za szybko chcialem ja skonczyc - zrobilem rage quita z postanowieniem, ze trzeba sprzedac te gre :)

 

Moze juz czas pograc w cos innego :)

[anarom 1 309]

Wczoraj po kilkunastu zgonach w jednej miejscowce - ehhh moja wina, bo za szybko chcialem ja skonczyc - zrobilem rage quita z postanowieniem, ze trzeba sprzedac te gre :)

 

Moze juz czas pograc w cos innego :)

Bardzo podziwiam kolegów że mieli tyle cierpliwości do ciebie, a i tak wszystko poszło w błoto. Większej marudy nie widziałem :P.

Edytowane 27 Kwiecień 2015 przez anarom 1

[anarom 1 309]

@mierniczek, ratuj odrobinę honoru jaki ci pozostał i daj kilka plusików na podpowiedzi kolegi @donsarcazm ;)

Edytowane 27 Kwiecień 2015 przez anarom 1

[donsarcasm 214]

Daj spokój, załapał kryzys. Ale wróci

[mierniczek 130]

Wroce jak syn marnotrawny :)

[anarom 1 309]

Daj spokój, załapał kryzys. Ale wróci

Wiem że wróci. Wjeżdżam mu na ambicję ;)