PS4 Dark Souls II: Scholar of the First Sin

[Numinex 636]

Żaden pieścień nie jest wymagany. Natomiast jeśli postawisz znak, to sam zostaniesz przywołany. Jeśli chcesz kogoś do pomocy, to musisz przywołać kogoś z pozostawionego znaku. 

[pietrzu1910 22]

tylko ze wlasnie nie moge ani znaku postawic i tez nie widze takich znakow zebym mogl z nich skorzystac

[DawidekFCB 38]

Panowie, jak ta gra ma sie do Bloodborne? Uwielbiam te gre, wiec raczej Dark Souls 2 powinno mi sie spodobac, tak? moze ktos porownac? Dzieki.

[donsarcasm 214]

Panowie, jak ta gra ma sie do Bloodborne? Uwielbiam te gre, wiec raczej Dark Souls 2 powinno mi sie spodobac, tak? moze ktos porownac? Dzieki.

Bierz i nie pytaj...

[Numinex 636]

Inny klimat, inne tempo, ale generalnie system i założenia - identyczne. Bierz, chociaż mimo wszystko DS1 jest nie do pobicia.

[mierniczek 130]

Ja osobiscie balem sie zakupu DS2 zaraz po tym jak przeszedlem Bloodborne.

Teraz po kilkudziesieciu godzinach rozgrywki w DS2 to liczba kontentu (czyli tego co jest i co mozna robic w DS2 jest chyba 10krotnie wieksza od Bloodborne).

Bloodborne ma te swoje podziemia klielichow, ale ... moim zdaniem to taki zapychacz (oczywiscie mozecie sie ze mna nie zgadzac).

Tak czy siak, po jednym przejsciu Blodborne nie chcialo mi sie do niej wracac.

 

Calkiem inaczej jest przy DS2. Teraz przechodzac gre wojownikiem juz w myslach tworze nastepna postac oparta tylko na magii, a byc moze na wierze itp :)

 

Wracajac do rozgrywki

Wczoraj znalazlem ten klucz krolewski, ktory otwiera te 3 wrota.

Zanim go znalazlem to tyle KUR#$@4 czy innych przeklenstw to chyba w zadnej grze nie rzucilem w tak krotkim czasie.

Chodzi mi o miejscowke z woda i strzelcami strzelajacymi do nas naprowadzanymi magicznymi strzalami z "pol kilometra".

I to nawet nie chodzi o to ze te strzaly bardzo bolaly. 90% moich zgonow bylo przez utopienie, bo jakis chinski programista postanowil tak stworzyc miejscowke ze nie widac gdzie sie konczy lad (gdzie sie zaczyna glebina). Tu do nas strzelaja, tu wyskakuja z wody jakies pseudo-zaby, wszystko pieknie unikam i nagle ... jeb w glebine. Rhhhhhhhh

 

Dobra, otworzylem drugie krolewskie wrota (za pierwszymi to prawie nic nie bylo - jakis jeden skarbik z ciala) i trafilem do krainy smokow .... tego sie nie spodziewalem.

Rozumiem, ze to nie jest jeszcze DLC tylko podstawka?

[KOMARZYSKO 767]

Tak, jedna z ostatnich miejscówek. To co zrobili z nią w tym remasterze, to... wczoraj myślałem że pada rozdupie przy próbie dojścia do Ancient Dragona, nawet Amana tak mnie nie wpieniała.

Uwielbiam tę grę :D

[KrYcHu 8]

Wczoraj wreszcie odpaliłem. Po Bloodborne dziwnie mi się grało przez pierwszą godzinę, ale potem dawna magia wróciła.

 

Osobiście uważam Bloodborne za grę lepszą pod względem mechaniki i grafiki (to oczywiste), ale jednak znacznie, znacznie mniejszą, ilość contentu w DS2 po prostu miażdży, a na ps3 nie grałem w DLC, które dodają wiele godzin zabawy.

 

Podobają mi się zmiany, 60 fpsów, lepsze oświetlenie ( szczególnie na początku gry widać to w No Man's Wharf), początkowe lokacje znacznie trudniejsze, chociaż też są nowi npce do pomocy. Jedyne co wkurza to durability, From pracuje nad łatką, ale naprawdę tak trudno było posłuchać pecetowców i zrobić to przed premierą na ps4?

 

Na razie gram bez tarczy, co w DS jest dla mnie nowością, ale po Bloodborne wcale nie jest łatwiej, postać ruszą się jak mucha w smole, mimo uników i tak mnie mobki trafiają, ale podbije trochę agility i powinno być lepiej, chce przejść całą grę bez tarczy, 2h swordem albo dual-wield.

Edytowane 21 Kwiecień 2015 przez KrYcHu

[donsarcasm 214]

No ja właśnie idę do Shrine of Amana ale na ng+ hehe, tam gdzie masz Ancient Dragona jest trudniej rzeczywiście. Wchodzisz sobie elegancko a tu horda na Ciebie leci, jak już to ogarniesz to w DLC nie powinno być problemu poza bossami Wracając do BB gra niestety oferuje 1/10 tego co mamy w DS2, mimo tego że jest bardzo dobra.

Wydaje mi się, że będąc tam trzeba w miarę szybko atakować tych wielkich rycerzy to wtedy ta horda nie będzie atakować. Mnie nie zaatakowali ani razu, ale jak drugi raz przechodziłem i opuściłem sobie jednego wielkoloda to wtedy wszyscy się na mnie rzucili Edytowane 21 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[KOMARZYSKO 767]

Te małe smocze rycerzyki nie atakują, jeśli ich nie uderzysz pierwszy i od razu załatwisz wielkoluda. Jeśli dużego ominiesz, to wszyscy ci robią gangbang :) Ja się gra w coopie, to z automatu wszyscy się na Ciebie rzucają. Najgorsze są schody przed samym smokiem, tam jest taki gangbang że hoho :)

[mierniczek 130]

Wezcie nie straszcie :)

 

Moze jestem w lepszej sytuacji (lub gorszej) niz wy, bo ja nie wiem czego sie spodziewac za kazdym zakretem :) Dla mnie to kazda sciezka to zagadka.

Juz niejednokrotnie mialem mokra pieluche, gdy ... za zakretem bylo upragnione ognisko :)

No ale tak jest przy pierwszym podejsciu do gry.

Edytowane 21 Kwiecień 2015 przez mierniczek

[anarom 1 309]

Tak, jedna z ostatnich miejscówek. To co zrobili z nią w tym remasterze, to... wczoraj myślałem że pada rozdupie przy próbie dojścia do Ancient Dragona, nawet Amana tak mnie nie wpieniała.

Uwielbiam tę grę

Trzeba było schować mieczyk i run Forest ;)

[KOMARZYSKO 767]

Tak też zrobiłem, gdyż wybicie ich wszystkich na tych schodach, przekracza moje każulowe zdolności ;) kolejne zdziwienie miałem po wbiegnięciu na arenę Ancienta, odwracam się a tu za mną wbiega na arenę całą chmara tym rycerzy. Oczy jak 5 zł i za chwilę ekran nie żyjesz :D

[anarom 1 309]

Tak też zrobiłem, gdyż wybicie ich wszystkich na tych schodach, przekracza moje każulowe zdolności ;) kolejne zdziwienie miałem po wbiegnięciu na arenę Ancienta, odwracam się a tu za mną wbiega na arenę całą chmara tym rycerzy. Oczy jak 5 zł i za chwilę ekran nie żyjesz

Testowałem ten motyw, jak wbiegniesz trochę dalej to odpuszczają i się wycofują :).

[unknown3d 88]

Pomoże ktoś z bossem w mglistej wieży? (DLC)

[mierniczek 130]

Straszyliscie tymi straznikami na moscie przed smokiem, a mnie tam nikt nie zaatakowal (no oprocz tych duzych i jakiegos jednego przydupasa na schodach).

Reszta ladnie mi sie klaniala i nie zaczynala walki.

 

Chyba cos zle zrobilem, bo wczoraj zobaczylem napisy koncowe (hehe jakis "chinczyk" wymyslil, ze nie da sie ich przerwac), a nadal nie wiem jak odpalic DLC.

Podejrzewam ze trzeba cos zrobic przy tych obeliskach/studniach gdzie przenosi nas do innych krain, ale jak bylem tam przed zakonczeniem gry to nic sie tam nie dzialo.

 

Gra tak mnie wciagnela, ze bez namyslu odpalilem nowa gre i teraz robie "czystego" maga (takiego ktory nawet najlzejszego miecza nie moze uniesc - sila 3). Wszystkie punkty w liczbe czarow oraz inteligencje i wiare. Chce osobiscie sprawdzic czy ten Hex'owiec jest taki OP jak pisaliscie. Martwie sie troche brakiem jakiejkolwiek obrony (np brak sily by uniesc najlzejszaj tarcze), no ale nic ma do mnie nie podejsc.

Teraz jak juz sie "zna" te sciezki i zakamarki to idzie z gorki :)

Nadal mam super zabawe.

 

PS

Bloodborne przeszedlem i wystawilem na allegro, to ta gre zostawie sobie na polce - warta kazdej ceny.

[Numinex 636]

 

 

Chyba cos zle zrobilem, bo wczoraj zobaczylem napisy koncowe (hehe jakis "chinczyk" wymyslil, ze nie da sie ich przerwac), a nadal nie wiem jak odpalic DLC.

Podejrzewam ze trzeba cos zrobic przy tych obeliskach/studniach gdzie przenosi nas do innych krain, ale jak bylem tam przed zakonczeniem gry to nic sie tam nie dzialo.

 

 

Najpierw trzeba znaleźć klucze umożliwiające dostęp do lokacji z DLC.

 

Klucz do Shulvy - za zamkniętymi drzwiami w dziurze w Majuli. Trzeba zdobyć klucz od Olbrzymów w Jarze.  

 

Klucz do drugiego DLC leży przy zwłokach, w podziemach z Salamandrami w Forest of Fallen Giants. Obok leży też tarcza Raime.

 

Ostatni klucz jest niedaleko pierwszego ogniska w Zamku Drangleic, zaraz za salą z kilkoma parami drzwi, za którymi stoją Strażnicy.

 

Edytowane 22 Kwiecień 2015 przez Numinex

[mierniczek 130]

Wydawalo mi sie ze "lizalem" doskonale wszystkie sciany i w momencie mojej rozgrywki wszedzie bylem.

 

Powinienem miec te klucze.

 

Tfu - przyznaje - przy tych ogniowych salamandrach nie bylem, ale zamek Drangleic obszedlem wszez i wzdluz :)

 

Nic to, najwyzej przejde te DLC kiedy indziej - nastepny bodziec by nie pozbywac sie gry i bedzie co robic "na przyszlosc".

 

Mam pytanie co do maga. Chodzi mi o wasze osobiste odczucie i rozgrywke.

Grajac magiem walczyliscie takze wrecz (np mieczem z bonusem ognia), czy jeno magia?

[donsarcasm 214]

Wydawalo mi sie ze "lizalem" doskonale wszystkie sciany i w momencie mojej rozgrywki wszedzie bylem.

Powinienem miec te klucze.

Tfu - przyznaje - przy tych ogniowych salamandrach nie bylem, ale zamek Drangleic obszedlem wszez i wzdluz :)

Nic to, najwyzej przejde te DLC kiedy indziej - nastepny bodziec by nie pozbywac sie gry i bedzie co robic "na przyszlosc".

Mam pytanie co do maga. Chodzi mi o wasze osobiste odczucie i rozgrywke.

Grajac magiem walczyliscie takze wrecz (np mieczem z bonusem ognia), czy jeno magia?

Napisy końcowe nie oznaczają końca gry, wiec wszystkie rzeczy, których nie zrobiłeś możesz zrobić teraz. Koniec gry będzie jak w ognisku w Majuli wybierzesz opcje NG+

[KOMARZYSKO 767]

@mierniczek: dla magika jeno Moonlight Greatsword + 5 i jesteś jak Gandalf na sterydach ;)

Edytowane 22 Kwiecień 2015 przez KOMARZYSKO

[mierniczek 130]

No wlasnie nie moge sie zdecydowac na mojego magika :) Tzn nie moge sie zdecydowac jak nim grac.

 

Pure Dark Magic - czyli zero sily, zero zrecznosci, zero wszystkiego co wiaze sie z walka wrecz. Wszystkie punkty wladowane w liczbe czarow, inteligencje i wiare(int i fth - po rowno)

Walic w wrogow mroczna magia i patrzec jak gina w cierpieniach.

 

Pure Light Magic - to samo jak wyzej, ale olac wiare. W uzyciu tylko czary, ze sie tak wyraze "biale". Plusem to ze te czary zuzywaja mniej slotow no i mam mase punktow zaoszczedzonych (z wiary) przez to moge wiecej ich wpakowac w inteligecje (wiekszy power???)

 

Ostatnia opcja to magik wspierany orezem wrecz.

Te wszystkie miecze ogniowe, magiczne i inne duperele. No ale ten magik najmniej mnie kreci :)

 

Teraz mam dylemat, bo nie wiem czy isc w opcje nr 1 czy 2 :)

[donsarcasm 214]

No wlasnie nie moge sie zdecydowac na mojego magika :) Tzn nie moge sie zdecydowac jak nim grac.

Pure Dark Magic - czyli zero sily, zero zrecznosci, zero wszystkiego co wiaze sie z walka wrecz. Wszystkie punkty wladowane w liczbe czarow, inteligencje i wiare(int i fth - po rowno)

Walic w wrogow mroczna magia i patrzec jak gina w cierpieniach.

Pure Light Magic - to samo jak wyzej, ale olac wiare. W uzyciu tylko czary, ze sie tak wyraze "biale". Plusem to ze te czary zuzywaja mniej slotow no i mam mase punktow zaoszczedzonych (z wiary) przez to moge wiecej ich wpakowac w inteligecje (wiekszy power???)

Ostatnia opcja to magik wspierany orezem wrecz.

Te wszystkie miecze ogniowe, magiczne i inne duperele. No ale ten magik najmniej mnie kreci :)

Teraz mam dylemat, bo nie wiem czy isc w opcje nr 1 czy 2 :)

Pakuj w inteligencję i wiarę równocześnie, sprawdź sobie cuda, magię i hexy, zobacz czym Ci się gra najlepiej i zresetuj sobie statystyki. Odnośnie Twojego pytania o metody walki to osobiście uważam, że magia/cuda powinny być tylko wsparciem. Ja generalnie mam postac pod hex build, ale 90% gry przechodzę z mieczem w łapie. Hexow używam tylko przy niektórych bossach i czasami jak musze jakiegoś mobka z dystansu usunąć Edytowane 22 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[donsarcasm 214]

Wyglądam dokładnie tak samo po przebiegnieciu jednego kilometra

https://youtu.be/yAhlKvXCZuc

Edytowane 22 Kwiecień 2015 przez donsarcasm

[anarom 1 309]

No i zwarłem poślady i platynka wpadła :). Teraz chyba wrócę do Bloodborne, bo aktualnie nic innego tej grze nie dorównuje ;)

Edytowane 22 Kwiecień 2015 przez anarom 1

[mierniczek 130]

Albo mam "zmeczenie materialu", albo poprostu magiem zle mi sie gra :)

Grajac miesniakiem w pelnej zbroi i tarcza w reku, szedlem przez krainy z mniejsza obawa, niz teraz odziany w jakies magiczne lachy :)

Rycerz z wielkim mieczem w lapie czasem jak ladnie mi ciachnal to kilku pomniejszych przeciwnikow kladl pokotem jednym cieciem. Mag niestety, jak leci na niego zgraja to .... trzeba sie cofac, cofac i cofac ... (na razie brak jakiegokolwiek czaru AoE).

 

Juz raz pytalem o upgrade, ale prosze o sprostowanie.

 

W tym momencie moj mag trzyma w lapkach Sunset Staff.

Poniewaz mam zamiar "isc" w hexy, chce go w przyszlosci (jak tylko znajde te odpowiednie kamyki) zaklac jako "Dark".

Przejrzawszy swoj ekwipunek znalazlem w nim kilka migoczacych titanitow (ktorymi takze moge upgradowac te bron).

No i teraz:

Czy moge u kowala upgradowac ten staf tymi titanitami, a jak znajde kamyk "ciemnosci" to "doprawic" nim ten kijjek?

Chodzi mi o to ze jak bede mial np staff +4 i zaklne go darkiem to czy poziom upgradu nie spadnie do +0?

A moze jak juz zaczne go zaklinac migoczacymi titanitami to juz nie bede mogl tego robic darkiem?

Troche to nie jest jasno opisane w grze, a boje sie eksperymentowac.